• Nie Znaleziono Wyników

Maria Jazow ska-Gum ulska

d i a l o g z t r a d y c j ą w p o e z j i

NIE t y l k od l a d z i e c i

W ostatnich pięciu latach pow stały już dwa studia Marii O stasz o poezji dla dzie­

ci1. Jakaż to satysfakcja dla w sp ółcześnie piszących autorek i autorów, których poje­

dyncze utwory, a nawet całe tomiki, p o d ­ daje się tak kom petentnej i specjalistycz­

nej analizie. Konte kst historycznoliterac­

ki nie jest jednak w tom ie szkiców Dialog z tradycją w poezji nie tylko dla dzieci przed­

miotem naukow ych dywagacji. Celem stu­

dium - jak pisze we w stępie autorka pracy - jest zatem wskazanie wielorakich odniesień i powiązań intertekstualnych w poezji dla dzie­

ci, które ujawniają się przez konstrukcję św ia­

ta przedstawionego, przemodelowanie m o ­ tywów znanych z tradycji, jak również przez specyficzną konstrukcję podm iotu liryczne­

go, warstwy brzmieniowej lub znaczeniowej tekstu2. Pojęcie tradycji odbiega od w sp ó ł­

cze sn e g o rozum ienia te g o term inu w hi­

storii kultury3. Autorka zaznacza bow iem we wstępie, iż dialog z tradycją jest obecny w analizie porównaw czej w ierszy daw nych

i w spółczesnych poetów, a naukowa termi­

nologia w tej analizie odw ołuje się d o stu­

diów R. Barthesa, J. Łotmana, T. Dobrzyńskiej i M. R. M ayenow ej4. W ykorzystując studium M. Głowińskiego: Intertekstualność, groteska, parabola. Szkice ogólne i interpretacje (Kra­

ków 2000), obficie używ a terminów: < h ip o - tekst> (tekst macierzysty), który jest podsta­

w ą b u d o w y znaczeniowej n o w e g o tekstu, zw a nego <hipertekstem>. Autorka skrupu­

latnie śledzi grę intertekstualną w wierszach licznego grona w spółczesnych poetów, któ­

rzy odnajdują pom ysły, m otywy, style czy językow e środki ekspresji w a nonim ow ych tekstach oralnych, adresow anych do dzieci, w kołysankach różnych epok, w wierszach klasyków poezji dziecięcej, a realizują je tak­

że w poetyckich dialogach z baśnią jako g a ­ tunkiem . Te liczne od w ołania d o klasycz­

nych już tekstów składają się na treść trzech pierw szych części książki.

W skazując ele m e nty tradycji oralnej w wierszach dla dzieci podała Autorka stu­

diu m p rz y k ła d y te k stó w a n o n im o w y c h , zw ła szcza ze z b io rk ó w Z. R o g o sz ó w n e j oraz ich parodii czy transpozycji tem atycz­

nych w wierszach Czesława Janczarskiego.

Porównała oralne i Tuw im ow skie Tańcowa­

ły dw a Michały, ukazała ptaki jako persony w „ptasim w eselu" oraz Ptasim radiu Tuwi­

ma i Poczcie w lesie Śliwiaka, parodie tekstu Wlazł kotek n a płotek, zajęła się kontekstem wiersza Entliczek-pentliczek Brzechw y oraz Entliczki-pentliczki Sztaudyngera, w y d o b y ­ ła m agiczne zaklęcia z w ierszy kilku auto­

rów, a gdybanki Porazińskiej i Sam ozw aniec om ów iła jako hiperteksty pieśni pastuszej.

W tej części studium autorka prześledziła także form uły bajkowe w w ierszach wielu poetek, m.in. Chotom skiej, Sam ozw aniec, Buczków ny i Beszczyńskiej, zwracając szcze­

gó lną uw agę na bajkową form ułę począt­

ku. Najbardziej rozb udow anym w tej części p odrozdziałem są „zabaw y p rzysło w ie m "

[s. 56-84], przywołujące ludow e przysłowia jako hipoteksty, a ich interpretacja, chociaż­

by w w ierszach Chotomskiej, Kerna, Kulmo- wej, Frączek, Św irszczyńskiej, koncentru­

je się na tekstologicznym w yjaśnianiu p ro­

cesu leksykalizacji d a n e go przysłowia jako tradycyjnej m ądrości ludowej oraz je go n o ­ w ych znaczeń, bow iem pod piórem poetów przysłow ia stają się bajkami, opowiastkam i, fraszkami wyjaśniającymi ludzkie cechy cha­

rakteru i postawy. I ten właśnie podrozdział jest najbliższy strategii dialogu z tradycją.

W drugiej części autorka studium p o d ­ dała intertekstualnem u oglądow i teksty ko­

łysankow e, bo przecież kołysankę wiąże się z literaturą ludową, nosi ona cechy będące w y­

znacznikam i tej literatury: oralność, melicz- ność, formuliczność językową i schematycz- ność strukturalną5. O so b liw y k ołysankow y dialog, który stanowi m iędzypokoleniow ą ciągłość literacką i kulturową, został przed­

stawiony na przykładzie kołysanek D. Gellner, A. Kamieńskiej, K. Iłłakowiczówny, J. Kulmo- wej. W tej części opracow ania w skazano też na ten typ strategii intertekstualnych, któ­

rym są reminiscencje stylistyczne, np. tra­

dycyjne zaśpiew y czy w iersz o m odelu w y- licze nio w o -re p e tycyjnym J. Porazińskiej, E. Szelburg-Zarem biny, J. Tuwima, J. Brze­

chw y czy też w spółczesne okołosenne hi­

perteksty, np. N a kanapie L. J. Kerna.

W części trzeciej studium dialog z tra­

dycją literacką p otraktow ała autorka ja ­ ko poetycką grę w hipertekstach, głów nie w sp ółczesnych poetów. Teksty m acierzy­

ste bywają p od dane licznym stylistycznym zabiegom : trawestacjom, parafrazowaniu, restytucji tematycznej. Działania językowe p odporządkow ane są głów nie celom z a b a ­ wowej edukacji, a mechan izmy kom izm u opie­

rają się na transformacjach i transpozycjach estetycznych i aksjologicznych - niektóre, np. Kerna, m ożna by odegrać zgodnie z Bach- tinowską teorią karnawalizacji6. Gry intertek- stualne rozpoczyna autorka w tej części od liryki Konopnickiej w hipertekstach dzieci, ogłaszanych na łam ach „Płom yka" w d w u ­ dziestoleciu m iędzyw ojennym . „Patataje"

Konopnickiej i Beszczyńskiej w kolejnym tekście obrazują zabaw ę na ojcowskich ko­

lanach. Paw ła i Gaw ła Fredry odnajduje in- terpretatorka w parafrazie Prota i Filipa Brze­

chwy, m otyw polskich rzek jako cząstkę oj­

czystej historii om awia w tekstach w yb ra ­ nych poetów. Z a b a w y bajką Jachow icza i Brze chw y w p arodiach B oya -Ż e le ńskie ­ go, Tuw im a i Kerna przewrotnie interpre­

tują w y c h o w a w c z ą w y m o w ę h ip o te k - stów, co nie zaskakuje czytelnika znające­

g o wiersze tych poetów. Zbie żność treści,

tu i strategii rem iniscencji stylistyczne j w now ych wierszach: Kerna (Przyjazd ch o­

inki, Konkurs), Chotom skiej (Wiersz o piwie i lokomotywie), Beszczyńskiej (Lokomotywa), Kozłowskiej (Chrząszcz i gąszcz), Strzałkow ­ skiej (Chrząszcz), Frączek (Napawlaczu). Stra­

tegię reminiscencji stylistycznych z zabaw ą słow otw órczą przynosi też jeden z p od roz­

działów trzeciej części opracow ania, zaty­

tułowany: Dialog Miss stonogi Frączek i Sto- nóżki Kerna ze Stonogą Brzechwy.

Gra intertekstualna w tej części stu ­ dium została w zb o ga co na o nawiązania do A n d e rse n o w sk ich m o ty w ó w b aśniow ych w wierszach: Kulmowej List do Andersena, Ratajczaka W królestwie nocy, Grochow iaka Calineczka, T w a rdo w skiego Powrót Ander­

sena, Klebańskiej Taniec brzydkich kaczątek, Chotom skiej Dzień dobry, panie Andersenie.

Dialog z baśnią jako gatunkiem jest zasygna­

lizowany w w ierszu Ratajczaka Pożegnanie baśni i Beszczyńskiej Czasami.

Trzecią część opracowania kończy efek­

tow na zabaw a w grę intertekstualną a u ­ torek: Frączek, Kozłowskiej i W idzowskiej- -Pasiak, które w y d a ły to m ik za ty tu ło w a ­ ny P okłóciły się poetki o pietruszkę i skar­

petki, czyli awantura na 48 wierszy, stosując w nim swoistą poetykę kłótni, zinterpreto­

w aną przez autorkę studium zgodnie z przy­

jętą strategią badawczą.

Autorka darzy szczególną estym ą wier­

sze L. J. Kerna, odnajdując w nich ożyw io ny dialog z szeroko rozum ianą tradycją literac­

ką i kulturową. W czwartej części książki, za­

tytułowanej „Kerna bajkowo-satyryczny dia­

log z tradycją", zaznacza, iż szkice zawarte w tej części są skro m n ym h o łd e m w y ra ­ żonym autorowi Ferdynanda Wspaniałego.

Niektóre z nich, np. dialog z Weselem W y ­ spiańskiego czy też wiersze: Łasica w spiżar­

ni, Osioł i lustro, są czytelne głów nie dla d o ­

rosłego odbiorcy, ale już bajki alegoryczne nasycone hum orem w łaściwym dla twórczej oso bo w o ści Kerna są m iędzypokoleniow e, a autorka w yd o b yw a z nich zabaw ne in n o ­ wacje językow e z elementam i groteski, iro­

nii i absurdu.

H erm etyczny ję zyk stud ium stanow i trudność lektury dla osó b bez specjalistycz­

n e go przygotow ania filologicznego, toteż w arto przytoczyć zdanie z recenzji książ­

ki Ryszarda W a ksm und a zam ieszczone na ostatniej stronie okładki: Nie ulega wątpli­

wości, że monografia Marii Ostasz jest książką potrzebną i z pew nością znajdzie wielu użyt­

kowników, głównie wśród studentówpoloni- styki i pedagogiki.

Książka Marii O stasz ma staranną op ra­

wę graficzną w postaci interesującej ilu­

stracji na pierwszej stronie okładki, autor­

stwa Jadwigi Burek, której kolejne od słony otwierają każdą z czterech części książki, a wykazują one związek z akw arelowym i ilu­

stracjami Janusza Grabiańskiego ze szkoły polskiej ilustracji J. M. Szancera.

M. Ostasz, D ia log z tradycją w poezji nie tylko dla dzieci, W y d a w n ic t w o N a u k o w e U n iw e rsy te tu P e d a g o g ic z n e g o , Kra ków 2013.

1 Pierw sze z nich to: O d Konopnickiej do Ker­

na, Studium w ierszapajdialnego, Kra ków 2008.

2 M. Ostasz, D ialog z tradycją w poezji nie tylko

Pod koniec roku 2013 ukazała się książ­

ka M arty Nadolnej-Tłuczykont Powrót ksią­

żek „zakazanych" do współczesnych odbior­

ców. (Wybrane zagadnienia). W historię książ­

ki dziecięcej i m łodzieżowej publikacja ta w pisuje się interesującymi treściami. W ła­

ściwie jest w stępem do dalszych badań, bo w yd a w n ic za polityka PRL w ciąż d o m a g a się w yjaśnień i konkretnych ocen. Ich p ró­

bę znajdujemy w w ydanej pozycji.

Cel i z a ło ż e n ia b a d a w c z e a u to rk a przedstawiła we Wstępie, a głó w n y przed­

m iot jej badań stanow iły utw ory beletry­

styczne z dwudziestolecia m iędzyw ojenne­

go. Te, które w początkach i późniejszych la­

tach PRL-u z różnych w zglę d ó w - na przy­

kład książki religijne, o historii ojczystej czy dotyczące harcerstwa - nie m o g ły być w y ­ daw ane1, poniew aż ich treść była zagroże­

niem dla kom unistyczne go ustroju.

Analiz badawczych Marta Nadolna-Tłu- czykont dokonała na podstawie materiałów archiwalnych (Archiwum Państw ow e w Ka­

towicach i Archiw um Państwowe Miasta Sto­

łecznego Warszawy, Archiw um Akt N ow ych w Warszawie), ankietow ych i innych dostęp ­ nych źródeł, jak ch o ćb y za so b y bibliotek o charakterze muzealnym . M ia ły one okre­

ślić stopień pow rotu książek „zakazanych"

na rynek w yd a w n ic zy po roku 1989, czyli po transformacji ustrojowej.

Tytuły książek, które były p rze d m io ­ tem badań, autorka zamieściła w obszer­

nej bibliografii przedm iotowej2. Znajdujemy w niej m iędzy innymi nazwiska: R. Baden- -Powell, W ładysław Bełza, Maria

Buyno-Arc-towa, Kazimierz Gołba, Kornel Makuszyński, Zofia Kossak.

Tekst M a rty N adolnej-Tłuczykont P o ­ w rót książe k „ z a k a z a n y c h " d o w sp ó łc z e ­ snych odbiorców... składa się z dw óch części.

W pierwszej części om ów iono problem y kul­

tury w reżimie totalitarnym, cenzury, p o l­

skie go rynku w yd a w n icze go po roku 1989, weryfikacji lektur szkolnych w okresie PRL-u, roli „Guliwera" w przyw racaniu książek „za­

kazanych" odbiorcom i popularyzacji litera­

tury m iędzyw ojennej przez W ydaw nictw o

„Polw en" w Radom iu i inne oficyny3.

W części drugiej autorka skupiła się na w spółczesnej sytuacji książek „zakazanych"

w bibliotekach i księgarniach, również inter­

netowych, badaniu czytelnictwa w ybranych pozycji - m iędzy innym i Kamienie na sza ­ niec Aleksandra Kam ińskiego, Pyza n a p o l­

skich dróżkach H anny Januszewskiej, K łop o­

ty Kacperka góreckiego skrzata Zofii Kossa k, Uśmiech Lw ow a Kornela M a k u szyń sk ie go , P anna Irka Ireny Zarzyckiej4 - przez dzieci, młodzież, d orosłych5. Publikację kończy b o ­ gaty w w ykazy tabelaryczne Aneks.

W e d łu g M a rty N adolnej-Tłuczykont p o w ró t k sią że k n ie o b e c n y c h prze z ca ­ ły okres PRL-u na rynku w ydaw niczym do w sp ó łc z e sn e g o o b ie g u czytelniczego nie jest prosty, żeby nie użyć określenia wręcz niem ożliw y. Składa się na to w iele p rze ­ szkód, jak m iędzy innymi: interesująca ofer­

ta w sp ółczesnych pisarzy - rzecz o c zyw i­

sta i norm alna - specyficzne form y reklamy i promocji autorów i ich dzieł czy e-booki

cyklopedyczne z Radomia. Autorka - co jest

plusem publikacji - wnikliwie charakteryzu­

je tę oficynę. To ona zainicjowała serię „Bi­

blioteka M ło d e g o Polaka", w której ukazały się jako pierwsze dzieła Marii Buyno-Arcto- wej Słoneczko oraz Kocia m am a i jej przygo­

dy (2002). Czytelnicy przyjęli je chętnie, bo w roku 2003 książki w zn o w io n o i - co natu­

ralne - w yd a n o inne utw ory tej autorki. W i­

dać więc - jak konkluduje autorka książki - na popularyzow anie takich wartości jak miłość, przyjaźń, wiara, patriotyzm, praco­

witość, p om oc drugiem u człowiekowi, m ło­

dzi o d b io rc y czekali. W y d a w n ic tw o „Po- lw en" przyw róciło do ob ie gu czytelnicze­

g o pow ieści Heleny Zakrzewskiej Płomień na śniegu (2003), Dzieci Lwowa, Białe róże. Po­

wieść z czasów inwazji bolszewickiej, a ta kże Pojednanie. Powieść o niedźwiedziu tatrzań­

skim, Zaklęty dwór (2004)6. Ale też dzięki tej oficynie polscy m łodzi czytelnicy m ogli p o ­ znać Uśmiech Lwowa (2004) Kornela M a k u ­ szyńskie go i inne utw ory tegoż autora. Na ladach księgarskich za przyczyną „Polwe- nu" pojawiły się także książki: Bronisław y Ostrowskiej Bohaterski M i ś . czy Zofii Żura- kowskiej Skarby, Pożegnanie domu, Rom an i dziewiętnastu7.

N iosło to przecież ryzyko poniesienia strat, bo na przykład świetne książki Ferdynan­

da O sse n d o w sk ie g o (np. Słoń Birara), któ­

rymi w okresie m iędzyw ojennym zaczyty­

wali się m łodsi i starsi czytelnicy, dla p o k o ­

lenia w spółczesnych o d b io rcó w m o g ły być już zupełnie nieznane. Penetrując d o k o n a ­

nia niektórych polskich w ydaw nictw w tej dziedzinie, konkluzje autorki nie napaw a­

ją optym izm em . W arto odw ołać się choćby do jednej z nich:

O b a utw ory, Z a rz y ck ie j [D z ik u sk a ] i Ossendow skiego [Słoń Birara], które poja ­ wiły się na rynku stosunkowo niedawno, nie zmieniają położenia dzieł międzywojnia. Co więcej, teksty o ważnych treściach doceniły współcześnie właściwie tylko oficyny katolic­

kie. Wniosek nasu w a się jeden, m im o wysił­

ków nawet tych w ydawnictw w ciągu ostat­

nich lat utwory te publikow ano wybiórczo, tym sam ym pam ięć o niektórych z nich ca ł­

kowicie zanikła.

Podkreślenia w ym a ga też brak p o w ro ­ tu na rynek jednej z najlepszych książek Kos­

sak, skierowanej do dzieci i młodzieży, czy­

li p ow ieści Ku sw oim . Utw ór ten w yd a no tylko raz w 1931 roku, nakładem Księgarni św. Wojciecha i w zasadzie do dziś nie w iado­

mo, dlaczego książka ta już nigdy nie wróci­

ła do obiegu czytelniczego. Powieść n a zyw a ­ na byw a zbeletryzowaną wersją Pożogi, czy­

li jednego z najbardziej znanych dzieł pisarki, w którym odnajdziem y m nóstwo m otyw ów autobiograficznych8.

W arto przypom nieć, że w powieści dla m łodzieży z okresu m iędzyw ojennego w p i­

syw any był czytelny m odel wartości o g ó ln o ­ ludzkich (Dobro, Prawda, Piękno), a ich funk­

cja edukacyjna była nie d o za k w e stio n o ­ wania. Taka propozycja w ydaw nicza obec­

nie, g d y deptane są wszelkie wartości, gd y proponuje się i prom uje now e - oparte na kłam stwie m odele kulturowe - g d y niszczy się więzi rodzinne, w skazyw ałaby m łodym ludziom inne odniesienia i p unkty oparcia przy w łasnych w yborach życiowych.

Część druga publikacji dotyczy badań nad sytuacją książek „zakazanych" w biblio­

tekach i księgarniach (tradycyjnych i interne­

towych). Analiza materiału bad aw czego nie daje p ow od u do zadow olenia. Jeżeli chodzi o księgarnie (Empik, „Świat Książki", Matras), to Marta Nadolna -Tłuczykont wykazuje, że brakuje w ich ofertach utworów: Marii Buy- no-Arctowej, Marii Dunin-Kozickiej, Juliu­

sza D ąbrow skie go , Ew y Grodeckiej, Marii Kędzierzyny, Andrzeja M ałkow skiego, Ste­

fanii Szuchowej, Heleny Zakrzewskiej, Ireny Zarzyckiej czy Zofii Żurakowskiej9.

Znacznie lepiej sytuacja w ygląda w bi­

bliotekach, zwłaszcza publicznych: książ­

ki z okresu m ię d zyw o je nnego m ożna zna­

leźć w Bibliotece Narodowej, Bibliotece Ślą­

skiej, bibliotekach wojewódzkich. W biblio­

tekach szkolnych pojawiają się już problem y z nimi, bo - jak stwierdza autorka -

placów-HARTA NADOLKARUCZYROJd