• Nie Znaleziono Wyników

3. Standaryzowana działalność społeczna spółek komunalnych na wybranych przykładach

3.2. Spełnianie standardów normy ISO 26000 według przesłanek strategicznych

3.2.2. Ocena stanu według skonsolidowanej normy ISO 26000

3.2.2.2. Ekologia

Badając działania w tym obszarze, odnoszono się do trzech poziomów, a mianowi-cie do:

pierwszego poziomu, tj. do kwestii przestrzegania norm regulowanych przepisa-mi dotyczącyprzepisa-mi zanieczyszczania środowiska.

drugiego poziomu, tj. do świadomości luki ekologicznej między rozwiązaniem posiadanym a rozwiązaniem uzyskiwanym za pomocą najlepszych technologii, a także dysponowania programami zbliżania się do obowiązujących wzorców.

trzeciego poziomu, tj. do stosowania najlepszych rozwiązań, swoistego eko-systemu działającego w sformalizowanym systemie zarządzania środowiskiem (ISO). (Takie otwarte podejście to nie tylko wizerunkowe dobro funkcjonowania, ale budowana dodatkowa wartość i odpowiedzialność społeczna).

Spółka „TZ”

Poziom pierwszy był rygorystycznie przestrzegany. Wynika to ze specyficznego i spektakularnego obowiązku ścisłego kontrolowania środowiskowych skutków wyko-rzystania środków napędowych i eksploatacyjnych w pojazdach samochodowych. Ten duch wymogów nastawionych na minimalizację oddziaływania na środowisko przeni-kał też do innych sfer aktywności spółki.

Jeżeli chodzi o poziom drugi, to tylko częściowo realizowano aspekt proekologicz-ny gospodarki surowcami i energią. Wprawdzie w pełni racjonalizowano pobór wody, brakowało jednak analiz emisji zanieczyszczeń do powietrza w przeliczeniu na jed-nostkę świadczonych usług, stosowano obiegi zamknięte wody w procesach pomocni-czych do usług, mało eksponowano osiągnięcia z zakresu zabezpieczenia środowiska gruntowo-wodnego i szacowanie ryzyka przenikania zanieczyszczeń do gleby.

Poziom trzeci nie był gwarantowany.

Spółka „WiŚ”

Pierwszy poziom był rygorystycznie przestrzegany. Wynika to z obowiązku ścisłe-go kontrolowania stanu zanieczyszczeń w produkcji wody i w procesie oczyszczania ścieków. Ten rygor przestrzegania wymogów nastawionych na minimalizację oddzia-

ływania na środowisko przenika na inne operacyjne pola aktywności spółki i wpływa na jej wizualną oprawę. Istniały jednoznaczne dowody uwzględniania w zarządzaniu standardów dotyczących spraw środowiskowych (m.in. ISO). Niemniej, co jest cha-rakterystyczne dla drugiego poziomu, spółka starała się określić, na ile uzyskiwany przez nią stopień czystości środowiska odpowiada stopniowi czystości środowiska uzyskiwanemu dzięki najlepszym technologiom wykorzystywanym w tego typu usłu-gach. Deklarowała prowadzenie oceny poziomu zaawansowania programów proeko-logicznych, gospodarki surowcami i energią, ograniczanie własnego poboru wody czy emisji zanieczyszczeń do powietrza. Miała wiedzę dotyczącą poziomu zabezpieczenia środowiska gruntowo-wodnego i szacowania ryzyka przenikania zanieczyszczeń do gleby. Świadczy o tym gospodarka odpadowa, a dokładniej wykorzystanie biogazu. W kontekście ekologicznym ten ekonomicznie korzystny układ traktowany był jako atut spółki.

Trzeci poziom związany z zastosowaniem najlepszych rozwiązań nie był w zasięgu spółki, choć zdawano sobie sprawę, że takie otwarte podejście do eko-systemu to nie tylko wizerunek, ale budowana dodatkowa wartość i odpowiedzialność społeczna. Na tle drugiego i trzeciego poziomu eko-podejścia kształtowały się ważne dla po-zycji ekonomicznej spółki postawy konsumenckie obecnych i przyszłych klientów. Ich społecznie pożądanym zachowaniem jest szukanie oszczędności w zużyciu dobra na-turalnego, jakim jest woda. Jest to priorytet społecznie najwyższy w kreowaniu odpo-wiedzialności na platformie ekologicznej. Ten paradygmat powinien być dostrzegany przez spółkę nie tylko jako zjawisko zewnętrzne, ale także jako wewnętrzne przesła-nie. Chodzi tu o ograniczanie strat wody, ale też wspieranie rozwiązań umożliwiają-cych jej oszczędzanie przez indywidualnych odbiorców (odbiorcy biznesowi ten przymus mają zaprogramowany). Takie rozumienie problemu ekologii jako przesłania strategicznego uwiarygodnia spółkę jako dostawcę społecznego. Oszczędzanie wody jest jednak w głównej mierze pochodną wysokości opłat, które stopniowo ulegają podwyższaniu. W związku z tym pojawił się problem z utrzymaniem przez spółkę wiarygodności społecznej. Naturalnym odruchem umożliwiającym pokrycie rosną-cych kosztów jest bowiem uzyskanie większych przychodów poprzez korzystne zmia-ny w taryfach. Wzrost taryf zmniejsza jednak tę wiarygodność i wzmaga proces osz-czędzania. Badana dokumentacja i sprawozdania jednoznacznie wskazywały, że pętla wokół problemu zaciskała się coraz bardziej. W takiej sytuacji konieczne stanie się opracowanie alternatywnego rozwiązania systemowego, którym będzie scenariusz funkcjonowania spółki w sytuacji znacznego zmniejszenia się zapotrzebowania na wodę i ilość odbieranych ścieków. Obniżanie cen taryf jako sposób na powiększanie zapotrzebowania na zużycie wody i ścieków z powodów społecznej odpowiedzialno-ści jest wątpliwe, a ewentualny efekt popytowy jest problematyczny w sytuacji gospo-darczego zahamowania rozwoju (szukanie oszczędności, elastyczność popytu naj-prawdopodobniej niedająca efektu wzrostu obrotu).

Spółka „NEC”

Pierwszy poziom, tj. przestrzeganie norm regulowanych przepisami związanymi z oddziaływaniem na środowiska, był przestrzegany rygorystycznie. Wynika to ze specyficznego i spektakularnego obowiązku ścisłego kontrolowania stanu zanieczysz-czeń emitowanych w trakcie konwencjonalnego spalania węglowego w procesie wy-twarzania energii cieplnej, od którego spółka nie może odejść. Europejskie programy redukcji gazów cieplarnianych stają się strategiczną presją wywieraną na spółkę. Za 3 lata presja ta przekładać się będzie na ponoszone nakłady (wydatki) i koszty. Oprócz tradycyjnych już zakupów certyfikatów uprawnień do emisji CO2 (wydatki na ten cel w 2011 r. osiągnęły poziom wyższy niż modernizacja sieci czy budowa węzłów) po-jawią się inne obciążenia środowiskowe. Spółka stara się kontrolować, na ile ekolo-giczne są jej działania w porównaniu z efektami uzyskiwanymi dzięki zastosowaniu najlepszych technologii węglowych (co jest charakterystyczne dla drugiego poziomu eko-podejścia). Ma wiedzę dotyczącą poziomu zabezpieczenia środowiska gruntowo-wodnego i szacowania ryzyka przenikania zanieczyszczeń do gleby w związku z prowadzoną działalnością. W tym obszarze powstanie jednostki kogeneracji ciepła i elektryczności można kwalifikować nawet jako zręby trzeciego poziomu eko-podejścia.

Trzeci poziom związany jest z zastosowaniem najlepszych rozwiązań, swoistego eko-systemu działającego w sformalizowanym systemie zarządzania środowiskiem (ISO). Wymaga ono otwartego podejścia charakterystycznego dla rywalizacji o stan-dardy i zasady, do których w perspektywie wymogów stawianych przez otoczenie spółka jest zobligowana.

Na tle powyższych poziomów eko-podejścia formuje się kluczowa dla pozycji ekonomicznej spółki kwestia postaw odbiorców usług. Ich społecznie pożądanym za-chowaniem jest szukanie oszczędności w zużyciu ciepła dodatkowo wytwarzanego z zasobów naturalnych. Ten rodzaj i charakter postaw odbiorców powinien być po-strzegany przez spółkę nie tylko jako zjawisko zewnętrzne, ale również jako we-wnętrzne przekonanie zarządu, że tendencja ta jest nieodwracalna i nie osiągnięto jeszcze minimalnego, użytecznie akceptowalnego poziomu zapotrzebowania na cie-pło. Chodzi tu o oczywiste ograniczanie awarii i strat ciepła, jak również wspieranie modelu/rozwiązań oszczędzania przez indywidualnych i zbiorowych odbiorców (od-biorcy biznesowi ten przymus mają zaprogramowany). Przyjęcie postawy proekolo-gicznej jako strateproekolo-gicznej uwiarygodnia spółkę jako dostawcę społecznego, niezależ-nie od własnych dokonań technologicznych.

W tej sytuacji można mówić o swego rodzaju paradoksie, bowiem oszczędzanie i zmiany klimatyczne są formalnie powodem obniżania przychodów spółki, obiektyw-nie zaś zjawiskami, na które obiektyw-nie ma ona wpływu. W tej sytuacji antidotum można wi-dzieć w podwyższaniu standardów i postaw oraz w determinacji we wdrażaniu przez spółkę nowych scenariuszy ze względu na sezonowość dostaw.