• Nie Znaleziono Wyników

Pater

Pódźże, pódź, pódź, Wojtalu! Nie sromaj się, synu.

Filius

Ej, nie pójdęć, nanuśku, boć tam siła gminu.

Pater

Siła gminu? Gadajże, któż ci co uczyni?

Filius

Ej, woleć ja się wrócić do domu, do świni.

4 Tenże, Żacy, co kawki na zwonicy zbierali, [w:] tegoż, Figliki…, dz. cyt., s. 102.

5 Tenże, Żacy, co półgroszki działali, [w:] tegoż, Figliki…, dz. cyt., s. 108.

Przykład 5. Anonim – Pater, Magister et Filius (1579–1620?)

34 Pater

O głupi! Nie rozumisz ty swemu dobremu!

Ja bym ciebie chciał oddać komu podciwemu, Żeby z ciebie urobił człowieka dobrego.

Filius

Aboś mnie ty, nanuśku, nie dorobił czego?

Wzdyć ja mam ręce, nogi. Kaźże będzie robił?

Pater

Będzie cię do wszelakiej nauki sposobił, Boś ty to jeszcze głupi, nie wiesz, co łacina, Którą gdybym ja umiał, ubogi chudzina, Nie robiłbym tak ciężko jak teraz cepami,

Co mi waszmość panowie raczą przyznać sami.

Wiesz, jak owo u księdza albo i we szkole Żołnierz nigdy nie stanie, a u mnie w stodole Do snopeczka wymłóci, obuchem po grzbiecie Wysmaruje. Ach, biada prostakom na świecie!

Czegoć nigdy nie życzę, mój drogi synalu, Lecz byś mi był pociechą w moim ciężkim żalu, Pięknać to jest łacina! Dej ją Kurwantemu!

Czytać, pisać, rozpierdać, poradzić drugiemu.

Azabyś też mógł zostać czym wielkim na świecie, Dałbym cię tu do szkoły chociaż na dwie lecie.

Azabyś też dał Pan Bóg, mógłbyś księdzem zostać.

Jeżelibyś tak wielkiej rzeczy nie mógł sprostać, Przynamniej się wyuczysz, żebyś był kantorem.

To byś ty po jajeczkach chodził po wsi z worem.

Jedno że tu nie widać nikogo takiego, Żeby mi to pokazał uczyciela tego.

Magister

Słuchaj go, panie somsiad, czego to szukacie?

Pater

Mam też sam potrzebeczkę!

Przykład 5. Anonim – Pater, Magister et Filius (1579–1620?)

35 Magister

Przecie, miły bracie,

Co to za potrzebeczka, chciej mi go powiedzieć.

Pater

Nie wiem, jeśliby to miał waszmość o tym wiedzieć.

Owegoć mi to trzeba, co owo we szkole Uczy się naukami, gdyż ja to pacholę, Pierworodną dziecinę, przywiodłem dlatego, Żeby go kto nauczył czego niepodłego.

Magister

To mi go dasz pan somsiad, będziem go ja uczył.

Pater

Ale by mi go waszmość po świecie nie włóczył, Bo widzę waszmość drogę ultajską służycie.

Magister

Miły ociec, wierę go, leda co pleciecie!

Nigdym ja nie był dragon, ale pedagoga.

Pater

Odpuściż, miły panie, proszę was dla Boga!

A cóż to ten pagagos, rozpytom waszmości?

Magister

Ów to, co owo uczy dobrze ludzkie dzieci.

Pater

Waszmości mi też było, przyznom się, potrzeba, A ponoć mi waszmości Pan Bóg zesłał z nieba.

Wyćwiczcież mi to dziecię czego frantowskiego.

Magister

Lubom chłopca nie uczył, przymiem przecie jego.

Potrzeba mi powiedzieć, jeźli się gdzie uczył.

Przykład 5. Anonim – Pater, Magister et Filius (1579–1620?)

36 Pater

Ej nic, świnieć też pasał, także rolę włóczył!

Magister

A jak wiele na lata?

Pater

Kiedy powódź była,

Wonczasci mi go moja niewiasta powiła.

Magister

Przecie jak wiele?

Pater

Pójdę spytać samy.

Zda mi się, że trzydzieści lat ma przed żniwami.

Magister

Wielka to już ta kłopa!

Pater

Dużyć, jak widzicie,

Aleć on to uczyni, co tylko każecie.

Lepszyć też taki wielki niż mały pierdoła, Bo on prędzej wyszuka, gdzie czyja stodoła.

Pódźże, Wojtalu, obłap za nóżeczkę pana!

Filius

O, dziwneć to ma nogi, jako u bociana.

Pater

Nie szczekaj, żeby się zaś na nas nie obruszył.

Filius

Odenyć mu się pludry, pono w nie naprószył.

Coś to dziwnego! Nie łeb, lecz własny nasz kudła.

Ino mu trochę ślepiów widać jakby z pudła.

Putniaczek ma na głowie, a rożen u boku!

Nie wytrwam ja u niego żadnej ćwierci roku.

Przykład 5. Anonim – Pater, Magister et Filius (1579–1620?)

37 Magister

Co to ten twoj[a] klopa dziwnego powiada?

Pater

Samci też to około domu przepowiada, Ale biedać by się to przeciwić małemu!

Waszmości go zalecam jako podciwe[mu].

Uczcie, ćwiczcie także, też bądźcie nam łaskawi, A niechaj mi tu czasu daremnie nie trawi.

Magister

Dobrze, będziem go uczyć. Faską masła trzeba.

Także korzec pszenice na białego chleba.

Pater

Ale, przynieś jać wom jaj na jajeśnice, Bo wiem[y], że to waszeć dobrze radzi jecie.

Magister

Będzie Deo gratias za ten upominka, A ja też będę uczył tego twego synka.

Pater

Zostońże tu, Wojtalu!

Filius

A jakoż bez ciebie!?

Nie zostanę, nanuśku, nie puszczę ja ciebie!

Pater

A zostańże, synalu, będęć ja tu bywał.

Filius

Idźże, a dowiaduj się, jak się będę miewał.

(Tu Ociec odejdzie).

Magister

Słuchaj, klopa, umiesz go greckie obiecadło?

Przykład 5. Anonim – Pater, Magister et Filius (1579–1620?)

38 Filius

Mówiłci też nanusiek nie raz: „zawieś sadło”, Aleć tu sadła nie masz, na cóż to mówicie?

I pytom was, na czym to sadło zawiesicie.

Magister Masz tablice?

Filius

Skrablice? A cości to dziwnego?

Jakom żyw, [jeszcze] nigdy nie słychałem tego.

Magister

Deszczka, co na niej piszą.

Filius

Także powiadajcie.

Owoż jest. Po naszemu wżdy ino gadajcie.

Jakież to tu ucieszne będzie rozprawianie!

Ponoście wy to diabeł, mój łaskawy panie.

Nie darmo się [to] mnie was serduszko lękało, Aż od wielkiego strachu spodem wypaść miało.

Magister

Pódź! Daj go! Przepowim ci.

Filius

O, siłać to tego!

Magister Dic: alfa, beta.

Filius

Wilk świnie chwyta.

Magister

Sed non ita, [asine]!

Przykład 5. Anonim – Pater, Magister et Filius (1579–1620?)

39 Filius

Ująłci ją za szczecinę.

Magister

Quare male dicis?

Filius

Darmo, świnko, kwiczysz.

Magister Nil tu stis bena.

Filius

Będzie z niej miał śniadanie.

Magister

Ej, będzie mię to bieda z tylo klopa głupi.

Gamma, delta.

Filius

Pojadł i cielęta.

Magister Ipsilon, zyta.

Filius

Zmełłem korzec żyta.

Magister

O, eodem benefari.

Filius

Weźmieć młynarz miary.

Magister

Quare male loqueris?

Filius

Ino dobrze namierzysz.

Przykład 5. Anonim – Pater, Magister et Filius (1579–1620?)

40 Magister

Ej, nie wytrwam. Skurwa syna! Urwem cię po grzbiecie!

Filius

Diabłaż, panie, robicie! O cóż mie bijecie?

Abo ja to źle mówię?

Niech wszyscy przyznają,

Że młynarz miarę bierze, kiedy mu mleć dają.

Magister Itha, thita, jota.

Filius

Złapała mysz kota.

Magister

Tamen tu dicis male!

Filius

Nazajutrz po świętym Michale!

Magister

Poczekaj, napiszęć go czego łatwiejszego, Ino trzeba, żebyś się nauczył każdego.

Avis – ptak.

Filius

Wrona – ptak.

Magister Ale nie tak!

Filius Ale nie tak!

Magister Avis – ptak.

Przykład 5. Anonim – Pater, Magister et Filius (1579–1620?)

41 Filius

Wróbel – ptak.

Magister

Scholaris – żak.

Filius

Chłopiec – żak!

Nie mogęć ja zrozumieć waszego prawidła, To ja powiem, czegom się nauczył u bydła:

Ptapta, wróbel, Żelazo, skóbel;

Szynal, gwóźdź, [Ręka, kość];

Deszczka, przęślica, [Bijak], zapaśnica;

Powróz, lina, Kosia, świnia;

Mieszek, worek, Siekiera, toporek;

Fina, bdzina.

Owoż na desce takowa łacina.

Magister

Na, jeszcze go napiszę piosneczkęć jednego, Bo widzę, że glosa masz sposobne do tego.

Filius

Umiemci ja też śpiewać także o Marusi:

Co się dzieje Marusi, Jeszcze nóżką nie ruszy?

Magister

Będziesz śpiewał, lecz miło nie będzie twej duszy.

[Kłopa], ale mi go tam upadł krydka mego, Podaj go prędko, podaj! Skłoń go głowa twego.

(Tu się schyli po krydkę, przez ławę, Magister onego tymczasem przywiąże [i bić będzie]).

Przykład 5. Anonim – Pater, Magister et Filius (1579–1620?)

42 Magister

Alberte! Czemuś w domu nie chciał pasać świnie?

Filius

Bo mnie o nie bi[ja]ła pani gospodyni.

Magister

Czemuż cię o nie biła, Alberte niebożę?

Filius

Bo mi marchy wbiegały często w ludzkie zboże.

Magister

Czemuś się go, Alberte, naparła do szkoły?

Filius

Bom rozumiał, że w szkole nie tak bardzo boli.

O! Boli! Trzeba to tu bardzo mądrze gadać,

Mądrze [się] uczyć, słuchać, mądrze odpowiadać.

(Tu ucieknie Magister, on będzie wołać) Przydź do ławy!

Rata, rata! Nanuśku, bo się już uduszę Albo z wielkiej boleści ten stołek wywrócę!

Pater

A któż to tu tak krzyczy?

Filius

Jać, nanuśku, wrzeszczę,

A wżdyć mię znać po głosie, bo się z nim nie pieszczę!

Pater

Kiegoż szatana działasz, że cię tak połatał?

Filius

Bodej go tu iż nauką wielki kaduk mietał!

Uczyłci mnie tu złodziej wieszać jakieś sadła.

Bodej tu ta nauka mace diabłów zjadła!

A nuże, [mój] nanuśku, prędko mię odplątaj.

Przykład 5. Anonim – Pater, Magister et Filius (1579–1620?)

43 Pater

Nuże! [A] moje dzicie, na mnie nie dziesiątaj.

Pfe! Pfe! A cóż to śmierdzi, kiż choroba w tobie?

Filius

Abom ja to, nanuśku, nie musiał bdzieć sobie?

Niech ino ciebie by jął smarować licakiem, Pewnie byś ty popuścił wczorajszem pęcakiem.

Pater

Nu, wy [skocz na onego].

Filius

Ba, chybaby na cię,

Coś mię tu [po]zostawił w tak wielkim hałasie.

Pater

Mój synalu, pódziemy tego zdrajcę szukać,

A znalazszy, kosturem w grzbiet mu będziem pukać.

Filius

O, znajdęć go tam kędy! Pludry go opadną, [Mam] też na przypasanie kitajkę łataną.