• Nie Znaleziono Wyników

Klasyczność rozszczepiona — między Apollem a Dionizosem

Znakomite opracowanie krytyczne wczesnej twórczości Jarosława Iwaszkiewicza pióra Ryszarda Przybylskiego Eros i Tanatos. Proza Ja-rosława Iwaszkiewicza 1916—1938 spowodowało, że twórczość pisarza

33 R. Przybylski: Eros i Tanatos…, s. 67.

34 M. Jędrychowska: Wczesna proza…, s. 140.

35 Ibidem, s. 104.

36 J. Iwaszkiewicz: Książka moich wspomnień…, s. 192.

zaczęła być postrzegana jako osadzona na dwóch biegunach antyno-micznych toposów37. Z równym powodzeniem można, szukając dla niej genezy estetycznej, zobaczyć ją jako domenę żywiołu apollińskie-go i  dionizyjskieapollińskie-go. I choć programowe opowiedzenie się po stronie życia i jego doświadczania dokonało się wskutek zamknięcia okresu juwenaliów twórczych, za sprawą fascynacji Wilde’em identyfikowa-nych z żywiołem apollińskim, w utworach Iwaszkiewicza cały czas, aż do późnej starości, doszukać się można śladów po apollińsku rozu-mianej postawy klasycznej. Jest jak konstrukcja, na której nabudowane są inne, skomplikowane struktury. Struktury te przenikają się, tak jak przenikają się w twórczości artysty subtelne uwikłania w europejską kulturę, z nieoczekiwaną prostotą egzystencji bohaterów osadzonych na polskiej prowincji. Dwa bieguny egzystencji: śmierć i życie, przeple-cione są afirmacją apollińskiego smakowania z dionizyjską namiętno-ścią pochłaniania. Klasycyzm jest wciąż powracającą falą w twórczości Iwaszkiewicza. Jego geneza ma korzenie kulturowe. Klasycyzm nie jest antidotum na przebrzmiewające tony modernistycznych trendów. Nie jest też li tylko sprowadzony, by posłużyć się kategoriami Nietzschego, do czystej apollińskiej estetyki. Ma on zawsze podłoże intelektualne.

Andrzej Zawada, jeden z czołowych badaczy twórczości Iwaszkie-wicza, dopatruje się tego klasycyzmu w postawie pisarza opartej na przekonaniu, że istota świata dostępna jest ludzkim zmysłom za po-średnictwem piękna, które z niego emanuje. Opiewanie takiej właśnie urody życia, świata, natury, choć często nie wolne od klęsk, cierpienia i śmierci, stanowi kwintesencję postawy klasycystycznej38. Filozofia bytu w tym ujęciu to historia celowych i rozumnych procesów kontemplowa-nia świata. Ów racjonalizm przejawia się w sztuce posługiwaniem się normatywnymi kategoriami estetycznymi, które są oparte na klasycznej mierze i harmonii. To wreszcie odwoływanie się do tradycji, erudycji i  ciągłości kultury, której źródłem jest antyk. Podobnie J.M.  Rymkie-wicz klasycyzm IwaszkieRymkie-wiczowski postrzega jako wyrażony przez sy-tuację kulturową człowieka39. Jego cechy to dialog z przeszłością

kul-37 R. Przybylski: Eros i Tanatos…

38 A. Zawada: Jarosław Iwaszkiewicz…, s. 151.

39 J.M. Rymkiewicz: Skamander. W: Literatura polska 1918—1975. Red. A. Brodz-ka, H. ZaworsBrodz-ka, S. Żółkiewski. Warszawa 1975, s. 320.

turową, erudycja, literackość stylu, uświadomiony tradycjonalizm, in-spiracja cudzymi językami lirycznymi. Postawę tę określić można jako klasycyzm kulturowy.

Takim klasycystą stał się Iwaszkiewicz na początku lat trzydziestych.

Nie należy wszak zapominać, że tej apollińskiej postawie już w okresie kształtowania się takich poglądów (Oktostychy) towarzyszył stale cień Dionizosa (Dionizje, 1922). Próbą pogodzenia tych sprzeczności były tomiki Kasydy (1925) oraz Księga dnia i księga nocy (1929). Nawrotem do okrzepłego już klasycyzmu w latach trzydziestych jest tomik Powrót do Europy (1931) i wydane w roku 1938 Inne życie. W tomie tym wy-stępują nawiązania do sztuki malarskiej, obrazy pełne symboli, barw, głębokiego zrozumienia uniwersalnych wartości sztuki i klasycznego piękna. Wiersze Innego życia łączy wspólny pretekst ich narodzin — inspiracja dziełem malarskim, architektonicznym, zabytkiem kultury.

Postawę neoklasycystyczną można było dostrzec w kulturze europej-skiej już na początku wieku XX, w Polsce nasiliła się w latach 1907—

1917. W literaturze reprezentowali ją Jean Moreas, Paul Valéry, Stefan George, Ezra Pound, Thomas S. Eliot. Charakterystyczne dla kierunku było przekonanie, że jedność i ciągłość kultury wpływa na wytworzenie zbiorowej świadomości ludzkiej. Sięgano do psychologii, antropologii, filozofii i literatury, odwoływano się do doświadczeń antyku grecko-rzymskiego, ale też do średniowiecza, renesansu, baroku, do wyobra-żeń mitycznych, motywów archetypicznych i biblijnych. Nadrzędną ideą klasycyzmu było respektowanie ponadczasowych człowieczych ideałów. Do kulturowych tradycji klasycyzmu nawiązywał w Polsce Edward Porębowicz, publikując w 1908 roku w „Ateneum Polskim” ar-tykuł Romantyzm francuski, a także Władysław Kozicki, Zdzisław Dę-bicki, Edward Leszczyński, ale przede wszystkim Leopold Staff. Ruch ten związany był z pismami „Museion” oraz „Lamus”. Współczesnymi Iwaszkiewiczowi klasykami byli Zbigniew Herbert, Czesław Miłosz, Ja-rosław Marek Rymkiewicz, Mieczysław Jastrun.

Ojcem duchowym czcicieli klasycyzmu przełomu XIX i XX wieku w planie bardziej odległym niezmiennie pozostawał Johann Joachim Winckelmann. Znamienne jest, że dzieła Winckelmanna są także czy-tane przez bohaterów powieści Iwaszkiewicza (książę Marwicki). In-spiracje antykiem w jego apollińskim wydaniu stanowią element

par-nasistowskiej postawy Iwaszkiewicza. Źródła tej postawy są wielorakie.

Będą to we wczesnej twórczości wpływy Wilde’a, parnasistów francu-skich i angielfrancu-skich — Teofila Gautier czy Waltera Patera, a za ich po-średnictwem Winckelmannowskie pojmowanie klasycyzmu, schyłko-wa poezja młodopolska, jaką reprezentoschyłko-wał „Museion”, czy twórczość Leopolda Staffa. Pamiętać również należy o wpływie działających od 1912 roku akmeistów, z których twórczością młody pisarz zetknął się w Kijowie, i o powszechnie narastającej fali klasycyzacji kultury.

Jednakże recepcja antyku często nie jest w utworach Iwaszkiewicza prosta i bezpośrednia. Maria Jędrychowska w swej analizie wczesnej twórczości pisarza zwraca uwagę na pastiszowy charakter wielu na-wiązań do antyku w jego prozatorstwie i liryce. Tak jest w przypadku Demeter. Figura Demeter jest w swej bezpośredniej, pierwotnej war-stwie zaczerpnięta z antyku, jednak odnajdujemy tu, zdaniem Jędry-chowskiej, ślady i postaci Wyspiańskiego z Nocy listopadowej, i mistyki średniowiecza40.

Antynomiczny w stosunku do apollińskiego dionizyjski aspekt kla-syczności Iwaszkiewicza pojawił się nie tylko pod wpływem lektury Nietzschego. Dionizyjski mit rozumiany może być wieloznacznie. Wy-raża on z jednej strony recepcję antyku, z drugiej w swej żywiołowości i nieokiełznaniu był sprzeniewierzeniem się klasycznemu, apollińskie-mu ładowi, stanowiąceapollińskie-mu wszakże kwintesencję klasyczności. Wiele łączy go również z tradycją pogańską, wręcz słowiańską. Niebagatelny wpływ mogła mieć także bizantynizująca atmosfera Kijowa, ale przede wszystkim sensualizm samego pisarza, przejawiający się na każdym etapie jego twórczości. Dionizyjskość wczesnego etapu twórczości ma również lekko orientalizujące zabarwienie. Najpełniej wyraził to Iwasz-kiewicz w Godach jesiennych, w opisie uczty na cześć Demeter. Ukra-ina, ziemia obfitości, jawi się jako antyczna ziemia Dionizosa. Sensu-alizm i zmysłowość przenikają się tu z orientalną abundancją. Wszystko spowite jest pogańską i pierwotną mistyką, na którą człowiek nie ma wpływu, może jej jedynie ulec. Apollińska doskonałość przekształcona zostaje w dionizyjski pierwotny żywioł. Ład i wyrafinowanie — w nad-miar i zmysłowość.

40 M. Jędrychowska: Wczesna proza…

Motyw Dionizosa spopularyzowany został w kulturze europejskiej za sprawą fundamentalnego dzieła Nietzschego Narodziny tragedii z du-cha poezji greckiej, wydanego w 1872 roku i popularnego na przełomie wieków. Dionizyjskość funkcjonowała jako topos kulturowy również w okresie międzywojnia i cieszyła się dużą popularnością w literaturze polskiej. Jak zauważa Jerzy Kwiatkowski, motyw Dionizosa występu-je nie tylko w zbiorku Iwaszkiewicza, ale także w twórczości innych skamandrytów i modernistycznych pisarzy, na przykład w twórczości Micińskiego41. W 1917 roku w czasopiśmie „Pro arte” ukazał się arty-kuł Marii Teresy Krenerówny Sztuka jako kryterium życia. O „Narodzi-nach tragedii” słów kilka. Inne publikacje poświęcone toposowi Dioni-zyjskiemu to: Zygmunta Karskiego Koniec Dionizosa (1922), Anatola Sterna Europa. Bieg do bieguna (1927), Jerzego Mieczysława Rytarda Wniebowstąpienie (1923). Motyw ten pojawiał się także w kręgu pisarzy

„Zdroju”42.

Dla Iwaszkiewicza Dionizos jest symbolem dramatycznego uwikła-nia człowieka między ciałem a duszą, pierwotną erotyczną zmysłowością a estetyzmem. To różni go od ogółu modernistycznych i późniejszych interpretacji. Bohater Iwaszkiewiczowski przedstawiony jest więc jako postać rozdarta nie tylko między Erosem i Tanatosem, ale także między Apollinem i Dionizosem, między estetyzmem a życiem. To młodzieńcze podzielenie twórczości Iwaszkiewicza, zdaniem krytyków, zadecydowa-ło o specyfice jego późniejszej twórczości. Jej znakiem rozpoznawczym stało się rozdwojenie na klasyczno-estetyczny ogląd świata (to tradycja estetyzmu) i „egzystencjalistyczne pogodzenie się z  prawami natury”

(to tradycje ekspresjonistyczne, dionizyjskie)43.

Wielu badaczy twórczości Iwaszkiewicza i jego preceptora Karola Szymanowskiego tłumaczy genezę wątku dionizyjskiego w ich twórczo-ści (Król Roger) wpływami dzieł rosyjskich pisarzy. W modernistycznej kulturze rosyjskiej, która tak wielki wpływ miała na Szymanowskiego i Iwaszkiewicza, motyw dionizyjski rozprzestrzenił się za sprawą pism symbolisty Wiaczesława Iwanowa, nieznanego jednak

Szymanowskie-41 A. Zawada: Jarosław Iwaszkiewicz…, s. 51.

42 J. Kwiatkowski: Poezja Jarosława Iwaszkiewicza…, s. 138.

43 A. Zawada: Jarosław Iwaszkiewicz…, s. 53.

mu. Zarówno mesjanista i teolog Władimir Sołowjow, jak i Wiaczesław Iwanow interpretowali mit dionizyjski jako nową koncepcję chrystia-nizmu. W tej koncepcji ofiarę Dionizosa traktowano jako prefigurację ofiary Chrystusa. Podobieństw doszukiwano się w podwójnych na-rodzinach Dionizosa, ofierze boskiego ciała i krwi i jej spożywaniu, odrodzeniu po śmierci, idei pasterza i baranka ofiarnego, oczyszcze-niu przez zanurzenie w wodzie, jakim jest chrzest. W istocie u źródeł takich paraleli leżała wczesnochrześcijańska chęć pogodzenia wątków hellenistycznych i chrześcijańskich. Te wątki są obecne już w utworach Hölderlina. Poglądy Iwanowa rozpropagowali Dimitrij Mereżkowski (w powieściach Julian Apostata i Leonardo da Vinci) oraz Tadeusz Zie-liński (Współzawodnicy chrześcijaństwa i Dionizos w religii i idei), nie-zwykle ceniony przez Iwaszkiewicza, z którego literackim dorobkiem zaznajomił pisarza Szymanowski. Obecny w nich Dionizos (zwłaszcza w utworach Zielińskiego) łączony był z postacią androgyniczną, z której inspiracje brały współczesne kulty. W twórczości Szymanowskiego taka optyka fascynacji Dionizosem — kładąca nacisk na reintegrację i odro-dzenie w obchodach misteryjnych — zaznacza się około roku 1916 i trwa do roku 1919. Wtedy też Szymanowski jest pod wpływem lektury in-nych książek Zielińskiego: Rzym i jego religia oraz Hermes Trismegistos.

Wracając do twórczości Iwaszkiewicza, szczególnie ważną postacią w recepcji kodu dionizyjskiego jest Karol Szymanowski. Mit dionizyjski zawarty w przedmowie Zielińskiego do Bachantek Eurypidesa odczytał Szymanowski jako traktujący o kondycji homoseksualnej tożsamości44. Z czasem, pod wpływem lektury Zielińskiego, doszedł do sedna kultu-ralnego znaczenia mitu dionizyjskiego. Koncepcję kultu dionizyjskiego znalazł Szymanowski u mistyków perskich. Odzywa się to w Pieśniach Hafiza, w III symfonii. W interpretacji genderowej połączenie obu pier-wiastków: dionizyjskiego i apollińskiego, jest symbolicznym szukaniem jedni rozszczepionej homoseksualnej osobowości za pośrednictwem sztuki — przypadek Szymanowskiego. Jest nawet czymś więcej — zwy-cięstwem nad horrorem natury własnej45. „Dionizos jest archetypem homoseksualisty, postacią o podwójnej tożsamości, kryjącej się często

44 B. Dąbrowski: Szymanowski. Muzyka jako autobiografia. Gdańsk 2010, s. 176.

45 Ibidem, s. 117.

za maską i zasłaniającej za nią drugie oblicze bóstwa afirmującego swo-je cierpienie i własną sprzeczność” — pisze Bartosz Dąbrowski, anali-zując motyw dionizyjski w twórczości Szymanowskiego46.

Jerzy Kwiatkowski wskazuje także na inną, ukraińską prowenien-cję motywu Dionizosa w twórczości Iwaszkiewicza, widząc następu-jący krąg wpływów: Pater, Iwanow, Zieliński, Szymanowski, Miciński, a także tradycje ludowe47. Wychowany na Ukrainie Iwaszkiewicz musiał zetknąć się z funkcjonującą w powszechnym obiegu w Rosji wydaną w 1913 roku powieścią Heleny Nagrodskiej Gniew Dionizosa, w której eksponowany był motyw homoerortyczny postaci Dionizosa. W przy-padku Waltera Patera postać Dionizosa pojawia się w opowiadaniu Dionizy z Auxerre, gdzie jest postacią rozdwojoną — dobrym duchem miasteczka Auxerre i złowrogim bogiem, w końcu rozszarpanym przez ludność miasteczka w czasie ludowych obrzędów. Ale Dionizos jest też bohaterem historycznej analizy mitu zawartej w Studiach greckich Pa-tera. I tu jest postacią rozdwojoną, ambiwalentną — symbolem lata i zimy, radości i smutku. W mitologii greckiej narodziny Dionizosa również są „podwójne” i niejasne. Jako syn Zeusa i Persefony wystę-puje Dionizos Zagreus, jako syn Zeusa i Semele — Dionizos Dithy-rambos. Inna wersja mówi o narodzinach Dionizosa Dithyrambosa ze związku Zeusa z Hye-Rosą. Pater podkreśla dualistyczny charakter Dionizosa. Fascynuje go mroczna część jego osobowości, a także jego hermafrodyczność48. Taki też obraz ambiwalentnego Dionizosa, Dioni-zosa trackiego, orfickiego, inspirował Iwaszkiewicza, nie zaś Dionizos

— sielski pasterz. Dionizosa Iwaszkiewicza identyfikuje analityk jego wczesnej poezji Jerzy Kwiatkowski jako najbliższego wizji Paterowskiej rozdwojonego Dionizosa „zniewieściało-dziecięcego”, ale i złowrogie-go, niosącego śmierć49. Krytyk odczytał również tę postać jako symbol silnie nacechowanego zmysłowością estetyzującego piękna, z którym pisarz walczył w okresie ekspresjonistycznego przesilenia, czyli w mo-mencie pisania Dionizji. Zabicie symbolicznego Dionizosa dokonuje się w Zenobii Palmurze, a jego uosobieniem jest książę Marwickij. Zabicie

46 Ibidem, s. 144.

47 J. Kwiatkowski: Poezja Jarosława Iwaszkiewicza…, s. 137.

48 Ibidem, s. 142

49 Ibidem, s. 152.

Dionizosa, jak uważa wielu znawców religii greckiej, było w obrzędach dionizyjskich zastępowane ofiarą zwierzęcą, symbolizującą ofiarę boga.

Motyw sakralnej antropofagii pojawia się także w tekstach Patera.

Geneza motywu dionizyjskiego w twórczości Iwaszkiewicza, mimo ekspresjonistycznej stylistyki, w którą jest udrapowany, okazuje się za-tem bardzo złożona i poparta dużą erudycją literacką pisarza w tym zakresie. Motyw ten występuje już we wczesnym okresie twórczości, co w pewnym sensie było wynikiem literackiej popularności tego toposu na przełomie wieków. W mało znanym dramacie Iwaszkiewicza Kardy-nałowie z roku 1920 Radosław Romaniuk dopatruje się realizacji mitu dionizyjskiego, a także zapowiedzi mitu sycylijskiego urzeczywistnio-nego w Królu Rogerze50. Oprócz spopularyzowania przez Nietzschego opozycji Dionizos — Apollin, motyw ten cieszył się popularnością rów-nież w kręgach rosyjskich symbolistów. Można jednak wskazać jeszcze jedno źródło, zgoła nieliterackie, tego motywu w twórczości pisarza. Je-rzy Kwiatkowski wskazuje na dość istotną w pJe-rzypadku Iwaszkiewicza ukraińską tradycję ludową związaną z ideą śmierci i zmartwychwstania

— zamierania i odradzania się przyrody (śmierć i zmartwychwstanie Kostrubonki), co ma odległy rodowód w starożytnych misteriach eleu-zyjskich, poświęconych Demeter, Persefonie i Dionizosowi, i w znacznie bliższych słowiańskich obrzędach kupalnych51. Echa tych ludowych uro-czystości, ale też greckich Dionizji pobrzmiewają w Godach jesiennych.

Dionizyjskość wierszy Iwaszkiewicza, zdaniem Kwiatkowskiego, po-legała na idei panteizmu, złączenia z boskim wszechbytem, które do-konuje się podczas ekstatycznej, szaleńczej ofiary. Krytyk, posługując się freudowską interpretacją Tadeusza Zielińskiego, widzi w Dionizosie łącznika między Geą [Id] — symbolizującą naturę, czyli zespół instynk-tów, a Zeusem [Superego] — uosabiającym kulturę, czyli zespół norm i wzorców kulturowych. Iwaszkiewicz w tym okresie swojej twórczo-ści, gdy powstawały Dionizje, pozostając we freudowskiej konwencji interpretacyjnej, przechodził etap, w którym dokonywało się przewar-tościowanie sztuczności estetycznego okresu młodzieńczego na rzecz

„metafizyki codzienności”. Nastąpiło więc symboliczne utożsamienie

50 R. Romaniuk: Inne życie…, s. 270.

51 J. Kwiatkowski: Poezja Jarosława Iwaszkiewicza…

z Dionizosem — pogodzenie pasji życia i śmierci, biologizmu i misty-cyzmu, kultury i natury52.Można uznać, stosując literacką metaforę, że Dionizos wyzwolił Iwaszkiewicza spod władzy parnasizmu. Świadczyć może o tym choćby literacki pseudonim pisarza — Eleuter53.

Omówiony tu rozlegle wątek dionizyjski w twórczości pisarza i jego zmagania z żywiołem apollińskim nie mogą jednak przesłonić jej zasad-niczego charakteru. Iwaszkiewicz, ze swym zamiłowaniem do antyku, poczuciem ciągłości kultury, sposobem postrzegania świata pozostanie klasykiem. I tak zapisze się w panteonie kultury polskiej.