• Nie Znaleziono Wyników

Korupcja a charakter list wyborczych, poziom klauzul zaporowych i rozmiary okręgów wyborczych. Próby falsyfikacji

Model Myersona stał się punktem odniesienia dla szeregu prac dotyczących zależności pomiędzy systemami wyborczymi a korupcją. W rozwoju literatury ekonomicznej poświęconej temu zagadnieniu można przy tym wskazać dwa zasadnicze kierunki. Z jednej strony badacze starali się poszerzyć pole rozważań, zwrócić uwagę na pozostałe elementy systemów wyborczych i pokazać ich znaczenie dla możliwości ograniczania nadużyć władzy. Z drugiej – podejmowano próby empirycznej falsyfikacji hipotez formułowanych na gruncie teoretycznym.

Oba wskazane wyżej podejścia można odnaleźć w publikacjach Torstena Perssona i Guido Tabelliniego23. W przeciwieństwie do Myersona autorzy ci skoncentrowali się nie tyle na samej regule rozstrzygnięcia i skontrastowaniu w ten sposób systemów większościowych i proporcjonalnych, co na rozważeniu znaczenia spersonalizowania wyboru dla ograniczenia nadużyć władzy. Wśród systemów proporcjonalnych przeprowadzili więc rozgraniczenie na systemy, w których wyborcy mają możliwość wskazania konkretnego kandydata (listy „otwarte” lub „wolne”) z głosowaniem na tzw. „zamknięte” listy partyjne. Podstawowa teza powtarzająca się w pracach Perssona i Tabelliniego sprowadza się do stwierdzenia, iż możliwość głosowania na określonego kandydata, charakterystyczna dla systemów większościowych, systemów proporcjonalnych z otwartymi listami oraz stosowana w odniesieniu do części mandatów w systemach mieszanych, jest czynnikiem zwiększającym szanse ograniczenia korupcji. W przypadku głosowania na zamknięte listy partyjne decyzja

23

T. Persson, G. Tabellini, Political Economics. Explaining Economic Policy, MIT Press, Cambridge 2000, s. 201-246; T. Persson, G. Tabellini, F. Trebbi, Electoral Rules and Corruption, „Journal of the European Economic Association” 2003, vol. 1 (4), s. 958-989; T. Persson, G. Tabellini, Constitutions and Economic Policy, „Journal of Economic Perspectives” 2004, vol. 18 (1), s. 75-98.

Joanna Dzionek-Kozłowska 97

o wyborze konkretnych kandydatów nie zależy od wyborcy, nie ma on więc możliwości odmówienia swego poparcia tym spośród osób umieszczonych na liście partyjnej, które ocenia jako bardziej podatne na nadużywanie władzy. Ocena wyborcy siłą rzeczy dotyczy zatem całego ugrupowania. Warto dodać, że przyjmowane przez Myersona upraszczające założenie o homogeniczności poziomu korupcji wszystkich członków danego ugrupowania jest zasadne jedynie w takim przypadku.

Persson i Tabellini czynili również próby falsyfikacji wysuniętego przez siebie twierdzenia w oparciu o dane empiryczne. Pod uwagę wzięli jedynie kraje demokratyczne24, a poziom korupcji został oszacowany na podstawie najpopularniejszego wskaźnika ilościowego, indeksu postrzegania korupcji (ang. Corruption Perception Index) sporządzanego rokrocznie przez Trasparency International25. Zgodnie z intencją twórców indeksu, Persson i Tabellini podkreślają jednak, że nie może być on wykorzystywany do analizowania zmian poziomu korupcji w czasie. Ich model ma więc, siłą rzeczy, charakter statyczny. Mimo to uznali, że analiza zgromadzonego materiału pozwala potwierdzić hipotezę o wpływie spersonalizowania wyborów na ograniczenie korupcji. Co więcej, daje również podstawy do uznania, iż na rozmiary korupcji wpływa poziom klauzul zaporowych oraz skala wielomandatowości okręgów. Zdaniem autorów obniżeniu poziomu korupcji sprzyjać będzie obniżanie progów wyborczych i powiększanie liczby mandatów możliwych do zdobycia w okręgach. Wniosek ten zdaje się potwierdzać tezy Myersona, ponieważ czynniki brane pod uwagę przez Perssona i Tabelliniego można potraktować jako bariery wejścia na rynek polityczny. Z badań Perssona i Tabelliniego wynika jednak równocześnie, że z punktu widzenia ograniczenia korupcji znaczenie rozmiarów okręgu wyborczego (liczby mandatów do zdobycia) jest mniejsze niż spersonalizowania wyborów. Można zatem oczekiwać, że poziom korupcji będzie niższy w krajach o systemie większościowym i jednomandatowych okręgach wyborczych, niż w krajach o systemie proporcjonalnym i okręgach wielomandatowych.

Konkluzje Perssona i Tabelliniego zostały potwierdzone w badaniach prowadzonych przez Janę Kunicovą i Susan Rose-Ackerman, które dla oceny poziomu korupcji posłużyły się indeksem kontroli korupcji (ang. Control

of Corruption Index) Banku Światowego26.

24

Poziom demokratyzacji został oceniony na podstawie szacunków organizacji Freedom House. Raporty te są zamieszczane na oficjalnym portalu: http://www.freedomhouse.org/report-types/freedom-world (dostęp 15.12.2012).

25

http://www.transparency.org/research/cpi/overview (dostęp 15.12.2012). 26

J. Kunicová, S. Rose-Ackerman, Electoral Rules as Constraints on Corruption, „British Journal of Political Science” 2005, vol. 35, s. 573–606. Oficjalna witryna Internetowa Banku Światowego prezentująca sporządzane przez tę instytucje szacunki dotyczące sprawowania rządów

Systemy wyborcze a korupcja. Ujęcie ekonomiczne

98

Z kolei Vincenzo Verardi, który dla oszacowania poziomu korupcji posłużył się danymi z International Country Risk Guide opracowywanym przez The Political Risk Services27, potwierdził tezę o zależności pomiędzy rozmiarami okręgów wyborczych a poziomem korupcji, ale podważył przekonanie o większym znaczeniu spersonalizowania wyborów w stosunku do efektu obniżania barier wejścia poprzez stosowanie systemu proporcjonalnego. W rezultacie z jego analizy wynika, że systemy proporcjonalne są korzystniejsze z punktu widzenia walki z korupcją niż systemy większościowe. Zauważmy, że wniosek ten jest zbieżny z wymową wywodów Myersona.

Warto również odnotować, że w 2006 roku sam Myerson pokusił się o ocenę antykorupcyjnej skuteczności reguł stosowanych przy głosowaniu w okręgach jednomandatowych. W swoich rozważaniach uwzględnił systemy: większościowy, Bordy, głosowania aprobatywnego i negatywnego28. Starał się dociec, który z tych systemów pozwala w najlepszy sposób pogodzić przeciwdziałanie korupcji z wymogiem reprezentatywności wyborów. Jako taki wskazał system głosowania aprobatywnego. Podobnie jak we wcześniejszych artykułach, jego analiza jest prowadzona na gruncie czysto teoretycznym, bez tworzenia modeli ekonometrycznych i konfrontowania wniosków z oszacowaniami poziomu korupcji dla poszczególnych krajów. Jednakże w przypadku porównywania przywołanego wyżej zestawu systemów wyborczych próby skonfrontowania wniosków teoretycznych z empirią byłyby z góry skazane na niepowodzenie, ponieważ systemy głosowania aprobatywnego i negatywnego nie były jak dotąd wykorzystywane w żadnym państwie.

5. Uwagi końcowe

W literaturze ekonomicznej poświęconej analizie zależności pomiędzy kształtem systemów wyborczych a korupcją nie kwestionuje się przekonania, że taki związek istnieje. Ekonomiści zgadzają się również, że eliminowaniu nadużyć władzy przez osoby piastujące stanowiska publiczne sprzyja obniżenie barier wejścia na rynek polityczny i spersonalizowanie wyboru. Jak dotąd nie udało się jednak osiągnąć konsensusu co do określenia znacznie poszczególnych reguł składających się na system wyborczy dla obniżania korupcji,

na świecie (w tym również wskazany w tekście indeks korupcji) jest dostępna pod adresem http://info.worldbank.org/governance/wgi/ (dostęp 15.12.2012).

27

Oficjalna witryna internetowa wskazanej organizacji jest dostępna pod adresem http://www.prsgroup.com/ICRG.aspx (dostęp 15.12.2012).

28

System głosowania negatywnego (ang. negative voting) stanowi odwrotność głosowania aprobatywnego – wyborca wskazuje kandydatów, którym odmawia swojego poparcia, szeregując ich od najbardziej do najmniej niepożądanych.

Joanna Dzionek-Kozłowska 99

co uniemożliwia jednoznaczne rozstrzygnięcie kwestii, jaki system wyborczy byłby z tego punktu wiedzenia najkorzystniejszy.

Warto również podkreślić, że elementem charakterystycznym dla omawianych publikacji jest dążenie do formalizacji i kwantyfikowania, nadawania miar liczbowych analizowanym kategoriom. Podejście to można potraktować jako swego rodzaju znak czasu, ponieważ jest ono właściwe dla niemal całego głównego nurtu ekonomii współczesnej. Uwzględnianie danych o charakterze jakościowym utrudnia, czy wręcz uniemożliwia, wykorzystanie dobrze rozwiniętych metod wnioskowania statystycznego i analizy ekonometrycznej. Wydaje się jednak, że w przypadku analiz dotyczących korupcji precyzja osiągana poprzez konstruowanie indeksów ilościowych mających charakteryzować tak złożone i trudno uchwytne zjawisko może być jedynie pozorna.

Co więcej, należy również zauważyć, że w omawianych pracach wyraźnie obecna jest tendencja do koncentrowania się jedynie na uchwyceniu zależności pomiędzy kształtem systemu wyborczego a korupcją bez umieszczania tej zależności w szerszym kontekście. O ile tego rodzaju ograniczenie perspektywy wydaje się możliwe do zaaprobowania na gruncie rozważań czysto teoretycznych, o tyle wymaga uzupełnienia w przypadku prób wysuwania jakichkolwiek postulatów zmierzających ku zmianom faktycznie obowiązującego prawa wyborczego. Poczynając od kwestii fundamentalnych można postawić pytanie czy w krajach uznawanych za mające problem z korupcją rozwiązaniem powinna być taka reforma prawa wyborczego, by – zgodnie w wymową analiz Myersona – obniżać bariery wejścia na rynek polityczny? To zagadnienie wydaje się bardziej złożone, ponieważ zmiana systemu wyborczego w tym kierunku mogłaby doprowadzić do rozdrobnienia na scenie parlamentarnej, co utrudniłoby zarówno sam proces powoływania rządu, jak i – w dalszej perspektywie – sprawowanie władzy przez wyłoniony w takich warunkach gabinet. Tego rodzaju proste lekarstwo na korupcję mogłoby się w ten sposób okazać groźniejsze od samej choroby.

Odwołując się do prac ekonomistów badających zależność pomiędzy „regułami gry” wyborczej a poziomem korupcji warto zatem mieć na uwadze fakt, iż samo ich udoskonalanie we wskazywanym przez autorów tychże publikacji kierunku stanowi zaledwie jeden z elementów mogących przyczynić się do osłabienia bodźców skłaniających polityków do nadużywania władzy.

Część II

Praktyczne aspekty