• Nie Znaleziono Wyników

Filozofia jońska

W dokumencie Władysław W. Skarbek (Stron 21-30)

Filozofowie jońscy skoncentrowali swą uwagę na kosmogonii (pochodze-nie rzeczywistości naturalnej; przyrody) stawiając dwa fundamentalne pytania dotyczące tzw. arche18 (pratworzywa i prazasady). Pierwsze – jaka jest natura rzeczywistości, tj. z jakiego pratworzywa zbudowany jest świat, jaki był jego początek? (arche statyczna). Drugie – jaka jest zasada różnicująca; tj. w jaki sposób, wedle jakiej prawidłowości, z  pratworzywa powstała nieskończona różnorodność świata? (arche dynamiczna).

W  swoich odpowiedziach starali się udzielać odpowiedzi wolnych od wyjaśnień mitologicznych. Filozoficzny opis wszechświata w  wykonaniu Jończyków staje się całkiem odmienny od opisu mitologicznego, choć go cał-kiem nie przekreślali; aczkolwiek rozum i zmysły wypowiadają się przeciwko wyobraźni i  spekulacjom religijnym. Jończycy starali się tedy zredukować świat do rodzaju pramaterii, która z jednej strony leży u podstaw tego, co jest, a z drugiej – stanowi o tym, że wszystko podlega rozmaitym i nieustannym transformacjom. Jednocześnie nigdy nie uznawali19 koncepcji zakładającej powstawanie (stwarzanie) czegoś z nicości (creatio ex nihilo). Ponadto, jeżeli coś istnieje, to z konieczności istnieje wiecznie; nie ma bowiem możliwości zagłady czegoś, zagłady prowadzącej do nicości.

17 J. Legowicz (1970), Filozofia starożytna. Wybrane teksty z  historii filozofii, PWN, Warszawa, s. 12.

18 Termin arche (łac. principium) jako pierwszy wprowadził Anaksymander z Miletu (610-545 p.n.e.).

19 Dotyczy to zresztą większej części tradycji antycznej filozofii greckiej. Do wyjątków na-leży zaliczyć m.in. Demokryta z Abdery, który chcąc uzasadnić ruch atomów dopuszcza istnienie próżni.

Tales z Miletu (624-545 p.n.e.). Zaliczano go tzw. siedmiu mędrców. Platon w dialogu Protagoras wymienia ich w następującej kolejności: Tales z Miletu, Pittakos z Mileny, Bias z Prieny, Solon, Kleobulos z Lindos, Myzon z Chen i  Chilon z  Lascedonii. Lista ta prawdopodobnie od czasu do czasu ulegała zmianie; ważne by było ich siedmiu, gdyż siódemka to święta liczba Apollina.

Podstawowym założeniem, z jakiego wychodził Tales z Miletu, było uzna-nie obiektywnego istuzna-nienia otaczającego nas świata. Następuzna-nie postawił sobie pytanie, skąd wziął się świat, z czego powstała otaczająca nas rzeczywistość.

Pytanie samo w  sobie nie było czymś oryginalnym, dzielił je z  mitologią.

Oryginalna była odpowiedź ta mianowicie, że świat bierze swój początek z wody (łac. ex aqua constare omnia), a więc z podłoża materialnego i przez to cała różnorodność obserwowanego świata również daje się sprowadzić w osta-tecznej instancji do materialnej wody.

Na pozór grecka filozofia zaczyna się od pewnego niedorzecznego pomysłu, od tezy, że woda jest źródłem i łonem wszelkich rzeczy. Czy naprawdę trzeba się tu zatrzymywać i brać sprawę serio? Tak, z trzech powodów: po pierwsze, teza ta mówi coś o źródle rzeczy, po wtóre, czyni to bez obrazów i baśni, po trzecie wreszcie zawiera, choć pod inną postacią, myśl, że wszystko jest jednym. Pierwszy powód pozo-stawia jeszcze Talesa we wspólnocie religijnej i zabobonnych, drugi wyklucza go z niej i ukazuje nam jako badacza natury, z mocy trze-ciego powodu Tales staje się pierwszym greckim filozofem20.

Tak więc, pratworzywo (arche) posiada ten sam status ontyczny, co zróż-nicowane poszczególne byty jednostkowe. W  tym punkcie rozpoczyna się myślenie filozoficzne, a  kończy myślenie religijne (mitologiczne). Punktem wyjścia jest bowiem materiał spostrzeżeniowy, konkretno-zmysłowy, taki jaki dany jest bezpośredniemu oglądowi zmysłowemu. Natomiast procesy przy-rody, zdaniem Talesa, polegają na zgęszczaniu i  rozrzedzaniu się wody; to wszystko, co z wody powstało, samo jednocześnie jest wodą. Woda uosabia homogeniczną materię stanowiącą substrat heterogenicznego świata. Filozofia Talesa zawiera następujące tezy:

1. Obiektywizm ontologiczny: świat istnieje obiektywnie, tj. niezależnie od podmiotu poznającego.

20 F. Nietzsche (1993), Pisma pozostałe 1862-1875, Interesse, Kraków, s. 115.

2. Materializm ontologiczny: początek świata i jego historia mają charakter materialny; nie ma w nim koniecznego miejsca dla bogów.

3. Hydoryzm ontologiczny: świat bierze początek z wody (arche = hydor).

Anaksymander z  Miletu (610-545 p.n.e.). Zakwestionował sposób objaś-niania świata za pomocą arche tożsamego z jednym pierwiastkiem, jednym rodzajem pramaterii. W  jego przekonaniu można zaobserwować w  otacza-jącym nas świecie cztery w  jakimś sensie podstawowe pierwiastki czy też żywioły stanowiące względem siebie parami przeciwieństwo: sucha ziemia – (kryterium: stopień wilgoci) – mokra woda; zimne powietrze – (kryterium:

temperatura) – gorący ogień.

(Vorsokr. A 17) Symplikos Physica 24, 13. Anaksymander przyj-mował powstawanie rzeczy nie na zasadzie jakościowej zmiany pratworzywa, ale w następstwie wyodrębniania się przeciwieństw (edantia) wskutek wiecznego ruchu. 150, 24. Przeciwieństwami zaś są: zimne – gorące, suche – mokre i inne21.

Z istnienia owych fundamentalnych przeciwieństw Anaksymander wnio-skował, iż żaden pojedynczy pierwiastek nie może być samodzielnie pratwo-rzywem. Powiada, że pramaterią i prazasadą (arche) jest różny od nich bezkres (apejrone – nieskończoność) charakteryzujący się bezgraniczną potencjalnoś-cią, nieistniejący sam w sobie, lecz tkwiący we wszystkim i wszystko warunku-jący. Pierwotne tworzywo musi być nieskończone, ponieważ powstaje z niego nieskończona ilość obiektów, tworzących rozmaite konfiguracje. Apejron sam w sobie jest nieskończony i nieograniczony, stanowi jednak podstawę każdego bytu ograniczonego. Bezkres (apejron) – w drodze ciągłych przemian ilościo-wych, wywoływanych przez permanentną opozycję binarną (parami) pomię-dzy czterema pierwiastkami: ziemia-woda; powietrze-ogień – sam się okre-śla konstytuując poszczególne byty jednostkowe, które z  czasem podlegają dalszym, nieskończonym przemianom. Opozycja pomiędzy pierwiastkami stwarza permanentny konflikt (spór) w zbiorze bytów jednostkowych, który stanowi warunek konieczny procesu rozwojowego świata. Anaksymander nauczał też o istnieniu wielu światów. Nie wiadomo jednak, czy miał na myśli

21 J. Legowicz (1970), s. 57. Fragmenty presokratyków pochodzą z dzieła H. Dielsa (1956).

Die Fragmente der Vorsokratiker, wyd. Diels-Kranz, Berlin; cytowane jako Vorsokr.

światy współistniejące w apejronie (koncepcja wszechświatów równoległych?), czy raczej światy następujące kolejno po sobie (tę koncepcję rozwinie później Heraklit z Efezu).

Anaksymenes z  Miletu (580-525 p.n.e.). Prawdopodobnie uczeń Anaksymandra krytykował swego mistrza przede wszystkim za to, że byt nieobserwowalny, jakim jest apejron (bezkres) traktuje jako arche oraz za to, że wprowadza aż cztery rodzaje pierwiastków (ziemia – woda; powietrze – ogień). Krytyka ta jest wyrazem, przyjętych implicite, dwóch zasad metodolo-gicznych, które w mniej lub bardziej jawny sposób przenikają całą racjonalną myśl filozofii europejskiej: zasady pierwszeństwa obserwacji i ontologicznej prostoty. Stanowią one przejaw swoistego redukcjonizmu metodologicznego, w którym przy pomocy minimum hipotez badacz stara się wyjaśnić maksi-mum określonych zjawisk:

Zasada pierwszeństwa obserwacji mówi, że – w takich samych warunkach – rozsądniej jest zakładać istnienie bytów obserwowal-nych niż nieobserwowalobserwowal-nych. Zasada ontologicznej prostoty głosi, iż – w identycznych warunkach – bardziej wiarygodna jest teoria, która zakłada istnienie mniejszej liczby bytów. (Termin „ontolo-giczny” został utworzony z dwóch greckich rdzeni: onte – co ozna-cza bycie lub istnienie, oraz logose – co w tym kontekście oznaozna-cza naukę lub jej studiowanie. Tak więc „ontologiczny” znaczy tyle, co związany z nauką, czy też studiowaniem nauki o bytach i rzeczach, które istnieją)22.

Wedle Anaksymenesa należy iść raczej za Talesem i  przyjąć, że istnieje jeden rodzaj pratworzywa, zaś wszystkie obserwowalne zjawiska przyrodni-cze stanowią jedynie stany tego pratworzywa. Tym pratworzywem (arche) jest powietrze (aer), nieskończony i ożywiony byt (pneuma – tchnienie) pozo-stający w ciągłym ruchu. Procesy przyrody obserwowane we Wszechświecie polegają na nieustannym i cyklicznym zgęszczaniu (pyknosis) i rozrzedzaniu się (araiosis) powietrza; woda i ziemia to zgęszczone formy powietrza, a ogień – rozrzedzona jego forma. Wszelkie różnice jakościowe jawią się zatem jako

22 D. Scott-Kakures, H. Benson, W. Taschek, P. Hurley (1999), Wstęp do historii filozofii, Zysk i S-ka, Poznań, s. 11.

różnice ilościowe; od stopnia zgęszczenia czy też rozrzedzenia powietrza zależy bowiem forma bytu jednostkowego. W ten sposób Anaksymenes uka-zał, w  jaki sposób z  jednorodnego tworzywa może powstać wiele całkiem odmiennych i różnorodnych obiektów.

W VI w. p.n.e. nie oddzielano ruchu od materii, choć mogło się wydawać, że materia to jedna rzecz, a czynnik poruszający – druga.

Oddzielenie siły poruszającej od ciała poruszającego się nastąpiło na późniejszym etapie rozwoju myśli greckiej. Arche świata nie była czynnikiem tak rozumianym. W  pojęciu jońskich filozofów przyrody arche była z natury wieczna, nie miała żadnej przyczyny zewnętrznej, gdyż była przyczyną samej siebie. Była nie tylko przed-miotem ruchu, lecz sama była jego źródłem, przyczyną. Arche była czymś żywym, wiecznym (aidion) i  nieśmiertelnym (athanaton), i dlatego czymś boskim (theion). Anaksymenes wybierając powie-trze jako arche uwzględnił żywą w jego czasach wiarę, która łączyła, a nawet identyfikowała, oddech z życiem23.

Anaksymenes podtrzymuje więc w  całej rozciągłości sposób podejścia do analizy tego wszystkiego, co istnieje, wspólny wszystkim Milezyjczykom.

Przekreśla zdecydowanie wyjaśnianie świata w kategoriach narracji mitycznej, przez odniesienie do siły sprawczej bóstw na rzecz apelacji do naturalnego porządku, wyznaczanego przez sekwencję przyczyn i skutków. Nie oznacza to jednak jeszcze całkowitego zerwania z odziedziczonymi wierzeniami mitycz-nymi; mit i  rozum nadal w  różnych aspektach przenikały się wzajemnie.

Niemniej to właśnie Milezyjczycy zainicjowali europejską myśl racjonalną:

Pierwsi filozofowie wyznaczyli tendencje, ustanowili nowy spo-sób myślenia – pełen powagi, często tajemniczy, opozycyjny wobec frazesów; nierzadko „bezużyteczny”, czego sami mieli świadomość.

Swoją sztukę uprawiali i  doskonalili przede wszystkim i  prawie wyłącznie między sobą oraz ze swoimi uczniami. Rozmawiali.

Intensywnie myśleli. Z  rzadka jedynie zapisywali swoje myśli.

„Publikuj albo giń” może być hasłem umieszczanym nad drzwiami uniwersytetu, ale jest to obsesja zawodowych naukowców, którzy

23 K. Leśniak (1972), s. 78.

sami ją stworzyli. Nie ma ona nic wspólnego z filozofią ani z byciem filozofem24.

Heraklit z Efezu (540-480 p.n.e.). Heraklit spisał swoje poglądy filozoficzne w formie aforyzmów (krótkich, zwięzłych i sugestywnych zdań) często paradok-salnych lub rozmyślnie wprowadzających w błąd. Stąd też już u Starożytnych zyskał sobie sławę filozofa ciemnego. Mimo to kilka jego głównych tez wydaje się rysować względnie jasno: 1. Ogień jako arche; 2. Rozumność świata; 3.

Zasada ciągłej zmiany; 4. Zasada jedności i walki przeciwieństw oraz 5. Wojna jako ojciec wszechrzeczy.

Ogień jako arche. Heraklit nauczał o ogniu (pyr) jako pratworzywie i zasa-dzie różnicującej rzeczywistość. Pytanie o początek świata – na gruncie myśli Heraklita – traci sens, gdyż wszystko, co istnieje podlega wiecznym cyklom zognienia i rozwoju rozmaitości form. Być może jednak, skoro ogień istnieje od wieków, to nieskończony czas, czyli wieczność (ajon) jest tym czynnikiem, który współistnieje z ogniem. Heraklit zapowiadał kompletne zognienie świata w cyklu powtarzającym się co 10 000 lat. Cykl przyjmuje postać górną i dolną; cykl górny:

ziemia paruje – powstają chmury wodne; woda paruje – powstaje powietrze;

powietrze paruje – zamienia się w ogień; cykl dolny: ogień – powietrze – woda – ziemia. Obydwie drogi zawsze równoważą się wzajemnie. Wizję taką nasunął mu być może widok koła, które nie posiada ani punktu początkowego, ani punktu końcowego. A jednak obrót koła powoduje powtarzalność nieskończoną ilość razy tych samych, dowolnie ustalonych, punktów na jego obwodzie.

W  szczegółach nauka Heraklita tak się przedstawia: Ogień jest elementarnym tworzywem, wszystko jest przemianą ognia i powstaje przez rozrzedzenie i zgęszczenie (nie tłumaczy tego jed-nak zbyt jasno). Wszystko powstaje wskutek walki przeciwieństw, a  wszechcałość płynie jak rzeka. Wszechcałość jest ograniczona i świat jest jeden. Świat powstaje z ognia i znowu w ogień się obraca, i to się na przemian powtarza przez całą wieczność. Tak jest prze-znaczone. Ten człon przeciwieństwa, który prowadzi do powstawa-nia, nazywa Heraklit wojną i sporem (polemos kai eris), ten zaś,

24 R.C. Solomon, K.M. Higgins (1997), Krótka historia filozofii, Prószyński i  S-ka, Warszawa, s. 44.

który prowadzi do zognienia świata (ekpyrosis) – zgodą i pokojem (homologia kai eirene); zmianę nazywa drogą w górę i w dół (hodos ano kato mie); dzięki niej powstaje świat25.

Rozumność świata. Według Heraklita całą rzeczywistością rządzi logos26. Greckie słowo logos oznaczało pierwotnie: słowo bądź wypowiedź. Z  cza-sem nabrało nowych znaczeń takich jak: wiadomość, myśl, wyjaśnienie czy w końcu rozum. Te wszystkie znaczenia obowiązywały już w czasach Heraklita.

Utrzymując, iż wszystko na świecie dzieje się zgodnie z  logos, Heraklit ma na myśli to, że świat i jego zjawiska reprezentują jakiś racjonalny porządek, jakąś ukrytą spójność strukturalną. Mądrość ludzka polega na odkrywaniu tego porządku i dostosowaniu się w swoich działaniach do niego. Racjonalny porządek, tożsamy z logos, stanowi siłę kosmiczną, w której człowiek ma tylko swój skromny udział. Heraklit był pierwszym filozofem, który wysunął tezę o racjonalnym porządku świata. Można chyba zasadnie uznać, że tego typu przekonanie sytuujące się w nurcie starożytnych koncepcji religijnych w kon-tekście ładu i porządku (Maat, Rita, Me), stanowi jeden z pierwszych, jeśli w ogóle nie pierwszy przejaw filozoficznego ujęcia prawa natury jako zasady immanentnej wszechświata.

Def. 2.1. Prawo natury w koncepcji Heraklita z Efezu to racjo-nalny porządek wszechświata, tożsamy z  logos; immanentna siła tkwiąca we wszechświecie, wyznaczająca ciąg jego dialektycznych przemian.

Zasada ciągłej zmiany. Heraklit rozważał nie tylko charakter arche, lecz również podstawowe właściwości arche jako pratworzywa i zasady rzeczywi-stości. Doszedł do wniosku, że zasadniczą jej własnością jest zmienność w tym sensie, że nie ma nic trwałego, także rzeczy podlegają zmianie. Można rzec, iż podstawowym doświadczeniem człowieka jest doznawanie ruchu; wszystko bowiem, co istnieje, nieustannie przechodzi w  coś innego. Świat rządzony

25 Diogenes Laertios (1968), Żywoty i poglądy sławnych filozofów, PWN, Warszawa, s. 520.

26 Polski termin Słowo z ewangelii Św. Jana w grece oddane było właśnie za pomocą ter-minu Logos: En arche en ho logos – panta di autu egeneto kai choris autu egeneto ude hen ho gegonen; w łacińskim tłumaczeniu zaś za pomocą terminu Verbum: In principio erat Verbum, et Verbum erat apud Deum, et Deus erat Verbum. Hic erat in principio apud Deum.

przez logos, jaki jawi się mędrcom, jest przeto zdecydowanie różny od tego, jakim zwykli go postrzegać przeciętni ludzie. Dla ludzi przeciętnych świat jest trwały oraz składa się z rzeczy. Obrazem, ilustracją zaś świata mędrców jest rzeka: wszystko płynie (pantha rei) i niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki, gdyż na tych, co weszli, napływają wciąż nowe wody.

Def. 2.2. Wariabilizm to pogląd filozoficzny, zapoczątkowany przez Heraklita z Efezu głoszący powszechną zmienność (pantha rei) w obrębie rzeczywistości.

Zasada jedności i walki przeciwieństw. Każda zmiana w obrębie rzeczywi-stości przyrodniczej posiada charakter opozycyjny, zaś każda para opozycyjna stanowi jedność. Świat nieustannie zmienia swoją postać, co jest dostępne obserwacji i  nie wymaga głębszych uzasadnień. Natomiast wyjaśnienia wymaga pozorna trwałość, jaka cechuje poszczególne zespoły zmian; rzeka wciąż płynie, a mimo to wydaje się być taka sama. Pojawia się ważne pytanie:

jak to możliwe, że jedną i tę samą rzecz charakteryzują przeciwstawne włas-ności? Otóż cały Wszechświat wedle Heraklita to jakby bezkresny strumień pulsującego ognia, który ze swej natury zawiera podstawowe przeciwień-stwa: maxima (gorąco) i minima (zimno). Pomiędzy nimi trwa ustawiczny spór czy też wojna (polemos), a gdzie spór, tam również naruszenie chwiejnej równowagi, co z konieczności wywołuje zmiany (ruch). Walka (spór, wojna) stanowi tedy siłę napędową ruchu. Wedle Heraklita pozorna trwałość świata oraz jego składników stanowi rezultat opozycyjnego charakteru zmian (walka przeciwieństw). To właśnie równoważenie się tego rodzaju zmian stwarza złudzenie trwałości. Sedno tej stałości tkwi w tożsamości rzeczy oraz zjawisk przeciwstawnych, które jako elementy par opozycyjnych stanowią jedność.

Powszechna zmienność i napięcia powstające wskutek wzajemnego oddziały-wania przeciwieństw wymagają bowiem jedności:

(Vorsokr. B 49a. Arist. De mundo 5. 396b 7) Również natura nie-wątpliwie dąży do przeciwieństw i z nich, a nie z rzeczy sobie podob-nych tworzy harmonię; tak na przykład rodzaj męski łączy z żeńskim, nie zaś każdy z nich z podobnym sobie i w ten sposób pierwszą zgod-ność stworzyła z przeciwieństw, a nie z rzeczy tego samego rodzaju.

Jest oczywiste, że i sztuka postępuje w podobny sposób, naśladując naturę ... To samo jest powiedziane u niejasnego Heraklita: Połączenia

są następujące – całe i niecałe, zgodne i niezgodne, harmonia i dys-harmonia, i z wszystkiego jedno, i z jednego wszystko27.

Heraklit odwołuje się też do przykładu napiętego łuku; cięciwa ściąga w nim końce drzewca do środka, podczas gdy samo drzewce zmierza do wyprosto-wania, a więc w przeciwnym kierunku. Istota łuku zostaje zachowana wskutek wzajemnego zestrojenia napięć przeciwstawnych. Jeśli zniszczy się równowagę przecinając np. cięciwę, to łuk jako taki przestanie istnieć.

Def. 2.3. Dialektyka istnienia w sensie heraklitejskim jest to teza filozoficzna, w myśl której każdy obiekt w rzeczywistości podlega zasadzie jedności i walki przeciwieństw.

Heraklitejska idea wojny jako „ojca wszechrzeczy”. Znamiennym przykła-dem heraklitejskiej dialektyki istnienia jest kwestia wojny i  pokoju. Należy pamiętać, że greckie wyrażenie polemos kai eiris oddaje się w języku polskim jako wojna (walka) i spór; zaś termin eirene – z reguły jako pokój. Istota pro-cesu kosmicznego w tej samej mierze co istota propro-cesu społeczno-historycz-nego zasadza się na dialektyce wojny i pokoju:

(Vorsokr. B 8. Arist. Ethic. Nic. IX 1155b 4) Rzeczy przeciw-stawne łączą się, a z różniących się od siebie powstaje najcudniejsza harmonia i wszystko powstaje przez walkę.

(Vorsokr. B 80. Orig. c. Cels. VI 42) Należy wiedzieć, że walka jest czymś powszechnym, a  czymś sprawiedliwym niezgoda i  że wszystko powstaje z walki i z konieczności.

(Vorsokr. B 53, Hippol. IX 9) Walka (polemos) jest ojcem wszystkich rzeczy, wszystkich rzeczy królem. Jednych przeznaczyła na bogów, innych na ludzi; jednych uczyniła niewolnikami, innych zaś ludźmi wolnymi28.

W świecie ludzi gwałtowne namiętności powstają pod wpływem żądzy pie-niędzy (złota) oraz żądzy władzy, co wywołuje nieustanne konflikty i  wojny (przeciwieństwa) między ludźmi pozostającymi z konieczności w pewnej

wspól-27 J. Legowicz (1970), s. 77.

28 Ibidem, s. 78.

nocie (jedność). Świat przyrody oraz świat społeczny swe istnienie zawdzięczają szczególnemu napięciu, którego maximum stanowi wojna (ogień wybuchający płomieniem) a minimum – pokój (ogień o zamierającym płomieniu). W takim razie wojna co do swej istoty nie różni się od pokoju; wojna, można rzec, jest stanem minimalnym pokoju, a pokój – stanem minimalnym wojny:

(Porph., Qu. Hom., IV 4) Mówią, że byłoby rzeczą haniebną, gdyby bogów cieszył widok wojny. Ale to nie jest rzeczą haniebną.

Bo to, co ich cieszy, to czyny szlachetne. A w dodatku wojny i walki nam się wydają okropne, ale bogom takimi się nie wydają; wszak bóg dokonuje wszystkiego w  harmonii ze światem, porządkując w  sposób najbardziej odpowiednie – jak to również potwierdza i Heraklit: „Dla boga wszystko jest dobre, piękne i sprawiedliwe;

natomiast ludzie przypuszczają, że pewne rzeczy są niesłuszne, a inne słuszne”29.

Heraklit z Efezu jest w pewnym sensie prekursorem nowożytnych i współ-czesnych koncepcji filozoficznych, bazujących na dialektyce (jedność i walka przeciwieństw – podstawowe prawo dialektyki), w myśl których wojna jest zjawiskiem nie tylko koniecznym i naturalnym, ale wręcz zjawiskiem stano-wiącym warunek sine qua non postępu cywilizacyjnego. Znakomita wszak część osiągnięć technicznych stanowi niejako efekt uboczny zbrojeń wojsko-wych. Pozostaje jednak pytanie, czy to jest godziwa cena za ogrom nieszczęść nierozerwalnie związanych z każdą wojną?

W dokumencie Władysław W. Skarbek (Stron 21-30)