• Nie Znaleziono Wyników

1.3. Legalność doktryny skutków jako zasady jurysdykcyjnej w sprawach antymonopolowych antymonopolowych

1.3.3. Doktryna skutków w zwyczaju międzynarodowym

Klimat do zmian podejścia do koncepcji terytorializmu tworzyły elementy obecne w doktrynie prawa w USA w okresie końca drugiej wojny światowej. W amerykańskiej nauce prawa przeważał wówczas prąd zwany realizmem, wypierając starszą, tzw. klasyczną teorię prawa. Realiści atakowali formalistyczne założenia wspierające podejście do prawa oparte na koncepcji terytorializmu. Twierdzili, że uprawnienie do tworzenia regulacji prawnych nie wynika „naturalnie i w sposób nieunikniony z rzekomo oczywistej teorii jaką jest zasada terytorializmu”. Naciskali na stosowanie zdrowego rozsądku jako narzędzia każdej analizy dotyczącej jurysdykcji. Zgodnie z poglądami realistów tylko polityka i siła – nie zaś normy prawa międzynarodowego powiązane z zasadą terytorializmu - mogą ograniczać działanie państwa. Realiści akceptowali zatem eksterytorialny charakter norm dopóty, dopóki służyło to amerykańskim hegemonistycznym interesom. W wyniku oddziaływania tej teorii zasada terytorializmu jako koncepcja ograniczająca jurysdykcję państw w aspekcie geograficznym częściowo straciła na znaczeniu (Parrish 2008:1469).

51 XX w. pojawiły się międzynarodowe kartele, które tworzyły złożone powiązania biznesowe, przekraczające granice państw. Pomiędzy gospodarkami rożnych krajó1.3.4. powstawały coraz silniejsze powiązania, co wywoływało nacisk, aby tworzyć rozwiązania prawne regulujące zagadnienia transgraniczne. Pojawiły się głosy, że z powodu globalizacji oparcie jurysdykcji na granicach terytorialnych jest coraz bardziej nierealistycznym postulatem. Dodatkowo, ponieważ prawo międzynarodowe publiczne nie dysponowało narzędziami przydatnymi, by sprostać wyzwaniom wynikającym z transgranicznego charakteru gospodarek, uzasadnione wydawało się poszerzanie geograficznego zasięgu oddziaływania krajowych porządków prawnych poszczególnych państw, w celu zadośćuczynienia tym potrzebom (Gerber 2004: 294).

Wyraźnym przyczynkiem do dezintegracji systemu jurysdykcji opartego na zasadzie terytorializmu były wyniki Harvard Research on International Law, opublikowane w 1925. Było to wielkie przedsięwzięcie badawcze sponsorowane przez Harwardzką Szkołę Prawa. Projekt konwencji dotyczącej jurysdykcji, która stanowiła zwieńczenie tych prac, odwoływał się do pierwotnego kształtu obiektywnej zasady terytorialnej. Jednakże w komentarzu odnoszącym się do tej zasady autorzy nakreślili jej zakres o wiele szerzej, stwierdzając, że: „zainicjowanie poza granicami państwa siły, której bezpośrednimi konsekwencjami są szkodliwe skutki wywołane w jego granicach daje suwerenowi prawo do ścigania sprawcy, gdy ten znajdzie się na jego terytorium”. Wbrew spotykanemu czasem przekonaniu, nie było zatem tak, że to wprowadzenie w USA regulacji antutrustowych samo w sobie był motorem powstania doktryny skutków. Regulacja ta - tzw. Sherman Antitrust Act (dalej jako Sherman

Act74) - obowiązywała bowiem już od 1890, zaś sądy, określając terytorialny zakres obowiązywania tej ustawy, odwoływały się do tradycyjnego ujęcia zasady terytorializmu75. Inspiracje doktrynalne, jak te opisane powyżej, stworzyły jednak klimat do zmiany podejścia do tej kwestii, w różnych gałęziach prawa. W praktyce sądowej w dziedzinie antytrustu miało to miejsce po raz pierwszy w 1945 r., w sprawie Alcoa76 (Buxbaum 2009: 338).

W tej przełomowej sprawie, która zapoczątkowała rozwój doktryny skutków w praktyce orzeczniczej amerykańskich sądów, ostateczne rozstrzygnięcie wydał Sąd Apelacyjny Drugiego Okręgu, działający jednak, ze względów proceduralnych, jako sąd ostatniej instancji. Postępowanie dotyczyło kartelu, którego celem było kontrolowanie ilości

74 Pełna nazwa tej ustawy brzmiała An act to protect trade and commerce against unlawful restraints and

monopolies, czyli Ustawa o ochronie handlu i wymiany towarowej przed bezprawnymi ograniczeniami i

51onopolami, U.S.C. 15 §§1-7.

75 Zob. rozdz. 2.2.1.

76 United States v. Aluminium Corp. of America, 148 F.2d 416 (2d Cir. 1945), dostęp na: http://law.justia.com/cases/federal/appellate-courts/F2/148/416/1503668/ (6 listopada 2016 r.).

52 aluminium eksportowanego do USA. Członkowie kartelu - przedsiębiorcy zarejestrowani w państwach trzecich77

- operowali poza USA, jednakże ich zachowanie, gdyby miało miejsce na terenie USA, stanowiłoby naruszenie norm ustanowionych w Sherman Act (ogólniej: obowiązujących wówczas amerykańskich przepisów antytrustowych). Sąd zastanawiał się wobec tego nad kwestią, czy przepisy te należało zastosować mimo tego, że zakazane przez nie zachowanie miało miejsce za granicą (Gerber 1984:198).

W uzasadnieniu orzeczenia wskazano, że jest ustaloną w prawie regułą to, iż „każdy kraj może nakładać odpowiedzialność, nawet na podmioty niemające jego obywatelstwa lub przynależności państwowej za zachowanie [ang. conduct – przyp. M.U.A.] mające miejsce poza granicami tego kraju, wywołujące jednak w jego granicach takie konsekwencje, które kraj ten uważa za naganne; inne państwa zwykle uznają zasadność nałożenia takiej odpowiedzialności”78. Chociaż sprawa Alcoa miała charakter antymonopolowy, ową „ustaloną regułę”, wywiedziono z kilku orzeczeń w sprawach karnych o charakterze międzystanowym79. W sprawach tych niektóre spośród zachowań składających się na znamiona czynów zabronionych (przestępstw) miały miejsce na terytorium stanu, w którym prowadzono postępowanie, zaś pozostałe – poza nim, bądź też (odpowiednio) zachowania stanowiące formy zjawiskowe przestępstw inne niż sprawstwo główne (wykonawcze) miały miejsce poza stanem forum. Mianowicie, w jednym z przywołanych w orzeczeniu Alcoa stanów faktycznych sprawca kierowniczy działający poza stanem Michigan został skazany za łapownictwo przez sąd tego właśnie stanu, ponieważ na jego terytorium miały miejsce zachowania sprawcy wykonawczego (głównego). Druga sprawa dotyczyła nielegalnego podszywania się pod inną osobę, którego sprawca dopuścił się z użyciem telefonu (dzwoniąc ze stanu innego, niż forum). W trzeciej nastąpiło skazanie kilku sprawców kierowniczych za spisek mający na celu przemycenie alkoholu do Stanów Zjednoczonych, przy czym przestępcze zachowanie tych sprawców miało miejsce na otwartym morzu (na statku nienoszącym bandery USA), zaś kierowani przez nich pozostali sprawcy działali na obszarze USA80. Należy podkreślić, że we wszystkich tych sprawach miało miejsce – jak to określiły

77 W Kanadzie, Szwajcarii, Francji , Niemczech i Wielkiej Brytanii.

78 Przytoczenie za: (Buxbaum 2009:638), tłum. własne.

79 Na temat sprawy Alcoa zob. również uwagi w rozdz. 2.3.3.

80 Były to, odpowiednio, sprawy: Strassheim v. Daily, 221 U.S. 280 (1911 r.), Lamar v. U.S., 240 U.S. 60 (1916 r.) oraz Ford v. U.S., 273 U.S. 593 (1927 r.), przytoczenie za (Buxbaum 2009:638). W dziedzinie jurysdykcji dodatkową trudność w tych sprawach stanowiła okoliczność, że w popełnieniu przestępstwa brało udział kilka osób, realizując znamiona poszczególnych postaci zjawiskowych przestępstw,. W celu ustalenia, czy państwu (stanowi) przysługiwała jurysdykcja konieczne było nie tylko „ogólne” ustalenie, czy występuje łącznik uzasadniający jurysdykcję, ale konieczne było również posłużenie się tzw. doktryną partycypacji, która dotyczy zagadnień jurysdykcji w odniesieniu do sytuacji, gdy w popełnieniu przestępstwa bierze udział kilka osób, a każda z nich z osobna nie realizuje wszystkich jego znamion. Szerzej na ten temat. zob. (Ryngaert 2006:192).

53 sądy - „lokalne zachowanie” (ang. local conduct), tj. zachowanie na terytorium stanu forum, które „finalizowało” („dopełniało”) inkryminowanego zachowania zainicjowanego (zapoczątkowanego) poza tym terytorium. Jurysdykcja sądów karnych w sprawach przytoczonych w wyroku Alcoa miała więc oparcie w zasadzie obiektywnej jurysdykcji terytorialnej rozumianej jako podstawa do orzekania w sprawach o przestępstwa, które „rozpoczęły się” poza państwem (stanem) orzekającym, zaś zostały „sfinalizowane” („dopełnione”) na terenie tego państwa (Buxbaum 2009: 638). Sąd w sprawie Alcoa poszedł jednak dalej, modyfikując tę zasadę dla potrzeb sprawy antytrustowej. Oparł się przy tym na stanowisku wyrażonym w Harvard Research on International Law, wyraźne odwołując się też do tego opracowania. Nie przeprowadził jednak dostatecznie wyrazistego rozróżnienia (ang. distinguishing) pomiędzy sytuacją, gdy następują „lokalne konsekwencje” zachowania zakazanego przez ustawę karną, a sytuacją, w której mamy do czynienia ze skutkami działań stanowiących naruszenie prawa antytrustowego. Przemilczał różnice w zakresie metody legislacji zachodzące pomiędzy prawem karnym i antytrustowym. Wprowadzając koncepcję, że łącznikiem dla jurysdykcji terytorialnej może być wyłącznie [podkr. M.U.-A.] wystąpienie skutku na danym terytorium, sprawa Alcoa dała podstawy dla późniejszego rozwoju ekspansywnej doktryny skutków. W sprawie tej sąd nie zajął się szczegółowo wyznaczeniem granic stosowania tej doktryny, choć uznał, że powinno stosować się pewne ograniczenia. Wspomniał w tym kontekście o „kwalifikowanym” charakterze skutków. Późniejsze orzecznictwo podejmowało próby wyznaczenia tych granic, m. in. ograniczając dopuszczalność stosowania doktryny skutków do następstw „bezpośrednich, istotnych i rozsądnie przewidywalnych” (Buxbaum 2009: 640).

Trzeba wiedzieć, że w orzeczeniu Alcoa nie znajdziemy odniesień do sprawy Lotus ani do norm prawa publicznego międzynarodowego w ogóle. Kwestię dopuszczalnego zakresu jurysdykcji terytorialnej w tej sprawie rozważano pod kątem określenia geograficznego zasięgu obowiązywania amerykańskich ustaw (jurysdykcji legislacyjnej), w oparciu o reguły wynikające z konstytucji USA, dotyczące uprawnień legislacyjnych Kongresu81. W orzeczeniu Alcoa pojawia się wprawdzie odwołanie do prawa

81 Zagadnieniem, które zdaniem sądu wymagało rozstrzygnięcia było to, czy intencją Kongresu [podkr. M.U.-A.] było objęcie analizowanego stanu faktycznego zakresem amerykańskich ustaw. Na ten temat zob. (Buxbaum 2009: 643, Gerber 1984: 196) oraz rozdz. 2.3.1. – 2.3.3. To specyficzne podejście wiąże się z miejscem prawa międzynarodowego publicznego w systemie prawnym USA. W amerykańskim prawie krajowym brak jest generalnego odwołania do międzynarodowego porządku prawnego, które pozwalałoby na bezpośrednie stosowanie zasad tego porządku w praktyce sądowej. Amerykańskie regulacje uzależniają możliwość stosowania prawa międzynarodowego od posiadania przez jego normy pewnych cech, jaką jest zwłaszcza samowykonalność. Ponieważ normy prawa międzynarodowego publicznego dotyczące jurysdykcji mają w większości charakter prawa zwyczajowego, nie zaś traktatowego, trudno jest wykazać ich

54 „międzynarodowego“, ale dotyczy ono reguł prywatnego prawa międzynarodowego USA i kwestii wyboru właściwego prawa (a nie kwestii przestrzennego zakresu jurysdykcji sądów USA). Opierając się na regułach amerykańskiego prawa międzynarodowego prywatnego sąd skonstatował, że zachowania, które miały miejsce w jednym państwie mogą podlegać prawu innego państwa. W rozważaniach tych pominięto, że ww. reguły mają w USA na celu przede wszystkim umożliwienie wyboru właściwego prawa w sprawach międzystanowych. Sąd nie zajął się też w ogóle problematyką terytorialnego zakresu jurysdykcji państw pod kątem dopuszczalności potraktowania miejsca wystąpienia skutków jako łącznika jurysdykcyjnego, z punktu widzenia prawa międzynarodowego publicznego. Zawarte w wyroku Alcoa rozważania nt. reguł rządzących wyborem właściwego prawa nie prowadzą do określenia terytorialnych granic zasięgu prawa USA (w kontekście jurysdykcyjnych uprawnień państw na arenie międzynarodowej), lecz raczej sprowadzają się do wyrażenia ogólnego stwierdzenia, iż reguły dotyczące wyboru prawa właściwego (ang. choice of law) uznają dopuszczalność stosowania amerykańskiego prawa w stosunku do zachowań, które miały miejsce poza USA. W oparciu o tę konstatację sąd uznał, że zachowania, które byłyby uznane za niezgodne z prawem, gdyby miały miejsce na obszarze USA, muszą być również uznane za bezprawne, „chociaż dopuszczono się ich za granicą, jeżeli działano z zamiarem wpływu na import do USA i wpływ ten został osiągnięty“ (Buxbaum 2009: 643).

Orzeczenie w sprawie Alcoa zostało odczytane jako wprowadzające regułę, że jurysdykcję wobec zachowań podmiotów mających obcą przynależność państwową, podjętych za granicą, można oprzeć wyłącznie [podkr. M.U.-A.] na tym, że skutki tych zachowań miały miejsce na terytorium USA, o ile skutki te prawo krajowe uznaje za naganne (niechciane). Przełożenie akcentu z miejsca wystąpienia zachowania na miejsce wystąpienia skutku sprawiło, że doktryna skutków stała się w sposób fundamentalny niespójna z zasadą terytorializmu w jej pierwotnym kształcie. Nadto, nie było w ogóle jasne, jak „ścisłe” ma być powiązanie pomiędzy skutkiem, a zachowaniem, z którego ów skutek się wywodzi, aby można było oprzeć jurysdykcję na tej podstawie (Gerber 1984: 199).

Inne kraje zaprotestowały przeciwko stosowaniu doktryny skutków przez amerykańskie sądy. Praktykę tę postrzegały jako zerwanie z paradygmatem jurysdykcji

samowykonalny charakter. Dlatego też wykonywanie jurysdykcji przez organy USA wynika wyłącznie z regulacji krajowych (Kulesza 2010: 96). Nadto, organy te, analizując, czy przysługuje im jurysdykcja, biorą pod uwagę regulacje dotyczące wyboru właściwego prawa krajowego, a zatem – określają nie tyle terytorialny zakres swojej jurysdykcji orzeczniczej, ile raczej terytorialny zakres obowiązywania prawa USA (zasięg jurysdykcji legislacyjnej) (Ryngaert 2006 : 42). Takie podejście powoduje, że uznanie istnienia jurysdykcji legislacyjnej zawsze implikuje uznanie istnienia jurysdykcji sądowniczej (jurysdykcji orzeczniczej) – por. na ten temat uwagi w rozdz. 1.1.

55 terytorialnej, a w konsekwencji - jako zagrożenie swoich interesów na arenie międzynarodowej. Protest ten nastąpił jednak z pewnym „opóźnieniem”, co można złożyć na karb nadzywczajnej sytuacji jaka miała miejsce bepośrednio po zakończeniu Drugiej Wojny Światowej, a zwłaszcza szczególnego charakteru relacji między USA a krajami europejskimi w tym okresie oraz tego, że amerykańskich orzeczeń opartych o doktrynę skutków nie było wówczas wiele. Brak reakcji przez kilka lat następujących po rozstrzygnięciu w sprawie

Alcoa mógł dawać fałszywe wrażenie, że społeczność międzynarodowa przyzwalała na

stosowanie doktryny skutków, a zatem – że uważała ją za obowiązującą regułę prawa międzynarodowego. Od początku lat 50-ych XX w. kolejne państwa wyrażały jednak krytykę i brak akceptacji dla tej doktryny oraz negowały jej ważność jako podstawy jurydsykcji obowiązującej w prawie międzynarodowym publicznym. Wzmożenie aktywności państw w tym obszarze było odpowiedzią na pojawiące się coraz częściej w amerykańskim orzecznictwie różne odmiany „testu skutków”. Zarzucano USA, że wykorzystuje tę doktrynę w celu dokonania bezprawnej, imperialnej ekspansji politycznej oraz że próbuje narzucić Europie swoją ideologię ekonomiczną (Gerber 1984:199-201). Rodziły się konflikty jurysdykcyjne między państwami (Buxbaum 2009: 645). Silny sprzeciw na arenie międzynarodowej przeciwko stosowaniu przez USA doktryny skutków widoczny był od lat 50-ych do 70-ych XX w. W odpowiedzi na stosowanie doktryny skutków, do końca lat 70-ych XX w. wiele krajów wprowadziło tzw. ustawy blokujące (Parrish 2008: 1467 i nast., Wiszniewska 1991: 281, Gerber 1984: 219, 220). Z protestami wielu państw spotkało się zwłaszcza orzeczenie Westinghouse Uranium82. Znaczne zastrzeżenia państw budziły zarówno sama legalność, jak i ewentualny dopuszczalny zakres stosowania doktryny skutków.

Sprawa Westinghouse Uranium dotyczyła naruszającego amerykańskie ustawodawstwo antytrustowe kartelu na rynku uranu, w którym uczestniczyło, obok firm amerykańskich, 12 przedsiębiorców niepodlegających zwierzchnictwu personalnemu USA. Kartel utworzony był za zgodą rządów państw, z których pochodzili ci przedsiębiorcy. Jednym z celów kartelu było utrzymanie cen uranu na rynkach światowych. Z drugiej strony stworzenie kartelu stanowiło odpowiedź na protekcjonistyczną politykę rządu Stanów Zjednoczonych, który ograniczał dostęp zagranicznych producentów uranu do rynku krajowego. Amerykańska spółka Westinghouse zawarła w Stanach Zjednoczonych z 24 podmiotami kontrakty, na mocy których zobowiązała się dostarczać im uran. Na skutek działań kartelu cena uranu na rynkach światowych utrzymywała się na bardzo wysokim

82 Westinghouse Uranium Antitrust Litigation, 617 F.2d 1248, 1255, 1980-1 Trade Cas. §63,183 (7th Cir.), dostęp na: http://law.justia.com/cases/federal/appellate-courts/F2/617/1248/41203/ (16 listopada 2016 r.).

56 poziomie. W konsekwencji Westinghouse nie była w stanie wykonać ciążącego na niej zobowiązania. Spółka została pozwana przez kontrahentów i sądy amerykańskie zasądziły od niej na rzecz wierzycieli łącznie kwotę 2 mld. USD z tytułu niewykonania zobowiązań. Westinghouse wystąpiła następnie z żądaniami regresowymi, pozywając przed sądem amerykańskim członków kartelu. Spółka powołała się na to, że poniosła szkodę na skutek ich działań (niezgodnych z amerykańskim ustawodawstwem antymonopolowym). Domagała się naprawienia szkody. W odpowiedzi członkowie kartelu podnieśli m. in., że sądy amerykańskie nie mają jurysdykcji w sprawie. Sądy amerykańskie uznały jednak, że sprawę mogą merytorycznie rozpatrzyć na podstawie krajowych przepisów antymonopolowych, choć uczestnicy kartelu nie mieli siedziby na terytorium USA ani nie prowadzili swej działalności na terytorium tego państwa. Jedyny łącznik jurysdykcyjny, który zdaniem sądów amerykańskich uzasadniał ich kompetencję do rozpoznania sprawy, stanowiło to, że działania kartelu podjęte za granicą wywołały niematerialny skutek na terytorium Stanów Zjednoczonych (Wiszniewska 1991: 283)83.

W odpowiedzi na sprawę Westinghouse wiele krajów wprowadziło ustawy „blokujące”, mające przeciwdziałać oddziaływaniu obcych ustawodawstw na ich terytorium oraz chronić własnych przedsiębiorców przed uciążliwościami uczestnictwa w amerykańskim procesie oraz ewentualnymi sankcjami finansowymi. Uczyniły tak m. in. Kanada, Holandia, Wielka Brytania, Australia, Nowa Zelandia, Republika Południowej Afryki i Francja (Parrish 2008:1473, Gerber 1984: 188, Molski 2002:21). Wśród instytucji prawnych uregulowanych w ustawach blokujących znajdowały się np.:

 przyznanie rządowi prawa do ustanawiania wobec obywateli swojego państwa i przedsiębiorców podlegających prawu krajowemu (z tytułu jurysdykcji personalnej) zakazu dostarczania dokumentów, informacji i składania zeznań w sprawach antymonopolowych rozpatrywanych przez władze innych państw84;

 zakaz uznawania (przyznawania skuteczności) zagranicznych orzeczeń w sprawach antymonopolowych,

 przyznanie swoim obywatelom i przedsiębiorcom podlegającym prawu krajowemu uprawnienia do dochodzenia, przed krajowym sądem, zwrotu zasądzonego od nich przez obcy sąd odszkodowania, w części przekraczającej wartość rzeczywistej szkody wyrządzonej podmiotowi, który był powodem w

83 Na temat tego orzeczenia w kontekście ewolucji doktryny skutków w orzecznictwie sądów USA zob. także rozdz.2.3.6.2.

57 postępowaniu przez sądem zagranicznym (tzw. klauzula claw-back).

Równolegle jednak, niezależnie od reakcji mającej niweczyć skutki stosowania doktryny skutków przez USA, poszczególne kraje wprowadzały przepisy krajowe odwołujące się do tej koncepcji. Mimo początkowego odrzucenia legalności doktryny skutków in toto, do lat 90-ych XX w. większość państw stopniowo przyjęła ją jako podstawę wykonywania własnej jurysdykcji legislacyjnej w sprawach antymonopolowych, traktując to jako formę odwetu wobec prób rozszerzania jurysdykcji przez USA, a następnie również jako narzędzie realizacji własnych celów i ochrony własnych interesów. Jednym z pierwszych krajów europejskich, który wprowadził nowoczesne ustawodawstwo antytrustowe były Niemcy (Skoczny 1990:39, 52 i nast.). 1 stycznia 1958 r. weszła w życie Gesetz gegen

Wettbewerbsbeschränkungen (GWB) – „Ustawa przeciwko ograniczeniom konkurencji”85

. Paragraf 98 ust. 2 tej ustawy jednoznacznie stanowił, iż znajduje ona zastosowanie do wszystkich ograniczeń konkurencji mających skutek na obszarze stosowania tej ustawy, nawet jeżeli zostały spowodowane poza tym obszarem86

. Obecnie obowiązująca wersja GWB zawiera identycznie brzmiące postanowienie (§ 185 ust. 2)87

. Wprowadzenie takiej regulacji do niemieckiego porządku prawnego przypisuje się temu, iż rozwiązania niemieckie wzorowane były na prawie USA (co miało w szczególności związek z sytuacją polityczną po Drugiej Wojnie Światowej). Od lat 70-ych XX w. doktryna skutków obecna jest również w praktyce orzeczniczej niemieckiego organu ochrony konkurencji, w szczególności w odniesieniu do koncentracji o wymiarze transgranicznym (Buxbaum 2009: 47, 50, Ryngaert 2006: 301 i nast.).

Kolejno rozwiązania legislacyjne w zakresie publicznoprawnej ochrony konkurencji opierające się na doktrynie skutków wprowadziły Francja, Szwajcaria, Dania, Szwecja (Parrish 2008:1473, Ryngaert 2006: 221 i nast., Gerber 2004: 295, Stephens 2002: 450-456, Gerber 1984:201). Stosunek niektórych państw europejskich do doktryny skutków, w dziedzinie prawa konkurencji, na początku lat 70-ych XX w. zbadał rzecznik generalny D. Mayras w celu wydania opinii, którą przedłożył Trybunałowi Sprawiedliwości w sprawie

85Dostęp na:

https://www.bgbl.de/xaver/bgbl/text.xav?SID=&tf=xaver.component.Text_0&tocf=&qmf=&hlf=xaver.compone nt.Hitlist_0&bk=bgbl&start=%2F%2F*%5B%40node_id%3D%27217678%27%5D&skin=pdf&tlevel=-2&nohist=1 (18 stycznia 2016 r.).

86 Paragraf 98 ust. 2 stanowił: “Dieses Gesetz findet Anwendung auf alle Wettbewerbsbeschränkungen, die sich im Geltungsbereich dieses Gesetzes auswirken, auch wenn się außerhalb des Geltungsbereichs dieses Gesetzes veranlaßt werden.”, tj.: „Niniejsza ustawa znajduje zastosowanie do wszystkich ograniczeń konkurencji, które mają miejsce na obszarze jej obowiązywania, również wówczas, gdy zostały spowodowane poza tym obszarem.”, tłum. własne.

87Dostęp na: https://www.gesetze-im-internet.de/gwb/BJNR252110998.html - strona Ministerstwa Sprawiedliwości i Ochrony Konsumentów RFN - (17 lipca 2017 r.)

58

ICI I88. D. Mayras przeanalizował regulacje antymonopolowe niektórych państw, by określić, czy w krajowych porządkach prawnych uznają one doktrynę skutków i jaki nadają jej kształt. Analiza legislacji Niemiec, Francji, Belgii, Holandii (a więc czterech, spośród ówcześnie 6 państw członkowskich EWG), jak również Szwajcarii89

i Wielkiej Brytanii90 doprowadziła go do wniosku, że państwa uznają w sprawach antymonopolowych wykonywanie jurysdykcji w odniesieniu do zachowań, które wywołują na ich terytoriach skutki niechciane z punktu widzenia konkurencyjności rynku, niezależnie od tego, gdzie zachowania te miały miejsce. W ocenie D. Mayrasa, nawet jeśli sama redakcja przepisów dotyczących zagadnień ochrony konkurencji nie zawsze określała jednoznacznie terytorialny zakres ich stosowania, to praktyka wskazywała na akceptację doktryny skutków.

Do doktryny skutków odwołuje się także polskie ustawodawstwo antymonopolowe od roku 198791.

Również organy UE (odpowiednio: jej poprzedników prawnych) konsekwentnie wykonują jurysdykcję wobec zachowań mających miejsce poza terytorium wspólnego rynku, jeżeli zachowania te powodują zakłócenie konkurencji (lub zagrażają zakłóceniem konkurencji) na nim, chociaż samo brzmienie odpowiednich przepisów traktatowych nie przesądza o takim zamiarze europejskiego prawodawcy. Znamienne jest przy tym, że sądy UE nie posługują się w swoich orzeczeniach pojęciem „doktryna skutków”, zaś dopuszczalność wykonywania jurysdykcji w tego typu sytuacjach uzasadniają odwołując się do zasady terytorialnej, posługując się tzw. teorią implementacji lub też powołują na teorię