Jerzy Fogel
Glossa do najwcześniejszych badań
Ostrowa Lednickiego
Studia Lednickie 3, 343-345
S T U D IA L E D N IC K IE 111 P o z n a ń — L e d n ic a 1994
GLOSSA
D O N A J W C Z E Ś N I E J S Z Y C H B A D A Ń O S T R O W A L E D N I C K I E G OW II tom ie „S tudiów L ed n ick ich ” (1991, s. 361 - 366) ukazał się n iezw ykle in te resu jący artykuł Jadw igi R ył i śp. ks. W ład y sław a Z ientarskiego, inform ujący o n ie znanej dotąd autopsji badaw czej O strow a L ednickiego z 1 połow y X IX w ieku. P u b lik acja artykułu zb ieg ła się dokładnie w czasie z w ydaniem m ojej m onografii („P om peja po lsk a” . Z dziejów archeologii w ielkopolskiej X IX w ieku: działalność A lbina hr. W ę sierskiego i Z b ig n iew a hr. W ęsierskiego-K w ileckiego, Poznań 1991), k tó ra om aw ia też, w tle m ecen atu archeologicznego A lbina W ęsierskiego z lat 1 8 5 6 - 1875, w cześ niejszy okres „naukow ego” poznaw ania problem atyki w czesnośredniow iecznego cen trum osad n iczeg o na O strow ie L ednickim .
A utorzy artykułu odnaleźli w zasobach działu personalnego A rchiw um A rch id iece zjalnego w G nieźnie, w papierach po ks. A nzelm ie W ojciechu B rodziszew skim (ur. 1779, zm . 1866), dokum entację je g o autopsji O strow a L ednickiego i L edniczki, przez niego sam ego sporządzoną, a składającą się z 3 odręcznych, acz bardzo szczegółow ych p lanów z adnotacjam i tudzież z dokładnego opisu ruin budow li lednickiej.
Z daniem A utorów datow anie autopsji ks. B rodziszew skiego i jed n o c z e śn ie w y k o n an ia d o k um entacji zaw iera się m iędzy 1 8 3 0 - 1841 rokiem , p raw d opodobnie bliżej ko ń ca tego p rzedziału (s. 365 - 366). D aty ram ow e, w skazane przez A utorów , to: p rzeniesienie się ks. B rodziszew skiego na stałe z P o zn an ia do G niezna w 1830 r. oraz otrzym anie sakry biskupiej w dniu 5 IX 1841 r. (ks. L. F orm anow icz, w: Polski S łow nik B iograficzny, t. II, K raków 1936, s. 453). Z aabsorbow anie obow iązkam i sufragana g nieźnieńskiego uniem ożliw iało m u, ja k tw ierdzą A utorzy, zajęcie się O strow em L e d n ick im po 1841 r.
K onstatacja ow a, b azująca w yłącznie na w ybranych elem entach biografii badacza, budzi zastrzeżenia. G w oli w łaściw ego ustalenia daty autopsji należy przede w szystkim zw rócić uw agę n a treść jej dokum entacji. N a planie obejm ującym cały O strów L ednicki nie odnotow ał ks. B rodziszew ski arkady, k tó rą je sz c z e w 1843 r. w idział tu i zilustrow ał E dw ard hr. R aczyński, zniszczonej następnie najpraw dopodobniej od 1845 r. (J. Fogel, op. cit., s. 1 1 - 1 3 ) . N ie sposób przyjąć, że baczny obserw ator w osobie ks. B ro d zi szew skiego nie zau w aży ł tak im ponującego fragm entu architektury lednickiej. Z drugiej strony w ypada zaznaczyć, iż stopień u szczegółow ienia planu rotundy i palatium , a u torstw a ks. B rodziszew skiego, je s t ew identnie m niejszy, niż rzutu poziom ego, w yko n anego w październiku 1858 r. przez L udw ika B allensteda (ryc. 1) po zakończeniu w stępnych ek sp lo racji A lbina W ęsierskiego (J. Fogel, op. cit., s. 1 5 - 17). O ba p rzy to czo n e w yżej fakty zam ykają pole poszukiw ań daty autopsji ks. B rodziszew skiego w obrębie lat 1845 - 1858.
344
R E C E N Z JE I P O L E M IK IR y c . 1. O stró w L ed n ick i — stan badań w p a źd ziern ik u 185 8 r. w e d łu g planu L. B a lle n ste d a
(B ib lio te k a K ó rn ick a P A N , s y g n . 12 8 7 1 , k. 7 5 ).
B liższe określenie daty autopsji w y daje się m ożliw e poprzez analizę innych fragm entów dokum entacji ks. B rodzisze- w skiego. N a obu planach palatium na n iósł on po w ew nętrznej stronie m urów obw odow ych w ykop ciągły, ja k b y b a daw czy, objaśniony ja k o „odkopanie koło fu n dam entów ” . W opisie ogólnym m ów i o „odkopanych do połow y funda m entach pałacu", „odkopanych wielu kościach ludzkich” poza m uram i, w resz cie o „m iejscu je szcze nie odkrytym i nie od kopanym ” , co w szystko razem odnosi się p raw dopodobnie do eksploracji inten cjonalnych, celow ych. Z upełnie inne m usiały być m iejsca i sposoby rab u n k o w ego p o bierania z ruiny lednickiej su row ca b u d ow lanego przez K arla Johan nesa, w łaściciela w yspy przed w y k u pieniem jej przez rząd pruski w połow ie lat 40-tych, w w yniku usilnych starań landrata gnieźnieńskiego G revenitza (J. Fogel, op. cit., s. 1 2 - 14).
W łaśnie z działalności tego zasłu żo nego m iłośnika przeszłości regionu w y snuw alibyśm y k olejną przesłankę, po m ocną w sprecyzow aniu daty pobytu ks. B rodziszew skiego n a O strow ie L ed n ic kim . O tóż G revenitz, inspirow any za pew ne rew elacjam i R aczyńskiego, o p u b likow anym i w 1843 r., zainteresow ał się intensyw nie zabytkam i lednickim i, usi łując zapobiec ich dew astacji przez Jo hannesa i dążąc do o kreślenia ich w ar tości historycznej. W tym celu p rzed się w ziął on stosow ne kroki adm inistracyj ne, a jed n o cześn ie konsultow ał spraw ę w końcu 1844 r. z E dw ardem R a czy ń skim i now ym arcybiskupem g n ieźn ień skim L eonem P rzyłuskim . U pew niony przez te autorytety, a także przez w sk a zane mu lektury źródłow e, o w ysokiej randze historycznej O strow a L e d n ick ie go, G rev en itz w drożył bad an ia ruin la tem 1845 r. (J. Fogel, op. cit., s. 12).
R E C E N Z JE 1 P O L E M IK I
345
P ow staje zasadne pytanie, czy abp Przyłuski, „zam ieszany” przez G rev en itza w b a d an ia O strow a L ednickiego, n ie posłużył się sw ym sufraganem — ks. B rodziszew skim dla zapoznania się z rezultatam i akcji w ykopaliskow ej landrata. N ie w ykluczone też, że ks. Brodziszew ski udał się nad Jezioro L ednickie m otu p r o p r io ; zain tereso w an ia h isto ry czn e przejaw iał on od daw na, czego dow odem m iędzy innym i, teka rycin, szki ców , planów architektury antycznej, sporządzonych przez niego w czasie pobytu w Italii w latach 1 8 3 4 - 1835. R odow ity W ielkopolanin, który cale dorosłe życie zw iązał z P oznaniem i G nieznem , nie m ógł pozostać obojętny w obec tajem nic dom niem anej kolebki państw ow ości i chrześcijaństw a w Polsce, znajdującej się „w zasięgu ręk i” . P ozostający, p o d obnie ja k je g o zw ierzchnik — abp P rzyłuski, w k o n flik c ie z ad m i nistracją zaborczą, przez nią represjonow any (ks. L. F orm anow icz, op. cit.), m ógł celow o nie odnotow ać w dokum entacji autopsji realizato ra badań na O stro w ie L ed n ick im (landrat G revenitz), w brew panującym podów czas zw yczajom .W św ietle przytoczonych danych istn ieją podstaw y, by p obyt ks. B rodziszew skiego n a w yspie w iązać przyczynow o i chronologicznie z akcją b ad aw czą G rev en itza i G a- d o w a w połow ie lat 40-tych X IX w ieku. W stosunku do propozycji A utorów artykułu źródłow ego oznaczałoby to przesunięcie daty om aw ianej autopsji o k ilk a lat w przód. K w estię ostatecznie rozstrzygnęłoby porów nanie planów ruin lednickich ks. B ro d zi szew skiego z p lanem w ykonanym w 1847 r. przez inspektora K naaka na polecenie G rev en itza (J. Fogel, op. cit., s. 12). N iestety, plan ten nie zachow ał się.