W Nowej Karcie Ateńskiej z 2003 roku za modelowe miasta europejskie XXI wieku uznano te, które cechuje spójność, „które łączą przeszłość z tętniącym życiem dniem dzisiejszym i przeszłością”1. Jako jedno z najważniejszych wyzwań stojących przed urbanistami postawiono działania „zmierzające do tworzenia uni-kalnego krajobrazu miejskiego, wyrażającego […] «genius loci» miasta i uwy-datniającego jego charakter”2. Jak zauważa Maria Lewicka, postulat łączenia teraźniejszości i przyszłości z przeszłością z jednej strony stanowi od-powiedź na współczesne zainteresowanie mieszkańców czasami minionymi i wzra-stającą potrzebę tworzenia „miejsc pamięci”, z drugiej zaś jest istotną wskazów-ką dla architektów i urbanistów, podkreślającą wagę działań zmierzających do zachowania historycznej ciągłości miast, a tym samym ich tożsamości3.
Największym wyzwaniem staje się zachowanie właściwych proporcji po-między ochroną a wprowadzanymi przekształceniami, pogodzenie roli kon-serwatora z rolą architekta-artysty. O zagadnieniach tych w sposób niezwykle radykalny pisał już w XIX wieku Viollet-le-Duc. Uważał on, że „restaurować budynek to nie znaczy go utrzymać, naprawić lub przerobić, to znaczy do-prowadzić go do stanu kompletnego, który być może nawet nigdy nie istniał w określonym czasie”4. Postawa ta i sposób działania doprowadziły jednak do uznania „restauratorów” wręcz za „niszczycieli zabytków”5. Na przełomie
1 W dokumencie tym „spójność” dotyczy zróżnicowanych aspektów, zarówno tkanki miejskiej, jak i spójności społecznej czy ekonomicznej. Nowa Karta Ateńska,
część A: Wizja miast XXI wieku, pkt. 5: Synteza przestrzenna.
2 Ibidem, część A: Wizja miast XXI wieku.
3 Maria Lewicka, Psychologia miejsca, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa
2012, s. 428, 429.
4 Do konstatacji tej doprowadziło wspomniane już dążenie do czystości stylistycz-nej. Eugène Viollet-le-Duc, Słownik logiczny architektury francuskiej od XI do XVI wieku (1854–1868), [w:] Zabytek i historia: wokół problemów konserwacji i ochrony zabytków w XIX wieku, red. Piotr Kosiewski, Jarosław Krawczyk, Muzeum Pałac w Wilanowie,
Warszawa 2012, s. 123, 140–141.
5 Por.: Jan Zachwatowicz, O polskiej szkole odbudowy i konserwacji zabytków,
„Ochrona Zabytków” 1981, t. 34, nr 1–2 (132, 133), s. 5. Por. Eugène Viollet-le-Duc,
XIX i XX wieku ich działania poddał ostrej krytyce m.in. Georg Dehio, wska-zując jednocześnie, co ważne, na konieczność rozdzielenia pracy twórczej i działań związanych z obiektami zabytkowymi. Podkreślał on, że konserwacja zabytków „jest powołaniem nie tyle artystów, co artystycznie wykształconych archeologów wspieranych przez artystów i techników”6. Jego zdaniem wynika to z fundamentalnych różnic w rozumieniu zabytków, które dla historyka są „produktem sztuki i historii”, dla artysty zaś „zabytek zawsze pozostanie dzie-łem sztuki”7.
Współcześnie Françoise Choay zauważa, że architekci, „upominając się” o swoje twórcze prawa, słusznie przypominają, że w historii architektury, na przestrzeni czasu łączone i zestawiane były ze sobą różne style i to zarówno w obrębie przestrzeni miejskiej, jak i tej samej budowli. Atrakcyjność takich miast jak Paryż, zdaniem Choay, w znacznej mierze wynika właśnie ze styli-stycznej różnorodności jego architektury i przestrzeni. Zamiast bezkompromiso-wego podejścia do ochrony i „zamrożenia” budowli czy też obszarów miejskich potrzebna jest więc umiejętna kontynuacja8. Znaczenie ma bowiem połączenie współczesnych potrzeb powiązanych z nową funkcją z zachowaniem autentycz-ności i integralautentycz-ności obiektu9. Konieczne jest także działanie uwzględniające ingerencje zarówno w materialną substancję zabytku, jak i w relacje pomiędzy
6 Georg Dehio, Ochrona zabytków i opieka nad zabytkami w XIX stuleciu, [w:] Alois Riegl, Georg Dehio i kult zabytków, przekład i wstęp Ryszard Kasperowicz, Muzeum
Pałac w Wilanowie, Warszawa 2012, s. 112.
7 Ibidem.
8 Françoise Choay, The Invention of the Historic Monument, Cambridge University
Press, Cambridge 2001, s. 5.
9 Jan Tajchman postulował stworzenie standardów dotyczących prac projekto-wych prowadzonych w obiektach zabytkoprojekto-wych. Tworząc podstawy dla ich opracowa-nia, jako punkt wyjścia przyjął on przede wszystkim zalecenia sformułowane w Karcie Weneckiej, art. 5 i 9, przy jednoczesnym podstawowym założeniu, że wszelkie
podej-mowane działania muszą odpowiadać teorii ochrony dóbr kultury i przebiegać w ra-mach prac konserwatorskich i restauratorskich. Obszarem dającym architektowi spo-sobność „twórczego wyżycia się” są natomiast według Tajchmana elementy uzupeł-niające, pod warunkiem, że nie wpłyną one negatywnie na autentyczną formę całego zabytku. Zdaniem Tajchmana konserwacja i restauracja zabytków powinny stanowić oddzielną specjalizację w ramach architektury. Tym samym podkreśla on znaczenie bardziej wąskiej specjalizacji w ramach zawodu architekta niż wiedzy wynikającej z in-terdyscyplinarnej współpracy. Jan Tajchman, W sprawie konieczności ustanowienia stan-dardów wykonywania projektów dotyczących prac planowanych w zabytkach architektury,
„Wiadomości Konserwatorskie” 2008, nr 24, s. 19, 20; Idem, W sprawie konieczności ustanowienia standardów wykonywania projektów dotyczących prac planowanych w za-bytkach architektury, „Ochrona Zabytków” 2008, t. 56, nr 1 (240), s. 82–83.
dawną i nową estetyką oraz w analizę dialektycznej korelacji pomiędzy for-mą i funkcją10. Dopasowanie nowej funkcji do pierwotnego przeznaczenia budynku, połączone z wrażliwymi interwencjami architektonicznymi, może stworzyć twórczy dialog pomiędzy teraźniejszością a przeszłością11. Jak podkreśla Ewa Węcławowicz-Gyurkovich, wprowadzanie nowych struktur wymaga indywidualnego traktowania każdego przypadku, a podejmowane działania muszą zostać poprzedzone wnikliwą analizą „możliwości doboru współczesnych form, sąsiadujących z tkanką zabytkową”, tak aby możliwa była „jednolitość zestrojenia”12. Konieczność indywidualnego traktowania każdego przypadku podkreśla także Jacek Krenz, który zauważa, że „świado-mość specyficznych dla danego miejsca głębokich, złożonych odniesień kon-tekstualnych jest najlepszym przewodnikiem znalezienia trafnej koncepcji projektowej”13.
Przy wprowadzeniu nowej funkcji do budynku z przeszłości podsta-wowym celem nie jest rekonstrukcja pierwotnego miejsca, lecz zrozumienie i wydobycie jego właściwości oraz cech definiujących charakter. W ideę zawo-du architekta wpisane jest bowiem zarówno współtworzenie kultury, jak i jej ochrona14. Jak jednoznacznie podkreślono w dokumencie rządu
australijskie-10 Philippe Robert, Adaptations. New Uses for Old Buildings, Éditions du Moniteur,
Paris 1989, s. 5; Sherban Cantacuzino, New Uses for Old Buildings, Architectural Press,
London 1975, s. 3.
11 HRH The Prince of Wales, Making Heritage Industrial Buildings Work, [w:] In-dustrial Buildings: Conversion and Regeneration, red. Michael Stratton, E. & F.N. Spon,
London 2000, s. 5; Johannes Cramer, Stefan Breitling, Architecture in Existing Fabric,
Birkhäuser, Berlin 2007, s. 104.
12 „Jednolitość zestrojenia” nawiązuje do określenia użytego przez Romana Ingar-dena. Autorka wskazuje tworzenie tego rodzaju relacji pomiędzy formami współcze-snymi i dawnymi jako najważniejszy cel stojący przed architektami wprowadzającymi nowe struktury w historyczną zabudowę. Zob. Ewa Węcławowicz-Gyurkovich, Współ-czesne adaptacje obiektów historycznych, [w:] Karta Krakowska 2000 dziesięć lat później,
red. Andrzej Kadłuczka, Kraków 2011, s. 258, 264.
13 Jacek Krenz, Tożsamość miasta – między chaosem a złożonością, [w:] Tożsamość miasta odbudowanego: autentyzm – integralność – kontynuacja, red. Romana
Cielątkow-ska, Polski Komitet Narodowy ICOMOS, Gdańsk 2001, s. 58.
14 Zob. Uchwała Nr O/01/2006 Krajowej Rady Izby Architektów z 2006 r. w sprawie Standardów wykonywania zawodu i zakresu usług architekta, Część A,
https://www.mpoia.pl/index.php/2-uncategorised/12-etyka-zawodu-architekta (dostęp: 8.12.2018). Por. Kodeks Etyki Zawodowej Architektów, Załącznik do
Uchwa-ły 01 III Sprawozdawczego Krajowego Zjazdu Izby Architektów podjętej w dniu 18 czerwca 2005 r., 2.1 Reguła, https://www.mpoia.pl/index.php/2-uncategorised/ 12-etyka-zawodu-architekta?showall=&start=1 (dostęp: 8.12.2018). W znacznie
go z 2008 roku, adaptacja do nowej funkcji, która nie chroni wartości dziedzictwa architektonicznego, oznacza porażkę przedsięwzię-cia. O dobrym projekcie można mówić natomiast wówczas, gdy respektuje on i zachowuje znaczenie dziedzictwa, jednocześnie dodając współczesną warstwę znaczeniową, która dla przyszłych pokoleń również będzie stanowić wartość15.