• Nie Znaleziono Wyników

1. CHRYSTOCENTRYZM W TEOLOGII

1.2. Odnowa w Chrystusie

1.2.3. Idea Królestwa Chrystusowego

Przekonanie o godności królewskiej Chrystusa istnieje w Kościele od samego zarania jego dziejów. Najgłębsze uzasadnienie tej prawdy umiejscowione jest w wydarzeniu zbawczym Jezusa. Przez Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie, Chrystus w postawie miłosnego posłuszeństwa Ojcu, odkupił ludzkość z niewoli grzechu i śmierci. Został przez Ojca wywyższony i jest Panem całego stworzenia. Jego panowanie dotyczy rzeczywistości materialnej i osobowej. Choć królowanie to „nie jest z tego świata” (J 18,36), to jednak dotyczy i ogarnia cały ten świat. Posiada wymiar przyrodzony i nadprzyrodzony. Stanowi dogłębne wejście świata Bożego w świat ludzki. Świat jest własnością Chrystusa (por. J 1,11). On jest nie tylko pośrednikiem stworzenia (por. J 1,3; Kol 1,16; Hbr 1,2.10), ale Panem całego Kosmosu (por. 1 Kor 8,6). Jemu

należna jest wszelka władza, panowanie i królowanie241.

Tytuł króla stosowany do Chrystusa (Kyrios, Theos, Basileus), występował już w pismach Nowego Testamentu. Szczególnie w Listach św. Pawła Apostoła (np. 2Kor 5,10) oraz Apokalipsie św. Jana (np. Ap 19,6-7.15). Motyw królewskości Chrystusa był obecny w pismach teologicznych z II i III wieku oraz pojawiał się także w sztuce. Idea Chrystusa Króla stała się dominująca w IV wieku. Miało na to wpływ kilka znamiennych okoliczności, które zarazem kreowały dogmatyczny i organizacyjno-społeczny profil chrześcijaństwa. Należy najpierw wskazać tzw. Edykt Mediolański, ogłoszony w 313 roku, który gwarantował wyznawcom Chrystusa pewne uprawnienia w Cesarstwie Rzymskim, a w konsekwencji utorował

chrześcijaństwu drogę do religii państwowej242. Inną okolicznością, dogmatycznie

usankcjonowaną, eksponującą ideę królewskości Chrystusa był Sobór Nicejski i (325 r.). Został

tam ogłoszony dogmat o jedności natury Boga Ojca i Jezusa Chrystusa, Syna Bożego243 oraz

treść Symbolu wiary będący owocem Soboru Konstantynopolitańskiego i (381 r.), gdzie zawarto słowa: „Jego królestwo nie będzie miało końca” (BFN 36). Ważną przestrzenią dla dalszego rozwoju idei Chrystusa Króla była szeroko rozumiana sztuka, świat symboli oraz wyrażenia zawarte w tekstach liturgicznych, w licznych pieśniach, hymnach, antyfonach i tekstach modlitw

mszalnych244.

Natomiast w umysłowości i pragmatyce średniowiecza, nie dostrzegano potrzeby zbytniego akcentowania prawdy o królewskości Chrystusa, jako że było to czymś oczywistym. W tym czasie można było obserwować w świadomości wiernych ideę Chrystusa Króla,

241 Por. K. Góźdź, Królestwo Boże i Królestwo Chrystusa, „Scripturae Lumen” 1(2009), nr 1-2, s. 310-316.

242 Por. J. Walkusz, Idea Chrystusa Króla i Jego Królestwa w dziejach Kościoła, „Scripturae Lumen” 1(2009), nr 1-2, s. 450.

243 Por. H. Wegner, Chrystus Król-Kult, EK, t. III, kol. 323.

wyrażającą się w Ofierze Krzyża, bądź zaakcentowaną w miłości Serca Jezusowego. Ten drugi aspekt stał się jeszcze bardziej wyrazisty i nośny w XVII wieku. Jednak dopiero od połowy wieku XIX, idea miłującego Serca Bożego i powszechnego panowania Chrystusa zabłysła nowym blaskiem. Stanowiło to swego rodzaju reakcję zmierzającą do uzdrowienia ładu

moralnego, religijnego i społeczno-politycznego245. Był to czas zdecydowanej postawy

i nauczania papieży w tej kwestii.

Biorąc pod uwagę cały ten horyzont, a w sposób szczególny Boże Objawienie i wielowiekową Tradycję kościelną, które stanowią fundament, należy dostrzec, że w Osobie Syna Bożego wyraża się panowanie, królowanie w dwóch wymiarach: Boskim i ludzkim. Jezus Chrystus uosabia zarazem królowanie w niebie i na ziemi. Według wiary chrześcijańskiej królowanie Chrystusa nie jest izolowane od człowieka, społeczności, państw czy narodów. Królowanie Chrystusowe oczywiście jest władzą o charakterze nadprzyrodzonym, misteryjnym, duchowym, transcendującym wszystkie władze ziemskie, świeckie, i zarazem zachowujące autonomię władzy stworzenia. Uznanie przez człowieka realnego związku z Chrystusem, oddanie się Jego królowaniu sprawia, że cała doczesna historia ludzkości jest przeniknięta Bożą Opatrznością, kierującą Kościołem i światem. W ten sposób władza Chrystusa nie będzie odnoszona tylko do życia nadprzyrodzonego czy eschatologii, ale będzie stanowiła najwyższą

normę dla człowieka we wszystkich dziedzinach życia i działania246.

Na przestrzeni wieków idea Chrystusa Króla i Jego społecznego panowania znalazła wielu

propagatorów. Było to dodatkowo wzmocnione pojawiającymi się objawieniami prywatnymi oraz praktykami pobożnościowymi. W obliczu szerzącego się laicyzmu, bezbożnictwa oraz trudnej sytuacji geopolitycznej świata na przełomie XIX i XX wieku, próbowano zdecydowanie promować ideę

Chrystusowego panowania i urzeczywistniania Jego Królestwa247. Swoistą przestrzenią dla rozwoju

kultu Chrystusa Króla były specjalne akty religijne zorientowane wokół pobożności eucharystycznej248

oraz kult Serca Bożego ze szczególnym wskazaniem na ekspiację, wynagrodzenie oraz intronizację. To wszystko stanowiło na pewno kontekst dalszy dla całej aktywności Augusta Hlonda. Kontekstem bliższym było natomiast ówczesne nauczanie papieży.

245 Por. J. Walkusz, Idea Chrystusa Króla …, s. 452-454.

246 Por. Cz.S. Bartnik, Odzyskać Polskę, Lublin 2014, s.72-73.

247 Należy wskazać dwie dynamicznie działające organizacje: Société du régne social oraz Apostolat Modlitwy na czele z francuskim jezuitą H. Ramière. Stowarzyszenia te propagowały kult Najświętszego Serca Jezusa jako osobiste ofiarowanie się Jezusowi Chrystusowi. Jednocześnie kreowały i pobudzały ideę Królewskości Chrystusa nad ludzkością i narodami. Prawdopodobnie Ramière jako pierwszy użył terminu „królewskość społeczna”, który znalazł później swoje zastosowanie w dokumentach papieskich i w nauczaniu Kościoła. Por. J. Superson, Historia

Uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, Kraków 2005, s.13-15.

248 Wystarczy wspomnieć choćby pierwszy Kongres Eucharystyczny zorganizowany w 1881 roku w Lille. Naczelnym hasłem było „Społeczne Królestwo Chrystusa”. Chodziło o wprowadzenie Kościoła na forum publiczne. Por. M. Kowalczyk, „…Lecz aby świat zbawić” (J 12,47)..., s. 541.

Przełomowy w rozumieniu i kształtowaniu się idei Chrystusa Króla i Jego powszechnego Królestwa był pontyfikat Leona XIII. W encyklice Annum sacrum, dobitnie stwierdził, że Jezus Chrystus jest najwyższym Królem całego rodzaju ludzkiego, nie tylko katolików czy

chrześcijan249. Nauczanie to było kontynuowane przez Piusa XI, który w 1925 roku ustanowił

w Kościele Powszechnym Święto Chrystusa Króla. Papież dał jasny wykład w encyklikach:

Quas primas250 będącej wyrazem hołdu złożonego Chrystusowi jako najwyższemu Władcy

i Panu oraz w encyklice Miserentissimus Redemptor251, w której wskazał na istniejącą łączność

między Świętem Chrystusa Króla i kultem Bożego Serca. To przenikanie się kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa z ideą Chrystusa Króla i powszechnego Jego Królestwa

komplementarnie zaprezentował i uzasadnił Pius XII w encyklice Haurietis aquas252,

potwierdzając tym samym długą chrześcijańską tradycję.

Trzeba przyznać, że głębokie poczucie eklezjalności Pasterza ze Śląska, jego autentyczny respekt wobec nauczania papieskiego, pozwalają dostrzec w nim człowieka o profilu profetycznym. Wsłuchany w głos Kościoła, odważnie włączał się w służbę Królestwa Bożego. Potrafił skutecznie odczytywać znaki czasu. W swojej posłudze pasterskiej, w bardzo burzliwym i tragicznym okresie dziejów ludzkości jako świadek wielkich przemian i obrońca chrześcijańskich zasad, odważnie sprzeciwiał się antyreligijnym ideologiom i prądom. Dostrzegał i ukazywał zagrożenia, ale przede wszystkim wskazywał drogi odrodzenia, które upatrywał w zawierzeniu i poddaniu się Chrystusowi Królowi. Przekonywał, że tylko serca umocnione wiarą i dusze napełnione duchem Chrystusowym, mogą istotnie przyczynić się do katolickiej odbudowy świata, narodu oraz poszczególnego człowieka. Kto odrodzi się w duszy

i potwierdzi to świadectwem życia, ten przyczyni się do panowania Chrystusa253.

W swoim nauczaniu Hlond wyraźnie ukazywał, że rzeczywistością, która tętni źródłem łask oraz uobecnia nauczanie samego Chrystusa jest Kościół. W treści nauczania o Królestwie Bożym, starał się nie oddzielać tematu Królestwa od Osoby Króla-Jezusa Chrystusa, który przez sakramentalną obecność i nauczanie jest w Kościele ciągle żywy. Na początku swej posługi na Śląsku wyraził jasno: „Nauka Kościoła nie jest ujęciem światopoglądu jakiejś epoki, ale jest Boską nauką Chrystusa objawioną i powierzoną Kościołowi po to, aby była światłem i zbawieniem wszystkich wieków

i pokoleń […]. Z Chrystusem wszyscy będą ożywieni (por. lKor 15,22)”254. Hierarcha zdecydowanie

odcinał się od ukazywania Kościoła jako panującego na sposób ziemski. Wskazywał, że Kościół na

249 Por. Leon XIII, Encyklika Annum sacrum, s. 63-68.

250 Por. Pius XI, Encyklika Quas primas, s. 593-610.

251 Por. Pius XI, Encyklika Miserentissimus Redemptor, s. 165-187.

252 Por. Pius XII, Encyklika Haurietis aquas, (15.V.1956), AAS 48 (1956), s. 309-353.

253 Por. AH, t. I, cz. 1, Listy pasterskie: „O życie katolickie na Śląsku”, s. 37-38; AH, t. IV, cz. 1, Korespondencja:

List do Ignacego Posadzego Przełożonego Naczelnego Towarzystwa Chrystusowego, Rzym (21.11.1934), s. 166.

płaszczyźnie życia doczesnego wciąż pozostaje stróżem nauki i zasad Chrystusowych. Występuje w służbie człowiekowi i społeczeństwu. „Nie znaczy to, że Kościół dąży do opanowania władzy państwowej lub chce wkraczać w sprawy polityczne. To nie jego zadanie. Kościół nie solidaryzuje się też z żadną formą rządów i nie jest związany z żadną partią polityczną. Ale jako powiernik i stróż nauki i zasad Chrystusowych, każe tych zasad przestrzegać także w życiu publicznym, zwłaszcza przy

rozwiązywaniu zagadnień religijnych i etycznych”255. Przede wszystkim prymat należny jest Bogu.

Szczególną widzialnością Boga w świecie jest Jezus Chrystus, a Kościół ma zatem być widzialnym

znakiem kontynuacji obecności Boga w świecie256. W tym sensie może być znakiem królowania.

Głoszona nauka i uobecnianie Chrystusa jest prawdziwym światłem i życiem na drodze ku spełnieniu w wieczności. „Gdzie Kościół wpływem swoim dociera do duszy ludu, tam ten wpływ wnosi zawsze światło i życie, uszlachetniając, podnosząc, podtrzymując, bo staje się w niej źródłem wody tryskającej

ku żywotowi wiecznemu (por. J 4,14)”257. Podkreślony został tym samym wymiar sakramentalny

i eschatologiczny.

Jako Pasterz Gniezna i Poznania przypominał wszystkim rodakom: „Dusza polska musi się przejąć Chrystusem w życiu nadprzyrodzonym Jego łaski. Dopiero taka dusza, sakramentami Chrystusowymi oczyszczona i utwierdzona w dobrem, dusza święta i czysta, staje się trwałym

i prawdziwym podłożem dla zdrowej cywilizacji, dla wzniosłej kultury”258. Zatem Kościół należy

postrzegać jako sakrament historiozbawczy królowania Boga w fazie eschatologicznej, gdzie aktualizuje się w konkretnym czasie Królestwo Boże. Owe Królestwo uobecnia się nie tylko w historii Kościoła, ale także w historii świata, tam gdzie realizowane jest posłuszeństwo Bogu przez

łaskę, która wszystko uprzedza i jest darmowa259. W jednym z listów pasterskich, w którym zawarł

naukę o Kościele Chrystusowym, podkreślił, że punktem wyjścia nauki katolickiej o Kościele stanowi fakt, iż założycielem jego jest Chrystus, Bóg i Odkupiciel. Hlond przywołał słowa Chrystusa, który nazwał „Kościół swoim” i mówił o nim jako o „swoim Królestwie”. Doprecyzował tę myśl, zaznaczając, że chodzi o rzeczywistość duchową. Jest nią nadprzyrodzona społeczność Mistycznego Ciała Chrystusowego. Tłumaczył: „Jesteśmy komórkami tego Ciała. Głową jest Chrystus. Duszą Duch Święty. To jest to «Królestwo Boże», które sobie Chrystus wywalczył. Tam w wiecznej żywotności Chrystusa tkwi tajemnica nieśmiertelności Kościoła zewnętrznego. Kościół widziany z tej strony jest Chrystusem mistycznym w dziejach świata […] Człowieka podnosi Kościół do godności dziecka Bożego; narody i ludzkość włącza do powszechnego Królestwa

255 AH, t. II, cz. 1, Przemówienia: „Kryzys duszy polskiej”. Na VII Zjeździe Katolickim w Poznaniu, Poznań (06.11.1926), s. 173

256 Por. K. Guzowski, Królestwo Boże..., s. 325; K. Góźdź, Teologia historii zbawienia..., s. 71.

257 AH, t. I, cz. 2, Orędzia i odezwy: Orędzie w sprawie II Śląskiego Zjazdu Katolickiego, s. 5.

258 AH, t. II, cz. 1, Przemówienia: ,,Kryzys duszy polskiej”, s. 173.

swojego”260. Celem i sensem istnienia Kościoła, które przede wszystkim ukazuje Prymas w swoim nauczaniu, jest kontynuacja posłannictwa Chrystusa, czyli głoszenie i budowanie Królestwa Bożego,

które Jezus objawił i uobecnia261. Kościół ma dać świadectwo światu, że przez Jezusa Chrystusa

Królestwo Boże przychodzi do ludzi i jest obecne w świecie262. W takim duchu można przyjąć

wypowiedź Hlonda, że „doczesnym wcieleniem Królestwa Chrystusowego jest Kościół, czyli zgromadzenie tych, którzy słuchają Jego głosu […] Na mocy mandatu Chrystusowego gruntuje Kościół Jego Królestwo w czasie, wśród ułomnych ludzi, niezniechęconych ani słabością człowieka,

ani oporem świata”263. Słowa te pozwalają w duchu Vaticanum II stwierdzić, że w Kościele jest

zainicjowane Królestwo na ziemi jako jego zaczyn, który będzie wzrastał aż do wypełnienia obietnicy. „Kościół […] otrzymuje posłannictwo głoszenia i krzewienia Królestwa Chrystusowego i Bożego wśród wszystkich narodów i stanowi zalążek oraz zaczątek tego Królestwa na ziemi” (KK 48). Towarzyszyć temu powinna świadomość, że istotnie istnieje transcendencja Królestwa w stosunku do Kościoła. Z jednej strony Kościół jest Królestwem, jawi się pod postacią „tajemnicy” oraz nasienia i początku. Natomiast z drugiej strony jawi się jako wzdychający do Królestwa doskonałego, aby osiągnąć pełnię (por. KK 3;5). Stąd znane w języku teologicznym wyrażenie „już

i jeszcze nie”264, ukazujące optykę napięcia między rzeczywistością Kościoła a pełnią Królestwa.

Kluczem rozumienia jedności i odrębności Kościoła oraz Królestwa jest misterium Osoby Jezusa Chrystusa, Wcielonego Słowa, Odkupiciela. Uświęcenia i przebóstwienia stworzenia wraz z całym światem nie można rozumieć na sposób instytucjonalny, lecz osobowy. Chrystus jest Centrum

panowania zbawienia, które widzialne jest dziś w Jego Kościele265. Zatem człowiek wezwany jest,

aby uwierzyć i przyjąć to orędzie. Stanowi ono najbardziej osobiste wezwanie wobec każdej istoty ludzkiej – w każdej sytuacji i w każdym czasie. Osoba Chrystusa jest tym Królestwem, które zajaśniało ludziom w Jego słowie, czynach i obecności (por. KK 5). Królestwo to nieustannie zwraca

się do wolności człowieka, od którego decyzji wiary zależy jego owocne spełnienie się w historii266.

260 AH, t. I, cz. 1, Listy pasterskie: „Z życia Kościoła Chrystusowego”, Poznań (12.03.1935), s. 146-147.

261 Por. AH, t. II, cz. 1, Przemówienia: Homilia wygłoszona przez Kard. Augusta Hlonda Prymasa Polski jako legata

papieskiego w czasie Mszy Świętej pontyfikalnej na Kongresie Chrystusa Króla w Lublanie (30.07.1939), s. 159.

262 Por. I.S. Ledwoń, Kościół a zbawienie w religiach, w: Wokół deklaracji Dominus Iesus, M. Rusecki (red.), Lublin 2001, s. 140; M. Rusecki, Królestwo Boże w funkcji eklezjotwórczej w świetle Lumen Gentium, „Scripturae Lumen” 1(2009), nr 1-2, s. 348-349; J. Królikowski, Aby królował Chrystus! Teologia i kult Chrystusa Króla i Jego

Najświętszego Serca, Częstochowa 2008, s. 18-19.

263 AH, t. II, cz. 1, Przemówienia: Homilia wygłoszona przez Kard. Augusta Hlonda Prymasa Polski jako legata

papieskiego w czasie Mszy Świętej pontyfikalnej na Kongresie Chrystusa Króla w Lublanie (30.07.1939), s. 159-160. Por. AH, t. I, cz. 1, Listy pasterskie: ,,W sprawie Roku Jubileuszowego”, Katowice (24.12.1925), s. 46-48.

264 Por. K. Góźdź, Teologia historii zbawienia...,s. 64-75; J. Królikowski, Przepowiadanie Jezusa o Królestwie

Bożym a natura i miejsce Kościoła, „Scripturae Lumen” 1(2009), nr 1-2, s. 366-369.

265 Por. K. Guzowski, Królestwo Boże..., s. 328-329; K. Góźdź, Królestwo Boże i Królestwo Chrystusa, „Scripturae Lumen” 1(2009), nr 1-2, s. 316.

266 Por. J. Królikowski, Być apostołem królowania Chrystusa. Podstawy teologiczne, w: W. Kubik (red.), Wspólnota

dla intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, „Króla Królów i Pana Panów” (Ap 19,16), Kraków 2008, s. 48; A. Derdziuk, Problematyka Królestwa Bożego w teologii moralnej, „Scripturae Lumen” 1(2009), nr 1-2, s. 377.