• Nie Znaleziono Wyników

Fallaci zarzuca mass mediom pranie mózgu i uczuć, nie dostrzegając, że sama popada w banalizację, i właściwie to, co wytyka czwartej władzy, doskonale pasuje do jej publicystyki:

Pranie m ózgu, zarazem prostackie i w yrafinow ane, prym ityw ne i w ysublim ow ane.

Pranie m ózgu za pom ocą technik reklam ow ych. N a czym w gruncie rzeczy opiera się technika reklam ? N a sym bolicznych schem atach. N a fotografiach, na chw ytliw ych pow iedzonkach, na hasłach. [...] na w yw oływ aniu gw ałtow nego, ale pow ierzchow nego, irracjonalnego w strząsu. [...] czasam i pranie m ózgu opiera się także na taktyce, która w ydaje się kryć w sobie jakieś m yśli, zachęcać do rozw ażań [SR 259-260].

Podobnie funkcjonuje florentynka w swoich ostatnich pismach, z manierą łączącą grubiaństwo i elitaryzm, z nośnymi hasłami i terminologią (m.in.: obcinacze głów [WA VIII, 138, 169, 260, 264], Podrzynacz Gardeł [WD 32, 33], sokopijcy [SR 147, 149], nowy Pożar Troi [WA IX, 83; SR 37, 153, W A 83, 203], rak toczący Zachód [WA IX, 25-26, 38, 108]), z przerażającymi lub wzruszającymi opowieściami, zaczerpniętymi zarówno z historii, jak i z życia, od ekspansji imperium osmańskiego i dziejów Turcji [SR 38-51, 213, W A 210-211, 218-219, 225-226] poczynając, na wypowiedzi włoskiej konwertytki, żony imama Carmagnoli [SR 89-92] lub nowojorskich zaręczynach kończąc.

A rtykuł-w yciskacz lez to zazw yczaj historia dobrze wybrana i dobrze napisana [...]. To dziennikarstw o w ytw orne, w zruszające, kw ieciste. N a pograniczu literatury.

D ziennikarstw o albo raczej sztuka uw odzenia, perswazji. Nauka, która zam iast myśli w ykorzystuje uczucie. I w rzeczyw istości pranie mózgu, które ci funduje, to pranie uczuć. [...] poruszając serce tłum i twój opór. W yłącza logikę i w je j m iejsce daje w spółczucie [...] [SR 262].

Pojawia się zatem u Fallaci np. młodzieniec proszący swoją dziewczynę o rękę w sylwestra 2004 r., gdy Times Square stał się „więzieniem pod gołym niebem” [SR 296] ze względu na procedury bezpieczeństwa, uruchomione w odpowiedzi na ryzyko ataku nuklearnego. Telewizyjne kamery, transmitujące wydarzenie, wychwytują parę - on z dwustronnym plakatem Will you marry me? z przodu i She sa id yes (I knew she would say yes) z tyłu, a licznemu tłumowi, który zgromadził się na placu mimo zagrożenia, udziela się radosne uniesienie. Sama dziennikarka się wzrusza, oglądając wydarzenie, i stwierdza, że życzenie „wielu dzieci” oznacza naprawdę „nie boimy się” [SR 298].

Zostaje też przywołany ośmioletni Bobby, którego mama uczyła, że gdyby się zgubił, będzie wiedzieć, gdzie jest i dokąd ma iść, orientując się wg WTC, i który sam siebie pociesza: „Jeśli teraz zabłądzisz, zamiast wież pomoże ci jakiś dobry człowiek. Ważne, żeby się nie bać” [DW 64],

Ponadto florentynka opisze „reklamujące” Hamas zdjęcie młodej matkiw moro, hidżabie i z kałasznikowem w jednym ręku, z uśmiechniętym czterolatkiem trzymającym dumnie nabój RPG na drugim. Co więcej, zestawi tę parę z ikonograficznym przedstawieniem Matki Boskiej z małym Jezusem [WA 175-176], i to zaraz po kolejnym wspomnieniu dramatu biesłańskich dzieci, również uwiecznionym przez obiektyw i oko kamery [WA 174-175], W spomni też o innej muzułmańskiej matce, która w rozmowie z jednym synem, raduje się ze śmierci swojego innego potomka, Saida-kamikadze, „męczennika”, tym mocniej, że dostanie

„odszkodowanie-za-straty” [SR 269-270], oraz o irańskich dzieciach, wysyłanych w latach osiemdziesiątych XX wieku na zaminowane pola, by sobą oczyściły przejście dla oddziału [WA 176],

Florentynka nie pożałuje czytelnikowi litanii masakr, jatek i rzezi (te terminy wielokrotnie wracają w trylogii), list ofiar, danych liczbowych, szczegółowych deskrypcji walk zbrojnych, zamachów, tortur i egzekucji [WD 53-56, 95-96, 101-104, SR 191-192, 195- 196, 200-201, WA I-VIII, 134-136, 181, 183-184, 185, 214, 219-220, 225, 263-271], i to nawet takich, których nie widziała na własne oczy, bo sama nie zdołała obejrzeć nagrania [WA 127], ja k dekapitacja Paula Johnsona, amerykańskiego inżyniera lotniczego, porwanego 12 czerwca 2004 r. przez Al-Kaidę na Półwyspie Arabskim, straconego sześć dni później.

Johnson leży na kanapie przykrytej prześcieradłem. I płacze. Ma na sobie czerwony dres25 [...]. Kat natomiast ma na sobie biały fartuch, jakby lekarza albo pielęgniarza.

A ponieważ jest odwrócony [...] widzi się jedynie jego prawą dłoń, która trzyma około trzydziestocentymetrowy nóż-piłę, i lewą, na której nadgarstku widać piękny złoty zegarek. Spokojnym krokiem kat zbliża się do Johnsona [...]. Prawą dłonią opiera nóż na jego szyi i zaczyna ciąć26. Powoli precyzyjnie. Bez pośpiechu [WA 127-128].

W Internecie nadal można znaleźć nagranie z tej egzekucji, ostatnie 33 sekundy odrzynania głowy Amerykanina27. Na filmie widać przykrytą prześcieradłem podłogę, na której jeden mężczyzna z trudem dekapituje Johnsona, a dwóch innych przytrzymuje ciało.

Oprawca jest ubrany na biało: nosi takie spodnie i tunikę, a na głowie kraciastą kefię. Nikt w kadrze nie ma zegarka. To wstrząsające pół minuty, mimo skróconej wersji, bez wcześniejszego płaczu ofiary i bez ubarwień typu trzykrotne na jednej stronie wspomnienie złotego czasomierza.

Fallaci manipuluje również zupełnie niedramatycznymi przykładami, ja k zniszczoną w 1994 r. kolekcją Domu M ody Chanel:

[...] projektant [...] musiał oficjalnie przeprosić środowiska muzułmańskie, jak również zniszczyć dziesiątki pięknych ubrań, ponieważ [...] wykorzystał tkaniny z wyhaftowanymi czy nadrukowanymi w postaci zdobień wersetami z Koranu w języ­

ku arabskim [SR 65-66],

Rzeczywiście Karl Lagerfeld wówczas przepraszał i tłumaczył, że sądził, iż wykorzystany fragment pochodzi z arabskiej poezji miłosnej28. W sumie obiecano spalić trzy

„obrazoburcze” suknie. Jedna z nich była czarna, miała na gorsie wyszyty szarymi perłami cytat, a na pokazie prezentowała ją Claudia Schiffer, która przez jakiś czas potem musiała korzystać ze zwiększonej ochrony29.

Co ciekawe, porównując L a rabbia e 1’orgoglio z The Rage and the Pride, oprócz wielu mniejszych i większych przeróbek (np. w wersji włoskiej nie ma fragmentu poświęconego infibulacji30 [RP 178] czy lukom prawnym [RP 96-98]), pojawiają się naw et różnice

25 W tym wypadku bardziej pasowałby „kombinezon” (w oryginale jest tuta [FR 118]), jako że Johnson ma na sobie coś w rodzaju rudego kombinezonu więziennego.

26 Fallaci używa czasownika segare [FR 118], czyli piłować.

27 http://www.youtube.com/watch7wTiQK4605gJ_Q lub http://archive.org/details/jcb-jhnsn - film oznaczony jako pj2 (dostęp: 25.02.2013).

28 Zob. J. Nudy: Chanel apologises to Muslims fo r ‘Satanic Breasts’ dress. 24.01.1994, http://www.independent.co.uk/news/world/europe/chanel-apologises-to-muslims-for-satanic-breasts-dress-

140901 l.html (dostęp: 25.02.2013).

29 Associated Press: Lagerfeld Cancels Appearances Because o f Fear o f Attacks. 26.01.1994, http://www.apnewsarchive.com/1994/Newspaper-Lagerfeld-Cancels-Appearances-Because-of-Fear-of- Attacks/id-f6dlb4d29bb8395bee81dc56b522e533 (dostęp: 25.02.2013).

30 Infibulacja („obrzezanie faraońskie”) jest jednym z rodzajów (III typ, najbardziej radykalny, polegający na usunięciu oprócz łechtaczki warg sromowych mniejszych i części większych oraz zaszyciu wejścia do pochwy) modyfikacji genitaliów żeńskich (female genital mutilation - FGM, mutilazioni genitali femminili - MFG),

w liczbach: dwadzieścia cztery miliony amerykańskich muzułmanów [RO 62] zostają zredukowane do a fe w millions [RP 67], czterdzieści lat [RO 143] staje się pięćdziesięcioma [RP 162], a dziesięć milionów synów Allacha znajdujących schronienie w UE [RO 162]

urasta do more than fifteen million sons o f Allah [RP 182], czyli gdy zwraca się do Włochów,

„zaludnia” muzułmanami Stany Zjednoczone, gdy do Amerykanów - Europę.

Florentynka żongluje bardziej i mniej przejmującymi historiami, podkolorowanymi lub nie, usilnie „poruszając serce” albo „zachęcając do rozważań”. Na użytek swojego wywodu tworzy także prostą, manichejską opozycję: demokratyczne, wspaniałe Stany Zjednoczone (.A m eryka”) i Europa-sprzedawczyk („Eurabia”).