• Nie Znaleziono Wyników

MIĘDZY REFORMĄ A REWOLUCJĄ

W dokumencie W SERBII I CHORWACJI (Stron 54-61)

TRANSFORMACJA SYSTEMOWA A DEMOKRATYZACJA W EUROPIE ŚRODKOWO-WSCHODNIEJ ZE SZCZEGÓLNYM UWZGLĘDNIENIEM

1.6. MIĘDZY REFORMĄ A REWOLUCJĄ

Jednym z głównych problemów, przed którymi stanęli politolodzy podczas pierwszych prób opisu wydarzeń w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, było określenie ich charakteru. Jedni badacze twierdzili, iż procesy te stanowią tylko głęboką reformę istniejących systemów społecznych, choć przyznawa-li, że ich zakres różni się od przemian występujących w pozostałych f alach demok raty z ac ji (Huntington), inni zaś mówili o rewolucji (Ralf Dahren-dorf, Claus Offe)100. Biorąc pod uwagę te sprzeczności, Timothy Garton Ash sformułował na ich określenie pojęcie refolucji. Powstało ono z połączenia słów „reforma” i „rewolucja”. Ash doszedł bowiem do wniosku, że z uwagi na fakt, iż większość obserwowanych przekształceń ma charakter pokojowy, mogą one zostać uznane za reformę, lecz zakres tych przemian sugeruje ra-czej, iż mamy do czynienia z rewolucją101.

Jednak nawet zwolennicy uznania przemian w krajach postkomuni-stycznych za rewolucję nie zakładali, iż ustanowienie nowego porządku, a więc przekształcenie nieliberalnych reżimów w liberalne, będzie szybkie.

R. Dahrendorf pisał, że proces ten wymaga przejścia przez trzy fazy: czas prawników, czas polityków i czas społeczeństwa obywatelskiego. Pierwsza

98 Zob. J. Linz, A. Stepan, Demokratska…, op. cit., s. 83–85.

99 Bardzo ciekawe przemyślenia na ten temat wpływu nacjonalizmu elit na bieg wydarzeń w ZSRR i Jugosławii przedstawili Juan Linz i Alfred Stepan. Szerzej: ibidem, s. 468–470, 484–486.

100 Por.: S. Huntington, Trzecia…, op. cit., s. 10, R. Dahrendorf, Rozważania nad rewolucją w Eu-ropie, tłum. M. Gottesman, Warszawa 1991, s. 8–9, 23–26; C. Offe, Drogi…, op. cit., s. 36–37; idem, Kapitalizm wedle demokratycznego projektu, [w:] Przyszłość demokracji…, op. cit., s. 344–345.

101 Generalnie terminu „refolucja” Ash używał do opisu przemian w Polsce i na Węgrzech, zaś w przypadku Czechosłowacji, Niemiec i Rumunii pisał jednak o rewolucji – zob. T. G. Ash, Mi građani 1989: Revolucije 1989. Svjedočanstva iż Varšave, Budimpešte, Berlina i Praga, tłum.

N. Pavlović, Zagreb 1993, s. 7.

1.6. MIĘDZ Y REFORMĄ A RE WOLUC JĄ

faza, obejmująca ustanowienie nowego porządku konstytucyjnego, jest naj-krótsza i według niego zwykle zostaje zakończona w ciągu sześciu miesięcy.

Druga, w której budowane są nowe instytucje polityczne i wolnorynkowa gospodarka, trwa sześć lat. Trzecia zaś, której zwieńczeniem jest ukształ-towanie się społeczeństwa obywatelskiego, wymaga zmiany co najmniej dwóch pokoleń, czyli 60 lat102.

Fakt, iż przemiany te w porównaniu z wcześniejszymi procesami demo-kratyzacji były bardziej złożone – wielowymiarowe (obejmując poza kwe-stiami politycznymi także kształtowanie się gospodarek wolnorynkowych oraz budowę – lub odbudowę – państw narodowych), sprawił, że badacze nie są zgodni co do tego, czy należy je jeszcze zaklasyfikować do tzw. trze-ciej fali demokratyzacji (jak to czynili Huntington czy Merkel)103, czy może raczej powinniśmy w ich kontekście mówić o czwartej fali (co postulowali np. Offe, Schmitter, von Beyme i Puhle)104.

Edmund Wnuk-Lipińki przywołuje z kolei teorię Renske Doorenspleet, według której trzecia fala demokratyzacji miała wyraźnie wyznaczone dwie fazy. Pierwsza z nich, bardziej umiarkowana, obejmowała okres od 1976 do 1990 roku. W tym czasie drogę od autorytaryzmu do demokracji przeszły reżimy polityczne 24 państw (zaś drogę w przeciwnym kierunku 12 państw).

Z kolei druga fala, nazwana przez Doorenspleet falą ek splo dującą, trwa-ła od 1990 do 1994 roku i objętrwa-ła aż 34 państwa, podczas gdy fala odwrotu od demokratyzacji objęła w tym okresie zaledwie cztery kraje105. Trzeba

jed-102 Szerzej: R. Dahrendorf, Rozważania…, op. cit., s. 75–86.

103 Według S. Huntingtona wszystkie dotychczasowe demokratyzacje przebiegały falami. Mia-nem tym określa on grupę przemian systemów politycznych z niedemokratycznych w demokra-tyczne, które wystąpiły w określonym czasie i były zdecydowanie liczniejsze od przemian w od-wrotnym kierunku. W opinii tego badacza dotychczas mieliśmy do czynienia z trzema falami demokratyzacji oraz dwiema falami odwrotu od demokracji. Pierwsza fala demokratyzacji miała miejsce w latach 1828–1926 (pierwsza fala odwrotu w latach 1922–1942), druga fala demokra-tyzacji wystąpiła w latach 1943–1962 (fala odwrotu 1958–1975), a trzecia fala demokrademokra-tyzacji zaczęła się od tzw. rewolucji goździków 25 kwietnia 1974 roku w Portugalii i – zdaniem części badaczy – trwa do dziś lub trwała przynajmniej do końca lat 90. XX wieku. Por.: S. Huntington, Trzecia…, op. cit., s. 24–35; L. Diamond, Developing…, op. cit., s. 24, 261.

104 Por.: S. Huntington, Trzecia…, op. cit., s. 31–35; W. Merkel, Nasuprot…, op. cit., s. 12; C. Offe, Drogi…, op. cit., s. 38; P. C. Schmitter, Zagrożenia, dylematy i perspektywy konsolidacji demokra-cji, [w:] Narodziny demokratycznych instytucji. Studia nad systemem reprezentacji interesów, t. 3, red. J. Hausner, Kraków 1995, s. 45, 55; K. von Beyme, Współczesne…, op. cit., s. 214; H. J. Puhle, Democratic…, op. cit., s. 1.

105 R. Doorenspleet, Reassessing Three Waves of Democratization, „World Politics” 2000, vol. 52, nr 3, s. 384–406 – cyt. za: E. Wnuk-Lipiński, Świat międzyepoki. Globalizacja – demokracja – państwo narodowe, Kraków 2005, s. 89.

nak zauważyć, iż w wydanej w 2005 roku książce Democratic Transitions:

Exploring the Structural Sources of the Fourth Wave Doorenspleet znacznie zweryfikowała wcześniejsze poglądy, klasyfikując kraje przechodzące pro-ces transformacji w latach 1989–2000 do czwartej fali demokratyzacji106. Autorem nieco odmiennego podejścia jest z kolei Michael McFaul, który mówił o dwóch falach demokratyzacji w państwach postkomunistycznych, przyjmując za cezurę rok 2000. Według niego upadek reżimów określanych mianem r y waliz ac y jnych autor y tar y z mów (competitive autocracy) i demok rac ji czę ś c iow ych (partial democracy) w Serbii, Gruzji i na Ukrainie stanowił właśnie drugą falę postkomunistycznych demokratyzacji107. Wypada odnotować, iż podobną koncepcję tzw. dwustopniowej trans-formacji stworzyła pod koniec lat 90. także chorwacka socjolożka Vesna Pusić, lecz teoria ta jest dość niejasna. Według Pusić w wielu krajach szeroko rozumianej Europy Środkowo-Wschodniej (m.in. w Chorwacji i Serbii) od czasu zapoczątkowania przemian, czyli od początku lat 90., nie wystąpiła jedna, lecz doszło do dwu transformacji, choć określa je też mianem dwóch fal bądź dwu stopni transformacji. Po zakończeniu pierwszej z nich – co w Chorwacji miało miejsce w 1995 roku – nastąpił „nieudany etap konsoli-dacji postkomunistycznych autorytarnych reżimów”108, choć Pusić zauważa przy tym, iż we wszystkich badanych krajach istniały wówczas „podstawowe demokratyczne instytucje”109. Natomiast przemiany zapoczątkowane w tych krajach pod koniec lat 90. stanowiły drugą (odrębną) odsłonę procesu trans-formacji110. Z uwagi na powyższe można postawić tezę, iż Pusić – podobnie zresztą jak później Carothers – kwestionuje przydatność linearnego mo-delu przemian, stworzonego jeszcze w latach 70. XX wieku przez Rustowa, do badań przemian zachodzących w ramach trzeciej fali demokratyzacji.

Badaczka słusznie zauważa, że proces przemian nie przebiegał ani tak szyb-ko, ani tak bezproblemowo, jak zakładali teoretycy. Z drugiej jednak strony fakt, iż wprowadza ona ów dwustopniowy model (właściwie mówi o dwóch odrębnych transformacjach), sugeruje, że mimo wszystko chciałaby ten proces widzieć właśnie jako linearny, który przebiega od punktu A (oba-lenie niedemokratycznego reżimu) do B (ustanowienie skonsolidowanego

106 K. S. Gleditsch, Democratic Transitions: Exploring the Structural Sources of the Fourth Wave by Renske Doorenspleet (review), „International Studies Review” 2007, vol. 8, nr 2, s. 288–290.

107 M. McFaul, Transition from Postcommunism, „Journal of Democracy” 2005, vol. 16, nr 3, s. 7.

108 V. Pusić, Demokratije i diktature. Politička tranzicija u Hrvatskoj i jugoistočnoj Europi, Za-greb 1999, s. 163–164.

109 Ibidem.

110 Ibidem, s. 157–163, 182–195.

1.6. MIĘDZ Y REFORMĄ A RE WOLUC JĄ

reżimu demokratycznego), nie napotykając po drodze żadnych przeszkód.

W moim odczuciu problem z zawiłością jej teorii polega na tym, iż rozumie ona demokrację nie jako proces, ale jako stan. Prowadzi to do stwierdzeń ostatecznych, tzn. że demokracja jest albo jej nie ma. Dlatego wydaje mi się, iż to, co Pusić określa mianem drugiej transformacji, w rzeczywistości powinniśmy zaklasyfikować jako proces konsolidacji demokratycznego re-żimu (a więc jego wzmocnienia czy też pogłębienia).

Ponadto tranzytolodzy zwracają również uwagę na pewien charaktery-styczny międzynarodowy kontekst wydarzeń w Europie Środkowo-Wschod-niej i wymieniają różne czynniki, które umożliwiły demokratyzację w kra-jach socjalistycznych. Jednak koncepcje te często się różnią. Dahrendorf twierdzi, iż do demokratycznej rewolucji mogło dojść dzięki zmianie po-lityki rosyjskiej za rządów Michaiła Gorbaczowa, odrzuceniu monopolu partii komunistycznej i poparciu politycznej alternatywy oraz wybuchowi tłumionych dotąd konfliktów, co spowodowało upadek starych i ustano-wienie nowych reżimów111. Z kolei Huntington wymienia cztery czynniki.

Po pierwsze, problemy z legitymizacją systemów autorytarnych w sytuacji, gdy wartości demokratyczne zdobywały coraz większe uznanie. Zwraca uwagę, iż legitymizacja tych reżimów była oparta na ich dokonaniach, a te zostały podważone przez kryzysy ekonomiczne i niepowodzenia wojskowe.

Po drugie, jako zwolennik strukturalizmu zwraca uwagę na wzrost gospo-darczy w latach 60., który przyczynił się do podniesienia poziomu życia, edukacji oraz wzrostu liczebności klasy średniej, będącej naturalnym za-pleczem wszelkich przemian demokratycznych. Po trzecie, podkreśla zna-czenie zmian w doktrynie i działaniach Kościoła katolickiego oraz polityce aktorów zewnętrznych, przede wszystkim USA za czasów prezydentury Jimmy’ego Cartera i Ronalda Reagana, którzy przykładali dużą wagę do kwestii ochrony praw człowieka, zmiany polityki ZSRR za rządów Gorba-czowa, ale także zmiany nastawienia Wspólnot Europejskich do problemu rozszerzenia członkostwa. Analizując rolę Kościoła katolickiego, zwraca uwagę, iż do Soboru Watykańskiego II był on postrzegany jako hamulec demokratyzacji. Czwartym czynnikiem był tzw. efekt lawiny lub wzorowa-nia, który nastąpił po pierwszych zmianach. Huntington podkreślał też rolę, jaką odegrały w nim media, stymulujące oraz pokazujące możliwe modele przyszłych zmian systemowych112.

111 R. Dahrendorf, Rozważania…, op. cit., s. 15–20.

112 Szerzej: S. Huntington, Trzecia…, op. cit., s. 50–114.

Dwaj cytowani badacze zwracali uwagę na znaczenie czynnika między-narodowego, jednak należy podkreślić, że nie wszyscy tranzytolodzy są zgodni w kwestii jego rzeczywistej roli. Jego ważność doceniali m.in. Linz i Stepan, Diamond oraz Kopecký i Mudde. Dwaj ostatni wymienieni bada-cze różnicowali go na wpływ środowiska międzynarodowego i na oddzia-ływanie aktorów międzynarodowych. Uważali bowiem, iż jeśli kontekst międzynarodowy pewnej grupy transformacji jest stały, a sam proces przebiega różnie, to trzeba zwrócić uwagę na rolę, jaką odgrywają w nim międzynarodowi aktorzy polityczni. Według tych badaczy największy wpływ na postęp transformacji, a później konsolidacji w krajach postko-munistycznych wywarła Unia Europejska i aspiracje większości tychże krajów do członkostwa w tej organizacji, co jest obwarowane spełnieniem ściśle określonych kryteriów113. To dzięki naciskom Komisji Europejskiej – która sugerowała rządom państw tego regionu, że pierwszym krokiem do integracji gospodarczej z Unią powinno być stworzenie regionalnej strefy wolnego handlu – państwa bałkańskie odnowiły w 2006 roku współpra-cę gospodarczą poprzez „reanimację” CEFT-y. Dla przypomnienia, po wejściu państw Grupy Wyszehradzkiej do UE ugrupowanie to zrzeszało w zasadzie tylko Bułgarię i Rumunię, przed którymi także rysowała się perspektywa szybkiej akcesji. W 2006 roku dołączyły do nich Chorwacja i Macedonia, a rok później Mołdawia, Serbia, Czarnogóra, Bośnia i Her-cegowina oraz Albania.

Wpływ Unii Europejskiej na postęp demokratyzacji docenia także Ho-ward J. Wiarda, jednak zwraca on uwagę na jeszcze jedną kwestię, a mia-nowicie na finansowanie w latach 80., głównie przez USA, rodzących się ruchów opozycyjnych, przede wszystkim zaś Solidarności, co stanowiło znaczący impuls do zapoczątkowania przemian114. Również w późniejszym okresie rząd USA i amerykańskie think-thanki sponsorowały ugrupowania opozycyjne na Bałkanach. Tim Judah przywołuje słowa Mai Tasić, stoją-cej pod koniec lat 90. na czele małej partii opozycyjnej – Obywatelskiego Związku Serbii (GSS – Građanski savez Srbije). Tasić, wróciwszy w sierp-niu 2000 roku ze spotkania dla serbskich opozycjonistów zorganizowanego przez Amerykanów w Budapeszcie, powiedziała: „Do tej pory Amerykanie

113 Szerzej: C. Offe, Drogi…, op. cit., s. 43; L. Diamond, Developing…, op. cit., s. 56; P. Kopecký, C. Mudde, What has Eastern…, op. cit., s. 531–532; J. Linz, A. Stepan, Demokratska…, op. cit., s. 95–100.

114 H. J. Wiarda, Southern Europe, Eastern Europe and Comparative Politics: „Transitology” and the Need for New Theory, „Eastern European Politics and Societies” 2001, vol. 15, s. 496–498.

1.6. MIĘDZ Y REFORMĄ A RE WOLUC JĄ

zrzucali na nas bomby, teraz zamierzają zbombardować nas pieniędzmi”115. Szacuje się, iż wsparcie udzielone siłom opozycyjnym przez Amerykanów wyniosło 77 milionów dolarów, a przez Unię Europejską – ok. 9 milionów euro116. Podobną rolę Amerykanie odegrali kilka lat wcześniej w Chorwa-cji. Tam również wspierali opozycję i niezależne media, a Międzynarodowy Instytut Republikański (IRI) przeprowadził i – co ważniejsze – upublicznił pod koniec 1997 roku rzetelne badania poparcia dla partii politycznych.

Wyniki tych badań były zgoła odmienne od pokazywanych w prorządo-wych mediach, okazało się bowiem, iż 2/3 Chorwatów chce zmiany władzy.

Tendencja ta utrzymała się aż do wyborów w styczniu 2000 roku, w których siły opozycyjne zwyciężyły z ponad pięćdziesięciosześcioprocentowym poparciem.

Z kolei O’Donnell i Schmitter lekceważyli znaczenie środowiska między-narodowego, twierdząc, iż najważniejszą rolę w procesie transformacji odgry-wają czynniki wewnętrzne i aktorzy wewnętrzni, przyjmując – zgodnie z za-łożeniami teorii aktora, o czym była już mowa – że zapoczątkowanie procesu przemian jest zawsze bezpośrednim lub pośrednim następstwem podziału wewnątrz autorytarnego reżimu, a wpływ międzynarodowy może odgrywać jedynie wtórną rolę117. Przeciwko takiemu podejściu protestowali Linz i Ste-pan, według których konsolidacja demokracji zależy przede wszystkim od czynników wewnętrznych, jednak wpływ czynnika międzynarodowego na samo zapoczątkowanie przemian jest ogromny. Pisali też o zjawisku „ducha epoki”, charakterystycznego dla konkretnego okresu, podkreślając, iż od lat 60.

wzrasta pozytywne nastawienie społeczności międzynarodowej do demo-kratyzacji, co przekłada się na wspieranie przez nią konkretnych przemian w tym kierunku. Wysunęli też tezę, iż jeśli to zainteresowanie byłoby mniej-sze, to transformacje w kierunku demokracji z pewnością byłyby mniej licz-ne i mniej pożądalicz-ne. Zakwestionowali jednak prawdziwość powstałej w tym czasie i niezwykle popularnej tezy Francisa Fukuyamy o końcu historii, który według niego nastąpił w wyniku upadku komunizmu i ustanowienia w pań-stwach postkomunistycznych liberalnych demokracji. Linz i Stepan uważali, że środowisko zewnętrzne może oczywiście w konkretnym okresie sprzyjać ustanowieniu demokracji i propagować demokratyczne wartości, ale nie jest w stanie wprowadzić jej na siłę. Poza tym zwracali uwagę, iż powrót do

wła-115 T. Judah, The Serbs. History, Myth and the Destruction of Yugoslavia (3rd edition), New Ha-ven – London 2009, s. 339.

116 Ibidem, s. 340.

117 G. O’Donnell, P. C. Schmitter, Tranzicije…, op. cit., s. 43–44.

dzy w połowie lat 90. socjaldemokratycznych formacji (o komunistycznym rodowodzie) w Polsce, na Litwie i na Węgrzech był dobrym przykładem tego, że historia „może ruszyć nową, nieoczekiwaną drogą”118.

Inną analizowaną przez badaczy tej fali przemian kwestią, zarazem odróżniającą ją od poprzednich tranzycji, był problem państwowości. Na przykład Linz i Stepan, o czym wspominałam, uważali, iż aby w ogóle mo-gło dojść do tego typu przemian, konieczne jest istnienie państwa mającego jasno wytyczone granice i identyfikującą się z nim ludność119. W podobnym tonie wypowiadali się też tacy badacze, jak: Offe, Kopecký i Mudde, Caro-thers i Puhle120. Jest to niezwykle ważne, bowiem tłumaczy, dlaczego tak rzadko w latach 90. analizowano przemiany w krajach byłej Jugosławii pod kątem demokratyzacji, a skupiano się w analizach raczej na przebiegu dzia-łań wojennych. Jeśli już badacze zdecydowali się na analizę, to zazwyczaj wnioski, jakie z niej wyciągali, nie były zbyt optymistyczne i klasyfikowa-no te kraje bądź jako autorytarne, bądź określai klasyfikowa-no je mianem jakieś formy demok rac ji ułomne j121.

Należy też zauważyć, iż jeśli chcielibyśmy to kryterium potraktować re-strykcyjnie, to kwestia wyznaczenia momentu, w którym rzeczywiście mógł się rozpocząć proces transformacji w Chorwacji, a zwłaszcza w Serbii, jest niezwykle skomplikowana. W przypadku Chorwacji można by uznać za taki moment albo zakończenie akcji „Burza” („Oluja”) w sierpniu 1995 roku, w wyniku której Chorwacja odzyskała kontrolę nad większością okupowa-nego przez Serbów terytorium, albo dopiero rok 1998, kiedy zakończyła się pokojowa reintegracja wschodniej Slawonii, do tego czasu znajdującej się pod zwierzchnictwem międzynarodowych sił pokojowych122. Z tego punktu wi-dzenia dużo bardziej skomplikowana jest sytuacja statusu Kosowa w Serbii.

Oficjalnie 17 lutego 2008 roku Kosowo jednostronnie ogłosiło niepodległość i do 2011 roku zostało uznane przez 74 państwa, w tym większość członków Unii Europejskiej (22 z 27). Jednak zgodnie z serbskim porządkiem konsty-tucyjnym jest ono integralną częścią tego kraju i ma status prowincji

autono-118 Por.: F. Fukuyama, Koniec historii, tłum. T. Bieroń, M. Wichrowski, Poznań 1996, zwł. s. 9, 79–80; J. Linz, A. Stepan, Demokratska…, op. cit., s. 98.

119 J. Linz, A. Stepan, Demokratska…, op. cit., s. 33–57.

120 Por.: P. Kopecký, C. Mudde, What has Eastern…, op. cit. s. 528–531; T. Carothers, The End…, op. cit., s. 16; H. J. Puhle, Democratic…, op. cit., s. 10.

121 Szerzej: M. Kasapović, Demokratska…, op. cit., s. 16–19.

122 Pomijam spory słoweńsko-chorwackie o przebieg granicy na rzece Dragonii i kwestię roz-graniczenia Zalewu Pirańskiego, gdyż mimo całego szumu medialnego wokół tych spraw uwa-żam je za marginalne.

1.7. DETERMINANT Y TRANSFORMAC JI W PAŃST WACH POSTKOMUNIST YCZNYCH

micznej. Niemniej jednak Albańczycy, stanowiący 85% jego ludności, w odpo-wiedzi na przyjętą 23 marca 1989 roku (z inicjatywy Slobodana Miloševicia) nowelizację konstytucji, de facto znoszącą autonomię Kosowa i Wojwodiny, od lat 90. konsekwentnie bojkotowali wszelkie wybory, referenda czy spisy ludności organizowane przez rząd w Belgradzie oraz powołali własne insty-tucje polityczne (parlament, rząd i organy administracyjne). Zgodnie z po-wyższym można by więc szacunkowo założyć, iż blisko 1/5 ludności Serbii (przynajmniej w myśl serbskiej konstytucji) nie uznaje granic państwa ani nie identyfikuje się z nim, choć takie podejście wydaje się nazbyt restrykcyjne, a po obaleniu prezydenta Miloševicia w 2000 roku działania serbskich władz na rzecz demokratyzacji stale przybierają na sile.

1.7. DETERMINANTY TRANSFORMACJI W PAŃSTWACH

W dokumencie W SERBII I CHORWACJI (Stron 54-61)