• Nie Znaleziono Wyników

Kaznodziejstwo bożonarodzeniowe dwóch ostatnich stuleci

W dokumencie Kazania bożonarodzeniowe (Stron 32-41)

Doniosłość wydarzenia, jakim było narodzenie Jezusa Chrystusa, podkre-ślona jest także w kazaniach drugiej części antologii obejmującej wybrane teksty z ostatnich dwóch stuleci. Wejście Syna Bożego w rodzinę ludzką, aby ją zbawić, znalazło swój konkretny wyraz w odnowionym przez Sobór Waty-kański II roku liturgicznym i kalendarzu. „Po dorocznym obchodzie miste-rium paschalnego nic nie jest Kościołowi droższe, jak obchód wspomnienia

53 K. Szyrwid, Punkty kazań od Adwentu do Postu, wydanie krytyczne, przygotowały Virginija Va-siliauskiené i Kristina Rutkovska, Lietuvių kalbos institutas, Vilnius 2015, s. 27.

54 Por. M. Mejor, Kazanie Biskupa Młodzianków „Hoc bibe quod bos sis” z rękopisu Biblioteki Jagiel-lońskiej 2192, [w:] Kaznodziejstwo średniowieczne – Polska na tle Europy. Teksty, atrybucje, audy-torium, red. K. Bracha, A. Dąbrówka, Warszawa 2014, s. 15–32.

55 A. Murczyński, Słowo Boże na niedziele całego roku po różnych kościołach opowiedziane […], San-domierz 1756, s. 39–46.

31

Narodzenia Pańskiego i Jego pierwszych wystąpień”56 – stwierdza Mszał

rzymski dla diecezji polskich.

Kaznodziejstwo ostatnich dwóch stuleci medytuje często nad przyjściem Syna Bożego na ziemię. To doniosłe wydarzenie zostało przybliżone w 15 kazaniach wybitnych i cenionych kaznodziejów podejmujących ten temat. Są to w porząd-ku chronologicznym: Jan Paweł Woronicz, Tomasz Bojanowski, Józef Sebastian Pelczar, Władysław Chotkowski, Bernard Łubieński, Władysław Bandurski, Paweł Kirstein, Józef Maria Bocheński, Jan Pietraszko, Jerzy Chowańczak, Jan Bernard Szlaga, Piotr Pawlukiewicz, Jacek Salij, Mieczysław Maliński i Stanisław Dziwisz. Należy podkreślić, iż grono kaznodziejów wyjaśniających misterium Bożego Narodzenia jest wysoce reprezentatywne. Są w nim biskupi (Jan Paweł Woronicz, Józef Sebastian Pelczar, Władysław Bandurski, Jan Pietraszko, Jan Bernard Szlaga, Stanisław Dziwisz), wybitni profesorowie (Władysław Chot-kowski, Józef Maria Bocheński, Jacek Salij), kapłani diecezjalni (Władysław Chotkowski, Paweł Kirstein, Jerzy Chowańczak, Mieczysław Maliński, Piotr Pawlukiewicz) i zakonni (Tomasz Bojanowski CM, Bernard Łubieński CSsR, Józef Maria Bocheński OP, Jacek Salij OP), już kanonizowani (św. Józef Se-bastian Pelczar), bądź słudzy Boży, których proces beatyfikacyjny jest w toku (Bernard Łubieński, Jan Pietraszko).

Każda antologia jest owocem starannej selekcji i często niełatwych decyzji, w wyniku których pewne teksty zostaną w niej zamieszczone, a inne pominię-te. Również wyłonienie kazań bożonarodzeniowych z dwóch ostatnich stu-leci w tej części tomu wymagało dokonania takiego wyboru. Przy założeniu, że celem antologii realizowanej w ramach Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki jest wydanie tekstów znaczących, w drugiej części niniejszego tomu zamieszczono i opatrzono komentarzem 15 kazań wyżej wymienionych kaznodziejów. Drugim kryterium wyboru tekstów była ich niedostępność dla zwykłego czytelnika. Dlatego też w tomie niniejszym zamieszczono dotąd niepublikowane kazanie o. Bernarda Łubieńskiego O maluczkim Jezusku na

wielkim Wawelu, wydobyte z Archiwum Prowincji Warszawskiej

Redemp-torystów. Kolejnym kryterium wyboru tekstów było oryginalne miejsce ich wygłoszenia oraz kontekst społeczno-polityczny przeżywanych świąt Bożego Narodzenia. Czynniki te mają duży wpływ na recepcję kierowanego do słucha-cza słowa. Mając to na względzie, w niniejszej antologii zamieszczono kazania wygłoszone nie tylko we wspaniałych świątyniach polskich, tak dostojnych jak katedra wawelska, „w miejscu, które niczym czuły sejsmograf rejestruje od wieków wiarę narodu polskiego w to wszystko, co Jezus Chrystus wniósł

56 Ogólne normy roku liturgicznego i kalendarza, nr 32, [w:] Mszał rzymski dla diecezji polskich, wyd. 2 poszerzone, Poznań 2009, s. [80].

w dzieje człowieka”57 (kazania Pelczara, Łubieńskiego, Dziwisza), ale także w obozie żołnierskim w czasie pierwszej wojny światowej (kazanie Bandur-skiego), skierowane do emigracji polskiej w Szwajcarii (kazanie Bocheńskiego) czy głoszone tuż po wprowadzeniu stanu wojennego (kazanie Chowańczaka). Przepowiadanie bezpośrednie pozostaje wciąż zasadniczą formą przekazu słowa Bożego. Jednakże wynalazek radia i telewizji sprawił, że w XX wie-ku zaczęto głosić je na szeroką skalę za pośrednictwem środków masowego przekazu. W niniejszym tomie zamieszczono trzy tego typu kazania radiowe wygłoszone w kościele Świętego Krzyża w Warszawie w uroczystość Bożego Narodzenia przez Jerzego Chowańczaka, Piotra Pawlukiewicza i Jacka Sali-ja. Wprowadzenie stanu wojennego spowodowało przerwę w realizacji usta-leń zawartych w porozumieniach sierpniowych. Pomiędzy 13 grudnia 1981 a 17 stycznia 1982 roku transmisja radiowej mszy świętej nie odbyła się sze-ściokrotnie. W „geście dobrej woli” pozwolono na przeprowadzenie transmi-sji mszy świętej w Boże Narodzenie 1981 roku. Homilia z tej uroczystości wygłoszona przez ks. Jerzego Chowańczaka ma wymowny tytuł Zdziwiony

lud. Oprócz już wspomnianych wyżej ważnym kryterium wyboru kazań

za-mieszczonych w tym tomie jest również kryterium retorycznej różnorodności, które uwzględnia przede wszystkim topikę bożonarodzeniową, schematy nar-racyjne czy kompozycyjne, odmiany gatunkowe mowy kościelnej o narodzeniu Chrystusa, a także właściwe dla niej tropy i figury retoryczne. Jest to bardziej widoczne w części pierwszej tomu, gdyż w ostatnim półwieczu, zgodnie z du-chem Soboru Watykańskiego II, zanika forma bogatej retorycznie mowy czy kazania na rzecz pełnej prostoty homilii. Należy wreszcie stwierdzić, że mimo imponującej objętości tomu nie znalazły się w nim teksty Piotra Semenenki, Alfonsa Nossola, Mieczysława Brzozowskiego i Józefa Michalika, jakkolwiek

mają oni w swym dorobku twórczym kazania bożonarodzeniowe, które z po-wodzeniem mogłyby pretendować do zamieszczenia w tej antologii58.

Część drugą otwiera Nauka na Boże Narodzenie Jana Pawła Woronicza (1757–1829). Przyszły biskup krakowski, a później arcybiskup warszawski i pry-mas Królestwa Polskiego wygłosił ją prawdopodobnie 25 grudnia 1806 roku w Powsinie, gdzie był wtedy proboszczem. Nauki zwane czasem „naukami pro-stymi” były jedną z form przepowiadania kierowaną w XVIII i XIX wieku do

57 S. Dziwisz, Boże Narodzenie, [w:] idem, Homilie, listy pasterskie, przemówienia 2005–2006, Kra-ków 2013, s. 184.

58 Zob. P. Semenenko, Kazanie na Uroczystość Trzech Króli miane w Rzymie 1880 r.: O potrójnym od-daniu się Bogu, [w:] idem, Kazania na niedziele i święta roku kościelnego, t. 1: Od Adwentu do końca czasu wielkanocnego, czcionkami drukarni Jakubowskiego i Sp., Lwów 1913, s. 67–82; A. Nos-sol, Radość tajemnicy Bożego Narodzenia. Homilie bożonarodzeniowe, Opole 1999; M. Brzozow-ski, Kazania, t. 1: Kazania adwentowe i bożonarodzeniowe, Lublin 2011; J. Michalik, W nadziei na czyny z wiary, t. 1: Z Chrystusem w roku liturgicznym. Kazania, Warszawa 2011.

33

ludzi niewykształconych59. Miały im dostarczyć podstawowych pojęć religijnych i pouczyć o elementarnych prawdach wiary. Idealny model pasterza tych lat to wiejski proboszcz, nauczyciel i opiekun wiernych, łączący ich życie religijne z za-angażowaniem w doczesność. Słowem kluczem dla oświecenia w ogóle, a pol-skiego w szczególności była „edukacja”, synonim światła. Ideał ten realizował także Jan Paweł Woronicz, pracując jako wiejski proboszcz w Liwie, Kazimierzu Dolnym i w Powsinie60. Nauka na Boże Narodzenie koncentruje się wokół tekstu naczelnego, którym są słowa anioła zwiastujące pasterzom narodzenie Jezusa: „Opowiadam wam wesele wielkie, iż się wam narodził Zbawiciel” (Łk 2, 10). By pojąć doniosłość tego wydarzenia, trzeba je widzieć w kontekście grzechu pier-worodnego. Upadek pierwszych rodziców ściągnął na nas jako ich potomków dotkliwe konsekwencje: cierpienie, śmierć, brak możliwości zbawienia wiecz-nego. Narodziny Zbawiciela są więc dowodem wielkiego Bożego miłosierdzia i podstawą do wielkiej radości dla każdego wierzącego serca.

Także Tomasz Bojanowski CM (1800–1854) podkreśla w swym kazaniu prawdę, że wejście Syna Bożego w rodzinę ludzką ukazało, jak wielka jest Jego miłość do ludzi. Kaznodzieja ten, któremu wielką sławę przyniosła działalność na ambonie kościoła Świętego Krzyża w Warszawie, obrazuje wpierw żałosny stan rodzaju ludzkiego po grzechu pierworodnym. Z tego upadku wydobył nas Syn Boży, który w niezmierzonej miłości do ludzi stał się człowiekiem, odno-wił naszą godność i wyniósł do wielkich zaszczytów, „abyśmy – jak podkreśla liturgia Bożego Narodzenia – poznając Boga w widzialnej postaci, zostali prze-zeń porwani do umiłowania rzeczy niewidzialnych”. W odpowiedzi na ten dar powinniśmy kochać Boga, naśladując narodzonego Chrystusa w Jego umar-twieniu, w dystansie wobec rzeczy doczesnych i pokorze. Kroczenie tą drogą zaprowadzi nas do nieba.

Kolejne dziewiętnastowieczne kazanie na Boże Narodzenie prezentowane w tej części tomu zostało wygłoszone w katedrze wawelskiej 25 grudnia 1885 roku przez Józefa Sebastiana Pelczara (1842–1924). Tytuł tego wystąpienia:

59 Wydane w Bibliotece Narodowej Pisma wybrane Jana Pawła Woronicza, opracowane przez M. Nesteruk i Z. Rejman, zawierają dziwny, niestosowany w homiletyce podział na kazania re-ligijne (czy mogą być kazania nierere-ligijne?), kazania polityczne i kazania pogrzebowe (Biblioteka Narodowa. Seria I, 299, Wrocław 2002, s. LXXXI). W wyborze swym autorki pomijają jednak „kazania religijne”, zaznaczając, że nie zniekształca to myśli Woronicza, ponieważ w kazaniach politycznych można znaleźć te same podstawowe idee. Wydaje się, że o ile prawdą jest, iż moż-na podzielić kazania moż-na pogrzebowe, a moż-nawet polityczne (do tej kategorii możmoż-na zaliczyć kaza-nia sejmowe, trybunalskie, a najczęściej patriotyczne), to w historii kaznodziejstwa nie ma ni-gdzie podziału na kazania religijne. Stosowany jest natomiast podział na kazania de tempore i de sanctis. Nauka na Boże Narodzenie Jana Pawła Woronicza należy do tej pierwszej grupy. 60 Zob. M. Brzozowski, Teoria kaznodziejstwa (wiek XVIII–XX), [w:] Dzieje teologii katolickiej

w Polsce, t. 3.2, Lublin 1977, s. 89–90; K. Panuś, Zarys historii kaznodziejstwa w Kościele katolic-kim, cz. 2: Kaznodziejstwo w Polsce, t. 2: Od oświecenia do XX wieku, Kraków 2001, s. 39–41.

Dziecię Jezus królem, mistrzem, kapłanem wytycza jednocześnie plan rozważań

nad tajemnicą Bożego Narodzenia podjętych przez profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, później biskupa przemyskiego, a dzisiaj już świętego Kościo-ła katolickiego. Kaznodzieja zachęca do pójścia do Betlejem, by uczcić Słowo Wcielone i przyjrzeć się, jak Ono od pierwszej chwili spełnia urząd króla, mi-strza i kapłana.

Epifanii, drugiemu z wielkich tematów okresu Bożego Narodzenia, poświęco-ne jest kazanie ks. Władysława Chotkowskiego (1843–1926). Ten ceniony profesor historii Kościoła na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego był jednocześnie jednym z najwybitniejszych kaznodziejów polskich przełomu XIX i XX wieku. W kazaniu zamieszczonym w tym tomie podkreśla on, że przyjście Syna Bożego na ziemię było tak wielkim wydarzeniem, iż Bóg przygotowywał je w ciągu wieków. Zapowiadali Go prorocy oraz wszystkie obrzędy i ofiary, figury i symbole Starego Przymierza. Bóg wzbudził także w sercu pogan nieja-sne oczekiwanie tego przyjścia, czego przykładem są trzej mędrcy poszukujący Nowonarodzonego. Kaznodzieja podziwia ich wiarę, ofiarność i roztropność.

Natomiast O maluczkim Jezusku na wielkim Wawelu opowiada kazanie o. Ber-narda Łubieńskiego CSsR (1846–1933) wygłoszone w katedrze krakowskiej w Boże Narodzenie 1904 roku. Słynny „kulawy kaznodzieja” zwraca w nim uwagę na fakt, że największe dzieło Bożej wszechmocy dokonało się w sposób niesłychanie pokorny i ubogi. Ten znak ogołoconego ze wszystkiego Niemowlę-cia zachęca do poznania siebie i odpowiedzi, w jakim stopniu te cenne w oczach Bożych wartości są naszym udziałem.

Jak już wspomniano wyżej, w nietypowym miejscu głosił kazanie w noc Bo-żego Narodzenia biskup Władysław Bandurski (1865–1932). W grudniu 1915 roku udał się on na front – do legionistów. Wizytował polskie formacje wojskowe zajmujące pozycje na Wołyniu. Święta Bożego Narodzenia spędził w osadzie wybudowanej przez legionistów, nazwanej przez nich Legionowem. W kwa-terach żołnierskich śpiewano kolędy i pieśni patriotyczne. W czasie uroczystej wieczerzy wigilijnej biskup łamał się ze wszystkimi opłatkiem. Po pasterce od-prawionej w kaplicy polowej przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej przemówił do zgromadzonych żołnierzy i oficerów. Mówił o znaczeniu świąt Bożego Narodzenia i o toczącej się już drugi rok krwawej wojnie61. Wyrażał radość, że sprawuje pasterkę nie we wspaniałej, skąpanej w potoku świateł ka-tedrze, ale „pod czystym i jasnym niebios sklepieniem, wśród wysokich kolumn wspaniałego lasu, wśród czworoboku rycerstwa polskiego, […] przy odgłosie z dala grających armatnich organów”. Klękając przed Bożą Dzieciną, biskup Bandurski zanosił wraz żołnierzami przejmującą prośbę, by z pożogi wojennej

35

wyłoniła się niepodległa Polska. „Długo komentowano i wspominano jego pięk-ne kazanie wygłoszopięk-ne podczas pasterki 1915 roku na Wołyniu” – stwierdza Andrzej Chwalba, autor monografii poświęconej Legionom Polskim62.

Kolejne kazanie o Bożym Narodzeniu zamieszczone w tym tomie zostało wygłoszone już w odrodzonej ojczyźnie przez ks. Pawła Kirsteina (1883–1939). W tajemnicy wcielenia Syna Bożego ten zasłużony kaznodzieja diecezji

cheł-mińskiej widział – co podkreśla już w tytule kazania – Zdarzenie ponad wszystkie

zdarzenia. Niepozorne Betlejem znajduje się na ustach milionów, gdyż w nim

niepojęty Bóg przyszedł w ludzkiej postaci. Niejasne oczekiwanie tych narodzin – przyznaje Kirstein – pojawia się nawet w wyobraźni wielkich pogańskich poetów i twórców mitów63. Szczególnie pięknie pisze o tym wybitny pogański wieszcz Wergiliusz w słynnej Eklodze IV ze zbioru Bukolik, o czym już wspominano wyżej. Czterdzieści lat przed narodzeniem Chrystusa l’Altissimo poeta – jak go nazwał Dante – zawarł w tym utworze mesjańską przepowiednię, zapowiada-jąc narodzenie z dziewicy dziecka, które zmaże zbrodnie ludzkości, przyniesie pokój i zapoczątkuje nową erę. Kirstein podkreśla, że w całych dziejach świata nie było większego dzieła mocy Bożej niż to, że Syn Boży stał się jednym z nas, że Ten, przez którego wszystko zostało stworzone i który wszystko podtrzymuje w istnieniu, z miłości do nas tak bardzo się uniżył. Dziecię Boże sprowadziło ze sobą z nieba tyle łask, pociechy i światła, że święto Bożego Narodzenia stanowi wciąż niewyczerpane źródło zachwytu, podziwu i radości.

Antologia kazań bożonarodzeniowych nie byłaby pełna, gdyby nie uwzględ-niła kazań głoszonych do Polaków na emigracji. Dobrą ilustracją tego typu kaznodziejstwa jest wystąpienie Józefa Marii Bocheńskiego OP (1902–1995), wybitnego filozofa i logika, krytyka marksizmu i sowieckiego komunizmu. Był on także gorliwym duszpasterzem wojskowym i emigracyjnym, założycielem i pierwszym rektorem Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii. Zamieszczony w tomie tekst został wygłoszony w Boże Narodzenie 1955 roku. Kaznodzieja zwraca w nim uwagę na ważność rodziny. Ta podstawowa komórka społeczna została doceniona przez samego Jezusa. Mogąc na różne sposoby zbawić czło-wieka, przyszedł na świat w rodzinie Maryi i Józefa. Tym samym uświęcił każdą rodzinę ludzką składającą się z ludzi prawych i dobrych.

Wnikliwe analizy tajemnicy Bożego Narodzenia przeprowadza biskup Jan Pietraszko (1911–1988), jeden z najwybitniejszych mistrzów dwudziestowiecznej polskiej ambony, szczególnie popularny w środowisku krakowskiej inteligencji.

62 A. Chwalba, Legiony Polskie 1914–1918, Kraków 2018, s. 314.

63 C. Schönborn, Boże narodzenie. Mit staje się rzeczywistością, tłum. W. Szymona, Poznań 1998, s. 19–20, podkreśla, że różnica dzieląca mit od chrześcijańskiej prawdy nie jest taka sama jak mię-dzy fałszem a prawdą. Mity nie są fałszywe dlatego tylko, że są mitami. Poszukiwania C. S. Lewi-sa doprowadziły go do stwierdzenia, iż „istotą chrześcijaństwa jest mit, który jest również faktem”.

W zamieszczonym w tym tomie kazaniu podkreśla on, że Syn Boży przez swoje wcielenie narodził się w świecie materii. „On, czysty duch, wziął na siebie naszą cielesność, poddaną prawu głodu i chleba, prawu cierpienia i śmierci”. Czyniąc świat materii swoją własną ojczyzną, pragnął, byśmy mogli stać się dziećmi Bo-żymi i narodzić się do Bożego życia.

Ze wszech miar wyjątkowe jest kolejne zamieszczone w niniejszym tomie kazanie ks. Jerzego Chowańczaka (1935–1995). Zostało ono nie tylko wygło-szone w kościele Świętego Krzyża w Warszawie 25 grudnia 1981 roku, ale też transmitowane przez Polskie Radio. Była to – jak już wspomniano wyżej – pierwsza msza święta radiowa transmitowana po wprowadzeniu stanu wojennego. Nadawane na mocy pamiętnych umów z sierpnia 1980 roku w każdą niedzielę o godzinie dziewiątej msze święte i głoszone w ich trakcie kazania docierały w swych początkach do niewyobrażalnej rzeszy 16 milionów słuchaczy64.

Ksiądz Jerzy Chowańczak w swym wystąpieniu zatytułowanym

Zdziwio-ny lud podkreśla, że przyjściu Chrystusa Pana na świat towarzyszy zdziwienie,

zaskoczenie i lęk. Wywołuje je fakt, że wszechmocny Bóg przyjmuje ludzką nędzę i niedostatek, wchodzi w szare życie ludzkie, budzi przerażenie króla He-roda. Jednakże to zdziwienie po spotkaniu z Nowonarodzonym przeradza się u pasterzy w radość i uwielbienie Boga. Podobnie Polacy przeżywający święta Bożego Narodzenia w stanie wojennym doświadczają niedostatku, lęku i nie-pewności jutra. Spotkanie ze Zbawicielem może przemienić te obawy w radość i przynieść im wewnętrzny pokój, gdyż pokazuje ono, jak wielką wartość ma człowiek w oczach Bożych.

Na doniosłe pytanie, dlaczego Bóg staje się człowiekiem, odpowiada też w swym kazaniu biskup pelpliński Jan Bernard Szlaga (1940–2012). Podkreśla on, że dzięki tajemnicy wcielenia możliwe stało się odkupienie człowieka. Przy-jęcie przez Syna Bożego natury ludzkiej jest – jak stwierdza w tytule – „dniem odrodzonego człowieczeństwa”. Tym samym człowiek cudownie stworzony przez Boga jeszcze cudowniej zostaje naprawiony (mirabilius reformasti), stając się nowym stworzeniem.

Oryginalne jest również kazanie ks. Mieczysława Malińskiego (1923–2017) pt. Radość wielka. Ten ceniony duszpasterz i kaznodzieja, prozaik i eseista lubował się w lakonicznej formie. W taki też sposób wypowiedział się w zamieszczonym

64 Zob. K. Panuś, Przesłanie nadziei w „Świętokrzyskich kazaniach radiowych” w latach stanu wojen-nego, [w:] Servabo legem Tuam in toto corde meo, red. A. Zakręta, A. Sosnowski, Kraków 2013, s. 169–179. Po roku 1989 liczba ta zmalała. W atmosferze odzyskanej wolności pojawiło się bo-wiem wielu innych nadawców radiowych, którzy także rozpoczęli regularne transmisje mszy świętych. Dzieło to podjęła również telewizja. Niemniej jednak – jak zauważa J. Jachimczak, Od redakcji, [w:] Świętokrzyskie kazania radiowe, t. 6, Kraków 1991, s. 6 – sondaż przeprowadzony przez Ośrodek Badania Opinii Publicznej w 1992 roku dowiódł, iż każdej niedzieli mszy świę-tej transmitowanej z warszawskiej świątyni słuchało około 5,5 miliona ludzi.

37

w tym tomie tekście, podkreślając, że narodziny Syna Bożego zwiastują prawdę wprost niepojętą, iż Bóg pragnie, by człowiek nie zginął na wieki.

Na przeżywanie świąt Bożego Narodzenia i ich atmosferę rzutują często ważne wydarzenia polityczne. Ks. Piotr Pawlukiewicz (ur. 1960), kapłan archi-diecezji warszawskiej, wykładowca homiletyki i ceniony rekolekcjonista, przy-bliża w swym radiowym kazaniu Przesłanie polskiego Bożego Narodzenia 1995

roku. Przeżywano je wkrótce po zwycięstwie w wyborach prezydenckich

Alek-sandra Kwaśniewskiego, lidera postkomunistów. Dla wielu ludzi Solidarności i działaczy opozycyjnych był to szok. Kaznodzieja, nawiązując do tego, przy-znaje, że „«morze czerwone» zbyt głęboko rozlało się w sercach wielu Polaków”, a konsekwencje tego będą widoczne przez długie lata.

Także kazanie Jacka Salija OP (ur. 1942) zostało wygłoszone w misjonar-skim kościele Świętego Krzyża w Warszawie i transmitowane przez Program Pierwszy Polskiego Radia, ale już w atmosferze odzyskanej wolności, w dniu 25 grudnia 2002 roku. Wybitny dominikański profesor, znakomity kaznodzieja i popularyzator teologii podkreśla w nim, że ludzkie narodzenie Syna Bożego dokonało się w nocy. Towarzyszyły mu ciemności zarówno fizyczne, jak i du-chowe, czyli grzechy. Ich symbolem są serca ludzi skamieniałe do tego stopnia, że zamknęli swoje domy przed mającą rodzić kobietą, zgubili zatem nie tyl-ko Boga, ale również swoje człowieczeństwo. Dzień narodzin Chrystusa jest zstąpieniem Bożej światłości w ludzkie ciemności65. Jednocześnie Syn Boży przychodzi do nas jako bezbronne i potrzebujące opieki dziecko. Wyzwala to w człowieku miłość, która rozjaśnia ciemności grzechu i jest jedyną godną od-powiedzią na miłosierdzie Boże objawione najpełniej w żłóbku betlejemskim i na Kalwarii.

Drugą część, a tym samym cały tom kazań bożonarodzeniowych zamyka homilia kard. Stanisława Dziwisza (ur. 1939) wygłoszona w dzień Bożego Naro-dzenia 2005 roku w katedrze wawelskiej. Komentując prolog Ewangelii według św. Jana (J 1, 1–18) czytany w liturgii mszy w ciągu dnia, hierarcha podkreśla, iż przeżywając to wielkie święto, dotykamy najgłębszej tajemnicy samego Boga. Odwieczne Słowo jest światłością i życiem. Mimo to od samego początku spo-tkało się ze sprzeciwem. Także europejska kultura sprawia wrażenie „milczą-cej apostazji”; człowiek współczesny żyje tak, jakby Bóg nie istniał. Najgłębszy

65 Już w homiliach ojców Kościoła na temat Bożego Narodzenia pojawia się motyw zmniejszania się ciemności, cofania się nocy i rozszerzania się światłości, a zbawienie przedstawione jest jako przyjście Światłości. Narodziny Chrystusa jako misterium światła ukazał św. Augustyn w swym Sermo 90. Wielki biskup Hippony odwoływał się przy tym do słów św. Pawła. Skoro „noc się posunęła, a przybliżył się dzień” (Rz 13, 12), należy odrzucić uczynki ciemności i prowadzić ży-cie godne dziecka światłości. Zob. B. Nadolski, Liturgika, t. 2, Poznań 1990, s. 100–102.

zatem sens świąt Bożego Narodzenia polega na tym, by przyjąć osobiście Jezusa Chrystusa w swoim życiu, w rodzinach i środowiskach.

W dokumencie Kazania bożonarodzeniowe (Stron 32-41)