• Nie Znaleziono Wyników

Losy rodziny Karczewskich - Jerzy Skarżyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Losy rodziny Karczewskich - Jerzy Skarżyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY SKARŻYŃSKI

ur. 1921; Uchanie

Miejsce i czas wydarzeń Uchanie, II wojna światowa

Słowa kluczowe Uchanie, Berlin, II wojna światowa, matka, Stanisława Skarżyńska, praca dla Niemców, praca na kolei, rodzina Karczewskich, Danuta Karczewska

Losy rodziny Karczewskich

Dowiedziałem się, że duży obóz jest gdzieś niedaleko, a ponieważ byliśmy kolejarzami, bez przepustek mogliśmy jeździć. Podjechałem do tego obozu i z głupia frant wypytuję tam i się dowiaduję, że kierownik szkoły, pan Karczewski, jest tam w obozie. Pan Karczewski, w końcu go znaleźli, wychodzi i mówi: „Jurek, ale żony nie ma”. Z Danusią, z córką, wypuścili ją, bo była ciężko chora, a oni nie chcieli mieć chorego w obozie. I ciekawe, dali przepustkę powrotną. Zdążyły jeszcze, że Uchanie nie były zajęte przez Ruskich. Danusia mi opowiada, że przyszły, a oczywiście oszabrowany ten dom. Ich były dwa pokoje z kuchnią i sień taka, i gospodarczy budynek. I Danusia mi opowiada: „Wróciłyśmy z mamusią i przyszłyśmy do pustego domu. Poszłyśmy do twojej mamy, zaraz nas poczęstowała obiadem i kazała przyjść do siebie. Spałyśmy u was, u twojej mamy, ona nas utrzymywała, aż wyjechałyśmy do Hrubieszowa, do znajomych. I mama umarła jednak, pochowałam ją w Uchaniach.

A ja wyszłam za Antka Milewicza”.

Data i miejsce nagrania 2016-06-09, Warszawa

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I co było wtedy robić, ojciec założył ręce - “Co ja z wami zrobię, no gdzie, do piwnicy sześć osób?” Był bezradny, co innego gdyby to było na wsi gdzieś, ale nie na

Ja myślę, że to nie doszło już, bo dokładnego adresu ona tam nie miała, nie wiem, gdzie ona to wysłała, czy babcia wtedy jeszcze była przy życiu.. Tam były dzieci,

Otworzyły się sklepiki w ryneczku, który charakteryzował się architekturą taką dawną, był w kształcie czworokąta, a poszczególne mieszkania połączone były nie

Na dworzec dowódca pułku pan Niementowski z żoną przywoził synka, który był młodszy ode mnie, był w korpusie kadetów, dla niego miejsce było, bo on syn pułkownika, i była

Słowa kluczowe Puławy, Lublin, II wojna światowa, rodzice, Abram Hersz Kurzbard, Gitel Kurzbard, losy rodziny, getto w Lublinie, ulica Rynek 11..

Druga szwagierka, [żona] tego drugiego brata, Henia, oddała to dziecko, które w Kazimierzu się urodziło jednej Polce z Bełżyc, która nie miała dzieci. Myśmy ją też spotkały

Ja nie pamiętam, kiedy się dowiedziałem, że powiedziano mi, że mój ojciec był w obozie.. I podobno siedział na kamieniu, dostał ataku serca

Sprzedali za bezcen ten dom, tę parcelkę swoją tam, mama, jako nauczycielka, poprosiła o przeniesienie do Nowego Dworu na Żuławach.. I ojciec tam przyszedł,