• Nie Znaleziono Wyników

C e n tr a la w W ARSZAW IE, A le ja J e r o z o lim sk a 1.

Adres te le g ra fic zn y : KRAJOBANK

K apitał zakładowy: 1 5 0 .0 0 0 .0 0 0 z ł. Rezerwy: 68.253.657 zł.

Załatw ia w szelkie operacje bankow e.

Przyjm uje w kłady term inow e, na rach u n k i czekowe i na książeczki oszczędności, zaopatrzone w gw arancje S karbu Państw a.

Udziela pożyczek długoterm inow ych, głównie pożyczek inw esty­

cyjnych dla sam orządów w obligacjach kom unalnych oraz poży­

czek hipotecznych w listach zastaw nych na w iększe m ajątki ziem skie i nieruchom ości m iejskie.

W szystkie em isje Banku są zabezpieczone hipotecznie i zaopa­

trzone w gw arancję S karbu P ań stw a. W ystaw ione są w złotych w złocie i w alutach zagranicznych.

O ddziały Banku: B ia ła (B ie ls k o ), B ia ły s t o k , B y d g o sz c z , D r o h o b y c z , G d y n ia , K a to w ic e , K ra k ó w , K o ło m y ja . L u b lin , L w ów , Ł ód ź, Ł u ck , P o z n a ń , R ad om , U ó w n e , S ta n is ła w ó w , T a r n ó w , W iln o , W ło c ła w e k .

K orespondenci we w szystkich w iększych m iastach św iata.

M I E S I Ę C Z N I K

„ P OL A C Y Z A G R A N I C Ą "

n ajd o k ład n iej ze w szystkich pism w k ra ju odzw ierciadla tro sk i naszego w ychodźtw a, akcję n arodow ą w śród m niejszości polskich zagranicą oraz w ysiłki sp o łe cz eń stw a polskiego nad zacieśnieniem więzów k u ltu ra ln e j i gospodarczej łączności m iędzy odłam em naszego N arodu, liczącym około 8 m iljonów P ola­

ków, a 32 m iljonow ą O drodzoną R zeczpospolitą P olską

P re n u m erata roczna w ynosi w k ra ju — 15 złotych, zagranicą — 2 doi. 50 cent.

Cena pojedyńczego n u m e ru — 1 zł. 50 gr., podw ójnego — 2 zł. 50 gr.

U w a g a ! B ibljoteki i czyteln ie polskie za granicą k o rz y sta ją z 50% ulgi

= N ależność za p re n u m e ra tę u p ra sz a się w płacać n a k o n to P. K. O. 13414----C e n y o g ł o s z e ń : O kład k a — stro n a II, III i IV — zł. 250, ’/2 — 125.

Poza te k ste m — */i stro n a zł. 200, ’/2 — 100, '/< — 70.

ADRES REDAKCJI I ADMINISTRACJI:

W a r s z a w a , A l . U j a z d o w s k i e 37 m . 7 — tel . S e k re ta rj a tu 8 - 7 5 - 7 9 , Redakcji 9 - 8 0 - 7 2 . ' - - - BIURO RADY ORGANIZACYJNEJ POLAKÓW Z ZAG RANICY =

Kwiecień 1933 r,

R A D A O R G A N I Z A C Y J N A P O L A K Ó W Z Z A G R A N I C Y

w yłoniona na I-szym Zjeździe Polaków z Zagranicy w roku 1929

P rezes Rady

W ładysław R aczkiew icz

M arszałek S en a tu

Z astęp ca P rezesa Rady

Dr. J u lju sz S zy m a ń sk i

P r o fe s o r U n iw e r sy te tu S te fa n a B a to reg o

Członkowie Prezydjum Rady (w iceprezesi i ich zastępcy):

M. Fularski, poseł P. Gettel. szef dr. B. H ełczyński, prezes dr.

J. Kaczm arek, prezes J. Olejniczak, dyr. St. J. Paprocki, sek re­

tarz gen. WŁ P rzyb yliński, prezes St. Rejer, prezes J. Romasz- kiew icz, red. B. Srocki, poseł dr. M. S za w leski St. Szczepaniak, cenzor Fr. Ks. Św ietlik, dyr. St. Szwedowski.

D yrektor B iura Rady: Stefan Lenartowicz.

Biuro R ady O rganizacyjnej — W arszawa, Al. Ujazdowskie 3 7 m 7.

Tel. 8.75-79. ______________

Zadania R ady O rganizacyjnej Polaków z Zagranicy*) a) W ykonyw anie uchw ał Zjazdu

b) opracowywanie i przygotow yw anie stro n y organizacyjnej Zjazdów Polaków z Zagranicy

c) system a tyc zn e zbieranie w szelkich danych oraz inform acyj o życiu i potrzebach Polaków z Zagranicy, celem w y k o rzy ­ stania ich w ich p ra k ty c zn y c h poczynaniach

d) ułatwianie, wzm acnianie i naw iązyw anie kontaktu Polonji zagranicznej z w ładzam i pu blicznem i i organizacjami spo- łecznem i w kraju

e) inicjowanie i w spółdziałanie w nawiązyw aniu bezpośredniej w spółpracy m ięd zy poszczególnem i p o lskiem i środow iskam i zagranicą.

f) p rzy czyn ia n ie się do popularyzacji i w zm ożenia prac orga­

niza cyj społecznych, istniejących w Polsce dla w spółdzia­

łania i pom ocy Polakom zagranicznym oraz dążenie do koordynacji w ysiłkó w w te j m ierze

g) ułatwianie w spółpracy gospodarczej polskich środow isk za­

granicznych m ięd zy sobą i Macierzą.

*) W yjątek ze s ta tu tu

ROK IV Kwiecień 1933 r. Nr. 4

P O L A C Y Z A G R A N I C A

ORGAN RADY 0R6ANIZACYJNEJ POLAKÓW Z ZAGRANICY

M IE S IĘ C Z N IK P O Ś W IĘ C O N Y S P R A W O M S P O Ł E C Z N Y M , K U L T U R A L N Y M I G O S P O D A R C ZY M .

P rzedm iotem n ajw iększej troski trzydziestom iljonow ego Narodu Polskiego j e s t w chw ili obecnej p r z y k r e położenie półtoram iljonow ej m n iejszo śc i po lskiej w Niemczech.

Po objęciu w ła d zy p r z e z ultranacjonalistyczny rzą d Hitlera p isa ­ liśm y: „Trudno p rze w id zieć ja k się zachowa H itler w roli kanclerza dobrze zorganizowanego państw a — być może, iż nie odw aży się na realizację w sz y stk ic h swoich rasow o-germ ańskich m arzeń. Ż y je m y p rze c ie ż w sercu Europy, w roku P ańskim 1933-im ”...

N iestety, o p ty m izm na sz — ja k się p ó źn iej okazało — nie m ia ł najm niejszego uzasadnienia. F a kty udow odniły, ż e „brunatne ko szu le "

na serjo biorą sw oje szo w in istyc zn e m an ifesty.

P ierw sze ata ki skierowane zostały w stronę Żydów polskich. Nie s ą d z im y aby to w szystko co podają gazety o barbarzyńskiem znęcaniu się n ad Ż y d a m i w N iem czech było prawdą. W k a ż d y m bądź razie nie ulega wątpliwości, że m iały m iejsce liczne w ypadki gwałtów, rabun­

kó w , bicia i w ym u szeń . Z m u s iły one p o lskie w ładze dyplom atyczne i ko nsularne w R z e s z y do o strych protestów , a obywateli p o lskich w y ­ zn ania m ojżeszow ego — do masowego opuszczania niegościnnej krainy.

B ard zo rychło rozpoczęły się rów nież czyn n e w ystąpienia p r ze ­ ciw m n iejszości rdzennie polskiej. Oto kilka ko nkretn ych faktów :

„ W środę 22 marca m ię d zy godz. 8 a 10-tą w ieczorem p rzyb yła d ° „Domu Polskiego” w B yto m iu bojówka hitlerow ska w liczbie 5 ludzi, uzbrojonych w p a łk i gum owe i rew olw ery. Bojowcy zaczęli w łó czyć s ię p o schodach dom u i korytarzach, puka ć do d rzw i, hałasować, o rd y­

n a rn ie w ygrażać. M ieszkańcy dom u w liczbie 18 rodzin odcięci b yli p r z e z bojówkę od m iasta i ż y li p od groźbą pobicia i wtargnięcia awan­

tu rn ik ó w do m ieszka ń 71.

»Na Jakóba Pielaka z K ościelisk (Ś lą sk Opolski), posła do sej­

m ik u powiatowego w Oleśnie, w yko n a n y zo sta ł dnia 25 marca r. b.

na p a d p r z e z niem ieckich bojów karzy. Pielaka pobito bardzo poważnie.

N iedawno p ism a doniosły o re w izji u ks. D om ańskiego w Zakrze- w iu, o napaściach na kio sk i z p ism a m i p o lsk ie m i w B yto m iu . Głośne

2 POLACY ZAGRANICĄ Nr. 4 b y ły rów nież w y stę p y b ojów karzy hitlerow skich w Kolanowicach na Ślą­

s k u O polskim . Miało się tam odbyć dn. 19 marca p o lskie p rzedstaw ienie teatralne p. t. „Genowefa”. M łodzież kolanowicka bardzo starannie p rzygo to w yw a ła przedstaw ienie. W sobotę dn. 18-go m iała się odbyć próba generalna dla dzieci. Do próby je d n a k nie doszło. A m atorom doniesiono, ż e przed sta w ien ie będzie uniem ożliwione. R zeczyw iście około 8.30 wiecz. poczęli nad jeżd ża ć row eram i ja c y ś osobnicy z p o d ciem nej gw iazdy. P rzeko n a w szy się, ż e ich p r zy ja z d b y ł darem ny, bo am a to rzy z obawy p r z e d napaścią ro ze szli się po domach, z w ściekłości pobili roznosiciela p o lskich „Nowin C odziennych”, p . Jana Mateję.

N ie będ ziem y m n o ży ć fa któ w konkretn ych, ściśle spraw dzonych, św iadczących, że los m niejszo ści p o lskiej w N iem czech uległ w ostat­

nich czasach zn acznem u pogorszeniu. S krajnie nacjonalistyczne hasła, rzucane p rze z twórców Trzeciej R z e s z y , w yw ierają zgu b n y w p ływ na położenie n aszych rodaków , m ieszkających za niem ieckim kordonem . J u ż w chw ili obecnej je s t źle, nic zaś nie w ska zu je, aby w p rzy szło śc i m iało być lepiej.

Prześladowanie m n iejszości p o lskiej w N iem czech je s t tem d ziw ­ niejsze, że nie dała ona absolutnie żadnego pow odu do stosowania tak

d ra styczn ych rep resyj. Przeciw nie — zarów no prasa polska ja k i lea­

d e rzy p o lscy w R z e s z y podkreślali za w sze i podkreślają ciągle swoją lojalność w sto su n ku do państw a niemieckiego. M im owoli więc nasu­

w ać się m u si p rzy p u szc ze n ie , że m a m y tu do czynienia albo z otwartą kam panją prze ciw ko w szy stk ie m u co polskie albo też z w yb ryka m i czyn n ik ó w nieodpow iedzialnych, korzysta ją cych z ogólnego zam ieszania dla dania u pu stu sw ej nienaw iści do nas.

W p ie rw s z y m w yp ad ku za k u s y podobne spotkaćby się m u sia ły z e zdecydow anym oporem całego Narodu Polskiego, k tó ry broniłby się w s z y s tk im i ro zporządzalnym i środkam i. W drugim w ypadku zaś — domagać się n ależy z całą stanowczością poskrom ienia nieodpowiedzial­

n y c h terrorystów i w ynagrodzenia szkód , w yrządzonych p r z e z ich zło- czyń czą działalność.

N ad m ien ić tu taj je sz c z e raz trzeba, że nie dom agam y się r ze c z y n a d zw yczajnych. N iech nam ty lko N iem cy dadzą to co sam i mają w Polsce. J e szc ze raz p rzyp o m in a m y, że 884 tysiące N iem ­ ców, m ieszkających w Polsce, w ysyła do szk ó ł niem ieckich, istnieją­

cych w n a szy m kraju, koło 70.000 dzieci, podczas g dy 1.500.000 naszych rodaków w R z e s z y w ysyła do s z k ó ł polskich i na ku rsa ję z y k a pol­

skiego ty lko 7.406 dzieci... N a szych p is m w ychodzi w N iem czech ty lko 11, N iem cy za ś m ają ich w Polsce 106 o łą czn ym nakładzie 312.000 egzem plarzy. W Polsce w ka żd em m ieście m ożna kupow ać p ism a niem ieckie i n ik t nie robi w strętu ich sprzedaw com , w N iem

-Nr. 4 AKADEMIK Z AMER. PRZEBYWAJĄCY NA STUDJACH 3 ezech ko lporterzy gazet polskich narażeni są na prześladowania a nie­

je d n o kro tn ie i udręczenia

fizyczne-Tego rodzaju sytuacja naszych rodaków w N iem czech napawa nas najw iększą troską i niepokojem. Stać się ona winna dla rodaków naszych, m ieszkających w ty m kraju, je s z c z e je d n y m z bodźców do ja k najściślejszej konsolidacji, g d y ż t y l k o j e d n o ś ć i z g o d a

m o g ą u m o ż l i w i ć i m p r z e t r w a n i e c i ę ż k i c h c z a s ó w .

Akademik z Ameryki przebyw ający