• Nie Znaleziono Wyników

krajowym i międzynarodowym na podstawie instytucji przysposobienia

Wstęp

Obecnie trwają wzmożone dyskusje dotyczące zdefiniowania pojęcia rodzi­

ny1. Pojawiają się liczne pomysły, niejednokrotnie kontrowersyjne, związane z podejmowanymi próbami zmiany bądź rozszerzenia jego zakresu2, w tym także w obrębie instytucji przysposobienia. Sporów nie powinien jednak budzić fakt, że klauzula dobra dziecka powinna być uważana za jedną z najważniej­

szych i podstawowych w prawie rodzinnym. Należy również zwrócić uwagę na wzrost znaczenia przesłanki interesu przysposabiających. Różnorodność inter­

pretacji wspomnianej klauzuli postaramy się przedstawić zarówno na podstawie przepisów prawa krajowego i międzynarodowego, jak i w praktyce orzeczniczej.

Omówienie wszystkich przesłanek, którymi musi kierować się sąd, wykracza poza ramy tego opracowania, dlatego też nasze rozważania ograniczymy do przesłanki wieku w odniesieniu do klauzuli dobra dziecka, mając jednocześnie

1 Zob. np. M. A nd rzejewski: Rozważania na temat tożsamości instytucji przysposobie‑

nia. „Homines Hominibus” 2011; Współczesne wyzwania polityki społecznej wobec rodziny.

Red. A. Kubów, J. Szczepaniak. Wrocław 2010.

2 Wśród tych pomysłów możemy wymienić m.in.: rozszerzenie pojęcia rodziny o związ­

ki nieformalne, kohabitacyjne — zarówno różnopłciowe, jak i jednopłciowe, ale także układy przyjacielskie czy związki na odległość; zob. m.in. Polityka społeczna wobec wyzwań i zmian zachodzących we współczesnym świecie. Red. M. Kubiak. Gdańsk 2014, s. 308; A. Kwak:

Rodzina w dobie przemian. Małżeństwo i kohabitacja. Warszawa 2005.

świadomość, że istnieje wiele innych przesłanek, niejednokrotnie budzących większe wątpliwości3.

Do klasycznych zwrotów określanych mianem klauzul generalnych zalicza­

ne są między innymi: słuszność, dobre obyczaje, dobra wiara, zasady współ­

życia społecznego, społeczno ‑gospodarcze przeznaczenie prawa, dobro rodziny czy omówione przez nas szerzej w dalszej części artykułu dobro dziecka. Warto podkreślić, że klauzula dobra dziecka występuje w wielu aktach prawnych, za­

równo rangi krajowej4, jak i międzynarodowej5, dając tym samym możliwość jej analizy i interpretacji w odniesieniu do różnych instytucji prawnych. Szczególną rolę odgrywa ona jednak w prawie rodzinnym, w którym stanowi podstawową wytyczną do ochrony praw dziecka i realizacji poszczególnych kategorii jego praw. Bywa jednak i tak, że z różnych powodów dzieci wychowują się w za­

stępczym środowisku rodzinnym. Wówczas to właśnie na organach orzekają­

cych spoczywa obowiązek dołożenia wszelkich starań, aby dokładnie zbadać sytuację przyszłych rodziców i dzieci, kierując się przede wszystkim dobrem dziecka jako wartością nadrzędną. Kluczowe zatem jest rozważenie, czy poję­

cie dobra dziecka powinno pozostać w niezmienionej postaci, mając charakter klauzuli generalnej, czy też zasadne jest podjęcie próby stworzenia definicji legalnej, która zawierałaby zamknięty katalog elementów składających się na to pojęcie.

Omówienie pojęcia „dobro dziecka” rozpoczniemy od przeanalizowania wybranych aktów prawa krajowego. Zasadniczym aktem normatywnym ran­

gi krajowej, w którym ustawodawca powołuje się na ochronę dobra dziecka, jest Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.6, która w art. 72 ust. 1 stwierdza: „Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę praw dziecka. Każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka

3 Przesłanką budzącą większe wątpliwości jest m.in. przesłanka zakazu dyskryminacji, zob. np. Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 22 stycznia 2008 r., 43546/02

— zgoda na przysposobienie przez osobę homoseksualną niepozostającą w związku małżeń­

skim; Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 28 czerwca 2007 r., 76240/01

— uznanie przysposobienia orzeczonego przez sąd zagraniczny na rzecz osoby niepozostającej w związku małżeńskim.

4 Zob. też art. 48, art. 72 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., art. 56 § 2, art. 95, art. 114 § 1, art. 147 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. — Kodeks rodzinny i opiekuńczy, art. 575 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. — Kodeks postępowania cywilnego.

5 Zob. też: art. 3, 9, 12, 13, 36 Konwencji o prawach dziecka z dnia 20.11.1989 r., Konwen­

cja haska dotycząca uregulowania opieki nad dziećmi z dnia 9.06.1902 r., art. 8 Europejskiej konwencji o przysposobieniu dzieci z dnia 24.04.1967 r., preambuła w Europejskiej konwencji o uznawaniu i wykonywaniu orzeczeń dotyczących pieczy nad dzieckiem oraz o przywracaniu pieczy nad dzieckiem podpisanej w Luksemburgu w 1980 r., art. 3, art. 12, art. 15 rozporzą­

dzenia Rady (WE) 2201/2003 z dnia 27.11.2003 r. dotyczące jurysdykcji oraz uznawania i wy­

konywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej.

6 Dz.U. 1997, nr 78, poz. 483 z późn. zm.

31

Znaczenie klauzuli „dobra dziecka” w prawie rodzinnym krajowym…

przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją”. W ust. 2 wy­

mienionego artykułu czytamy: „Dziecko pozbawione opieki rodzicielskiej ma prawo do opieki i pomocy władz publicznych”. Natomiast ust. 3 (w nawiązaniu do Konwencji o prawach dziecka7) zapewnia, że „w toku ustalania praw dziecka organy władzy publicznej oraz osoby odpowiedzialne za dziecko są obowią­

zane do wysłuchania i w miarę możliwości uwzględnienia zdania dziecka”8. Dla realizacji tych postanowień, w celu zapewnienia ochrony dobra dziecka, w ust. 4 cytowanego artykułu przewidziano powołanie Rzecznika Praw Dziec­

ka. W Konstytucji RP dużą wagę przywiązano nie tylko do ochrony dobra dziecka, ale także do ochrony interesu rodziny (m.in. w art. 18, 48 i 71).

W najważniejszym dla stosunków rodzinnych akcie ustawodawczym, tj.

w ustawie z dnia 25 lutego 1964 r. — Kodeks rodzinny i opiekuńczy9, również znajdujemy przepisy zawierające pojęcie dobra dziecka. Szczególne znaczenie dla niniejszego opracowania ma bezpośrednie zastosowanie wymienionej klau­

zuli w art. 114 § 1 wspomnianej ustawy, w którym stwierdzono, że „przysposo­

bić można osobę małoletnią tylko dla jej dobra”10.

Warto nadmienić, że w uzasadnieniu do wyroku z dnia 6 września 1968 r.

(I CR 249/68) Sąd Najwyższy zauważa, że „celem, jakiemu ma służyć in­

stytucja przysposobienia, jest nie interes i zaspokojenie potrzeb uczuciowych i rodzinnych przysposabiających, lecz — jak to wyraźnie wynika z szeregu przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (art. 114 § 1, art. 119, art. 125)

— tylko i wyłącznie dobro małoletniego dziecka”11. Przesłanka ta ma więc za­

sadnicze znaczenie rozstrzygające dla ustalenia, czy przysposobienie powinno zostać orzeczone. Dobro małoletniego dziecka wymaga uwzględnienia w każdej rozpatrywanej sprawie z zakresu przysposobienia zarówno rangi krajowej, jak i zagranicznej.

Próbę definicji pojęcia „dobro dziecka” w polskim prawie rodzinnym po­

dejmowało wielu autorów, między innymi Z. Radwański12, H. Haak13, M. Bal­

cerek14 czy W. Stojanowska, która twierdzi, że „termin dobro dziecka w ro‑

zumieniu przepisów prawa rodzinnego oznacza kompleks wartości o charak‑

7 Konwencja o prawach dziecka przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczo­

nych dnia 20 listopada 1989 r. Dz.U. 1991, nr 120, poz. 526.

8 Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. Dz.U. 1997, nr 78, poz. 483 z późn. zm.

9 Dz.U. 2015, nr 0, poz. 583.

10 Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. — Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Dz.U. 2015, poz. 583.

11 Wyrok Sądu Najwyższego w Warszawie z dnia 6 września 1968 r., I CR 249/68. LEX nr 167411.

12 Z. Radwański: Pojęcie i funkcja „dobra dziecka” w polskim prawie rodzinnym i opie‑

kuńczym. „Studia Cywilistyczne” [Warszawa—Kraków] 1991, T. 31, s. 18.

13 Ibidem, s. 18—19.

14 M. Balcarek: Prawa dziecka. Warszawa 1986, s. 95—96.

terze niematerialnym i materialnym niezbędnych do zapewnienia prawidłowe­

go rozwoju fizycznego i duchowego dziecka oraz do należytego przygotowania go do pracy odpowiednio do jego uzdolnień, przy czym wartości te są zde­

terminowane przez wiele różnorodnych czynników, których struktura zależy od treści stosowanej normy prawnej i konkretnej, aktualnie istniejącej sytua‑

cji dziecka, zakładając zbieżność tak pojętego dobra dziecka z interesem spo­

łecznym”15.

W międzynarodowym prawie rodzinnym również możemy wyróżnić akty prawne, które zawierają klauzulę „dobro dziecka” (lub podobnie brzmiącą), jednocześnie nie definiując jej znaczenia. W niniejszym opracowaniu wymie­

nione zostaną tylko te o największym znaczeniu dla zrozumienia omawianej tematyki.

Najstarszą międzynarodową konwencją, która posługiwała się pojęciem naj­

lepszego interesu dziecka, jest wydana w Hadze w 1902 r. Konwencja haska dotycząca uregulowania opieki nad małoletnimi16. Odtąd pojęcie to zaczęło pojawiać się w dokumentach międzynarodowych najwyższej wagi, jak Kon­

wencja o prawach dziecka17, gdzie w art. 3 ust. 1 czytamy: „We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawo­

dawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka”.

Zasada nadrzędności kryterium dobra dziecka jest charakterystyczna nie tylko dla wymienionego artykułu, ale także preambuły i większości jej przepisów.

Konwencja, dbając o dobro dziecka, zobowiązuje nie tylko rodziców, ale także organy i instytucje państwowe, aby we wszystkich działaniach kierowały się troską o najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka, co jest jedynym słusznym i humanitarnym rozwiązaniem.

Kolejną konwencją dbającą o interesy dziecka jest Europejska konwencja o przysposobieniu dzieci zawarta w Strasburgu 24 kwietnia 1967 r.18, która wprost w art. 8 ust. 1 stwierdza: „Właściwy organ nie może orzec o przyspo­

sobieniu, jeżeli nie doszedł do przekonania, że przysposobienie następuje dla dobra dziecka”. Najlepszą gwarancją dla zrealizowania tego dobra jest zapew­

nienie dziecku w drodze przysposobienia stabilnego i harmonijnego środowiska rodzinnego, jednocześnie mając na uwadze fakt, że różnica wieku między przy­

sposabiającym a przysposabianym nie powinna być mniejsza niż w rodzinie naturalnej.

Na podstawie Europejskiej konwencji o uznawaniu i wykonywaniu orzeczeń dotyczących pieczy nad dzieckiem oraz o przywracaniu pieczy nad dzieckiem

15 W. Stojanowska: Rozwód a dobro dziecka. Warszawa 1979, s. 27.

16 Dz.U. 1929, nr 80, poz. 596.

17 Dz.U. 1991, nr 120, poz. 526.

18 Dz.U. 1999, nr 99, poz. 1157.

33

Znaczenie klauzuli „dobra dziecka” w prawie rodzinnym krajowym…

podpisanej w Luksemburgu w 1980 r.19 można stwierdzić, że dobro dziecka ma kluczowe znaczenie przy wydawaniu orzeczeń dotyczących ustanowienia nad nim pieczy. Przesłanka dobra dziecka albo sprzeczność z podstawowymi zasadami prawa rodzinnego w państwie wezwanym mogą być powodem decyzji odmownej w sprawie uznania lub wykonania orzeczenia20.

Także w preambule Konwencji o ochronie dzieci i współpracy w dziedzi­

nie przysposobienia międzynarodowego, sporządzonej w Hadze dnia 29 maja 1993 r.21, zwrócono uwagę na konieczność zastosowania środków dających gwa­

rancję, że przysposobienia międzynarodowe będą dokonywane w najlepszym interesie dziecka i z poszanowaniem jego fundamentalnych praw, jak również będą zapobiegać uprowadzaniu i sprzedaży dzieci oraz handlowaniu nimi.

Analizując powyższe akty prawne, można zauważyć, że w wielu z nich po­

jęcia „dobro dziecka” i „interes dziecka” są używane zamiennie i mają takie samo znaczenie. Jednak w żadnym z tych aktów prawnych nie podjęto próby stworzenia definicji legalnej. Próbę zdefiniowania tego pojęcia na podstawie obowiązującego prawa konwencyjnego podjął natomiast M. Sokołowski, według którego w zakresie klauzuli „dobro dziecka” mieści się: „równość wszystkich dzieci, możliwość szczególnej ochrony prawnej, prawo do nazwiska i obywatel­

stwa, możliwość korzystania z pomocy socjalnej, szczególna opieka nad dzieć­

mi specjalnej troski, miłość i zrozumienie jako podstawa rozwoju, bezpłatna i obowiązkowa nauka na poziomie co najmniej podstawowym, pierwszeństwo w zakresie otrzymywania ochrony i pomocy, ochrona przed zaniedbaniem, wy­

zyskiem i okrucieństwem, wychowanie z duchu zrozumienia, braterstwa i to­

lerancji”22.

Orzecznictwo

Dla lepszego zrozumienia znaczenia klauzuli „dobro dziecka” swoje roz­

ważania chciałybyśmy oprzeć na dorobku judykatury. Z uwagi na ograniczony zakres niniejszego opracowania temat ten zostanie zawężony do instytucji przy­

sposobienia dziecka, a skupimy się na przesłance wieku między przysposabia­

jącymi a przysposabianymi w odniesieniu do omawianej klauzuli. Pominięte

19 Dz.U. 1996, nr 31, poz. 134.

20 K. Bagan ‑Kurluta: Przysposobienie międzynarodowe dzieci. Białystok 2009, s. 342.

21 Dz.U. 2000, nr 39, poz. 448.

22 M. Sokołowski: Dobro dziecka w prawie rodzinnym Unii Europejskiej. Aspekt formal‑

noprawny. W: Prawa dziecka w prawie międzynarodowym. Red. E. Karska. Warszawa 2013, s. 93.

zostaną natomiast inne przesłanki, takie jak np.: niewysłuchanie małoletniego, brak zgody rodziców naturalnych, warunki materialne, przysposobienie przez osobę samotną czy osoby homoseksualne.

W polskim orzecznictwie można zaobserwować, że klauzula dobra dziecka może występować jako przesłanka pozytywna bądź negatywna przysposobie­

nia. Z tego względu przejdźmy do analizy wybranych orzeczeń:

1. Powód Józef S. wraz z żoną Lucyną S. przysposobili w dniu 2 października 1964 r. 9‑miesięczną dziewczynkę Ewę S. Przysposobiona przebywała w ich rodzinie do czasu śmierci Lucyny S., która nastąpiła niecałe pół roku później.

W związku z zaistniałą sytuacją powód stwierdził, że jako osoba samotna nie jest w stanie dziecka utrzymać i zapewnić mu należytego wychowania — wystąpił więc do sądu o rozwiązanie przysposobienia. Jednocześnie umieścił małoletnią Ewę S. u rodziny — Franciszka P. (lat 47) i Stanisławy P. (lat 50), która nie pobierała od niego żadnych opłat i złożyła wniosek o jej przysposo­

bienie. Sąd Najwyższy w toku rozpatrywanej rewizji stwierdził, że „Znaczna nawet różnica wieku pomiędzy przysposobionym a przysposabiającym sama przez się nie może stanowić przeszkody w dojściu przysposobienia do skut­

ku, chyba że jakieś szczególne okoliczności związane z późnym wiekiem przemawiają — ze względu na dobro dziecka — przeciwko przysposobie­

niu (np. ciężka choroba itp.). Sąd Wojewódzki takich okoliczności w spra­

wie niniejszej nie ustalił. Należy zaś zauważyć, że Franciszek P. jest w tym samym wieku co powód (ur. w 1918 r.), a jedynie Stanisława P. jest starsza (ur. w 1915 r.). Nie jest to jednak wiek podeszły, który uzasadniałby przy­

puszczenie, że małżonkowie P. nie zdołają wychować dziecka. Natomiast Sąd Wojewódzki nie wziął pod uwagę okoliczności, że — jak to wynika z akt sprawy — Ewa S. już od września 1965 r., a więc od piętnastego mie­

siąca swego życia, przebywała u małżonków P. i jest wychowywana przez nich jak własne dziecko. Ten moment ma istotne znaczenie, pozwala bowiem wnosić, że między dzieckiem a jego opiekunami mogła się już wytworzyć dość silna więź rodzinna, której zerwanie mogłoby nie być dla rozwoju psychiki dziecka obojętne”23. W tym konkretnym przypadku Sąd nie roz­

ważył więc wszystkich ważnych okoliczności dla rozstrzygnięcia sprawy.

Gdyby nie orzekł o przysposobieniu, kierując się w swoich rozważaniach wyłącznie przesłanką wieku, to wówczas ta okoliczność nie uzasadniałaby poglądu, że nastąpiło to dla dobra dziecka. Z punktu widzenia dobra dziecka istotne jest bowiem wytworzenie się w psychice dziecka poczucia więzi ro­

dzinnej z przysposabiającymi, co ma ważny wpływ na rozwój świadomości dziecka i jego stanu emocjonalnego. Tym samym ta kwestia nie powinna być pomijana.

23 Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 1967 r., I CR 120/67. OSNC 1968, nr 12, s. 210.

35

Znaczenie klauzuli „dobra dziecka” w prawie rodzinnym krajowym…

2. Pomimo wymogu zawartego w ustawie — Kodeks rodzinny i opiekuńczy, aby między przysposabiającym a przysposobionym istniała odpowiednia róż­

nica wieku, nie powstały w tej kwestii żadne sztywne normy i uregulowania.

W gestii sądu leży więc dokonanie indywidualnej oceny, jaka różnica wieku powinna być zachowana. W związku z tym w omawianym orzeczeniu sąd stwierdził, że różnica wieku lat 13 między przysposabiającym a dzieckiem nie może stanowić przeszkody do jego przysposobienia. Przysposabiający mając 27 lat, będąc mężem matki dziecka, o którego przysposobienie cho­

dzi, uczestniczył w jego wychowaniu, a dobro dziecka przemawia za jego przysposobieniem24.

3. Różnica wieku między przysposabiającym a przysposobionym powinna być taka, aby w sposób jak najbardziej zbliżony przypominała różnicą zachodzą­

cą w rodzinach występujących naturalnie. Jednakże orzeczenie przysposo­

bienia dziecka przez ludzi w podeszłym wieku można uznać za całkowicie uzasadnione w przypadku, gdy pomiędzy podmiotami wywiązały się już wcześniej trwałe więzy uczuciowe, których zerwanie naruszałoby szeroko pojęte dobro dziecka25.

4. Z wnioskiem o przysposobienie czteroletniego wnuka wystąpił 68 ‑letni nieuleczalnie chory dziadek (nowotwór nerek). Swój zamiar motywował chęcią wychowania chłopca po rozwodzie jego rodziców i założeniu przez nich nowych rodzin. W toku sprawy matka dziecka zeznała, że mieszka wraz z wnioskodawcą i pragnie uczestniczyć w wychowywaniu syna (przy pomocy i udziale swojego ojca wnioskodawcy). Z zebranego materiału wynika ponadto, że zarówno matka, jak i ojciec dziecka pracują, a więc mogą zapewnić mu należyte utrzymanie i warunki bytowe, jednocześnie deklarując występowanie więzi emocjonalnej pomiędzy nimi a małoletnim.

Jak trafnie zauważono, „Nie wymaga bliższego uzasadnienia, że nie jest zgodne z dobrem dziecka przysposobienie go przez nieuleczalnie chore­

go dziadka, w sytuacji gdy rodzice dziecka mogą mu zapewnić należyte wychowanie i utrzymanie”. W omawianej sprawie Sąd Najwyższy zasto­

sował klauzulę dobra dziecka jako przesłankę negatywną, stwierdzając:

„Nie można bowiem uznać za odpowiednią różnicę wieku 64 lat pomiędzy 4 ‑letnim dzieckiem a 68 ‑letnim mężczyzną pragnącym je przysposobić, gdy poza tym mężczyzna ten dotknięty jest nieuleczalną chorobą. W tej sytuacji bowiem można było z góry założyć, że dziecko nie będzie mogło liczyć na opiekę i wychowanie przez przysposabiającego”26. Sąd, biorąc pod

24 Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 1972 r., III CRN 133/72. OSP 1973, nr 6, s. 123.

25 Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 1972 r., III CRN 284/72. LEX nr 7190.

26 Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 1980 r., III CRN 181/79. OSNC 1980, nr 10, s. 193.

uwagę wszystkie okoliczności sprawy, zważył, że wiek dziadka, a zwłasz­

cza jego stan zdrowia nie dają rękojmi należytego sprawowania opieki nad wnukiem. Wydaje się, że w tym konkretnym stanie faktycznym przesłanka wieku nie odegrała wiodącej roli w podjęciu ostatecznej decyzji przez Sąd.

Przeważyły bowiem inne okoliczności, które w odniesieniu do całokształtu sprawy miały zasadnicze znaczenie rozstrzygające. Przysposobienie mało­

letniego przez dziadka w sytuacji, gdy rodzice biologiczni mogą zapewnić mu należyte warunki wszechstronnego rozwoju i sami wyrażają chęć po­

mocy w wychowywaniu syna jest bezzasadne. Założeniem instytucji przy­

sposobienia jest bowiem stworzenie małoletniemu warunków, jakie panują w rodzinie naturalnej.

5. Jadwiga M. (lat 62) wystąpiła o przysposobienie małoletniej Violetty D.

(lat 14), która jest dzieckiem upośledzonym w stopniu lekkim. Wniosko‑

dawczyni jest osobą samotną, bezdzietną, cieszącą się dobrym stanem zdrowia. Obecnie przebywa na emeryturze, wcześniej wykonywała zawód pielęgniarki. Pomiędzy wymienionymi wywiązała się więź emocjonalna, ich bliski kontakt zaspokajał potrzeby naturalne dziecka. Violetta D. po­

siada dwoje rodzeństwa, którzy zostali umieszczeni w innych miejscach.

W omawianej sprawie zarówno Sąd Rejonowy, jak i Sąd Apelacyjny uzna­

ły wiek Jadwigi M. za przesłankę negatywną przysposobienia. Natomiast w uzasadnieniu do postanowienia (uchylającego zaskarżone postanowienie) Sądu Najwyższego czytamy: „Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie określa zarówno minimalnej, jak i maksymalnej różnicy wieku jako przesłanki przysposobienia, rzeczą sądu jest więc dokonanie w każdej sprawie oceny, czy jest ona odpowiednia. Zasadą powinna być normalna różnica wieku występująca między rodzicami a dziećmi […]. Istota związanego z tą prze­

słanką ograniczenia i jego cel wiąże się z założeniem, iż przysposobienie powinno stworzyć dziecku przysposabianemu warunki najbardziej zbliżone do istniejących w rodzinach naturalnych. Jej znaczenia należy upatrywać także w stworzeniu warunków jak najlepszej komunikacji między rodzicem a dzieckiem nieutrudnionej różnicą pokoleniową oraz zapewnieniu perspek­

tywy opieki nad przysposobionym na czas do jego usamodzielnienia się.

Nie wymaga dowodzenia twierdzenie, że w rodzinach naturalnych różnica ta może wynosić zarówno kilkanaście lat, przy wczesnym bardzo rodziciel­

stwie, jak i kilkadziesiąt lat, w przypadku późnego ojcostwa. Z tego punk­

tu widzenia różnica pięćdziesięciu lat między wiekiem przysposabiającego i przysposobionego nie może być więc uznana za nienormalną. Sam fakt jej wystąpienia nie może wyłączać dojścia do skutku przysposobienia, jeżeli nie istnieją przy tym inne okoliczności, które z uwagi na dobro dziecka sprzeciwiałyby się jego orzeczeniu. W konkretnych okolicznościach sprawy przysposobienie przez kobietę liczącą sześćdziesiąt lat dziecka kilkunasto­

letniego nie powinno — w warunkach, gdy ma ono realne szanse usamo­

37

Znaczenie klauzuli „dobra dziecka” w prawie rodzinnym krajowym…

dzielnić się w normalnym czasie — budzić obaw o perspektywę zapew­

nienia mu do tego czasu opieki i pomocy. Zważywszy przy tym na średnią długość życia kobiet, perspektywę takiej pomocy można obliczać na dalsze kilkanaście lat, oczywiście, w wymiarze adekwatnym do zmieniających się potrzeb przysposobionego i możliwości przysposabiającego”27. W tej sytu­

acji Sąd Najwyższy postanowił odmiennie niż Sąd Rejonowy i Okręgowy, zwracając uwagę na to, że znaczna różnica wieku pomiędzy przysposabia­

jącym i przysposobionym nie może być traktowana rutynowo i w każdym przypadku stanowić negatywną przesłankę przysposobienia.

Dla porównania przytoczymy przykład zastosowania przesłanki wieku przysposabiającej w orzeczeniu Trybunału Praw Człowieka: Skarżąca Ariane Schwizgebel miała 41 lat w momencie rozpoczęcia pierwszej pomyślnie zakoń­

czonej procedury adopcyjnej. Kilka lat później wystąpiła o przysposobienie drugiego dziecka, jednak Krajowy Sąd Federalny uznał, że różnica wieku po­

między przysposabiającą a przysposabianym dzieckiem wynosząca 46—48 lat jest nadmierna i niezgodna z interesem dziecka. Trybunał w uzasadnieniu do wyroku stwierdził, że „decyzje te zawierały szczegółowe uzasadnienia i były oparte zwłaszcza na pogłębionej analizie przeprowadzonej przez odpowiednie władze krajowe. Ich podjęciu przyświecało nie tylko dobro dziecka, które miało zostać przysposobione, lecz także dobro dziecka już przysposobionego. Nad­

to za godny uwagi należy uznać fakt, iż kryterium różnicy wieku pomiędzy przysposabiającym a przysposobionym nie zostało ustanowione w prawie po­

zwanego państwa w sposób abstrakcyjny, lecz jest stosowane przez Krajowy Sąd Federalny elastycznie, przy uwzględnieniu okoliczności każdej sprawy”.

W związku z powyższym stwierdzono, że w omawianym przypadku nie doszło

W związku z powyższym stwierdzono, że w omawianym przypadku nie doszło