• Nie Znaleziono Wyników

Konsumpcyjna cywilizacja użycia i przyjemności

Szczegółowa zasada organizacyjna

R OZDZIAŁ III

3.3. Przejawy relatywizmu moralnego

3.3.4. Konsumpcyjna cywilizacja użycia i przyjemności

Rozwój gospodarczy charakteryzujący się wzrostem techniczno-ekonomicznym upowszechnił trendy konsumpcyjne, które oprócz zaspokajania potrzeb służących rozwojowi człowieka koncentrują się na zaspokajaniu niekiedy nieracjonalnych, sztucznych potrzeb. Zmodernizowane społeczeństwa materialistyczne, w których produkcja ukierunkowana jest na wartość posiadania i użytkowania degraduje wartości o charakterze „być”. W społeczeństwach konsumpcyjnych przewaga realizowanych potrzeb drugorzędnych prowadzi do kształtowania się wartości typu „być bardziej” rozumianego w sensie „mieć bardziej” lub „użyć bardziej”573

. To zjawisko nie wchodzi w zakres kultury personalistycznej, ceniącej godność osoby ludzkiej. Zaspokajanie zbędnych potrzeb życiowych skupia się na maksymalizacji użycia wartości materialnych w celu osiągnięcia natychmiastowej satysfakcji i przyjemności, którą próbuje się zachować na dłuższy czas. Benedykt XVI takie zjawiska nazywa „rozrzutnym, konsumpcyjnym nadrozwojem”574. W ten sposób w społeczeństwach konsumpcyjnych postawy jednostek społecznych nazwanych homo consumens ukierunkowane są na konsumpcję, produkcję i użycie. Niekiedy to konsumpcyjne użycie objawia się destrukcyjną antycywilizacją, o czym nauczał Jan Paweł II

573

Jan Pweł II, Enc. Redemptor hominis, nr 16.

twierdząc, że jej konsekwencje przejawiają się w duchu mentalności antynatalistycznej, w trendach proaborcyjnych575.

Rozwój medycyny, z jednej strony, przyczynił się do nieocenionego dobra służącego zachowaniu życia ludzkiego, czego przejawem jest w perspektywie ostatnich pokoleń przedłużenie przeciętnej długości życia. Z drugiej strony, rozwój medycyny, którego wynikiem było m. in. odkrycie hormonów: progesteronu i estrogenu, posłużył ludzkości do wypracowania i rozpowszechnienia pigułek antykoncepcyjnych, które trafiły na rynek już w latach sześćdziesiątych XX w. Był to okres, kiedy encykliki

Populorum progressio i Mater et magistra w analizie społecznej podjęły się krytyki

nieetycznych propozycji rozwiązań problemu wzrostu demograficznego. Z punktu widzenia teologii moralnej sprzeciw wobec kultury antynatalistycznej wyraził Paweł VI w Humane vitae.

Braki w zakresie obyczajowości chrześcijańskiej i kultury humanistycznej pokazują na erozję chrześcijańskich wartości moralnych. Klasycznym przykładem stał się wówczas amerykański styl życia, który – jak zauważa Stefan Kozłowski - przeniknięty został konsumpcją, indywidualnym i zbiorowym hedonizmem576

. Chciwość na poziomie motywacji i permisywizm na poziomie działania Leonard Józef Pełka uznał za dwa ważne wymiary życia homo ecologicus577. Hedonizm odnajdujący motywację w trendach konsumpcyjnych, utożsamiający szczęście z przyjemnością bez odniesienia do realizacji obiektywnych wartości, degraduje człowieka do poziomu życia biologiczno-zmysłowego578

.

Wizja człowieka panującego w świecie widzialnym, zaistniałym dzięki Bogu-Stwórcy, na którego wzór i podobieństwo został uczyniony sam człowiek, uległ przewartościowaniu wraz z odebraniem pierwszeństwa etyce, oderwaniem jej od procesu technicyzacji społeczeństwa. Pierwszeństwo etyki przed techniką, prymat osoby nad rzeczą, górowanie ducha nad materią, ulegały stopniowej zmianie i w konsekwencji naruszyły stabilną od wieków hierarchię wartości. W taki sposób wykształtował się porządek aksjologiczny, w którym odwrócona została hierarchia wartości „być” nad wartościami „mieć”. Początków tych zmian A. Pawłowski upatruje

575 Jan Paweł II, Gratissimam sane. List do rodzin z ok azji Rok u Rodziny 1994, nr 13.

576 S. Kozłowski, Przyszłość ek orozwoju, s. 288.

577 Por. L.J. Pełka, Homo ecologicus na progu XXI wiek u, w: J. Dąbrowski (red.), Humanistyk a, przyrodoznawstwo, technik a w obliczu k ryzysu biosfery, Olsztyn 1998, s. 204-211.

w warunkach gospodarek wolnorynkowych i liberalizmie, kiedy działania ludzkie zostały podporządkowane pogoni za zyskiem579

.

Konsekwencją naruszenia hierarchii wartości chrześcijańskich jest większa realizacja nieracjonalnych potrzeb drugorzędnych, a niekiedy wręcz sztucznych, których człowiek w rzeczywistości nie musiałby koniecznie zaspokajać. Zachwiana hierarchia wartości sprzyja pogłębianiu dysproporcji między krajami zamożnymi nastawionymi bardziej na konsumpcję a krajami zacofanymi, w których brakuje podstawowych środków do godnego człowieka poziomu życia. Koncentracja na wartościach materialnych, użytkowych i przyjemnościowych spowalnia, a nawet blokuje proces globalnego działania na rzecz polepszenia warunków życia ludzi biednych przez rozwój gospodarczy w krajach, w których żyją580

.

Wskutek maksymalizacji użycia i konsumpcji człowiek zagubił istotne wątki panowania najpierw nad samym sobą, a w dalszej kolejności nad światem otaczającym go w perspektywie czasowej, rozłożonej na uwarunkowania życia kolejnych pokoleń. Wyrazem zagubienia prymatu człowieka w świecie stworzonym jest również ograniczanie niekiedy realizacji praw człowieka, które wynika z przerostu konsumpcji i produkcji. Mentalności konsumpcyjnej, spożycia i użycia, zostało podporządkowane przeżywanie człowieczeństwa, a człowiek stał się przedmiotowym elementem, którym w oderwaniu od jego podmiotowości można łatwo manipulować wzbudzając w nim sztuczne potrzeby konsumpcyjne. Permanentne oszukiwanie człowieka w społeczeństwie konsumpcyjnym skupia się na podkreślaniu konieczności realizacji zbędnych potrzeb życiowych, które redukują całościowy, integralny rozwój człowieka ukierunkowanego na realizację swojego życia we wszystkich wymiarach: fizycznym, emocjonalnym, intelektualnym, a także duchowym.

Zaspokajanie zbędnych potrzeb w cywilizacji konsumpcyjnej ma swoje źródło m. in. w nadmiarze dóbr potrzebnych dla człowieka i całych społeczeństw. Trendy konsumpcyjne, dostrzegalne w społeczeństwach zamożnych i wysoko rozwiniętych, są też oznaką braku sprawiedliwości społecznej wobec społeczeństw opóźnionych w rozwoju, w których żyją głodujący ludzie, nie mający środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych. W parze z takimi zjawiskami idzie błędne rozumienie wolności, które wraz z niekontrolowaną etycznie postawą konsumpcyjną ogranicza wolność innych, odczuwających dotkliwe braki z powodu ubóstwa,

579

A. Pawłowski, Wielowymiarowość rozwoju zrównoważonego, „Problemy ekorozwoju“ (2006) nr 1, s. 23.

marginalizacji czy wykluczenia społecznego581

. Takie dysproporcje społeczne są wynikiem dehumanizacji, oznaką egoizmu, jak i przyczyną pogłębiających się różnic rozwojowych o globalnym charakterze. W połączeniu z brakiem realizacji sprawiedliwości rozdzielczej użytkowanych dóbr niekontrolowana etycznie postawa konsumpcyjna prowadzi do nadużywania nie tylko zasobów przyrody, ale wielu innych, także takich jak energia582

. Coraz bardziej nieograniczone trendy konsumpcyjne, związane z nim procesy produkcyjne i zapotrzebowanie energetyczne w ostateczności wpływają na sposoby pozyskiwania energii, które uzależnione są od dostępnych zasobów. W latach 70-tych XX w. wyrazem kryzysu moralnego stała się postępująca degradacja środowiska naturalnego, będąca tym samym odzwierciedleniem wskaźnika stanu kondycji moralnej człowieka.

J. Mariański procesy konsumpcyjne interpretuje w nurcie postępującej sekularyzacji. Jej etykietą stały się postawy konsumpcyjne połączone z permisywizmem, odległe od wartości moralnych, które od wieków istniejącej kultury chrześcijańskiej były punktem odniesienia i stałym fundamentem rozwoju ludzkiego. Społeczeństwa konsumpcyjne są wyrazem trendów zysku za wszelką cenę, a społeczeństwo z etykietą „konsumpcyjne” zyskało taki charakter w wyniku bezrefleksyjnego przyjmowania wzorców kultury zachodniej, pozbawionej właściwego rozumienia wolności583

.

W tej perspektywie konsumpcyjne społeczeństwo dobrobytu jest wynikiem braku integralnego ujęcia koncepcji człowieka i wszystkich jego sfer dotyczących rozwoju. Wykreowane społeczeństwa użycia i przyjemności, wynikły z pominięcia wartości duchowych i redukcji człowieka głównie do dziedziny ekonomicznej – homo

oeconomicus. Aspektowe rozumienie człowieka realizowane w praktyce społeczeństw

konsumpcyjnych stało się przyczyną zauważalnego kryzysu ekologicznego i przesłanką idei ekologicznych, których wynikiem jest kolejna redukcja człowieka do wymiaru ekologicznego – homo oecologicus. Ten redukcjonizm odbiera człowiekowi jego centralne miejsce w świecie stworzonym, a przejawem takiej redukcji jest przypisywanie niekiedy wyższej od godności osoby ludzkiej wartości przyrody i bytów zwierzęcych w nurtach etyki ekocentrycznej. Taka tendencja staje się zalążkiem ideologii ekologizmu, która zaprzecza „panowaniu człowieka nad stworzeniem”,

581 Por. Jan Paweł II, Enc. Redemptor hominis, 16.

582

M. Vogt, Prinzip Nachhaltigkeit. Ein Entwurf aus theologisch-ethischer Perspek tive, München 2009, s. 401.

„uprawianiem przez niego ogrodu”, jego nadrzędnej pozycji w świecie stworzonym (Rdz 1,26-30; 2, 15-16; Mdr 9,2-3), wyrażonym w Laborem exercens i Sollicitudo

rei socialis. Zachwianie hierarchii wartości odsłania zachwianie jeszcze jednego

porządku, który uległ odwróceniu – hierarchii środków i celów. Oznacza to, że człowiek w praktyce społeczeństw i ruchów ekologicznych staje się niekiedy środkiem do osiągania celów. Jan Paweł II wobec postaw tzw. czystego konsumpcjonizmu przestrzegał, że bunt człowieka względem wartości moralnych kończy się z buntem przyrody względem samego człowieka584

.

584 SRS 30.

R

OZDZIAŁ

IV

T

ROSKA EKOLOGICZNA W NAUCZANIU SPOŁECZNYM

K

OŚCIOŁA

I W IDEI ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU

Narastające w ostatnich dziesięcioleciach XX w. procesy globalizacyjne odsłoniły nie tylko dysproporcje społeczno-gospodarcze, ale także nasilający się globalny kryzys ekologiczny, który wymusił nieznaną dotychczas współpracę międzynarodową wszystkich państw585

. Zdaniem Z. Hulla różne aspekty kryzysu ekologicznego ukazuje się w kontekście globalnych problemów współczesności, traktując je jako istotny i ważny element całościowego kryzysu współczesnej cywilizacji zachodniej. W tym kontekście poszukuje się dróg rozwiązania kwestii ekologicznej i tworzy się wizje życia społecznego, w którym człowiek harmonijnie eksploatowałby dostępne dla niego zasoby środowiska naturalnego.

Podejmowano próby ukazania uwarunkowań i ideologicznych uzasadnień interakcji między człowiekiem i biosferą, a postępujący kryzys ekologiczny doprowadził do wygenerowania koncepcji i programów politycznych, w których zaczęto rozpatrywać wartość środowiska naturalnego z uwzględnieniem mechanizmów gospodarki rynkowej. Rynek oparty na mechanizmach wymuszających efektywność ekonomiczną nie sprzyjał realizacji celów ekologicznych, a wręcz drastycznie obciążał

otoczenie społeczno-przyrodnicze człowieka586. Wytwarzane wówczas ryzyko stawało się poważnym zagrożeniem dla zachowania równowagi ekologicznej.

Rozumienie działań proekologicznych mających na celu przywrócenie harmonii w środowisku przyrodniczym staje się klarowne przy ukazaniu zależności między ekonomią a środowiskiem naturalnym. Analizując tę współzależność na płaszczyźnie naukowej Wilhelm Korff zwrócił uwagę na fakt, że ekologia jest przyporządkowana naukom przyrodniczym z tej racji, że ekosystem wspiera się głównie na aktywności istot żyjących. Chociaż ekologia bada także świat bytów nieożywionych, to jednak zdaniem W. Korffa ta dyscyplina naukowa powinna bardziej podkreślać gatunek ludzki (Art Mensch). Przy tym w ujęciu tego autora kategoria gatunku ludzkiego jest pojęciem nieostrym - potrzebuje odpowiednika wydobytego z odniesienia do nauk o człowieku jako istoty żyjącej, m. in. do antropologii i nauk społecznych. Ten sam autor podkreśla znaczenie odróżnienia zakresu badań ekologii, które ukierunkowują człowieka na realizowane przez niego cele. W. Korff wymienia w tym obszarze: 1. ochronę natury (ochrona natury przed działaniem człowieka), 2. ochronę środowiska naturalnego (ochrona natury dla człowieka) i 3. ekonomię stosowaną (użytkowanie natury dla człowieka)587.

W kontekście tych wymiarów w nauczaniu społecznym Kościoła została sformułowana przez Jana Pawła II kategoria „troski ekologicznej”, która wydaje się być znaczącym impulsem w procesie przemiany stylu życia w społeczeństwach konsumpcyjnych. Styl życia potwierdzony nieuporządkowanymi nawykami konsumpcyjnymi szkodzi bowiem zdrowiu fizycznemu i duchowemu człowieka588

. Sformułowaniu troski ekologicznej towarzyszy potrzeba wykształtowania nowego paradygmatu użytkowania nie tylko dóbr ziemi, ale ogólnie rozumianej własności. Wskutek propagowania nieograniczonego panowania człowieka nad naturą i kosmosem, troska ekologiczna odnosi się do wezwania do zmiany mentalności i stylu życia uwzględniającego szacunek do przyrody. W wyniku troski o dobra stworzone człowiek bardziej dostrzega konieczność roztropnego korzystania z zasobów naturalnych, które wcześniej eksploatował w nieograniczony sposób. Model

współegzystencji człowieka w jego przyrodniczym otoczeniu opiera

się na odpowiedzialności za przyszłe pokolenia ludzi. Odpowiedzialność za ludzi,

586 Z. Hull, Problemy filozofii ek ologii, s. 72n.

587

W. Korff (red.), Handbuch der Wirtschaftsethik , Band 1, Gütersloh 1999, s. 136n.

którzy jeszcze nie zaistnieli i troska o zasoby dla nich wynika z przyspieszonej industrializacji, zwiększającej się liczby ludności i niebezpieczeństwa ograniczenia zasobów naturalnych589

.

Wyrażenie przez Jana Pawła II troski ekologicznej poprzedziła wydana w 1981 r. enc. Laborem exercens zawierająca wskazanie prymatu pracy przed kapitałem, które stoi na straży ochrony podmiotowego wymiaru pracy ludzkiej. Wszystkie dobra dostępne dla zaspokojenia potrzeb ludzkich traktuje się jako środki służące realizacji celów rozwojowych człowieka. Wśród tych dóbr znajduje się również środowisko przyrodnicze. Odpowiedzialna postawa człowieka względem środowiska naturalnego wynika z moralnego charakteru rozwoju społecznego, który domaga się także poszanowania przyrody. Człowiek zagospodarowujący swoje otoczenie przyrodnicze jest zobowiązany do roztropnego użytkowania zasobów środowiska naturalnego głównie ze względu na wzrastającą świadomość ich ograniczoności regeneracyjnej i zanieczyszczenie tego środowiska590.

Natomiast w Sollicitudo rei socialis Jan Paweł II potrzebę ochrony przyrody uzasadnił trzema względami:

1. wzajemną zależnością bytów występujących w środowisku naturalnym, tworzących uporządkowany system;

2. niebezpieczeństwem wyczerpania się ograniczonych, nieodnawialnych zasobów naturalnych, których brak mógłby być problematyczny dla przyszłych pokoleń ludzi,

3. szkodliwym wpływem skutków uprzemysłowienia na jakość życia ludzkiego, zwłaszcza na zdrowie591

.

Zapis dotyczący aspektów ekologicznych w dokumencie o randze encykliki jest oznaką zainteresowania nauczania społecznego Kościoła zagadnieniami z obszaru ekologii i jednocześnie wskazuje na cel działań ekologicznych – dobro człowieka w perspektywie przyszłości i zapewnienie szans rozwojowych przyszłym pokoleniom. W Sollicitudo rei socialis papież podkreślił, że pozytywnym znakiem w działaniach na rzecz środowiska naturalnego jest:

1. rosnąca świadomość ograniczoności dostępnych zasobów, 2. potrzeba poszanowania integralności i rytmów natury oraz

589 Por. P. Lewandowski, Przyszłość i odpowiedzialność. Problem uzasadnienia odpowiedzialności za przyszłe pok olenia we współczesnej etyce, Lublin 2015, s. 10.

590

LE 1.

3. uwzględnianie wartości środowiska naturalnego przy programowaniu rozwoju592. Tym trzem wymiarom odpowiadają kolejno przedstawione już przez W. Korffa w podręczniku etyki gospodarki ujęcia ekologii: ochrona natury przed działaniem człowieka, ochrona natury dla człowieka i użytkowanie środowiska naturalnego dla człowieka. Dostęp do zasobów naturalnych warunkuje rozwój społeczeństw i ich dobrobyt, natomiast ich odpowiedzialne użytkowanie jest gwarancją warunków godnych człowieka w perspektywie następnych pokoleń.