• Nie Znaleziono Wyników

ROZDZIAŁ IV Wierni i ich parafie

2. Aktywność parafian

Przez aktywność parafian rozumiem różnorodne formy działań, jakie uda-ło się uchwycić w ankiecie: udział w nabożeństwach, czuda-łonkostwo w grupach/

wspólnotach, prace na rzecz parafii. Należą one do różnych „porządków”

i tych ściśle związanych ze sferą sacrum i ze sferą profanum, jednak para-fia jest tu stałym punktem odniesienia.

Zacznijmy zatem od uzupełnienia, poruszonego w rozdz. II, wątku praktyk religijnych oraz miejsca ich odbywania. Przypomnijmy, że 85,6% (suma

od-powiedzi: kilka razy w tygodniu i raz w tygodniu) badanych zadeklarowało, że bierze udział w mszach, nabożeństwach lub spotkaniach religijnych. Przyj-rzyjmy się teraz doprecyzowaniu tej kwestii. W ankiecie zamieściłam pytanie o uczestnictwo w różnych typach nabożeństw.

Tabela 19. Odpowiedź na pytanie: W jakich nabożeństwach oprócz mszy św.

najchętniej P. uczestniczy?

W jakich nabożeństwach oprócz mszy św.

najchętniej P. uczestniczy? Liczba %

Droga krzyżowa 4124 63,4

Nabożeństwo majowe, czerwcowe 3212 49,4

Nabożeństwa różańcowe 3024 46,5

Uwielbienia, adoracje Najświętszego Sakramentu 2205 33,9

Roraty 1861 28,6

Koronka do Bożego Miłosierdzia 1845 28,4

Gorzkie żale 1794 27,6

Spotkania modlitewne w grupach duszpasterskich 1341 18,3

Nowenny 898 13,8

Jutrznia, nieszpory 488 7,5

W ogóle nie uczestniczę 466 6,4

Źródło: Opracowanie własne. Procenty nie sumują się do 100, ponieważ można było wybrać kilka odpowiedzi.

Na to pytanie badani mogli odpowiedzieć, wybierając dowolną liczbę wy-mienionych możliwości i/lub opisać je samemu. W dopisanych znalazły się nieliczne, wobec pozostałych wyborów, przykłady np. nabożeństwa pierwszej soboty miesiąca (33), pierwsze piątki miesiąca (17), msze o uzdrowienia (19), godzinki (13) czy nabożeństwa fatimskie (11). Jak widać z odpowiedzi uło-żonych według liczby wskazań, nabożeństwo Drogi krzyżowej, jest tym, w którym uczestniczy najwięcej respondentów 1. Według ogólnopolskich

1 Tendencję tę widać było również wyraźnie w bieżącym roku (2020), w zainteresowaniu uczest-nictwem w tym nabożeństwie za pośreduczest-nictwem kanału YouTube. W czasie pandemii arcybiskup Grzegorz Ryś odprawiał w swojej kaplicy Drogę krzyżową, a następnie, w okresie wielkanocnym Drogę Światła. Mimo osobiście kilkakrotnie wyrażonej przez Arcybiskupa zachęty do uczest-nictwa w nabożeństwie Drogi Światła kanał YouTube AŁ zanotował na kolejnej Drodze Światła

badań CBOS z 2018 r. 50% Polaków deklarowało udział w nabożeństwach Drogi krzyżowej i Gorzkich żalów (nie było tu rozróżnienia między nabo-żeństwami) a 53% w 2020 r. 2. Nawet pobieżne obserwacje pokazują, że okres Wielkiego Postu jest czasem ożywienia praktyk religijnych. Najwyraźniej tendencję tę widać również wśród respondentów, a więc osób, które ogólnie określiliśmy jako praktykujące. Może to być pożyteczna wskazówka dla dusz-pasterzy, którzy przygotowują nabożeństwa wielkopostne. Z pewnością zdają sobie oni z tego sprawę, obserwując wzmożoną frekwencję. Chodzi o to, aby traktować to ożywienie religijne nie tylko jako wyzwanie i wysiłek, ale przede wszystkim jako szansę w pracy ewangelizacyjnej.

Odwołując się do wyjątkowych okoliczności czasu Wielkiego Postu i Wielkanocy 2020 r., można powiedzieć, że pozbawienie wiernych możli-wości uczestnictwa w praktykach religijnych zbiegło się z okresem, w któ-rym zazwyczaj to ożywienie jest największe. Z drugiej strony, według badań CBOS, prowadzonych w czasie pandemii, okazało się, że na pytanie: Czy dostrzega Pan/Pani jakieś korzystne strony ograniczeń wprowadzonych

11 tys., 15 tys., czy 3,5 tys. wejść, gdy nabożeństwa Drogi krzyżowej miały od ponad 40 tys.

do 20 kilku tys. odsłon.

2 Co ciekawe, to samo badanie pokazało, że udział w rekolekcjach wielkopostnych deklaruje 55%, a w liturgii Triduum Paschalnego 56% badanych. Komunikat z badań CBOS 43/2018 Wielka-noc 2018 https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2018/K_043_18.PDF (dostęp: 1.04.2020). Kie-dy opracowuje ten rozdział ukazał się kolejny Komunikat z badań CBOS 47/2020 Zwyczaje wielkopostne i wielkanocne https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2020/K_049_20.PDF (dostęp:

22.06.2020). We wstępie to wyników badań czytamy: „Trzeba też pamiętać, że marcowe bada-nie rozpoczęło się już po poinformowaniu przez Ministerstwo Zdrowia o pierwszym polskim przypadku pacjenta zarażonego koronawirusem, ale jeszcze przed wprowadzeniem w naszym kraju pierwszych nadzwyczajnych środków prewencyjnych związanych z epidemią. Sytu-acja w trakcie realizacji sondażu zmieniała się bardzo dynamicznie: wprowadzano kolejne ograni-czenia, takie jak odwołanie imprez masowych, zawieszenie zajęć na uczelniach, w przedszkolach, szkołach i placówkach oświatowych, zaś 13 marca 2020 r. ogłoszono stan zagrożenia epide-micznego. Oznacza to, że respondenci udzielający odpowiedzi w ostatnich dniach trwania ba-dania robili to w innych okolicznościach niż odpowiadający jako pierwsi. Z tych powodów wyni-ki przedstawione niżej trzeba traktować z dużą ostrożnością”. Według odpowiedzi respondentów 58% deklarowało udział w Triduum Paschalnym, a 51% w rekolekcjach. Udział w Triduum był w tym roku możliwy jedynie pośrednio, tak zresztą jak udział w rekolekcjach. Deklaracje co do udziału Triduum w porównaniu z 2018 r. zwiększyły się o 2 punkty procentowe, natomiast w odniesieniu do rekolekcji spadły o 4 punkty procentowe. To ciekawy wynik, zważywszy, że w sytuacji, gdy zarówno Triduum jak i rekolekcje można było jedynie przeżyć przez Internet, to wydaje się, że przekaz medialny w odniesieniu do rekolekcji lepiej wpisuje się w „naturę”

środka przekazu, jakim jest komunikacja online lub nagrane rekolekcje – w sensie formalnym można je porównać do rodzaju vloga czy prezentacji na kanale YouTube. Podczas gdy oglądanie liturgii Triduum w trybie zaangażowanego uczestnictwa wymaga większego wysiłku i przeorgani-zowania percepcji. Tak więc nieco zaskakująca jest deklaracja mniejszego zaangażowania w wy-słuchanie rekolekcji, zwłaszcza w sytuacji przymusu pozostania w domu i koncentracji na komu-nikacji wirtualnej.

przez rząd w związku z epidemią koronawirusa? Jedynie 12% responden-tów zadeklarowało, że częściej myśli o Bogu i więcej się modli. Mniejszy pro-cent odpowiedzi dotyczył jedynie zwiększonej dbałości o własne ciało (9%) oraz możliwości nauczenia się języków obcych (7%). Respondenci dużo bar-dziej cenili sobie możliwość poświęcenia czasu, np. na: remonty (23%), czy-tanie książek, wypoczywanie i wysypianie się (22%), refleksje nad własnym życiem (21%) czy uprawę ogródka i roślin doniczkowych (20%) 3.

Kolejne dwie wysokie pozycje zajmują nabożeństwa maryjne – majowe oraz różaniec. Ten obraz nie dziwi – polski katolicyzm jest silnie związany z pobożnością maryjną. Zdecydowanie najmniej osób modli się w kościele Liturgią godzin. Wynikać to może z prostej przyczyny niezapraszania parafian na Liturgię godzin do kościoła. Zwyczaj ten bywa praktykowany w parafiach zakonnych, które mają więcej osób konsekrowanych i wspólnie odmawiają-cych brewiarz. W sytuacji, gdy w parafii jest jeden ksiądz, zapraszanie wiernych na nieszpory może być nieco dziwne, ale wydaje mi się, że jest to wyłącznie kwestia zmiany sposobu myślenia. Obecnie coraz częściej mówi się o odma-wianiu brewiarza przez osoby świeckie i praktyka ta mogłaby być bardzo do-brym dopełnieniem nabożeństw, które w polskiej religijności uznawane są za tradycyjne (chociaż trudno powiedzieć, że modlitwy brewiarzowe trady-cyjne nie są) oraz być może dobrym sposobem na przełamywanie „barier”

między „modlitewnym światem” księży i parafian 4.

Blok kilku pytań dotyczył form aktywności respondentów w religijnym życiu parafii. Podstawowym kryterium różnicującym była aktywność, którą umownie można określić jako „bierną” lub „czynną”. Używam tu cudzysłowu, ponieważ można tym określeniom przypisywać znaczenie normatywne. Nie chodzi mi tu o wartościowanie – uczestnictwo w mszach i nabożeństwach jest samo w sobie bardzo cenne i nie każdy musi angażować się dodatkowo w ży-cie parafii. Modlitewna obecność jest niesłychanie ważna (zwłaszcza współ-cześnie, gdy przestaje być ona tak oczywista), nie mamy wglądu w życie duchowe uczestników liturgii i trudno jest stosować jakiekolwiek „miary” od-nośnie do „wkładu” poszczególnych wiernych w doświadczenie wspólnoto-wości parafii. Ktoś, kto nie jest członkiem żadnej grupy, ale regularnie bierze udział w mszach i nabożeństwach, może być dla innych stałym punktem od-niesienia i wspiera w ten sposób doświadczenie parafii jako swojego miejsca.

Niemniej jednak, jak wynika z zebranych danych, fakt podejmowania bądź nie

3 Komunikat z badań CBOS 60/2020 Życie codzienne w czasach zarazy, https://www.cbos.pl/SPI-SKOM.POL/2020/K_060_20.PDF

4 Uczestniczyłam kiedyś w wieczornej mszy w małym włoskim miasteczku. Ksiądz zaczął od od-mawiania ze swoimi parafinami nieszporów.

dodatkowych aktywności stanowi czynnik znacznie różnicujący postrzeganie parafii jako wspólnoty, ocenę jej działań, poczucia sprawczości itp. Zacznijmy zatem analizy pytania o zakres aktywności.

Tabela 20. Odpowiedź na pytanie: Czy bierze P. udział w życiu swojej parafii?

Czy bierze P. udział w życiu swojej parafii?

Parafia Parafia Rodzice Młodzież

Liczba % % %

Nie 837 11,7 22,5 47,4

Tak, ale tylko uczestnicząc w mszach

czy nabożeństwach 4414 61,6 60,2 40,3

Tak, nie tylko w mszach czy nabożeństwach,

ale też w różnych aktywnościach

1918160 26,8

(38,9) 5 7,9 9,9 Ogółem 7169 100,0

Źródło: Opracowanie własne. W przypadku danych z badań nad rodziną i młodzieżą procenty nie sumują się do 100, gdyż nie wszyscy udzielili odpowiedzi na to pytanie.

Jak widać z zamieszczonych danych, znakomita większość wśród osób, które określiły się jako osoby wierzące, uczestniczy wyłącznie w mszach i nabo-żeństwach. Dodatkową aktywność zadeklarowało 1918 osób, czyli 26,8%. Jak należy interpretować te liczby? Można zastosować różne punkty odniesienia.

Po pierwsze, zaczynając od przypomnianej na początku rozdziału charakte-rystyki odpowiadających, którzy stanowią w odniesieniu do współczesnych standardów religijności sól ziemi (znakomita większość z nich to regularnie praktykujący), aktywność mniej więcej 1/4 badanych można uznać za wy-nik pozostawiający wiele do życzenia. Pesymizm tej konstatacji mogą osłabić inne dane. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego w ostatnim Annuarium Statisticum Ecclesiae 2020 po raz pierwszy podał wskaźnik tzw. participantes dla każdej z diecezji. Oblicza się go jako odsetek członkostw w organizacjach parafialnych w stosunku do ogólnej liczby katolików w parafii. Jest to za-tem miara dość umowna, nie wiemy, czy wskaźnik obejmuje np. tak waż-ną aktywność jak włączanie się w liturgię poprzez czytanie czytań. Niemniej

5 To procent aktywnych wśród 411 osób, które dwukrotnie wypełniły ankietę. Jak zaznaczyłam wcześniej, wskazuje to na wyjątkowe zaangażowanie tych respondentów. Potwierdza to dwie oczywiste, a jednocześnie niesłychanie ważne tezy: po pierwsze, w badaniach internetowych czę-ściej biorą udział ci, którzy uznają ich problematykę za ważną, po drugie, istnieje symetryczna za-leżność między zainteresowaniem sprawami parafii/Kościoła a siłą aktywności.

jednak daje on ogólne wyobrażenie odnośnie do aktywności mieszkańców po-szczególnych diecezji. Średni wskaźnik participantes w Polsce wynosi 8,1%

i od 1993 r. wzrósł on niemal dwukrotnie (od 4,3%), jednak w ostatniej deka-dzie ta ciągle pozytywna tendencja jest mało dynamiczna – (7,8% w 2003 r.

– 8,1% w 2018 r.). Najwyższy wskaźnik zanotowano dla diecezji przemy-skiej 18,8%, dla archidiecezji łódzkiej wynosi on 4,6% 6. W świetle tych da-nych można powiedzieć, że wynik 26,8% jest bardzo dobry. Dodatkowym punktem odniesienia mogą być zamieszczone w tabeli dane z poprzednich dwóch prowadzonych w ramach Synodu badań: wśród rodziców dzieci pierw-szokomunijnych oraz młodzieży klas maturalnych. Przypomnę, że respon-denci w obydwu grupach w większym stopniu niż w obecnie omawianych badaniach, przedstawiali realny obraz religijności współczesnych Pola-ków, w tym mieszkańców AŁ. Jednakowoż ich deklarowany udział w róż-nych aktywnościach w parafii jest dużo niższy. Niemniej jednak należałoby postawić pytanie, czy satysfakcjonujący jest fakt, że wśród 85,6% domini-cantes (taki procent stanowią regularnie praktykujący respondenci), po odję-ciu tych, którzy zadeklarowali, że w ogóle nie biorą udziału w żyodję-ciu parafii, aktywnych jest ok. 30%? Takie spojrzenie bardzo wzmacnia konieczność nowej ewangelizacji w odniesieniu do wskazanego przez papieża Francisz-ka pierwszego obszaru, czyli duszpasterstwa zwyczajnego. W świetle takie-go spojrzenia: „Liczba ludzi w kościele nie jest miernikiem liczby uczniów.

Bez względu na to, jak wielkie są tłumy na Mszy św. nie oznacza to, że po-zyskujemy uczniów. Nasz znajomy pastor [autor cytowanej książki – K.K.]

kwituje to dowcipnie: «Moja wspólnota milczy osiemset ludzi»” (White, Corcoran 2013: 100). Z pewnością stanowi to duże wyzwanie dla duszpaste-rzy oraz tych parafian, któduszpaste-rzy są aktywni i jednym z aspektów tej aktywno-ści powinno być ewangelizowanie innych.

Odpowiedź na pytanie, jak zaktywizować bierną większość, nie jest ła-twa i nie jest jednoznaczna, gdyż nie wszystkich w określonym momencie, czasie i miejscu da się przekonać do działania, stosując wobec każdego jedną metodę czy sposób postępowania. Nie chodzi tu zresztą o jakieś zabiegi so-cjotechniczne. Ważne jest również, aby pamiętać, że wspólnota parafialna, jak każda inna wspólnota, składać się powinna, czy raczej powinna akceptować różnych ludzi, a więc i tych, którzy nie są/nie chcą być aktywni. Do wąt-ku tego będę jeszcze powracać. Teraz wskażę na jedną z ogólnych przyczyn wybiegających poza kwestie zaangażowania religijnego. Niski poziom aktyw-ności obywatelskiej oraz ogólnie niski poziom zaufania społecznego, to cha-rakterystyczny rys naszego społeczeństwa. W 2016 r. powtarzane co kilka lat

6 Annuarium Statisticum Ecclesiae in Polonia AD 2020: 4 i 31.

badania CBOS na temat aktywności Polaków w organizacjach obywatelskich pokazały, że: „Od 2012 r. największy wzrost zaangażowania dotyczy orga-nizacji charytatywnych działających na rzecz potrzebujących dzieci (wzrost o 4,4 punktu procentowego), organizacji działających na rzecz szkolnic-twa i oświaty (wzrost o 4 punkty), organizacji charytatywnych działających na rzecz ludzi starych, ubogich, bezdomnych, chorych, niepełnosprawnych i innych potrzebujących (wzrost o 3,8 punktu), organizacji sportowych (wzrost o 3,5 punktu), młodzieżowych (wzrost o 3,4 punktu) oraz towa-rzystw przyjaciół zwierząt i opieki nad zwierzętami (wzrost o 2,7 punktu) […] Inne – mniej lub bardziej sformalizowane – organizacje i grupy obywa-telskie, w których Polacy, jak wynika z ich deklaracji, są aktywni, to: kluby i stowarzyszenia sportowe (7,5%), ruchy religijne i kościelne oraz wspólnoty parafialne (6,9%), harcerstwo, stowarzyszenia studenckie i inne organizacje młodzieżowe (6,1%), związki działkowiczów, hodowców, wędkarzy, myśli-wych (5,0%), a także OSP, GOPR i inne instytucje społecznego ratownic-twa (4,7%), organizacje artystyczne typu: chór, orkiestra, zespół taneczny czy teatralny (4,4%), związki zawodowe (4,3%), towarzystwa opieki nad zwie-rzętami (4,2%), komitety starające się o załatwienie jakiejś konkretnej spra-wy, w tym grupy protestu (3,3%), organizacje działające na rzecz ochrony środowiska naturalnego (3,2%), samorządy dzielnicowe i osiedlowe (3,0%) oraz kluby seniorów i emerytów (3,0%)” 7. Jak wynika z tych danych aktyw-ność w parafii zajmuje miejsce, gdzieś pośrodku. Analiza tabel CBOS pokazuje jednak, że choć aktywność ta ma tendencję wzrostową, to jest ona dużo mniej dynamiczna w porównaniu do innych typów aktywności, np. w porówna-niu z przywoływanym wyżej 2012 r. wzrosła ona jedynie o 1,5 punktu pro- centowego. Za to od 2016 do 2018 r. można było obserwować wzrost o kolej-ny 1 punkt procentowy – 7,9%.

Odpowiedzi respondentów umieścić można też w kontekście badań re-prezentatywnych przeprowadzonych w końcu lat 90. na terenie naszej archi-diecezji. Na pytanie o przynależność do wspólnot (stowarzyszeń) religijnych, dobroczynnych w parafii 3,0% respondentów odpowiedziało, że należy, ale nie są aktywni, a 2,0%, że należą i są aktywni, 93% stwierdziło, że nie należą, 2,0% nie udzieliło odpowiedzi (Gudaszewski 2002: 97). Tak więc, dodając deklaracje pozytywne, tylko 5,0% parafian w końcu lat 90. można było okre-ślić jako jakkolwiek aktywnych. Na tym tle odpowiedzi w przeprowadzonych teraz badaniach raz jeszcze pokazują, że ankietę wypełniły osoby w dużej mie-rze faktycznie zaangażowane i pmie-rzejęte losem parafii.

7 Komunikat z badań CBOS 13/2016 Aktywność Polaków w organizacjach obywatelskich https://

www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2016/K_013_16.PDF (s. 1–3) (dostęp: 14.04.2020).

Respondenci, którzy zadeklarowali aktywność, czyli 1918 osób, byli pro- szeni o odpowiedź na pytanie, w jakich aktywnościach biorą udział. Mo-gli wybrać dowolną liczbę odpowiedzi z zamieszczonej w tabeli listy. Jeśli za-znaczyli członkostwo w grupie na terenie parafii, proszeni byli o napisanie, jaka to jest grupa.

Tabela 21. Odpowiedź na pytanie: W jakich aktywnościach bierze P. udział?

W jakich aktywnościach bierze P. udział? Liczba % Jestem członkiem różnych grup na terenie parafii 1233 64,2 Czytam czytania i modlitwy podczas mszy i nabożeństw 681 35,5 Jestem członkiem różnych grup poza parafią 420 21,8

Śpiewam w scholi, w chórze 397 20,6

Służę do Mszy św. 348 18,1

Źródło: Opracowanie własne. Procenty nie sumują się do 100, ponieważ można było wybrać kilka odpowiedzi.

Jak pokazują dane w tabeli, większość z 1918 r. deklarujących aktyw-ność respondentów jest członkiem grup, przy czym 635 – 51,5% z tych osób (z 1233) nie włącza się czynnie w liturgię. Wydaje się to ważną obserwacją, gdyż liturgia, jak zresztą zauważają to sami badani (patrz poprzedni rozdział), jest centralną aktywnością wspólnoty parafialnej, dopiero od niej „pączkują”

kolejne aktywności – również te ewangelizacyjne. Spójrzmy zatem, do ja-kich grup należą respondenci. Aby umieścić te deklaracje w szerszym kon-tekście, w kolumnie obok podaję odpowiedzi na pytanie sprawdzające, czy respondenci wiedzą, jakie grupy działają w parafii.

Tabela 22. Uczestnictwo w grupach formacyjnych zestawione z odpowiedzią na pytanie:

Jakie grupy modlitewne działają w P. parafii?

Uczestnictwo w grupach formacyjnych a wiedza nt. tego, jakie grupy działają w parafii

Liczba

uczestników grup Liczba wskazań grup działających

Chór, schola 397 1023

Ministranci 364 381

Róża, koło różańcowe, Apostolstwo

modlitwy różańcowej itp. 265 2083

Odnowa w Duchu Świętym 135

w tym Mocni w Duchu 40 605

w tym Mocni w Duchu 61

Kościół Domowy 123 526

Caritas i grupy charytatywne 57 310

Asysta 56 257

Krąg biblijny 48 169

Oaza młodzieżowa i studencka 40 247

Duszpasterstwo Akademickie 24 104

Grupa synodalna 24 16

Neokatechumenat 23 200

Akcja Katolicka 15 139

Katechezy dla dorosłych 12 33

Grupa modlitewna św. Ojca Pio 11 83

Apostolstwo Dobrej Śmierci 6 106

Duszpasterstwo niepełnosprawnych 6 32

Stowarzyszenie Rodzin Katolickich 5 62

Trzeci Zakon Franciszkański 2 110

Rodzina Radia Maryja 1 73

Źródło: Opracowanie własne.

Co nam pokazują te dane, zwłaszcza jeśli nie mają one wartości staty-stycznej reprezentatywności? Jedynie pewne tendencje, które potwierdzają się w potocznych obserwacjach. Największa aktywność wśród

responden-tów obserwowalna jest w odniesieniu do, rzec można, najbardziej powszech-nych jej form – po pierwsze, włączenie się świeckich w liturgię poprzez śpiew, po drugie, pobożności maryjnej organizacyjnie wyrażonej poprzez uczest-nictwo w Różach, Kółkach różańcowych itp. Jak widać, są to bardzo ważne i chyba najbardziej popularne formy włączania się wiernych w działania wspól-noty parafialnej. Można postawić tu tylko pytanie, czy osoby aktywne na tym polu otrzymują wsparcie duszpasterskie, czy mają dodatkową formację „przy okazji” np. prób chóru czy scholi?

W dalszej kolejności mamy różnego rodzaju wspólnoty – w tym najbardziej popularne: Kościół Domowy Ruchu Światło–Życie, Odnowa w Duchu Świę-tym, Droga Neokatechumenalna. Dziwić może stosunkowo niski poziom deklaracji udziału w parafialnych Caritas, kiedy wydaje się, że praca chary-tatywna to ten obszar działań, który najskuteczniej aktywizuje Polaków, ale i tu zdają się potwierdzać badania ogólnopolskie – jesteśmy gotowi do wspar-cia finansowego, mniej zaś do służenia innym (do kwestii tej jeszcze powrócę).

Wreszcie ciekawe jest porównanie deklaracji aktywności z deklaracjami wie-dzy na temat działalności określonych grup. Właściwie tylko ministranci pi-szą sami o sobie – tzn. inni nie postrzegają ich jako grupy formacyjnej. Jest to symptomatyczne, najwyraźniej respondenci nie postrzegają Liturgicznej Służby Ołtarza jako grupy formacyjnej. Być może jest to kojarzone z podję-ciem określonej funkcji, co łączyłoby się bardziej z porządkiem instytucjonal-nym, a nie communitas. A przecież służenie do mszy powinno być połączone z formacją. W pozostałych przypadkach optymistyczne jest to, że ludzie nie będący członkami tych grup w ogóle wiedzą, że one funkcjonują. Inną cie-kawą obserwacją są proporcje między poszczególnymi danymi, tzn. między deklaracją wiedzy na temat istnienia danej grupy a członkostwem. Oczywi-ście trudno tu stawiać miarodajne tezy, gdyż jak pisałam w rozdz. II, informa-cja o możliwości wypełnienia ankiety nie miała szans dotrzeć do wszystkich – widać jednak wyraźnie kanały jej dystrybucji, które musiały też współgrać z chęcią wypełnienia ankiety – nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić jedno-znacznie, dlatego Czytelnikowi pozostawiam ewentualne interpretacje tych (dys)proporcji.

Powyżej scharakteryzowane zostały te formy działań, które związane są w sposób bezpośredni z aktywnością modlitewną, formacyjną – przynajmniej takie jest zadanie tych grup. Punktem wyjścia jest tu praca nad własnym roz-wojem duchowym. Bodaj tak być powinno, chociaż niektóre z wymienionych aktywności mogą poprzez upraszczający stereotyp nie budzić takich skojarzeń.

Na przykład wskazani już ministranci czy grupy Caritas, które bez właściwej formacji dotyczącej służby i miłosierdzia, mogą przekształcać się w

charyta-tywne „punkty usługowe”. Tymczasem w Evangelii gaudium papież Franci-szek wyraźnie to podkreśla:

„Nasze zaangażowanie nie polega wyłącznie na działaniach albo na pro-gramach promocji i opieki. To, co uruchamia Duch, nie jest przesadnym ak-tywizmem, ale przede wszystkim uwagą skierowaną na drugiego człowieka,

«uważaniem go za jedno z samym sobą». Ta wrażliwość miłości jest począt-kiem prawdziwego zatroskania o jego osobę i od niej wychodząc, pragnę szu-kać skutecznie jego dobra. Zakłada to docenianie ubogiego z jego dobrocią, z jego sposobem życia, z jego kulturą, z jego sposobem przeżywania wiary.

Autentyczna miłość jest zawsze kontemplatywna, pozwala nam służyć drugie-mu nie z konieczności lub próżności, ale ponieważ jest piękna, niezależnie od pozorów” (EG 199).

Mimo że respondenci proszeni byli o wskazanie, jakie grupy działają w pa-rafii, postawione im zostały oddzielne pytania dotyczące aktywności związa-nych bezpośrednio z nową ewangelizacją. Pytanie to dotyczyło zarówno sfery aktywności parafian, jak i możliwości skorzystania z jej efektów. Innymi sło-wy, chodziło o ustalenie, czy takie grupy lub formy działania istnieją w parafii, co zakłada, że są osoby zaangażowane w ich tworzenie oraz że prowadzone są realne działania.

Tabela 23. Odpowiedzi na pytania dotyczące działań ewangelizacyjnych

Odpowiedzi na pytania Tak Nie Nie wiem Nie wiem,

o co chodzi Liczba % Liczba % Liczba % Liczba % Czy w P. parafii działają

grupy modlitewne

lub inne wspólnoty? 5744 80,1 224 3,1 1139 15,9 62 0,8 Czy w P. parafii prowadzone

są kursy ewangelizacyjne? 2056 28,1 1657 22,6 3183 43,5 215 2,9 Czy w P. parafii prowadzone

są katechezy dla dorosłych? 2613 35,7 1598 22,3 2822 39,4 136 1,9 Źródło: Opracowanie własne. Procenty nie sumują się do 100, ponieważ nie wszyscy udzielili

odpowiedzi na to pytanie.

Odpowiedzi respondentów mogą dawać wiele do myślenia niezależnie od tego, na jaki aspekt w interpretacji postawimy nacisk. Po pierwsze, 20%, czyli co piąty respondent uważa, że w jego parafii nie działają żadne grupy

modlitewne czy inne wspólnoty. Można te dane potraktować jako ocenę sta-nu faktycznego lub jako obraz niewiedzy respondenta o tym, co dzieje się w parafii, czyli z sytuacją, że odpowiadający „nie wie, że nie wie”. Jakkol-wiek by na to nie spojrzeć, nie jest to wskaźnik dobry. Z kolei w odniesie-niu do katechez dla dorosłych oraz kursów ewangelizacyjnych (a te ostatnie zwłaszcza związane są z nową ewangelizacją) odpowiednio ponad 1//3 i 1/4 respondentów stwierdza, że takich działań w parafii nie ma. Najbardziej nie-pokojący jest jednak wysoki procent odpowiedzi „nie wiem”. Przypomnijmy, że udzieliły jej osoby regularnie chodzące do kościoła, a więc w jakiejś mierze obserwujące życie parafii, przynajmniej potencjalnie słuchające ogłoszeń, spo-strzegające (jeśli nie czytające) plakaty i ogłoszenia, czy jak zobaczymy dalej, śledzące informacje na stronie internetowej parafii. Tymczasem ok. 40% nie wie, czy są organizowane katechezy dla dorosłych lub kursy ewangelizacyjne.

Skorelowanie tego pytania z odpowiedzią, w jakim zakresie ktoś bierze udział w życiu parafii pokazało, że większość osób wybierających odpowiedź „nie wiem”, to respondenci nie biorący udziału w życiu parafii albo uczestniczący tylko w mszach i nabożeństwach, a to przecież szczególnie oni powinni być pierwszym celem działań ewangelizacyjnych. Jedynym optymistycznym wskaźnikiem jest niski procent odpowiedzi „nie wiem, o co chodzi”.

Wytłumaczenie, że ludzie nie interesują się życiem parafii nie jest tu satys-fakcjonujące. Skoro np. organizowany jest kurs ewangelizacyjny, to jednym z elementów ewangelizacji jest uświadomienie wiernych, o takim wyda-rzeniu. I nie chodzi tu wyłącznie o kwestię komunikacji i informacji (które najwyraźniej muszą zawodzić), ale budowania obrazu świata, w którym są różne alternatywy aktywności religijnej, nawet jeśli słuchający ma przeko-nanie, że nie chce z nich skorzystać i nie przyjdzie na takie spotkanie. Nigdy nie wiemy, kiedy nastąpi „poruszenie”, kiedy usłyszane kiedyś zaproszenie do przyjścia stanie się punktem odniesienia dla osoby poszukującej. Taki ro-dzaj refleksji prowadzi do następnego postawionego w ankiecie pytania, czy respondent chciałby stać się członkiem jakiejś grupy.

Tabela 24. Odpowiedzi na pytanie: Czy chciałby P. zostać członkiem jakiejś grupy?

Czy chciałby P. zostać członkiem jakiejś grupy? Liczba % Być może tak, ale nikt mnie nigdy do tego nie zachęcał 1093 15,2

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem/am 1620 22,6

Tak, ale nie ma w parafii takich grup/działań,

które by mi odpowiadały 1138 15,9

Tak, ale te grupy, które działają są bardzo zamknięte i uważam,

że mnie tam nie przyjmą 229 3,2

Tak, ale ze względu na niepełnosprawność, wiek, chorobę

nie wychodzę z domu 59 0,8

Jestem już członkiem wspólnoty i to mi wystarcza 1151 16,1 Wystarczy mi przychodzenie do kościoła na mszę św. 1413 19,7

Zdecydowanie nie 466 6,5

Ogółem 7169 100,0 Źródło: Opracowanie własne.

Pierwsze trzy warianty w tabeli to potencjał do uruchomienia – w su-mie 53,7% spośród niezaangażowanych w żadną z grup stwierdza, choć jest to wyrażone w różny sposób, że ma w sobie potencjalną gotowość. Te trzy warianty odpowiedzi pokazują różnorodność doświadczeń i „stanów ducha”.

Mamy więc ludzi, którzy potrzebują konkretnego impulsu („być może tak, ale nikt mnie to tego nie zachęcał”), osoby, które mają mniej lub bardziej sprecyzowane oczekiwania, których nie mogą zrealizować w swojej parafii.

I wreszcie największa grupa 22,6%, która nigdy się nad tym nie zastanawiała.

Wracamy tu do poprzedniego akapitu i sugestii, że pokazanie działań grup czy akcji ewangelizacyjnych nie jest elementem „polityki informacyjnej”, ale pokazywaniem potencjalnych możliwości pielęgnowania swojej wiary – nie chodzi zatem o natychmiastowy akces (chociaż oczywiście to byłoby najbar-dziej pożądane) ale pokazanie, że można zacząć się zastanawiać. W Evangelii gaudium czytamy: