• Nie Znaleziono Wyników

Doktryna metawerystyczna powstała jako lustro otaczającej nas rzeczywistości

85

M O TY W Y 4 3 2

zwielokrotnienia. Tym razem to nie dzieło staje się nieobecne, lecz sam artysta.

Zdaniem Irmy Koziny metawerystyczne roz-mnożenie osobowości twórczej jest świadectwem braku własnej tożsamości. Bardziej trafne wydaje się wszakże spostrzeżenie, że jest to unifikująca

epokę postmodernistyczną cecha, przejawia-jąca się w chęci zabawy, polegającej na zami-łowaniu do wielości odgrywanych ról, które składają się na wielowątkowy palimpsest. [...] W takim pojmowaniu metawerystycznego oeu-vre zawarte jest charakterystyczne dla współ-czesności definiowanie tworzenia jako dyna-micznego procesu, którego efekt ostateczny nie jest do końca przewidywalny [  ].

Poszukiwania oscylujące wokół pojęć prawdy i fikcji w obrębie sztuki stały się ostatnimi laty bardzo popularne. Wystarczy przywołać prace takich artystów jak David Cerny z jego instalacją

Entropa czy Roee Rosen z wykreowaną artystką

Justine Frank.

Należy jednak podkreślić fakt, że metawe-ryzm powstał zanim urealniła się wizja glo-balnej wioski Marshalla McLuhana i nastąpiła ekspansja mediów elektronicznych; nim zagro-żenie wirtualizacją świata stało się realnością. Pierwsze symptomy multiplikacji rzeczywi-stości przez Piotra Szmitke odnotowane zo-stały w Paryżu pod koniec lat . wraz z ogło-szeniem Pierwszego Manifestu Metaweryzmu oraz zorganizowaniem I Konferencji Metawery-stycznej w  z udziałem Claire Viret i Marka Floriot — związanymi z Radiem France Culture. To we współpracy z nimi powstawały akcje pod hasłami „wątpizmu” (doutisme), gdzie na-wet wątpiący w wątpizm automatycznie stawał się wątpistą. Nie bez znaczenie dla rozwoju me-taweryzmu był gasnący już w owym czasie ruch Patafizyków i Jean Baudrillard — stojący na czele grupy intelektualistów szukających alternatyw-nej logiki, który wydał  lata wcześniej swoje przełomowe dzieło Symulacje i symulakry. Po powrocie do Polski Szmitke cierpliwie siał fik-cję przy okazji kolejnych wystaw w katowickim BWA, krakowskim Pałacu Sztuki oraz Muzeum Śląskim.

Szczególnie ważnym wydarzeniem był Mię-dzynarodowy Festiwal Metaweryzmu w kra-kowskim Bunkrze Sztuki w  roku. Sześć lat po bytomskiej premierze opery Muzeum

Histeryczne Mme Eurozy, w pełni autorskiego

3 Kozina I., Dzieło sztuki jako przedmiot wyłaniany z niebytu przez umysł obserwatora. [w:] Piotr Szmitke, Historia katowickiego artysty w ogrodach rozwidlającej się rzeczywistości. Muzeum Historii Katowic. Katowice 2011, s. 127.

. Portrety pierwszych metawerystów: Johna Beepa, Bolesława Ostronia, Yasminy Sati,

Giovanniego da Vinobuono oraz Uchito Mitu na wystawie w krakowskim Bunkrze Sztuki, kolaż, 

,. Muzeum Histeryczne Mme Eurozy, Opera Śląska, 

. Bolesław Ostroń (Ostrogłów), To nie jest kaczka, obiekt, , fot. Marlena Niestrój

86

M O TY W Y 2 1

i metawerystycznego dzieła Piotra Szmitke, otwarto w sosnowieckiej Galerii Extravagance wystawę pt. „Metaweryzm. Kategorie nieistnienia w sztuce”, gdzie zaprezentowane zostały prace  wybranych reprezentantów metawery-zmu. Ekspozycja składała się z malarstwa, instalacji oraz rzeźby, wprowadzając nas w świat wyimaginowanych bytów, z których każdy wyposażony jest w ży-ciorys wpisany w konkretne tło kulturowo-społeczne, mające wpływ na rodzaj uprawianej twórczości. Autor wystawy odebrał sobie przywilej podpisywania dzieł. Tworząc wirtualnych artystów — obdarował ich prawami autorskimi do poszczególnych prac. Podczas wystawy sztuki polskiej w Berlinie w ramach obchodów Polskiej Prezydencji w Radzie UE, Szmitke jako kurator wystawy oddelegował czterech reprezentantów swojego wirtualnego świata i zamieścił pośród grupy uznanych polskich artystów.

Albert Zweiter, pierwszy z nich, zbudował z układów scalonych rodzaj obo-zu pracy. Pomysł powstał w wyniku skojarzenia odwróconej płytki elektronicz-nej, której elementy przypominają widziane z lotu ptaka szeregowo ustawione baraki obozu koncentracyjnego. By spotęgować to wrażenie artysta przykrywa płytę siatką drucianą, do której przypięte są diodowe lampki, przypominają-ce reflektory oświetlająprzypominają-ce teren obozu. Alert wizualny to kogut policyjny usta-wiony na tle zdjęcia przedstawiającego robotników chińskich w chwili otrzy-mywania posiłku. Szczegóły zdjęcia pozwalają mniemać, że porcja żywności jest głodowa, a otrzymujący są wycieńczeni i niedożywieni. Ekspresję całości potęguje dodatkowo efekt akustyczny w postaci szczekania psów, nagranego z dużą dozą weryzmu i emitowanego przez głośnik w pomieszczeniu sąsiednim.

Kolejny artysta, Wiktor Pastalos prezentuje serię obiektów nawiązują-cych w formie do portretu trumiennego, po którego lustrzanej powierzchnię „przebiega” co pewien czas świetlista inskrypcja w nieistniejącym języku. Yasmina Sati wykazuje silne zaangażowanie w sprawy społeczno-etyczne, podejmuje prace nad zagadnieniem globalistycznej pułapki, którą jest tortu-rowanie zwierząt pod przykrywką uboju rytualnego. Praca przedstawia wnę-trze ciasnego bunkra, będącego miniaturą dyskoteki albo kapliczki horroru.

Obrotowa kula rzucająca kolorowe światełka na ściany, miesza je z obrazem kur wielkości człowieka zamkniętych w klatkach.

Szmitke przemawia chórem bytów nieistnieją-cych, co rodzi podejrzenia, iż umyka w ten sposób systemowi, który dyscyplinuje artystę, narzucając konieczność jednorodności w sposobie obrazowania świata.

Ostatnią ingerencją metaweryzmu w tkan-kę rzeczywistości było otwarcie, przy współpracy

z Bunkrem Sztuki, Konsulatu Królestwa Metawery w Krako-wie. Ta wielowątkowa i nieokieł-znana struktura quasi państwa umykająca opisowi, sprowoko-wała jej twórcę do wkroczenia z nią bezpośrednio w rzeczy-wistość. Użył do tego budyn-ku w willowej dzielnicy Krako-wa, zaopatrzonego w rekwizyty kojarzące się z rezydencją dyplo-matyczną (szyldy, flagi, tablice), ozdobił jej wnętrze atrybuta-mi bogactwa, prestiżu i klasy (fortepian, popiersia, portrety, dywany, stylowe biurko, gablo-ty, w których wystawione zosta-ły artefakty z historii Metawery). Po czym wpuścił gości zaproszo-nych na uroczystość konsularną. W jej trakcie wygłosił powita-nie w języku urojonego państwa, tłumaczone symultanicznie na jęz. polski, na koniec wręczył paszporty i medale przyznając honorowe obywatelstwa niektórym z gości. Publiczność z wielką łatwością zaakceptowała reguły gry, tym bardziej, że catering był wystawny, a klimat zalatywał światowością. Akcja sytuacjonistyczna miała swoje kontinuum pod dachem Bunkra Sztuki, gdzie kurator wydarzenia Krzysztof Siatka rozmieścił dostarczone przez autora rekwizyty w formie „punktu agitacji konsularnej”, który połączony został z konsulatem łączem on line. Piotr Szmitke kolejny raz dowiódł łatwości, z jaką fakt urojony stać się może faktem społecznym, zwra-cając uwagę na skomplikowaną strukturę argumentu, jakim jest opakowanie

i fasada w rzeczywistości naznaczonej dominacją pozornie odrzucanej fikcji. n

METAWERYZM — ŚWIADECTWO CZY PROROCTWO

. Wnętrze Konsulatu Królestwa Metawery w Krakowie, , fot. Rafał Sandecki . Leon Trudor-Om, Syrenka śląska,  obiekt, fot. Marlena Niestrój

87