• Nie Znaleziono Wyników

Czwarty okres badań, odsłona druga: badania młodzieży z 2016 roku

W ramach projektu PREWORK, któremu poświęcona jest niniejsza książka, prze-prowadzono na przełomie 2015 i 2016 r. badanie na reprezentatywnej próbie mło-dych ludzi (w wieku 18–30 lat). Należy zaznaczyć, że symetryczne wobec polskiego badanie przeprowadzono także w Niemczech. W obu krajach w badaniu zastoso-wano technikę CATI8. Rdzeniem kwestionariusza był wskaźnik gospodarki dobrze urządzonej, obejmujący tym razem 15 zmiennych9.

Poniżej przedstawię analizę rozkładu zmiennych, podczas gdy analiza wzorów war-tości została opisana w rozdziale Juliusza Gardawskiego. Gremialne poparcie zostało wyrażone dla zasady gwarancji stałego zatrudnienia dla wszystkich chętnych (88%).

8 Wspomagany komputerowo wywiad telefoniczny (computer-aided telephone interview).

9 W niemieckiej wersji kwestionariusza znalazła się jedna zmienna więcej, przeniesiona z innej

Tabela 12. Poparcie dla zasad gospodarki dobrze urządzonej wśród młodych Polaków (18–30 l.) w 2016 r. (w %) Kategoria respondentów Zasady (1) Ogółem (2) Tylko pracujący (3) Nie- pracujący Różnica (2–3)

1. Zasada konkurencji jest dobra dla gospodarki 72,3 78,4 64,5 13,9 2. Pracodawcy powinni mieć prawo zwalniać – bez

odszkodowań – pracowników, dla których nie ma

pracy w danym momencie 17,7 20,5 14,8 5,7 3. Powinno się zezwalać kapitałowi zagranicznemu

na kupowanie bez ograniczeń krajowych

przedsiębiorstw 16,4 16,2 16,9 –0,7 4. Powinno się popierać swobodny przepływ

pracowników z jednego kraju do innego w ramach

Europy 66,2 69,6 62,1 7,5 5. Należy radykalnie obniżyć podatki i pozwolić,

aby obywatele sami finansowali usługi edukacyjne,

zdrowotne itp. 46,1 46,4 47,1 -0,7 6. Należy zlikwidować powszechny, obowiązkowy

system emerytalny i pozwolić, aby obywatele sami

decydowali, czy chcą oszczędzać na emeryturę 52,9 55,3 50,1 5,2 7. Powinno się dofinansowywać z pieniędzy

podatników zakładanie firm przez ludzi

rozpoczynających działalność gospodarczą 52,6 56,2 48,6 7,6 8. Powinno się finansować z pieniędzy

podatników ośrodki badawcze rozwijające w kraju

najnowocześniejsze technologie 75,5 77,1 73,0 4,1 9. Powinno się tworzyć sprzyjające warunki dla

rozwoju krajowych przedsiębiorstw i banków, lepsze

niż dla zagranicznych przedsiębiorstw i banków 77,3 79,7 74,6 5,1 10. Związki zawodowe powinny mieć wpływ na

sprawy ważne dla gospodarki kraju 50,2 46,8 55,6 –8,8 11. Pracownicy wykonawczy powinni mieć wpływ

na zarządzanie firmami, w których są zatrudnieni 47,5 46,9 48,9 –2,0 12. Państwo powinno regulować gospodarką, tzn.

tworzyć plany gospodarcze, kontrolować ceny,

określać poziom płac 42,2 40,1 45,4 –5,3 13. Polityka podatkowa powinna dążyć do

zmniejszania różnicy między zarobkami ludzi 54,4 53,4 57,5 –4,1 14. Powinno się zapewniać wszystkim obywatelom

bezpłatną służbę zdrowia 76,4 72,1 82,5 –10,4 15. Pracownicy, którzy chcą być zatrudnieni na stałe

(na umowę na czas nieokreślony), powinni mieć

zagwarantowaną stałą umowę 88,1 88,2 88,1 –0,1

Bardzo wysokie było poparcie zasad wspierania przez państwo rodzimych przedsię-biorstw (77%), powszechnej opieki zdrowotnej (76%), finansowania z publicznych środków działalności z zakresu badań i rozwoju (76%), konkurencji jako pożąda-nego mechanizmu regulacyjpożąda-nego (72%) oraz swobodpożąda-nego przepływu pracowników (66%). Pozytywne opinie przeważały co do zasad progresywnej polityki podatkowej (54%), likwidacji powszechnego i obowiązkowego ubezpieczenia emerytalnego (53%), wspierania z publicznych pieniędzy rozwoju przedsiębiorczości (53%) oraz przyznania związkom zawodowym możliwości oddziaływania na ważne sprawy gospodarcze (50%). Podzielone, lecz we względnej równowadze były opinie o za-sadach partycypacji pracowniczej (47%), radykalnej obniżki podatków (46%), pań-stwowej kontroli gospodarki (42%). W zdecydowany sposób odrzucano natomiast prawo pracodawców do dowolnego, mocą jednostronnej decyzji zwalniania pra-cowników (popierało tę zasadę tylko 18%) oraz pełnej swobody dla bezpośrednich inwestycji zagranicznych (zaledwie 16% poparcia).

Podzielenie próby na pracujących i niepracujących nie obnaża znaczących róż-nic w opiniach na temat zasad dobrze urządzonej gospodarki. W porównaniu z oso-bami w chwili badania pracującymi, respondenci oświadczający, że nie pracowali, ujawniali nieznacznie mniej liberalne poglądy na gospodarkę. Można więc stwier-dzić, że doświadczenie pracy w Polsce drugiej połowy lat 10. XXI w. czyni młodego człowieka bardziej prorynkowym. Przyglądając się poszczególnym zasadom, można zauważyć, że największe rozbieżności wystąpiły w przypadku zasady konkurencji (poparcie wśród pracujących było o 14% wyższe niż u niepracujących), zapew-nienia dla wszystkich bezpłatnej służby zdrowia (poparcie wśród niepracujących było o 10% wyższe niż u pracujących), uznania prawa związków zawodowych do wpływania na ważne dla kraju sprawy gospodarcze (poparcie wśród niepracujących było o 9% wyższe niż u pracujących).

Gdy przeanalizujemy opinie młodych Polaków – bez względu na to, czy akurat pracują czy nie – na temat dobrej gospodarki, to uderza przede wszystkim głębo-ka niespójność. Z jednej strony ogłębo-kazują silną niechęć do powszechnego systemu emerytalnego i ochrony zdrowia. Z drugiej – stosunkowo mocno wyrażane są ich oczekiwania wobec państwa, by interweniowało w procesy gospodarcze w protek-cjonistyczny sposób. Podatki należy obniżyć (46%), ale państwo powinno zapewniać wszystkim obywatelom bezpłatną służbę zdrowia (76%), inwestować w nowe tech-nologie (75%), a także, choć w mniejszym stopniu, wspomagać rozpoczynających działalność gospodarczą (53%) i środkami fiskalnymi zmniejszać różnice zarobków (54%). Dostrzegalna jest tęsknota za lepszą ochroną pracownika na rynku pracy. Z silną afirmacją konkurencji zderza się niechęć wobec wizji nieskrępowanego do-stępu kapitału zagranicznego do krajowego rynku czy dowolnego zwalniania pracow-ników bez odszkodowania. Warte zastanowienia się jest także dość wstrzemięźliwie poparcie zasady swobodnego przepływu osób (66%). Zdecydowane jest poparcie po-wszechnej opieki zdrowotnej i bezterminowych umów o pracę dla zainteresowanych, umiarkowane natomiast – wspierania przedsiębiorczości i innowacji przez państwo.

Tabela 13. Poparcie dla zasad gospodarki dobrze urządzonej wśród młodych Polaków (18–30 l.) a doświadczenie osobiste z pracą w warunkach prekaryjnych w 2016 r. (w %)

Zatrudnienie w warunkach prekaryjnych (deklaracja) Zasady Pracowałem w warunkach prekaryjnych (1) Nie pracowałem w warunkach prekaryjnych (2) 1. Zasada konkurencji jest dobra dla gospodarki 73,5 72,3 2. Pracodawcy powinni mieć prawo zwalniać – bez

odszkodowań – pracowników, dla których nie ma pracy

w danym momencie 16,5 18,8 3. Powinno się zezwalać kapitałowi zagranicznemu na

kupowanie bez ograniczeń krajowych przedsiębiorstw 17,4 14,2 4. Powinno się popierać swobodny przepływ pracowników

z jednego kraju do innego w ramach Europy 67,4 66,2 5. Należy radykalnie obniżyć podatki i pozwolić, aby

obywatele sami finansowali usługi edukacyjne, zdrowotne

itp. 45,3 47,1 6. Należy zlikwidować powszechny, obowiązkowy system

emerytalny i pozwolić, aby obywatele sami decydowali,

czy chcą oszczędzać na emeryturę 51,4 53,3 7. Powinno się dofinansowywać z pieniędzy podatników

zakładanie firm przez ludzi rozpoczynających działalność

gospodarczą 54,0 51,8 8. Powinno się finansować z pieniędzy podatników

ośrodki badawcze rozwijające w kraju najnowocześniejsze

technologie 74,0 76,8 9. Powinno się tworzyć sprzyjające warunki dla rozwoju

krajowych przedsiębiorstw i banków, lepsze niż dla

zagranicznych przedsiębiorstw i banków 77,8 77,1 10. Związki zawodowe powinny mieć wpływ na sprawy

ważne dla gospodarki kraju 51,1 49,0 11. Pracownicy wykonawczy powinni mieć wpływ na

zarządzanie firmami, w których są zatrudnieni 49,4 45,2 12. Państwo powinno regulować gospodarką, tzn. tworzyć

plany gospodarcze, kontrolować ceny, określać poziom płac 44,7 40,5 13. Polityka podatkowa powinna dążyć do zmniejszania

różnicy między zarobkami ludzi 56,8 52,3 14. Powinno się zapewniać wszystkim obywatelom

bezpłatną służbę zdrowia 74,0 78,7 15. Pracownicy, którzy chcą być zatrudnieni na stałe

(na umowę na czas nieokreślony), powinni mieć

zagwarantowaną stałą umowę 89,7 86,6

Uwaga: pytanie brzmiało: „Czy kiedykolwiek pracował(a) Pan(i) na warunkach prekaryjnych, tzn.

na niskopłatnych, krótkoterminowych umowach?”, wybrano odpowiedzi jednoznaczne (tak, nie) (N = 988), dla zasad gospodarczych połączono odpowiedzi pozytywne (zdecydowanie tak i raczej tak).

Źródło: badania CATI, tzn. „Młodzi na rynku pracy” (N = 1000), realizacja IQS (2016); przedział

Wypada jednak spojrzeć także na rozkład opinii o gospodarce młodych Polaków w odniesieniu do tego, jak postrzegają swój status na rynku pracy, a dokładnie rzecz biorąc, czy uważają, że pracują lub kiedykolwiek pracowali w warunkach prekaryj-nych. Blisko połowa (47%) badanych oświadczyła, że tak.

Podobnie jak zamieszczone wyżej porównanie aktualnie pracujących i niepra-cujących respondentów, zestawienie poziomów poparcia dla poszczególnych za-sad gospodarczych wyrażanych przez osoby potwierdzające własne doświadczenia w pracy sprekaryzowanej z ankietowanymi ich pozbawionymi nie wpływa zasad-niczo na kształt preferencji. W przekroju całego wskaźnika różnice między dwiema kategoriami respondentów wahają się w przedziale 0,7–4,7 punktu procentowego. Oznacza to, że doświadczenie pracy w warunkach prekaryjnych (na niskopłatnych, krótkoterminowych umowach) nie jest obecnie czynnikiem różnicującym poglądy ludzi młodych w zakresie pożądanego modelu gospodarki.

Wnioski: metamorfozy normatywnych wizji gospodarki od lat 80.

XX do 10. XXI wieku

Trzy dekady badań nad świadomością ekonomiczną w SGPiS/SGH pozwalają orzec, że pomimo wielkich zmian instytucjonalnych i makrospołecznych, widoczne są w polskim społeczeństwie trwałe elementy postaw ekonomicznych. Polacy, mimo upływu czasu i zmiennego charakteru doświadczanych przez siebie zewnętrznych, strukturalnych presji, zachowują wysokie zdolności adaptacyjne, których dopełnie-niem jest umiarkowana skłonność do protestu. Inaczej mówiąc, unikając działań kontestacyjnych na poziomie zbiorowym, oswajają rzeczywistość i adaptują się do nowych wyzwań. Wzór, który nie tylko w Polsce, ale i w całej postkomunistycz-nej Europie zauważyli Stephen Crowley i David Ost (2001), nazwany został przez nich „bezwładem klasy pracowniczej”. Wskazywał on na niemożność i niechęć do podejmowania przez jej przedstawicieli działań zbiorowych, co bynajmniej nie oznaczało bierności indywidualnej. Syndrom „bezwładu” wydaje się trwać oraz reprodukować w Polsce w różnych kategoriach społecznych, takich jak: robotni-cy przemysłowi (lata 80. i 90.), pracownirobotni-cy najemni (koniec lat 90. oraz kolejna dekada), przedsiębiorcy (pierwsze lata po 2010 r.), a wreszcie młodzi, zagrożeni prekaryzacją (kolejne lata).

Wyniki badań przeprowadzonych na przełomie lat 80. i 90. dały asumpt do postawienia wniosku o obecności trzech wizji „dobrej gospodarki”, zakorzenio-nych w doświadczeniach związazakorzenio-nych z udziałem w polskim życiu gospodarczym w czasach przechodzenia od socjalistycznej gospodarki centralnie zarządzanej do gospodarki rynkowej. Wizja dominująca, podzielana nie tylko przez większość klasy pracowniczej, ale także większość dorosłej ludności Polski przez długi czas pozo-stawała w specyficzny sposób ambiwalentna (Gardawski określił ją wizją „umiarko-wanie modernizacyjną”). Obok tej wizji istniały dwie rzadziej popierane, ale wciąż

wyraźnie się zaznaczające, określane jako „tradycjonalna” (egalitarno-etatystyczna) i „liberalna”.

Modalna dla polskiej klasy pracowniczej oraz ogółu Polaków wizja „umiar-kowanie modernizacyjna” wyrażała ograniczone przyzwolenie (Gardawski 1996) dla zasad rynkowych. Ograniczoność tego przyzwolenia oznaczała występowanie pewnych niespójności, popierano gospodarkę rynkową, ale nakładano na to filtr interesu egzystencjalnego: akceptowano efektywność, włącznie ze zwalnianiem pracowników, dla których w danym momencie nie było pracy, ale odrzucano bez-robocie w skali całej gospodarki. Co więcej, w tej wizji znajdowało się oczekiwanie na rozwój kapitału krajowego: zgadzano się na prywatyzację, ale raczej przez kapitał polski niż obcy, godzono się na to, że rynek będzie kształtował zarobki, ale nadal było to podbite postulatami umiarkowanego egalitaryzmu. Inaczej mówiąc, „umiar-kowani modernizatorzy” chcieli „przyjaznej gospodarki rynkowej”.

Odrzucenie modelu gospodarki socjalistycznej jako nieefektywnego i w świet-le doświadczeń lat 80. po prostu skompromitowanego wypychało żywiących to przekonanie na pozycje zwolenników gospodarki rynkowej, dla której nie widzia-no alternatywy (TINA). „Gospodarka rynkowa” była jednak na początku lat 90. zbiorem pojęć mocno zmitologizowanych, mało kto miał osobiste doświadczenia z rynkiem, proces socjalizacji w jego warunkach dopiero się zaczynał. Pamiętając o dyskursie publicznym skręcającym od późnych lat 80. w stronę (neo)liberalną, trudno się dziwić, że zwolennicy wizji umiarkowanej modernizacji idealizowali mechanizm konkurencji i oczekiwali, że na poziomie interesu egzystencjalnego go-spodarka rynkowa stanie się instytucją sprawiedliwie rozdzielającą nagrody i kary. Tego właśnie brakowało gospodarce autorytarnego socjalizmu, tego oczekiwano po kapitalizmie.

Z kolei wizja egalitarno-etatystyczna („tradycjonalna”) zakładała daleko posu-niętą interwencję państwa w gospodarkę i państwową własność zakładów pracy (za wyjątkiem małych i średnich przedsiębiorstw). Wizja „liberalna” z kolei oznaczała negację etatyzmu i egalitaryzmu oraz akceptację rozwoju w Polsce kapitału zagra-nicznego, łącznie z przyzwoleniem na nieograniczone kupowanie przez ten kapitał polskich przedsiębiorstw. Wizja liberalna, jako jedyna, dopuszczała bezrobocie.

Wielokrotne i wieloletnie badania normatywnej wizji gospodarki pozwalają stwierdzić, że układ trójdzielny okazał się trwały, ale zarazem podatny na korek-ty. Wizja „umiarkowanie modernizacyjna” podlegała racjonalizacji w okresach kryzysów (Gardawski 2009b). Racjonalizacja polegała na obniżaniu się poziomu ambiwalencji, czyli uspójnieniu wewnętrznemu wizji poprzez redukcję poparcia dla zasady konkurencji jako głównego mechanizmu regulacyjnego życia gospo-darczego. Odczarowanie konkurencji można nazwać „zmęczeniem” gospodarką rynkową. Można je też określić po prostu jako urealnienie oglądu rynku, który część respondentów zaczynała widzieć w całej jego złożoności, a nie tylko w kategoriach prostych (nadmiernie uproszczonych, domniemanych) związków przyczynowych. Pojawiała się świadomość, że gospodarka rynkowa i swobodna konkurencja niosą

ryzyko bezrobocia nawet tym, którzy rzetelnie pracują. W konsekwencji podupadała wiara w „niewidzialną rękę rynku” zaprowadzającą substancjalną sprawiedliwość społeczną.

Należy jednak przypomnieć, że obniżanie się poparcia dla konkurencji nie po-ciągało za sobą zaniku poparcia dla prywatnego kapitału polskiego, wciąż postulo-wano wspieranie jego rozwoju i zgadzano się na sprzedawanie mu przedsiębiorstw państwowych, przy jednoczesnym ograniczaniu ekspansji kapitału zagranicznego. Obok tego niezmiennie postulowano umiarkowany egalitaryzm.

Tezę o korygującym w sposób antyrynkowy wpływie kryzysu wspierają wyniki analizy preferencji przedsiębiorców prywatnych, którzy pod koniec pierwszej deka-dy XXI w. pokazywali, że są zmęczeni liberalną gospodarką rynkową, i domagali się silnego wspierania przez państwo polskiej przedsiębiorczości. Bez wielkiego entuzjazmu wypowiadali się o konkurencji, popierali rozwiązania etatystyczne i pro-tekcjonistyczne, a także do pewnego stopnia, socjalne, wielu zaś skłaniało się ku egalitaryzmowi. Trzeba dodać, że oczekiwaniom wsparcia ze strony państwa towa-rzyszył jednocześnie silny krytycyzm w stosunku do niego. Stawiając sprawę jasno: zwrot antyliberalny zaczął się kształtować co najmniej kilka lat przed 2015 r., kiedy to zapadł werdykt wyborczy oddający ster władzy w państwie siłom politycznym, głoszącym, a potem realizującym taki program działania. Zjawisko „odczarowania rynku” (Mrozowicki 2014) zostało zresztą zauważone przez innych autorów sku-pionych na badaniu zmian świadomości ekonomicznej polskiego społeczeństwa (np. Zagórski et al. 2015).

Stan świadomości ekonomicznej młodych ludzi zarejestrowany w 2016 r. – najważniejszy w kontekście niniejszej książki – jest złożony i pełen sprzeczności. Ciekawą obserwacją jest częściowa zbieżność ich poglądów na gospodarkę z wy-obrażeniami ujawnionymi przez wcześniejsze o kilka lat badania przedsiębiorców. Analizy przedstawione w niniejszym tomie przez Gardawskiego dowodzą długiego trwania trójdzielnego wzoru „wizji gospodarki dobrze urządzonej”. Nie tylko róż-nice społeczno-demograficzne, klasowe, ale i temporalne (sześć lat oddzielających obydwa badania) nie mają, jak się wydaje, głębszego wpływu na oczekiwany model gospodarki dobrze urządzonej. Mówiąc w skrócie, państwo powinno intensywniej angażować się w życie gospodarcze, nie ulegać presji wielkiego kapitału między-narodowego, prowadzić aktywną politykę społeczną. Z kolei poziom poparcia dla konkurencji jako regulatora życia gospodarczego oraz ponowne rozmywanie się umiarkowanie modernizacyjnej normatywnej wizji gospodarki korelują, w sposób zaobserwowany wcześniej, z faktyczną kondycją polskiej gospodarki. W 2016 r., kiedy realizowano badanie, panowała bardzo dobra koniunktura, a rynek pracy znaj-dował się w stanie lepszym niż kiedykolwiek przedtem w całym okresie po 1989 r. Ambiwalencja ponownie wzrosła, a niespójność poglądów była bodaj największa od samego zarania badań nad gospodarką dobrze urządzoną. Czy kiedy (nie jeśli, bowiem w 2019 r. nie można mieć wątpliwości, że żyjemy – jako mieszkańcy świata rozwiniętego – w warunkach realnej gospodarki cyklu koniunkturalnego) nastąpi

spowolnienie lub recesja, będziemy świadkami ponownego odwrócenia się wektora poglądów o „dobrej gospodarce”, jest pytaniem otwartym. Zakładając jednak, że zdiagnozowany i potwierdzany przez nasz zespół w okresie ponad trzydziestu lat mechanizm nadal pracuje tym samym taktem, to za pewien czas znowu powinno dojść do uspójnienia wizji gospodarki dobrze urządzonej.

Zmiana cykliczna, jak empirycznie wykazano w toku analizy danych z bardzo długiego czasu, istotnie zachodzi. Jednak konstatacja powyższa jest niepełna, doty-czy bowiem tylko jednego aspektu przeobrażeń interesującego nas obszaru społecz-nej świadomości, pomijając inny: zmian liniowych. Tymczasem na naszych oczach i z naszym udziałem dokonuje się czwarta rewolucja przemysłowa, która ma charak-ter zmiany radykalnej, odciskającej się na wszystkich kluczowych obszarach życia społecznego (por. Czarzasty, Kliszko 2018). Przede wszystkim następuje redefinicja pracy jako wartości, jako formy społecznego działania, jako wyznacznika statusu społecznego, jako jednego z zasadniczych elementów konstytuujących tożsamość jednostki. Co za tym idzie, struktura społeczna zarówno w wymiarze zależności hierarchicznych, jak i współzależności funkcjonalnych, wiruje.

Głównym przedmiotem badawczym projektu PREWORK oraz tematem ni-niejszej książki nie jest proletariat (co brzmi anachronicznie), ale prekariat, bę-dący równocześnie produktem opisywanych tu zmian, jak i ich agentem. Jak-kolwiek efektowne retorycznie jest to porównanie, zastrzegam, że prekariat nie jest – przynajmniej na ten moment – odrębną klasą społeczną, ale jak pokazujemy w rozdz. 1, co najwyżej pojęciem z poziomu dyskursywnej ramy mobilizacyjnej. Można też jednak pojęcie prekariatu – w świetle analiz badań jakościowych tego projektu – potraktować jak papierek lakmusowy społeczeństwa wkraczającego w erę postpracy. Rzekome posttradycyjne „społeczeństwo stylów życia” (Sla-ter 1999) jest w nieuświadamiany przez istotną część Polaków – również tych, którymi się zajmujemy, młodych – społeczeństwem klasowym. Obraz struktury społecznej w świadomości odbiega od jej realnego kształtu, ale zgodnie z podsta-wowym twierdzeniem klasycznej socjologii humanistycznej Thomasa i Znaniec-kiego ma swoje realne konsekwencje. Konsekwencje te w analizowanym przez nas kontekście przybierają postać społeczeństwa anomijnego, rozczłonkowanego, zamykającego się w swoich subświatach. Jak w takich realiach badać świado-mość społeczną (a więc i ekonomiczną), jak podejmować decyzje o empirycznych generalizacjach, jak wnioskować? Z tym pytaniami przyjdzie się zmierzyć już w niedalekiej przyszłości10.

10 Szerzej na ten temat w planowanej pracy zbiorowej analizującej dane z modułu ilościowego