• Nie Znaleziono Wyników

Improwizator na Kapitolu. Bernardino Perfetti i Corilla Olimpica

B ernardino Perfetti (1 6 8 1 -1 7 4 7 ) to bodaj najsłynniejszy ze wszystkich, legen­

darn y im prow izator, którego działalność ustaliła osiem nastow ieczną renom ę tego ty p u twórczości i k tó ry jako pierw szy po Petrarce dostąpił zaszczytu uw ień­

86 Ibidem, s. 25-28.

87 Zob. wspomnienie na temat występu Perfettiego w pamiętnikach Goldoniego (Memoires, w: Tutte le opere, op.cit., s. 217-218).

czenia laurem n a K apitolu (w ro k u 1 725)88. Jego sztuka - m im o że zdarzało m u się w ystępow ać rów nież w m iejscach publicznych - m iała charakter zde­

cydow anie elitarny, realizując się przede w szystkim w środow isku uniw ersytec­

kim i akadem ickim . Perfetti był zw iązany z założoną w jego rodzinnej Sienie A ccadem ia Senese degli In tro n a ti oraz z A rkadią (dzięki jej w sparciu otrzym ał w ieniec laurow y), jak rów nież z uniw ersytetem w Sienie, n a k tó ry m w ykładał praw o kanoniczne. Sam p ochodził zresztą (co w śród im prow izatorów było stosunkow o rzadkie) z rodziny szlacheckiej i otrzym ał staranne wykształcenie w jezuickim C olegio Tolom ei w Sienie89. Z d o ln o ść tw orzenia ex tem pore była więc w pew nym sensie u k oronow aniem jego szerokiej erudycji. W istocie Per- fetti nie był typem p oety w rozu m ien iu now oczesnym nie tylko dlatego, że nie był p o etą pism a, lecz mowy, ale i ze w zględu n a treści jego wierszy: był to przede w szystkim uczony, k tó ry p o siadaną w iedzę potrafił ująć w kunsztow ną, w ierszow aną fo rm ę90. Z tego w zględu jego tw órczość była bliska nie tylko p ro ­ pagow anem u przez A kadem ię paradygm atow i klasycystycznem u, w k tó ry m za podstaw ę poezji uw ażano starannie kształcone um iejętności, lecz także u niw er­

syteckiej tradycji postscholastycznej. Sym ptom atyczne jest to, że zanim dostą­

pił zaszczytu uw ieńczenia laurem n a K apitolu, został p o d d an y w yczerpującem u

״egzam inow i” przeprow adzonem u przez w yznaczonych przez papieża członków A rkadii; egzam in ten trw ał trzy w ieczory z rzędu, podczas k tórych Perfetti m u ­ siał odpow iedzieć wierszem n a 12 tem atów z zakresu m iędzy in n y m i teologii, praw a, filozofii, medycyny, m atem atyki, filologii, m uzyki i sztuk w yzw olonych,

88 Tradycja wieńczenia laurem była rozpowszechniona w Europie od XIV wieku i wielu poetów nosiło tytuł laureatus, był on jednak przydzielany przez różne instancje i autorytety; szczególnie popularny zwyczaj ten był w Niemczech, gdzie poeci byli wyróżniani w ten sposób przez cesarza, uniwersytety, a nawet poszczególne miasta. Także w Italii po Petrarce laur uzyskało wielu twórców (w tym dwóch Polaków: Janicjusz i Kazimierz Sarbiewski), ale żaden z nich nie został ukoronowany na Kapitolu. Zaszczyt ten miał przypaść Torquato Tasso, który jednak zmarł przed koronacją - i do­

piero uwieńczenie Perfettiego odbyło się ponownie w tym znaczącym miejscu. Już w XVI wieku jednak zwyczaj ten był przez niektórych uznawany za pretensjonalny i traktowany ironicznie (zob.

m.in. V. Lancetti, Memorie intorno ai poeti laureati, d ’ogni tempo e d ’ogni nazione, Milano 1839, s. 5-13). Także koronacja Perfettiego, aczkolwiek celebrowana z powagą, wzbudziła - co prawda stosunkowo nieliczne i zapewne w wielu przypadkach podyktowane zawiścią - głosy krytyczne;

najbardziej niechętnie patrzono na nią w Toskanii, porównując ją z burleskową koronacją ״Archi- poety” - Querna (A. Vitagliano, op.cit., s. 60).

89 Owa formacja jezuicka jest elementem bardzo znaczącym, gdyż (jak o tym będzie jeszcze wielokrotnie mowa) to przede wszystkim środowiska związane z tym zakonem wypracowały kon­

cepcję ״poezji świętej”, w której improwizacja zajmowała specyficzne miejsce (por. M. Fumaroli, op.cit., s. 9, 11-13).

90 Zob. B. Perfetti, Saggi di poesie. Parte dette all’improvviso eparte scritte dal cavaliere Bernar­

dino Perfetti, Firenze 1748. Por. m.in. G.M. Mazzolari, Vita del Cavaliere Bernardino Perfetti sanese poeta laureato detto Alauro Euroteo, w: Le Vite degli Arcadi illustri, red. G.M. Crescimbeni, cz. V,

Roma 1751.

C zęść I. Europejskie tradycje improwizacji 42

n a koniec zaś - przedstaw ić w ierszem podsum ow anie w szystkich poprzed n ich w ieczorów 91.

K oronacja nastąpiła 13 m aja 1725 roku n a K apitolu i została zorganizowana n a podobieństw o uw ieńczenia Petrarki; Perfetti, ubrany w czarną togę senator­

ską, otrzym ał laur z rąk M aria Frangipaniego, ówczesnego senatora. Po cerem onii, jako dobry katolik, udał się do P anteonu (funkcjonującego już wówczas jako koś­

ciół Santa M aria dei M artiri), aby podziękow ać M adonnie za otrzym ane wyróż- nienie92. To także stanow iło nawiązanie do Petrarki, któ ry po koronacji udał się do Bazyliki Świętego Piotra, aby złożyć laur n a grobie Apostoła; znacząca jest m o ­ dyfikacja tego ak tu dziękczynienia w d u ch u m aryjnej pobożności93. Dodajm y, że Perfetti w testam encie przeznaczył swój laur n a w o tu m dla obrazu M atki Boskiej zwanej A dvocata Senensium w katedrze w Sienie, w kaplicy papieża Aleksandra III;

idąc zapewne za jego przykładem , również C orilla O lim pica przeznaczyła swój w ieniec jako w o tu m dla obrazu maryjnego.

N ależy podkreślić, że laur kapitoliński, jeden z głów nych sym ptom ów swojej chwały, zawdzięczał Perfetti nie tylko um iejętności tw orzenia ex tempore, lecz także - a m oże przede wszystkim - związkom tych im prowizacji z ideałam i chrześcijan- skimi, co czyniło zeń reprezentanta nie tylko poesia docta, ale i poesia sacra. W szak prom otoram i Perfettiego byli stojący n a czele A rkadii hierarchow ie kościelni, on sam zaś był gorliwym w iernym 94. K apitoliński p oeta laureatus ery nowożytnej - w edług m odelu Petrarki - był p o etą nie tylko chrześcijańskim , ale i katolickim . Reprezentował więc w sferze sztuk pięknych ideały Kościoła rzymskiego. W isto­

cie przeważająca część poezji Perfettiego, naw et tych najlżejszych - pastoralnych - zawiera, poza prym arną narracją, sens alegoryczny, odzwierciedlający refleksję epistem ologiczną i aksjologiczną95.

Religijną postawę Perfettiego w obec własnej twórczości dobrze charakteryzuje często pow tarzana w jego biografiach anegdota: w odpowiedzi na pochw ały otrzy­

m ane od papieża Klem ensa XI im prow izator m iał odpowiedzieć, że jego talent jest darem od Boga - tak jak O n sprawił, aby przem ów iła oślica Balaama96, tak też zechciał uczynić z niego poetę. D em onstrow ana w tej wypowiedzi pokora twórcy w obec własnego niezwykłego daru (oraz - zapewne - jego poczucie h u m oru) jest zarazem, de fa cto , tego daru podniesieniem : prezentuje się bow iem jako narzędzie Bożej woli i poeta działający w Jego im ieniu, ponad to - przez analogię do nie­

szczęsnego zwierzęcia - widzący Boga, którego in n i nie dostrzegają. W iara w re­

91 C.L. Fernow, op.cit., s. 365.

92 Zob. F. Waquet, op.cit., s. 49-50; por. hasła ‘Petrarca’ i ‘Perfetti’ w: V. Lancetti, op.cit.

93 Perfetti był gorliwym wyznawcą kultu maryjnego i, jak o tym świadczy zbiór jego poezji, nie­

jednokrotnie improwizował na związane z nim tematy. Carlo Goldoni wspomina np., jak z okazji Wniebowzięcia NMP improwizował on na temat ״radości aniołów w bliskości niepokalanego ciała Marii” (idem, Memoires, op.cit., s. 217); por. F. Waquet, op.cit., s. 71-72.

94 F. Waquet, op.cit., s. 69-73.

95 A. Vitagliano, op.cit., s. 61; F. Waquet, op.cit., s. 72.

96 Nawiązanie do historii opisanej w Księdze Liczb 22, 29-33.

ligijny charakter słowa im prowizowanego, które jest dane, jest charakterystyczna dla twórczości Perfettiego i nadaje now ą rangę im prowizacji, podnosząc ją do roli poezji prawdziwie świętej, a naw et - zawierającej boski przekaz97.

W alor profetyczny twórczości Perfettiego był eksponow any przez współczes­

nych m u bardzo często, choć niekiedy frazeologia religijna pełniła funkcje czy­

sto ornam entacyjne lub kurtuazyjne. Tradycyjnie określany był m ianem ״O rfeu- sza chrześcijańskiego” i łacińskim term inem vates, łączącym twórczość poetycką z profecją, zaś jego zapał podczas występów - zwłaszcza w połączeniu z religijną treścią im prowizacji - czynił go w oczach niektórych odbiorców pod o b n y m do poetów Starego T estam entu98. N ajbardziej chyba znam iennym świadectwem ta­

kiego postrzegania Perfettiego jest m edal w ybity n a jego cześć z okazji koronacji, n a którym (na rewersie) została przedstaw iona Sybilla Kum ejska i w idnieje napis:

D eus ecce D eus99. Należy jednak poczynić tutaj wyraźne rozróżnienie: opisywanie sztuki Perfettiego w kategoriach platońskiego entuzjazm u i z użyciem biblijnej frazeologii nie m usi jeszcze autom atycznie oznaczać teologicznego uznania jej za środek Bożego przekazu; naw et przym iotnik ״profetyczny” m ógł być określeniem raczej estetycznym niż epistem ologicznym . Jak bow iem zauważa Franęoise Wa- quet, w X V III w ieku naw et w obrębie estetyki jezuickiej zjawisko entuzjazm u lub fu r o r poeticus charakteryzow ane były jako fenom eny ״naturalne” - rzecz jasna wpisane praw em n atu ry w porządek boski, ale niekoniecznie posiadające walory metafizyczne, zwłaszcza w kontekście twórczości pogańskiego antyku. Z drugiej strony za profetycznym (w rozum ieniu teologicznym ) charakterem tej poezji prze­

m aw iać m ogła, m ająca bardzo długą tradycję, koncepcja protoobjaw ienia, w k tó ­ rej isto tn ą rolę odgrywała kategoria natchnienia poetyckiego jako w ehikułu treści m etafizycznych100. W takim ujęciu za głów ną postać przeczuwającą O bjaw ienie uznaw any był W ergiliusz - i nie bez przyczyny n a m edalu koronacyjnym Perfet- tiego pojawiło się nawiązanie właśnie do jego poezji.

97 A. Vitagliano, op.cit., s. 59 i 61.

98 Zob. F. Waquet, op.cit., zwłaszcza s. 159-162 oraz 189-209.

99 Por. Wergiliusz, Eneida, VI, 46; fragment ten, opisujący spotkanie Eneasza z wieszczką, w przekładzie polskim brzmi następująco:

Jest w Kumach wielka jama wśród skalnej opoki, Dokąd sto wejść prowadzi, sto bram w noc i we dnie;

Stąd w tyluż głosach płyną wieszczki przepowiednie.

Przystąpili do progu, gdy nagle dziewica:

״Czas wróżb żądać - zawoła - oto bóg”. - Jej lica Zmienią się przy tych słowach, zdębi się bezładnie Włos trefiony, oddechem pierś drżąca nie władnie, Pierś dzikim wzbiera szałem - większą się wydała, A mowa jej nadludzką, gdy tchnieniem zapała

Bliskiego boga [...] (Eneida, VI, 42-51, tłum. T. Karyłowski, oprac. S. Stabryła, Wrocław 2004, s. 166).

100 F. Waquet, op.cit., s. 152-165.

C zęść I. Europejskie tradycje improwizacji 44

N aturalnie myśl o natch n io n y m przez Boga, a niekiedy naw et proroczym wa­

lorze poezji im prow izow anych, jako nacechow anych spontanicznością, pojawiała się już przed Perfettim nie tylko w ogólnej refleksji estetycznej inspirowanej pla- tonizm em , lecz także w związku z w ystępam i konkretnych im prowizatorów, nie­

rzadko łącząc się z dość pow ierzchow nym , by nie rzec przesądnym , rozum ieniem profetyzm u. I tak w spom inany już poeta-kardynał, Silvio A ntoniano, zasłynął tym , że - jako jedenastoletni zaledwie chłopiec - podczas jednej z improwizacji dla gości kardynała Francesco Pisano m iał ״przepowiedzieć” obecnem u tam kar­

dynałowi G iovanniem u Angelo de M edici (przyszłemu Piusowi IV) tro n papieski;

ten, po wyborze na głowę Kościoła, odwdzięczył się im prow izatorow i, m ianując go sekretarzem kardynała Karola Borom eusza (swojego nepota), co stało się p u n k ­ tem zw rotnym kariery A n to n ian a101. Jak zauważał M arco Fum aroli, ta anegdota m oże być uznana za wyraz charakterystycznej dla tego okresu fuzji renesansowe­

go hu m an izm u (z jego wysoką waloryzacją natchnienia poetyckiego) i postaw y religijnej102. Profecja jest jednak w takim ujęciu rozum iana bardzo elem entarnie - jako um iejętność przew idyw ania przyszłości, podczas gdy profetyczny walor im ­ prowizacji Perfettiego w idziano nie w przepow iadaniu zdarzeń przyszłych, lecz w objaśnianiu i ożyw ianiu za pom ocą improwizowanego słowa praw d w iary i zdo­

byczy ludzkiej wiedzy: n a tłum aczeniu rzeczywistości w boskiej logice.

W jakim sto p n iu ów w alor prorocki poezji Perfettiego rozum iano doktrynal­

nie, w jakim zaś przenośnie, zależało w znacznej mierze od interpretacji poszcze­

gólnych odbiorców i ich osobistych horyzontów filozoficznych i religijnych. Także współcześnie zdania badaczy rekonstruujących horyzont odbiorczy sztuki im pro- wizacyjnej są p o d tym względem podzielone. B runo G entili jest skłonny widzieć zarówno w sposobie odbioru im prowizacji Perfettiego, jak i w jego własnej p o ­ stawie artystycznej wyraz przekonania, że im prow izujący poeta m ów i z natch n ie­

nia boskiego, analogicznego do greckiej kategorii entuzjazm u. Franęoise W aquet z kolei, dążąc do rekonstrukcji ideałów środowiska Perfettiego, uznaje w ich ob­

rębie doktrynalne rozum ienie kategorii poetyckiego profetyzm u za niemożliwe.

K ontestuje możliwość takiego zbliżenia w kontekście doktryny potrydenckiej, nieufnie podchodzącej do wszelkich indyw idualnych w ykładni praw d Bożych, oraz ze względu n a fideistyczny stosunek Perfettiego do Kościoła katolickiego, jako jedynego depozytariusza praw dy objaw ionej103. N aw et jeśli zgodzim y się, że w perspektywie teologicznej pojęcie to m ogło być używane jedynie m etaforycznie,

101 Anegdotę przytacza m.in. P. Prodi w: Dizionario Biografico degli Italiani, op.cit., t. 3 (1962), s. 513; por. C.L. Fernow, op.cit., s. 356.

102 ״On peut voir dans cette anecdote la fusion deja en acte de la sophistique savante des huma- nistes et de la spiritualite biblique et chretienne. La ״chaleur” de !’inspiration oratoire et poetique, chez Silvio Antoniano, retrouve le souffle prophetique” (M. Fumaroli, op.cit., s. 22) // ״Można widzieć w tej anegdocie dokonaną już fuzję uczonej sofistyki humanistów i biblijnej, chrześcijań­

skiej duchowości. »Zapał« inspiracji oratorskiej i poetyckiej nabiera u Silvio Antoniano wymiaru profetycznego”.

103 F. Waquet, op.cit., s. 163-164.

to granica m iędzy przenośnią a dosłow nością jest tu bardzo cienka - co więcej, nie należy się spodziewać, że tak samo ostrożnie traktow ano profetyczną renom ę Perfettiego w innych środowiskach oraz w innych okresach. W ydaje się raczej, że w ocenie fenom enu im prowizacji kierow ano się dość upraszczającą zasadą analogii, p o d o b n ą do stosowanej obecnie przez G entilego, zmierzając raczej do wykazania uniw ersalnych w alorów twórczości im prowizowanej - n a przykład przypisywanej jej możliwości otw arcia horyzontu metafizycznego - niż do ścisłości teologicznej.

D latego dążąca do obiektyw izm u precyzja kontekstualnej analizy historycznoli­

terackiej, przeprow adzona przez francuską badaczkę, z n atu ry rzeczy nie m usi się wcale pokryw ać z perspektyw ą recepcji szerszej, zwłaszcza diachronicznej, często dekontekstualizującej. W przypadku sztuki im prowizacji, w której recepcja m a charakter konstytutyw ny, ten proces dekontekstualizacji i em ancypacji rysuje się szczególnie wyraźnie. Sym ptom atyczne p o d tym względem są choćby przesłan­

ki, n a jakich opiera się polem ika dotycząca profetycznej interpretacji wystąpień Perfettiego, prow adzona przez W aquet z G entilim - ko n cen tru ją się oni, co zna­

m ienne, nie n a analizie utw orów im prow izatora, ani naw et nie n a zapisach wrażeń odbiorców, lecz n a rekonstrukcji pryncypiów życia duchow ego Perfettiego, odw o­

łując się do przekazu należącego do porządku anegdotycznego: tego m ianowicie, że Perfetti za każdym razem przed podjęciem im prowizacji m iał przystępować do kom unii, a czasem również spowiadać się przed występem. G entili widział w tym oczywisty gest przyw ołania boskiego natchnienia; W aquet natom iast, radykalnie odrzucająca możliwość w iary Perfettiego we własne pow ołanie prorocze, interpre­

tow ała tę praktykę jako wyraz pokory i prośbę o wsparcie w tru d n y m zadaniu.

Badaczka wysuwała naw et przypuszczenie, że poeta przygotowywał się w ten spo­

sób n a ew entualną śmierć, k tóra m ogłaby nastąpić w w yniku ogrom nego wysiłku związanego z improwizacją, a więc że traktow ał każdy swój seans im prowizacyjny jako wystąpienie in articulo m ortisWA. O bie hipotezy uznają sytuację im prowizacji za rodzaj sytuacji granicznej, tyle że odm iennie rozum ianej - obie też są zasadni­

czo nieweryfikowalne, bow iem żaden kontekst historyczny i dogm atyczny nie jest w stanie dać n am odpowiedzi n a pytanie, jak sam poeta postrzegał akt ofiary eu­

charystycznej, z definicji stanowiący ״w ielką tajem nicę wiary”, a zarazem należący do najintym niejszej sfery przeżyć religijnych. Zresztą w perspektywie profetycznej interpretacji um iejętności im prow izatorskich bardziej istotne niż przekonania, którym i kierował się Perfetti, jest to, jak takie gesty pobożności przed przystąpie­

niem do im prowizacji były interpretow ane przez innych.

104 Ibidem, s. 166-167. Warto zauważyć, że radykalnie antymistyczna koncepcja Waquet nieco rozmija się z zaprezentowaną we wstępie do jej pracy koncepcją Fumarolego - mimo że Waquet szuka potwierdzenia swojej tezy we wcześniejszych ustaleniach tego badacza. Pod wieloma wzglę­

dami zresztą tekst Fumarolego, niezwykle, jak na wstęp, obszerny (52 strony), stanowi dialogiczne odniesienie do interpretacji zawartych w rozprawie, którą poprzedza, i należy go w związku z tym uznać nie tylko za osobne studium, ale i za prezentację wizji nieco odmiennej od proponowanej w tekście ״głównym”.

C zęść I. Europejskie tradycje improwizacji 46

Sytuow anie talentu im prowizacyjnego Perfettiego w perspektywie poezji świę­

tej było związane nie tylko z jego fideistyczną postaw ą i olbrzym ią erudycją teo­

logiczną, lecz także z cecham i jego osobowości. D ew ocyjny charakter jego poezji nie m iał bow iem nic wspólnego z fanatycznym lub w ojującym nastaw ieniem ; jak stwierdza V itagliano, Perfetti rysuje się jako jedna z najsym patyczniejszych figur nie tylko w historii im prowizacji, ale i w literaturze włoskiej w ogóle105. We wszystkich relacjach jest podkreślane jego niezwykłe opanow anie, dzięki k tóre­

m u trium fow ał naw et n ad najbardziej agresywnymi k o n kurentam i i pokonyw ał trudności stawiane m u przez słuchaczy106, oraz wzrastająca w trakcie improwizacji energia poety, wyrażająca się w coraz szybszej i bardziej ekspresywnej deklamacji, jak również występujące n a jej końcu oznaki wyczerpania. O w a charakterystyczna dynam ika seansu im prowizacyjnego była interpretow ana jako w idom y znak przy­

pływ u natchnienia, a przynajm niej jako gwarancja autentyczności improwizacji;

im prow izator tworzący ״bez tru d u ” wydawał się podejrzany107. N iektóre relacje w spom inają o tym , że Perfetti wzbogacał swoją ekspresję odpow iednio dobranym i gestam i - nie były to jednak, jak opisywano, gesty aktora, lecz gesty ״m alarza”, o wiele skromniejsze i bardziej schematyczne, korespondujące, jak przypuszcza W aquet, z gestykulacją stosow aną w sztuce oratorskiej kultywowanej w obrębie tradycji jezuickiej108.

Im prow izując do późnej starości, Perfetti stał się ״żywą legendą”; m łody Carlo G oldoni, k tó ry specjalnie przesunął swoją podróż, aby m óc podziwiać wystąpie­

nie leciwego już poety, nie krył dlań słów podziw u, zestawiając go - naraz - z Pin- darem , Petrarką, Rousseau i M ilto n e m 109. M im o zadziwiająco - jak n a specyfikę twórczości ex tempore - jednom yślnych zachwytów, już w przypadku Perfettiego dała się jednak zauważyć prawidłowość, która bezustannie będzie powracać w re­

fleksji n ad improwizacją, ta m ianowicie, że jego wiersze, które podczas deklam acji w zbudzały pow szechny entuzjazm , zapisane wydawały się o wiele m niej zachwy­

cające. Najkrytyczniejszy bodaj sąd n a tem at Perfettiego wydał M etastasio, stwier­

dzając w jednym z listów, iż był to poeta ״nieco więcej niż przeciętny w im prow i­

zacji i niewiele lepszy w poezji pisanej” (״poco p iu che m ediocre all’improvviso e m eno di gran lunga al tavolino”). Z danie to (z 1766 roku), często cytowane jako deprecjonujące Perfettiego (jak przypuszcza V itagliano, napisane ״w przy­

pływie złego h u m o ru ”110), zostało jednak sform ułow ane w określonym kontekście - z okazji jego kapitolińskiego uwieńczenia, czyli w konfrontacji ze sztuką samego Petrarki - a więc, jeśli m ożna tak powiedzieć, poprzeczka podniesiona została bardzo wysoko. Należy też pam iętać, że M etastasio, słynący za m ło d u z nadzw y­

105 A. Vitagliano, op.cit., s. 59.

106 F. Waquet, op.cit., s. 76-77.

107 A. Vitagliano, op.cit., s. 42 i 61.

108 F. Waquet, op.cit., s. 130.

109 C. Goldoni, Memoires, op.cit., s. 217-218.

110 A. Vitagliano, op.cit., s. 60.

czajnych um iejętności im prowizacyjnych, oceniał sztukę Perfettiego z p u n k tu w i­

dzenia wytrawnego specjalisty zarówno w dziedzinie im prowizacji, jak i wierszy pisanych; nic więc dziwnego, że osobom m niej niż on biegłym w sztuce poetyckiej um iejętności sieneńskiego poety m ogły wydawać się zadziwiające.

Sym ptom atyczna jest także najobszerniejsza i najczęściej cytow ana relacja z wy­

stąpienia Perfettiego, k tóra znalazła się w ״listach włoskich” C harles’a de Brosses (księcia Tournay, barona M ontfalcon, 1 7 0 9 -1 7 7 7 ) - burgundzkiego uczonego, praw nika, filozofa i historyka, jednego z najaktywniejszych um ysłów francuskiego oświecenia, podróżującego po Italii w latach 1 7 3 9 -1 7 4 0 111. D e Brosses, aczkol­

w iek niekryjący uznania dla w ystępu Perfettiego, był zarazem świadom , że nie spo­

sób przykładać do poezji im prowizowanej, podziw u godnej, jeśli się weźmie p o d uwagę szybkość jej powstawania, kryteriów stosowanych do twórczości pisanej i poddanej stosow nem u nam ysłowi, toteż uznawał za zrozum iałe i naturalne, że Perfetti nie chciał drukow ać swoich wierszy112. Późniejsi im prow izatorzy również niejednokrotnie z rezerwą odnosili się do upow szechniania drukiem poetyckich owoców swoich w ystąpień, choć ich notow anie przez słuchaczy i upowszechnianie w odpisach było norm ą.

D e Brosses charakteryzuje Perfettiego jako ״zawodowego im prow izatora”, k o n ­ frontując jego wystąpienie z francuską tradycją im prom ptus; sam zresztą przedsta­

w ia się przy tym jako praktykujący - acz jedynie dla przyjem ności - im prow izator (״Je crois qu’il en est u n peu de ces poem es com m e de ces tragedies que nous fai­

sons a l’im p ro m p tu M . Pallu et m oi, ou il y a ta n t de rim es et si peu de raison”113).

K apitoliński p oeta laureatus nie jest więc w oczach tego oświeconego racjonalisty przedstawicielem ״poezji świętej”, lecz reprezentantem pewnej specyficznej um ie­

jętności, raczej, jak byśm y dziś powiedzieli, intelektualistą niż wieszczem. O takim stosunku do Perfettiego świadczy rów nież zadany m u przez de Brosses tem at: zo­

jętności, raczej, jak byśm y dziś powiedzieli, intelektualistą niż wieszczem. O takim stosunku do Perfettiego świadczy rów nież zadany m u przez de Brosses tem at: zo­