• Nie Znaleziono Wyników

Głucha Szwaczka, Głuchy Stolarz

W dokumencie Kultura spod znaku gender (Stron 95-98)

O niewidoczności danej grupy osób świadczy ilość wiedzy wyproduko-wanej na jej temat. W przypadku Głuchych w Polsce zdecydowanie brakuje badań socjologicznych, które mogłyby w jakiś sposób przybliżyć obraz tej grupy. To stwierdzenie o charakterze deskryptywnym ma poważne konse-kwencje, które zawrzeć można w pytaniach: „Czy coś w ogóle wiemy o Głu-chych?” i „Skąd wiemy to, co wiemy o GłuGłu-chych?”

Poniższe dane pochodzą z bazy Polskiego Związku Głuchych Oddział Łódz-ki, który zrzesza osoby głuche i niedosłyszące z terenu województwa łódzkie-go. Nie mają one w żadnym razie charakteru danych statystycznych, ale ich przytoczenie wydaje się zasadne z uwagi na pewne bardzo wyraźne prawi-dłowości. Dane dotyczą osób niesłyszących (138K i 195M) w wieku aktywno-ści zawodowej tj. 18-59 dla kobiet i 18-64 dla mężczyzn. W tej grupie aż 57% kobiet jest z wykształcenia szwaczkami, dalsze 17% to krawcowe, kolejne 9% to dziewiarki i tkaczki. W przypadku mężczyzn 41% to stolarze, 11% ślusa-rze, 5% tapicerzy. Dla większej ilości osób niesłyszących (250K i 330M) można wskazać dane dotyczące poziomu wykształcenia. Spośród tej grupy wykształ-cenia podstawowe ma 24,8% kobiet i 32,42% mężczyzn, wykształwykształ-cenia zawo-dowe posiada 63,20% kobiet i 59,09% mężczyzn, wykształcenia średnie po-siada 8,4% kobiet i 6,97% mężczyzn, policealne odpowiednio – 1,2% i 0,91% a wyższym wykształceniem legitymuje się 0,8% kobiet i 0, 61% mężczyzn.

Na koniec przedstawię dane pochodzące z raportu końcowego Badania

wpływu kierunku i poziomu wykształcenia na aktywność zawodową osób nie-pełnosprawnych z 2009 roku. Spośród pracujących osób niesłyszących 13%

pracuje na stanowisku szwaczki lub krawcowej, 11% na stanowisku ślusarza lub blacharza, 8% na stanowisku elektryka lub pomocy elektryka, 14% osób pracowało jako pracownicy przy pracach prostych (sprzątanie, pakowanie), 10% osób jako pracownik biurowy, 7% jako sprzedawcy, 8% jako kucharze i 15% jako ekonomiści. Badanie nie uwzględniało podziału danych na płeć.

96

Sharon Barnartt, analizując sytuację głuchych mężczyzn i kobiet na ryn-ku pracy w USA wskazywała na podobną sytuację w latach siedemdziesiątych. Gender była wtedy bardzo silną determinantą w podziale pracy. Prototypową pracą dla mężczyzn była praca w fabryce lub na poczcie, zaś dla kobiet praca w fabryce odzieży (66). Wraz z przemianami strukturalnymi, musiała zmie-nić się też sytuacja pracujących kobiet i mężczyzn. Według Barnartt, zwięk-szenie dostępu do edukacji popchnęło głuche i słabosłyszące kobiety do prac w sferach umysłowych tradycyjnie przypisywanych kobietom. W przypadku mężczyzn takie przesunięcie jednak nie nastąpiło. Postęp edukacyjny nie był wystarczający, żeby głusi i słabosłyszący mężczyźni mogli wejść do tradycyj-nie męskich zawodów w sferze prawa, medycyny, biznesu czy nauki (Bar-nartt, 71). Badaczka konkluduje swoje rozważania taką refleksją, że to wła-śnie gender jest podstawową determinantą pozycji społecznej (73). Wypada jednak nie zgodzić się z taką interpretacją.

W Głuchej perspektywie, którą zaobserwować można w Polsce, gendero-wy podział na rynku pracy pozostaje niezauważony. Pytania stawiane przez osoby Głuche dotyczą nie tego, kto jaką ma pracę i ile zarabia, ale raczej tego, czy i w jakich okolicznościach osoba Głucha w ogóle może mieć pracę. Narra-cja kulturowa i pokoleniowa powstała w sytuacji, w której przeważająca część populacji pracowała lub pracuje w jednym tylko typie zawodów wytworzyła z jednej strony wyobrażenie o Głuchym, który jest bierny. Takie stwierdzenia pojawiają się w różnych wypowiedziach w wątku „Problemy pracy Głuchych i nie tylko Głuchych” założonym 3 czerwca 2010 roku na forum Deaf.pl przez użytkownika Paulos:

Paulos: Dlaczego Głusi są tak bierni wobec wolnemu rynkowi pracy???

Pafcio_wawa: Wprawdzie racją jest, że osoby Głuche są bierne, za szybko się poddają, nie walczą do końca...

beatrix: A właśnie, kto przystosował niektóych głuchych do biernego stylu życia?? bronzeeyes: Prawda jest jednak bolesna. Nie oszukujmy się, są tacy którzy są leniwi i się boja przeciwstawiac się przeszkodom.

Z drugiej strony jednak, w tym i innych wątkach poświęconych pracy na forum Deaf.pl tematem, który dominuje, jest konieczność własnej aktyw-ności i odwagi do walki z trudaktyw-nościami. Wraz ze zmianami strukturalnymi w zatrudnieniu i erą wolnego rynku pojawiła się luka między zachowaniami prozatrudnieniowymi kiedyś i obecnie. Kulturowa narracja budowana przez młodych Głuchych nie dotyczy jednak ani kwestii wykształcenia, ani wieku, ani płci. Tym co niezmiennie jest podkreślane to aktywna postawa. W przy-taczanym już wcześniej wątku „Dlaczego faceci bezrobotni nie interesują ko-biet?” użytkownik beatrix stworzyła wokół aktywności opozycję Polak-czło-wiek:

97

„Czy Jezus rozumie język migowy? Skąd go zna?”

Bezrobotny Polak czasem jest jak wkurwiający wrzód na tyłku!! Wiec nic dziwnego, że doskwiera samotność!Bezrobotny Polak najczęściej czeka na telefon od znajomych i to z ofertą pracy od zaraz.Bezrobotny Polak, zamiast wziąć w garść to zatruwa życie innym swoim marudzeniem, a chwali liberalną partię (śmiech na sali)..Bezrobotny Polak wo-lałby kopać dołki pod kimś i dostać to krzesło wygodne niż biec do urzędu i szukać pra-cy.Bezrobotny Polak odkłada wszystko na później, jak oferta jest za 1500zł to wolałby za 2000zł, a jak jest 2000zl to wolałby za 3 tys. i tak w kółko, koło się toczy, a odsetki rosną...Bezrobotny Polak jak zostanie wywalony to unosi się jemu duma, honor i woli załatwić pięścią..Bezrobotny Polak wolałby dostać ofertę z kupą kasy i z minimalną liczbą obowiązków..Bezrobotny Polak na obczyźnie ćpun i gość dworca Victoria StationBezro-botny człowiek, stara się żyć optymistycznie, szuka oferty na własna rękę.BezroStationBezro-botny człowiek, szanuje swoich przyjaciół, słucha ich rad, potrafi przyjąć z pokorą.Bezrobotny człowiek, jak odchodzi z pracy to zna bardzo dobrze kodeks pracy i walczy o swoje w są-dach.Bezrobotny człowiek zgodzi się na wszystko i przyjmie ofertę byle pracować a nie nudzić.Bezrobotny człowiek, wie, że trzeba znowu zacząć od zera.Bezrobotny człowiek, na obczyźnie ma szansę na lepszą przyszłość.” (Forum internetowe Deaf.pl).

Polak to jest ktoś, kto przejawia bierną, roszczeniową postawę, nie po-trafi zadbać o siebie ani o swoich bliskich a w efekcie stacza się na margi-nes społeczeństwa. Przeciwieństwo dla niego stanowi człowiek, który nawet w obliczu trudności jest aktywny i zaradny, potrafi wykorzystać nadarzają-ce się okazję i posiada mądrość niezbędną do osiągnięcia życiowego suknadarzają-cesu. Głucha osoba stoi zatem przed wyborem: być Polakiem albo człowiekiem. Richard Clark Eckert proponuje poszerzenie koncepcji etniczności w kontek-ście osób Głuchych: bardziej niż wspólne terytorium mamy tu do czynienia ze wspólnym językiem czy pochodzeniem (Eckert 324-327). Mające charak-ter aksjologiczny rozróżnienie na Polaka i człowieka jest właśnie przykładem tak szeroko rozumianego Głuchego etnos. Polskość utożsamia tutaj cechy ne-gatywne, jest czymś lokalnym co ma ograniczający charakter. Osoba Głucha może pozostać na etapie polskości i nie rozwijać się albo podjąć wyzwanie aby stać się człowiekiem. Znowu zatem nie pojawia się wątek płci kulturo-wej. Przypisywane na osi genderowej cechy aktywności i bierności zostają w kulturowej narracji Głuchych przypisane do kategorii samorozwoju. Bycie biernym jest wyborem, a nie czymś koniecznym.

Intuicje użytkowników forum Deaf.pl zbieżne są z konkluzjami przyta-czanego już wcześniej raportu z badania, którego celem było sprawdzenie wpływu poziomu wykształcenia na aktywność zawodową osób niepełno-sprawnych. Autorzy raportu wskazali na pewną metodologiczną trudność polegającą na niemożności jednoznacznego stwierdzenia wpływu wykształ-cenia na aktywność zawodową:

Innymi słowy za chęcią do nauki i gotowością do pracy stoi często ten sam zestaw predys-pozycji i kompetencji osobowych, a sam fakt przechodzenia przez kolejne szczeble edu-kacji, tylko w niewielkim stopniu je rozwija. Z drugiej natomiast strony, mówiąc o wpły-wie wykształcenia na aktywność zawodową nie można zapominać również o tym, iż to

98

nie sam fakt uczęszczania do szkoły buduje pro-aktywne postawy na rynku pracy, lecz przyswajane w procesie kształcenia treści oraz nabywane umiejętności i kompetencje (Badania wpływu 167).

Spleciony z medycznym dyskursem głuchoty wątek pedagogiczny upa-truje sukcesów jednostki w zdobyciu umiejętności mówienia. Dla Głuchych jest to jednoznaczne z atakiem i wiąże się z koniecznością obrony jak w wąt-ku „Artywąt-kuł Jadwigi Cieszyńskiej” założonym przez użytkownika FasOlkaa 9 czerwca 2009 roku. Doświadczenie logopedycznej rehabilitacji jest do-świadczeniem biernego powtarzania grup wyrazów niegwarantującym suk-cesu ani szczęścia w dorosłym życiu. W imieniu nieznających języka polskie-go Głuchych wystąpił we wspomnianym wątku użytkownik bartosz:

Sam fakt, że o Głuchym, który po polsku pisze niegramatycznie pisze Pani w ten sposób, wiele mówi o Pani sposobie myslenia. Pisze Pani, że ten artykuł nie jest o nas. Czy w ta-kim razie uważa Pani, że w porządku jest, jeśli się pisze artykuły na temat osób, które nie mogą same takiego artykułu przeczytać i potwierdzić albo zaprzeczyć podanym w nim tezom? Jak Pani myśli, kto może się wypowiedzieć na zawarte w nim tematy? Kto może potwierdzić lub zaprzeczyć zawartym w nim tezom? Kto ma największe do tego prawo? Artykuł nie jest o nas – OK. To kto ma się wypowiedzieć? (Forum internetowe Deaf.pl).

W wypowiedzi użytkownika bartosz odkryty zostaje inny jeszcze wymiar postulatu aktywności. Zarzutem kierowanym pod adresem autorki krytyko-wanego artykułu jest nieweryfikowalność jej tez z uwagi na niedostępność formy wypowiedzi. Bycie jedynie i wyłącznie biernym podmiotem obserwa-cji i rozważań innych jest doświadczeniem wielu Głuchych osób posługują-cych się językiem migowym. Bierność ani aktywność nie mają płci bo dotyczą innego wymiaru funkcjonowania jednostki.

W dokumencie Kultura spod znaku gender (Stron 95-98)