• Nie Znaleziono Wyników

Uprawnienia interwencyjne państw w obszarach morskich w świetle postanowień Konwencji Narodów Zjednoczonych o Prawie Morza z 1982 r

3. Prawo wizyty

3.2. Handel niewolnikami

Prawo wizyty w sytuacji podejrzenia, że statek wykorzystywany jest w handlu niewolnikami stanowi pozostałość toczonej w XIX walki z niewolnictwem na morzu, której początki sięgają uchwalonej 8 lutego 1815 r. deklaracji Kongresu Wiedeńskiego o zniesieniu handlu Murzynami.410 Jednym z najważniejszych porozumień międzynarodowym, dotyczących zwalczania niewolnictwa był podpisany 2 lipca 1890 r. tzw. Akt Brukselski (The

General Act for The Repression of The African Slave Trade, Brussels Act). Działaniom

podejmowanym przeciwko handlarzom niewolników na morzu poświęcono rozdział trzeci aktu. By uzyskać zgodę wszystkich państw biorących udział w Konferencji Brukselskiej na prawo do wzajemnego zatrzymywania i przeszukiwania podejrzanych statków oraz aresztowania handlarzy niewolników ograniczono te uprawnienia do specjalnie wyznaczonej strefy handlu niewolnikami (slave trade zones), obejmującej część Oceanu Indyjskiego, Morze Czerwone oraz Zatokę Perską. Uprawnienie to ograniczone było tylko do statków płynących bod banderą państw stron aktu o tonażu nie mniejszym niż 500 ton.411

W dniu 25 września 1926 r. podpisano w Genewie pod auspicjami Ligi Narodów Konwencję w sprawie niewolnictwa, która m. in. zawiera definicję niewolnictwa oraz handlu niewolnikami.412 Zgodnie z art. 1 § 1 niewolnictwo jest stanem czy położeniem jednostki względem której stosowane jest postępowanie w całości lub w części wynikające z prawa własności. Natomiast pojęcie handlu niewolnikami w świetle art. 1 § 2 obejmuje:

a) wszelkie pojmanie, nabycie lub odstąpienie danej osoby celem uczynienia z niej niewolnika;

b) wszelkie nabycie niewolnika dla sprzedaży lub zamiany,

c) jakikolwiek akt odstąpienia drogą sprzedaży lub zamiany niewolnika nabytego dla celów sprzedaży lub wymiany jak i wogóle

d) wszelki rodzaj handlu lub przewozu niewolników.

Oprócz ogólnikowej deklaracji państw stron konwencji do działań na rzecz zapobieżenia handlowi niewolników oraz wyeliminowania niewolnictwa państwa te

409 D. Guilfoyle, Shipping interdiction and the law of the sea, Cambridge 2009, s. 72.

410J. Symonides, Nowe prawo morza… op. cit. s. 306.

411

J. P Rodriguez (ed.), The historical encyclopedia of world slavery, Vol. I, Santa – Barbara 1997, s. 107.

148

zobowiązały się przedsięwziąć niezbędne kroki, w celu zapobieżenia i uniemożliwienia ładowania na okręty, wyładowywania, przewozu niewolników na swych wodach terytorialnych, jak również przewożenia ich wszystkimi statkami, noszącymi flagi państw stron konwencji.

Państwa strony Konwencji zobowiązały się ponadto zawrzeć w najszybszym możliwym czasie umowę ogólną o handlu niewolnikami, dającą im prawa i nakładającą na nich obowiązki tego samego rodzaju jakie zostały przewidziane przez konwencję z dnia 17 czerwca 1925 r. dotyczącą międzynarodowego handlu bronią. Chodziło tu głównie o możliwość utworzenia na wodach wokół Afryki specjalnych stref, w obrębie których statki mogłyby być kontrolowane przez okręty wojenne.

W trakcie prac Komisji Ligi Narodów rozważano możliwość zaliczenia obok aktów piractwa morskiego także przewozu niewolników do czynów określanych mianem delicta

iuris gentium. Rozwiązanie to nie znalazło się jednak w Konwencji z 1926 r. Przeciwko

traktowaniu przewozu niewolników na równi z aktami piractwa opowiedziała się także Komisja Prawa Międzynarodowego w trakcie prac kodyfikacyjnych prawa morskiego. Na konferencji genewskiej przychylono się do propozycji KPM by zrezygnować ze szczegółowego regulowania w przyszłej konwencji problematyki handlu niewolnikami droga morską. Zamiast tego w art. 13 Konwencji genewskiej zawarto jedynie ogólną zasadę zobowiązującą państwa do zwalczania przewozu niewolników drogą morską.413

Rozwiązanie to w niemal niezmienionej formie zostało następnie przyjęte w Konwencji jamajskiej. W art. 99 KoPM zobowiązano każde państwo do stosowania skutecznych środków dla zapobiegania i karania przewozu niewolników na statkach uprawnionych do podnoszenia jego bandery oraz dla zapobiegania bezprawnemu używaniu jego bandery w tym celu. Co więcej postanowiono, że każdy niewolnik, który znajdzie schronienie na statku, niezależnie od tego, pod jaką banderą pływa ten statek, staje się wolny

ipso facto.

Mimo, że Konwencja z Montego Bay w art. 110 zalicza zarówno piractwo jak i handel niewolnikami do przesłanek usprawiedliwiających wizytowanie obcych statków na morzu otwartym to jednak nie zrównuje ich pod względem jurysdykcyjnym. Proceder przewozu niewolników drogą morską, w przeciwieństwie do aktów piractwa, nie jest objęty jurysdykcją uniwersalną. Każdy okręt wojenny może zatrzymać na morzu pełnym statek podejrzany o udział w handlu niewolnikami i dokonać jego wizytacji. Uprawnionym jednak do jego zajęcia

149

oraz aresztowania załogi jest wyłącznie państwo bandery zatrzymanego statku. Państwo do którego należy okręt korzystający z prawa wizyty może w takiej sytuacji jedynie powiadomić właściwe władze państwa bandery wizytowanego statku o wykryciu dowodów na handel niewolnikami. Na państwie tym ciąży zgodnie z art. 99 KoPM prawnomiędzynarodowe zobowiązanie do podjęcia stosownych działań służących ukaraniu podejrzanych osób.

W przeciwieństwie do piractwa Konwencja o prawie morza nie definiuje pojęcia niewolnictwa i handlu niewolnikami. W dzisiejszych czasach niewolnictwo (slavery) w znaczeniu ścisłym - a więc sytuacja w której mamy do czynienia z osobą będącą przedmiotem cudzej własności – praktycznie nie występuje. Współcześnie problemem jest natomiast handel ludźmi (human trafficking), polegający na wykorzystywaniu cudzej faktycznej podległości w celach zarobkowych. Tego typu praktykom zbliżonym do niewolnictwa często towarzyszy nielegalny transport drogą morską. Żadne z postanowień Konwencji z Montego Bay nie odnoszą się jednak do tego typu procederu. W tym kontekście przepisy Konwencji jamajskiej, poświęcone zwalczaniu handlu niewolnikami wydają się mieć znaczenie już tylko historyczne.

Szukając jednak współczesnych analogii dla handlu niewolnikami nieuchronnie nasuwa się skojarzenie z procederem brania zakładników. Od dawna jedną z popularniejszych metod realizacji celów przez różnego rodzaju ugrupowania ekstremistyczne jest branie zakładników. Wzięcie za zakładników obywateli określonego państwa stanowić może bowiem istotny argument w negocjacjach z jego władzami. Tak jak kiedyś właściciele niewolników tak dziś terroryści stać się mogą panami cudzego życia i śmierci. Niewolnictwo przez wieki stanowiło prawnie usankcjonowane uprzedmiotowienie jednych ludzi względem drugich. W przypadku przestępstwa brania zakładników mamy natomiast do czynienia z faktycznym władztwem terrorystów nad znajdującymi się w ich niewoli zakładnikami. Należy jednak pamiętać, że Liga Narodów w 1926 r. zakazała handlu niewolnikami.414

Od tego momentu w świetle prawa międzynarodowego proceder ten stanowi zbrodnię prawa międzynarodowego, a nie legalne wykonywanie prawa własności nad drugim człowiekiem. Przestępstwo brania zakładników także posiada charakter międzynarodowy. Jest ono zdefiniowane w art. 1. Międzynarodowej konwencji przeciwko braniu zakładników z 10

414 Należy pamiętać, że już na Kongresie Wiedeńskim 8 lutego 1815 r. uchwalono deklarację o zniesieniu handlu niewolnikami. Mimo to niewolnictwo jako instytucja prawna przetrwało w niektórych państwach jeszcze długi czas. Ostatnim państwem, które zdelegalizowało niewolnictwo jest Mauretania. Po próbach podjętych w 1905 oraz 1981 roku zakaz niewolnictwa wprowadzono w 2007 r. Mimo to problem niewolnictwo wciąż jest obecny w tym kraju. Zob. K. Bales, Disposable People. New Slavery in the Global Economy, Londyn 2012, 80 – 121.

150

grudnia 1979 r.415, który stanowi, że przestępstwo brania zakładników popełnia każdy kto zatrzymuje lub przetrzymuje i grozi zabiciem, zranieniem albo dalszym przetrzymywaniem innej osoby w celu wymuszenia od strony trzeciej, to jest od państwa, międzynarodowej organizacji międzyrządowej, osoby fizycznej lub prawnej albo grupy osób, działania lub powstrzymania się od jakiegokolwiek działania jako wyraźnego lub dorozumianego warunku zwolnienia zakładnika. Z treści cytowanego artykułu wynika, że o bycie przestępstwa brania zakładników decydują dwa główne elementy: fizyczne zniewolenie osoby zakładnika oraz dążenie do uzyskania dzięki temu określonych korzyści od strony trzeciej. Mamy tu więc do czynienia ze swoistym handlem, którego przedmiotem jest zakładnik. Korzyści te mają często charakter ustępstw politycznych, ale mogą mieć one także wymiar finansowy w przypadku okupu.416 Te dwa elementy są także charakterystyczne dla handlu niewolnikami – zniewolenie ludzi miało przynosić handlarzom wymierne korzyści finansowe z ich sprzedaży. Omawiając analogie między procederem brania zakładników i handlem niewolnikami należy zwrócić uwagę na jeszcze jeden istotny czynnik – w obu przypadkach mamy do czynienia z procesem dehumanizacji ofiar. Tak jak niewolnik stanowił kiedyś wyłącznie żywy towar tak dziś terroryści zdają się traktować swoje ofiary – przedmiotowo i instrumentalnie. W optyce terrorystów ich ofiary przestają być ludźmi a stają się wyłącznie celami. Tak więc w obu przypadkach mam do czynienia z sytuacją, w której sprawcy stają się dysponentami cudzego losu. Z uwagi na powyższe analogie wydaje się, że proceder brania zakładników mieścić się może w zakresie pojęcia handlu niewolnikami zdefiniowanym w art. 1 § 2 Konwencji w sprawie niewolnictwa. Tego rodzaju subsumcja ułatwiona jest także z uwagi na użyte w definicji handlu niewolnikami pojęcia niedookreślone: wszelkie pojmanie, jakikolwiek akt zamiany lub wszelki rodzaj handlu niewolnikami.

Oczywiście w praktyce tego rodzaju interpretacja budzić może poważne kontrowersje. Wykazane jednak powyżej iunctim procederów handlu niewolnikami oraz brania zakładników wskazuje, że o wiele bardziej praktycznym byłoby zastąpienie anachronicznego zapisu art. 110 § 1 lit. b KoPM uprawnieniem do wizytowania obcych statków na morzu otwartym w sytuacji uzasadnionego podejrzenia (albo raczej pewności), że na danym statku znajdują się zakładnicy.