• Nie Znaleziono Wyników

Jarosław Iwaszkiewicz zajmuje w historii literatury polskiej pozycję pisarza podróżującego — homo irrequietus, jak określiła ten typ osobo-wości Helena Zaworska, pisząc o podróżach między innymi Iwaszkie-wicza1. Taką kwalifikację, czynioną na ogół z perspektywy literaturo-znawczej, przyjmuje się w opracowaniach naukowych, w których podró-żowanie jest traktowane jako element integralnie związany z  twórczą osobowością i warsztatem pracy pisarza. Iwaszkiewicz uprawiał bowiem niemal wszystkie tradycyjne gatunki relacji podróżniczej — od reporta-żowych listów z podróży po wspomnienia i podróż artystyczną. W jego dorobku twórczym można wyróżnić sporo pozycji poświęconych po-dróżom: Pejzaże sentymentalne (1926), Gniazdo łabędzi. Szkice z Danii (1966), Petersburg (1976), Listy z podróży do Ameryki Południowej (1954), Książkę o Sycylii (1956), Podróże do Polski (1977), Podróże do Włoch (1977). Niezależnie od tego motyw podróży i podróżowania jest istot-nym elementem fabularistot-nym prozy Iwaszkiewicza. Celem podróży real-nych i fikcjonalreal-nych pisarza jest obcowanie ze sztuką i kulturą, z euro-pejskim dziedzictwem cywilizacyjnym. Jako efekt Iwaszkiewiczowskich peregrynacji te estetyczne doświadczenia odzywają się w jego utworach prozatorskich i poetyckich, zwłaszcza uchwytne są w Nowelach wło-skich (Anna Grazzi, Koronki weneckie I, Koronki weneckie II, Kongres we Florencji, Hotel Minerwa, Powrót Prozerpiny). W dziełach

Iwasz-1 H. Zaworska: Sztuka podróżowania. Poetyckie mity podróży w twórczości Ja-rosława Iwaszkiewicza, Juliana Przybosia i Stanisława Różewicza. Kraków 1980, s. 7.

kiewicza uderzająca jest komplementarność tekstów fikcyjnych i relacji z podróży. Bohaterowie opowiadań i powieści są często w jakimś sensie alter ego pisarza, wyposażeni w jego doświadczenia z podróży i podró-żowania, w jego wiedzę na temat odwiedzanych miejsc. Opisy widzia-nych miejsc są pretekstem do snucia opowieści o ich historii i sztuce.

Iwaszkiewicz podróżował nieustannie, w podróży powstawało wiele utworów literackich, podróż w jego przypadku nabrała legendarnego wymiaru, stając się częścią mitu twórcy — pisarza z łatwością poru-szającego się po świecie, nawet mimo żelaznej kurtyny, znającego języ-ki, z koneksjami w świecie establishmentu kulturalnego Europy. Sam pisarz zresztą skrzętnie ten mit twórcy podróżującego pielęgnował.

W  rzeczywistości realnego socjalizmu taka postawa, abstrahując od wszelkich kontekstów politycznych, była postrzegana jako kontinuum XIX-wiecznych podróży kulturowych, a zarazem element łączący nowo ustanowiony wschodnioeuropejski ład, w którym przyszło żyć pisarzo-wi po wojnie, z pisarzo-wielkim śpisarzo-wiatem i tradycją cypisarzo-wilizacyjną Zachodu.

Podróżowanie Iwaszkiewicza ma też drugą warstwę. W interpreta-cji znawców twórczości i biografii pisarza podróż traktowana jest jako doświadczenie egzystencjalne, możliwość wniknięcia w głąb siebie, jako okazja do oderwania się od spraw codziennych, impuls do twórczej ak-tywności. Podróż prowokuje do refleksji o przemijaniu, starzeniu się.

Do rangi podróżniczego credo urosła zamieszczona w Koronkach we-neckich II deklaracja narratora, będącego uosobieniem pisarza, definiu-jąca, czym w istocie jest podróż:

Dla ludzi piszących, poetów, literatów, nie ma jak podróż. Nie tyl-ko zmiana środowiska, ale sam ruch wagonu, stuk kół o szyny już wywołują w umyśle pewnego rodzaju fermenty. Pomysły sypią się, rytm wiersza gada — i ostatecznie zamiast podziwiać i oglądać jakieś cudzoziemskie cuda — podróżujący pogrąża się we wspomnieniach, a  ze wspomnień powstają fikcje, nie mające nic wspólnego z ota-czającą rzeczywistością, a jednak dzięki tej rzeczywistości powstałe.

Przyjechawszy zaś do obcego miasta, spotyka się w nim już tylko dobrze znajome i dawno już o wcielenie proszące postacie2.

2 J. Iwaszkiewicz: Koronki weneckie II. W: Idem: Opowiadania. T. 2. Seria: „Dzie-ła”. Warszawa 1980, s. 125.

Trzeci plan podróżowania Iwaszkiewicza stanowi imaginacja. Pisarz często traktował podróż realną jako doświadczenie poprzedzone po-dróżą imaginacyjną. Ma ona zawsze charakter kulturowy. Jej bazą jest lektura, relacje zaprzyjaźnionych artystów (Szymanowski), gromadzona wiedza. Taki charakter miała podróż na Sycylię. Znamienne jest wy-znanie Iwaszkiewicza we wstępie do Petersburga:

Przeżywało się to wszystko, ale się nie widziało. Teraz zobaczyłem.

I  jak w jakiej grze zręcznościowej czy jak w japońskim bilardzie, wszystkie te rzeczy, które miałem w pamięci, które tkwiły w wy-obraźni, które istniały w ramach wyimaginowanych, poczęły trafiać do swoich łuz; nagle znajdowały się na swoim z dawna przygoto-wanym miejscu, w im przynależnej przestrzeni, znajdowały swoje miejsce na ziemi. A znajdując je zabarwiały się odpowiednio, i po-wiedziawszy to z ręką na sercu, stawały się prawdziwe3.

Nie na darmo Tadeusz Chrzanowski, pisząc o podróżach Iwaszkie-wicza, nazwał je z-myśleniami4.

Miejscem początku i powrotu z wypraw jest Stawisko. Przewijają się też w relacjach podróżniczych miejsca i pejzaże zadomowione i bliskie:

Byszewy, Sandomierz, Mazowsze. Punktem odniesienia, przywoływa-nym nieskończoną liczbę razy będzie Ukraina.

W kontekście strategii badawczej powziętej w niniejszym opraco-waniu najistotniejsze będzie przyjrzenie się włoskim peregrynacjom Iwaszkiewicza. Italii i jej zabytkom poświęcił pisarz najwięcej miejsca w  swych relacjach podróżniczych (zbiór esejów Książka o Sycylii, Po-dróże do Włoch). Zajmuje ona także istotne miejsce w dorobku lirycz-nym i prozatorskim (w takich utworach, jak: Nowele włoskie, Sonety Sycylijskie — Taormina, Metopy z Selinuntu, Źródło Aretuzy, Capella Palatina, Pejzaż z Agrygentu, Świątynia w Segeście, wydane w tomie wierszy Inne życie, Śpiewnik włoski). Przemieszczanie się w przestrzeni fizycznej Italii to podróż w przestrzeni kultury. Ta właśnie opcja pere-grynacji Iwaszkiewicza będzie przedmiotem analiz. Odkrywanie dzieł sztuki i  miejsc stanowiących świadectwa cywilizacji europejskiej jest

3 J. Iwaszkiewicz: Petersburg. Warszawa 1976, s. 201—202.

4 T. Chrzanowski: Podróże i z-myślenia. „Tygodnik Powszechny” 1978, nr 24.

budowaniem — jak wyraziła to Dorota Kozicka — „łańcucha tradycji nowej”5. Należałoby jednak dodać, że łańcuch ten ma liczne powiązania z tradycją minioną, z wielkimi relacjami podróżniczymi Taine’a, Mu-ratowa, Gregoroviusa, Herberta, na których zresztą pisarz wielokrotnie się powołuje. Tym samym wpisuje się w mający długą tradycję nurt pisania o sztuce i szukania w niej twórczych podniet i inspiracji lite-rackich.

Na temat podróży Iwaszkiewicza wypowiadało się wielu krytyków jego twórczości. Szczególną pozycję w opracowaniach krytycznych od-grywały Podróże do Włoch. Wśród znaczących publikacji na ten temat należałoby wymienić artykuły: Ewy Bieńkowskiej Włochy Iwaszkiewi-cza6, Tadeusza Żółcińskiego Jarosława Iwaszkiewicza perygrynacje do Włoch7, Ryszarda Matuszewskiego Moje włoskie spotkania z Iwaszkie-wiczem8, Przyleciał anioł cały malinowy9, Anny Marcinkowskiej Podró-że Jarosława Iwaszkiewicza10, Heleny Zaworskiej Sztuka podróżowania.

Poetyckie mity podróży w twórczości Jarosława Iwaszkiewicza, Juliana Przybosia i Stanisława Różewicza11. Wymienieni tu autorzy, badając podróże Iwaszkiewicza z perspektywy literaturoznawczej, podnoszą wątek pogłębiania doświadczeń podróży zagadnieniami egzystencjal-nymi, historycznymi i kulturowymi. W mniejszym stopniu interesuje ich sposób doświadczania sztuki, odbiór dzieł i związek z tradycją pi-śmiennictwa w tym zakresie.

Podróżowanie Iwaszkiewicza było przez Wacława Kubackiego, jed-nego z badaczy twórczości pisarza, traktowane jako „wyraz typowego dla wyrafinowanych estetów stosunku do świata, a przede wszystkim do

5 D. Kozicka: Wędrowcy światów prawdziwych. Dwudziestowieczne relacje z po-dróży. Kraków 2003.

6 E. Bieńkowska: Włochy Iwaszkiewicza. „Tygodnik Powszechny” 1977, nr 40.

7 T.J. Żółciński: Jarosława Iwaszkiewicza peregrynacje do Włoch. „Argumenty”

1977, nr 26.

8 R. Matuszewski: Włoskie spotkania z Iwaszkiewiczem. W: Miejsce Iwaszkiewi-cza. Materiały z konferencji naukowej 20—22 lutego 1994 roku. Podkowa Leśna 1994.

Red. M. Bojanowska, Z. Jarosiński, H. Podgórska. Warszawa 1994.

9 R. Matuszewski: Przyleciał anioł cały malinowy. Warszawa 1995.

10 A. Marcinkowska: Podróże Jarosława Iwaszkiewicza. „Poezja” 1978, nr 4, s. 96—98.

11 H. Zaworska: Sztuka podróżowania…, s. 7.

sztuki”12. Kazimierz Wyka doszukiwał się w podróżowaniu Iwaszkiewi-cza przyczyn natury psychologicznej, nie estetycznej. Było ono spowo-dowane potrzebą doznawania, obserwowania innego życia. Te skumu-lowane doświadczenia stawały się bodźcem inspirującym twórczość13. Na topografii miejsc podróży i kondycji pisarza jako podróżnika skupił się monografista i biograf Iwaszkiewicza Andrzej Zawada14. Jak trafnie zauważył, podróże Iwaszkiewicza były dokonywane z pozycji emigran-ta, który, choć zakotwiczony w Stawisku, czuje się jednakowo dobrze na Sycylii, w Kopenhadze czy Petersburgu. Ta zewnętrzność perspektywy opisu widoczna jest szczególnie w przypadku Polski i została nawet dobitnie podkreślona tytułem tomu esejów: Podróże do Polski.

Helena Zaworska traktuje podróże pisarza jako poetycki mit15. Roz-różnia w twórczości Iwaszkiewicza poetyckie mity podróży do Italii, na Wyspy Szczęśliwe, do Cymerii — Krainy Umarłych. Zwraca uwagę, że nawet Włochy z czasem stają się dla Iwaszkiewicza już nie tylko ra-jem sztuki, lecz także miejscem, w którym doświadcza się obcowania ze zmarłymi — Homerycką „Cymmerią” (Śpiewnik włoski)16. Zmarli współegzystują z żywymi, tak jak często w liryce Słowackiego (Złota czaszka, Samuel Zborowski). Nawet odradzająca się przyroda nie jest w stanie zapobiec temu procesowi (Kwiecień z tomu Okrągły rok).

Odczucie śmierci, egzystencjalna konieczność odchodzenia przenika wszystko. Śmierć jest rozpłynięciem się we wszechbycie, ostatecznym połączeniem z naturą. Ten, jakże Iwaszkiewiczowski, motyw dostrzegła badaczka również w książkach „włoskich” pisarza.

Eugenia Łoch postrzega literaturę podróżniczą Iwaszkiewicza przez pryzmat toposu wędrowania17. Jak zauważa badaczka, w literaturze re-nesansowej był on odzwierciedleniem tymczasowości ziemskiej egzys-

12 W. Kubacki: Proza Iwaszkiewicza. W: Idem: Krytyk i twórca. Łódź 1958, s. 287—288. Podaję za: H. Zaworska: Sztuka podróżowania…, s. 51.

13 K. Wyka: Oblicza świata. W: Pogranicze powieści. Kraków 1948, s. 286. Podaję za: H. Zaworska: Sztuka podróżowania…, s. 52.

14 A. Zawada: Jarosław Iwaszkiewicz. Warszawa 1994, s. 342.

15 H. Zaworska: Sztuka podróżowania…, s. 53.

16 Ibidem, s. 144.

17 E. Łoch: Antyk w twórczości literackiej J. Iwaszkiewicza. W: Pisarstwo Jarosława Iwaszkiewicza wobec tradycji i współczesności. Lublin 1988, s. 154.

tencji. Dla modernistów stał się zaś symbolem ciągłego poszukiwa-nia, bezsilności wobec losu, samotności niezakorzenionej jednostki.

Analizując motywy przewijające się przez podróżniczą i inspirowaną podróżą twórczość pisarza, krytyczka zwraca uwagę na rolę hoteli w tych utworach18. Hotel łączy ludzi, jest miejscem przepływu różnych doświadczeń, których nośnikami są ludzie. Występuje tu zarówno zja-wisko przemijania, ulotności, wyznaczające czas pobytu, jak i zjazja-wisko zespalania, synkretyzowania różnych kultur i doświadczeń.

Ewa Bieńkowska w krótkim eseju Włochy Iwaszkiewicza recenzuje Podróże do Włoch i przy tej okazji stawia retoryczne pytanie, dlaczego pisarz tyle razy tam podróżował19. Jest to pretekst do rozważań o fe-nomenie tego miejsca w biografii kulturowej pisarza. Iwaszkiewicz jest kontynuatorem modelu XIX-wiecznego podróżnika. Genius loci Italii odgrywa tu rolę szczególną. Pisze Bieńkowska: „Tam, na przecięciu tylu linii pamięci, w niepowtarzalnej atmosferze powietrza, zapachów, głosów, codziennego piękna, tak głęboko uczłowieczonego, a przy tym sięgającego w sferę ponad powszednią troską i zmęczeniem, krystalizują się wizje, które są stąd i nie stąd zarazem, wizje własnej młodości, nie-zwykłych, intensywnych lat, dawnych przyjaźni, wszystkich umarłych, którzy mu teraz towarzyszą. Jeździ się więc do Włoch, aby spotkać się ze swymi umarłymi, ze światem, który usunął się w przeszłość, jak zatopiona Atlantyda”20. Podróże do Włoch nazywa Bieńkowska książ-ką strat. Iwaszkiewicz obserwuje, jak Włochy powoli umierają. Lecz przemienione trwa w obecnym. Iwaszkiewicz próbuje to w swej książ-ce wydobyć. Monografista Iwaszkiewicza Andrzej Zawada widzi w tej literaturze podróżniczej rodzaj literackiego „bedekera”, którego autor objawia się jako wykształcony mieszczanin21.

Najobszerniejszą pozycją analizującą podróże Iwaszkiewicza jest opracowanie Doroty Kozickiej Wędrowcy światów prawdziwych. Dwu-dziestowieczne relacje z podróży22. Autorka analizuje eseistykę po-dróżniczą wybranych pisarzy (Herbert, Stempowski, Iwaszkiewicz).

18 Ibidem, s. 155.

19 E. Bieńkowska: Włochy…

20 Ibidem.

21 A. Zawada: Jarosław Iwaszkiewicz…

22 D. Kozicka: Wędrowcy…

Iwaszkiewiczowi poświęca rozdział zatytułowany: „Bo świat jest pełen szukania a nie masz mądrości”. Autobiograficzne aspekty „Podróży do Włoch” Jarosława Iwaszkiewicza. Traktuje pisane przez Iwaszkiewi-cza refleksje z podróży jako próbę „poszukiwania tożsamości poprzez przeszłość, poprzez zebranie rozproszonych elementów własnego życia i nadanie im znaczenia”, czyli odczytuje je podobnie jak Ewa Bieńkow-ska23. W tekście, pisanym z perspektywy literaturoznawczej, zajmuje się przede wszystkim elementami autobiograficznymi. Elementy autobio-graficzne w literaturze podróżniczej pisarza dostrzegają zresztą wszyscy piszący o jego podróżach24.

Kozicka kwalifikuje relacje podróżnicze Iwaszkiewicza jako zako-rzenione w tradycji romantycznej, odrzucające naukowy ogląd. Taki też jest jego stosunek do Italii, na której odbiorze zaważyły opowie-ści Szymanowskiego, ale także lektura Słowackiego oraz Krasińskiego.

Tradycja romantyczna uwidacznia się również w odtwarzaniu włoskich śladów romantyków, cytowaniu ich relacji podróżniczych. Ze Słowac-kim lub z Muratowem łączy Iwaszkiewicza zadomowienie w Europie.

Powoływanie się na kulturowy autorytet romantyków daje poczucie usytuowania w świecie kultury i tradycji25. Spuścizna romantyczna jest pomostem między Polską a Europą. W myśl tej romantycznej trady-cji, pisze Kozicka, podróżowanie dla Iwaszkiewicza to kontynuowany romantyczny wzór bycia jednocześnie w przestrzeni rzeczywistej i wy-idealizowanej (tej, której źródłem jest właśnie kultura i tradycja). Po-dróże Iwaszkiewicza, zwłaszcza włoska, i relacje z nich, dają świadectwo

„wychowania do podróży” typowe dla XIX wieku. „Iwaszkiewicz oglą-da i  podziwia przemierzane przez siebie miejsca, ale też wraca ocza-mi duszy do kraju, podróżuje w głąb samego siebie, analizuje własną twórczość, konfrontuje ją z istniejącymi w tradycji tekstami. Urucha-mia dwa najistotniejsze źródła romantycznej inspiracji: podróż i  pa-mięć”26. Kozicka zwraca również uwagę na występujące w Podróżach włoskich trzy punkty odniesienia: Ukrainę, Stawisko i przemierzaną przestrzeń Italii. Ich świadomość łączy się w umyśle autora. Dochodzi

23 Ibidem, s. 159.

24 Są to wymienieni już: H. Zaworska, A. Zawada, G. Ritz, D. Kozicka.

25 D. Kozicka: Wędrowcy…, s. 176.

26 Ibidem, s. 179.

do zespolenia różnych czasoprzestrzeni, co skłania do odkrycia wyż-szego porządku rządzącego światem. Badaczka dokonuje porównania relacji podróżniczych Herberta i Iwaszkiewicza, wskazując na istotne różnice i podobieństwa między nimi27.

Na odmienność Iwaszkiewiczowskiej relacji podróżniczej zwróciła uwagę także Diana Kozińska-Donderi28. Krytyczka analizuje zarówno włoskie relacje podróżnicze Iwaszkiewicza, jak i dzieła prozatorskie, których akcja rozgrywa się w Italii. W drugiej grupie utworów wyod-rębnia te, w których pisarz polemizuje z tradycją opisywania Włoch jako krainy piękna (np. Florencja). Subiektywny, emocjonalnie nacechowany wizerunek włoskiego pejzażu opiera się utrwalonej konwencji. Nie do-tyczy to jednak Sycylii, choć i w przypadku poświęconych jej utworów mamy do czynienia z wrażeniem bardzo osobistym. Kozińska-Don-deri zwróciła uwagę na obyczajowe i społeczne aspekty opisu Włoch w relacjach podróżniczych, przypisując je wpływowi skamandrytów.

Ważnym, choć chronologicznie wcześniejszym opracowaniem po-święconym Iwaszkiewiczowi, podejmującym znaczenie wątku podróży w biografii pisarza, jest książka Germana Ritza Jarosław Iwaszkiewicz.

Pogranicza nowoczesności, w której autor — inaczej niż poprzedni bada-cze — traktuje podróże Iwaszkiewicza jako wyprawę w świat zewnętrzny, nie zaś w głąb siebie29. Założeniem opracowania Ritza jest zdekonstru-owanie wszystkich dotychczasowych ustaleń dotyczących Iwaszkiewicza i ukazanie go jako pisarza pogranicza rozumianego wieloaspektowo.

Dotyczy to również podróży. Podróż jest zatem byciem na pograniczu

— nie jest się człowiekiem zadomowionym ani też zwykłym turystą30. Specyfiką pisarstwa podróżniczego Iwaszkiewicza w opinii badaczy jego twórczości była podróż wewnętrzna, dla której peregrynacja rze-czywista stanowiła tylko pretekst31. Dokonuje się tu synteza tego, co

27 Ibidem, s. 88.

28 D. Kozińska-Donderi: Obraz Włoch i motywy włoskie w prozie polskiej 1918—

1956. Wrocław 2003.

29 G. Ritz: Jarosław Iwaszkiewicz. Pogranicza nowoczesności. Kraków 1999, s. 253.

30 Co do tego zgodna jest także D. Kozicka.

31 Pozwolę sobie nie zgodzić się z tą tezą. Podróż rzeczywista była jednak pierw-szoplanowym celem pisarza. Snute przy okazji refleksje (podróż w głąb siebie) są czymś naturalnym.

oglądane, z tym, co przeżywane. Jeśli pójść tym tropem, należałoby dokonać wiwisekcji przeżyć wewnętrznych przez pryzmat oglądanych miejsc i zabytków. Jednak nie to będzie przedmiotem analizy. Posługu-jąc się typologią Doroty Kozickiej, w opisie podróży wyróżnić można warstwę dokumentacyjną, autobiograficzną i eseistyczną32. Z punktu widzenia przyjętych tu założeń badawczych obiektem zainteresowań będzie przede wszystkim warstwa dokumentacyjna i eseistyczna. Za-daniem tej pierwszej będzie odpowiedź na pytanie, gdzie, kiedy i jakie podróże odbył Iwaszkiewicz, co kierowało wyborem miejsc, jak układa się mapa tych podróży. Analiza warstwy eseistycznej sprowadzać się będzie do prześledzenia interpretacji i szerszych uogólnień, jakie snuje autor przy okazji peregrynacji do miejsc kulturowo ważnych. Posłuży to do oceny, jak widzenie tych obiektów wpisuje się w panoramę ich kulturowych znaczeń. Wreszcie stanowić będzie próbę odpowiedzi na postawione na wstępie pytanie: Jak doświadczenia obcowania z miej-scami topicznymi dla kultury i obiektami sztuki, ukształtowały wraż-liwość estetyczną pisarza?