• Nie Znaleziono Wyników

W historii doświadczenie spotkania z innością nie było Europejczykom obce. Na przełomie starożytności i średniowiecza „starzy” Europejczycy musieli zrobić miejsce dla przybyszów z północy i ze wschodu. Wprawdzie skończyło się to ogromnym wstrząsem kulturowym i upadkiem Rzymskiego Cesarstwa Zachodniego w V wieku, niemniej stało się także momentem narodzin świadomości etnicznej, religijnej i państwowej dla współczesnych Niemców, Francuzów, Czechów, Polaków, Rusinów, W ęgrów i Bułgarów. Tamto spotkanie starego z nowym przebiegało w dramatycznych okolicznościach. Stary, rzymski świat został prawie doszczętnie zniszczony. Podobnie ja k w innych momentach historii to, co cywilizowane, musiało zrobić miejsce dla tego, co barbarzyńskie, podzielić się aspiracjami, dobrobytem, stylem życia. W ejście w nową przestrzeń kulturową wymagało od barbarzyńców ogromnej zmiany; wprawdzie łupili, niszczyli, mordowali, jednak niektórzy z nich dostrzegali potrzebę zmiany siebie.

Norman Davies w książce Zaginione królestwa przytacza frapujący fragment wypowiedzi przypisywany Ataulfowi, wodzowi Wizygotów z V wieku. „Pragnąłem niegdyś wymazać Rzym z mapy i wznieść na jeg o ruinach państwo Gotów; chciałem też zyskać ja k August, nieśmiertelną sławę założyciela nowego imperium. Długoletnie doświadczenia przekonały mnie jednak, że prawa są niezbędne [...] i że gwałtowana, nieokiełznana natura Gotów nie zniesie zbawiennego jarzm a rządu cywilnego. [...] M oim szczerym życzeniem jest teraz, aby przyszłe wieki w wdzięcznością zapamiętały obcego, który posłużył się mieczem gockim nie w celu obalenia, lecz przywrócenia i utrzymania dobrobytu cesarstwa rzymskiego”25.

Dostosowywanie się do obowiązujących praw wynikło z potrzeby asymilacji. Skądinąd wiemy, że nie wszyscy się asymilowali. M iejmy nadzieję, że współcześnie starzy i nowi Europejczycy wypracują lepsze sposoby radzenia sobie z odmiennością. Z jednej strony ważne jest pytanie, do jakiego stopnia aspołeczna „natura” przybysza reprezentującego

24 Zob. H.-G. Gadamer: Antropologiczne podstawy wolności człowieka. W: Dziedzictwo Europy..., s. 79-84;

por. A. Przlębski: Europejska duchowość. Uwagi inspirowane Znanieckim i Gadamerem, w: Fenomen ducha Europy..., s. 185-198.

25 Cytowana myśl jest przypisywana historykowi Palusowi Orosiusowi, została zapisana w dziele Adversus Paganos Historiarum Libri Septem, Lib. VII, Cap. XLIII, 4-6. Cyt. za: N. Davies, Zaginione królestwa.

Tłum. B. Pietrzyk, J. Rumińska-Pietrzyk, E. Tabakowska. Kraków: Znak, 2010, s. 24.

postawę roszczeniową i pazerność na dobra materialne jest zdolna do uznania praw i uniwersalnych wartości, reprezentowanych przez kulturę tubylców. Z drugiej strony to pytanie o to, czy kultura zadowolonych ze swojego poziom u życia tubylców będzie otwarta na przyjęcie emigrantów i uchodźców.

Zdaniem Gadamera fenomen Europy tkwi w tym, że Europejczycy mogli w swojej historii poznać więcej grup etnicznych i kulturowych niż inni. W ielojęzyczność zmusza do tworzenia kultury translacji (przekładu), w której wymuszone jest tworzenie pojęć i schematów argumentacyjnych pozwalających na porozumienie, a niekiedy przechodzenie z jednej tradycji interpretacyjnej do innej. Tłumaczenie i przekładanie to nie tylko sprawa języka, lecz także kreowanie obszarów porozumienia i wymiany myśli, działalności kulturowej i biznesowej. Brak znajomości kontekstu kulturowego, przesłanek religijno- etycznych, obyczajowych może sprawić, że wymiana handlowa staje się skomplikowana, pojawiają się bariery, których nie daje się przekroczyć.

Komunikacja między partnerami dialogu jest możliwa, w momencie gdy rozmówcy odwołują się do tych samych wstępnych założeń interpretacyjnych. Dopowiadając Gadamera, zakładam, że taką wspólną płaszczyzną może być uznanie tych samych wartości. Mogą one stanowić zbiór, do którego odwołują się przedstawiciele partykularnych tradycji. Takie wartości, jak męstwo, sprawiedliwość, umiarkowanie, szlachetność, ofiarność, wspaniałomyślność, życzliwość, ujawnia się w ramach tradycji w rozwarstwieniu tego, co bliskie, i tego, co odległe26. M iejsce między bliskością a obcością zajmuje narracyjny przekaz historyczny - wspomnienie sukcesów i klęsk komunikacyjnych. Istotą poznania wartości jest stawianie pytań, formułowanie wątpliwości, czy i w jakim stopniu są one możliwe do zrealizowania w danym kontekście historycznym. Różne osądy na temat wartości wzbogacają ich rozumienie, polegają na łączeniu i uzupełnianiu się (stapianiu się) odmiennych perspektyw ujęcia tych samych wartości. Użyte przez Gadamera wyrażenie „fuzja horyzontów” zakłada akceptację dla różnych sposobów rozumienia świata bez konieczności wykazywania, który z nich je st dominujący.

Rozmowa nie może być jedynie czczą gadaniną nastawioną na pokonanie przeciwnika w wojnie na argumenty. W dialogu zwycięzcą nie jest ten,'kto pokonał przeciwnika w sporze, ale ten, kto potrafił się z nim porozumieć, wypracować model rozwiązywania sytuacji konfliktowych. N asza zdolność do wydawania sądów zawsze znajduje granicę w sądach wydawanych przez innych. Należy odrzucić nie tylko strategię argumentu siły, lecz także sofistyczną retorykę argumentu perswazji. Do tego niezbędne są ćwiczenia w translacji kulturowej. Stanowią one współczesny wariant sokratejskiej troski o sprawy ducha. Bez umiejętności translacji rozmowa przestaje być dialogiem, a staje się protokołem rozbieżnych poglądów, niekiedy na tyle ze sobą skonfliktowanych, że niedających szans na porozumienie, bądź przynoszących dla wszystkich niezadawalające kompromisy.

26 Zob. H.-G. Gadamer: Koło jako struktura rozumienia. W: Wokół rozumienia..., s. 227-234.

Zgodnie z tym, co pisał Gadamer, wskazane jest wypracowanie wspólnej płaszczyzny aksjologiczno-etycznej umożliwiającej współbycie przedstawicieli różnych grup obok siebie.

Formuła szacunku i akceptacji ewoluowała od poszanowania dla tych, którzy należą do tego samego plemienia, do szacunku dla innego, obcego. „Człowieczeństwo naszej egzystencji zależne je st ostatecznie od tego, na ile potrafimy nauczyć się dostrzegać granice, które posiada nasza istota w stosunku do istoty innych”27. Tolerowanie innego nie może prowadzić do kwestionowania własnej tradycji. Siła pewności własnego istnienia i własnego myślenia czyni nas zdolnymi do okazywania szacunku innym. Niskie poczucie własnej wartości, także w odniesieniu do własnej tradycji, czyni nas niezdolnymi do dzielenia się z innymi. Gadamer pisał: „Niełatwo jest przyznać, że inny może mieć rację, niełatwo wobec siebie i swych interesów uznać swój brak racji. [...] M usimy nauczyć się szanować to, co inne, i tego, kto jest inny”28. Prawdziwe wyzwanie stanowi równouprawnienie innego w przestrzeni, którą do

tej pory traktowaliśmy jako własną bądź należącą do „swoich”.

Niewątpliwym osiągnięciem duchowego dziedzictwa Europy jest uznanie wolności podmiotowej każdej osoby ludzkiej. Za Heglem Gadam er przyjmował, że świadomość wolności narastała stopniowo. Najpierw przysługiwała tym, którzy rozporządzali swoim życiem i śmiercią. W starożytności była to nieliczna grupa arystokratów bądź obywatele polis, a później, wraz z przyjęciem chrześcijaństwa, wolność stała się udziałem wszystkich.

Jednak historia relacji feudalnych świata chrześcijańskiego wskazuje, że w średniowieczu wolność była wartością postulowaną, a nie faktyczną. W ydaje się, że współcześnie jesteśm y bliżsi spełnienia ideału społeczeństwa ludzi wolnych. Tutaj jednak napotykamy problem psychicznej niezdolności wielu osób do przyjęcia wymogów osobistej wolności lub ograniczenia wynikające z nowych form duchowego zniewolenia mających źródło w życiu konsumpcyjnym (kredyty bankowe, praca w systemie biurokratycznym czy w wielkich korporacjach biznesowych).

Nie można mówić o wolności bez uznania praw i odpowiedzialności za konsekwencje swoich działań. Społeczeństwo ludzi wolnych to obszar zamieszkiwania i komunikacji, w której osoby nawzajem się szanują. Potrafią wyhamować wyniszczającą rywalizację o status społeczny oraz walkę o panowanie nad innymi czy o posiadanie dóbr materialnych.

Powszechna równość jest trudna do zniesienia. Aby zachować własną indywidualność, musimy się wyróżniać, być w czymś wyjątkowi, niepowtarzalni. Rywalizacja jest elementem rozwoju społecznego. Świat wymuszonej równości to świat ludzi przygnębionych, szarych, niezdolnych do przyjęcia odpowiedzialności za własny los. Cechą charakterystyczną społeczeństwa ludzi wolnych powinno być uznanie nierówności za stan faktyczny. Kluczowe dla ducha Europy je st uzupełnienie nierówności przez solidarność, a ta ostatnia zakłada nierówność. Ci, którzy mają większe zdolności, lepszy start życiowy, umiejętności intelektualne i społeczne, mają także większe powinności wobec pozostałych członków

27 H.-G. Gadamer. Dziedzictwo Europy..., s. 99.

28 Tamże, s. 21.

społeczeństwa. Mamy się uzupełniać nie dlatego, że jesteśm y tacy sami, ale dlatego, że się od siebie różnimy. W spólnotowość je st związana z uznaniem takich wartości, jak wolność, solidarność, życzliwość i zaufanie. W olność oznacza, że ostatecznie nie jesteśm y zmuszeni do ich urzeczywistniania. Zwykła obserwacja zachowań społecznych podpowiada, że bardzo często wartości te nie są realizowane. Gadamer, wbrew złowieszczym przepowiedniom mówiącym o schyłku Europy, opowiada się za formułą Europy opartej na wartościach, jednak podlegających ciągłej reinterpretacji.

Podsumowując, można uznać, że z jednej strony etyka i aksjologia Gadamera są twórczym nawiązaniem do klasycznego, greckiego ideału harmonii, w którym kluczową rolę odgrywała triada wartości: prawda, dobro i piękno. Z drugiej strony stanowią odpowiedź na potrzebę naszych czasów, w której broni się idei krytycznego i samodzielnego myślenia, społeczeństwa otwartego, zakłada się wspólnotę wartości, a jednocześnie uznaje wielość ich interpretacji - specyficzną jedność, w której akceptuje się różnice i przyznaje prawo do zachowania odmienności.

BIBLIOGRAFIA

1. Bobko A.: Wartość i nicość. Teoria wartości H einricha Rickerta na tle neokantyzmu.

Rzeszów: W ydawnictwo URz, 2005.

2. Dybel P.: Granice rozumienia i interpretacji. O hermeneutyce Hansa-Georga Gadamera.

Kraków: Universitas, 2004.

3. Davis N.: Zaginione królestwa. Tłum. B. Pietrzyk, J. Rumińska-Pietrzyk, E. Tabakowska.

Kraków: Znak, 2010.

4. Gadamer H.-G.: Dziedzictwo Europy. Tłum. A. Przyłębski. Warszawa: Fundacja Aletheia - W ydawnictwo Spacja, 1992.

5. Gadamer H-G.: Prawda i metoda. Zarys hermeneutyki filozoficznej. Tłum. B. Baran.

Kraków: Interesse, 1993.

6. Gadamer H-G.: Rozum, dzieje, słowo. Szkice wybrane. Tłum. M. Lukasiewicz, K. Michalski. Warszawa: PIW, 2000.

7. Gadamer H-G.: Idea dobra w dyskusji między Platonem i Arystotelesem.

Tłum. Z. Nerczuk. Kęty: W ydawnictwo Antyk, 2002.

8. Grondin J.: Wprowadzenie do hermeneutyki filozoficznej. Tłum. L. Łysień. Kraków:

W ydawnictwo W AM, 2007.

9. Grzegorczyk A.: Europa wartości. W: Fenomen ducha Europy. Poznań: Wydawnictwo Naukowe UAM, 2010, s. 11-32.

10. Hostyński L.: Wartości w świecie konsumpcji. Lublin: W ydawnictwo UM CS, 2006.

11. Jędraszewski M., Loba M., Jewdokimow D. (red.): Fenomen ducha Europy. Poznań:

W ydawnictwo Naukowe UAM, 2010.

12. Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej. „Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej”

C 303/1. Źródło: http://eur-lex.europa.ue [dostęp: 2.03.2013].

13. Krukowski J.: O. Theisen (red.), Kultura i prawo. Materiały I Międzynarodowej Konferencji na temat podstaw y jedności europejskiej. Lublin, 23-25 września 1998, t. I.

Lublin: TN KUL, 1999.

14. Lorenc W.: Hermeneutyczne koncepcje człowieka. W kręgu inspiracji heideggerowskich.

Warszawa: W ydawnictwo SCHOLAR, 2000.

15. Lowith K.: Historia powszechna i dzieje zbawienia. Teologiczne przesłanki filozofii dziejów. Tłum. J. Marzęcki. Kęty: Antyk, 2002.

16. Nietzsche F.: W opozycji do pozytywizmu. W: Wokół rozumienia. Studia i szkice z hermeneutyki. Red. i tłum. G. Sowiński. Kraków: Wydawnictwo PAT, 1993, s. 141.

17. Nell-Breuning von O.: Baugesettze der Gesellschaft. Solidarutat und Subsidiaritat.

Freiburg-Basel-W ien: Herder, 1990.

18. Przłębski A.: Europejska duchowość. Uwagi inspirowane Znanieckim i Gadamerem.

W: Fenomen ducha Europy. Red. M. Jędraszewski, M. Loba, D. Jewdokimow. Poznań:

W ydawnictwo Naukowe UAM, 2010, s. 185-198.

19. Ratzinger J. kard.: Europa. Jej podw aliny dzisiaj i jutro. Kielce: W ydawnictwo

„Jedność”, 2005.

20. Ratzinger J. kard.: Prawda, wartości, władza. Kiedy społeczeństwo można uznać za pluralistyczne? Tłum. G. Sowiński. Kraków: Znak, 1999.

21. Ruchniewicz K. (red.): O d podziału do jedności. Inicjatywy integracyjne w Europie w X X wieku. Wrocław: W ydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 1999.

22. Vattimo G.: Poza interpretacją. Znaczenie hermeneutyki dla filozofii. Tłum. K. Kasia.

Kraków: Universitas 2011.

23. Starczewska K.: Wartości p o d sta w o w e,,fi. tyka” 1978, s. 105-108.

24. Szyszkowska M. (red.): Oczekiwanie wartości w polityce. Warszawa: Książka i Prasa, 2005.

25. Taylor Ch.: Nowoczesne imaginaria społeczne. Tłum. A. Puchejda, K. Szymaniak.

Kraków: Znak, 2010.

26. W ojewoda M., Pluralizm aksjologiczny i je g o implikacje we współczesnej filo zo fii religii.

Katowice: W ydawnictwo UŚ, 2010.

3.2. PROBLEM KRYZYSU NIEKTÓRYCH WARTOŚCI EUROPEJSKICH NA PRZYKŁADZIE POWIEŚCI ANTONIA INCORVAII ALESSANDRA RIMASSY GENERAZIONE 1.000 EURO

Próbując zdefiniować termin „Europa”, Zygmunt Bauman stwierdza w swojej książce Europa niedokończona przygoda. Nowe widmo Europy - komentarz 2012, że słowo to przywołuje kilka skojarzeń i odnosi się do „konkretnej ograniczonej rzeczywistości terytorialnej, zamkniętej w granicach ustalonych i skrupulatnie wytyczonych przez traktaty polityczne i umowy prawne” 1, ale również przywodzi na myśl ideę „swobodnie przemieszczającej się istoty, która nie zna żadnych granic i przestrzennych więzów i barier”2.

Eteryczność i ekstraterytorialność Europy, zdaniem socjologa, to czynnik, który sprawia, że istotę Europy trudno wiązać z jakim ś konkretnym miejscem w przestrzeni3. Tożsamość europejska opiera się raczej na wspólnym Europejczykom dziedzictwie: historii, kulturze, koncepcji życia w społeczeństwie i sposobie życia. Europa je st przede wszystkim wspólnotą historyczną, kulturową, polityczną i ekonomiczną, opartą na określonym kanonie wartości.

Mimo skłonności Europy do nadużywania militarnej i gospodarczej przewagi oraz do narzucania innym własnych wzorców przy jednoczesnym ignorowaniu ich potrzeb i opinii pod pozorem misji cywilizacyjnej, nie ulega wątpliwości, że kultura europejska i właściwy Europie porządek prawny i moralny miały niepodważalny wpływ na historię świata4.