• Nie Znaleziono Wyników

O krytycyzmie naukowym, pedagogice społecznej i socjologii wychowania Jerzego Modrzewskiego.

Garść refleksji ogólnych na dzień jubileuszu

Z

nakomitą okazją do pozyskania wybitnych umysłów spośród przed-stawicieli nauk społecznych oraz prezentacji ich indywidualnych ocen wszechstronnej działalności mego Przyjaciela, jest jubileusz 70. urodzin Pro-fesora Jerzego Modrzewskiego. Uczony ten należy do wyjątkowo twórczych polskich humanistów ze względu na głębię przemyśleń, ogrom pracy, rze-telność prowadzonych od lat badań oraz ich interkulturalny charakter. Nikt w kraju wśród pedagogów społecznych i socjologów wychowania nie ma wątpliwości, że decyzja dziekana Wydziału Studiów Edukacyjnych Uniwer-sytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, prof. Zbyszka Melosika, w spra-wie edycji Księgi Jubileuszowej poświęconej Profesorowi Modrzewskiemu jest ze wszech miar słuszna, trafna, a w recepcji społecznej wyjątkowo ważka.

Jubilat to człowiek nauki świętujący dziś 45-lecie zatrudnienia w znakomitej macierzystej Wszechnicy, jak również 45-lecie powstania Zakładu Pedago-giki Społecznej UAM, z którym jest związany od samego początku, a także 15-lecie funkcjonowania Zakładu Badań Środowisk Wychowawczych, kie-rowanego od chwili powstania przez jakże mobilnego Profesora. Jubilat jest bowiem nie tylko znanym uczonym, ale także świetnym dydaktykiem. Stu-dentów i współpracowników nigdy mu nie brakowało, a listy na jego semi-naria magisterskie należały zawsze do wypełnianych w pierwszej kolejności.

Nie ulega zatem wątpliwości, że Jerzy Modrzewski był i nadal jest jed-nym z głównych twórców/współtwórców dwóch subdyscyplin naukowych

(pedagogiki społecznej i socjologii wychowania) w niesłychanie trudnym rozwoju i utrwalaniu ich tożsamości u schyłku ubiegłego oraz w początkach obecnego stulecia.

Niniejszy szkic nie stanowi próby koherentnej i systematycznej analizy większości poglądów naukowych Jerzego Modrzewskiego, sądzę bowiem, że takie opracowanie przygotują w najbliższej przyszłości liczni współpra-cownicy i uczniowie Mistrza. Mój szkic jest zaś wyrazem uznania i hołdu składanego osobie będącej uosobieniem pełnego pasji, twórczego „człowieka uniwersytetu”, pomyślnie realizującego etos humanisty i osoby niezwykle oddanej młodym adeptom pedagogiki i socjologii.

* * *

Na wstępie przedstawię pokrótce dokonania tego wybitnego poznań-skiego pedagoga społecznego i socjologa wychowania. Przez wiele lat od-grywał on różne role naukowe i społeczne, wiążące się przede wszystkim z jego kompetencjami i doświadczeniami, które nabywał w swej macierzy-stej uczelni, tj. na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Nie ma wątpliwości, że o kształtowaniu się osobowości jednostki w du-żym stopniu decyduje rodzina – jej pochodzenie, funkcjonowanie w środo-wisku zamieszkania, jak również funkcjonowanie wewnętrzne. Im dłużej i pełniej ten czynnik oddziałuje, tym głębsze pozostawia ślady, zwłaszcza u reprezentantów nauk humanistycznych, i ma wpływ na późniejsze po-dejmowane przez nich studia i badania terenowe. Obejmuje on całokształt danej osoby, wyznaczając warunki jej rozwoju, poziom uczestnictwa w kul-turze, stopień zamożności, dostęp do pewnych wartości, które zinternalizo-wane stają się jej własnością na zawsze oraz budzą i zapewne budzić będą różne potrzeby i skłaniać do ich zaspokojenia1.

Jestem głęboko przekonany, że miejsce urodzenia, rodzina, atmosfera studiów akademickich oraz znakomici mistrzowie, z którymi stykał się kan-dydat, w potem już nauczyciel akademicki wyjątkowego Uniwersytetu w Poznaniu, wszystko to wywarło istotny wpływ na rozwój jego talentu, zamiłowanie do nauki, jak również podjęcie określonej tematyki badawczej.

Jerzy Modrzewski urodził się 11 maja 1946 r. w Śmieszkowie koło Czarnkowa, w rodzinie osadników wojskowych pochodzących z Kresów, z Ziemi Wołyńskiej. Po ukończeniu wiejskiej szkoły podstawowej podjął naukę w Liceum Pedagogicznym w Trzciance Lubuskiej, w której to szkole uzyskał świadectwo dojrzałości (1965). W latach 1965-1970 studiował na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, w Katedrze Pedagogiki,

______________ 

1 A. Wesołowski, O krytycyzmie Tadeusza Szczurkiewicza, w: F. Krzykała (red.), Wybrane za-gadnienia socjologii Tadeusza Szczurkiewicza, Poznań 1990, s. 13.

uzupełniając – na co warto zwrócić uwagę – studia pedagogiczne studiami historycznymi. W 1970 r. uzyskał tytuł magistra pedagogiki po przedsta-wieniu pracy dyplomowej, której promotorem był prof. dr hab. Stanisław Kowalski, i pomyślnym przebiegu egzaminu magisterskiego. W tym samym roku został zatrudniony na etacie asystenta w Zakładzie Pedagogiki Spo-łecznej, utworzonym wówczas w Instytucie Pedagogiki UAM. W Zakładzie tym przygotował, a następnie obronił pracę doktorską (1977)2. W tym samym roku przeszedł do Zakładu Pedagogiki Szkoły Wyższej. W latach 1978-1990 był zatrudniony na etacie adiunkta, a od 1990 do 1997 r. na etacie docenta, po uzyskaniu w 1989 r. stopnia doktora habilitowanego3. W 1997 r. uzyskał etat profesora nadzwyczajnego w Zakładzie Pedagogiki Społecznej na Wydziale Studiów Edukacyjnych UAM, a kilka lat później, w 2006 r., otrzymał od Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nominację pro-fesury tytularnej.

W latach 1987-1989 J. Modrzewski pełnił funkcję pełnomocnika dziekana Wydziału Nauk Społecznych UAM do spraw dydaktycznych w Instytucie Pedagogiki, a od 1989 do 1992 r. funkcję zastępcy dyrektora Instytutu.

W 1992 r. decyzją władz rektorskich UAM został powołany na stanowi-sko kierownika studiów zaocznych Instytutu Pedagogiki UAM, które pia-stował aż do 1994 r. W 1992 r. przyjął także funkcję kierownika Zakładu Badań Środowisk Wychowawczych w Wydziale Studiów Edukacyjnych, którą odpowiedzialnie i z sukcesem pełni do dziś.

Dorobek naukowy uczonego obejmuje kilka subdyscyplin nauk społecz-nych. Wiele jego prac zwartych i artykułów trudno zakwalifikować do jed-nej dyscypliny. Często sytuują się one na pograniczu pedagogiki, socjologii, politologii czy filozofii (filozofia wychowania, filozofia społeczna), a niektó-re wkraczają nawet na grunt psychologii (psychologia społeczna). Najczę-ściej jednak badania i prowadzone przez niego dywagacje dotyczą procesu wychowania widzianego przez pryzmat różnych teorii socjologicznych.

Oczywiście najbliższe Profesorowi pozostają dwie subdyscypliny: pedago-gika społeczna i socjologia wychowania. Jestem przekonany, że na biografię naukową Jubilata największy wpływ wywarł uczeń genialnego Floriana Znanieckiego, prof. Stanisław Kowalski. Dzięki jego wieloletniej opiece nau-kowej Profesor miał możliwość – wraz z kilkoma innymi wybitnymi osobo-wościami wywodzącymi się z poznańskiej szkoły socjologii wychowania i pedagogiki społecznej (Wiesławem Ambrozikiem, Władysławem

Dykci-______________ 

2 Praca doktorska przygotowana pod kierunkiem prof. S. Kowalskiego opatrzona została tytułem: Funkcje wychowawcze szkoły wyższej w opinii młodzieży studiującej.

3 Podstawą pomyślnie przeprowadzonego kolokwium habilitacyjnego była opublikowana rozprawa pt. Środowisko społeczne młodzieży studiującej.

kiem, Tadeuszem Frąckowiakiem, Stanisławem Wawryniukiem, Janem Wło-darkiem) – nie tyle obserwowania, ile czynnego współudziału w kształto-waniu akademickiego oblicza humanistycznego środowiska Poznania, Wielkopolski i kraju. Warto nadmienić, że dostojne grono profesorskie pe-dagogów Uniwersytetu Poznańskiego – wraz z akademickimi reprezentan-tami stołecznej Warszawy – zawsze, a szczególnie w ostatnich dekadach – uświetniało (w większości) rodzime dokonania edukacyjne. Tworzą je in-dywidualności niepowszednie, ludzie nauki mający największe zdolności krytycznego spojrzenia w naszym pokoleniu, do których niewątpliwie trze-ba zaliczyć wymienione wyżej osoby.

Czcigodny Jubilat jest jednym z kontynuatorów twórczych tradycji pol-skiej pedagogiki społecznej i socjologii wychowania, uformowanych jeszcze w okresie międzywojennym w szkołach naukowych profesorów Floriana Znanieckiego, Heleny Radlińskiej, a następnie Stanisława Kowalskiego, do których to dorobku badacze skupieni w tym kręgu nawiązywali bezpośred-nio, zarówno w swoich badaniach, jak i stosowanej metodologii oraz wery-fikowanych i konstruowanych teoriach.

Początkowo przedmiotem zainteresowań Jerzego Modrzewskiego była socjopedagogiczna problematyka szkoły wyższej, a zwłaszcza jej wycho-wawcze działanie w powiązaniu ze środowiskiem lokalnym i regionem.

Problematyce tej poświęcił Profesor kilka lat studiów teoretycznych, prowa-dził też badania empiryczne wśród studentów, diagnozując ich wiedzę, opi-nie i postawy wobec wybranych wartości realizowanych w toku studiów uniwersyteckich, w latach 70. i 80. Warto zwrócić uwagę na efektywną współpracę Profesora z byłym Instytutem Polityki Naukowej, Postępu Technicznego i Szkolnictwa Wyższego w Warszawie oraz liczne kontakty naukowe z profesorami tej miary, co Joanna Kulpińska, Stefan Nowak czy Jan Szczepański. W Poznaniu zaś przez wiele lat współpracował on z pro-fesorami: Benonem Bromberkiem, Zbigniewem Kwiecińskim, Andrzejem Kwileckim i Władysławem Markiewiczem4.

W okresie późniejszym podjął się szczegółowych analiz w obszarze so-cjologii i uczestnictwa społecznego. Wpisał się na trwałe w literaturę przed-miotu poprzez uzmysłowienie, tj. uwidocznienie i prezentację znaczenia pozaformalnych kryteriów przydatności pewnych pojęć socjologicznych występujących we współczesnej pedagogice społecznej, zaś samo kryterium przydatności poznawczej (teoretycznej) książki pt. Socjalizacja i uczestnictwo społeczne5 nie może budzić jakichkolwiek zastrzeżeń czy wątpliwości. Bliższe

______________ 

4 A. Radziewicz-Winnicki, Przedmowa, w: J. Modrzewski, Studia i szkice socjopedagogiczne.

Aktualia, Poznań – Kalisz 2011, s. 14.

5 J. Modrzewski, Socjalizacja i uczestnictwo społeczne. Studium socjopedagogiczne, Poznań 2004 (wyd. I), ss. 285; Poznań 2007 (wyd. II), ss. 284.

przyjrzenie się tej znanej pracy Jerzego Modrzewskiego może być najlepszą odpowiedzią na niektóre powierzchowne sądy spostrzeżeniowe, podające w wątpliwość możliwość tworzenia nowych teorii czy prowadzenia syste-matyzacji przedmiotowo-typologicznej w obszarze pedagogiki. Książka ta jest nie tylko kontynuacją stale aktualnych przesłanek znanej koncepcji spo-łecznego stawania się jednostki w realiach intensywnie przebiegającej zmiany społecznej Williama Thomasa i Floriana Znanieckiego, ale także ich wiary-godnym poszerzeniem. Szczególną użyteczność tej pracy widzę w prze-obrażającej się obecnie pedagogice społecznej.

Zamiarem autora było przeprowadzenie wszechstronnej i wielokierun-kowej analizy procesu socjalizacji, zmierzającej do ze wszech miar udanego skonstruowania typu idealnego (modelu) procesu jako specyficznego ukła-du różnorodnych instytucji i sytuacji środowiskowo-wychowawczych. Jego analizy prowadzą do interesujących rozstrzygnięć tudzież propozycji (au-torskich) określenia procesów społecznych stwarzających szansę na określo-ny rodzaj satysfakcjonującego uczestnictwa jednostki w życiu społeczokreślo-nym – na pomyślnie realizowaną partycypację społeczną6.

Podejmując ten problem badawczy, autor wykorzystuje „w interpretacji całożyciowo sytuowanego procesu socjalizacji pojęcie »społecznego uczest-nictwa«, konstruując jego typologię i zarys teorii społecznego uczestnictwa jednostki, określającego społeczny aspekt indywidualnej biografii, a będące-go funkcją podmiotowo i przedmiotowo aktualizującebędące-go się procesu socjali-zacji jednostki”7.

Zaprezentowane rozstrzygnięcia stanowią ramy, które z powodzeniem można traktować jako warunki wspomagające społeczne funkcjonowanie dzieci, młodzieży i osób dorosłych w życiu publicznym. W poszczególnych fragmentach tego obszernego tomu przedstawiono złożoną problematykę formowania się społecznych biografii jednostek tworzących podstawowe kategorie społeczne: płci i wieku, z eksponowaniem tych drugich i prezenta-cją form ich doświadczania we współczesnych społeczeństwach przemysło-wych. To swoiste kompletowanie wiedzy oraz reguł racjonalnego działania w procesie transformacji społecznych i edukacyjnych może przyczynić się do przyjmowania przez twórców współczesnego nowego ładu społeczno- -edukacyjnego bardziej efektywnych rozwiązań.

Jak wielokrotnie wspominano, termin „socjalizacja” jest stosowany w ra-mach wielu dyscyplin naukowych i z tego względu różnie rozumiany, zaś w wymiarze empirycznym – różnie operacjonalizowany. Każda z pro-pozycji zwraca uwagę na inny aspekt badanego zjawiska, np. na czas

trwa-______________ 

6 J. Włodarek, Socjologia wychowania w Polsce, Poznań 1992, s. 100-102.

7 J. Modrzewski, Socjalizacja i uczestnictwo społeczne…, op.cit., s. 12-13.

nia – proces zachodzący w pełnym cyklu ludzkiej biografii (do czego dużą wagę przywiązuje autor), na interakcyjny charakter zjawiska (społeczne uczenie się) bądź na oczekiwany społecznie rezultat samego procesu (spo-łeczne ukształtowanie jednostki, przystosowanie). W literaturze przedmiotu można też spotkać inne pojęcie, które bywa stosowane jako synonim lub pojęcie bliskoznaczne, a mianowicie: „uspołecznienie”8.

Autor jest świadom tego, że rezultaty prowadzonych badań i analiz w równym stopniu zależą od posiadanej wiedzy na temat stanowisk prezen-towanych przez różne dyscypliny naukowe, co od trafnego doboru podczas analiz obserwowanych wskaźników, które często przybierają postać fakto-rów właściwości ukrytych. Termin „socjalizacja” zawiera w sobie wiele

„właściwości ukrytych, które w naukach społecznych nie sprowadzają się jedynie do tych, które oznaczają świadome przeżycia jednostek i całych grup społecznych. Pewne własności są właśnie przykładem złożonych zjawisk, mających z reguły bardzo odległe odniesienie do uzewnętrzniających się cech, a więc cech bezpośrednio obserwowanych, przy czym charakteryzuje je bardzo bogate nadznaczenie. Nadznaczenie, o którym przed laty wspo-minał Stefan Nowak, polega na obecności cech i przeżyć w zasadzie nie-dostępnych introspekcji, tj. nieświadomych. Niektóre teorie osobowości posługują się różnymi typami własności ukrytych, niebędących cechami introspekcyjnymi. Występuje także inna, specjalna kategoria pojęć, którą autor brał pod uwagę, oznaczających własności określone jako cechy dyspo-zycyjne. Cechom tym przypisujemy jedynie pewne prawdopodobieństwo wystąpienia. Jest to bowiem (zaledwie) skłonność, tendencja, wstępny za-miar jednostki (przedmiotu) danego (określonego) zachowania się w takiej, a nie innej sytuacji. Cechom dyspozycyjnym nie przypisujemy na ogół żad-nej inżad-nej własności niż tylko sygnalizowaną wyżej gotowość wystąpienia9.

Problematyka socjalizacji rozpatrywana przez Jerzego Modrzewskiego w ujęciu teoretycznym może jawić się jako skomplikowany układ relacji między strukturą społeczną a jednostką. Podczas prowadzenia wielokierun-kowych analiz dominują – moim zdaniem – trzy stanowiska (perspektywy) poznawcze: socjologiczny funkcjonalizm, interakcjonalizm symboliczny oraz teoria wymiany społecznej.

Czynnikowa analiza problemów i zależności zaprezentowanych w pracy jest związana z poszczególnymi fazami socjalizacji oraz instytucjami socja-lizacji, z którymi jednostka wchodzi w interakcje. Są one prezentowane w ramach analiz prowadzonych w poszczególnych rozdziałach. Struktura pracy jest logiczna, przejrzysta i odpowiadająca najbardziej surowym

kryte-______________ 

8 R. Borowicz, Socjalizacja, w: Encyklopedia socjologii, t. 4, Warszawa 2002, s. 42-43.

9 S. Nowak, Metodologia badań socjologicznych, Warszawa 1970, s. 100-101.

riom prac naukowych. Składa się ona z uwag wprowadzających, dziewięciu rozdziałów, podsumowania i obszernej bibliografii. Niezależnie od rozu-mienia terminu „teoria” we współczesnej metodologii nauk społecznych, autor podejmuje wybrane kwestie z zakresu socjalizacji i satysfakcjonującej partycypacji społecznej, tak istotne z uwagi na konieczność aktywizacji lokalnych środowisk wychowawczych w obliczu zmiany społecznej. Zasłu-gują one w mojej ocenie na miano szczególnej i ważnej z racji implikacji po-znawczo-naukowych i praktyczno-społecznych systematyzacji teoretycznej.

Zapewne w nieodległej przyszłości, przy kolejnych podejmowanych przez Profesora analizach i dalszej systematyzacji typologicznej poszczegól-nych zmienposzczegól-nych, te zbiory twierdzeń wyjaśniających i przewidujących wy-stępowanie określonych zachowań mogą zostać uznane za integratywną teorię (strategię) socjalizacji, wykorzystywaną w działaniach na rzecz aktywi-zacji środowisk wychowawczych w obrębie społeczności lokalnej. To bardzo ważne opracowanie reprezentuje typ książki informacyjno-podręcznikowej, a zarazem zawiera wiele krytycznych analiz stanu (czy też dorobku) współ-czesnej pedagogiki społecznej w Polsce w odniesieniu do procesów socjali-zacji i uczestnictwa społecznego.

Profesor w niemal wszystkich swoich opracowaniach zwraca uwagę, że ważne procesy w środowisku ludzi dorosłych zachodzą właśnie w ramach społeczności lokalnej. Ich wyróżnikiem staje się terytorialność oraz lokal-ność/regionalność, tzn. przewaga występowania więzi bezpośrednich. Po-nadto w swoich licznych tekstach (rozprawach, artykułach, komunikatach z badań) podkreśla on rolę wyższej uczelni, która w sytuacji umasowienia szkolnictwa wyższego (i ekspansji edukacyjnej) powinna realizować trzy główne cele: ekonomiczny (łączenie inwestycji w kapitał ludzki ze wzrostem ekonomicznej wartości i wydajności pracy), reprezentowanie praw jednostki (urzeczywistnienie w codziennej praktyce aksjomatu, że każda jednostka ma prawo do kształcenia wedle własnych preferencji, ambicji, uzasadnień i ża-den rodzaj dyskryminacji nie może mieć racji bytu w społeczeństwie postin-dustrialnym) oraz kształcenie dla/ku demokracji (system edukacyjny jako otwarty, złożony układ wielu instytucjonalnych oddziaływań stwarzających członkom danego społeczeństwa równe szanse w dostępie do wszystkich poziomów edukacji, służący pomyślnej partycypacji społecznej). Profesor dostrzega również konieczność rozbudzania aspiracji i oczekiwań edukacyj-nych, a także koszty (obciążenia) psychiczne i społeczne związane ze zdo-bywaniem kolejnych poziomów wykształcenia na przestrzeni życia10.

______________ 

10 E. Wnuk-Lipińska, Innowacyjność a konserwatyzm. Uczelnie polskie w procesie zmian spo-łecznych, Warszawa 1991, s. 20-21.

Jerzy Modrzewski jest autorem blisko 150 publikacji, w tym zwartych prac książkowych oraz opracowań redakcyjnych, a także rozpraw, szkiców, artykułów i komunikatów naukowych. Imponować może jego umiejętność łączenia bogatych rozważań teoretycznych z analizą wyników badań empi-rycznych. Przyjaciół, kolegów i współpracowników potrafi „zarazić” swoją dociekliwością w prowadzeniu analiz wielozmianowych, jak również kon-struowaniu wartościotwórczych teorii dla nauk o wychowaniu, które okazu-ją się przydatne we współczesnej kulturze globalizacji. Od wielu już lat z powodzeniem tworzy koncepcje edukacji i socjalizacji regionalnej, zawie-rające wiele socjotechnicznych zaleceń dla aktywizacji i rozwoju nowocze-snych, zmodernizowanych społeczności lokalnych11.

Jest wielkim orędownikiem pilnego wprowadzenia zmian zamierzonych przez ekspertów, a proponowanych zarówno przez instytucje „zewnętrzne”, jak i „wewnętrzne”. Jedne i drugie – jak twierdzi – mogą być skutkiem róż-nego rodzaju inicjatyw (także tych oddolnie podejmowanych przez lokalne środowiska wychowawcze). Jest on też członkiem wielu społeczności aka-demickich, o uznanym „obywatelstwie” w świecie nauki, godnie reprezen-tującym jeden z najlepszych współczesnych uniwersytetów europejskich (oczywiście poznański). Na co dzień zaś pozostaje nie tylko błyskotliwym intelektualistą, ale i znakomitym dydaktykiem. Adeptów nauk społecznych (głównie pedagogów) nie brakuje w gronie tych, którym przyszło uczestni-czyć w wykładach czy seminariach prowadzonych przez Profesora. Wszyst-kim tym, którzy bezpośrednio zetknęli się z Jubilatem, jawi się on jako wy-jątkowo akceptowana postać o niezwykłej pogodzie ducha, życzliwy człowiek, otwarty, ale przy tym wymagający i dostojny, o uznanym autory-tecie, z sukcesem realizujący etos akademickiego nauczyciela.

* * *

W dniu święta naszego drogiego Jubilata nie sposób pominąć roli zawsze otwartego i nadzwyczaj gościnnego domu rodzinnego Profesora – o urokli-wej architektonicznie i specjalnie zaprojektowanej przestrzeni, zlokalizowa-nego w Poznaniu – który nie tylko ja odwiedzałem wielokrotnie. Byliśmy zawsze wyjątkowo serdecznie, dostojnie i przyjaźnie przyjmowani zarówno przez samego Profesora, jak również przez jego żonę Halinę, siostrę Teresę i dwóch synów państwa Modrzewskich: Bogusza i Klaudiusza.

Drogi Profesorze, kochany Jubilacie, wyjątkowy przyjacielu! W dniu dzi-siejszym składam Ci głęboki pokłon za całość dokonań, za od lat przejawia-ną postawę i propagowany styl życia. Oprócz skromności emanuje od Cie-bie dostojeństwo człowieka nauki oraz życzliwość i dobroć. Twoje twórcze

______________ 

11 A. Radziewicz-Winnicki, Przedmowa, op.cit., s. 15-16.

istnienie jest przykładem zaangażowania na rzecz wartości tak dla naszej egzystencji doniosłych. Po raz wtóry dziękuję Ci, najlepszy Panie Profeso-rze, za lata Twoich niestrudzonych starań i krzewienia zasad akademickich, które wywierają wpływ na całe środowisko pedagogów w Polsce. Przesyła-jąc Ci w dniu jubileuszu najlepsze i szczere myśli oddanej przyjaźni i wielo-letniej sympatii – także od moich najbliższych, Iwony i Igora, pozostaję jak zawsze wobec Ciebie pełen szacunku i ciepłych uczuć. Wspieraj nas nadal, drogi i kochany Jurku, swoją głęboką i rzetelną wiedzą, talentem, wielkim zapałem i wyrozumiałą życzliwością.

Z estymą, podziwem i przyjaźnią, bardzo tradycyjnie: Ad multos annos!