• Nie Znaleziono Wyników

Wasnociowe problemy przemian strukturalnych wsi i rolnictwa w pierwszej poowie XXI wieku

gospodarstw rolnych

3.2. Wasnociowe problemy przemian strukturalnych wsi i rolnictwa w pierwszej poowie XXI wieku

Zakres i gboko przemian strukturalnych wsi i rolnictwa zale od te-go, ile i jakich gruntów trzeba w Polsce przesun na produkcj surowców rol-nych i ywnoci dla polskiego spoecze stwa, ile i jakich gruntów naley prze-znaczy na cele eksportowe ywnoci, a take ile i jakiej biomasy naley przeznaczy na cele energetyki odnawialnej. W tym kontekcie istnieje nader duo niewiadomych. Cigle funkcjonuj doktryny, w myl których moliwo

zwikszania produkcji surowców rolnych i ywnoci na jednostce powierzchni ziemi jest nieograniczona. Z doktryny tej wynika, e postp techniczny i biolo-giczny umoliwia nieograniczony wzrost produkcji ywnoci na jednostce po-wierzchni ziemi. Nie musi wic wystpowa deficyt ziemi. Taka doktryna pro-wadzi do faszywego wniosku, i w Polsce nie ma problemu ochrony ziemi rolniczej przed przeznaczaniem na inne cele, waciwego zagospodarowania takich czynników produkcji, jak ziemia rolnicza, przestrze , woda, ciepo i wiato. W konsekwencji tworzy si faszywe wraenie, e nie ma problemów stosowania restrykcyjnych reimów zagospodarowania gruntów rolnych. Mona wic – bez negatywnych skutków – pozostawi kademu wacicielowi publicz-nemu i prywatpublicz-nemu swobod w dysponowaniu ziemi. Teza ta honorowana jest

nie tylko w teorii. Jest ona realizowana w praktyce. Tak np. w 1945 r. po-wierzchnia uytków rolnych w dyspozycji rolnictwa wynosia 20 mln ha. W la-tach 1945-2009 powierzchnia uytków rolnych w dyspozycji rolnictwa pomniej-szya si o 4,0 mln ha, tj. do 16 mln ha. Spis rolny 2010 wykaza nawet, e obszar uytków rolnych w dyspozycji gospodarstw rolnych wynosi ju tylko 15,5 mln ha. Oznacza to, e w cigu 65 lat powierzchnia uytków rolnych po-mniejszya si o 25%. Taka niegospodarno moga nastpi tylko w warunkach przekonania, e Polska dysponuje du obfitoci powierzchni ziemi. atwo doj do faszywego wniosku, i nie ma koniecznoci oszczdzania powierzchni gruntów rolnych. Tymczasem to nie jest prawdziwy wniosek. W Polsce zasoby ziemi rolniczej s skromne w przeliczeniu na 1 mieszka ca.

Dowodem na brak poczucia potrzeby denia do dobrego wykorzystania ziemi rolniczej jest nieobecno w polityce rolnej instrumentów sucych aku-mulacji powierzchni ziemi rolniczej w gospodarstwach posiadajcych zdolno

do odtwarzania potencjau produkcyjnego. W Europie wszystkie kraje, z wyjt-kiem Polski, posiadaj 75-80% powierzchni ziemi w gospodarstwach rolnych posiadajcych zdolno do odtwarzania potencjau produkcyjnego. Wszystkie kraje d do tego, aby moliwie dua cz ziemi rolniczej znajdowaa si

w dyspozycji sprawnych gospodarstw rolnych. W Polsce gospodarstwa rolne posiadajce zdolno do odtwarzania potencjau produkcyjnego posiadaj tylko 38% powierzchni ziemi rolniczej. Polska posiada wic tylko niespena 40%

uytków rolnych w gospodarstwach rolnych zdolnych do odtwarzania

potencja-u produkcyjnego. To wanie dlatego redni plon w polskim rolnictwie wynosi okoo 34q z 1 ha uytków rolnych, a nie okoo 42q z 1 ha uytków rolnych, jak podaje IUNG w Puawach. Gospodarstwo bez zdolnoci do odtwarzania poten-cjau produkcyjnego le uprawia ziemi. Niedostatecznie nawoona ziemia, sa-bo chronione roliny, nieprawidowo przechowywane surowce rolne powoduj

obnienie plonów o okoo 30% w stosunku do poziomu, jaki osigaj gospodar-stwa rozwojowe.

Konsekwencje skupienia ponad 60% ziemi rolniczej w gospodarstwach rolnych nie posiadajcych zdolnoci do odtwarzania potencjau produkcyjnego s wyjtkowo powane. Gospodarstwa rolne, które posiadaj zdolno do od-twarzania potencjau produkcyjnego zapewniaj bowiem waciw upraw zie-mi, waciwy postp biologiczny, dostateczne nawoenie oraz waciwe prze-chowywanie surowców rolnych. Ich plon z 1 ha wynosi rednio ponad 4 tony przeliczeniowego ziarna zbó z 1 ha. Natomiast ziemia znajdujca si w gospo-darstwach nie posiadajcych zdolnoci do odtwarzania potencjau produkcyjne-go nie jest naleycie uprawiana, roliny nie s dostatecznie chronione, nie jest

te aplikowany w uprawie rolin i chowie zwierzt waciwy postp biologicz-ny. Brak jest te waciwego przechowywania zbiorów.

W gospodarstwach nie posiadajcych zdolnoci do odtwarzania

potencja-u produkcyjnego znajduje si okoo 8 mln ha uytków rolnych. Przy zaoeniu,

e na kadym ha ponosimy strat w postaci 1,5 tony ziarna, strata globalna

mo-e by szacowana na okoo 12 mln ton ziarna przeliczeniowego. Ta strata jest corocznym kosztem nieprawidowej struktury agrarnej wyraajcej si w postaci faktu, i wicej ni poowa uytków rolnych znajduje si w gospodarstwach rol-nych, które nie posiadaj ekonomicznych zdolnoci do odpowiedniego poziomu inwestowania w rozwój gospodarstwa oraz odpowiednich nakadów na produk-cj biec.

Oczywicie nie ma moliwoci przesunicia wasnoci ziemi ze sabych do rozwojowych gospodarstw rolnych. Nie ma moliwoci przesunicia z go-spodarstw niezdolnych do odtwarzania potencjau produkcyjnego 8 mln ha uyt-ków rolnych do gospodarstw posiadajcych takie zdolnoci. Ziemia rolnicza, któ-ra znajduje si w gospodarstwach niezdolnych do odtwarzania potencjau produkcyjnego naley do okoo 1,0 mln gospodarstw o powierzchni wikszej ni

1 ha (nie mówic o gospodarstwach mniejszych). Jest prawdopodobne, e nie b-dzie mona przez cae stulecie XXI wieku, a moe duej zakumulowa caego obszaru tej ziemi w gospodarstwach rozwojowych. Pewna liczba maych gospo-darstw rolnych bdzie suya rodzinom wiejskim jako dodatkowe miejsce pracy.

Niezbdne jest wic denie do tego, aby w okresie do 2050 r. zakumu-lowa nie 8,0 mln, bo to nierealne, ale np. 4,0 mln ha uytków rolnych z gospo-darstw niezdolnych do odtwarzania potencjau produkcyjnego do gospogospo-darstw rozwojowych. W polskiej myli rolniczej nie wyodrbniono takiego zadania, jak akumulacja 12 mln ha uytków w gospodarstwach rozwojowych, tj. w gospo-darstwach zdolnych do odtwarzania potencjau, a w tym do nakadów na racjo-naln produkcj biec. W Polsce cigle gówn myl jest tworzenie wielko-obszarowych gospodarstw rolnych. Tymczasem chodzi o to, aby 75% ziemi rolniczej byo w gospodarstwach rozwojowych. W rezultacie w latach 2040- -2050 grupa gospodarstw liczca 350-400 tys. gospodarstw domowych posiada-jcych gospodarstwa rolne zdolne do odtwarzania potencjau produkcyjnego uytkowaoby okoo 12 mln ha uytków rolnych, a okoo 300-400 tys. gospo-darstw, mimo i nie bdzie miao charakteru gospodarstw rozwojowych, posia-daoby mae gospodarstwa rolne jako rolnicze gospodarstwa socjalne. Gospo-darstwa domowe z maymi gospoGospo-darstwami rolnymi koncentroway si

w województwach: podkarpackim, maopolskim, lskim i witokrzyskim.

Rolnicy nie posiadajcy zdolnoci do odtwarzania potencjau produkcyj-nego nie s przygotowani do poniesienia ryzyka w postaci zacignicia kredytu

na nakady warunkujce wiksze plony i zbiory. Nie maj bowiem pewnoci, czy wyprodukowane towary znajd nabywców. W Polsce nie funkcjonuje kon-traktacja surowców rolnych i ywnoci. Zwaszcza mae gospodarstwa rolne nie maj szans na kontraktacj. Przemys spoywczy unika kontaktów handlowych z maymi gospodarstwami rolnymi. Brak kontraktacji jest i bdzie nadal jednym z gównych powodów powszechnego upadku gospodarstw rolnych o maej pro-dukcji towarowej. Zaniechanie kontraktacji surowców rolnych przez przemys

jest gównym powodem upadku maych gospodarstw rolnych. Zaniechanie kon-traktacji byo faktycznym odciciem wikszoci gospodarstw od rynku.

Gospodarstwa nie posiadajce zdolnoci do odtwarzania potencjau pro-dukcyjnego nie mog te zdecydowa si wczeniej na wydzierawienie swej ziemi ssiadom, ani tym bardziej na sprzeda swej ziemi. Wobec faktu, i za-równo na wsi, jak i w miecie nie ma moliwoci znalezienia wolnych miejsc pracy, sprzeda najczciej maego kawaka ziemi wasnej byaby pozbawie-niem si ostatniego róda utrzymania. Na tym wanie polega „zamroenie”

obecnego stanu struktury agrarnej. Zmiana struktury agrarnej moe zacz si

dopiero wówczas, gdy pojawi si powszechna moliwo znalezienia miejsca pracy pozarolniczej. Sprzeda ziemi oznacza bowiem nieuniknione ryzyko

„przejedzenia” ostatniej czstki majtku warunkujcej egzystencj.

Na zmian struktury agrarnej bez moliwoci powszechnego zatrudnienia si w sektorze pozarolniczym nie mona tym bardziej liczy, poniewa na wsi od kilkuset lat dziaa tradycja traktowania wasnoci ziemi jako gwarancji egzysten-cji. To wasno ziemi wyznaczaa dla ludnoci rolniczej miejsce zamieszkania, miejsce pracy, prawa czowieka, prawa do zaoenia rodziny, posiadania dzieci.

adna polska klasa spoeczna nie jest tak wraliwa, jak warstwa rolników na wyzbywanie si polskiego majtku na rzecz midzynarodowych korporacji kapitalistycznych. Nikt, tak jak rolnicy, nie dowiadcza rzeczywistoci, z której wynikao, e brak wasnoci majtku staje si „brakiem” praw obywatelskich.

Take obecnie, gdy jzyk narodowy, obyczaje, religia nie zapewniaj

trwale staej spójnoci narodów, okazuje si, e najsilniejszym spoiwem naro-dów jest prywatna i narodowa publiczna wasno majtku. Wanie prywatna wasno lub wieczysta dzierawa polskiej ziemi stanowi o spójnoci narodu.

W tej sytuacji sugerowanie obecnie rolnikom, aby sprzedawali ziemi

by-oby odbierane przez nich jako tendencja do ich wywaszczania, a take jako denie do entropii narodu. Nie byoby wic racjonalne ani dzi, ani nawet za 50 lat namawianie rolników do sprzeday ziemi. Do sprzeday ziemi moe doj

indywidualnie, gdy rozwinie si rynek ziemi i atwo bdzie znale prac poza rolnictwem. Polska powinna dokonywa zmiany struktury agrarnej w oparciu

o umacnianie dzierawy ziemi. Umocnienie dzierawy musi oznacza nienaru-szalno dzierawy. Prawo powinno broni nienaruszalnoci dzierawy.

W krajach Europy Zachodniej, a w tym zwaszcza w krajach Unii Euro-pejskiej, zmiany struktury agrarnej po II wojnie wiatowej zostay dokonane gównie w oparciu o dzieraw ziemi. Rolnik, który posiada zbyt mao ziemi, aby stworzy gospodarstwo rolne umoliwiajce osiganie porównywalnego dochodu z poziomem dochodu osób zatrudnionych poza rolnictwem, decydowa

si na wydzierawienie na dugi okres czasu ziemi ssiadowi, a sam zatrudnia

si w przemyle. W ten sposób restrukturyzacja dokonaa si bez stresu utraty wasnego majtku rolników, którzy przestawali by rolnikami. To dowiadcze-nie jest wyjtkowo wane dla Polski. W Polsce przywizadowiadcze-nie wagi do wasnoci ziemi jest wyjtkowo due. Tylko wic dzierawa ziemi moe zapewni ochro-n rolników przed stresem, jaki mogaby wywoa sprzeda ziemi, aby zatrudni

si poza rolnictwem. Naley wic uzna umacnianie dzierawy ziemi jako stra-tegiczne dziaanie na rzecz restrukturyzacji rolnictwa.

Now sytuacj do problemów wasnoci wnosz Chiny. Oto chi scy nomici na tradycyjnym spotkaniu w Davos w 2011 r. akcentowali intencj eko-nomicznej myli chi skiej, która wyraa tendencj, aby znane w wiecie haso identyfikacyjne oznaczajce kraj produkcji towaru zastpi stwierdzeniem wa-snoci przedsibiorstwa, które produkuje towar.

Chi scy ekonomici twierdzili, i w Chinach istnieje intencja, aby stwier-dzenie „Made in China” zastpi stwierstwier-dzeniem, i fabryka danego towaru jest wasnoci chi sk. Jeli Chiny zdecyduj si na tego typu zmian prezentacji swoich towarów, wasno stanie si wanym identyfikatorem siy ekonomicz-nej rónych krajów wiata.

W przypadku, jeli Chi czycy zamiast hasa „Made in China” zaczn eks-ponowa haso „Fabryka wytwarzajca dany towar stanowi wasno chi sk”, kwestia wasnoci majtku narodowego w wiecie nabierze nowego znaczenia.

Obecnie wiatowe korporacje globalne osaniaj wasno anonimowoci. Jest prawdopodobne, e nadal midzynarodowe korporacje globalne bd utrzymy-way anonimowo wasnoci majtku produkcyjnego. Jest nawet prawdopo-dobne, e Chiny wycofaj si z zamiaru manifestowania wasnoci zamiast kraju produkcji. Waciciele majtku produkcyjnego nie ciesz si dobr opini. Jeli Chiny, które wykupiy ju poow ziemi Madagaskaru bd sprzedawa yw-no z napisem, e producentem jest waciciel chi ski, nie zyskaj dodatkowe-go szacunku i zaufania.

Wasno moe sta si identyfikatorem potgi rónych krajów. Wydaje si, e ta forma prezentacji swojej siy ekonomicznej stanie si powszechnym sposobem dziaania wikszoci potg gospodarczych dopiero po upywie

pierw-szej poowy XXI wieku. Wasno ujawniana i nieujawniana, publikowana i utajniana bdzie orientowaa wiat o strukturze wasnociowej potg ekono-micznych na wiecie. Bez wzgldu na to, czy i kiedy róne kraje bd manife-stoway swoje potgi przez informacje o zasigu wasnoci majtku produkcyj-nego, Polska powinna dba o to, aby maksimum majtku stanowio wasno

obywateli polskich.

Polska bdzie trwa wiecznie, jeli wasno publiczna i prywatna majt-ku jej obywateli pooonego w jej granicach nie bdzie wyprowadzana poza granice kraju. Obywateli wie w posta narodu wiele czynników, ale coraz waniejszy staje si czynnik wasnoci.

Rozdzia 4. Wielosektorowa gospodarka pozarolnicza

na obszarach wiejskich – brakujce ogniwo polskiej

Outline

Powiązane dokumenty