• Nie Znaleziono Wyników

Filozofia stoicyzmu

W dokumencie Władysław W. Skarbek (Stron 104-110)

6. Realizm umiarkowany Arystotelesa

7.2. Filozofia stoicyzmu

Filozofia, wedle stoików, służy przede wszystkim propagowaniu racjonal-nego życia i wobec tego winna oczyszczać jaźń człowieka ze zniekształceń, które stoją na przeszkodzie życiu opartemu na rozumie i tym samym zgod-nym z naturą. W tym celu należy rozważyć: po pierwsze – możliwość pozna-nia prawdziwego, co z konieczności pociąga wskazanie kryterium odróżpozna-niapozna-nia prawdy od fałszu (logika); po drugie – wszechświat i miejsce, jakie zajmuje w  nim człowiek (fizyka) i  po trzecie – istotę racjonalnego życia człowieka (etyka). I  w  rzeczy samej, mimo wielu różnic i  szczegółowych rozwiązań problemów filozoficznych, wszyscy stoicy zgadzali się z podziałem filozofii na logikę, fizykę i etykę.

Logika. Stoicy utrzymują, że wszelka wiedza opiera się na oglądzie zmy-słowym100 (aisthesis); źródłem poznania są wrażenia zmysłowe. Jednak – zgodnie z potocznym przekonaniem – nie wszystkie wrażenia zmysłowe są prawdziwe; można wszak doświadczać tzw. złudzeń zmysłowych. Wyłania się tedy zagadnienie dotyczące tego, czy istnieje, a jeśli tak, to na czym polega kryterium rozstrzygające o prawdziwości i fałszywości wrażeń zmysłowych.

100 Stanowisko filozoficzne głoszące pogląd, że wiedza ludzka pochodzi z doświadczenia zmysłowego nosi nazwę empiryzmu genetycznego, zgodnie z tezą w sformułowaniu ła-cińskiem: nihil est in intellectu quo non prius fuerit in sensu (nie ma niczego we umyśle, czego by uprzednio nie było w zmyśle). Odróżnia się przy tym empiryzm genetyczny skrajny, zwany sensualizmem (łac. sensus – zmysł) – każda wiedza pochodzi z doświad-czenia zmysłowego oraz empiryzm genetyczny umiarkowany – większa część wiedzy pochodzi z doświadczenia zmysłowego.

Stoicy rozwiązali ten problem zakładając istnienie dwóch rodzajów wrażeń zmysłowych: kataleptycznych (katalepsis – uchwycenie) i  fantazmatycznych (fantasmata – złudzenia). Tylko te pierwsze są prawdziwe, ponieważ zawierają w sobie przedmiotową oczywistość, która wymusza czy też przyzwala (gr. syn-katatesis) na naszą autentyczną akceptację. Kataleptyczny uchwyt przedmiotu jawi się więc jako wyraz (obiektywizowany w  formie zdań) czegoś realnie danego w procesie poznania, podczas gdy wrażenia fantazmatyczne nie posia-dają takiego przymiotu.

Na potrzeby orzekania o pewnych zdarzeniach, rzeczach czy właściwoś-ciach oraz ich stosunkach wzajemnych, opartych o wrażenia kataleptyczne, stoicy (głównie Chryzyp z Soloj) zaproponowali – w miejsce arystotelesow-skiej koncepcji sylogistycznej, dotyczącej terminów, budujących proste zdania podmiotowo-orzecznikowe (kategoryczne – teoria nazw) – zdanie proste101, budujące zdanie złożone, jako podstawową jednostkę logiczną. Tak więc, nie terminy budujące zdanie proste, lecz zdania proste budujące zdania złożone zostały uznane za przedmiot operacji logicznych (teoria zdań). W przeciwień-stwie do Arystotelesa rudymentarną postać zdania stoicy upatrywali tedy w zdaniu hipotetycznym: Jeżeli A, to B, a nie w zdaniu kategorycznym o sche-macie: S jest P. Asumptem do takiego podejścia była koncepcja tzw. sylogi-zmów niedowodliwych (syllogismoi anapodeiktoi) zaproponowana przez Chryzypa z Soloj. W obszar stoickiej logiki wchodziła także nauka o znakach (semiotyka). Wszystkie znaki zostają przez stoików podzielone na dwie grupy:

znaki kommemoratywne (przypominające) – np. dym przypomina o  ogniu oraz znaki demonstratywne – ukazują to, co ze swej natury nie jest możliwe do oglądu zmysłowego.

Fizyka. Poglądy stoików na wszechświat rozwijały się w znacznej mierze pod wpływem Arystotelesa i Heraklita z Efezu. Od Arystotelesa zaczerpnęli przede wszystkim koncepcję dwóch zasad (archai): biernej i  czynnej oraz dwóch przyczyn – materialnej i formalnej (w miejsce arystotelesowskich

czte-101 W tradycyjnej logice używano często wyrażenia językowego sąd raz jako synonim zda-nia w sensie logicznym – wypowiedzi, której można przypisać wartość prawdy bądź fałszu, a innym razem na określenie znaczenia zdania, w odróżnieniu od sądu w sensie psychologicznym jako myśli wyrażanej przez dane zdanie. W niniejszej pracy konse-kwentnie używamy wyrażenia (w kontekście logiki) zdanie w sensie logicznym rozu-miane jako wyrażenie językowe (oznajmujące pod względem gramatycznym), któremu przysługuje prawda bądź fałsz.

rech: materialnej, formalnej, celowej i sprawczej); od Heraklita zaś – teorię wiecznego powrotu i Logosu.

Wszechświat (Wszechrzeczywistość) stoicy przedstawiali sobie jako nie-skończoną substancję, określaną synonimicznie jako Natura (Physis), Bóstwo (Theos) czy Rozum (Logos);102 punktami krańcowymi w swej czystej postaci, a  więc początkiem i  końcem Wszechświata był Ogień (Pyr). W  jego obrę-bie przejawiały działanie dwie zasady: pasywna (obrę-bierna) i aktywna (czynna).

Zasadą pasywną była Materia, a  aktywną – Ogień dysponujący tchnieniem (pneuma), który powoduje w  materii odwieczny ruch (tzw. ruch pneuma-tyczny), będący czynnikiem kierującym i dynamizującym rozwój rzeczywi-stości (gr. pneuma spermatikos).

U podłoża Wszechświata – na etapie jego istnienia pomiędzy punktami krańcowymi – leżą cztery żywioły: woda, ziemia, powietrze i ogień Niemniej to Ogień właśnie stanowi naczelną przyczynę sprawczą tego wszystkiego, co się zdarza we wszechświecie i z niego, w gruncie rzeczy, wytwarzają się pozo-stałe żywioły. Tak więc – za pośrednictwem pneuma – kształtuje on struk-turę hierarchiczną wszechświata nadając poszczególnym bytom różne stopnie energii i całościowych napięć (tonos). Ruch pneumatyczny polega na zgęszcza-niu, tworzącym byt poszczególnych rzeczy i rozgęszczazgęszcza-niu, tworzącym właś-ciwości zaistniałych rzeczy. Na najniższym stopniu lokują się minerały, które charakteryzuje wyłącznie stabilny układ przestrzenny (heksis); na wyższym szczeblu znajdują się rośliny – posiadające możliwość wzrostu i unicestwienia;

następnie – zwierzęta, które posiadają świadomość działania i wreszcie na naj-wyższym stopniu w hierarchii wszechświata sytuuje się człowiek, obdarzony rozumem (nous).

Aktywny Ogień podlega cyklicznym przemianom (heraklitejskie prawo drogi w górę i w dół). Wszechświat w swej określonej postaci nie jest wieczny, lecz wcześniej czy później następuje jego zognienie (gr. ekopyrosis), podczas którego Wszechświat doświadcza oczyszczenia się (katharsis) i  wraca do pierwotnej zarodni (sperma), z której odradza się przechodząc ściśle te same etapy co poprzednio (palingenesia, apokatastasis); w szczególności ożyje ten sam Sokrates i pobierze się z Ksantypą, następnie zostanie oskarżony przez Anitosa i Meletosa, a jego sławnym uczniem będzie Platon. Wedle słów Marka

102 Stanowisko filozoficzno-religijne utożsamiające bóstwo z przyrodą nosi nazwę pante-izmu. Natomiast stanowisko głoszące, że przyroda mieści się w bóstwie, ale bóstwo istnieje zarazem poza przyrodą – nosi nazwę panenteizmu.

Aureliusza: Kto widział teraźniejszość, widział wszystko od wieczności do wiecz-ności. Wszystko bowiem jest jednakiego rodzaju i kształtu jednakiego103.

Wieczne powroty wszechświata są konsekwencją stoickiej koncepcji deter-minizmu kosmicznego. Ogień, jako zasada aktywna, boska (Theos) i rozumna (Logos) przenika cały bez wyjątku Wszechświat ucieleśniając w  nim swe potencje. Determinuje on różnicowanie się Wszechświata poprzez konieczne zależności przyczynowo-skutkowe104 (gr. heimarmene, ananke, tyche itp.) oplatające wszystkie fragmenty i poziomy Wszechświata:

Bóstwo stoików nie jest demiurgiem, stwórcą, ponieważ jest immanentne materii i  ciałom zawartym w  bezgranicznej próżni, we wszechcałości rzeczy bezwzględnie zależnych od prazasady kierującej wszechrzeczywistością. Cokolwiek w  niej się dzieje, pozostaje zgodnie z tą prazasadą wyrażającą się w łańcuchu przy-czyn wszystkiego, co istnieje i działa. Tę zgodność stoicy nazywają przeznaczeniem (heimarmene) i  w  pewnej mierze utożsamiają z nim samo bóstwo jako siłę-duszę (dynamin pneumatikon) – jak mówi Chryzyp. Przeznaczenie nazywano również wewnętrznym ruchem (kinesis), stałą prawidłowością działania praw natury (aitia), porządkiem natury (physis), prawem koniecznością natury (ananke), losem albo zarządzeniem (tyche). W przenośni mówiono również o „woli” (kata bulesin) świata, bez której nic w nim się nie dzieje, a także o przeznaczeniu jako wszechrozumie, który „zgod-nie z rozumnymi siłami twórczymi (kata spermatikus logos) dosko-nali i skupia w oznaczonych okresach to, co sam z siebie tworzy i co jest zgodne ze źródłem, z którego pochodzi”105.

Konsekwencją związku wszechrzeczy jest więc konieczność (gr. ananke);

na gruncie rzymskim mówi się o  fatum – nieuchronności ludzkiego losu dobrego bądź złego, co może prowadzić do biernej postawy życiowej. Wedle słów Seneki: (fatum) chętnych prowadzi swobodnie, a opornych wlecze

prze-103 Marek Aureliusz (1984), Rozmyślania, PWN, Warszawa, s. 67.

104 Ze stoicyzmem próbowano wręcz kojarzyć czasami mantykę – pogląd, że znajomość współzależności wszystkich zależności pomiędzy elementami Wszechświata umożli-wia poznanie takich zdarzeń, które są niedostępne dla bezpośredniego poznania em-pirycznego.

105 J. Legowicz (1973), s. 359.

mocą (łac. volentem ducunt, nolentem trahunt). Co więcej, konieczność zaist-nienia wszystkich elementów Wszechświata pojmowali stoicy zarazem jako opatrzność (gr. pronoja), które manifestowała się zarówno w aspekcie material-nym (racjonalna struktura wszechświata) jak również w aspekcie społeczmaterial-nym (racjonalna struktura społeczeństw) oraz indywidualnym (opieka Bóstwa – Logosu nad losem poszczególnych ludzi).

Etyka. Do fundamentalnych zagadnień etyki należy kwestia tego, czym jest dobro, a czym zło moralne oraz jak należy postępować stosownie do wiedzy o istocie dobra. Stoicy – pozostając w zgodzie z helleńskim ideałem eudaj-monii – uznawali, że szczęście jednostki ludzkiej jest tym celem, do którego należy dążyć. Różnili się wszak z innymi szkołami filozoficznymi w kwestii pojmowania szczęścia. Etyka stoicka ściśle wiąże się z fizyką stoicką. Skoro Wszechświat (Wszechrzeczywistość) to Natura, Bóstwo i  Logos, w  którym zasadą pasywną jest materia, a aktywną ogień działający jako pneuma (tchnie-nie) – to jest oczywiste, że życie ludzkie winno być zgodne z naturą (naturą Wszechświata oraz naturą ludzką), z planem bożym oraz rozumem indywi-dualnym oraz kosmicznym, którego indywidualny jest częścią. W ten tylko sposób człowiek może zapewnić sobie szczęście, być cnotliwym, a zarazem realizować dobro moralne; szczęście, cnota i dobro – uzyskiwane w ramach życia zgodnego z Naturą – planem bożym oraz naturą ludzką – są bowiem dla stoików tym samym, ujmowanym tylko w różnych aspektach. Jak widać życie w zgodzie z naturą oznaczało dla stoików w gruncie rzeczy życie w zgodzie rozumem – Logosem, a nie – życie pozostające w zgodzie z ludzkimi uczuciami, gdyż te są przeszkodą w osiągnięciu szczęścia, a więc pełni człowieczeństwa.

[Diog. Alert. VII 85-88; = Arnim SVF III 178, i III 4] Dlatego Zenon powiedział pierwszy w  swym dziele O  naturze człowieka, że dalszym najwyższym celem jest żyć zgodnie z naturą, to znaczy żyć z godnie z cnotą (kat’ areten). W tym kierunku prowadzi nas natura. To samo także głosi Kleantes w traktacie O rozkoszy oraz Posejdonios i Hekaton w księgach O celach. Z drugiej strony cnot-liwe życie nie różni się od życia opartego na doświadczalnej zna-jomości procesów natury, jak mówi Chryzyp w pierwszej księdze O celach, nasze bowiem natury są cząstkami wszechświata. Dlatego celem naszym staje się życie zgodne z naturą, a więc życie zgodne z własną naturą i z naturą wszechświata, tj. nieczynienie tego, czego

zabrania wspólne prawo, którym jest wszystko przenikający zdrowy rozum (orthos logos), identyczny z Zeusem, władcą i panem wszyst-kiego, co istnieje106.

W wymiarze praktycznym życie zgodne z naturą wymaga realizacji przez człowieka cnoty (gr. arete; łac. virtus), a ścisłej całego szeregu cnót. W trady-cji helleńskiej utarło się wyróżnianie podstawowych, tzw. kardynalnych cnót:

sprawiedliwość (gr. dikaiosyne), roztropność (gr. phronesis), umiarkowanie (gr. sophrosyne) oraz męstwo (gr. andreia). W gruncie rzeczy są one czterema odrębnymi sposobami ujawniania jednej i tej samej zawsze prawości (gr. kat-hortoma). Przeciwieństwem cnót kardynalnych są tzw. wady kardynalne: nie-sprawiedliwość, głupota, rozwiązłość i tchórzostwo. Stoicy uznali, że praw-dziwie cnotliwy człowiek to tylko ten, który uniezależnił się od jakiejkolwiek uczucia – osiągnął stan apatii (spokój ducha; gr. apathes – niewzruszoność) i tym samym realizuje wyłącznie to, co dyktuje mu rozum (a ten kieruje go ku życiu cnotliwemu). Człowiek cnotliwy to taki, który posiadł wiedzę o racjo-nalnej strukturze wszechświata i postępuje zgodnie z tą wiedzą kierując się wyłącznie wskazaniami rozumu.

Wyłania się jednak problem, czy w świecie bezwzględnie zdeterminowanym możliwy jest wybór pomiędzy życiem cnotliwym (zgodnym z naturą) a życiem sprzecznym z cnotami (niezgodnym z naturą). Na gruncie stoicyzmu dostrze-gano problem i podejmowano próby uzgodnienia odpowiedzialności moralnej za jednostkowe czyny z kosmicznym przeznaczeniem. Po pierwsze – zgodność życia z naturą należy rozpatrywać w dwóch perspektywach: z punktu widze-nia jednostki ludzkiej oraz z perspektywy wszechświata. To, co w perspekty-wie jednostkowej jawi się jako niezgodne z naturą np. choroba – z perspek-tywy wszechświata może mieć swój sens z przyczyn, które jednostce ludzkiej są nieznane. Niezgodność z  naturą w  kontekście jednej perspektywy bywa więc konieczna do zaistnienia harmonii we wszechświecie. Po drugie – mimo, iż istnieje naturalna (boska) predestynacja – wszystko, co się dzieje, włącznie z naszymi indywidualnymi czynami, kierowane jest przez opatrzność w kie-runku optymalnym – dopuszczalne jest to, iż istnieje wiele możliwych dróg, spośród których można wybierać; oznacza to, że nie istnieje tylko jedna ściśle określona droga i tym samym ostateczny wybór zależy od człowieka. Wedle przekazu Cycerona – Chryzyp z Soloj odróżniał fatalizm od konieczności:

106 J. Legowicz (1970), s. 258.

Jakaś rzecz może być zdeterminowana przez fatum, to znaczy spowodowana przez serię wydarzeń poprzedzających, ale tym samym nie musi być konieczna. Jest możliwe – twierdził – że okre-ślone wydarzenie nie nastąpi w przyszłości, choć mamy wszystkie dane i pewność, że nastąpi. Stoicy wprowadzają dwa rodzaje przy-czyn – główne, działające (principales) i  pomocnicze, warunku-jące (adiuvantes). Fatum przejawia się za pośrednictwem przyczyn warunkujących i  pomocniczych, a  więc właściwy appetitus, czyli decyzja woli, pozostaje w  dyspozycji człowieka. Człowiek – zda-niem stoików jest wolny, ponieważ działa zgodnie z własną naturą i o własnych siłach. Wolność to uświadomiona konieczność107.

Aktywność ludzka nie polega więc na bezwzględnym uzależnieniu się od wszelkich przyczyn, lecz tylko od przyczyn zewnętrznych i  uprzednio determinujących; zostaje tedy zachowana wolność woli. Nie istnieje też tak na dobrą sprawę nic takiego jak realna fizyczna niedoskonałość w  obrębie Wszechświata. Istnieje tylko pozorna niedoskonałość w poszczególnych jego fragmentach, nie wyłączając bynajmniej świata ludzkiego; choroba, cierpie-nie, klęski żywiołowe – to wszystko ma w rzeczy samej miejsce. Jednakże owe niedoskonałości nie mogą naruszyć spokoju ducha (apatii) człowieka, obytego z filozofią stoicką, ponieważ leżą one wyłącznie w obrębie jego świadomości, tzn. są zależne od ludzkiego przyzwolenia i w takim razie same w sobie nie są złem, lecz neutralnym aksjologicznie zdarzeniem108.

W dokumencie Władysław W. Skarbek (Stron 104-110)