• Nie Znaleziono Wyników

Filozofia społeczna Hobbesa

W dokumencie Władysław W. Skarbek (Stron 190-197)

F IlozoFIa o drodzEnIa

13. Thomas Hobbes

13.2. Filozofia społeczna Hobbesa

Hobbes zakwestionował tradycję arystotelesowską, zgodnie z którą czło-wiek to istota społeczna, dla której naturalnym środowiskiem jest życie w obrę-bie społeczeństwa; przeciwnie – człowiek z natury nie jest skłonny do tworze-nia społeczeństwa (hominem ad societam aptum natum non esse). Instytucję państwa – wedle Hobbesa – poprzedzał pierwotny stan natury, w jakim żyli ludzie. Był to okres chaosu i niebezpieczeństwa, ale zarazem niczym nieskrę-powanej wolności. Wszyscy mieli w nim jednakowe, przyrodzone (naturalne) uprawnienia do wszystkich dostępnych dóbr (szerzej: do wszystkiego, co gwa-rantuje człowiekowi przetrwanie) i starali się te uprawnienia realizować. To jednak prowadzi do swoistego paradoksu. Każdy człowiek korzysta ze swego naturalnego uprawnienia, ale skutkiem tego jest wojna wszystkich ze wszyst-kimi (war of every one against every one):

Def. 13.1. Stan natury – w ujęciu Hobbesa – cechuje brak własno-ści i władzy. Wszyscy ludzie mają jednakowe uprawnienia do wszyst-kich dóbr, a  realizacja tych uprawnień nieuchronnie prowadzi do wojny wszystkich ze wszystkimi (bellum omnium contra omnes).

Wojna wszystkich ze wszystkimi nie może zakończyć się niczyim zwycię-stwem. Człowiek w mniemaniu Hobbesa ex natura jest egoistą; pragnie on i  dąży do przysparzania dóbr samemu sobie nie licząc się z  innymi (homo homini lapus est). Nie jest jednak tak, iż ludzie są źli z natury. Nie jest wszak złem samym w sobie dążenie do zaspokajania własnych potrzeb. Złem jest obiektywna sytuacja, która implikuje możliwość zaspokajania tych potrzeb przede wszystkim kosztem innych.

Konsekwencją wojny wszystkich ze wszystkimi w stanie natury jest to, że wszystkim w jednakowym stopniu zagraża niebezpieczeństwo zagłady. Równe uprawnienia wszystkich do wszystkiego powodują w  efekcie powszechne zagrożenie. W tej sytuacji ludzie skłaniają się do życia w pokoju, rozum zaś wskazuje warunki, na których można zawrzeć umowę (wzajemne przenosze-nie uprawprzenosze-nień), która ogranicza uprawprzenosze-nienia wszystkich do wszystkiego i tym samym eliminuje wojnę wszystkich ze wszystkimi. W ten sposób powstaje pań-stwo, a wraz z nim prawo i obiektywna miara tego, co dobre, a co złe; tylko państwo dostarcza powszechnie ważnych norm moralnych. Tak rozumiana koncepcja państwa został skonstruowana modo geometrio, na drodze ściśle dedukcyjnej; jest to możliwe, ponieważ państwo jest tworem człowieka – istoty racjonalnej, kierującej się światłem rozumu. Umowa społeczna, o której mówi Hobbes, zdecydowanie różni się od tej, z jaką mieliśmy do czynienia u Grocjusza. Tam była to umowa ludzi z władcą, a tutaj – umowa każdego z każdym (a covenant of every man with every man). Ludzie umówili się co do przekazania prawa rządzenia nad sobą suwerenowi z zastrzeżeniem, że wszy-scy postąpią tak samo. Po zawarciu umowy suweren staje się niezależny od ludzi zawierających umowę. Kiedy zawierano umowę, nie było jeszcze społe-czeństwa, były tylko zatomizowane jednostki; umowa stworzyła od razu wła-dzę, wskutek czego społeczeństwo jest identyczne z państwem i tym samym podlega jego suwerennej władzy. Władza suwerena jest niepodzielna i  nie-zależna188. Suweren rozciąga swą absolutną władzę również na Kościół oraz instytucje religijne.

Hobbes określa państwo wielkim Lewiatanem (biblijnym potworem) – najpotężniejszym ze wszystkich dzieł ludzkich. Jednocześnie kontrastuje czło-wieka naturalnego z państwem – człowiekiem sztucznym:

188 Zdaniem Hobbesa proces i ścięcie króla Anglii Karola I Stuarta 30 01 1649 r. w Londynie – to bezprawie, pogwałcenie wszelkiego prawa i zarazem absurd.

Def. 13.2. Lewiatan, w  nomenklaturze Hobbesa, to państwo – najpotężniejsze ze wszystkich dzieł ludzkich. Duszą państwa jest władza zwierzchnia; stawami – organy sądowe i wykonawcze;

nerwami – nagrody i kary; pamięcią – doradcy; rozumem – słusz-ność i prawo; zdrowiem – pokój wewnętrzny; chorobą – zamieszki, a śmiercią – wojna domowa.

Lewiatan dysponuje wszystkimi uprawnieniami, jakie przysługiwały czło-wiekowi w stanie natury. A skoro tam były one nieograniczone, to również uprawnienia państwa są nieograniczone. Władza państwowa jest przeto władzą absolutną, wobec której obowiązuje posłuszeństwo bezwarunkowe.

Celem tego posłuszeństwa jest samozachowanie (oboedientia finis est protec-tio), czyli zachowanie własnej egzystencji. Jedynie władza absolutna, oparta o zasady rozumu i sprawiedliwości, może utrzymać porządek i - likwidując stan wojny wszystkich ze wszystkimi – zagwarantować wszystkim bezpieczeń-stwo. Nie oznacza to bynajmniej, że istnieje jedna tylko forma władzy. Możliwe są trzy formy: monarchia (monarchię absolutną uważa za optymalną formę), arystokracja oraz demokracja, gdzie władzę sprawuje lud. Doktryna Hobbesa w zakresie uzasadnienia absolutnej władzy suwerena (monarchy, arystokracji, ludu) różni się zdecydowanie od doktryn monarchistycznych, które legitymi-zację władzy monarchy upatrywały w woli boskiej ewentualnie w takiej kon-strukcji patrymonialnej, która państwo czyniła wyłączną własnością monar-chy. Władza suwerena w  Lewiatanie zaś opiera się na umowie społecznej (przekazaniu uprawnień) i znajduje tym samym uzasadnienie w rozumnym zachowaniu się ludzi, z określonych powodów pragnących podporządkować się władzy państwowej.

Hobbes oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że człowiek nie zadowala się samym bezpieczeństwem; ludzie dążą do pokoju w ramach państwa nie tylko ze strachu przed śmiercią, ale również z pragnienia rzeczy, które są konieczne do wygodnego życia. Nie sądzi jednak by było coś takiego jak jak finis ultimum (cel ostateczny) czy summum bonuum (dobro najwyższe), o których zwykli dyskutować filozofowie. W jego przekonaniu ludzie nie bardzo zastanawiają się nad tym, jakiego życia pragną dla siebie. Po prostu ustawicznie przecho-dzą od pragnienia jednego przedmiotu do innego, a  osiągnięcie poprzed-niego jest tylko drogą do następnego. Ponadto ludzie są poruszani odwiecz-nym i nieukojoodwiecz-nym pragnieniem coraz to większej władzy, które kończy dopiero wraz ze śmiercią.

Jednym z istotnych środków sprawowania władzy państwowej jest, w prze-konaniu Hobbesa, religia:

Bojaźń mocy niewidzialnej, wyobrażanej fikcyjnie przez umysł albo wyobrażanej na podstawie opowiadań, uznanych publicznie.

(…). (Pierwsi twórcy państw – WWS), których celem było tylko trzymanie ludzi w posłuchu i pokoju, wszędzie troszczyli się o to, by, po pierwsze, wrazić w umysły ludzkie wiarę, że te przepisy, które oni dawali w sprawach religii, nie powinny być uważane za pochodzące z ich własnego wymysłu, lecz z dyktanda jakiegoś boga czy innego ducha; albo też wiarę, że oni sami byli istotami wyższymi niż zwykli śmiertelnicy, iżby ich prawa mogły łatwiej znaleźć posłuch189.

Umowa zawiązująca państwo (Lewiatan) przesądza zarazem o  powsta-niu prawa. Prawodawcą jest suweren – monarcha, arystokracja bądź lud (demokracja). Do niego należy również niezawisły przymiot interpretacji stanowionych ustaw. W stanie natury istniały jedynie uprawnienia naturalne.

Przechodząc do stanu państwowego ludzie zrzekli się większości swych natu-ralnych uprawnień i przyjęli zarazem na siebie szereg obowiązków zawarowa-nych w tzw. prawie państwowym:

Prawo państwowe to dla każdego poddanego te reguły, które mu państwo narzuciło rozkazem przy pomocy słowa, pisma lub innych wystarczających znaków woli, iżby się nimi kierował ku rozróżnia-niu tego, co słuszne i niesłuszne190.

Jednocześnie uprawnienia naturalne, obowiązujące w stanie natury, zostały ucieleśnione w  prawie naturalnym (prawie natury utożsamionym z  regu-łami rozumu i  prawem moralnym) ograniczonym zakresowo do katalogu praw umożliwiających pokojową koegzystencję ludzi. Prawo naturalne nie mogło rozwinąć się tak długo, jak długo nie było władzy, która wymuszałaby jego respektowanie za pomocą sankcji. Bez ustanowienia suwerena na dro-dze umowy prawo naturalne pozostałoby jedynie pewną tendencją tkwiącą w umyśle człowieka, tendencją bez szans na ucieleśnienie. W gruncie rzeczy,

189 T. Hobbes (1951), Lewiatan, PWN, Warszawa, ss. 49, 101.

190 Ibidem, s. 234

nawet po ustanowieniu suwerena, prawa natury (naturalne) są to teorematy dotyczące własnego bezpieczeństwa i  przetrwania. Obowiązują one jedy-nie w sumieniu i tylko dla jedy-niego są prawami (in foro conscietiae spectantur, ubi solum obligant, et sunt leges). Niemniej stanowią obligatoryjną podstawę prawa państwowego. Prawo państwowe bowiem jest prawem w sensie właści-wym, do którego ludzie de facto dostosowują się z dwóch powodów: po pierw-sze – dlatego, że posłupierw-szeństwo jest wymuszane przez sankcje suwerena i po drugie – dlatego, że obawiamy się śmierci z rąk innych, z wyjątkiem sytuacji, w których zagraża nam śmierć z rąk samego suwerena. Zobowiązanie podda-nych w stosunku do suwerena trwa tak długo i nie dłużej niż trwa moc, dzięki której jest on zdolny ich ochraniać. Posłuszeństwo kończy się zatem wówczas, gdy suweren przestaje być zdolny do realizacji podstawowego celu, dla którego została zawarta umowa, a mianowicie zapewnienie pokoju swym poddanym.

Jest oczywiste, że skoro wojna wszystkich ze wszystkimi nie sprzyja prze-trwaniu ludzi, a  prawa natury tożsame są z  nakazem rozumu, wobec tego prawa natury musza nakazywać nam unikanie wojny i dążenie do pokoju.

Że zaś godzą się wszyscy, iż dzieje się zgodnie z prawem, co nie jest niezgodne ze zdrowym rozumem (to znaczy: co się sprzeci-wia jakiejś prawdzie ustalonej na podstawie słusznych zasad przy pomocy prawidłowego rozumowania). (…) Jest wszak prawo jakimś wskazaniem zdrowego rozumu, o którym mówimy również, że jest rozumem przyrodzonym, jako że jest częścią natury ludzkiej nie mniej niż jakakolwiek inna władza czy też uczucie duszy. Jest więc prawo naturalne, by je tak zdefiniować, wskazaniem podykto-wanym przez zdrowy rozum i dotyczącym tego, co należy uczynić albo czego należy zaniechać gwoli zachowania życia i zdrowia jak najdłużej191.

Def. 13.3. Prawo naturalne (ius naturale) – w filozofii Hobbesa – oznacza zbiór wskazań podyktowanych przez zdrowy rozum w odniesieniu do jednostki ludzkiej w celu zachowania życia i zdro-wia oraz w  odniesieniu do życia społecznego w  celu określenia takich warunków, które są niezbędne do tego, by ustanowić i zacho-wać pokój, a tym samym przezwyciężyć pierwotny stan natury.

191 T. Hobbes (1956), Elementy filozofii, t. 2, PWN, Warszawa, s. 219.

Katalog praw natury (naturalnych) – wedle Hobbesa – jest następujący192: 1. Należy dążyć do pokoju, o  ile istnieją widoki na jego wprowadzenie,

a  jeżeli ich nie ma, należy szukać sprzymierzeńców do prowadzenia wojny. To prawo jest pierwsze dlatego, iż wszystkie pozostałe wywodzą się z niego. Ma ono dwa aspekty: dążenie do pokoju oraz ochrona siebie samego za pomocą wszelkich dostępnych środków.

2. Należy dotrzymywać umów (paktów), czyli, że należy dochowywać wiary. Złamanie bądź cofniecie umowy nazywa się bezprawiem.

3. Nie należy pozwalać, aby ten kto komuś oddał jakąś przysługę, znalazł się wskutek tego w gorszej sytuacji. W takiej sytuacji podważone byłoby bowiem zaufanie między ludźmi, co mogłoby doprowadzić nawet do stanu wojny.

4. Każdy człowiek winien być dla innych uprzejmy i uczynny. Kto zaś łamie to prawo, o tym można powiedzieć, że jest niewygodny i uciążliwy.

5. Należy, aby jeden człowiek przebacza drugiemu przewiny przeszłe, gdy ten o to prosi i za nie żałuje, jeśli daje zabezpieczenie na czas przyszły. Jeśli tego nie czyni oznacza to, iż owemu człowiekowi nie jest miły pokój.

6. W zemście, czyli w karach należy mieć na względzie nie zło minione, lecz przyszłe dobro. Oznacza, to, iż kara przede wszystkim musi mieć na uwa-dze poprawę tego, kto jest sprawcą zła. Pogwałcenie tego prawa nazywa się okrucieństwem.

7. Nie należy pokazywać nikomu ani działaniem, ani słowami, iż go się nie-nawidzi albo nim gardzi. Pogwałcenie tego prawa nosi nazwę zniewagi.

8. Prawem natury jest wskazanie, iżby każdy człowiek był uważany za rów-nego z natury każdemu innemu. Z tym prawem niezgodna jest pycha.

9. Jeśli dany człowiek ma roszczenie do jakichkolwiek praw dla samego siebie, to winien te same prawa przyznawać również każdemu innemu człowiekowi.

10. Prawo natury nakazuje, iżby każdy, kto wyznacza uprawnienia innym ludziom, był bezstronny w stosunku do każdej strony. Kto tego nie czyni, ten obraża tego, kto zostaje umieszczony na drugim miejscu.

11. Należy używać wspólnie (jeśli to możliwe) tego, czego nie można podzie-lić, przy tym (jeśli ilość danej rzeczy pozwala) każdy ma używać tyle, ile zechce. Jeśli zaś ilość danego dobra jest niewystarczająca, to każdy powi-nien z niego korzystać wedle z góry określonej miary.

192 Ibidem, ss. 233-251.

12. W sytuacji, gdy dane dobro nie może być ani podzielone, ani używane wspólnie, to należy je przydzielać wybranym osobom w sposób losowy.

Losowanie bowiem ma to do siebie, że gwarantuje bezstronność.

13. Losowe przydzielanie może być dwojakie: albo opiera się na decyzji naszej woli, albo jest naturalne. Opiera się na decyzji woli, gdy się losuje na mocy zgody tych, którzy się współubiegają. (…) Losowym przydziałem naturalnym zaś jest pierworodność (…) oraz pierwotne zawłaszczenie.

14. Mediatorom pokoju należy zawarować nietykalność. Bez mediacji nie mogłoby być pokoju, ani pokoju bez mediacji.

15. Strony prowadzące spór winny zobowiązać się do respektowania orze-czeń, wspólnie wybranego, rozjemcy.

16. Nikt nie powinien być sędzią czy rozjemcą w swej własnej sprawie.

17. Nie może być rozjemcą ten, dla którego korzyści czy sławy powstaje pewna większa nadzieja przy zwycięstwie jednej strony niż przy zwycię-stwie drugiej.

18. Jeżeli orzeczenie rozjemcy nie może opierać się pewnych faktach, to winno opierać się na świadkach, którzy zdają się być bezstronni w sto-sunku do obu stron sporu.

19. Orzeczenie rozjemcy winno być swobodne, tj. nie może być żadnego porozumienia pomiędzy rozjemcą a jedną ze stron, która uczestniczy w sporze.

20. Przeciwko dwudziestemu prawu natury grzeszy się pijaństwem.

Hobbes prawo naturalne i państwowe uważa za dwa główne rodzaje praw193. Relacja zachodząca pomiędzy nimi jest relacją interferencji (krzyżowania):

istnieją prawa naturalne nie będące prawami państwowymi, prawa naturalne będące prawami państwowymi oraz prawa państwowe nie będące prawami naturalnymi.

193 W Lewiatanie [s. 253] mówi też o prawie pozytywnym, obejmującym prawo państwowe oraz boskie: boskimi prawami pozytywnymi (wszystkie prawa naturalne są boskie, jako też są odwieczne i powszechne) są te, które będąc nakazami Boga (…) są uznane za boskie przez tych, kogo Bóg upoważnił do ich ogłoszenia. Na stronie 256 Lewiatana wyróżnia jeszcze prawa fundamentalne – zobowiązujące poddanych do podtrzymywania władzy absolutnej przekazanej suwerenowi oraz niefundamentalne – takie, których nieprze-strzeganie nie prowadzi do destrukcji państwa.

14. Ogólna Charakterystyka Odrodzenia

W dokumencie Władysław W. Skarbek (Stron 190-197)