• Nie Znaleziono Wyników

Niespełna stuletnia historia polskiej powieści o kobiecym dojrzewaniu po-zwala mówić o jej wyrazistej acz subtelnej – bo wymagającej przebudowania schematów poznawczych i klasyfikacyjnych, w których funkcjonują po-szczególne egzemplarze – egzystencji. Przede wszystkim konieczne wydaje się podkreślenie tych cech, które różnią ją od dotychczas opisywanych, po-zornie uniwersalnych, a w rzeczywistości męskocentrycznych Bildungsroman czy powieści inicjacyjnej. Uwzględnienie genderowego zróżnicowania rytów przejścia pozwala dostrzec waloryzację innych momentów w życiu bohate-rek i bohaterów, decydujących o ich płciowej inicjacji, podstawowej dla osiągnięcia dojrzałości. Przedstawione powieści potwierdzają, że odbywa się ona wieloetapowo, często na przestrzeni kilku lat lub nawet dziesięcioleci, uwzględniając menstruację oraz poród (stosunek seksualny jako motyw inicjacyjny jest niemal nieobecny). Naznaczenie płciowością, równoznaczne z ograniczeniem możliwości przez przypisanie do kobiecej roli społeczno-kulturowej, wywołuje ambiwalentne odczucia w bohaterkach omawianej prozy, wiążąc się nierzadko z poczuciem zagrożenia przemocą seksualną – zwłaszcza w prozie po 1945 roku opisującej doświadczenia wojenne. Warto zauważyć, że obecność płciowego aspektu inicjacji na przestrzeni minionego wieku przybiera postać sinusoidy: w Dwudziestoleciu Międzywojennym

–––––––––

59 Co jednak istotne, finalna moralna przemiana decydująca o powodzeniu całej inicjacji zachodzi pod wpływem Pustelnika.

60 Eliade, Sacrum i profanum, s. 161.

61 Na elementy mowy ezopowej i polityczny wymiar powieści zwracała uwagę E. Nowac-ka, zob. eadem, Rywalizacja z klasykami. „Nowe Książki” 1992, nr 5.

oraz w latach 90. będąc jednym z najbardziej wyrazistych elementów prozy pisanej przez kobiety, w latach 1945-1989 ulegając znacznej marginalizacji.

Niezbywalnym elementem strukturalnym kobiecej inicjacji pozostaje także mistrzyni wtajemniczenia. Znaczenie tej roli widać w Dwudziestoleciu Międzywojennym (w aspekcie pozytywnym) oraz (w aspekcie negatyw-nym) w powieści po 1989 roku62. W prozie powojennej natomiast zaobser-wować można swoisty exodus – najczęściej pełniących tę funkcję – matek, okazują się one nieobecne, martwe lub nieznaczące. Zamiast tego silniej obecna jest postać ojca, który wtajemnicza przede wszystkim w porządek ideologiczny, ale także kulturowy – wpływ na tę zmianę może mieć popula-ryzacja psychoanalizy freudowskiej, podkreślającej związek dziecka z rodzi-cem przeciwnej płci oraz konieczność wejścia w językowy i kulturowy po-rządek reprezentowany przez ojca.

Inną dynamikę powieści o kobiecym dojrzewaniu kreśli antynomia sio-strzeństwa i alienacji, którą tłumaczyć można na kilka sposobów. Odwołując się do teorii Eliadego, widzieć w niej można dwa stadia kobiecej inicjacji:

początkowe indywidualne, późniejsze zbiorowe63. Z drugiej strony w tym wewnętrznie sprzecznym porządku można odnaleźć odzwierciedlenie przekonania o alienacji kobiet jako płci – i zrodzonej z niego potrzebie kul-tywowania kobiecych związków. Antynomia ta, obecna zarówno w prozie Dwudziestolecia Międzywojennego, jak i literaturze powstałej po roku 1945, w latach 90. została zburzona – doświadczenie dojrzewania stało się wy-łączną domeną alienacji. Tę zmianę można interpretować jako wyraz indy-widualizacji doświadczenia dojrzewania (zarówno chłopców, jak i dziew-cząt) w nowożytności, wyrastającą z kresu oświeceniowego optymizmu, fundującego klasyczną Bildungsroman64. Niezgoda na normy rządzące wspólnotą, skutkująca nieprzystosowaniem społecznym, tendencjami eska-pistycznymi lub buntem, stała się od romantyzmu niezbywalnym składni-kiem młodzieńczej biografii, po tragicznych doświadczeniach XX wieku jeszcze mocniej zaznaczając obcość jednostki (zwłaszcza myślącej i czującej) we wspólnocie.

–––––––––

62 E. Kraskowska zauważyła, że postać matki toksycznej stanowi jeden z topoi prozy ko-biecej, zob. eadem, Kilka uwag na temat powieści kobiecej. W: Ciało i tekst. Feminizm w literaturo-znawstwie – antologia szkiców. Red. A. Nasiłowska, Warszawa 2009, s. 246-247; o relacji matka ‒ córka w najnowszej prozie kobiet w kontekście koncepcji ciało-w-ciało z matką L. Irigaray zob.

też A. Mrozik, Akuszerki transformacji. Kobiety, literatura i władza w Polsce po 1989. Warszawa 2012, s. 194-223.

63 Zob. Eliade, Mity, sny i misteria, s. 257.

64 Zob. Hadaczek, op. cit., s. 10, G. Lukacs, Lata nauki Wilhelma Meistra. Przeł. Z. Herbert.

W: Od Goethego do Balzaka. Studia z historii literatury XVIII i XIX wieku. Wybór M. Żurowski.

Warszawa 1958, s. 49-52.

Charakterystyczny jest punkt dojścia kobiecych inicjacji – nawet jeśli są one dokonane, nie łączą się z odnalezieniem satysfakcjonującego miejsca w porządku społecznym i metafizycznym. Marginalizacja kobiet może mieć wymiar konstruktywny i stanowić rezultat wyboru (np. Marianna) lub wy-kluczający (np. Jasia, bohaterka Czarnej iluminacji). Ten negatywny aspekt kobiecej inicjacji obecny jest w prozie o kobiecym dojrzewaniu od samego początku, a do nielicznych należą te kobiety, którym ryt przejścia umożliwił egzystencję w zgodzie z porządkiem społecznym65 (np. Anna, Mirka, należy jednak podkreślić, że postaci te nie zajmują miejsca w starym porządku, a w nowym, powojennym i socjalistycznym). W tym kontekście wyróżniają się trzy powieści, w których inicjację kobiety wieńczy szczęśliwe zakończe-nie: Wędrówka Joanny Szelburg-Zarembiny, Ciało niczyje Kofty oraz Córka czarownic Terakowskiej. Bohaterki tych utworów w wyniku trudnych, nie-rzadko bolesnych (fizycznie i emocjonalnie) inicjacji osiągają dojrzałość, by zbudować swoje życie i tożsamość w oparciu o to, co w jej trakcie rozpozna-ły jako wartości. Warto jednak zauważyć, że ma to miejsce na skraju ludzkiej wspólnoty (Wędrówka Joanny, Ciało niczyje) lub w baśniowym królestwie (Córka czarownic), w czym wyraźnie widać utopijny lub postulatywny cha-rakter tych wizji.

Najciekawsze jest jednak, że w powieści o kobiecym dojrzewaniu, po okresie eksplorowania specyfiki tegoż, daje się zauważyć tendencja do pa-radoksalnego uniwersalizowania narracji. Nośnikiem powszechnych, donio-słych treści – przede wszystkim na temat Historii i wtajemniczenia w jej mechanizmy, a także społecznej opresji – staje się dziewczynka, bo przecież każdy z nas nią był66. Jest to więc powtórzenie, ale ze znamienną różnicą – dowodzi bowiem, że płeć biologiczna wyróżnia, ale nie wyklucza. Mar-ta/Maria, bohaterka Czarnej iluminacji, Marianna oraz Luelle tworzą swoisty poczet every(wo)men.

–––––––––

65 Zob. Rishoi, op. cit., s. 62-63.

66 J. Sosnowski, Każdy był małą dziewczynką. „Ex Libris” 1995, nr 80. Zob. Galant, op. cit., s. 342.