• Nie Znaleziono Wyników

Konwent Św. Katarzyny – wybory prezydenckie

W dokumencie AKCJA WYBORCZA SOLIDARNOŚĆ (Stron 95-99)

DEzINtEGRACjI DO AKCjI WYBORCzEj SOLIDARNOŚĆ (W POSzUKIWANIU

3. Próby współpracy partii centroprawicowych po 1993 roku do powstania Akcji Wyborczej Solidarnośćpowstania Akcji Wyborczej Solidarność

3.4. Konwent Św. Katarzyny – wybory prezydenckie

Porozumienia programowo-ideowe i rozgrywki taktyczne, to dwie różne płaszczyzny polskiej polityki. Zbliżające się wybory prezydenckie 1995 roku przyniosły nie tylko potrzebę, ale i problem wyłonienia jednego, wspólnego dla całej prawicy kandydata w wyborach prezydenckich. Kwestia ta była przy-czynkiem do uformowania się jeszcze jednej inicjatywy integrującej w pewnym sensie prawicę.

W listopadzie 1994 roku po raz pierwszy odbyło się spotkanie przedsta-wicieli ugrupowań centroprawicowych, nazwane Konwentem Św. Katarzyny, które na przełomie maja i czerwca 1995 roku podjęło się zadania wyłonienia wspólnego kandydata w nadchodzących wyborach prezydenckich. Uczestni-kiem tych spotkań był również przedstawiciel NSZZ „Solidarność” (początko-wo Janusz Tomaszewski)166. Warto w tym miejscu nadmienić, że zanim próba wyboru kandydata na urząd prezydenta przyjęła formę instytucjonalną, od początku 1994 roku odbywały się już rozmowy na ten temat wśród polityków centroprawicy. Jak podaje Tomasz Bojarowicz, pierwszym politykiem, który wykazał na tym polu inicjatywę był Aleksander Hall, który zaproponował aby

163 J. Tomasiewicz, op. cit., s. 145.

164 M. D. Zdort, Konfederacja na osi ZChN–UPR. Najpierw wspólny program, „Rzeczpospolita” 28.12.1994, nr 301, s. 2.

165 Vide B. Borowik, Partie konserwatywne w Polsce…, s. 178–179. J. Tomasiewicz, op. cit., s. 146.

166 S. Koczot, Motor AWS, „Tygodnik Solidarność” 1997, nr 6, s. 10.

wspólny kandydat był autorytetem spoza świata polityki i uzyskał akceptację zarówno partii prawicowych jak również i Unii Wolności167.

Zanim jednak Konwent zaczął na dobre obradować, 14 stycznia 1995 roku na Zamku Królewskim w Warszawie odbyło się spotkanie programowe dziewięciu partii politycznych reprezentujących centroprawicę (Partii Kon-serwatywnej, Partii Chrześcijańskich Demokratów, Porozumienia Centrum, Stronnictwa Ludowo-Cheścijańskiego, Koalicji Konserwatywnej, Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego, Unii Polityki Realnej, Zjednoczenia Chrześci-jańsko-Narodowego oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego-Porozumienie Lu-dowe). Liderzy tych ugrupowań ogłosili Deklarację Intencji, w której stwier-dzono, że zadaniem prawicy będzie wystawienie w wyborach prezydenckich jednego kandydata, mającego szanse uzyskać jak najszersze poparcie społeczne oraz rekomendacje jak największej ilości partii politycznych. Jednocześnie podczas tego spotkania padły deklaracje o potrzebie budowania jednego obozu prawicy, który mógłby wspólnie wystartować w wyborach parlamentarnych168.

Obrady samego konwentu miały miejsce w plebanii kościoła Św. Kata-rzyny na warszawskim Służewie. Patronował tym spotkaniom ks. Józef Maj – w latach 80. XX wieku kapelan Niezależnego Zrzeszenia Studentów, a w III RP środowisk niepodległościowych. Konwent skupiał kilkanaście partii poli-tycznych o orientacji prawicowej169.

Jak podaje Marek Stodolny, przedstawiciele Konwentu zaprosili chętnych do startu w wyborach prezydenckich do oceny przez środowiska wchodzące w jego skład. Swoje kandydatury zgłosili: Hanna Gronkiewicz-Waltz, Leszek Moczulki, Jan Olszewski oraz Jan Parys (szybko zrezygnował z kandydowa-nia). Przez kilka tygodni członkowie Konwentu dyskutowali z kandydatami, przeprowadzano sondażowe głosowania a o ostatecznej ocenie i decyzji rozma-wiał ksiądz Maj z przewodniczącym „Solidarności” Marianem Krzaklewskim.

Ostatecznie nie zakończono procedury wyboru, zlecając związanemu z „Soli-darnością” Ośrodkowi Prac Społeczno-Zawodowych przeprowadzenie badań preferencji kandydatów wśród wyborców. Co istotne procedurze oceny przez Konwent nie poddał się Adam Strzembosz, jeden z głównych, rozważanych wówczas w środowiskach centroprawicowych kandydatów170.

W lipcu 1995 roku konwent wytypował trzech potencjalnych kandydatów całej prawicy w wyborach prezydenckich: Hannę Gronkiewicz-Waltz, Leszka Moczulskiego i Jana Olszewskiego (poza kandydatami Konwentu w tamtym okresie liczyli się jeszcze wspomniany Adam Strzembosz oraz Lech Wałę-sa)171. Ostatecznie cała inicjatywa zakończyła się porażką polityków, czemu dał

167 Na temat aktywności Aleksandra Halla na polu sondażowych rozmów o wspólnym dla polskiej centroprawicy kandydacie w wyborach prezydenckich 1995 roku Vide: M. Stodolny, op. cit., s. 214-216; T. Bojarowicz, Partie i ugrupowania prawicowe w Polsce po 1989 roku, Toruń 2013, s. 305.

168 M. Stodolny, op. cit., s. 208, 219-220.

169 J. Pawlas, Trójka Świętej Katarzyny, „Tygodnik Solidarność” 1995, nr 29, s. 11.

170 M. Stodolny, op. cit., s. 227.

171 J. Pawlas, op. cit., s. 11.

szczególny wyraz konflikt pomiędzy obozem Hanny Gronkiewicz-Waltz a zwo-lennikami Jana Olszewskiego, dotyczący interpretacji prawyborczych wyników (zwolennicy obu kandydatur ogłosili zwycięstwo). W opinii Marka Stodolnego problem z wynikiem obrad Konwentu brał się z faktu, że „Solidarność” nie chciała jednoznacznie ujawniać swoich preferencji podczas Konwentu, a to od jej głosu zależało zwycięstwo Gronkiewicz-Waltz lub Olszewskiego. Przedsta-wiciele Związku toczyli bowiem poufne rozmowy w sprawie poparcia Lecha Wałęsy. Jak konstatuje Stodolny, Marian Krzaklewski widział siebie w Kon-wencie, jako tego, który zadecyduje o wspólnym kandydacie centroprawicy, ale wówczas liderzy małych ugrupowań nie byli jeszcze skłonni zaakceptować dominującej pozycji „Solidarności”172.

Na przedstawiony powyżej konflikt nakładały się również i inne kwestie, jak np. poróżnienie wobec koncepcji integracji prawicy. Jarosław Kaczyń-ski opowiadał się za modelem rozwiązania wszystkich ugrupowań i powo-łania w ich miejsce jednej partii, z kolei Ryszard Czarnecki, przewodniczący ZChN-u, był zwolennikiem Federacji już istniejących ugrupowań173. Można się skłaniać ku opinii, że szanse na sukces kandydata wybranego i wspartego przez Konwent były duże, ponieważ poparcie dla niego deklarowała „Solidar-ność”. Konwent rozpadł się jednak nie wyłoniwszy tego jednego spośród już trzech wyselekcjonowanych174. W drugiej turze wyborów (wyniki wyborów przedstawia tabela nr 6) kandydatem popieranym przez większość środowisk prawicowych był Lecha Wałęsa.

Obok zadania selekcji kandydata przed wyborami prezydenckimi Kon-went był też swego rodzaju formą tworzenia koncepcji rozwoju integracji pra-wicy. Jak sugerował ksiądz Maj, w trakcie jego obrad trwały prace nad two-rzeniem programu rozwoju kraju, ale też i obozu politycznego, bazującego na wartościach bliskich Kościołowi i narodowi. Zręby takiego obozu miałyby być widoczne wraz z wyselekcjonowaniem wspólnego kandydata na prezydenta175. Na uboczu konwentu współpracę podjęły również KK, PK, PC oraz SLCH, któ-re poparły początkowo kandydaturę wspomnianego już Adama Strzembosza176. Po latach, publicysta i komentator polskiego życia politycznego, Robert Krasowski podsumował Konwent Św. Katarzyny w następujących słowach:

„W 1995 roku prawica, mająca już poczucie własnej śmieszności, podjęła ostat-nią próbę integracyjną. Skromną, ograniczoną do wyboru wspólnego kandydata na prezydenta. Był to sławny Konwent Świętej Katarzyny. W warszawskiej parafii pod wezwaniem Świętej Katarzyny spotkali się liderzy kilkunastu par-tii i zdecydowali, że wspólnie wyłonią kandydata. Ustalono reguły, zgłosiło się czterech kandydatów, przeprowadzono głosowanie. Ale pokłócono się przy

172 M. Stodolny, op. cit., s. 230; A. Hall, Osobista historia…, s. 286.

173 K. Knyżewski, op. cit., s. 120–121.

174 A. Gelberg, Solidarność a sprawa polska, „Tygodnik Solidarność” 1995, nr 35, s. 5.

175 J. Pawlas, op. cit., s. 11.

176 B. Borowik, Partie konserwatywne w Polsce…, s. 181.

liczeniu głosów. Do dziennikarzy wybiegły dwie kłócące się koterie ogłaszają-ce inne wyniki. Jedna dowodziła, że wygrał Jan Olszewski, druga – że Hanna Gronkiewicz-Waltz”177. Powyższy cytat w sposób wyczerpujący oddaje zdolność do współpracy ówczesnych polityków prawicowych.

Tabela nr 6. Wyniki wyborów prezydenckich z 1995 roku (w procen-tach ogólnej liczby głosów ważnych).

Imię i nazwisko Wynik I tura Wynik II tura

Aleksander Kwaśniewski 35,11 51,72

Lech Wałęsa 33,11 48,28

Jacek Kuroń 9,22

Jan Olszewski 6,86

Waldemar Pawlak 4,31

Tadeusz Zieliński 3,53

Hanna Gronkiewicz Waltz 2,76

Janusz Korwinn-Mikke 2,40

Andrzej Lepper 1,32

Jan Pietrzak 1,12

Tadeusz Koźluk 0,15

Kazimierz Piotrowicz 0,07

Leszek Bubel 0,04

Źródło: A. Dudek, Historia polityczna Polski 1989–2005, s. 321, 326.

Przegrane przez szeroko rozumianą centroprawicę wybory prezydenckie w roku 1995 miały swoje konsekwencje dla krajobrazu partyjnego Trzeciej Rzeczypospolitej. Na bazie komitetów wyborczych Jana Olszewskiego, który osiągnął czwarty wynik wyborów zaczęto tworzyć Ruch Odbudowy Polski (szerzej proces powstawania ROP został opisany w rozdziale II). Na wynik wyborów zareagowało również BBWR, powołują w listopadzie 1995 roku Blok dla Polski, którego celem miała być „integracja formacji centrowych i prawico-wych odwołujących się do tradycji narodoprawico-wych i zasad etyki chrześcijańskiej178. Ponadto 2 czerwca 1996 roku w wyniku zawarcia porozumienia pomiędzy sztabami wyborczymi czterech kandydatów na urząd prezydenta: Lecha Wa-łęsy, Hanny Gronkiewicz-Waltz, Marka Markiewicza i Leszka Moczulskiego powołano do życia stowarzyszenie Nowa Polska179. Powołane stowarzyszenie podjęło współpracę ze Zjednoczeniem Polskim. Ponadto Nowa Polska przy-ciągnęła do siebie niektórych działaczy BBWR-u oraz Republikanów.

Inną próbą budowania zjednoczenia prawicowego wokół wyborów prezy-denckich był Obóz Patriotyczny. Początkowo przybrał on formę porozumienia

177 R. Krasowski, op.cit, s. 321.

178 Oświadczenie w sprawie powołania Bloku dla Polski z 13.11.1995 r., APP ISP PAN, zespół Bezpartyjny Blok Wspierania Reform.

179 Sekretariat Inicjatywy „Nowa Polska”, Oświadczenie z dnia 13 czerwca 1996 r., Archiwum Komisji Krajowej Solidarności w Gdańsku (dalej: AKK S), zespół Akcja Wyborcza Solidarność.

międzypartyjnego, mającego na celu wsparcie kandydatury Lecha Wałęsy w jego batalii o reelekcję. 12 lipca 1995 roku odbyło się spotkanie przedsta-wicieli BBWR, KPN, PC, PSL-PL, RdR, SDP, PChD Prawicy Narodowej i Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego z Lechem Wałęsą. Wówczas to uczestnicy spotkania zgodzili się, że warto zbudować jedno ugrupowanie. Do-celowo w ramach tej struktury zakładano wyselekcjonować jednego kandydata na prezydenta w wyborach 1995 roku (w grę wchodziła tylko kandydatura Lecha Wałęsy). Po nieudanych wyborach w styczniu 1996 roku powołano do życia partię o federacyjnej strukturze, która przyjęła nazwę Obóz Patriotyczny.

Dokument ratyfikacyjny podpisali przedstawiciele RdR, KPN, PSL-PL, SDP, PC Inicjatywa Integracyjna, Partii Victoria, Polskiej Partii Ekologicz-nej Zieloni, Polskiego Związku Zachodniego, Związku Zawodowego Kontra oraz Prawicy Narodowej180. W późniejszym czasie do Obozu dołączyli: Partia Przymierza Narodowego, Polska Jedność Patriotyczna, Stowarzyszenie Oby-watelskie „Sprawiedliwość”. Organem naczelnym OP była Rada Federacyjna zaś organem wykonawczym Rada Koordynacyjna181.

W okresie tuż przed wyborami prezydenckimi, 25 października 1995 r.

powstała również Koalicja Ludowo-Niepodległościowa, która miała na celu zjednoczenie wszystkich sił „przeciwstawiających się widocznej destrukcji Narodu i Państwa Polskiego dla zbudowania silnej reprezentacji parlamentarnej i realizacji wspólnego programu społeczno-gospodarczego”. W skład Koalicji wchodziły: Konfederacja Republikanów, Polskie Forum Patriotyczne, Polskie Stronnictwo Ludowe (Mikołajczykowskie), Zjednoczenie Polskie182.

W dokumencie AKCJA WYBORCZA SOLIDARNOŚĆ (Stron 95-99)