• Nie Znaleziono Wyników

Sytuacja prawna sprawcy niepoczytalnego i poczytalnego w stopniu ograniczonym w polskim prawie karnym

4. Istota poczytalności ograniczonej

istniała niepoczytalność, konieczne jest, by anormalne stany biologiczno-psychiatryczne rzutowały na świadomość lub wolę”78

.

4. Istota poczytalności ograniczonej

Z pojęciem niepoczytalności nieodzownie łączy się pojęcie poczytalności ograniczonej. Nie można zaprzeczyć, iż w psychice ludzkiej występują nie tylko stany niepoczytalności i pełnej poczytalności, ale wiele jest stanów pośrednich. Taki zatem stan, który nie wyłącza odpowiedzialności karnej, ale jednocześnie nie pozwala na uznanie, iż sprawca miał zdolność do rozpoznania znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem, nazywa się „poczytalnością ograniczoną”, „poczytalnością zmniejszoną” lub „umniejszoną”79

.

Już w Kodeksie Karnym z 1932 r. zaobserwować można zapis zawarty w art. 1 , który przewidywał: „jeżeli w chwili popełnienia przestępstwa zdolność rozpoznania czynu lub kierowania postępowaniem była w znacznym stopniu ograniczona, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary”. Taka regulacja wychodziła naprzeciw częściowej odpowiedzialności sprawców, których stan można było umieścić pomiędzy całkowitym brakiem odpowiedzialności za czyn w wyniku zaistnienia niepoczytalności a stanem zdolności do pojmowania znaczenia czynu i kierowania swym postępowaniem (czyli a contrario – poczytalności). Ustawodawca przewidział bowiem stan, w którym jednostka jest częściowo „anormalna” w wyniku „przemijającego zatrucia, np. truciznami odurzającymi, względnie przemijającej choroby (gorączka)”80. Zastosowanie tego przepisu było jednak wyłączone w przypadku, gdy sprawca z własnej winy wprowadził się w stan odurzenia, a następnie dopuścił się czynu zabronionego (tak przewidywał §2 wspomnianego art. 1 swym brzmieniem „przepisu §1 nie stosuje się, gdy ograniczenie zdolności jest skutkiem odurzenia wynikającego z winy sprawcy”). Ta surowość miała zastosowanie wyłącznie do wypadków zawinionego odurzenia, nie do sytuacji, gdy czynności psychiczne były zakłócone w inny sposób, nawet z winy tegoż sprawcy81

.

Literalne brzmienie przepisu art. 1 Kodeksu Karnego z 1932 r. zostało wcielone do Kodeksu Karnego z 1969 r. Różnica jednak przebiegała w kwestii wyłączenia zastosowania przepisów dotyczących niepoczytalności i poczytalności ograniczonej „gdy sprawca wprawił

78

M. Cieślak, K. Spett, W. Wolter, Psychiatria w procesie karnym, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1977, s. 25.

79 Tamże, s. 42. 80

J. Makarewicz, Kodeks Karny z komentarzem…, op.cit., s. 74. 81 Ibidem.

44

się w stan odurzenia powodujący wyłączenie lub ograniczenie poczytalności, które przewidywał albo mógł przewidzieć”. Taka zmiana wynikała z wcześniejszych postulatów w piśmiennictwie odnoszących się do zapisów Kodeksu Karnego z 1932 r. Niewątpliwie redakcyjne zabiegi, które polegały na umieszczeniu w jednym artykule regulacji dotyczących niepoczytalności i poczytalności ograniczonej, wpłynęły na pojmowanie tego drugiego stanu sprawcy przez pryzmat czynników psychiatrycznych i psychologicznych określających stan niepoczytalności82. Ze względów rzeczowych niemożliwym, a raczej – niewłaściwym, byłoby oderwanie pojęcia poczytalności ograniczonej od pojęcia niepoczytalności, ponieważ art 25 §2 k.k. wskazuje tylko na okoliczności różne od tych, które definiują niepoczytalność, nie zaś powtarza także te, które są tożsame.

Elementem, który może budzić kontrowersje, jest charakteryzowanie ograniczonej poczytalności w sposób ilościowy. Zwrot „w znacznym stopniu” (co do zdolności rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania postępowaniem) jest zwrotem nieostrym, a to właśnie „cały ciężar pojęcia ograniczonej poczytalności spoczywa na tym słowie, tak brzemiennym w swoich konsekwencjach”83. W praktyce sądowej zdarza się bowiem, że opiniowany przez biegłego psychiatrę sprawca wykazuje pewne odchylenia od normy, które jednak nie statuują ograniczenia poczytalności w stopniu znacznym. Następstwem takiej sytuacji jest ponoszenie przez sprawcę pełnej odpowiedzialności karnej, ponieważ z uwagi na jego stan psychiczny niemożliwe jest zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary84.

W obecnej postaci przepis art. 31 §2 k.k.85

różni się jedynie określeniem „czasu” popełnienia czynu, nie „chwilą” jego popełnienia, co może być wyrazem ustawodawcy w dążeniu do klarownego i precyzyjnego określenia tego pojęcia. Sformułowanie określające ograniczoną poczytalność pomija wprawdzie w swym dosłownym brzmieniu człon psychiatryczny, jaki jest uwidoczniony w art. 31 §1 k.k. dotyczącym niepoczytalności (pod pojęciem „choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych”). Wspomniane jednak połączenie obu zapisów, dotyczących stanu świadomości sprawcy, pociąga za sobą potrzebę analizowania jego sytuacji prawnokarnej przez pryzmat tych samych czynników, uznawanych za genezę wystąpienia pewnego stanu, który odbiega od stanu poczytalności86

.

82 A. Golonka, op. cit.

83 M. Cieślak, K. Spett, W. Wolter, Psychiatria w procesie karnym…, op. cit., s. 44. 84

Tamże, s. 45.

85 Art. 31 §2 k.k. „Jeżeli w czasie popełnienia przestępstwa zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub kierowania postępowaniem była w znacznym stopniu ograniczona, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary”.

45

Zasadniczym (i właściwie jedynym) rozróżnieniem poczytalności ograniczonej od niepoczytalności jest okoliczność, że sprawca posiadający ograniczoną poczytalność ma zdolność do rozpoznania znaczenia przedsiębranego czynu i kierowania swoim postępowaniem, jednak są one w znacznym stopniu ograniczone (tak przy niepoczytalności są one zniesione)87. Nie jest więc wyłączona wina sprawcy przestępstwa, ale z uwagi na stopień ograniczenia poczytalności i okoliczności zachodzące w sprawie, jej ciężar jest odpowiednio umniejszony.

Istnieje wiele opinii co do tego, czy stan ograniczonej poczytalności powinien być przewidziany w przepisach prawa. Zwolennicy jego wykreślenia argumentują to tym, że zaklasyfikowanie danego przypadku sprawcy do stanu poczytalności ograniczonej czy też niepoczytalności jest czynnością niezwykle trudną i rodzić może wiele nadużyć i nadinterpretacji po stronie sądu lub biegłych czy obrońców88. Psychika ludzka jest jednak niezwykle złożona i stanowi skomplikowany przedmiot badań, dlatego też sklasyfikowanie pewnych stanów do „poczytalności” lub „niepoczytalności” nie jest możliwe z uwagi na występujące odchylenia, atypowości, zróżnicowania w postrzeganiu rzeczywistości przez badanego lub inne kwestie, które kumulatywnie powodują, iż określenie stanu sprawcy nie może być scharakteryzowane jednoznacznie 89

. Podejmując próbę uściślenia definicji poczytalności ograniczonej, przyjąć należy, że jest to określenie powstałe w celu scharakteryzowania takich stanów psychicznych sprawców, które znacznie obniżają prawidłowe rozpoznanie przez nich znaczenia czynu i kierowanie postępowaniem, będących wynikiem choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych.

Pochylając się nad definiowaniem stanu poczytalności ograniczonej, warto wskazać na fakt, iż prawo karne przewiduje możliwość zastosowania wobec sprawcy czynu zabronionego instytucji, która pozwala na nadzwyczajne złagodzenie kary wymierzanej sprawcy w przypadku, gdyby nawet najniższa kara przewidziana za dany czyn okazałaby się zbyt surowa przez wzgląd na jego właściwości osobiste lub okoliczności występujące przy popełnionym czynie90. Istotą tej regulacji jest możliwość wymierzenia przez sąd kary pozbawienia wolności poniżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia bądź na zastosowaniu kary nieizolacyjnej w miejsce pozbawienia wolności, a w wyjątkowych wypadkach na odstąpieniu od jej wymierzenia w ogóle. Kara w wymiarze nadzwyczajnie złagodzonym nie może jednak

87 M. Filar (red.), Kodeks Karny. Komentarz…, op. cit., s. 176.

88 W. Łuniewski, Wykłady z dziedziny psychopatologii kryminalnej i psychiatrii, Warszawa 1937, s. 104. 89

A. Golonka, op. cit.

46

w żadnym wypadku przekroczyć podstawowego najniższego zagrożenia91. Jako ogólną i zasadniczą podstawę stosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary traktować należy art. 60 §2 k.k., który stanowi, iż „w szczególnie uzasadnionych wypadkach, kiedy nawet najniższa kara przewidziana za przestępstwo byłaby niewspółmiernie surowa”92. Oznacza to, że w niektórych przypadkach wymierzenie kary zgodnie z jej ustawowym zagrożeniem mogłoby być niewspółmiernie wysokie w stosunku to stopnia zawinienia, ewentualnie kara byłaby zbyt dolegliwa, mając na względzie realizację celów prewencji, zarówno indywidualnej, jak i ogólnej93

.

Poczytalność ograniczona w stopniu znacznym jest okolicznością, która daje podstawy do zastosowania przez sąd nadzwyczajnego złagodzenia kary94, ponieważ rzutuje istotnie na ustalenie stopnia zawinienia. Stwierdzenie ograniczenia poczytalności w stopniu, o którym mowa w art. 31 § 2 k.k., daje możliwość sądowi zastosowania wobec sprawcy nadzwyczajnego złagodzenia kary w myśl art. 60 § 1 k.k.95

.

Stan poczytalności ograniczonej w rozumieniu art. 31 §2 k.k. nie determinuje jednak konieczności zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary wobec takiego sprawcy - z treści przepisu art. 31 § 2 k.k. nie wynika, że wobec sprawcy działającego w takich warunkach instytucja nadzwyczajnego złagodzenia kary winna stanowić regułę. Sąd w procesie wymiaru kary musi mieć na uwadze powyższą okoliczność, jednakże nie może pomijać pozostałych dyrektyw wymiaru kary zawartych w art. 53 k.k. oraz innych okoliczności, mających wpływ na jej ukształtowanie96

.

Stopień ograniczenia poczytalności sprawcy ma takie znaczenie, że im ten stopień jest zbliżony do całkowicie zniesionej poczytalności, tym szerszy powinien być zakres uwzględnienia tego faktu przy wymiarze kary97

.

91

W. Wróbel, A. Zoll, Polskie prawo karne. Część ogólna, wyd. Znak, Kraków 2010, s. 53 .

92 Art. 60 § 2 k.k. wymaga do nadzwyczajnego złagodzenia kary wyjątkowości, nieprzeciętności i nadzwyczajności przypadków. Nie mogą to być zwyczajnie uzasadnione przypadki. Aby zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary należy zawsze stwierdzić, że stopień zawartości bezprawia, którego odzwierciedleniem ma być wymierzona kara, nie uzasadnia wymiaru kary nawet w wysokości równej dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Wynik tego bilansu musi jednoznacznie wskazywać na przewagę okoliczności łagodzących, co w odniesieniu do dolnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego za dane przestępstwo prowadzić musi do uznania jej za zbyt surową. Innymi słowy, przeprowadzona w kontekście pozostałych dyrektyw wymiaru kary analiza prowadzi do wniosku, że celowym jest wymierzyć karę nadzwyczajnie złagodzoną, aby w ten sposób zapewnić spełnienie celów kary – za: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 15 lutego 2012 r. o sygn. akt II AKa 13/12 (Lex nr 1120034).

93 W. Wróbel, A. Zoll, Polskie prawo karne…, op. cit., s. 538. 94

K. Eichstaedt, P. Gałecki, A. Depko, Metodyka pracy biegłego psychiatry, psychologa oraz seksuologa w sprawach karnych, wyd. LexisNexis, Warszawa 2012, s. 187.

95 Wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 16 kwietnia 2015 r., III K 46/15, Lex nr 1745336. 96

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 grudnia 2016 r. II AKa 406/16, Lex nr 2191521. 97 Za: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 1975 r. II KR 365/74, OSNKW 1977, nr 7-8, poz. 83.

47

§2. Rozróżnienie czynników determinujących poczytalność ograniczoną i niepoczytalność – człon psychiatryczny

Outline

Powiązane dokumenty