• Nie Znaleziono Wyników

Trybuna Ludu : organ Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, 1950.04.21nr 109

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Trybuna Ludu : organ Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, 1950.04.21nr 109"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

O rg a n K C

P o ls k ie j Z j e d n o c z o n e j P a r t ii R o b o tn ic z e j

f

CENA' 5 ZE

G łosy p isa rzy p o ls k ic h o sesji s z to k h o lm s k ie j

.Podajemy dziś dalsze w yp o -

^le d zi p is a rz y po lskich na te- Wat apelu S ztokh olm skiej Se-

Obrońców P o ko ju : Lu c j a n r u d n i c k i:

W szystkie lu d y ś w ia ta p ra - F11^ w olności narodow o - spo­

łecznej i p o koju — podstaw y dobrobytu i k u ltu r y . K lik a k a ­ p ita lis ty c z n y c h m onopolistów Podżega do w o jn y i sta ra się organizować w ojnę w im ię sza- enczego p ra g n ie n ia panowania Pad św iatem , t j. pra gn ien ia

»’^ograniczonego w yzysku . Przemocy i pra w a drapieżnych 2w ierząt w dżungli.

.. Gzasy, w k tó ry c h k lik a zbó­

jów re a k c y jn y c h , zbro jn a w technikę, m o g ła na ja k iś czas Powstrzymać postępow y ruch łodzkości, m in ę ły bezpow rotnie.

z'-?ki W ie lk ie j R e w o lu c ji P aź­

dziernikow ej, postępowa lu d z ­ kość rozporządza nie ty lk o Przodującą ideologią, ale i n a j­

bardziej ro z w in ię tą techniką, i-kripieni p rz y Z w ią zku Radziee . 1In, wszyscy -— od profesora

| a rty s ty do prostego ro b o tn i­

ka, staniem y się przo do w nika- mi Pracy, spotęgujem y m iędzy Narodową siłę postępu, zabez- Pieczymy pokój.

świadomość w ie lk ie g o celu i

^"o rc z y w a praca dla jego osią pnęcia uczyni z setek m ilio n ó w

*udzi dostatecznie m ocny k a f­

tan bezpieczeństwa dla im pe- r ialistycznych szaleńców.

jEPvZ Y A N D R Z E J E W S K I:

Podżegacze w o je n n i, doko-

»»jąc cynicznej m askarady Przebierania «się w owcze skó- u s iło w a li w m ów ić ludziom Pracy, ¿e po ko jo w i ś w ia ta za­

k a ż a ag resja ze s tro n y kom u­

nistów. U c h w a ły S tałego K o ­ m itetu & w i a t o \ ego K on g r e s u Obrońców P okoju w S ztokhol- Pt>e zdzierała s im p e ria lis ty c z ­ nych o b łu d n ikó w owcze skóry,

"ferodniczość wojennych podże­

gaczy została bez re s z ty obna­

ż a i nazwana.

Gdy p in !. J o lio t-C u rie o-

^ "’iadczyl, że „k a ż d y rząd, k tó ­ ry pierw szy u ż y je b ro n i ató-

>n o w ej przeciw ja k ie m u k o lw ie k k ra jo w i, Ifędzie uznany za zbrodniarza w ojennego" — 8łos znakom itego uczonego b y ł głosem m ilia rd a lu d z i, m iłu ją ­ cych pokój. W te j c h w ili l i ­ nia światowego podziału je st jasna ja k dzień. Po jednej stronie stoją w ie lo m ilio n o w e raesze lu dzi różnych narodów, różnych ras, różn ych id eologii, różnych r e lig ii. Po d ru g ie j stronie — g a rs tk a m io ta ją cych się bezsilnie podżegaczy w o­

jennych. P ierw szych, rosnących w. s iły jednoczy w o la u trz y m a ­ nia p o koju św ia ta . D ru g w h , trzebionych w ła s n y m i sprzecz­

nościami, jednoczy, a jednoeze-

śnie skłóca, żądza osobistego wzbogacenia się.

Obóz p o k o ju szanuje każde­

go człow ieka pra cy. Im p e r ia li­

ści p o ga rdzają czło w ie kie m pracy.

Obóz p o k o ju zgodnie uch w a­

la nowe m iędzynarodow e p ra ­ wo. A im p e ria liś c i? — Im p e ­ ria liś c i będą się przed n im m u­

s ie li uko rzyć, lu b ulec jego że­

la znym konsekw encjom . E W A

S Z E L B U R G . Z A R E M B IN A : W o jn a nie je s t dopustem . To ludzie w y w o łu ją w o jn y . To ta k ­ że lu dzie p rz e c iw s ta w ia ją się w ojnom , walczą o po kój, pokój budują i um a cniają go nieza­

leżnie od g ra n ic poszczegól­

nych państw , wespół ze sw ym i rząd am i lu b — ponad rzą d a ­ m i i m im o rządów !

W o jn a dziś — to ostateczna zagłada ludzkości. Ludzkość, broniąc się przed zagładą, m o­

b iliz u je się przeciw w ojnie.

W szystko , co je s t w każdym z nas ludzkiego, opow iada sie za pokojem . P rzedstaw iciele na rodów na K ongresie P oko ju w S ztokholm ie, p o tępiają c broń a tom ow ą i piętnując, ew e n tu a l­

nych agresorów ja k o zb ro d n ia ­ rz y prze ciw ludzkości — w y ­ p e łn ili p ro s ty , lu d z k i obow ią­

zek.

Sztuka je s t w yra zem w o li i świadom ości narodów , dziś — b a rd zie j niż k ie d y k o lw ie k . I w iększą dziś, n iż k ie d y k o lw ie k pow innością pisarza je s t s łu ­ żyć p o k o jo w i, aż do je go osta­

tecznego u trw a le n ia . L U D W IK H IE R O N IM M O R S T IN :

Doniosłość uchw ał K ongresu Światow ego O brońców P okoju widzę w ty m , że nie p o prze sta ł na ogólnym w ezw aniu do po­

koju., ale sprecyzow ał swoje żą dania i w ten sposób pokazał drogę do zjednoczenia w w a l­

ce o pokój w szystkich bez względu, na różnicę ideologicz­

ne. k tó rz y m iłu ją c ludzkość, dbają o je j przyszłe losy na ziem i.

Żądania te, ja k w iadom o, t y ­ czą gię zakazu użycia bom by atom ow ej i uznania za zbrod­

niarza w ojennego tego rządu, k tó r y by pierw szy u ż y ł b ro n i atom ow ej.

Nie uznać tych żądań za s łu ­ szne może ty lk o albo człow iek szalony, albo ludzie, k tó rz y po­

s łu g u ją sie - pe w n ym i po ję cia­

m i, a nic zdają sobie spra w y z ich treści.

J e s t zadaniem nas a rty s tó w , p isa rzy, k tó rz y posiadam y wyo brażnię, nie ty lk o wspom inać lu dziom o okropnościach w o jn y atom ow ej, alé za pośrednic­

tw em naszej s z tu k i, naszym tw ó rczym słowem , przyczyn ia ć się. do zw ycięstw a pokoju.

O uchylenie wyroków śmierci ua 13 Greków-autyfaszystów

L is t d e legata Z S R R — M a lik a do O N Z

n o w y j o r k (p a p). — bsu

?,° Prasowe O Ń Z op ub liko w a ło prze d sta w icie la ZSRR w UNZ M a lik a — do sekretarza generalnego O N Z T ry g v e Lie, U'esci na stępu ją cej:

»W ty c h dniach otrzym ałem

* A te n depeszę podpisaną przez

>r>atki greckie. Są to m a tk i 13 Greków, skazanych na śm ierć

tz\y. „procesie E po n".

.Depesza g ło s i: Rada u ła s k a ­ wień i k r ó l o d rz u c ili prośbę o

»-»skawienie 13 spośród 16 ska zańców w „procesie E po n“ . lE pon — a n ty fa s z y s to w s k a o r­

ganizacja m łodzieży g re c k ie j 7 ~ , P rzyp. red.)- G rozi im Śmierć. P ro s im y o energiczną l^ r w e n c ję w S ekretariacie NZ. A te n y 7 k w ie tn ia 1950 r.

N a stę pu ją podpisy 13 m atek gre ckich : A v g e rin u , G im b u ki- dis, P andeliadu. P otanianu, V u - a u ris, K a ra , Pan, A ia n n a k i, Ganas, Io to p u lu , T e ria k is , L a - g u ru , E v s ta fia d is .

K o m u n ik u ją c Panu po w yż­

sze, zw racam się do Pana w im ie n iu dele gacji ZSRR w O N Z , zgłaszając wniosek, aby Pan, ja k o sekre ta rz ge ne raln y O N Z , k ie ru ją c się u sta lon ym na I I I i IV sesji Z grom adzenia Generalne­

go O N Z stan ow iskiem w s p ra ­ wie obrony o fia r te rro ru p o li­

tycznego w G re c ji — z w ró c ił się do rządu greckiego z żąda­

niem uch yle nia w y ro k ó w śm ier ci w stosunku do w yże j w y m ie ­ n io n ych 13 członków g re c k ie j o rg a n iz a c ji m ło dzie żow ej“ .

D y p lo m a c i U S A o rg a n iz a to ra m i sie ci szp ie go w skiej

w C ze ch osłow acji

P roces szpiegów i d y w e rs a n tó w w P ra d z e

Pr a g a. (p a p). 19 bm. roz- P ° y ą ł się przed sądem w P ra-

Pią

, 6 proces przeciw ko 6 obywa

®loni czechosłowackim : m a jo - v?,w i J . N echansky‘emu, V.

g a h lo w i, M. S p ryslo w i, dr. J.

^ »»Haikowi, z . V ackow ej i in - yn ie ro w i K . B o ris o w i, oska r-

°»ym o zdradę stanu i szpie­

gostwo.

Jak w y n ik a z a k tu oskarżę- a .— N echansky, W a h l i P>'ysl z a ło ż y li szereg o rg a n i­

k i 1 szpiegow skich, po zostają- na usługach ambasady j. vv Pradze. O rganizacje

® m ia ły za zadanie p rz y g o to ­ w a n ie k a d r i środków tech- lcznych, k tó ry c h A m e ry k a n ie

° g lib y użyć dla celów szpie­

gowskich w w yp a d ku w y ją tk o -

^ch w ydarzeń p o lityczn ych . n O rgan iza cja szpiegowska

nazwą „B la c k w o o d “ albo

?G yryl“ — k ie ro w a n a bezpo­

średnio przez urzę dn ików ain- 3sady a m e ry k a ń s k ie j — m ia - . Ponadto za zadanie u ła tw ie - 16 ucieczki za granicę szpie-

° ni i re a kcjo n isto m .

t p ie rw s z y m dn iu procesu z»a\vał oskarżony m a jo r J.

Nechansky, o rg a n iz a to r agen­

tu r szpiegow skich pod nazwą

„ J ih la w a “ i „Z apa d“ . Z autu oskar-żenia w y n ik a , że oskarżo­

ny o rie n to w a ł się w sw o jej działa ln ości szpiegow skiej prze de w s z y s tk im na ważne ośrod­

k i przem ysłow e oraz ud zie lał w y w ia d o w i U S A danych o cze­

chosłowackich złożach uranu.

J a k w y n ik a zarówno z aktu oskarżenia, ja k i z zeznań o- skarżonego — w o rg an izow an iu sieci szpiegow skiej na teren ie C zechosłow acji czynny udział w z ię li dyp lo m aci i urzędnicy am erykańscy, a m ianow icie kie ró w n ik w y d z ia łu politycznego ambasady U S A w Pradze — W a lte r B irg e , b y ły attache am ­ basady Spencer T a g g a rt, u- rzęd nik w y d z ia łu w ojskow ego ambasady U S A — M e ry n i se­

k re ta rk a am basady — Luiza S chaffnerow a.

W a lte r B irg e b y ł szefem o r­

g a n iz a c ji szpiegow skich, p ro ­ wadzonych przez oskarżonych N echąnsky‘ego i W ahle.

O skarżony N echansky p rz y ­ znał się do w in y .

Proces trw a .

Sejm manifestuje przyjaźń do ZSRR w przeddzień 5 rocznicy układu polsko-radzieckiego

Izba p rz y ję ła ustawę o N a ro d o w y m P la n ie G ospodarczym na 195 0 r.

i o u s ta n o w ie n iu 1 M aja — św ię te m p ań stw o w ym

D łu g o o k la s k iw a ła Iz b a stoją c, o sta tn ie s ło w a p rz e m ó w ie n ia to w . P re m ie ra Józefa C y ra n k ie w ic z a :

„ N ie c h ż y je w ie c z y s ta p rz y ja ź ń P o ls k i ze Z w ią z k ie m R a ­ d z ie c k im !“ „ N ie c h ż y je w ie lk i w ó d z n a ro d ó w Z w ią z k u R a ­ dzieckiego, w ó d z ob ozu po stępu i p o k o ju , w ie lk i p rz y ja c ie l P o ls k i — Józef S ta lin “ .

B y ły to s ło w a o św ia d cze n ia R zą du R P złożonego w Sejm ie w z w ią z k u z 5 ro c z n ic ą p o d p isa n ia u k ła d u o p rz y ja ź n i, p o m o ­ cy w za jem n ej i w s p ó łp ra c y p o w o je n n e j.

P rz e m a w ia ją c y następnie p o s ło w ie d a li g o rą c y w y ra z ser­

decznym uczu cio m p rz y ja ź n i, w d z ię c z n o ś c i i p o d z iw u sp o łe ­ czeństw a p o ls k ie g o dla Z w ią z k u R a d z ie c k ie g o .

N a to samo posiedzenie Sej­

m u Ustaw odawczego K lu b Po­

selski P Z P R w n ió s ł p ro je k t u- s ta w y o usta now ien iu dnia 1 M a ja św iętem państw ow ym . U staw a je s t zadokum entow a­

niem zw ycięstw i osiągnięć kia sy ro b o tn icze j, przo du jące j s i­

ły narodu, budującego socja­

lizm . Jest w yrazem um ocnie­

nia się w ła d z y lu do w ej w P o l­

sce. Jest hołdem dla tysięcy bo jo w ników wolności i postę­

pu. Jest zam anifestow aniem

solidarności narodu polskiego z s iła m i postępu i w a lk i o pokój na ca łym świecie, s iła m i, na k tó ry c h czele kroczy Z w iązek Radziecki. U s ta w a zostaje wnie siona w przeddzień 60 ro c z n i­

cy pow stania m iędzynarodow e­

go św ięta p ro le ta ria tu i 60 rocz nic. obchodu tego św ięta w na.

szym k ra ju .

Sejm u c h w a lił rów nież u s ta ­ wę o N a ro d o w ym P la n ie Go­

spodarczym na ro k 1950, po w ysłucha niu spraw ozdania

prze dstaw icie la K o m is ji, tow . pos B lin o w skie g o i obszernej, :k liw e j i szczegółowej deba­

cie, w k tó r e j zabierało glos 11 mówców, rep reze ntują cych w szystkie k lu b y poselskie.

w a żnie jszych usta w , p rz y . ję ty c h na posiedzeniu Sejm u na’ eży w y m ie n ić ustaw ę o so­

c ja lis ty c z n e j d yscyp lin ie p ra ­ cy. k tó ra s ta ła się dziś ju ż skuteczną b ro n ią w rękach mas pracujących P olski, w walce ze szkod nikam i i bu m e la n ta m i o- raz ustaw ę o zm ia nie o rg a n i­

zacji naczelnych w ładz państwo w ych w zakresie go spodarki kom unalnej i a d m in is tra c ji pu­

bliczne j. U s ta w a ta znosi U - rząd M in is tra A d m in is tra c ji P ublicznej, tw o rz y U rzą d M i­

n is tra G ospodarki K o m u n a l­

nej oraz U rz ą d do spra w w y ­ znań p rz y Prezesie Rady M i­

n is tró w .

Z now ow niesionych pod ob ra­

dy Sejm u rząd ow ych p ro je k ­ tów usta w na le ży w y m ie n ić pro jekc u s ta w y o u tw o rz e n iu U - rzędu M in is tr a S zkół W y ż ­ szych i N a u k i — u tw o rzen ie tego urzędu m a przede w szy­

s tk im na celu org a n iza cję na­

u k i, po pieran ie badań na uko­

w ych oraz upow szechnianie zdo byczy naukow ych, a także p la ­ nowanie sieci szkól wyższych oraz o rg a n iz a c ji p ro g ra m u na­

uczania.

Posiedzenie Sejm u w dniu 19 k w ie tn ia , 79 z kolei, b y ło jed nocześnie o s ta tn im posiedze­

niem sesji je s ie n n e j naszego parla m e ntu. N a zakończenie dnia sejm owego wicem arszałek B a rc ik o w s k i odczytał zarządze­

nie P rezydenta R P o zam knię­

ciu te j sesji.

(Szczegółowe sprawozdanie z posiedzenia Sejm u na s tro ­ nie 2 -e j).

Przyjaźń z siły i

ZSRR — to źródło naszej wiary w przyszłość

O św iadczenie R z ą d u R P w p ią tą ro c z n ic ę p o d p is a n ia u k ła d u o p rz y ja ź n i, p o m o c y w za je m n e j i w s p ó łp ra c y p o w o je n n e j, z ło ż o n e prze z to w . P re m ie ra Józefa C y ra n k ie w ic z a

n a p o s ie d z e n iu S e jm u

AYysoka Izbo ! 5 la t, k tó re m ija od podpisania u k ła d u o p rz y ja ź n i, pom ocy w zajem nej i w sp ó łp ra cy pow ojennej po­

m iędzy Polską a Z w ią zkiem Ra dzieckim stan ow i n ie w ą tp liw ie okres, k tó ry pozw ala narod o­

w i polskiem u w pe tni zdać so­

bie sprawę z tego, że p a k t ten na p e łn ił treścią w szystkie dzie dżiny naszego życia : że p a k t ten le g ł u podstaw w yzw ole nia P olski, że b y ł fundam entem odbudowy P o ls k i; że p a k t ten je s t s ta ły m , coraz s iln ie j dzia­

ła ją c y m cz y n n ik ie m ro z w o ju P o ls k i; że p a k t ten je s t g w a ­ ran cją bezpieczeństwa P o ls k i i pokojowego ro z w o ju naszego narodu; że p a k t ten je s t w a ż­

n y m c zyn n ikie m ta k ie g o u - ktadu skupionych w o k ó ł Zw iąż k u Radzieckiego m ię d zyn a ro ­ dowych s ił postępu i pokoju, o k tó r y ro z b ija ją sobie g ło w y im p e ria liś c i, szczujący do no­

w e j w o jn y , re w iz jo n iś c i m og ą­

cy ty lk o na papierze zabawiać się w ryso w a n ie now ych g r a ­ nic, re a k c jo n iś c i, m onopoliści k a p ita lis ty c z n i, k tó ry m nie w sm ak je s t, że coraz więcej na­

rodów i k ra jó w w y z w a la się spod ich panow ania i eksploa­

ta c ji. D lateg o to p a k t ten ma

swoje olbrzym ie , podstawowe, histo ryczne znaczenie dla moż liw ości ro z w o ju P o lski L u d o ­ w ej, dla bezpieczeństwa n a ro ­ du i dlatego p rz y ja ź ń po lsko - radziecka je s t w ażnym c z y n n i­

kiem w zm ocnienia m ię dzyn a­

rodowego obozu pokoju, k tó re ­ go rosnąca siła je s t z kolei podstaw ową g w a ra n c ją bezpie czeństwa i ro z w o ju P olski.

B y w a ją p a k ty i u k ła d y d y ­ plom atyczne, k tó re z biegiem la t w iędną, usychają, r o z la tu ­ ją się pod w p ływ e m w ym o w y życia. Są to p a k ty i u k ła d y zaw ierane w b rew życiu, w b rew logice h is to r ii, w b re w w o li n a ­ rodu, w b rew interesom ludów, dla skrępow ania ludów , dla p rz e c iw d z ia ła n ia ich w y z w o ­ leńczym w alkom . Są to p a k ty , zaw ierane nie pom iędzy n a ro ­ dam i, a ponad na ro d a m i w in ­ teresie w a rs tw rządzących, w interesie poszczególnych gru p k a p ita lis ty c z n y c h e k s p lo a tu ją ­ cych te narody. N ic dziwnego, że p a k ty ta k ie m a ją ż y w o t nie raz jeszcze k ró ts z y , an iże li rządy sygnujące ta k ie u k ła d y , ponieważ życie p rz y n o s i i g ro ­ m adzi n a rastające sprzeczno­

ści, k tó re ro z ry w a ją ta k ie p a ­ p ie rk i.

P akt, który otw orzył nową epoką we współżyciu ZSRR i Polski

M a m y w h is to r ii, a w szcze gólności w prze dw oje nn ym dwu dziestoleciu pełno p rz y k ła d ó w ta k ic h p a któw , k tó re nie w y ­ trz y m a ły p ró b y życia. M am y i dziś na świecie, na Zachodzie p rz y k ła d y ta k ic h układ ów , k tó ry m nie podobna w ró żyć in ne­

go zakończenia i k tó ry m nie w ró ż y lepszego zakończenia postaw a na rodów obejm ow a­

nych ty m i u k ła d a m i. I są ta k ie p a k ty i u k ła d y , k tó re w y p ły ­ w a ją ze w s z y s tk ic h dośw iad­

czeń h is to r ii, k tó re są te j h i­

s to r ii podsum owaniem i w y ­ ciągnięciem z n ie j w szystkich w niosków , k tó re o tw ie ra ją we w sp ółżyciu narodów nową epo­

kę. Są ta k ie p a k ty , w k tó ry c h się p rz e ja w ia w ola i św iado­

mość narodów kierow anych przez swoje przodujące s iły i na s tra ż y k tó ry c h s to ją cale narody. T a k ie p a k ty nie t y l ­ ko nie U syp iają i nie więdną, ale krzepną, ro z w ija ją się, po­

tw ie rd z a ją się niezliczon ym i fa k ta m i i s ta ją się podstawą nowego okresu dziejów .

N ik t nie m a w ą tp liw o ś c i, że ta k im w łaśnie układem , o ta-

A lej’a i p la c im . L e n in a w B e r lin ie

B E R L IN (P A P ). W zw iązku z obchodem 80 rocznicy u ro ­ dzin L e nina m a g is tra t demo­

kratyczne go B e rlin a postano w ił przem ianow ać dwie łączące się ze sobą ulice na „ A le ję L e n i­

na“ oraz nazwać Jego im ie ­ niem jeden z placów B e rlin a wschodniego. U roczystość prze m ianow ania odbędzie się w so.

bote. 22 k w ie tn ia .

kim znaczeniu dla N a ro d u Pol skiego je s t z a w a rty 5 ia t te ­ mu układno p rz y ja ź n i, pomocy w zajem nej i w s p ó łp ra c y powo­

je nn ej, pom iędzy P olską a Z w iązkiem R adzieckim . O pak cie ty m ta k m ó w ił w m om en­

cie jego podp isyw a nia W ie lk i W ódz na rodów ra d z ie c k ic h i całego obozu p o k o ju , w ie lk i p rz y ja c ie l N a ro d u P olskiego, Józef S ta lin :

„Znaczenie tego u k ła d u pole­

ga przede w s z y s tk im na ty m , że oznacza on zasadniczy z w ro t w stosunkach pom iędzy Z w ią zkiem R adzieckim a P o l­

ską w stronę sojuszu i p rz y ­ ja ź n i.

...W ciągu osta tn ich 5 w ie ­ ków s to su n ki pom iędzy naszy­

m i k r a ja m i nacechowane były elem entam i w z a je m n e j n ie u f­

ności, k tó ra częstokroć prze­

istaczała się w zbro jn e kon­

f lik t y . S to s u n k i te osłab iały oba nasze k r a je i w zm a cnia ły

im p e ria liz m niem iecki.

Znaczenie niniejszego p a k tu polega na ty m , że kończy i grzebie on dawne sto s u n k i po­

m iędzy n a szym i k r a ja m i i stw a rz a nową, re a ln ą podstawę dla zm ia ny daw nych n ie p rz y ­ ja z n y c h stosunków na stosu nki p rz y m ie rz a i p rz y ja ź n i pom ię­

dzy Z w ią z k ie m R adzieckim a F olską.“

O znaczeniu tego p a ktu przy ja ź n i dla narodu P olskiego, o h is to ry c z n y m znaczeniu dla je go pe rspe ktyw rozw ojow ych ta k m ó w ił P rezydent Bolesław B ie ru t:

„Z aw dzięczam y nasz szybki ro zw ó j i rosnące s iły tem u, że o p a rliś m y nasze bezpieczeń­

stwo i niew zruszalność naszych g ra n ic nie na kruchych podsta­

wach g ry dyplo m atycznej i pa­

pierko w ych um owach z puń- I stw a m i im p e ria lis ty c z n y m i, któ I re ju ż tyle razy okazały się za-

wodne, lecz na g ra n ito w y c h podstaw ach naszej p rz y ja ź n i i głęb okie j ideow ej solidarności

z niezw yciężonym k ra je m so­

c ja liz m u ze Z w ią z k ie m R a­

d zieckim ".

Umowa spełniająca życzenia najlepszych patriotów polskich

P a k t ten, z a w a rty przed 5-ciu la ty pom iędzy Polską a Z w iązkiem R adzieckim , b y l spełnieniem dążeń najlepszych p a trio tó w polskich, k tó rz y w ciągu d łu g ic h dziesią tków la t w a lk i o wolność narodu, z w y ­ cięstw o w te j walce w ią z a li zawsze ze zw ycięstw em rew o­

lu c ji w R osji.

P a k t ten z a w a rty zo sta ł na gruzach p o lity k i prze dw rze - śniow ych rządów', k tó re nie chciały p rz y m ie rz a ze Z w ią z ­ kiem R adzieckim i w y d a ły P ol skę na łu p H itle ra , a naród polski na bezgraniczne o k ru ­ cieństwa faszyzm u.

P a k t ten z a w a rty zosta ł na gruzach h itle ro w s k ie g o faszyz mu, rozb ite g o s iła m i Z w iązku Radzieckiego, k tó r y p rz y w ró ­

c ił wolność na rod ow i p o lskie­

mu.

P a k t ten b y ł potw ierdzeniem sojuszu i p rz y ja ź n i zadzierz­

g n ię te j m iędzy narodam i w to ku w yzw oleńczej w o jn y prze­

ciw faszystom niem ieckim , p rz y ja ź n i pieczętow anej k rw ią żołnie rza radzieckiego i po l­

skiego.

P a k t ten zosta ł podpisany na gruzach starego k a p ita lis ty c z ­ ne - obszarniczego porządku w Polsce, ja k o w yra z w o li ludu pracującego, budującego swą ludową władzę i znajdującego w ty m pakcie swych p ra w d z i­

wych, nie fa łs z y w y c h , nie k o ­ n iu n k tu ra ln y c h , p rz y ja c ió ł w narodach Z w ią zku R adzieckie­

go.

Pakt, który u m o ż liw ił Polsce wejście na. drogą budownictwa

socjalistycznego

P a k t ten s ta ł się gw a ra n c ją gra nic P o ls k i, o p a rty c h o Od­

rę i Nysę, s ta ł się fun dam e n­

tem nie z w y k le s z y b k ie j odbu­

dowy P o ls k i i u m o ż liw ił w e j­

ście na szeroki szlak budow ­ n ictw a socjalistycznego.

P rz y ja ź ń i w sp ółp raca p o l­

sko - rad zie cka ' u m o ż liw iły nam pokonanie n a jw iększych trudn ości gospodarczych w pierw szym okresie niepodległe go b y tu . Pomoc radziecka poz w o liła nam uch ro n ić się przed po lityczn ą i gospodarczą zależ nością od k a p ita lis ty c z n y c h l i ­

ch w ia rzy i m on op olistó w , scho wańych za paraw ane m planu M a rsh a lla . Pomoc gospodarcza Z w ią zku Radzieckiego je s t pod staw o w ym •— obok własnego w y s iłk u — elem entem budowy socjalizm u w Polsce, a więc w z ro s tu s ił i d o b ro b y tu n a ro ­ du polskiego.

Bogate doświadczenie Zw iąż ku Radzieckiego, k tó re w peini na w szystkich polach sta ra m y się w y k o rzysta ć, pozw ala nam w k ró tk im czasie na drabiać wie kowe opóźnienia w ro zw o ju , ja k ie odziedziczyliśm y po za­

borcach i po rządach obszarni- czo-ka pita listycznych .

P rz y ja ź ń polsko - radziecka s ta ła się równocześnie p u n ­ ktem w y jś c ia dla ro z w o ju n a ­ szych p rz y ja z n y c h stosunków i w sp ółp racy gospodarczej ze w szy s tk im i k r a ja m i dem okra­

c ji lu do w ej i z N iem ie cką Re­

p u b lik ą D em okratyczną, s tw a ­ rza ją c podstaw y re a ln e j p rz y ­ ja ź n i z naszym i n a jb liż s z y m i sąsiadam i, p rz y ja ź n i wzmac­

n ia ją c e j obóz postępu i pokoju na całym świecie, a więc w zm acniającej także pozycję m iędzynarodow ą i bezpieczeń­

stw o Polski Lu do w ej.

W ten sposób p rz y ja ź ń z ZSRR, pomoc Z S R R , p rz y k ła d ZSRR je s t — ja k m ó w ił Pre­

zydent B ie ru t — podstaw ow ym źródłem naszych zrvyc.ie.stw“ . W ten sposób u kład , ja k i za­

w a rliś m y 5 la t tem u, dzięki niezliczonym fa k to m , które go p o tw ie rd z a ły , któ re go ro z w i­

ja ły , stan ow i podstawę niepod­

ległości P o lski Lu do w ej, s ta ­ now i g w a ra n c ję je j przyszło­

ści i będąc momentem z w ro t­

nym w h is to r ii narodu polskie­

go, je s t źródłem naszej s iły i naszej w ia r y w przyszłość.

O bowiązkiem Rządu Polskie­

go wobec narod u je s t s tw ie r­

dzić to w 5 rocznicę podpisa­

nia tego u k ła d u .

I jeszcze jedno. N ie w y s ta r­

czy nam z zadowoleniem s tw ie r dzać, ja k ie historycznego zna­

czenia korzyści polityczne i go­

spodarcze p rz y n ió s ł nam u k ła d p rz y ja ź n i ze Z w ią zkie m R a ­ dzieckim . B y ło b y niegodne w iel kiego n a ro d u polskiego liczyć je d y n ie i podsum owyw ać nasze korzyści. J e s t potrzebne, aże­

byśm y — ta k , ja k w pełni zda­

je m y sobie sprawę, że siła Z w iązku Radzieckiego, sita całego obozu p o koju to je s t g w a ra n c ja naszego b y tu nie­

podległego, naszych g ra n ic , naszego ro z w o ju , naszej p rz y ­ szłości — ażebyśmy równocze­

śnie b y li w pe łn i św iadom i, że i nasz z kolei w kład, nasz w y ­ siłek, nasze bu do w nictw o, na­

sza w a lka o pokój, jedność na­

rodu w walce o po kój, realna solidarność ze w s z y s tk im i s ila ­ mi postępu i pokoju — to je s t w ie lk i, codzienny obowiązek całego narodu polskiego wobec siebie samego, wobec sw o je j h i-

Dokończenie na str. 2

N A S T R O N IE 4 -T E J Z A ­ M IE S Z C Z A M Y L IS T B.

Ż O Ł N IE R Z Y R A D Z IE C ­ K IC H , U C Z E S T N IK Ó W W A L K O W Y Z W O L E N IE P O L S K I, O B E C N IE RO­

B O T N IK Ó W M O S K IE W ­ S K IC H Z A K Ł A D Ó W PRZE M Y Ś L O W Y C H „S T A N K O - L I T “ DO P O L S K IC H T O ­ W A R Z Y S Z Y Z Z A K Ł A ­ DÓW M E C H A N IC Z N Y C H IM . J. S T A L IN A W TO Z-

N A N IU .

K lu b racjonalizatorów przy D O K P — Warszawa

F rz c d k ilk u d n ia m i z o s ta ł ot w a r ty K lu b R a c jo n a liz a to ró w p r z y D y r e k c ji O krętym i:? j K o le i P a ń s tw o w y c h w W a rs z a ­ w ie . N a z d ję c iu B o le s ła w S a m o r a j, c z ło n e k te g o k lu b u , r a c jo n a liz a to r i przodem m l; p ra c y , k t ó r y d o k o n a ł ju ż 5 z a tw ie rd z o n y c h i w p ro w a d z o n y c h w ż y c ie u le p s z e ń , w c h w ili w y k o n y w a n ia r y s u n k u te c h n ic z n e g o do n o w e g o

p o m y s łu Foto AR

L u d F ra n c ji m a n ife s tu je o b u rz e n ie z p o w o d u k rw a w e j p ro w o k a c ji p o lic y jn e j w B re ście

B e s tia ls k ie o strze la n ie przez p o lic ję de m o n s tra c ji r o b o tn i­

czej w Breście w y w o ła ło ob urze nie mas p ra c u ją c y c h całej F ra n c ji. D o P a ry ż a n a p ły w a ją s e tk i re z o lu c ji i depesz p ro te s ­ ta c y jn y c h . P rz y b y w a ją ró w n ie ż do s to lic y liczn e delegacje r o ­ botnicze. W w ie lu m ie jscow ościach o d b y ły się s tra jk i pro te s ­ tacyjn e.

G E N E W A (P A P ). — Z Pa­

ryża donoszą, że w zw iązku z k rw a w y m i zajściam i w mieście p o rto w y m B re s t CGT og ło siła odezwę do mas pracujących.

D a jąc w y ra z uczuciom całej kla sy rob otniczej i w szystkich uczciw ych lu d z i — stw ie rdza odezwa — CGT p ro te s tu je z o- burzeniem przeciw ko te j now ej zbro dn i rea licyjn e g o rządu, k tó ­ ry niszczy swobody de m okra­

tyczne i prow adzi k r a j do k a ­ ta s tro fy . CGT składa ho łd pa­

m ięci E dw ard a M a ż e .i w y ra ż a c a łk o w itą solidarność ze w szyst k irn i ra n n y m i i are szto w a nym i podczas zajść.

CGT w z y w a m asy pracujące do jeszcze pełniejszego zjedno­

czenia się, by położyć kres m nożącym się zbrodniom .

Imponujący przebieg strajku protestacyjnego

w Breście

24-godzinny w to rk o w y s tra jk powszechny w Breście m ia ł im ­ po n u ją cy przebieg. W z ię ły w nim u d z ia ł w szystkie o rg a n iz a ­ cje zw iązkow e. Dworzec kole­

jo w y b y ł nieczynny. P ociągi zo­

s ta ły zatrzym an e na pobliskich stacjach.

W e w to re k po p o łu d n iu odbył się potężny wiec pod przew od­

nictw em b ra ta zam ordowane­

go ro b o tn ik a — sekretarza zw iązku zawodowego ro b o tn i­

ków budow lanych P ie rre Maże.

Od środy rano n a p ły w a ły do B restu tłu m y z sąsiednich m ie j scowości, by w ziąć u d z ia ł w po­

grzebie zam ordowanego ro b o t­

nika.

D elegacja m ieszkańców m ia ­ sta, w skła d k tó r e j wchodzą n a jw y b itn ie js z e osobistości, w y jeżdżą do P aryża , gdzie będzie domagać sie a u d ie n c ji u p re zy­

denta R e p u b lik i.

*

W zw iązku z z a jś c ia m i w Breście deputow any ko m u n is­

ty c z n y G abriel P aul z ło ż y ł in ­ terpe la cję w Z grom adzeniu N a ­ rod ow ym w spra w ie ro z k a z u s trz e la n ia do m a n ife s ta n tó w wydanego p o lic ji przez rząd, co pociągnęło za sobą śm ierć je d ­ nego ro b o tn ik a oraz w spra w ie are szto w a nia deputow anych L a m b e rt i S ig no r i dwóch dzia­

łaczy zw iązkow ych.

Plany rządu Bidault spaliły na panewce

W a rty k u le pt. „R zą d zbrod­

n ia rz y “ dzien nik „H u m a n ite “ stw ie rd z a : „R zą d z m ie rz a ł do w y tw o rz e n ia w B re s t atm os­

fe ry te rro ru . P ra g n ą ł „oczyś­

cić te re n “ w z w ią zku z zapo­

w ie d zia n ym i dostaw am i a m e ry ­ kańskiego sprzę tu wojennego.

D latego też m n o ż y ł pro w o kacje i te r r o r , aby zastraszyć ro b o t­

n ikó w i spowodować wśród nich rozłam . P la n y te s p a liły na pa­

newce. A k c ja rz ą d u p rz y c z y n i­

ła się je d y rie do' w zm ocnienia jedności k la sy ro b o tn icze j. C a ły lud fra n c u s k i pow staje prze ciw haniebnej p o lity c e rządu z d ra ­ dy interesów narodow ych“ .

Dokerzy francuscy odmawiają wyładunku sprzętu wojskowego

G E N E W A (P A P ). Z P aryża donoszą:

D o k e rz y w Rouen od m ów ili w yła d o w a n ia dwóch s ta tk ó w z m a te ria łe m w ojskow ym .

D o kerzy w P h ilip p e v ille ( A l­

gę«) od m ó w ili załadow ania s ta t ku „O a sis“ ze sprzętem w o j­

skow ym . Również ta m te js i ko­

le jarze s p rz e c iw ili się tr a n ­ s p o rto w i sprzętu w ojskow ego.

N a dw orcu w M ezidon odby­

ła się potężna m a n ife s ta c ja o- b’-ońców p o koju w z w ią zku z przew iezieniem przez m iasto am erykańskiego sprzę tu w o j­

skowego, załadowanego w Cher bourgu.

Do P aryża nadeszły z w szy­

stk ic h okolic F ra n c ji liczne l i ­ sty p ro te sta cyjn e przeciw ko a-

resztow an iu 7 m a ry n a rz y w T ulonie, za k o lp o rta ż u lo te k , p ię tn u ją c y c h w ojnę w V ie tn a - mie.

D Z IŚ W N U M E R Z E :

T A D E U S Z G E D E , M in is t e r H a n d lu Z a g ra n ic z n e e o — b la t p o ls k o - r a d z ie c k ie j b r a t e r s k ie j w s p ó łp ra c y go s p o d a rc z e j.

1 M A J A - Ś W IĘ T E M P A Ń ­ S T W O W Y M (P rz e m ó w ie ­ n ie to w . pos. D w o r a k o w ­ s k ie g o w S e jm ie R P.

p r z y w n ie s ie n iu p r o je k t u u s ta w y o Ś w ię c ie 1 -M a jo ­ w y m ) .

Z O F IA A R T Y M O W S K A — A g re s ja w e w n ę tr z n a - d r u g i f r o n t a m e r y k a ń s k i ^ go im p e r ia liz m u .

M A R IA N P O D K O W lN S K I — K r z e w ic ie le p r z y ja ź n i p o l­

s k o - r .ie m ic c k ie j.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tego upalnego, zielonego lata rozsypały się perły catego, wielkiego narodu; dzień wczorajszy stał się odległy i

żali sobie wynik tego procesu jako swego rodzaju syntezę kapitalizmu i socjalizmu, jako swoisty ustrój spo­. łeczno-polityczny, w którym

Uchwały Kongresu zbliżą z lądem .pracującym inteligencję, która chce twórczej pracy dla Polski i dla jej kultury. Uchwały Kongresu podniosą na duchu, natchną

Po śmierci Lenina, partia, klasa robotnicza i narody ZSRR skupiły się dokoła

Wesołowski wyjaśnia, że zjednoczenie „oddolne" doko nało się już dawno, w procesie walki | elementami prawicowy­. mi, które zdołały zadomowić się w

cze oraz chłopskie. Dla prowadzenia polskiej rewolucji konieczne jednak było skupienie w jednym szeregu z PPR całej klasy robotniczej i mas ludu

Vergano wyraźnie pokazał klasę społeczną, która prowadzi akcję partyzancką, która prze­.. wodzi ruchowi

Bilans gospodarczy Demokracji Ludowej i wytyczne sześcioletniego planu rozbudowy.. Referat