• Nie Znaleziono Wyników

Przekonania w życiu jednostki i społeczeństwa

C

zym jest przekonanie? Najogólniej można je zaliczyć do kategorii po-siadanych („żywionych”) przez jednostkę sądów, czyli myśli wyrażanych słowami w gramatycznej postaci zdań. Sądy te odznaczają się jednak tym, że są mniej lub bardziej trwale zachowywane w naszej psychice, a ponadto uznawane w pewien określony sposób. Nie są to więc ani sądy okazjonalne, które wyrażamy pod wpływem chwili, a następnie zapominamy, ani też sądy potoczne, a zarazem błahe, które wprawdzie zachowujemy, ale do któ-rych nie przywiązujemy większego znaczenia. Przekonania to trwale i silnie żywione sądy, które przechowujemy w umyśle i aktualizujemy w odpo-wiednich sytuacjach. Sądy te odznaczają się szczególnymi właściwościami.

Pierwszą z nich jest to, że utrzymywanie ich odbywa się na wyższym po-ziomie asercji, a więc uznawania ich za pewne, niezawodne lub słuszne, niepodważalne i niepodlegające osobistym wątpliwościom. Drugą ich wła-ściwością jest to, że traktujemy je za z jakichś powodów ważne dla siebie, stanowiące punkt odniesienia dla wyrażanego stanowiska, reakcji czy za-chowania. Jest to związane z właściwością trzecią, a mianowicie pewnym poziomem ich „upsychicznienia”, polegającego na tym, że owe sądy stają się osobiście bliskimi, własnymi, czujemy się z nimi związani, mamy do nich emocjonalny stosunek, jesteśmy gotowi ich bronić, nawet za cenę jakichś kosztów, strat czy poświęceń. Co więcej, przekonania stanowią ważny ele-ment budowania tożsamości jednostki, czyli określania własnej osoby. War-to też zwrócić uwagę na społeczny charakter przekonań – posiadając je, uczestniczymy zwykle w jakichś pozasubiektywnie uznawanych i stosowa-nych formach oglądu świata, myślenia o nim lub przynajmniej deklarowania jakichś stanowisk czy wyrażania naszych poglądów. Przekonania są

zarów-no budulcem naszego Ja, sposobem psychicznego funkcjozarów-nowania, jak też swoistym spoiwem łączącym nas z innymi. To właśnie sprawia, że przeko-nania wyznaczają także ramy i formy naszego uczestnictwa społecznego, udziału w życiu zbiorowym, zwłaszcza w zorganizowanych działaniach i praktykach o charakterze ideowym, politycznym, religijnym czy obycza-jowym.

Przekonania są zwykle porządkowane, a nawet hierarchizowane w na-szym umyśle. Kryje się za tym jakaś, niekoniecznie świadomie rozwinięta, klasyfikacja – pewne przekonania uznajemy za nadrzędne w stosunku do innych lub powiązane ze sobą. Przede wszystkim jednak klasyfikacja prze-konań jest niezbędna do celów diagnostycznych, kiedy zamierzamy je opi-sywać i porównywać. Może być ona przeprowadzana według różnych kry-teriów. Po pierwsze, wyłaniamy poszczególne kategorie przekonań według ich przedmiotu. Mogą się one odnosić do różnych dziedzin naszego świata, a więc tych rzeczy i zjawisk, które wyodrębniamy jako obiekty naszego po-znania, myślenia i działania. Na tej zasadzie możemy mówić o takich prze-konaniach, jak społeczne, polityczne, moralne, religijne czy prawne. Klasyfi-kacja ta pozostaje jednak niezamknięta, jako że nie ma takiej dziedziny życia, która nie mogłaby być przedmiotem czyichś przekonań. Po drugie, przekonania można porządkować według wyodrębnionych spraw, które są przedmiotami czyichś stanowisk, wątpliwości lub poszukiwań, niezależnie od tego, jaki zakres i jakie znaczenie one dla nas mają. Można wprawdzie wyróżnić wiele będących tradycyjnie przedmiotem kontrowersji stanowisk, a więc i odmiennych przekonań, jak choćby kwestia początku i końca świa-ta, pochodzenia życia na Ziemi, istnienia życia pozagrobowego czy ingeren-cji Boga w bieg życia ludzkiego (np. cudownych uzdrowień), jednak także ta klasyfikacja otwiera niczym nieograniczone możliwości, bo przekonania mogą dotyczyć spraw o bardzo różnym zakresie i ciężarze gatunkowym. Na przykład ktoś może takie pojedyncze wydarzenie w swoim życiu, jak choro-ba, wypadek czy spotkanie drugiej osoby, przypisywać działaniu określo-nych sił, ale wpływowi tych sił może także przypisywać zdarzenia dotyczą-ce całych kontynentów, a nawet globu. Wreszcie, po trzecie, przekonania można klasyfikować według logicznego charakteru sądów, jakie one zawie-rają. W związku z tym można wyróżnić: 1) przekonania ontologiczne, które orzekają coś o określonych faktach, ich przyczynach lub skutkach (np. prze-konanie, że komórka jajowa w macicy kobiety z chwilą zapłodnienia staje się dzieckiem); 2) przekonania aksjologiczne, zawierające ocenę określonych faktów lub zjawisk i uznające jakieś stany rzeczy za pożądane lub nie (np.

przekonanie o tym, że najlepsze jest społeczeństwo o możliwie zminimali-zowanej roli państwa); 3) przekonania deontyczne, które mówią o powinno-ściach i obowiązkach człowieka (np. przekonanie o tym, że powinnością

kobiety ciężarnej jest urodzenie dziecka nawet w sytuacji zagrożenia choro-bą lub śmiercią). Jak widać, przekonania ontologiczne, aksjologiczne i deon-tyczne mogą, choć nie muszą, wiązać się ze sobą i stanowić zharmonizowa-ne lub powiązazharmonizowa-ne zespoły.

Definicja przekonań pociąga za sobą szerszy problem – umieszczenia te-go pojęcia w całym systemie pojęć psychologicznych. W nauce żadne pojęcie nie może być od takiego jednolitego systemu oderwane. W tym przypadku chodzi o pojęcia nadrzędne, a więc o takich zakresach, w których można umieścić także pojęcie przekonania. Sprawa jest o tyle trudna, że wielu auto-rów w ogóle go nie używa lub zalicza jedynie do pojęć języka potocznego, niewymagających definicji. Zwykle nie pojawia się ono w indeksach rze-czowych dzieł z zakresu psychologii społecznej lub psychologii osobowości.

Czyżby ten rodzaj dyspozycji psychicznych, jakimi są przekonania, nie był w ogóle wyróżniany jako odrębna kategoria? Lektura wielu dzieł zdaje się potwierdzać taki domysł. Słowo „przekonanie” jest po prostu przez wielu autorów zastępowane słowem „sąd” lub (rzadziej) „pogląd” czy „opinia”

bądź też używane zamiennie z nimi.

Łatwo zauważyć, że słowa te nie oddają tego, co rozumiemy pod poję-ciem przekonania, a co wyżej starałem się nieco dookreślić. Gdybyśmy więc zrezygnowali z tego pojęcia i pozostali wyłącznie przy terminie „pogląd”

(maining) lub „sąd” (judgement) bądź też „opinia”, szybko doszlibyśmy do wniosku, że coś istotnego pomijamy. Jest bowiem różnica między poglądem (lub sądem), rozumianym jako uznanie jakiegoś zdania dotyczącego po-tocznego zdarzenia (np. nierówności w dochodach nieustannie wzrastają), a poglądem, który uznajemy za szczególnie ważny i z którym wiążemy pewne emocje (np. nie do zaakceptowania jest zwiększanie się nierówności społecznych).

Powstaje zatem pytanie: Czy pojęcie przekonania jest w ogóle potrzebne do opisywania i charakteryzowania stanów osobowości człowieka? Aby na nie odpowiedzieć, spróbujmy ustalić, jak radzą sobie bez niego psychologo-wie zajmujący się osobowością człopsychologo-wieka. Analiza dzieł psychologo-wielu autorów prowadzi do wniosku, że pojęcie przekonań nie ma w nich w ogóle zasto-sowania. Jest ono bądź używane jako powszechnie zrozumiałe, a więc nie-wymagające definiowania1, bądź jest zastępowane pojęciem postawy. Na przykład w znakomitym podręczniku psychologii społecznej Theodore’a

______________ 

1 Na przykład Leon Festinger mówi o niezgodności przekonań, ale nie zajmuje się nimi samymi, zaliczając je jedynie – obok postaw i wartości – do „elementów poznawczych”. Po-dobnie Milton Rokeach wymienia przekonania obok wartości i postaw, ale w ustaleniach definicyjnych ich pojęcie pomija. Por. L. Festinger, Teoria dysonansu poznawczego, Warszawa 2007, s. 25; M. Rokeach, Understanding Human Values, New York 1979.

M. Newcomba i współautorów2 znajdują się obszerne analizy tego, co trady-cyjnie nazwalibyśmy sądami lub przekonaniami, jednak słowa te są konse-kwentnie (na ogół) zastępowane przez opisy zawartości postaw. Lektura tej pracy prowadzi zatem do ogólnego wniosku, że opisy ludzkich postaw są przez autorów ujmowane wyłącznie w kategoriach wypowiedzi werbalnych ich reprezentantów. Innymi słowy, to, jaką ktoś ma postawę, daje się okre-ślić jedynie przez to, co mówi o przedmiocie tej postawy lub o sobie jako jej reprezentancie.

Mamy zatem do czynienia ze zredukowaniem przez wielu autorów przekonań do postaw. Przyjmuje się, że opisując ludzkie postawy, wyczer-pujemy także wszystko to, co dotąd ujmowano w kategoriach przekonań3. Powstaje jednak pytanie, czy taka redukcja nie jest w istocie uproszczeniem, czy nie pomijamy czegoś ważnego dla charakterystyki osobowości człowie-ka. Wątpliwość ta prowadzi niektórych psychologów do poglądu, że prze-konania stanowią istotny element życia psychicznego człowieka, zaś ich pojęciowa odrębność jest w pełni uzasadniona.

Odrębność ta nie oznacza bynajmniej zakresowej równorzędności pojęć

„przekonanie” i „postawa”. Jeśli postawę rozumieć jako względnie trwałą organizację dyspozycji poznawczych, emocjonalnych, wolicjonalnych i be-hawioralnych skoncentrowanych na danym przedmiocie i składających się na stosunek do tego przedmiotu, to elementem postawy mogą być także – i często bywają – przekonania. Pojęcie postawy oddaje sposób funkcjonowa-nia osobowości człowieka w jego codziennych transakcjach życiowych. Łą-czy ono w jedną całość różne procesy pojawiające się w danej transakcji. To, o czym podręczniki psychologii traktują oddzielnie, w życiu ściśle się łączy i współdziała ze sobą. Zaś wspólnym podłożem wszystkich tych procesów są doświadczenia jednostki z danym przedmiotem. Na tę wieloelementową strukturę postawy zwracali już uwagę twórcy jej koncepcji – Florian Zna-niecki i William I. Thomas. Postawa była dla nich „połączeniem procesów intelektualnych, emocjonalnych i wolicjonalnych”4.

Współcześni psycholodzy są zgodni w kwestii struktury postawy. Wy-różniają w niej cztery elementy: 1) emocjonalny (postawa predysponuje do

______________ 

2 Th.M. Newcomb, R.H. Turner, Ph.E. Converse, Social Psychology, New York 1965.

3 Warto zwrócić uwagę na dość częste uproszczenia, które pozwalają niektórym autorom omijać pojęcie przekonań tam, gdzie zachodziłaby taka konieczność. Na przykład wielu auto-rów umieszcza obok postaw także wartości, nie wnikając w to, w jaki sposób są one zacho-wywane i jak funkcjonują w psychice. Jeśli wartości nie są włączane w skład postaw, jak czyni to np. Theodore M. Newcomb, to pojęciem, które pozwala określić ich miejsce w psychice, jest

„przekonanie”. Inną sprawą jest to, że także przekonania można uznać za element postaw.

4 F. Znaniecki, Nauki o kulturze, Warszawa 1971, s. 412.

określonych przeżyć uczuciowych w stosunku do jej przedmiotu), 2) woli-cjonalny (postawa aktualizuje się przez wyzwolenie określonych motywacji skierowanych ku temu przedmiotowi), 3) kognitywny (postawa uruchamia określone procesy poznawcze i myślowe dotyczące przedmiotu), 4) działa-niowy (postawa uruchamia określone schematy otwartych działań skiero-wanych na dany przedmiot)5.

Swoistą cechą postaw jest to, że są one „gotowością” (jak zaznaczają nie-którzy teoretycy, np. Gordon W. Allport) do ściśle określonych reakcji (po-znawczych, emocjonalnych, wolicjonalnych) na dany przedmiot, lecz go-towość ta obejmuje całą gamę możliwych reakcji wyrażających stosunek jednostki do danego przedmiotu. Reakcje te są wypadkową stanu psychicz-nego właściwego danej postawie oraz warunków i sytuacji, w których na-stępuje konfrontacja jednostki z przedmiotem postawy. Na przykład posta-wa opiekuńcza matki wobec dziecka nie aktualizuje się wciąż w takich samych emocjach, motywacjach czy zachowaniach, lecz wyzwala różne, odpowiednio do tego, jak matka postrzega położenie i potrzeby dziecka oraz w jakich okolicznościach są one wyrażane.

Nas interesuje jednak relacja, jaka zachodzi między przekonaniem a po-stawą. Poczynione wyżej uwagi i rozróżnienia prowadzą do dość oczywi-stego wniosku, że przekonania wchodzą w skład poznawczego elementu postawy. Wniosek ten potwierdza wielu autorów, według których przeko-nania są lokowane w tym elemencie już na mocy definicji postawy. Na przykład Stefan Nowak określa postawę wobec danego przedmiotu jako ogół względnie trwałych dyspozycji, do których zalicza także „względnie trwałe przekonania o naturze i własnościach tego przedmiotu”6.

Warto zająć się również funkcjami, jakie spełniają przekonania w życiu indywidualnym i zbiorowym. Już ta zapowiedź sugeruje ich podział na dwie kategorie. Do pierwszej należą te, które odnoszą się do życia jednostki, do drugiej – funkcje regulujące życie zbiorowe. Jeśli chodzi o pierwsze, to można wyróżnić wśród nich przynajmniej cztery funkcje zasadnicze:

1) funkcję sterowania przez jednostkę własną aktywnością (nazwiemy ją upodmiotowiającą), 2) funkcję budowania własnej tożsamości (identyfika-cyjną), 3) funkcję duchowej łączności z innymi (afilia(identyfika-cyjną), 4) funkcję ukła-dania życia w sposób potwierdzający własne Ja (samorealizacyjną).

Funkcja upodmiotowiająca jednostkę w jej aktywności polega na tym, że przekonania są jednym z ważnych wewnętrznych czynników

determinują-______________ 

5 Por. T. Mądrzycki, Psychologiczne prawidłowości kształtowania się postaw, Warszawa 1970, s. 15; M. Marody, Sens teoretyczny a sens empiryczny pojęcia postawy, Warszawa 1976, s. 17 nn.

6 S. Nowak, Pojęcie postawy w teoriach i stosowanych badaniach społecznych, w: S. Nowak (red.), Teorie postaw, Warszawa 1973, s. 23.

cych zachowania człowieka, a więc regulatorów naszego postępowania.

Tym samym stoją one na straży naszej autonomii i wyznaczają naszą auto-sterowność, sprawiają, że podejmowane działania nie są wyłącznie wypad-kową wpływu okoliczności lub oddziaływań zewnętrznych, lecz wynikają z sięgania do przeszłych doświadczeń i do zasobów wewnętrznych – osobi-stych. Przekonania wyrastają na podłożu tych doświadczeń, ale są jednocze-śnie efektami ich przetworzenia: co do porządku rzeczy i zależności rządzą-cych rzeczywistością, co do skuteczności różnych działań, wreszcie co do wartości poszczególnych stanów rzeczy i powinności człowieka w relacjach ze światem. Przekonania dają jednostce oparcie i siłę w jej życiowej aktyw-ności: wyzwalają zarówno motywację i energię, jak też wyznaczają kierunek działania i wybór określonych czynników motywacyjnych. Głównym mo-tywem postępowania człowieka jest dążenie do tego, aby było ono zgodne z posiadanymi przekonaniami, w szczególności zaś aby nie wchodziło z nimi w kolizję. Może być ona bowiem źródłem dysonansu poznawczego, który wywołuje stres i skłania do jego redukcji – najczęściej przez podpo-rządkowanie własnego postępowania posiadanym przekonaniom.

Przekonania stanowią także jeden z podstawowych elementów budo-wania tożsamości jednostki. To głównie za ich pomocą określa się ona jako osoba, buduje obraz samej siebie i rozwija poczucie własnej odrębności.

Przekonania pozwalają na znajdowanie odpowiedzi na podstawowe pytania związane z egzystencją jednostki: Kim jestem (z jakimi osobami lub grupami się identyfikuję)? Kim chciałbym i kim mógłbym być (do czego aspiruję i jakimi zasobami osobistymi dysponuję)? Co jest mi drogie (dla czego i dla kogo warto się poświęcać)? Ku czemu zmierzam (jakie są moje życiowe ce-le)? Jaki sens ma moje życie (jakim wartościom je podporządkowuję)? Czym powinienem kierować się w życiu (jakie zasady postępowania mnie bez-względnie obowiązują)?

Wysoką rangę osobotwórczą należy też przyznać trzeciej z wyróżnio-nych funkcji przekonań w odniesieniu do życia jednostki. Jest nią funkcja afiliacyjna, polegająca na poszukiwaniu duchowej łączności z innymi.

Wprawdzie musimy uwzględniać możliwość budowania przez jednostkę systemu przekonań w pewnym społecznym odosobnieniu (w przeciwnym razie musielibyśmy odmówić prawa do przekonań pustelnikom), ale nie do pomyślenia jest zbudowanie przez jednostkę systemu przekonań w całkowi-tej izolacji od duchowego dorobku ludzkości. Przekonania wyrastają zawsze z psychicznej łączności z ideami zrodzonymi społecznie i żywymi w zbio-rowych przeżyciach tych, którzy je posiadają i kultywują. Jednostka buduje własne przekonania w ramach procesów uczestnictwa społecznego, w toku których w taki lub inny sposób ma styczność z życiem duchowym innych członków grup. Dzieje się to zawsze na bazie więzi z nimi, a przekonania

stają się spoiwem łączącym ją z tymi grupami. Przekonania dają jednostce poczucie identyfikacji z wyróżnianymi w jej świadomości grupami społecz-nymi – niezależnie od tego, czy są to realne grupy członkowskie, czy tylko wyobrażone lub odległe przestrzennie „grupy odniesienia”7. Przekonania sytuują więc ludzi społecznie, dają poczucie duchowej wspólnoty i łączno-ści, więzi i uczestnictwa w realizowaniu wartości przypisywanych bliskim sobie grupom.

Czwartą funkcją jest funkcja samorealizacyjna. Wymaga ona obszerniej-szego omówienia z racji roli, jaką odgrywają przekonania w rozwoju oso-bowości człowieka. Przekonania są istotnym czynnikiem, a zarazem warun-kiem funkcjonowania jednostki w sposób autonomiczny8 i autocentryczny, dzięki któremu buduje ona indywidualny i niepowtarzalny układ Ja – świat.

Powstaje on i kształtuje się w wyniku procesów składających się na czynne układanie własnego życia. Jedną z właściwości osobowości, jak ujmuje to Tadeusz Mądrzycki, jest jej prospektywność. Osobowość jest bowiem syste-mem tworzącym i realizującym określone plany9. Realizacja życiowych zamierzeń, zarówno krótko-, jak i długoterminowych, przynosi jednostce satysfakcję ze świadomości osiągnięcia celu i potwierdzenia swoich kompe-tencji lub możliwości. Zorientowanie na cel może jednak sięgać dalej, niż określa to pragmatyzm samego działania. Jest tak wówczas, gdy jednostka sama dla siebie staje się punktem odniesienia w relacjach ze światem i sobą.

Przez osiąganie stawianych sobie celów, kreślenie własnych perspektyw i szans jednostka szuka potwierdzenia własnej wartości jako osoby.

Istotą samorealizacji jest więc osiąganie zgodności między osobistymi dyspozycjami, które jednostka wystawia niejako na próbę, a własnymi do-konaniami, z której to zgodności jednostka czerpie poczucie własnej warto-ści. Osiąganie lub zachowywanie takiej zgodności, a więc potwierdzanie siebie, staje się głównym motywem nie tylko pojedynczych działań, lecz całego sposobu życia. Orientacja na ocenę własnej osoby płynącą z zewnątrz (odpowiedzialność przed innymi, liczenie się z opinią społeczną) zostaje zastąpiona orientacją na ocenę odwołującą się do własnego systemu warto-ści (poczucie odpowiedzialnowarto-ści za siebie i własne życie). Sposób życia bę-dący stałym źródłem pozytywnego wartościowania własnej osoby staje się główną siłą napędową także osobistego rozwoju. Jednostka stara się doko-nywać takich wyborów życiowych, a więc realizować takie cele, podejmo-wać takie zadania, pełnić takie role, wchodzić w takie relacje z innymi,

______________ 

7 Por. M. Sherif, C.W. Sherif, Reference Groups. Exploration into Conformity and Deviation of Adolescents, New York 1964, s. 54 nn.

8 A. Maslow, Motywacja i osobowość, Warszawa 2006, s. 203 nn.

9 T. Mądrzycki, Psychologiczne prawidłowości…, op.cit., s. 84 nn.

a wreszcie dokonywać takich zmian w samej sobie, w których i przez które potwierdza siebie i osiąga poczucie własnej wartości, potwierdza też swoje oczekiwania wobec samej siebie, swoją koncepcję własnej osoby – takiej, jaką chciałaby być we własnych oczach, a także w oczach innych. To potwier-dzanie siebie wynika z własnych trafnych decyzji, dokonań i osiągnięć – zawsze jednak przypisywanych sobie i ocenianych przez siebie.

U podstaw samorealizacji spoczywa własna intencjonalność, rozumiana jako dochowywanie wierności sobie, bycie autentycznym wyrazicielem sie-bie, odpornym na cudze lub własne pokusy czy naciski10. Jest ona jednak czymś więcej niż wymogiem „bycia sobą” i wierności sobie. Samorealizacja następuje wtedy, kiedy jednostka prowadzi życie w sposób dostarczający jej doświadczeń – ze światem zewnętrznym i z samą sobą – potwierdzających i podnoszących jej własne Ja idealne. Polega ona na prowadzeniu własnego życia i kształtowaniu samego siebie w sposób satysfakcjonujący, bo zgodny z własnym systemem dążeń, oczekiwań, szans i perspektyw. Jest „sta-waniem się” tym, czym jednostka chciałaby być w relacjach ze sobą i ze światem.

Samorealizacja, czyli prowadzenie życia w sposób potwierdzający siebie, własne dążenia i aspiracje, określający własne szanse i możliwości, dokonuje się zawsze poprzez własne decyzje, których skutki są oceniane pozytywnie w sposób autonomiczny, a więc według własnego systemu wartości. Jest tak zarówno wtedy, kiedy jednostka samorzutnie dokonuje konstruktywnych, niekiedy wręcz radykalnych zmian w otaczającym ją świecie lub w sobie samej, jak też wtedy, kiedy opiera się zmianom dla siebie niekorzystnym, groźnym lub niszczącym, ale zawsze niezgodnym lub sprzecznym z włas-nym systemem wartości i własną koncepcją Ja. Możliwości samorealizacji otwierają się przed jednostką nie tylko w sytuacjach szans i wyzwań na dro-dze twórczego, niekonwencjonalnego działania, ale także w sytuacjach za-grożeń i opresji, kiedy konieczna jest obrona lub poświęcenie. Wtedy zawsze jednostka odwołuje się do własnego systemu wartości, a więc znajduje siłę, inspiracje i oparcie we własnych przekonaniach.

Zrozumiałe jest, że zarówno intencjonalność, jak i samorealizacja jest na-stępstwem rozwoju własnego Ja. Jedna i druga jest możliwa wówczas, gdy jednostka dysponuje wystarczającym bogactwem zasobów wewnętrznych, które mogą dawać oparcie w rozstrzyganiu dylematów życiowych, których istotą są relacje z sobą samym i ze światem. Dąży ona do tego, aby relacje te

Zrozumiałe jest, że zarówno intencjonalność, jak i samorealizacja jest na-stępstwem rozwoju własnego Ja. Jedna i druga jest możliwa wówczas, gdy jednostka dysponuje wystarczającym bogactwem zasobów wewnętrznych, które mogą dawać oparcie w rozstrzyganiu dylematów życiowych, których istotą są relacje z sobą samym i ze światem. Dąży ona do tego, aby relacje te