We wrzeniu 1945 roku w ¿yciu Petera rozpocz¹³ siê okres nacechowany silnym poczuciem to¿samociowej i jêzykowej ambiwalencji. Bez znajomoci jêzyka polskiego niespe³na dziesiêcioletni ch³opiec trafi³ do polskiej szko³y podstawowej przy ulicy Kozielskiej w Gliwicach, w której zderzy³ siê z obc¹ rzeczywistoci¹ kulturow¹. Konfrontacjê z narzuconym mu jêzykiem odebra³ traumatycznie jako gwa³t na osobowoci. Kontakt z polszczyzn¹ nadszed³ w momencie wprowadzenia przez w³adze cis³ego zakazu pos³ugiwania siê jêzykiem niemieckim w sferze publicznej, a wiêc w szko³ach, urzêdach i na ulicy. W niemieckim ch³opcu wywo³a³o to silne poczucie obcoci i prowadzi³o do stworzenie dwóch obiegów jêzykowych, gdy¿ w domach mówiono po
14 W niemieckiej metryce chrztu (Taufschein) Petera Lachmanna czytamy o warunko-wo udzielonym chrzcie wiêtym: wurde bedingungsweise getauft [..] nach der Aufnahme in die katholische Kirche.
15 Dramatowi Lachmanna powiêcony jest koñcowy rozdzia³ przygotowanej przeze mnie monografii.
16 Koncepcjê biografii jêzykowej wyjania: D. Tophinke, Lebensgeschichte und Sprache.
Zum Konzept der Sprachbiografie aus linguistischer Sicht, Bulletin suisse de linguistique appliquée 2002, nr 76, s. 114. Sprachbiografie dient in einem vorwissenschaftlichen Sinne dazu, den Sachverhalt zu bezeichnen, dass Menschen sich in ihrem Verhältnis zur Sprache bzw. zu Sprachen und Sprachvarietäten in einem Entwicklungsprozess befinden, der von sprachrelevanten lebensgeschichtlichen Ereignissen beeinflusst ist. Biografia jê-zykowa w sensie przednaukowym s³u¿y okreleniu splotu okolicznoci wiadcz¹cych o tym, i¿ w relacji do jêzyka lub jêzyków oraz ich odmian cz³owiek przechodzi swoisty proces rozwoju, na który maj¹ wp³yw jêzykowo istotne wydarzenia [t³um. P.Ch.].
niemiecku, a poza domem po polsku. Innym efektem obcoci w Gliwicach by³o dla Petera nag³e ujawnienie siê dwujêzycznych autochtonów przedwo-jennych, niemieckich mieszkañców miasta którzy nagle ku zaskoczeniu ch³opca zaczêli pos³ugiwaæ siê jêzykiem polskim. W tzw. repatriantach, czyli polskich przesiedleñcach g³ównie z Wilna i Lwowa, zaciekawi³a go jêzykowa ró¿norodnoæ. Rozbudzi³a ona jego wiadomoæ jêzykow¹ w du¿o wiêkszym stopniu ni¿ dotychczasowe kontakty z niemieckim.
W polskich Gliwicach pochodzenie Lachmanna, a przede wszystkim jego pierwszy jêzyk, sta³y siê sk³adnikami to¿samoci, które w miejscach publicz-nych nale¿a³o ukrywaæ. Drugi jêzyk stanowi³ dla przysz³ego poety swoisty rodzaj maski. Z tego powodu pierwotna identyfikacja narodowa
przekszta³ci-³a siê w starannie chronion¹, a zarazem wypieran¹ czêæ, drug¹ stronê ksiê¿yca jego to¿samoci. Do nowej rzeczywistoci spo³eczno-politycznej nie pasowa³a historia rodziny, a w szczególnoci losy ojca ¿o³nierza Wehrmach-tu. Trauma dziecka bêd¹cego wiadkiem gwa³cenia niemieckich kobiet i krwawego odwetu Sowietów na mieszkañcach Gleiwitz w styczniu 1945 roku by³a tak¿e powodem silnego poczucia wyobcowania. Wymienione czyn-niki prowadzi³y do uruchomienia nieuchronnej a m b i w a l e n c j i, czyli stanu niepewnoci rozumianego przez K³oskowsk¹ jako skutkuj¹ce negatyw-nie psychiczne prze¿ywanegatyw-nie przeciwstawnych uczuæ i pragnegatyw-nieñ17. Przyczyn¹ zaistnia³ej ambiwalencji sta³ siê proces rozmiêkczania dotychczasowej nie-mieckiej identyfikacji; konsekwencj¹ tego¿ by³o kszta³towanie siê n i e p e w n e j t o ¿ s a m o c i n a r o d o w e j. Podglebie tego dzia³ania stanowi³a postêpuj¹ca biwalencja kulturowa, bêd¹ca wynikiem no-wej socjalizacji w rodowisku zupe³nie odmiennym od pierwotnie zastanego, w grupie ludnoci nap³ywowej i autochtonów, którzy ujawnili swoj¹ polskoæ w nowych warunkach politycznych i kulturowych. B i w a l e n c j a k u l-t u r o w a przejawia³a siê w przyswajaniu obcej kull-tury oraz jej jêzyka i stopniowym, choæ upozorowanym, uznawaniu ich za w³asne. Z biegiem lat traumatyzuj¹cy stosunek do narzuconej mowy zacz¹³ ulegaæ zmianie i nabra³ pozytywnego charakteru. Jednak polszczyzna nigdy nie zast¹pi³a ani nie wypar³a pierwszego jêzyka, gdy¿ okolicznoci przyswajania obcej mowy w klimacie przymusu wywo³uj¹ stan niepewnoci i brak zakorzenienia18. Pierwszy kontakt z nowym jêzykiem, którym od samego pocz¹tku edukacji w polskiej szkole (bez wczeniejszego przygotowania i os³uchania) musia³ pos³ugiwaæ siê w mowie i pimie, odebra³ jako upokorzenie i gwa³t na w³a-snej, niew¹tpliwie introwertycznej, osobowoci dziesiêciolatka.
W udzielanych wywiadach Lachmann stwierdza, ¿e musia³ symulowaæ znajomoæ jêzyka polskiego19. Sytuacjê przymusu komunikacji w nowym
17 A. K³oskowska, Kultury narodowe u korzeni, Warszawa 2005, s. 161.
18 Tam¿e, s. 161162.
19 Por. M. Malicka, Prusak bez myjki, czyli koniec wiata, z Piotrem Lachmannem rozmawia Ma³gorzata E. Malicka, Rzeczpospolita 1992 , nr 61, s. 10.
jêzyku prze¿y³ jako osobist¹ traumê. Polszczyzna, któr¹ musia³ szybko opa-nowaæ, stopniowo przejmowa³a funkcjê kamufla¿u, ukrywaj¹cego niemieckie pochodzenie oraz pierwotn¹ identyfikacjê narodow¹. Przezwyciê¿enie urazu do narzuconej, a póniej przyjêtej mowy pozwoli³o mu na uznanie jêzyka polskiego za drugi, prawie w³asny jêzyk, co otwiera³o przed nim nowe per-spektywy rozwoju.
Koleg¹ z ³awy szkolnej, który pomaga³ Piotrowi w formu³owaniu pierw-szych wypowiedzi w nowym jêzyku i poznawaniu wydarzeñ z najnowszej historii Polski, by³ Adam Kawecki (mieszkaj¹cy dzi w Londynie). U¿ywaj¹c na pocz¹tku pisma rysunkowego, przybli¿a³ niemieckiemu koledze fakty historyczne, np. dzieje Powstania Warszawskiego. Po latach Lachmann na-zwa³ go swoim pierwszym nauczycielem jêzyka polskiego20.
W ¿yciu gliwiczanina moment pójcia do polskiej szko³y stanowi³ pocz¹-tek jego polskiej kulturyzacji. Jednoczenie jego niemiecka to¿samoæ naro-dowa ulega³a coraz silniejszemu wypieraniu. Dla ch³opca poza kontaktem z potoczn¹ niemczyzn¹, któr¹ pos³ugiwa³ siê w domu z rodzin¹ szans¹ pozostania w ³¹cznoci z pierwotn¹ kultur¹ i jêzykiem by³a sfera symbolicz-na (klasyczsymbolicz-na literatura niemiecka, jej wzorce i wartoci). Dziêki zami³owa-niu do czytania niemieckich ksi¹¿ek, które w prywatnych zbiorach pozosta³y w Gliwicach, kontakt Lachmanna z niemieckoci¹ w jej wymiarze symbolicz-nym (a wiêc w stycznoci z kultur¹) nie tylko nie zosta³ urwany, ale utrwala³ siê i pog³êbia³. Co wiêcej, stanowi³ formê prywatnego i nielegalnego dokszta³-cania siê. W tym celu Piotr utrzymywa³ sta³e kontakty z koleg¹-autochtonem Peterem Kall¹. Jego matka po rozstrzelaniu mê¿a przez Sowietów na oczach dzieci równie¿ pozosta³a na Górnym l¹sku. Wdowa po ordynatorze gliwickiej kliniki by³a w posiadaniu obszernego ksiêgozbioru, sk³adaj¹cego siê z niemieckich encyklopedii, albumów z malarstwem oraz beletrystyki.
Ksi¹¿ki z prywatnych bibliotek tak¿e innych kolegów g³ównie literatura popularna, np. pozycje Karola Maya znajdowa³y siê w ci¹g³ym obiegu.
Zapotrzebowanie na niemieckie ksi¹¿ki w grupie dwujêzycznych autochto-nów, rówieników Petera, musia³o byæ du¿e, gdy¿ wypo¿yczone woluminy nale¿a³o zwracaæ bardzo szybko. Lachmann wspomina, ¿e jako nastolatek rozczytywa³ siê w Nibelungenlied, która szybko sta³a siê jego najwa¿niejsz¹ niemieck¹ ksi¹¿k¹21. Potem przysz³a kolej na patetyczne wiersze Friedricha Hölderlina. Przez ca³y czas trwania swojej polskiej edukacji tak¿e w czasie póniejszych studiów na politechnice Peter zapoznawa³ siê z literatur¹ niemieck¹, która by³a jego tajemn¹ wiedz¹ i pe³ni³a funkcjê autentycznego
rodowiska jêzykowego22. Na pocz¹tku lat 50. ubieg³ego wieku, w okresie
20 P. Lachmann, Wywo³ane z pamiêci, Olsztyn 1999, s. 99102.
21 Ten¿e, Dlaczego nie mogê byæ równie¿ Polakiem, Borussia 2011, nr 50, s. 7374.
22 M. Anikowicz, Rozkruszanie granic jest bolesne..., s. 7.
wzmo¿onego stalinizmu, czytanie niemieckich autorów by³o mo¿liwe dziêki nawi¹zanej znajomoci ze l¹skim pisarzem, t³umaczem i sinologiem Ja-nem Wyplerem. Z jego bogatej biblioteki w Katowicach, które w okresie od 7 marca 1953 do 12 grudnia 1956 roku nosi³y nazwê Stalinogród, Peter wypo¿ycza³ m.in. publikacje na temat niemieckiego ekspresjonizmu (na przy-k³ad s³ynn¹ antologiê poezji ekspresjonistycznej Menschheitsdämmerung.
Symphonie jüngster Dichtung Kurta Pinthusa z 1919/1920 r.). M³odego Niemca interesowa³a równie¿ poezja Rainera Marii Rilkego i Stefana Georga oraz innych przedstawicieli niemieckiego modernizmu. W ten sposób rów-nolegle do przyjmowanej oficjalnie polskiej wiedzy nabywa³ drog¹ samo-kszta³cenia wiadomoci o niemieckiej literaturze i sztuce.
W latach 19501954 uczêszcza³ do Liceum przy ul. Górnych Wa³ów 29 w Gliwicach, w którym z³o¿y³ egzamin maturalny. Absolwentami tej samej szko³y zostali kilkanacie lat póniej Julian Kornhauser i Adam Zagajewski.
Jesieni¹ 1954 roku Lachmann podj¹³ studia chemiczne na Politechnice l¹-skiej w Gliwicach. W okresie studenckim odbywa³ praktyki wakacyjne w Zak³adach Chemicznych w Owiêcimiu-Dworach.
Po zakoñczeniu studiów w Gliwicach zamierza³ kontynuowaæ edukacjê w £ódzkiej Szkole Filmowej na Wydziale Krytyki Fulmowej (warunkiem otrzymania tam immatrykulacji by³o ukoñczenie innego kierunku). Na sku-tek przemian Padziernika 1956 roku zadebiutowa³ na Górnym l¹sku jako polski poeta i prozaik w katowickich Perspektywach, dodatku do Dzienni-ka Zachodniego23. W Padzierniku pisa³ równie¿ pod pseudonimem
w Nowinach Gliwickich, redaguj¹c tu w³asn¹ stronê literack¹ Piegi studenckie. W Przemianach pimie redagowanym przez Wilhelma Szew-czyka, który zaprosi³ Lachmanna do wspó³pracy24 m³ody pisarz og³asza³ g³ównie miniatury poetyckie25. Pierwsze publikacje by³y dla niego nie tylko powodem do dumy. Pisanie wierszy po polsku sta³o siê tak¿e dowodem opa-nowania polszczyzny, co Lachmann okrela jako triumf nad drugim jêzy-kiem26. Bior¹c pod uwagê te wydane utwory literackie, mo¿na dodaæ, i¿ polszczyzna obok jêzyka niemieckiego stopniowo by³a uznawana przez m³odego pisarza za w³asn¹ mowê. W rozmowach twórca podaje, ¿e oba jê-zyki otrzyma³y status równoprawnych i osi¹gnê³y w nim zbie¿ny poziom rozwoju27.
23 P. Lachmann, Pierwsze s³owa, Perspektywy 1956 , nr 52, s. 3. Wiersz powsta³ 13 wrzenia 1956 roku.
24 H. Wach-Malicka, W Polsce jestem Polakiem, w Niemczech Niemcem, rozmowa z Peterem Piotrem Lachmannem, Dziennik Zachodni 2007, nr 3, s. 19.
25 Dok³adne informacje bibliograficzne podano w rozdziale powiêconym Lachmanowi-poecie.
26 M. Anikowicz, Rozkruszanie granic jest bolesne , s. 10. Zob. przyp. 2. Lachmann przez nastêpne pó³ wieku pozosta³ autorem wierszy pisz¹cym je przede wszystkim
w swoim drugim jêzyku.
27 Tam¿e.
Rok 1956 to tak¿e okres pierwszych kontaktów z Tadeuszem Ró¿ewiczem.
M³ody poeta nawi¹za³ z nim znajomoæ, odwiedzaj¹c go w gliwickim mieszka-niu przy ul. Zygmunta Starego 28/2 w towarzystwie Adama Kaweckiego28.
Bezporednio po odwil¿y 1956 roku Lachmann rozwija³ swoje zaintereso-wania tea'tralne. Z grup¹ studentów Politechniki l¹skiej za³o¿y³ w Gliwi-cach teatr satyryczny Za mgie³k¹, dla którego pisa³ teksty, re¿yserowa³ i gra³, miêdzy innymi rolê Garcina w wyre¿yserownym przez siebie spekta-klu Przy drzwiach zamkniêtych Jeana Paula Sartrea. Premiera przedstawie-nia odby³a siê tu¿ przed wyjazdem Lachmanna do RFN wczesn¹ wiosn¹ 1958 roku29.