• Nie Znaleziono Wyników

RODZINA – KOŚCIOŁEM DOMOWYM I JEJ FORMACYJNY CHARAKTER

2. Podstawy teologiczne Kościoła domowego

2.2. Miłość małżeńska podstawą życia rodzinnego

Wyjątkowym powołaniem człowieka jest powołanie do miłości. Wynika to z faktu, że Bóg, który jest Miłością, również człowieka do miłości stworzył. To powołanie do miłości realizuje się na co dzień w dwóch stanach życia: małżeńsko – rodzinnym (zataczającym szersze kręgi) i w czystości podejmowanej dla Królestwa Bożego121. „Miłość małżeńska – pisze Paweł VI – najlepiej objawia nam swą prawdziwą naturę i godność dopiero wtedy, gdy rozważamy, że początek swój czerpie ona – jakby z najwyższego źródła – z Boga, który ‹‹jest Miłością›› i Ojcem, ‹‹od którego bierze swe imię wszelkie ojcostwo na niebie i ziemi››”122.

Chrystus, nauczając, mówił o miłości: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15,12-13). Zaś św. Paweł Apostoł te słowa odniósł szczególnie do małżonków: „Mężowie, miłujcie żony wasze, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie” (Ef 5,25)123. Zatem miłość małżonków ma być zarówno podobna do miłości Chrystusa, który oddaje życie za drugich oraz ma w tej Jego miłości uczestniczyć124.

II Sobór Watykański (KDK 47 i nn) i dokumenty posoborowe wskazują na rolę miłości, jako właściwej płaszczyzny, na której urzeczywistnia się powołanie małżeńskie, a tym samym rodzicielskie125. Adhortacja Familiaris consortio ujmuje tę prawdę następująco: „W perspektywie sięgającej samych korzeni rzeczywistości małżeńskiej i rodzinnej trzeba następnie powiedzieć, że istota i zadania rodziny są ostatecznie określone przez miłość. Rodzina dlatego otrzymuje misję strzeżenia, objawiania i przekazywania miłości, będącej żywym

120 W. Nowak, Liturgia w rodzinie po Soborze Watykańskim II, „Warszawskie Studia Teologiczne” (odtąd WST) 24 (2011) nr 1, s. 185.

121 K. Majdański, Rodzina u progu trzeciego tysiąclecia, Warszawa 1995, s. 381.

122 Paweł VI, Encyklika Humanae vitae (odtąd HV), w: W domowym Kościele, Rozważania o małżeństwie

i rodzinie chrześcijańskiej, B. Mokrzycki, Warszawa 1989, nr 8.

123 Z. Domagalski, Małżeństwo darem i wezwaniem, dz. cyt., s. 9.

124 Tamże.

84

odbiciem i rzeczywistym udzielaniem się miłości Bożej ludzkości oraz miłości Chrystusa Pana Kościołowi, Jego oblubienicy” (FC 17). Natomiast encyklika Pawła VI Humnae vitae akcentuje miłość małżeńską, która nadaje najgłębszy sens współistnieniu i życiu w małżeństwie oraz która powinna przejawiać się we wszystkich wydarzeniach wspólnego losu małżonków, będąc u podstaw decyzji planowania poczęć126.

Miłość jest podstawą i fundamentem wspólnoty małżeńskiej. Jest ona racją wzajemnego, bezinteresownego i duchowego oddania się obojga małżonków, dzięki czemu jednoczą się oni we wzajemnej wierności, w różnych okolicznościach życia127. Nie powstaje ona jednak spontanicznie i nie jest czymś danym, gotowym, ale podlega wolnej ingerencji ludzkiej, stanowiąc przedmiot świadomego kształtowania przez małżonków. Jest więc zadaniem, które oni powinni realizować na co dzień128. Ponieważ rozwój miłości małżeńskiej nie dokonuje się w sposób automatyczny, dlatego wymaga on podjęcia wysiłku i współpracy ze strony męża i żony, szczególnie w momentach trudnych ich wspólnej egzystencji, jak napięcia, konflikty i kryzysy129. Miłość prawdziwa, trudna i „zadana” stanowi czynnik trwałości i wierności wspólnoty małżeńskiej130. Prawdziwa miłość małżeńska polega na rezygnacji z siebie i swoich egoistycznych pragnień, dostrzeganiu drugiej osoby i świadczeniu jej dobra oraz wzajemnej pomocy. Miłość ta jest więc: bezinteresowna, życzliwa, troskliwa, odpowiedzialna, ofiarna i przebaczająca131. Zwrócił na to uwagę Benedykt XVI – kiedy mówiąc o wzajemnym poszanowaniu się w małżeństwie – przypomniał młodym ludziom, że tylko prawdziwa miłość „będzie coraz bardziej szukała szczęścia drugiej osoby, będzie się o nią bardziej troszczyła, będzie się poświęcała i pragnęła ‹‹być dla›› niej i tym samym będzie coraz wierniejsza, nierozerwalna

126 A. L. Szafranski, Łaska sakramentu małżeństwa, w: Małżeństwo i rodzina w świetle nauki Kościoła

i współczesnej teologii, red. tenże, Lublin 1985, s. 102.

127 Cz. Murawski, Teologia małżeństwa i rodziny w nauczaniu biskupów polskich 1945-1980…, dz. cyt., s. 134.

128 A. Kobiela, „Nowe znaczenie” małżeństwa i rodziny: ich eschatologiczny wymiar, „Communio” 6 (1986) nr 6 (36), s. 22.

129 J. Laskowski, Miłość i małżeństwo, Kraków 1976, s. 156.

130 K. Majdański, Teologia małżeństwa i rodziny w nauce Vaticanum II, SnR 11 (2007) nr 1-2 (20-21), s. 67.

85

i owocna”132. Zaś św. Paweł, nauczając o miłości, w 1 Liście do Koryntian napisał, że jest ona: „cierpliwa, łaskawa, nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosie się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz wpółweseli się z prawdy. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim nadzieję pokłada, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje” (1 Kor 13,4-8). Ten bogaty, ale i pełny „wykaz” jej przymiotów, najdokładniej oddaje istotę dojrzałej miłości małżeńskiej133. Niestety, taka miłość nie jest łatwa ze względu na istniejący w każdym człowieku egoizm, który potrafi zamknąć go na dobro drugiej osoby. Dlatego do jej osiągnięcia, oprócz stałego wysiłku ze strony małżonków (o czym już wcześniej zostało wspomniane), potrzeba pomnażania łaski miłości – którą otrzymali już w sakramencie małżeństwa – poprzez modlitwę i przyjmowanie sakramentów świętych134. Piękno tej miłości polega na tym, „że jest wymagająca i w ten sposób kształtuje prawdziwe dobro człowieka oraz promieniuje prawdziwym dobrem”135.

Zgodnie z nauką Kościoła – zawartą w encyklice Humanae vitae – miłość małżeńska posiada charakterystyczne cechy i wymogi. Jest ona: ludzka, pełna, wierna i wyłączna oraz płodna (zob. HV 9).

Miłość małżeńska jest przede wszystkim „na wskroś ludzka, a więc zarazem zmysłowa i duchowa” (HV 9). Dominującą rolę w małżeństwie spełnia duchowy, a więc personalistyczny charakter tej miłości. Jest on możliwy tylko wtedy, gdy partnerów cechuje równość, którą ukazuje opis stworzenia pierwszych ludzi (por. Rdz 1,27; 2,23-24) oraz Obrzędy sakramentu małżeństwa136. We Mszy świętej kapłan modli się za nowożeńców słowami błogosławieństwa: „Obdarz Twoją służebnicę N. łaską miłości i pokoju (…) Niech jej mąż obdarza ją zaufaniem i uznając jej równość we wspólnym życiu i powołaniu do łaski, niech ją otacza szacunkiem (…)” (OSM s. 116). Miłość małżonków jest „ludzka” jeżeli obok charakteru duchowego posiada pierwiastek zmysłowy. Zaangażowanie

132 Cyt. za: I. Celary, Obraz małżeństwa sakramentalnego w misteriach Chrystusa w myśli teologicznej

Jana Pawła II i Benedykta XVI, „Świat i Słowo” 2 (15)/2010, s. 204.

133 M. Bula, Rodzina środowiskiem pełnego rozwoju człowieka, w: Wychowanie w rodzinie, red. F. Adamski, Kraków 1982, s. 70.

134 Por. Z. Domagalski, Z pomocą w małżeńskiej drodze do świętości, dz. cyt., s. 12.

135 Jan Paweł II, List do rodzin, Watykan 2004, nr 14.

86

zmysłowo – uczuciowe, które powinno tej miłości towarzyszyć, nadaje jej prawdziwie ludzki wyraz i kształt137.

Miłość męża i żony jest „pełna”, tzn. będąca szczególną formą przyjaźni, w której małżonkowie wielkodusznie i ofiarnie dzielą między sobą wszystko, bez jakichkolwiek wyjątków i egoistycznych rachub138. Kto prawdziwie i szczerze kocha swego współmałżonka, nie czyni tego tylko ze względu na to, co od niego otrzymuje, ale kocha go dla niego samego, wzbogacając go darem swojej osoby139.

Oprócz tego miłość małżeńska jest „wierna i wyłączna”, a więc zwrócona wyłącznie w stronę małżonka i dochowana wiernie do końca, aż do śmierci140. To znaczy „taka, jak ją rozumieli małżonkowie, w tym dniu, w którym, wolni i w pełni świadomi, wiązali się węzłem małżeńskim” (HV 9).

Wreszcie jest to miłość „płodna”, gdyż nie zamyka się we wspólnocie małżeńskiej, ale zmierza do swego przedłużenia w wydanym na świat potomstwu141. Owa płodność wynika z pierwszego opisu stworzenia człowieka, gdzie Bóg, błogosławiąc mężczyźnie i kobiecie, mówi do nich: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 1,28). Te słowa, będące nakazem dla pierwszej pary ludzkiej i nieomylnym znakiem błogosławieństwa, jakim Bóg ją obdarzył, rozciągają się na wszystkie wieki i wszystkie pary ludzkie, które po niej przyjdą142. Dlatego płodność chciana przez Boga staje się dla każdej pary małżeńskiej szczególnym powołaniem, ale i zadaniem, które mają wypełnić143. Dzieci, będące owocem miłości małżeńskiej, są z pewnością najwspanialszym darem dla małżonków i same bardzo mocno przyczyniają się do dobra swoich rodziców144.

137 Tamże, s. 136.

138 Z. Domagalski, Małżeństwo darem i wezwaniem, dz. cyt., s. 10.

139 Tamże.

140 Z. Domagalski, Z pomocą w małżeńskiej drodze do świętości, dz. cyt., s. 13.

141 Tamże.

142 Cz. Murawski, Miłość małżeńska w „Ordo celebrandi matrimonium” na tle współczesnych poglądów, w: Małżeństwo i rodzina w świetle nauki Kościoła i współczesnej teologii, red. A. L. Szafrański, Lublin 1985, s. 142.

143 G. Witaszek, Biblijno – teologiczne ujęcie rodziny jako Kościoła, w: Rodzina jako Kościół domowy, red. A. Tomkiewicz, W. Wieczorek, Lublin 2010, s. 29.

144 J. Enichlmayr, Narodziny przymierza małżeńskiego, tłum. P. Kawalec, w: Jan Paweł II, Mężczyzną

87