• Nie Znaleziono Wyników

Homoseksualizm Iwaszkiewicza jest bardzo istotnym kodem do od-czytania jego utworów literackich i zrozumienia stosunku pisarza do świata i sztuki. Autorzy ukazujących się w ostatnim czasie opracowań sylwetki pisarza, analizujący ten aspekt jego życia z perspektywy gen-derowej, coraz śmielej podejmują wcześniej przemilczany lub jedynie dyskretnie sugerowany wątek, odnosząc go zarówno do twórczości, jak i do jego skomplikowanych — jak się okazuje — relacji, zwłaszcza z Ka-rolem Szymanowskim77. Przez pryzmat homoerotycznej seksualności zarówno Szymanowskiego, jak i Iwaszkiewicza zinterpretowane

zosta-75 J. Kwiatkowski: Poezja Jarosława Iwaszkiewicza…, s. 86.

76 Ibidem, s. 87.

77 B. Dąbrowski: Szymanowski…

ły też niektóre wątki ich biografii (na przykład zauroczenie Sycylią) czy topika twórczości. Stosowanie takiej strategii badawczej wiąże się jednak zawsze z ryzykiem nadinterpretacji. Stosując tę konwencję, na-leżałoby właściwie wszystkie istotne dla formowania się światopoglądu estetycznego pisarza związki i kulturowe fascynacje zobaczyć jako grę homoerotycznych namiętności. Nie jest to zadaniem niniejszego opra-cowania. Pozostając z dużą rezerwą do tych ustaleń, nie sposób jednak tego wątku pominąć. Będzie on rozpatrywany jedynie w kontekście za-wiłych związków ze sztuką i kulturą, nie zaś personalnie78.

Już w okresie gimnazjalnym zaczęły budzić się homoerotyczne fascynacje, o których w dość zawoalowany sposób pisarz wspomina w  różnej formie w swoich Dziennikach czy w Książce moich wspo-mnień. Można z nich wnosić, że najistotniejszą rolę odgrywał tu Ka-rol Szymanowski, jednak podmiotem zainteresowania byli też koledzy gimnazjalni. Trudno jednoznacznie orzec o charakterze tych związ-ków. Podłożem był zachwyt nad czysto fizyczną urodą, traktowaną jako przejaw idealnego piękna. Odpowiada to bardzo ówczesnym poglądom estetycznym Iwaszkiewicza, kształtowanym przez lekturę Wilde’a, którego skandalizująca biografia może także rzucać światło na tę kwestię. Echo upodobań do ciała męskiego, pojmowanego w ka-tegoriach ucieleśnionego piękna, przewija się w całej twórczości pisa-rza i jest efektem oddziaływań hellenizmu parnasistów i ich epigonów.

Iwaszkiewicz w Książce moich wspomnień wyznaje, że obiektem takich właśnie fascynacji z lat gimnazjalnych był młodszy kolega Kostia Ma-slijew, u którego pociągała go:

jego piękna twarz, nieprawdopodobny wdzięk, uśmiech wiosenny.

Był to wysmukły, długi, blondyn, rasowy, przypominający w typie

78 Zarówno German Ritz, jak i Radosław Romaniuk, poruszający w swoich mo-nografiach dotyczących Iwaszkiewicza wątek związków homoerotycznych, zwracają uwagę na skomplikowany układ trójkąta, w którym kobieta odgrywa istotną rolę, stając się, jak to określił Ritz: „medium erotycznego zbliżenia” (G. Ritz: Jarosław Iwaszkiewicz. Pogranicza nowoczesności. Kraków 199, s. 100). Romaniuk genezy takie-go utrwalonetakie-go modelu dopatruje się w okresie pobytu Iwaszkiewicza w Byszewach, kiedy to pozostawał w bliskich i skomplikowanych relacjach z Zofią Kurkiewiczówną i Józefem Świerczyńskim (R. Romaniuk: Inne życie…, s. 122).

bardzo cesarzewicza Aleksego, z którym jak gdyby zrósł się w mojej pamięci. […] Tegoż wieczora napisałem wiersz. […] Po raz pierw-szy skonstatowałem wtedy rewelacyjny dla mnie związek pomiędzy twórczością i erotyzmem. Pierwszą książką, jaką kupiłem sobie na własność jako zaczątek mojej biblioteki, była Uczta Platona w lwow-skim wydaniu Altenberga. Poprzez lekturę tej książki i poprzez czarowną postać Masliejewa odkryły mi się perspektywy sublimacji instynktu, z którym nie wiedziałem co począć. Miły, głupiutki chło-piec, otoczony jak nimfami chórem przepięknych sióstr, stał się dla mnie objawieniem nowego świata79.

Niespełniona, platoniczna miłość, nosząca znamię miłości estetycz-nej, być może stała się elementem podświadomej kreacji, która tak bardzo pasowała do wizerunku wilde’owskiego artysty. Tradycja deka-dencka, której źródłem jest Oskar Wilde, stworzyła człowieka andro-gynicznego, często o homoseksualnej sublimacji.

German Ritz, dopatrując się w twórczości Iwaszkiewicza bardzo wy-raźnych podtekstów erotycznych, wskazuje na odzwierciedloną w twór-czości pisarza ich sublimacyjną naturę, która wraz z jej rozwojem zmie-nia swój charakter. W okresie wczesnym sublimacja ta przybiera postać estetyzacji w ramach modernistycznego kultu piękna. Wskazanie na Platona i Ucztę, która w kręgach homoseksualnych stanowi niejako ero-tyczną identyfikację, jest tu wiele tłumaczącą okolicznością. Uczta to także, pisze German Ritz, sublimacja Erosa jako siły służącej osiąganiu doskonałości i piękna80. Takich tropów w całej twórczości Iwaszkiewi-cza zwolennicy interpretowania jej przez pryzmat seksualności znajdują więcej. Są nimi na przykład dedykacje czynione męskim przyjaciołom, z którymi łączyła pisarza nie do końca odkryta więź nie tylko przyjaźni (na przykład z Kolą Niedźwiedzkim). Większość zjawisk kreowanych w dziełach literackich pisarza odczytana zostaje jako kody o treściach homoseksualnych. Czasami są to zabiegi stylizacyjne, czasem konkret-ne obrazy, sytuacje kryjące w sobie potencję inkonkret-nej interpretacji. Taką figurą funkcjonującą na prawach toposu jest Dionizos, którego postać może być wielorako zinterpretowana, również jako symbol nowej

sztu-79 J. Iwaszkiewicz: Książka moich wspomnień…, s. 258.

80 G. Ritz: Jarosław Iwaszkiewicz…, s. 98.

ki, która niszczy starą. Jako wyraz sublimacji homoerotycznej pojawia się motyw fantazji zabijania, rozszarpywania obiektu pożądania. Doty-czy to także Dionizosa rozszarpywanego przez liryczne Ja poety (wiersz Podróż po Warszawie).

Dyskretnych tropów homoerotycznych fascynacji, przybierających coraz bardziej sensualny i quasi-erotyczny kształt, można dopatrzeć się w Książce moich wspomnień. Takim śladem jest opis pławienia koni przez młodych chłopców podczas beztroskich wakacji w Byszewach —

„gama dotyków na nagim ciele, od włochatej skóry końskiej począwszy, a na dotknięciu wyraźnie zimniejszej wody głębinowej skończywszy, zostawiała pamiętne smaki”81. Motyw ten, podobnie jak inne, pełne niedomówień relacje utrwalone w młodości, pojawi się w prozaistyce i liryce pisarza w ciągu całego ich powstawania. Także pewne homosek-sualne kody funkcjonujące w artystycznym, w większości homoerotycz-nym środowisku, w którym poruszał się pisarz, występują jako czytelne symbole i motywy w jego twórczości. Czytelne dla wtajemniczonych.

Kluczem do interpretacji zawiłych i nierozerwalnych związków ho-moerotyki i kultury w przypadku Iwaszkiewicza jest postać starsze-go podziwianestarsze-go kuzyna — Karola Szymanowskiestarsze-go. Skomplikowany charakter obu tych biografii i wzajemnych relacji, również artystycz-nych, opisuje Bartosz Dąbrowski w autobiografii kompozytora pisanej z perspektywy gender i psychoanalizy82. Dąbrowski identyfikuje homo-seksualizm Szymanowskiego jako głęboko skrywaną tajemnicę, która manifestowała się poprzez sztukę, i to zarówno muzyczną, jak i pi-sarstwo, dające możliwość kompensacji wobec niemożności otwartego manifestowania swej orientacji. W świetle literatury homoseksualnej dotyczącej fazy akceptacji swej inności (Gide, Proust) dominującym w tym procesie uczuciem jest rozdwojenie osobowości, doświadczanie obcości, paniki, czemu towarzyszy przemożna chęć konfrontacji swych doznań z otoczeniem83. Oficjalne życie Szymanowskiego w dużej mierze było grą pozorów, narzuconą przez ówczesną obyczajowość i oczeki-wania rodziny. Tę grę pozorów i zmagania z nieuchronnym

rozdwo-81 J. Iwaszkiewicz: Książka moich wspomnień…, s. 111.

82 B. Dąbrowski: Szymanowski…

83 Ibidem, s. 49.

jeniem, próby desperackiej manifestacji swej orientacji na przemian z ukrywaniem prawdziwych preferencji pod maską klasowej popraw-ności obserwował Iwaszkiewicz, sam zmagający się wówczas z  własną identyfikacją seksualną. Można zaryzykować twierdzenie, że w pełni objawiła się ona podczas intensywnej pracy twórczej z Szymanowskim nad Królem Rogerem. Natomiast pobyt w Tymoszówce w roku 1912 można uznać za symboliczną inicjację młodego pisarza — wejście do obwarowanego, elitarnego kręgu „artystów uranicznych”, a przynaj-mniej zaakceptowanie swej orientacji. Zdaniem Radosława Romaniuka, Szymanowski zaszczepił młodszemu kuzynowi wzorce homoseksuali-zmu „romantycznego”. Jednakże nie ma przesłanek, „które wskazy-wałyby, że Iwaszkiewicz kiedykolwiek z tego powodu nie akceptował siebie. Wszystkie dramaty wewnętrzne związane z tą sferą wynikały z  uczuciowego zaangażowania lub kulturowych form nadawanych re-lacjom homoseksualnym, których nie potrafił do końca zaakceptować, ale nigdy nie dotyczyły samej homoerotycznej identyfikacji. Stosunko-wo szybko też wpisał swą orientację seksualną w kontekst kulturowy, włączając ją w  tradycję platońskiej Uczty, modernistyczny zestaw ról estety, poetycką »sztukę życia« Oscara Wilde’a, legendę Czajkowskiego, w przyszłości do tych nazwisk dołączy perski mistyk Hafiz i niemiecki poeta Stefan George”84.

Znane motywy seksualnej ikonografii to obraz Kain Flandrina (mo-tyw odrzucenia), Sebastian (ukrywał swą tożsamość chrześcijanina wśród Rzymian), Narcyz (bolesne rozdwojenie własnego ciała), trzcina, maski. Wszystkie te motywy występują w twórczości Szymanowskie-go85. Homoseksualna symbolika sztuki jest sublimacją pragnienia — dowodzi B. Dąbrowski. Nacechowana homoseksualnie, mająca znacze-nie tajnego kodu dla rozpoznania własnej homoseksualnej tożsamości, jest także ostatnia scena z Tristana Wagnera, w której przedstawiona jest agonia głównego bohatera. W przypadku Szymanowskiego mia-ło to związek z  jego tanatycznymi fantazjami, które towarzyszyły mu od wczesnych lat. Motyw trzcin typowy dla fin de siècle, zapożyczony z Paludes Gide’a, Leaves of Grass Whitmanna, wykorzysta potem

Iwasz-84 R. Romaniuk: Inne życie…, s. 96.

85 B. Dąbrowski: Szymanowski…

kiewicz w Tataraku. Pierwowzorem był grecki mit o młodych, zako-chanych w sobie chłopcach Calamusie i Carpusie, wyjaśniający pocho-dzenie trzcin. Kiedy jeden z nich zatonął, drugi zamienił się w  trzci-nę, jęczącą na wietrze. Motyw ten, przetworzony, powraca w Efebosie w osobie Antinousa, w opowiadaniu księcia Łowickiego, w momencie rozpaczy, gdy został odrzucony przez Marka Koraba. Szymanowski za-warł wszystkie niepokoje wynikające z bycia niedopasowanym w Szkicu do mego Kaina, robiąc tym samym aluzję do obrazu Flandrina. Jak za-uważa Dąbrowski, przywołując tu studium Homos oraz The Culture of Redemption Leo Bersaniego, charakterystyczne dla kulturowych przed-stawień nacechowanych homoseksualnie jest poczucie klęski, upadku, niepowodzenia, ofiary86. „Natrętne powtarzanie się w tekstach, po które Szymanowski sięgał w młodzieńczym okresie, tematu niewypowiadal-ności, i zarazem ujmowanie skargi na ten fakt jako substytutu mó-wienia, korespondowało tym samym z jedną z paradoksalnych figur homoseksualnego dyskursu — odnajdywania siebie w obszarze mil-czenia i zaprzemil-czenia. W ten sposób kompozytor podejmował sposób komunikowania typowy dla pisarstwa, które pozbawione możliwości wyrazu, tematyzuje tę niemożność przez obrazowe substytuty, ciągle niejako mówi, że nie może mówić — jest nieustannym okrążaniem w tekstach dziury po swoim istnieniu i po nieobecności faktycznego tematu”87. Fantazmat fin de siècle’owej sublimacji homoseksualnej to tożsamość bólu i miłości, jedność Erosa i Tanatosa88. Jedyną drogą do rozwiązania konfliktu niemożności urzeczywistnienia miłości (reinte-gracji z nieosiągalnym obiektem) jest autodestrukcja89. Jednia możliwa jest do odzyskania tylko dzięki sztuce. Twórczość rodzi się jako reakcja na odrzucenie. Sztuka była zbawieniem dla rozdwojonego homoseksu-alnego „ja” Ala Łowickiego. Tak postrzegane urzeczywistnienie przez sztukę, stanowiące osnowę wczesnych i późniejszych poglądów Iwasz-kiewicza, nabiera innego znaczenia.

Jego związki z Szymanowskim, duchowym przewodnikiem i men-torem, wpisują się w modernistyczny wzorzec homoseksualności

pre-86 Ibidem, s. 57.

87 Ibidem, s. 74.

88 G. Ritz: Jarosław Iwaszkiewicz…, s. 97.

89 B. Dąbrowski: Szymanowski…, s. 108.

kursora i efeba, którego modelowym przykładem jest zależność Wil-liam Pater — Oskar Wilde, aby posłużyć się terminem i koncepcją Harolda Blooma90. Jan Potkański, analizując te relacje, pisze: „Pater i Wilde to postacie kluczowe dla kształtowania się światopoglądu Ka-rola Szymanowskiego i pozostającego pod jego wpływem Jarosława Iwaszkiewicza, najpewniej zarówno na poziomie poglądów na twór-czość artystyczną, jak i wspólną im tożsamość homoseksualną, po-dobieństwa między koncepcją Blooma a sposobem przeżywania przez Iwaszkiewicza fascynacji starszym kuzynem można więc uznać nie tylko za abstrakcyjną analogię, rodzaj metafory, lecz także za efekt czerpania ze wspólnych źródeł, skomplikowany, lecz mimo to czytelny związek przyczynowy.

Ślady fascynacji Szymanowskiego Paterem widać w listach kompo-zytora […] Szymanowski identyfikował się zatem z bohaterem Pate-ra, czyli poniekąd — z samym Paterem (albo raczej z jego fantazją o sobie idealnym)”91. W tym układzie żywione przez Iwaszkiewicza uwielbienie dla Wilde’a ma dodatkowy podtekst. Dotyczy to zarazem identyfikacji artystycznej. Szymanowski interesował się w okresie tej fascynacji Dionizosem z Auxerre Patera, Iwaszkiewicz pisał libretto do Portretu Doriana Greya Wilde’a. Potkański wysuwa również supozycję o identyfikacji relacji Szymanowski — Iwaszkiewicz ze Straussem oraz Wilde’em. Relacja mistrz — uczeń staje się bardziej zrozumiała w kon-tekście Uczty Platona i powszechnego w modernistycznym środowisku homoseksualnym uwielbienia dla hellenizmu. Relacja mistrz — uczeń kształtowana jest na wzór porozumienia duchowego i nosi znamiona greckiego stosunku eratses — eromenos92. Oparta jest na silnym związ-ku emocjonalnym, jak pisze Podkański, swoistym uwiedzeniu ucznia

90 Na temat tych zależności w ostatnim czasie wiele pisali: B. Dąbrowski: Szy-manowski…; B. Warkocki: Skradzione listy, czyli homoseksualna tajemnica wobec kanonu literatury polskiej. W: Kanon i obrzeża. Red. I. Iwasiów, T. Czerska. Kraków 2005; J. Potkański: Wilde, Iwaszkiewicz, Bloom. „Przegląd Humanistyczny” 2008, nr 2, s. 1—19. Fundamentalną pracą, stanowiącą bazę koncepcyjną dla powyższych opracowań jest H. Bloom: Lęk przed wpływem. Teoria poezji. Tłum. A. Bielik--Robson, M. Szuster. Kraków 2002.

91 J. Potkański: Wilde, Iwaszkiewicz…, s. 4—5.

92 R. Romaniuk: Inne życie…, s. 8.

przez mistrza. Warto zwrócić uwagę na ten schemat — fascynacje inte-lektualne pisarza są mu zaszczepione przez mężczyzn, z którymi łączy go wspólnota orientacji bądź fascynacja erotyczna: Sycylią interesuje się dzięki Szymanowskiemu, Rimbauda poznaje dzięki Kozłowskiemu, Georgego dzięki Schefoldowi. Echa takiego związku (przyjaźń starsze-go doświadczonestarsze-go mężczyzny z młodym, którestarsze-go wprowadza w świat wielkiej kultury) odżywają w prozie pisarza w opowiadaniu Cienie czy w Czwartej symfonii.

Oprócz fascynacji intelektualnej drugą sferą oddziaływania był pod-szyty erotyzmem o orientacji homoseksualnej estetyzm. Tutaj korzenie sięgają Winckelmanna i propagowanego przez środowisko okswordz-kich hellenistów (w tym Wilde’a i Patera) kultu nagiego męskiego ciała.

Wyedukowany w atmosferze takiego estetyzmu Iwaszkiewicz zwrócił swe zainteresowanie w stronę Kostii Maslijewa, będącego uosobieniem czystego piękna. Elementem takiej estetycznej fascynacji była także śródziemnomorskość i Sycylia. Taormina na Sycylii uchodziła za znane miejsce spotkań homoseksualistów z całej Europy. Tam znajdowała się siedziba barona Wilhelma von Gloedena, znanego ekscentryka, właści-ciela atelier, w którym przyjmował swoich gości. Jego zdjęcia młodych nagich chłopców, upozowanych na greckich efebów, publikowane były w magazynach homoseksualnych i na pocztówkach. W Efebosie Szyma-nowskiego został uwieczniony jako von Rellov. Szymanowski i Spiess podczas podróży na Sycylię musieli odwiedzić atelier barona. Ponadto Szymanowskiego łączyło z nim zauroczenie mitem dionizyjskim. Po podróży na Sycylię, lekturze Narodzin tragedii oraz Uczty Szymanow-ski zaczyna otwarcie przyznawać się w listach do swojego homoseksu-alizmu. Kult tego miejsca zaszczepił Iwaszkiewiczowi. Wspólna praca nad Królem Rogerem przebiegała więc w atmosferze estetyczno-ero-tycznej wspólnoty. W kontekście fascynacji Sycylią warto wspomnieć młodzieńczy utwór Iwaszkiewicza Siciliana, napisany w 1914 roku, któ-ry na światło dzienne przywołał Radosław Romaniuk93. Utwór nigdy niepublikowany i niewspominany, ukazał się po raz pierwszy w  roku 2011. Problematyka opowiadania oscyluje wokół miłości homoerotycz-nej i  estetyki Wilde’a. Impulsem do napisania opowiadania był

Por-93 Ibidem, s. 160.

tret Doriana Graya Oskara Wilde’a. W istocie jest to odbicie ówczes-nych poglądów estetyczówczes-nych Iwaszkiewicza i jego rozterek związaówczes-nych z identyfikacją seksualną.

Analizując tropy homoseksualne i ich związek z formowaniem się światopoglądu estetycznego pisarza trudno pominąć epizod heidelber-ski i kontakty z kręgiem Stefana Georgego. George, podobnie jak wcześ- niej Wilde, uważany był za poetę estetyzującego i w początkach swojej twórczości przedstawiciela parnasizmu. Odnajdujemy w jego biografii wspólne wątki z Iwaszkiewiczem — fascynację antykiem greckim, Nie-tzschem, Rimabaudem, Schopenhauerem, wreszcie inklinacje homo-seksualne. George był postrzegany jako homoseksualista po wydaniu poematu Algabal i gdy dedykował tomik erotyków poecie Maksymi-lianowi Kronbergerowi. Sam Iwaszkiewicz wspomina o tym w tekście drukowanym w „Wiadomościach Literackich” jako Kazimierz Bazar94. W tekście tym porusza również Georgowską fascynację związkową na podobieństwo związku orfickiego. Symbol swastyki, którym posługi-wał się George i jego krąg, kult wodza, proroczo nazywanego przez Georgego Führerem, widziany przez Iwaszkiewicza z perspektywy roku 1933, odebrany był jednoznacznie jako zapowiedź, a nawet czynnik, który wywołał narodowy socjalizm (choć do wybuchu wojny pozo-stało jeszcze sześć lat). Mit wodzowsko-poetycki, jaki wyrósł w  krę-gu Georgego, oczarował przebywającego w Heidelberkrę-gu Iwaszkiewi-cza. Nakładał się na wrodzony pisarzowi kult wielkich osobowości, skłonność do przybierania postawy ucznia, a także był zbieżny z jego wizją poetyckiej wspólnoty. W okresie, kiedy Iwaszkiewicz przejrzał intencje Georgego, następuje zmiana tonu w poezji. Jak zauważa Jerzy Kwiatkowski, Iwaszkiewiczowski wódz nie rozkazuje, lecz pokazuje95. Iwaszkiewicz zdawał sobie sprawę z homoseksualnych podtekstów przyjaźni. Już w  1933 roku napisał: „hitleryzm pokrywa się zupełnie ze wszystkim, co prezentowała dawniej Unia […], bo to jest wszystko na tle seksualnym »sakralny charakter związku mężczyzn« […], moim

94 K. Bazar: Mitologia Niemiec współczesnych. „Wiadomości Literackie” 1933, nr 45. Na temat Georgego publikował także: Idem: Stefan George. „Wiadomości Li-terackie” 1934, nr 8; Idem: Zmowa mężczyzn. „Wiadomości LiLi-terackie” 1936, nr 26;

J. Iwaszkiewicz: Stefan George i Wacław Rolicz-Lieder. „Skamander” 1935, nr 64.

95 J. Kwiatkowski: Poezja Jarosława Iwaszkiewicza…, s. 340.

zdaniem chodzi tu o sakralny charakter pederastii”96. W ostateczności mit wodza-poety zastąpił mit poety-obywatela (tak można postrzegać Kochanowskiego w wierszu Gospodarstwo), z którym zaczął utożsa-miać się sam pisarz (Stawisko).

Zauroczenie specyficznym klimatem Heidelbergu, wizyta w Spirze, gdzie spoczywają wielcy cesarze, wreszcie osobowość ówczesnego prze-wodnika pisarza Schefolda, z którym łączyły go relacje o erotycznym podtekście, spowodowały, że Iwaszkiewicz myślał nawet o założeniu w Polsce podobnego stowarzyszenia. Nie bez znaczenia były też wątki homoerotyczne. Sam pisarz w liście do Wojciecha Karpińskiego przy-znał, że wówczas wiele czytał o Wandervogelbewegung (rodzaj niemiec-kiego cywilnego, męsniemiec-kiego harcerstwa). Przytaczał również teorię, że dźwignią postępu kulturalnego są zespoły męskie złączone silnie przez zżycie się, głęboką przyjaźń, w których istotnym elementem był ho-moerotyzm. Jak zauważa A. Zawada, także i te poglądy miały swój modernistyczny rodowód — nietzscheańską ideę silnego mężczyzny, koncepcję czystego piękna pozbawionego uwarunkowania biologicz-nego, ideę doskonałego partnerstwa, które nie jest możliwe w relacji z  kobietą97. Ona bowiem obdarzona jest destrukcyjną mocą femme fatale. Warto zauważyć, że inicjacja estetyczna Iwaszkiewicza doko-nała się dzięki mężczyznom (Wilde, Mikłucho-Makłaj, Niedźwiedzki, Szymanowski, Nietzsche), których atrakcyjność intelektualna była dla młodego pisarza, będącego tu stroną pasywną, swoistym wzorcem.

Wzorzec ten podszyty był ideą dominacji mężczyzny, a w przypadku Wilde’a i Szymanowskiego wiązał się z homoseksualizmem. Wątek ho-moseksualizmu, powracający stale w mniej lub bardziej zawoalowanej formie w twórczości pisarza, będzie nieodłącznie związany ze sztu-ką i  estetyzmem, a także poszukiwaniem zmysłowych doświadczeń

„prawdziwego życia”.

96 E. Łoch: Antyk w twórczości literackiej J. Iwaszkiewicza. W: Idem: Pisarstwo Jarosława Iwaszkiewicza wobec tradycji i współczesności. Lublin 1988, s. 79.

97 A. Zawada: Jarosław Iwaszkiewicz…, s. 371.