• Nie Znaleziono Wyników

Kompetencje do komunikacji międzykulturowej jako kluczowe kompetencje zawodowe pracownika socjalnego do pracy socjalnej z osobami odmiennymi zawodowe pracownika socjalnego do pracy socjalnej z osobami odmiennymi

kulturowo

W komunikacji z osobami odmiennymi kulturowo pracownik socjalny powinien mieć świadomość barier komunikacyjnych, które mogą wystąpić i ograniczyć, a nawet uniemożliwić nawiązanie pozytywnych relacji z osobą (rodziną) wspomaganą. LaRay M. Barna wymienia wśród barier kulturowych w komunikacji zakładanie podobieństwa, różnice językowe, błędne interpretacje sygnałów niewerbalnych, stereotypy i uprzedzenia, skłonność do formułowania sądów wartościujących oraz wysoki poziom lęku lub napięcia420

.

Zakładanie podobieństwa kulturowego to przyjęcie założenia, że wszyscy rozmówcy są jednakowi i posługują się takim samym kodem kulturowym, co prowadzi do zakłóceń lub nawet uniemożliwia komunikację. Komunikacja jest wytworem kultury i jej reguły w danych kulturach różnią się. Różnice językowe, niedostateczna znajomość języka są barierami w komunikacji. Uniemożliwiają one uczestnikom interakcji komunikację werbalną. Istotne jest zatem, by interlokutorzy posługiwali się biegle językiem zrozumiałym dla każdej z osób biorącej udział w procesie komunikacji i aby tak samo odczytywali i interpretowali wypowiedzi. Uzgadnianie i doprecyzowanie znaczenia komunikatu pozwala na uniknięcie nieporozumień. Nawet, kiedy mówimy w tym samym języku, mogą wystąpić nieporozumienia. „Podstawowy błąd, jaki popełniamy, kiedy myślimy o języku, to przekonanie, że użycie słów i ich znaczenie jest ustabilizowane i ludzie używają słów zawsze w ten sam sposób”421

.

Kolejną barierą komunikacyjną są błędne interpretacje sygnałów niewerbalnych. Pomimo pewnych podobieństw w wyrażaniu stanów emocjonalnych i reakcji poprzez podobne odruchy, język ciała, gesty i mimika, różnią się one w zależności od kultury. Ich 419 Dział II. Odpowiedzialność etyczna pracownika socjalnego wobec klienta, pkt. 2. Kodeksu Etycznego Polskiego Towarzystwa Pracowników Socjalnych, [w:] T. Kamiński, Etyka pracownika socjalnego, Centrum Szkoleniowo -Wydawnicze AV, Częstochowa 2003, s. 128.

420 Podaję za: D. Matsumoto, L. Juang, Psychologia międzykulturowa, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2007, s. 359–360.

114 znaczenie jest uwarunkowane kulturowo, co może rodzić trudności interpretacyjne. Natomiast bariera, określana jako skłonność do formułowania sądów wartościujących, wynika z odmienności uznawanych norm i wyznawanych wartości, co w konsekwencji może skłaniać do formułowania niepochlebnych sądów na temat osób z innych kultur.

Wysoki poziom lęku lub napięcia stanowi barierę w komunikacji, ponieważ kontakty z osobami spoza rodzimej kultury u niektórych osób wiążą się z wyższym poziomem stresu i lęku, niż w przypadku interakcji z osobami w obrębie własnego kręgu kulturowego. Gdy osiągają one zbyt wysoki poziom, powodują dysfunkcję procesów poznawczych i zniekształcenie zachowań, sprzyjają uleganiu stereotypom, prowadzą do uproszczonych i niepochlebnych ocen innych ludzi.

Stereotypy są użyteczne w dokonywaniu szybkich kategoryzacji, bywają jednak krzywdzące i nieprawdziwe dla osób postrzeganych przez pryzmat stereotypu, jako uogólnionego wyobrażenia na temat cech psychicznych, fizycznych i osobowościowych ludzi z danego kraju, kręgu kulturowego, itp. Stereoty są przyczyną błędów komunikacyjnych, uniemożliwiają zachowanie obiektywizmu w postrzeganiu „Innych” oraz właściwe, zgodne z intencją nadawcy, odczytywanie wysyłanych do nas komunikatów. Rodzą także konflikty i uprzedzenia. Nadmierne poleganie na stereotypach powoduje negatywne nastawienie do podjęcia komunikacji i nawiązania relacji. Elliot Aronson opisuje stereotyp, jako „generalizację odnoszącą się do grupy, w ramach której identyczne charakterystyki zostają przypisane wszystkim bez wyjątku jej członkom, niezależnie od rzeczywistych różnic między nimi.(…) Stereotypy i uprzedzenia są jednym z elementów utrudniających, a czasami wręcz uniemożliwiających komunikację, utrudniających relacje międzyludzkie”422

.

Bogdan Wojciszke postrzega stereotyp, „jako tradycyjnie rozumiany, nadmiernie uogólniony i uproszczony obraz określonej grupy społecznej, wyodrębnionej na podstawie łatwo dostrzeganej cechy (płeć, rasa, narodowość, klasa społeczna, zawód), zwykle podzielany przez większą zbiorowość ludzi”423

, a Hanna Hamer wyodrębnia główne cechy stereotypu społecznego, jakimi są jej zdaniem prymitywne uproszczenia emocjonalne (brak zróżnicowanych emocji), uogólnianie (brak różnic między ludźmi w danej grupie, ludzie są traktowani jako masa) i odporność na zmiany. Jedną z cech stereotypu, według Hamer, jest jego dziedziczenie jako elementu kultury podzielanego w danej społeczności424

, gdyż

422 E. Aronson, T. D. Wilson, R. M. Alert, Psychologia społeczna. Serce i umysł, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 1997, s. 543.

423 B. Wojciszke, Procesy oceniania ludzi, Wydawnictwo NAKOM, Poznań 1991, s. 180.

424

115 „uczymy się stereotypów, naśladując innych ludzi; wierzymy, że są prawdziwe, bo inni tak uważają; podzielamy je - bo chcemy być nagradzani za konformizm”425

.

Krystyna Doroszewicz twierdzi, że owe schematy poznawcze, traktowane jako „stereotypy kulturowe lub też inaczej — stereotypy społeczne”426, nie mają czysto poznawczego charakteru, ale zawierają również element afektywny. Ciekawy pogląd w tej kwestii wyraził Ryszard Kapuścińskiego, podkreślając, że „stereotyp - przez to, że bierze się nie z wiedzy, lecz z emocji - jest bardzo niebezpieczny. Utrudnia nam rzeczywiste dotarcie do drugiego człowieka, rzeczywiste zrozumienie jego racji — z tego względu jest takim bardzo rozpowszechnionym złem”427

.

Według H. Hamer, stereotypy jako poznawanie innych „na skróty”, są związane z emocjami i dlatego są trudne do zmiany, gdyż posługiwanie się stereotypami stanowi jedną z cech systemu poznawczego człowieka428

. Postrzeganie innych ludzi przez pryzmat stereotypów, w sytuacji spotkania przedstawicieli różnych kultur, może być przyczyną wzajemnych nieporozumień, konfliktów i może prowadzić do wrogości.

Problem stereotypowego postrzegania innej osoby, czy grupy, nabiera szczególnego znaczenia w pracy zawodowej, przede wszystkim w pracy socjalnej, kiedy stereotypowe postrzeganie osoby wspomaganej może prowadzić do niepełnej, powierzchownej diagnozy sytuacji osoby czy rodziny, do niechęci do kontaktu i mało empatycznej kulturowo, czy wręcz wrogiej postawy pracownika socjalnego w relacjach pomocowych. Może to być przyczyną sytuacji, w której już pierwszy kontakt będzie konfrontacją, a nie początkiem pozytywnej, pełnej zaufania relacji pomocowej pomiędzy pracownikiem a beneficjentem pomocy. Może także skutkować nieetycznymi i nieprofesjonalnymi zachowaniami pracownika socjalnego, od udzielania pomocy pozornej429, aż po działania mające znamiona przemocy instytucjonalnej430. Jak podkreśla Hans J. Schneider, „przemoc w instytucjach jest

425 Tamże, s.141.

426 K. Doroszewicz, Co wiemy o stereotypach społecznych?, [w:] E. Stanisławiak (red.), Wybrane problemy psychologii społecznej, Wyższa Szkoła Pedagogiczna Towarzystwa Wiedzy Powszechnej, Warszawa 2004, s. 33.

427 R. Kapuściński, Autoportret reportera, Społeczny Instytut Wydawniczy ZNAK, Kraków 2004, s. 63.

428 H. Hamer, Psychologia społeczna…, op. cit, s. 141.

429

Por. D. Trawkowska, Działania pozorne w pomocy społecznej – przejawy – mechanizmy – skutki, „Przegląd Socjologiczny” 2009, Tom 58, nr 1, s. 129 – 147.

430 M. Ścierańska, opisując swoje doświadczenia w pracy socjalnej, przybliża własne rozumienie przemocy instytucjonalnej i definiuje pojęcie pomocy i przemocy instytucjonalnej: „..przez przemoc, rozumiem taką sytuację, kiedy zmuszam inną osobę do określonego zachowania, wykorzystując swoją przewagę. Stosując przemoc nie liczę się z wolą, argumentami, przekonaniami „ofiary”. Wobec tego, nawet działanie „dla dobra” drugiego człowieka, np. umieszczenie go w domu pomocy społecznej czy odebranie mu dziecka, bez jego zgody, też jest przemocą. Przez pomoc, rozumiem, działanie zgodne z wolą i intencją osoby, której pomagam, ale zgodne również z moimi własnymi przekonaniami. Jest to dokładanie własnej siły, możliwości i umiejętności do działania osoby, której pomagam. Pomocą nie jest więc wyręczanie, zmuszanie do czegoś, czy dawanie

116 powodowana przez samą instytucję (np. przez jej organizację i metody pracy) lub osoby w jej obrębie”431

.

Brak gotowości do nawiązania relacji, niechęć do kontaktu z „Innym” w relacjach zawodowych, lęk przed relacją interpersonalną, stereotypowe postrzeganie partnera relacji pomocowej, koncentrowanie się na podobieństwach kulturowych i ignorowanie różnic, brak wiedzy o kulturze osoby wspomaganej, jej symbolach, znakach, skryptach kulturowych, wartościach, zasadach, normach, które ona określa, w świetle literatury przedmiotu, może stanowić zagrożenie zarówno dla samego procesu komunikacji z klientem, jak i dla kształcenia i rozwijania kompetencji do komunikacji międzykulturowej pracowników socjalnych, a w konsekwencji prowadzić do quasi- realizacji zadań w obszarze pracy socjalnej i skutkować pozorną pracą socjalną z tą grupą klientów.

Przyjmując, że komunikacja jest kluczową kompetencją pracownika socjalnego, od której zależy trafność diagnozy i ustalenie potrzeby interwencji socjalnej, skuteczność procesu pomagania w pracy socjalnej, rozumianej, jako wspieranie osoby wspomaganej, w celu odzyskania przez nią zdolności do jak najbardziej samodzielnego zaspokajania swoich potrzeb, stosownie do możliwości psychofizycznych osoby i rodziny, uprawnione wydaje się założenie, iż w pracy socjalnej z osobami odmiennymi kulturowo kluczowe są kompetencje do komunikacji międzykulturowej. Jak podkreśla M. Sobecki, w związku z dynamizmem przemian społecznych i kulturowych w Polsce i w Europie, „sprawność w zakresie komunikacji międzykulturowej będzie wkrótce należała do grupy najistotniejszych kompetencji kluczowych”432. Dotyczy to nie tylko pracowników socjalnych jako grupy zawodowej, ale także przedstawicieli innych profesji.

.

pieniędzy”. Ścierańska zwraca także uwagę na działania pozorne w pomocy społecznej: „.. problemy przemocy w pomocy społecznej występują na różnych „poziomach”, oraz że co innego się „głosi”, a na co innego rzeczywiście zwraca uwagę. Dużo się mówi o pracy socjalnej, dawaniu wędki a nie ryby, podnoszeniu kwalifikacji pracowników. Natomiast kontrola ze strony przełożonych dotyczy głównie dokumentacji, terminowości w rozdysponowaniu środków oraz skarg ze strony podopiecznych, czyli w rzeczywistości wszystko kręci się wokół zapomóg”, M. Ścierańska, Przemoc w pomocy społecznej,

http://www.frs.pl/docs/pwp_przemoc_w_pomocy_spolecznej_-_maria_scieranska.pdf, [15.08.2017]

Zdaniem M. Sobkowiaka „…sami pracownicy służb społecznych zdają sobie sprawę z tego, iż wykorzystując swoją przewagę nad klientem, swoją władzę i działając wbrew jego woli wyrządzają mu krzywdę, mimo iż odbywa się to „dla dobra” klienta. Zdając sobie sprawę z tego, że wykorzystują przemoc w celu rozwiązania problemu, ale niekoniecznie w celu udzielenia prawdziwej pomocy klientowi”, [w:] M. Sobkowiak, Przemoc instytucjonalna w jednostkach organizacyjnych pomocy społecznej, Publikatornia, Szczecin 2012, s. 5.

431H. J. Schneider, Przemoc w instytucjach, [w:] B. Hołyst (red.), Przemoc w życiu codziennym, Polskie Towarzystwo Higieny Psychicznej, Agencja Wydawnicza Cinderella Books, Warszawa 1997, s. 131.

432 M. Sobecki, Komunikacja międzykulturowa w perspektywie pedagogicznej. Studium z pogranicza polsko-litewsko-białorusko-ukraińskiego, Wydawnictwo Akademickie ŻAK, Warszawa 2016, s. 281.

117

Rozdział V

Założenia metodologiczne badań własnych

W konstruowaniu założeń metodologicznych badań dotyczących kompetencji do komunikacji międzykulturowej osób realizujących zadania w obszarze pracy socjalnej skorzystano ze wskazań badaczy433, którzy uważają, że na gruncie pedagogiki mamy do czynienia z różnymi podejściami badawczymi, które w dużym uproszczeniu można sprowadzić do dwóch głównych paradygmatów – normatywnego i impretatywnego434

. Dla pedagogiki jako nauki, optymalne jest traktowanie tych paradygmatów jako uzupełniających się, a nie alternatywnych. Konsekwencją przyjęcia tego postulatu w podjętych badaniach jest wykorzystanie w doborze metod, technik i narzędzi badawczych zarówno strategii ilościowej, jak i strategii jakościowej.