• Nie Znaleziono Wyników

Liczba badań poligrafi cznych w sprawach karnych w Polsce w latach 2005–2012

W dokumencie PRZE GLĄD PO LI CYJ NY KWAR TAL NIK (Stron 142-146)

Mimo wielu praktycznych możliwości wykorzystania badań poligrafi cz-nych w śledztwach, liczba zlecacz-nych badań wynosi ok. promila wszystkich wszczynanych spraw karnych w ciągu roku (patrz: tabela 1).

Tabela 1 Liczba badań poligrafi cznych i odsetek spraw karnych, w których przeprowadzono badania

poligrafi czne

Rok Liczba wszczętych postępowań

karnych

Liczba spraw, w których wykonano badania

poligrafi czne

Odsetek spraw, w których wykonano badania

poligrafi czne

2005 1 235 239 8 0,0006%

2006 1 156 031 22 0,002%

2007 1 014 695 50 0,005%

2008 968 620 126 0,01%

2009 994 959 80 0,008%

2010 964 616 87 0,009%

2011 981 460 158 0,008%

2012 950 834 39 (I kwartał) b.d.

Źródło: Tabela opracowana na podstawie informacji przekazanych przez prof.

Jana Widackiego podczas wystąpienia na V Międzyresortowym Seminarium Poli-grafi cznych — Rynia, 24 września 2012 r. Także w wersji angielskiej: J. Widacki, Polygraph Examination in Criminal Casus. Current Polish Practice. A Critical Study,

„European Polygraph” 2012, No. 4, t. 6, s. 252

Warto zastanowić się nad przyczynami tak małej liczby badań poligra-fi cznych wykonywanych w sprawach karnych. Przede wszystkim przedsta-wiciele organów procesowych przypisują im bardzo niską wartość (w ska-li od 1 do 10 prokuratorzy przyznaska-li badaniom poska-ligraficznym jedynie

20 T. Chivers, Lie detectors and sex offenders: response by the University of Kent, 8 sierpień2012 r., <http://blogs.telegraph.co.uk/news/tomchivers- science/100175680/lie-detectors-and-sex-offenders-response-by-the-university-of-kent/>, 8 września 2014r.

Nr 2(118) Omówienia 143 2,9 pkt.). Drugi najniżej w świecie nauk sądowych oceniany rodzaj badań kryminalistycznych — identyfi kacja osmologiczna — uzyskał dwukrot-nie wyższe oceny (6,0)! Natomiast identyfi kacja pisma ręcznego, zaliczana w USA jedynie do „dowodów tolerowanych” (nie uznawana w ogóle za dowód naukowy), w Polsce uważana jest niemal za pewną (wśród prokuratorów — 8,8/10 pkt.). Pełne zestawienie ocen prokuratorów przedstawia tabela 2.

Tabela 2 Preferencje badań kryminalistycznych wśród prokuratorów

Badania kryminalistyczne Ocena wartości (w skali 1–10)

Identyfi kacja genetyczna 9,82

Identyfi kacja daktyloskopijna 9,81

Identyfi kacja fi zykochemiczna 9,0

Identyfi kacja broni palnej 8,9

Identyfi kacja na podstawie pisma ręcznego 8,8

Rekonstrukcja wypadku drogowego 7,7

Identyfi kacja śladów ust 7,6

Identyfi kacja fonoskopijna 7,5

Identyfi kacja śladów narzędzi 7,4

Identyfi kacja śladów uszu 7,3

Identyfi kacja śladów obuwia 7,0

Identyfi kacja osmologiczna 6,0

Badania wariografi czne 2,9

Źródło: J. Moszczyński, Subiektywizm w badaniach kryminalistycznych, Olsztyn 2011, s. 205

Również sędziowie, darzący niemal bezkrytycznym zaufaniem eksper-tyzę genetyczną, daktyloskopijną i badania pisma ręcznego — temu ostat-niemu przypisując w skali 1–10 aż 8,3 pkt., a ekspertyzie osmologicznej

— blisko 6 pkt, badania poligrafi czne ocenili zaledwie na 3,2 pkt, czyli najniżej ze wszystkich branych pod uwagę badań identyfi kacyjnych. Pełne zestawienie ocen sędziów przedstawia tabela 3.

144 Omówienia Nr 2(118) Tabela 3

Preferencje badań kryminalistycznych wśród sędziów

Badania kryminalistyczne Ocena wartości (w skali 1–10)

Identyfi kacja genetyczna 9,7

Identyfi kacja daktyloskopijna 9,5

Identyfi kacja broni palnej 8,8

Identyfi kacja na podstawie pisma

ręcznego 8,3

Identyfi kacja fi zykochemiczna 8,3

Rekonstrukcja wypadku drogowego 7,7

Identyfi kacja fonoskopijna 7,4

Identyfi kacja śladów narzędzi 7,2

Identyfi kacja śladów ust 7,2

Identyfi kacja śladów obuwia 7,1

Identyfi kacja śladów uszu 6,7

Identyfi kacja osmologiczna 5,9

Badania wariografi czne 3,2

Źródło: J. Moszczyński, Subiektywizm w badaniach kryminalistycznych, Olsztyn 2011, s. 206

Na powyższe opinie wpływają różne czynniki. Trzeba uczciwie powie-dzieć, że zapracowała na to część środowiska polskich biegłych z zakresu badań poligrafi cznych, którzy w wielu sprawach przedkładali opinie bez-użyteczne. Inną przyczyną jest też kompletna nieznajomość istoty badań poligrafi cznych przez przedstawicieli organów procesowych. Na studiach prawniczych informacje na temat przedmiotowej dziedziny kryminalistyki przekazywane są zdawkowo, a i polskie podręczniki częściej dezinformują niż informują 21. Ich autorzy zdają się nie dostrzegać postępu w zakresie technologii i badań naukowych dotyczących psychofi zjologicznej detekcji nieszczerości, który nastąpił szczególnie pod koniec ubiegłego i na począt-ku XXI w.

Wśród innych przyczyn małej liczby badań poligrafi cznych w sprawach karnych można wymienić ograniczenia kadrowe (problem wyszkolenia ekspertów) i sprzętowe w Policji. To ta służba bowiem powinna przepro-wadzać najwięcej badań w celach eliminacyjnych, najlepiej na początko-wym etapie śledztwa i nie tylko w najpoważniejszych sprawach, ale właśnie przy licznych postępowaniach dotyczących przestępstw pospolitych, które albo są umarzane, albo rozwlekają się w czasie, absorbując siły i środki

21 Zob. J. Widacki (red.), Badania…, wyd. cyt., s. 235–268.

Nr 2(118) Omówienia 145 na czynności, które mogłyby okazać się zbędne, gdyby w odpowiednim mo-mencie skorzystano z pomocy eksperta z zakresu badań poligrafi cznych.

Niekiedy o rezygnacji ze zlecenia badania przesądzają problemy proce-duralne. Zdarzają się sytuacje, kiedy takie badanie trzeba przeprowadzić szybko, np. w związku z upływającym 48-godzinnym czasem zatrzyma-nia osoby podejrzanej. Jeśli Policja nie jest w stanie zrealizować badazatrzyma-nia własnymi siłami, mogłaby zwrócić się z prośbą o pomoc do innej insty-tucji, np. Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Przeprowadzenie bada-nia przez funkcjonariusza ABW wymaga jednak zgody szefa tej służby.

W konsekwencji policjant musi o to wystąpić na drodze służbowej, a jeśli to go nie zniechęci, mijają kolejne godziny w procesie decyzyjnym.

Tylko pozornym problemem jest dobrowolność udziału w badaniu.

Z odmową biegli spotykają się wcale nie tak często — być może dlatego, że wzmagałaby dodatkowo podejrzenia śledczych.

Znacznie więcej badań poligrafi cznych przeprowadza się w procedu-rach przedzatrudnieniowych. Dotyczy to przede wszystkim większości służb mundurowych. Zaskakujący wyjątek stanowi Biuro Ochrony Rządu, a w Policji taka możliwość przewidziana jest jedynie fakultatywnie.

Rośnie popularność takich badań na rynku prywatnym. Niestety, ana-liza treści znacznej części ofert wskazuje, że mamy do czynienia z osobami nastawionymi na szybki zysk, bez odpowiednich kwalifi kacji, wykorzy-stującymi niską świadomość społeczną na temat istoty badań poligrafi cz-nych. Niektóre fi rmy zatrudniają anonimowych „ekspertów” i niesłusznie powołują się przy tym na ochronę danych osobowych. Zdarza się, że dla wzmocnienia swojej wiarygodności bezprawnie zamieszczają na swoich stronach logotypy instytucji państwowych, a także niemożliwe do dokład-nego odczytania i zweryfi kowania referencje od zadowolonych klientów.

Powołują się ponadto na rzekomą współpracę ze stowarzyszeniami nauko-wymi, a nawet na członkostwo w nieistniejącej organizacji akredytującej punkty badań w całej Polsce. Każda z takich fi rm oferuje szeroki zakres usług dla fi rm i osób prywatnych — m.in. w sprawach związanych z bez-pieczeństwem, kradzieżami, czy sprawdzaniem wiarygodności aplikantów do pracy. W większości jednak wykorzystuje się osobiste kryzysy partne-rów w badaniach dotyczących zdrady. Sama analiza wybranych pytań zamieszczanych na stronie usługodawcy dowodzi braku profesjonalizmu

— na przykład: „Czy kochasz X, z którym pracujesz w jednym pokoju”?

Nawet początkujący adept badań poligrafi cznych wie, że nie można badać ludzkich uczuć za pomocą poligrafu, a jedynie wiedzę i związek z konkret-nymi zdarzeniami, po których powstały ślady pamięciowe i emocjonalne.

Dodać należy, że takie pytania przekraczają też przyjęte reguły moralne.

Działalność pseudoekspertów szkodzi nie tylko wizerunkowi środowiska profesjonalistów w zakresie badań poligrafi cznych, ale jest też poważnym ryzykiem dla potencjalnego zleceniodawcy. Konieczne wydaje się wprowa-dzenie licencji na badania oraz procedur certyfi kacyjnych w samym środo-wisku poligraferów. Przede wszystkim nie należy korzystać z usług tajem-niczych ekspertów. Osoba o odpowiednim dorobku nie będzie obawiała się go zaprezentować. Warto domagać się rzetelnej informacji o kwalifi kacjach

146 Omówienia Nr 2(118) badającego. Mogą to być certyfi katy wydane przez American Polygraph

Association (APA), Polskie Towarzystwo Badań Poligrafi cznych (PTBP) lub zaświadczenia o uprawnieniach eksperta uzyskane w polskich służbach policyjnych i specjalnych. Po badaniu zawsze należy zażądać sporządze-nia opinii na piśmie. W ten sposób ekspertyza będzie mogła być poddana ewentualnej kontroli jakości, a badający nie pozostanie anonimowy. W ra-zie wątpliwości najlepiej skontaktować się z organizacją zrzeszającą profe-sjonalistów (np. PTBP).

W dokumencie PRZE GLĄD PO LI CYJ NY KWAR TAL NIK (Stron 142-146)