Szczegółowa zasada organizacyjna
R OZDZIAŁ III
3.3. Przejawy relatywizmu moralnego
3.3.1. Degradacja wartości „być”
Stopniowa ewolucja społeczeństw zachodnich, których kultura wyrosła z paradygmatu mocno osadzonego w wartościach chrześcijańskich, zaczęła przekształcać się tracąc swój bogaty charakter relacyjny. Coraz większa funkcjonalność społeczeństw osłabiła prymat osoby ludzkiej przed innymi bytami stworzonymi. Wpisana w naturę ludzką wartość człowieka zaczęła tracić na znaczeniu, a człowiek zaczął pełnić coraz więcej różnorodnych funkcji społecznych, nakładających się na siebie, niekiedy nawet wzajemnie się wykluczających. W zróżnicowanych funkcjonalnie społeczeństwach, w których jednostka przynależy do wielu grup społecznych jednocześnie różniących się odrębnymi kodami moralnymi, zaczęło słabnąć znaczenie człowieka z jego specyficzną wartością548. Rodzący się kryzys etyczny, charakteryzujący się coraz większym brakiem relacji międzyludzkich, przyczynił się do zdystansowania człowieka wobec trwałych, podstawowych wartości życia społecznego, wartości „być”, mocno i trwale zakotwiczonej dotychczas w kulturze chrześcijańskiej. Zaczął zanikać etos oparty na uniwersalnych wartościach, które nadawały znaczenie wcześniejszym pokoleniom549
. Zachwianie hierarchii między wartościami „być” a „mieć” stało się jednak centralnym zagadnieniem enc. Sollicitudo
rei socialis, w której ujęto je w kontekście niedorozwoju społecznego, scharakteryzowanego panoramą świata dokonaną w roku zdefiniowania koncepcji zrównoważonego rozwoju w Raporcie Brundtland550. Jan Paweł II upatrywał wówczas przyczyny niedorozwoju społecznego i nadrozwoju społecznego w odwróceniu hierarchii wartości i poddaniu się trendom cywilizacji „spożycia” i konsumizmu. W kulturze relatywizmu moralnego naczelnym kryterium stało się pragmatyczne „ja”551
.
Enc. Centesimus annus przedstawia propozycję kształtowania porządku domokratycznego opartego na systemie wartości i zasad, które prowadzą do rekonstrukcji wartości, zagubionych w wyniku upowszechniania koncepcji rozwoju o błędnych założeniach antropologicznych. Błędne założenia antropologiczne
548 I. Borowik, I. Koralewska, J. Mleczko, Pluralizm moralności, w: J. Mariański (red.), Lek syk on socjologii moralności, Kraków 2015, s. 577.
549 Por. J. Królikowski, Przyszłość społeczności ludzk iej. w: Jan Paweł II, Tryptyk społeczny papieża Jana Pawła II, Kraków 2011, s. 7-12.
550
SRS 28-30.
przejawiają się także w stylach życia, których wyznacznikiem staje się coraz bardziej ukierunkowanie poczynań ludzkich na doznanie w życiu jak największej przyjemności. To dążenie realizuje się w stylu życia ukierunkowanego na konsumpcjonizm, którego efektem jest nieuporządkowane użytkowanie zasobów związane z kwestią ekologiczną552
. Relatywizacja wartości moralnych o uniwersalnym charakterze stała się faktem stwierdzonym przez socjologów, niemniej jednak dla KNS istotniejsze jest działanie mające na celu rekonfigurację wartości w otoczeniu społecznym oraz rekonstruowanie wartości znaczących dla integralnego rozwoju każdego człowieka.
Początki przemiany wartości Ronald Inglehart datuje już na czas lat 60-tych XX w. i nazywa ten proces cichą rewolucją (Silent Revolution). Wówczas uznaniem zaczęły się cieszyć wartości materialne głównie skupiające się wokół wartości postępu553. Większe znaczenie zaczęto przypisywać wartościom z zakresu tzw. jakości życia, wśród których znalazło się także czyste środowisko naturalne.
Współcześnie coraz bardziej zauważa się procesy indywidualizacji życia, które ograniczają solidarne współdziałanie, kulturę spotkania, a nawet dialogu. Dominację przejmują wartości skupione wokół indywidualnego stylu życia. Zmniejsza się znaczenie wartości powstających w wyniku wspólnie spędzanego czasu wolnego. Indywidualizacja życia jednostki sprzyja tworzeniu systemów wartości, odpowiadających przede wszystkim realizacji potrzeb ludzkich, satysfakcji z życia i egoistycznej przyjemności alienującej człowieka z jego otoczenia społecznego. W społeczeństwach materialistycznych czy już postmaterialistycznych duże znaczenie odgrywają wartości konsumpcyjne. Są one wyrazem nie tylko uznania wartości bogactwa, ale także skupienia uwagi na przyjemnej użyteczności, wysokim standardzie życia i jego komforcie.
Wartości materialne „mieć” charakteryzujące społeczeństwa zmodernizowane skupiają się na potrzebie uczestnictwa, samorealizacji, używania, rozwoju kulturalnego i możliwości wyboru różnych stylów życia. Są to wartości, które w wymiarze kultury odchodzą od charakteru zakazującego i hamującego, opartego na samodyscyplinie, konformizmie i podporządkowaniu, a bardziej skupiają się wokół światopoglądowej postawy libertynizmu, opartej na pluralizmie, tolerancji, swobodzie i wyzwoleniu z narzuconych człowiekowi norm moralnych. M. Ziółkowski za S. Flanaganem
552
CA 36n.
w nurcie wartości libertariańskich wymienia wartości o charakterze użytkowym, a także wyższą wartość środowiska naturalnego554
.
Cywilizacja o zwiększonej ruchliwości, którą opisuje P. Sorokin, charakteryzuje się powierzchowną relacyjnością. Jest to rzeczywistość bezosobowa nie tylko w wymiarze społecznym, ale i gospodarczym. W dawnych społeczeństwach rzemieślnik pozostawiał swoją osobowość i „intymność” w związkach z rzeczami, które wytwarzał. Tymczasem procesy modernizacyjne zautomatyzowały procesy pracy, umasowiły produkcję, czego skutkiem jest materialistyczna cywilizacja nacechowana bezosobowością. Obszary wielkomiejskie, przedsiębiorstwa, fabryki noszą znamiona anonimowości, a relacje ludzkie stały się bardziej powierzchowne. Wytwory pracy ludzkiej straciły swoją „duszę”555, i w opinii obserwatorów życia społecznego „duszę” tę można dostrzec w naturalnym otoczeniu przyrodniczym, zwłaszcza w perspektywie społeczeństw silnie zindywidualizowanych. Współcześnie w społeczeństwach dobrobytu zauważane są trendy, w których człowiek spełnia się w sferze doznań bardziej w kontakcie z przyrodą, aniżeli w relacyjności z drugim człowiekiem. W hierarchii wartości świat przyrody niekiedy spycha na dalszą pozycję wartość drugiego człowieka. W perspektywie cywilizacji bezosobowości i powierzchownych relacji większym uznaniem cieszą się wartości przyjemnościowe, wysoki standard życia, w tym czyste środowisko naturalne. Nowe wartości związane z dobrą jakością życia wpływają w ostateczności na propagowane style życia, czy nawet modele rodziny556. Odchodzenie od stabilnego układu aksjonormatywnego J. Mariański wiąże z modyfikacją a nawet odrzuceniem dotychczasowego systemu kontroli społecznej. Takiej prawidłowości towarzyszy poszukiwanie wciąż nowych wartości, charakteryzujące społeczeństwa zmierzające od nowoczesności po ponowoczesność557
.
554 M. Ziółkowski, Zmiany systemu wartości, w: J. Wasilewski, Współczesne społeczeństwo polsk i. Dynamik a zmian, Warszawa 2006, s. 157n.
555 P. Sorokin, Ruchliwość społeczna, s. 503-505.
556 Por. A. Kwak, Współczesne związk i heterosek sualne: małżeństwa (dobrowolnie bezdzietne), k ohabitacje, LAT, Warszawa 2014, s. 216-223.