• Nie Znaleziono Wyników

Historia zeznań jako psychologiczne kryterium wiarygodności

W dokumencie PRZE GLĄD PO LI CYJ NY KWAR TAL NIK (Stron 110-115)

Undeutsch i Arntzen 12, wśród psychologicznych kryteriów oceny wia-rygodności zeznań, wyróżniają historię składania zeznań lub sekwen-cję zeznania. Historia zeznań odnosi się do przebiegu składania zeznań w aspekcie stałości i zmienności relacjonowania zdarzeń w określonym czasie. Stopień stałości mierzy się, porównując zeznania składane podczas odległych czasowo przesłuchań.

W zakres kryterium, jakim jest historia zeznań, wchodzi także rodzaj i sposób powstawania późniejszych uzupełnień. Wskaźnikiem empirycz-nym tego kryterium jest liczba wątków, w których występują zmiany:

po pytaniach sądu i innych uprawnionych uczestników postępowania lub zadawanych w toku postępowania przygotowawczego. Na tej podstawie kryteria oparte na obserwacji rozwoju zeznania uwzględniają względną stałość i zmianę relacji w czasie jednego przesłuchania, a także względną stałość i zmianę relacji przy powtórnym i następnych przesłuchaniach 13.

W tym sensie historia zeznania wiarygodnego rozumiana jest jako sta-łość relacji w różnym czasie, stałe utrzymywanie ogólnej linii narracyj-nej. Zdaniem wielu autorów 14 prawdopodobieństwo wiarygodności zeznań wzrasta, gdy struktura zeznań jest bardziej homogenna. Natomiast różnice w treści i w formie zeznania, zmiany widoczne w rozwoju zeznań sugerują, że mamy do czynienia z zeznaniami niewiarygodnymi i nieprawdziwymi.

11 F. Arntzen, Psychologia zeznań…, wyd. cyt. s. 59–200; R. Bull, Uzyskiwanie informacji…, wyd. cyt., s. 231–255; E. Gruza, Ocena wiarygodności…, wyd. cyt., s. 154–160; B. Hołyst, Psychologiczne i społeczne determinanty…, wyd. cyt., s. 24–25;

M. Maciejski, Ocena wiarygodności…, wyd. cyt., s. 19–26; R. Polczyk, Mechani-zmy efektu dezinformacji w kontekście zeznań świadka naocznego, Kraków 2007, s. 112–117.

12 F. Arntzen, Psychologia zeznań…, wyd. cyt., s. 59–200;

13 W. Kołakowska, B. Lach, Psychologiczne determinanty…, wyd. cyt., s. 40.;

Z. Marten, Strukturalna i funkcjonalna…, wyd. cyt., s. 79–91; J.Z. Stanik, Z ba-dań nad psychologicznymi uwarunkowaniami zeznań świadków [w:] S. Waltoś (red.), Świadek w procesie sądowym, Warszawa 1985, s. 396–400;

14 F. Arntzen, Psychologia zeznań…, wyd. cyt., s. 59–200; R. Bull, Uzyskiwa-nie informacji…, wyd. cyt., 231–255; E. Gruza, Ocena wiarygodności…, wyd. cyt., s. 154–160; B. Hołyst, Psychologiczne i społeczne…, wyd. cyt., s. 24–25; Z. Mar-ten, Strukturalna i funkcjonalna…, wyd. cyt., s. 79–91.

Nr 2(118) Omówienia 111 Według A. Trankella 15 w sekwencjach zeznań powinny występować tylko te zmiany, które wywołane zostały procesami pamięciowymi. Jeżeli wy-stępują inne zmiany, wówczas spada prawdopodobieństwo prawdziwości zeznań. Nie są to jednak kryteria rozstrzygające. Istnieją od nich liczne wyjątki, np. wówczas, gdy zeznania są jednolite i niezmienne treściowo, bez widocznych naturalnych zmian, typowych dla procesów zapamiętywa-nia, przechowywania i odtwarzania zachodzących w czasie. Takie zezna-nia, w świetle psychologicznych kryteriów wiarygodności, należy ocenić jako mało wiarygodne, ponieważ są niezgodne z psychologicznymi pra-wami funkcjonowania pamięci. Kryterium sekwencji (sequeance criterion) zakłada bowiem, że zmiany wywołane procesami pamięci mogą zniekształ-cać sekwencję wypowiedzi i takich zmian należy oczekiwać w zeznaniu prawdziwym. Brak tych zmian sugeruje, że mamy do czynienia z wersją nieprawdziwą i/lub wyuczoną.

Problem stałości, rozpatrywany w świetle psychologicznej wiarygodno-ści zeznań, podkreśla bardzo wyraźnie Arntzen 16. Jego zdaniem stałości nie należy utożsamiać z bezwzględną wiarygodnością, ale raczej traktować względnie, gdyż określony rodzaj zmian w treści wypowiedzi może stano-wić szczególnie przekonywującą cechę wiarygodności.

Analizując pojęcie historia zeznań, nie sposób abstrahować od etapów czasowych, w których formułuje się zeznanie. Zdaniem Kołakowskiej 17 na-leży wyróżnić trzy takie etapy. Pierwszy to uzyskiwanie treści informacyj-nych, który ma miejsce na etapie spostrzegania konkretnego zdarzenia i sytuacji. Drugi to etap zapamiętywania i przechowywania informacji, zachodzących początkowo w pamięci krótkotrwałej, potem w długotrwa-łej. Kolejny, często znacznie oddalony czasowo etap formułowania zeznań, to relacjonowanie zdarzenia (informacji) organowi procesowemu, czyli od-twarzanie. Takie relacjonowanie może odbywać się wielokrotnie i wówczas zeznania zaczynają mieć swoją historię, już nie w wymiarze procesów za-pamiętania bezpośredniego, ale także w wymiarze zapamiętywania własnej relacji i uczenia się treści zeznań a także zachowań w roli świadka.

Z punktu widzenia kolejnych przesłuchań występuje niebezpieczeń-stwo polegające na tym, że w wyniku wielokrotnego przesłuchania, świa-dek może nauczyć się swoich zeznań. Zeznawać wówczas będzie nie to, co spostrzegł i zapamiętał bezpośrednio w trakcie zdarzenia, ale to co po-wiedział podczas kolejnych przesłuchań. Na konsekwencje tej psycholo-gicznej prawidłowości dla organu przesłuchującego zwraca uwagę Violetta Kwiatkowska-Darul 18. Mówi się wówczas o tzw. wersji wyuczonej, której często świadek już nie odróżnia do wersji pierwotnej i nie potrafi dostrzec rozbieżności i nieścisłości w treści swojej relacji.

W analizie historii zeznań warto uwzględnić także inny proces psy-chiczny, mianowicie reminiscencję. Zjawisko reminiscencji polega na tym,

15 Z. Marten, Strukturalna i funkcjonalna…, wyd. cyt., s. 79–91.

16 F. Arntzen, Psychologia zeznań…, wyd. cyt., s. 59–200.

17 W. Kołakowska, B. Lach, Psychologiczne determinanty…, wyd. cyt., s. 40.

18 V. Kwiatkowska-Darul, Przesłuchanie…, wyd. cyt. s. 59–78.

112 Omówienia Nr 2(118) że po upływie pewnego czasu większość osób pamięta więcej

przyswojo-nych treści niż w momencie zapamiętania 19 Dzieje się tak, między innymi dlatego, że z reguły moment zapamiętywania wiąże się z silnymi emocjami, które mogą blokować procesy zapamiętywania, przechowywania i odtwa-rzania spostrzeżeń.

Dla procesu przesłuchiwania ważna jest tzw. reminiscencja długotermi-nowa, kiedy przyrost efektów obserwowany jest w pomiarach odroczonych, po upływie dłuższego czasu (liczonych w dniach) i związana jest ze zjawi-skiem Ballarda, polegającym na tym, że w odtworzeniu odroczonym przy-pominamy sobie tyle samo lub nawet mniej elementów niż w odtworzeniu bezpośrednim, ale jednocześnie w odtwarzaniu odroczonym pojawiają się jakieś nowe elementy w stosunku do przypominania bezpośredniego 20. Inne rozumienie reminiscencji (zjawisko Warda-Hovlanda) zakłada przy-pominanie sobie, np. w kolejnych zeznaniach, generalnie większej liczby informacji niż w bezpośrednim odtworzeniu.

W praktyce kryminalistycznej, oprócz uwzględnienia zjawiska remini-scencji, przyjmuje się, że moment zapamiętywania treści jest najpełniej-szy i najbardziej zgodny z rzeczywistym obrazem w okresie 2–3 do 8 dni od chwili uzyskania treści informacyjnej 21. W tym przypadku kładzie się nacisk na rolę czasu jako czynnika rozładowującego emocje towarzyszące obserwowaniu przestępstwa, które mogą zniekształcać materiał pamięcio-wy 22.

Inny ważny, dla oceny historii zeznań, fakt to fazy przesłuchania.

Pierwsza to faza zeznań swobodnych, druga to faza dopytywania, czyli udzielania odpowiedzi na pytania uzupełniające, wyjaśniające i kontrolu-jące. W psychologii przesłuchań przyjmuje się, że faza swobodnej narracji jest z reguły mniej obciążona błędami w odtwarzaniu, zapominaniem, za-indukowaniem, czy tendencyjnym odtwarzaniem faktów, niż faza dopyty-wania. Z badań eksperymentalnych wynika, iż w przypadku zastosowania metody swobodnej relacji liczba odpowiedzi błędnych lub nieścisłych wy-nosi 10%, podczas gdy przy odbieraniu zeznań techniką pytań ukierun-kowanych liczba ta wynosi 25% 23. Faza swobodnej narracji pozwala także

19 B. Hołyst, Psychologiczne i społeczne…, wyd. cyt., s. 24–25; B. Hołyst, Psychologia kryminalistyczna…, wyd. cyt., s. 236–240; A. Memon, Odzyskane wspomnienia….wyd. cyt, s. 17–21; R. Polczyk, Mechanizmy efektu…, wyd. cyt., s. 112–117.

20 Z. Czeczot, Kryminalistyczna problematyka osobowych źródeł dowodowych, Warszawa 1978, s. 21–22; B. Hołyst, Psychologiczne i społeczne…, wyd. cyt, s. 24–25; Z. Marten, Wstęp do psychologii sądowej, Katowice 1990, s. 241–260;

A. Memon, Odzyskane wspomnienia…, wyd. cyt.; s. 17–21; J. Stanik, Z badań nad psychologicznymi…, wyd. cyt., s. 396–400.

21 Z. Czeczot, Kryminalistyczna problematyka….wyd. cyt., s. 21–22; Z. Cze-czot, T. Tomaszewski, Kryminalistyka ogólna, Toruń 1986, s. 171–178; B. Hołyst, Psychologia kryminalistyczna…, wyd. cyt., s. 236–240; Z. Marten, Wstęp do psy-chologii…, wyd. cyt., s. 241–260;

22 W. Kołakowska, B. Lach, Psychologiczne determinanty…, wyd. cyt., s. 40.

23 E. Gruza, Ocena wiarygodności…, wyd. cyt., s.154–160.

Nr 2(118) Omówienia 113 na zniesienie i/lub ograniczenie wpływu innego, istotnego dla historii ze-znań czynnika, mianowicie stylu (sposobu) prowadzenia przesłuchania.

Także ocena okresu poprzedzającego zeznania, w tym motywów skła-dania zeznania oraz geneza zeznania rozumiana jako źródło wiadomości o zdarzeniu, stanowią istotne predykatory w analizie historii zeznań.

Najszerzej kryterium historia zeznań uwzględnia w swojej typologii Arntzen 24 i, podobnie jaki inni autorzy, odnosi je do stałości treści ze-znania w czasowo odległych badaniach. W ramach tego kryterium ana-lizuje także rodzaj i sposób powstawania późniejszych uzupełnień. Jego zdaniem, w 2–3-letnim odstępie czasowym, stałość wiarygodnego zezna-nia powinna przejawiać się w: zgodności opisu działań, będących istotą zdarzenia; charakterystyce osób uczestniczących w zdarzeniu; opisie kon-tekstu czasowego, fi zycznego i społecznego zdarzenia, w określaniu detali istotnych dla przebiegu i charakterystyki zdarzenia.

Według teorii Arntzenowskiej 25 wiarygodne zeznania są stałe, a ich war-tość dowodowa wzrasta, gdy są spontaniczne. Arntzen zwraca także uwagę na formę składania zeznań. Jego zdaniem „waga cechy stałości wzrasta, gdy zeznania są składane w szybkim tempie i mają zróżnicowaną formę, lecz zgodną treść, co wyklucza tzw. wyuczenie. Jeżeli podczas kolejnych przesłuchań w treści wypowiedzi zauważalne są niestałości, to powinny one dotyczyć jedynie tych elementów, które zgodnie z prawidłowościami pamięci, mogły być zapomniane” 26. Istotne jest zatem stwierdzenie, czy rozwój zeznań odpowiada prawidłowościom psychologicznym. Zdaniem Arntzena 27 zmiany w historii zeznań mogą obejmować np. daty zdarze-nia, nieistotne działania osób trzecich, czasową kolejność poszczególnych faz zdarzenia, odstępy czasowe między zdarzeniami i/lub ich fazami, nie-których detali, ich rozmieszczenia w przestrzeni, np. po lewej czy prawej stronie, zmiany dotyczące wypowiadanych i/lub usłyszanych dialogów, wypowiedzi, słów, informacje na temat liczb. Przeciętnie między zezna-niami składanymi w okresie 2–3 lat około 10% danych może wykazywać niezgodność.

Z kolei w przypadku uzupełniania zeznań istotne jest, według Arntze-na 28, takie ich rozszerzenie, które następuje spontanicznie, szybko, za-wiera treściowe i formalne osobliwości w precyzowanych danych, w tym elementy dramatyczne, ale powiązane z okolicznościami zewnętrzny-mi i mające własną strukturę przebiegu. Istotną cechą wiarygodności są te kompleksy uzupełnień, które są przedstawiane w rozproszeniu, obra-zują różne etapy zdarzenia, a zatem nie mogły być wcześniej przygotowa-ne. Także spontaniczne wtręty zwiększają wiarygodność relacji.

Oceniając wszystkie elementy istotne z punktu widzenia historii zeznań, należy uwzględniać cechy indywidualne świadka, w tym okres rozwojowy, stopień sprawności poznawczej i intelektualnej, cechy osobowości, procesy

24 F. Arntzen, Psychologia zeznań…, wyd. cyt., s. 59–200.

25 Tamże.

26 Tamże, s. 101.

27 Tamże.

28 Tamże.

114 Omówienia Nr 2(118) motywacyjne ze szczególnym uwzględnieniem stosunku do zdarzeń, które

są przedmiotem zeznania, rolę w zdarzeniu, które relacjonuje 29. Arntzen 30 kładzie nacisk na zmiany w zakresie sprawności funkcjonowania spostrze-gania, uwagi i pamięci. Jego zdaniem u dzieci, dużo częściej niż u do-rosłych, występują nieregularne i nieoczekiwane opuszczenia w różnych fazach zeznania, a zapomniane fragmenty odnoszą się do większych kom-pleksów doznań. Takie zapomniane fragmenty mogą pojawiać się w póź-niejszych, kolejnych przesłuchaniach, rzadko jednak w krótkim czasie po zdarzeniu.

Współcześnie podkreśla się także rolę cech osobowych świadka w pro-cesie formułowania się zeznań 31. Zakłada się bowiem, że zarówno cechy wyjściowe świadka, jak i proces formułowania się zeznań, stanowią zja-wiska powstające przed czynnościami przesłuchania, tym samym nie są obarczone nowymi przeżyciami i doświadczeniami, np. wynikającymi z roli świadka.

W świetle najnowszej literatury z zakresu psychologii sądowej 32, ocena zeznań, w zakresie ich historii i rozwoju, opiera się na wielu cechach, wśród których do najważniejszych, oprócz stałości lub zmienności relacji, należy interpretacja uzupełnień w zeznaniach, czego wskaźnikiem będzie liczba wątków zeznania, w których występują uzupełnienia informacji o zdarzeniu, powstałe pod wpływem rozwoju przesłuchania i po zadaniu pytań przez sędziego oraz innych uprawnionych uczestników postępowa-nia. Ważna jest także homogeniczność zeznania, rozpatrywana z punktu widzenia tzw. homogeniczności pozytywnej, która oznacza liczbę szczegó-łów spontanicznie powtarzających się w innych miejscach zeznania oraz homogeniczności negatywnej, polegającej na opisywaniu przez świadka nieznanych mu zachowań lub reakcji innych osób, a także wypowiadanie własnych interpretacji, sądów, opinii 33.

29 Tamże; R. Bull, Uzyskiwanie informacji…, wyd. cyt., s. 231–255; M. Ciosek, Psychologia sądowa i penitencjarna, Warszawa 2001, s. 60–67 ; Z. Czeczot, Kry-minalistyczna problematyka…, wyd. cyt., s. 21–22; E. Gruza, Ocena wiarygodno-ści…, wyd. cyt., s. 154–160; B. Hołyst, Psychologiczne i społeczne…, wyd. cyt., s. 24–25.

30 F. Arntzen, Psychologia zeznań…, wyd. cyt., s. 59–200.

31 Tamże; M. Ciosek, Psychologia sądowa…, wyd. cyt., s. 60–67; R. Bull, Uzyski-wanie informacji…, wyd. cyt., s. 231–255; Z. Czeczot, Kryminalistyczna problematy-ka…, wyd. cyt., s. 21–22; E. Gruza, Ocena wiarygodności…, wyd. cyt., s. 154–160;

B. Hołyst, Psychologiczne i społeczne…, wyd. cyt., s. 24–25.

32 A. Czerederecka, Evidence evaluation…, wyd. cyt., s. 335–350; J. Gierow-ski, Interdisciplinary expertise…, wyd. cyt., s. 371–390; E. Gruza, Ocena wiary-godności…, wyd. cyt., s. 154–60; T. Jaśkiewicz-Obydzińska, E. Wach, Psycho-logical expert…, wyd. cyt., s. 13–23; W. Kołakowska, B. Lach, Psychologiczne determinanty…, wyd. cyt, s. 40; M. Maciejski, Ocena wiarygodności…, wyd. cyt., s. 19–26; A. Memon, Odzyskane wspomnienia…, wyd. cyt., s. 17–21; R. Polczyk, Mechanizmy efektu…, wyd. cyt., s. 112–117.

33 E. Gruza, Ocena wiarygodności…, wyd. cyt., s. 154–160; B. Hołyst, Psy-chologiczne i społeczne…, wyd. cyt., s. 24 25; W. Kołakowska, B. Lach, Psycholo-giczne determinanty…, wyd. cyt., s. 40.

Nr 2(118) Omówienia 115 W świetle rozważań nad historią zeznań warto poświęcić nieco uwagi kryteriom emocjonalnym. Większość świadków, w różnym stopniu, ujaw-nia emocje, jakie towarzyszyły im w chwili zdarzeujaw-nia i/lub są efektem składania zeznań. Dlatego powtórne przeżywanie emocji, adekwatnych do relacjonowanych przeżyć powinno zwiększać wiarygodność zeznań.

Jednocześnie upływ czasu powoduje zblednięcie emocji, zmniejszenie ich siły, dlatego zmiany w zakresie kryterium emocjonalnego powinny być zgodne z prawidłowościami psychologicznymi dotyczącymi procesów emo-cjonalnych. Doświadczenie wtórnej wiktymizacji, w przypadku ofi ar mocy, które w kolejnych relacjach przeżywają emocje towarzyszące prze-mocy, nadaje kolejnym zeznaniom większą wartość informacyjną i wska-zuje na ich psychologiczną wiarygodność. Jednak w innych przypadkach naturalnym procesem związanym z upływem czasu jest większa kontrola emocji, ich zblednięcie, mniejsza ekspresja emocjonalna widoczna w trak-cie opisu zdarzenia.

W ramach podsumowania warto przypomnieć, że modelowo każdy świadek przesłuchiwany jest dwa razy w postępowaniu przygotowawczym oraz następczo przed sądem. W postępowaniu przed sądem świadek naj-pierw opowiada to, co sam pamięta, a następnie jest mu odczytywane jego uprzednie zeznania (to złożone w śledztwie lub dochodzeniu). Zadaniem świadka jest ustosunkowanie się do tych zeznań, wyjaśnienie ewentual-nych różnic między tym co zeznał na gorąco przed sądem, a tym co zezna-wał na policji lub w prokuraturze. Niestety taka modelowa sytuacja zda-rza się zda-rzadko. W realiach sądownictwa w Polsce wielu świadków, także przemocy, przesłuchiwanych jest wielokrotnie, na różnych etapach postę-powania, w zmiennych okolicznościach, z udziałem nowych osób. Wyni-ka, to między innymi, z braku przepisów dotyczących ochrony dorosłych świadków.

W dokumencie PRZE GLĄD PO LI CYJ NY KWAR TAL NIK (Stron 110-115)