• Nie Znaleziono Wyników

Ofiary w Historia Augusta

W dokumencie Jowisz, Jahwe i Jezus (Stron 83-94)

Kommodus jako Herkules

2.4. Ofiary w Historia Augusta

była rola Laktancjusza w rozpowszechnianiu opowieści o genezie kultu Ve-nus Calva, ani skąd pochodzą dziwaczne rozważania o płci Księżyca. Pod-czas gdy opowieść o Lunosie jedynie potwierdza mizoginizm autora Historia Augusta, bardziej znaczący wydźwięk ma wyjaśnienie przez niego genezy kultu Venus Calva. Rzymski autor uznał za stosowne wytłumaczyć swoim rzymskim odbiorcom sens rzymskiego kultu, a to świadczy o tym, że ów ob-rzęd nie był czymś oczywistym dla wykształconego czytelnika.

2.4. Ofiary w Historia Augusta

2.4.1. Kommodus

Historia Augusta wielokrotnie pojawiają się wzmianki o składaniu ofiar.

W zdecydowanej większości tych passusów opis sprowadza się do stwierdze-nia suchego faktu. Nic nie wnosi do naszej wiedzy o tym, co myślał o religii autor zbioru ani w jakim stopniu posiadał znajomość kultu pogańskiego. Taka lakoniczność jest w zasadzie zrozumiała. W czasach opisywanych przez autora Historia Augusta, a także wówczas, gdy rzekomo zbiór miał powstać, wszyscy wiedzieli, co kryje się pod sformułowaniami dotyczącymi składania ofiar. Tłu-maczenie było zbędne. Do takich passusów można zaliczyć liczne wzmianki o ofiarach pojawiające się w biografiach Antoninów i Sewerów74. Mówi się tam m.in. o uniknięciu przez Hadriana zamachu, którego miano dokonać podczas składania ofiar75; zabiciu ofiarnika i zwierzęcia ofiarnego przez piorun, gdy Ha-drian chciał złożyć ofiary na górze Casius76; spełnianiu przez Antonina Piusa osobiście ofiar (z wyjątkiem sytuacji, gdy był chory)77; wywabieniu Saoterusa z Palatynu sacrorum causa78. Ponadto wspomina się, że Pertinaks składał na Kapitolu ofiary w dniu, gdy on i jego żona otrzymali tytuł augusta i augusty79, a złe omeny towarzyszące obrzędowi składania przez niego ofiar zapowiadały jego śmierć80; magowie śpiewali zaklęcia i zabijali na ofiarę zwierzęta obce dla

74 Birley (1991b), s. 37.

75 Hadr. 7, 1.

76 Hadr. 14, 3. Patrz: Syme (1988), s. 164.

77 Ant. 11, 5.

78 Com. 4, 5.

79 Pert. 5, 4.

80 Pert. 11, 3; 14, 3.

rzymskiego kultu, a Didiusz Julian był pod ich wpływem81; Septymiuszowi Se-werowi dostarczono nie takie zwierzę na ofiarę, jakie powinno być złożone82. Bardzo często autor wspomina o udaniu się władcy na Kapitol w celu speł-nienia ofiar83. W zdecydowanej większości wzmianki te pochodzą z biografii, w których autor Historia Augusta posiłkował się Mariusem Maximusem lub Ignotusem. Ofiary zostały tam wspomniane przy okazji opisu wydarzeń poli-tycznych albo w związku z omenami, jakie pojawiały się podczas ich składania.

Spośród tych wzmianek pokrótce omówię dwie.

Autor Historia Augusta dwukrotnie opisuje nieprzestrzeganie czystości rytualnej przez Kommodusa. Po raz pierwszy, gdy wspomina złe prowadze-nie się cesarza. Władca ucztował z 300 konkubinami i 300 rozpustnikami, a mimo to w tym samym czasie zabijał w stroju ofiarnika zwierzęta ofiarne84. W drugim passusie biografista informuje czytelnika o przychodzeniu Kom-modusa do świątyń skalanego nierządem i ludzką krwią85. W obu przypad-kach cesarz naruszył zasady czystości rytualnej i niegodnie dokonywał ofiar.

Wzmianki te ukazywały stosunek władcy do religii, a przez to służyły na-kreśleniu jego negatywnego obrazu. Przykłady te pochodzą z żywotu, w któ-rym źródłem dla autora Historia Augusta był Marius Maximus (lub Ignotus).

Prawdopodobnie więc biografista streszczał zaczerpnięte stamtąd informacje bez większej ingerencji ze swej strony. Oznacza to, że nie dowiadujemy się z nich niczego o stosunku do ofiar i religijności autora Historia Augusta.

2.4.2. Tryumf Aureliana

W  żywotach, w  których autor Historia Augusta przestał posiłkować się Mariusem Maximusem lub Ignotusem i  swobodniej podchodził do swo-ich źródeł, mniej jest odniesień do ofiar niż w pierwszej części dzieła. Poza biografią Aleksandra Sewera86, Aureliana i  Tacyta wzmianki o  ofiarach są

81 Did. Iul. 7, 10.

82 Sev. 22, 6–7.

83 Sev. 7, 1; 14, 7; Car. 3, 2. Podobne passusy: Alex. Sev. 57, 1; Max. Balb. 3, 2; Max.

Balb. 8, 2; Gall. 8, 5.

84 Com. 5, 5.

85 Com. 11, 6.

86 Alex. Sev. 13, 6 (zapowiedzią objęcia władzy przez Aleksandra Sewera było złoże-nie ofiar ze zwierząt należących do Sewerów); 29, 2 (cesarz rano spełniał ofiary, chyba że

2.4. Ofiary w Historia Augusta

bardzo nieliczne87. Cztery z nich dotyczą hekatomb złożonych po upadku Maksymina Traka88 oraz dla przebłagania bogów po klęskach naturalnych89. W trzech z tych passusów możemy jasno wyśledzić źródło, z jakiego korzy-stał autor Historia Augusta (Herodian i Deksippos). W żywotach Aureliana i Tacyta biografista częściej odnosi się do ofiar. W biografii Aureliana nie tyl-ko opisuje składanie ofiar podczas tyl-konsultowania się z księgami sybilliński-mi90 i tryumfu91, ale też przytacza list Waleriana, który nakazał Aurelianowi złożyć ofiarę z dwóch większych i czterech mniejszych zwierząt oraz ofiaro-wać mu sto owiec i sto świń92;cytuje też mowę Ulpiusa Crinitusa wygłoszoną po adoptowaniu Aureliana, w której jest wzmianka o składaniu ofiar93. Oba dokumenty są jednak wybitnie podejrzane, na co wskazuje choćby fakt, że rzekomy autor jednego z nich, Ulpius Crinitus, jest postacią fikcyjną. Po-chodzące z nich passusy o ofiarach również więc musiały zostać wymyślone przez autora Historia Augusta. W żywocie Tacyta trzykrotnie wspomina się o składaniu ofiar. Pierwsza z tych wzmianek dotyczy obietnicy spełnienia hekatomb (o tym passusie będę pisał dalej)94, druga – zjadania mięsa zwie-rząt ofiarnych, które z polecenia Tacyta były składane w ofierze przez jego domowników95, trzecia zaś mówi o zabijaniu na ofiarę białych zwierząt w do-mach senatorów, cieszących się z danej im przez armię możliwości wyboru cesarza96. W drugim z tych passusów Vopiscus wskazuje na cechy osobiste Tacyta, opisując go jako tradycjonalistę, surowego i oszczędnego człowieka,

poprzedniej nocy uprawiał seks z żoną); 41, 1 (podczas kultu kobiety wkładały kolczyki, naszyjniki z pereł i diademy); 43, 5 (cesarz składał ofiary na Kapitolu co siedem dni); 57, 1 (imperator składał ofiary na Kapitolu); 60, 3 (skrwawione zwierzę ofiarne uciekło podczas ofiary, co zapowiadało śmierć cesarza).

87 Poza wspominanymi poniżej (Max. 24, 7; Max. Balb. 11, 5–6; Gord. 26, 1; Gall. 5, 5) są to: Max. Balb. 3, 2 (złożono ofiary na Kapitolu); 8, 2 (złożono ofiary na Kapitolu);

Claud. 4, 2 (złożenie ofiar przez senatorów).

88 Max. 24, 7; Max. Balb. 11, 5–6.

89 Gord. 26, 1; Gall. 5, 5. Więcej o tych passusach patrz: rozdz. 4.3, ss. 137–141.

90 Aurel. 18, 5; 19, 2; 21, 4. Więcej o tych passusach patrz: rozdz. 4.3, ss. 136–137.

91 Aurel. 33, 3; 34, 4–5.

92 Aurel. 12, 2.

93 Aurel. 14, 7.

94 Tac. 11, 5.

95 Tac. 12, 1.

96 Tac. 19, 6.

który nie nawykł do zbytniego luksusu97. Trudno powiedzieć, jakie mogły być rzeczywiste źródła dla tej charakterystyki, ale autor Historia Augusta po-wołuje się tu na Suetoniusa Optatianusa. Jest to postać fikcyjna, a jego imię zapewne nawiązuje do Swetoniusza, tak jak Fabius Marcellinus jest aluzją do Ammianusa Marcellinusa98. Fakt ten nie dodaje passusowi wiarygodności.

Jeszcze bardziej enigmatyczny jest ostatni fragment. Widać zatem, że z tych wyrywkowych i niepewnych wzmianek o ofiarach w biografii Tacyta niewie-le wynika dla rozważań o wiedzy religijnej biografisty. Podobnie jest w przy-padku większości innych nieopartych na Mariusie Maximusie lub Ignotusie fragmentów traktujących o  ofiarach. Najczęściej wzmianki te są dosyć la-koniczne i nie pozwalają określić, jaką autor Historia Augusta miał wiedzę o składaniu ofiar. Nic przecież nie wynika z informacji o wejściu cesarza na Kapitol. Wzmianki o ofiarach przeważnie są poprawne. Tak jest na przykład w dwóch przypadkach w biografii Aleksandra Sewera – cesarz przystępuje do ofiar, chyba że nie spełnia norm czystości rytualnej; ucieczka zwierzęcia sprzed ołtarza jest odczytana jako zły omen. Zdarza się jednak, że biografista, gdy podaje już trochę więcej wiadomości o składaniu ofiar, popełnia proste błędy. Tak jest w opisie tryumfu Aureliana oraz w wyjaśnieniu, czym jest he-katomba.

W biografii Aureliana został opisany tryumf cesarza nad Zenobią (spra-wowała kontrolę nad rzymskim Wschodem) i  Tetricusem (władał Galią), w trakcie którego imperator złożył na Kapitolu ofiarę z jeleni. Zwycięski po-chód miały otwierać trzy rydwany królewskie pochodzące z Palmyry i Persji oraz rydwan króla Gotów ciągnięty przez jelenie, które zostały potem złożone w ofierze Jowiszowi Kapitolińskiemu. Następnie szły dzikie zwierzęta: tygry-sy, słonie, żyrafy, łosie. Potem prowadzono gladiatorów i jeńców: Blemmiów, Aksomitów, Arabów, mieszkańców Indii, Baktrianów, Hiberów, Saracenów, Persów, Gotów (wśród nich było 10 Amazonek), Alanów, Roksolanów, Sar-matów, Franków, Swebów, Wandalów, Palmyreńczyków oraz zbuntowanych Egipcjan. Dalej szli pokonani wrogowie, czyli Zenobia i Tetricus. Za nimi podążali żołnierze i senatorowie oraz osoby niosące złote wieńce ofiarowane przez miasta. W ciągu następnych dni urządzano igrzyska w cyrku i walki gladiatorów w amfiteatrze99. W tym opisie najbardziej mnie interesują owe

97 Paschoud (1996), s. 292.

98 Paschoud (1996), ss. 293–294.

99 Aurel. 33, 1–34, 6.

2.4. Ofiary w Historia Augusta

jelenie. Składano je w ofierze w religiach Germanów, Ilirów czy Celtów100. Jednak coś takiego byłoby czymś wyjątkowo osobliwym podczas tryumfu.

W czasie tej uroczystości bowiem składano na Kapitolu ofiarę z białych by-ków101. Powstaje pytanie, skąd ta informacja pojawiła się w  przywołanym opisie. Teoretycznie istnieje kilka możliwości: Aurelian mógł rzeczywiście złożyć taką ofiarę, autor Historia Augusta zaczerpnął błędną informację z wy-korzystywanego przez siebie źródła albo też sam wymyślił taką oryginalną opowieść.

Choć wiele źródeł opisujących panowanie Aureliana wspomina jego tryumf (Eutropiusz, Hieronim, Orozjusz, Zosimos oraz Zonaras)102, to żadne z  nich nie poświęca temu wydarzeniu więcej niż jedno zdanie.

Szczegółową wiedzę o  tej uroczystości biografista mógł więc zawdzięczać Kaisergeschichte103, choć nie ma pewności, czy tamtejszy opis był pełniejszy.

Odpowiedź na pytanie, skąd pochodziły wszystkie te informacje w Historia Augusta o tryumfie Aureliana, chyba tkwi w samym tekście. Jest on bardzo dziwaczny. Absurdalna wydaje się wzmianka o jednym z trzech rydwanów otwierających pochód – powozie Zenobii, na którym królowa miała wjechać do Rzymu. Tymczasem wedle rzymskich zasad odbywania tryumfu pokona-ny wróg powinien iść pieszo, a nie jechać na wspaniałym pojeździe. Do tego w kolejnym paragrafie autor Historia Augusta niepomny, co pisał wcześniej, każe królowej iść pieszo. Co więcej, byłby tu bliski Eutropiuszowi, który wyraźnie stwierdził, że zgodnie ze starorzymskim obyczajem Zenobia szła przed powozem, na którym jechał cesarz104. Tak więc rydwan wiozący Zeno-bię podczas tryumfu Aureliana również można uznać za imaginację autora Historia Augusta105. Zagadkowy jest także udział w pochodzie niewolników--gladiatorów. Ich obecność również jest niezgodna z  rzymskimi zasadami odbywania tryumfu106. W tym miejscu biografista pomylił tryumf z uroczy-stością rozpoczęcia igrzysk107. Dosyć enigmatyczna wydaje się też

wzmian-100 Merten (1968), ss. 113–115.

101 Balbuza (2005), s. 33.

102 EUTROP. Brev. IX 13; HIER. Chron. 222; OROS. Hist. VII 23, 5; ZOS.

Hist. I 61,1; ZON. XII 27.

103 Paschoud (1996), s. 12.

104 EUTROP. Brev. IX, 13.

105 Paschoud (1996), s. 162; Balbuza (2005), s. 152.

106 Merten (1968), ss. 116–129; Straub (1976), ss. 269–289.

107 Paschoud (1996), s. 164.

ka o senatorach. Wiemy, że mogli oni uczestniczyć w tryumfie, ale znajdo-wali się pośród grupy tryumfatora, pomiędzy liktorami a zwycięzcą i jego rodziną108. Tymczasem autor Historia Augusta wymienia senatorów razem z żołnierzami, którzy powinni iść na samym końcu pochodu109. Dziwaczna jest lista ludów, których przedstawiciele kroczyli w pochodzie. Znaleźli się tam Indowie i Baktrowie. Nie sposób wyobrazić sobie przyczyny, dla której mieliby oni wziąć udział w tej uroczystości110. Podobnie jest w przypadku Aksomitów. Żadne źródło nie sugeruje, aby między Etiopami a  Aurelia-nem doszło do konfliktu. Badacze przypuszczają, że autor Historia Augusta zaczerpnął nazwy tych ludów z romansu Heliodora111. Ciekawa jest także obecność wojowniczek Gotek, będących jakoby potomkiniami Amazonek.

Jak wiadomo, starożytne źródła ukazywały Germanki jako wojowniczki, któ-re wspomagają swoich mężów na wojnie112. Nie trzeba jednak dodawać, że ten szczegół nie zasługuje na zaufanie113. Autor Historia Augusta wymienia też Gotów. Podkreśla ich udział w tryumfie Aureliana, o żadnych innych jeń-cach nie wspominając tak często, jak właśnie o nich. Na wozie zdobytym na królu gockim miał jechać podczas uroczystości cesarz. Na podstawie opisu

108 SERV. Aen. IV 543; Balbuza (2005), ss. 33–35.

109 Aurel. 34, 2–4 wspomina smutek wśród senatorów, którzy odbierali tryumf Aurelia-na jako świętowanie zwycięstwa Aurelia-nad nimi. Zapewne jest to inwencja autora, który skojarzył represje wobec senatorów z tryumfem cesarza.

110 Ewentualne wiązanie obecności Indów czy Baktrów w tryumfie Aureliana z konflik-tem cesarza z Persją (Kotula (2006), s. 128) jest nieuzasadnione. Tej wojny w rzeczywisto-ści nie było. Nieznane są inne okolicznow rzeczywisto-ści, w których Indowie czy Baktrowie mogliby się dostać do rzymskiej niewoli.

111 Aksomici pojawiają się w Aetiopica, romansie Heliodora o Theagenesie i Chariklei, na liście poselstw, które udały się na dwór Hydaspesa, króla Etiopii (HELIOD. Aetio-pica 10, 27). W utworze tym pojawia się także inny lud uczestniczący według biografisty w  tryumfie Aureliana, czyli Blemmiowie (HELIOD. Aetiopica 10, 26). Patrz: Straub (1976), ss. 269–289; Paschoud (1996), s. 165; Bowersock (1994), ss. 43–52; Balbuza (2005), s. 153.

112 STRAB. VII 2, 3; TAC. Germ. 18, 2–3; CASS. DIO LXXI 3, 2.

113 Znane nam źródła nie wspominają o kobiecych oddziałach Gotów. W tej wzmian-ce odzwierciedlony jest sposób patrzenia na świat autora Historia Augusta. Kobiety biorą udział w życiu politycznym czy wcielają się w inne męskie role (jak udział w wojnie), jeśli nie są Rzymiankami. Złamanie reguły konstytuującej zasady życia społecznego, jaką jest podział na role męskie i żeńskie, następuje tylko pośród barbarzyńców. Biografista podkreśla udział Gotek w siłach zbrojnych barbarzyńskich Germanów, aby ukazać, że nie jest to funkcja, jaką powinny pełnić kobiety.

2.4. Ofiary w Historia Augusta

z Historia Augusta można odnieść wrażenie, że tryumf Aureliana odbył się nie tylko z powodu zwycięstwa nad Zenobią i Tetricusem, ale także z oka-zji pokonania Gotów114. Tymczasem inne źródła nie wspominają, aby Goci odgrywali tak istotną rolę w tej ceremonii. Dlatego podkreślanie ich udziału wydaje się wymysłem Historia Augusta115. Także udział Franków w celebra-cji budzi spore zastrzeżenia. Nic nie wiadomo o  walkach cesarza przeciw temu ludowi, a Rzymianie w owym czasie nie postrzegali jeszcze Franków jako osobnej konfederacji plemiennej, widząc w nich po prostu Germanów.

Pierwszy poświadczony przypadek użycia przez Rzymian cognomen ex vir-tute Francicus jest datowany na czasy Juliana Apostaty116. Opis Tetricusa biorącego udział w tryumfie Aureliana także wywołuje nieufność. Tetricus miał być ubrany w strój galijski, co jest raczej niewiarygodne. Trudno sobie wyobrazić, aby rzymski senator, który uzurpował władzę cesarską, odziany był w ten sposób. Żadne źródło poza Historia Augusta nie sugeruje, aby try-umf nad Tetricusem Aurelian traktował jako pokonanie Galów. Po trzystu latach rządów Rzymian nad Galią taki pomysł byłby cokolwiek absurdalny.

Jak widać z powyższego zestawienia, opis tryumfu jest tak dziwaczny i fanta-styczny, że prawie nic w nim nie pasuje do realiów z czasów Aureliana, za to przez podkreślenie udziału Gotów w uroczystościach zawiera on elementy nośne nie w III, a w końcu IV czy na początku V wieku. Jest więc oczywiste, że należy go postrzegać jako fantazję autora Historia Augusta.

Zdaniem Andreasa Alföldiego autor Historia Augusta wymyślił kwadrygę zaprzężoną w jelenie na podstawie medalionów Cezara (kontorniatów) z ta-kim właśnie wizerunkiem. Jej obecność podczas tryumfu miałaby pokazy-wać wielkość Aureliana przez akcentowanie egzotyczności jego podbojów117. Hipoteza ta jest nie do utrzymania. Wspomniane kontorniaty są

nowożyt-114 Kotula (2006), s. 126, sugeruje, że Aurelian podczas swojego tryumfu świętował sukcesy odniesione przez Klaudiusza II nad Gotami. Hipoteza ta jest bezzasadna. Żadne źródło tego nie potwierdza.

115 Zecchini (1998), ss. 349–358.

116 ILS 771. Wedle Timothy D. Barnesa (Barnes (1994b), s. 14) przyjęcie tego tytułu mogło mieć miejsce wcześniej, na przykład po pokonaniu Franków przez Konstansa. Zwią-zane jest to ze zmianą uzusu w epigrafice w IV wieku. Od czasów Konstantyna Wielkiego cognomen ex virtute bardzo rzadko są poświadczone epigraficznie. Przyczyna tego stanu za-pewne była bardzo prozaiczna. Kiedy w cesarstwie współrządziło wielu władców, to wymie-nienie ich pełnych tytulatur zajmowało zbyt dużo miejsca.

117 Alföldi (1964), ss. 4–8.

nym fałszerstwem, powstałym pomiędzy 1563 a 1752 rokiem. Co więcej, najprawdopodobniej pomysł na tego typu przedstawienie na fałszywych mo-netach powstał właśnie na podstawie tekstu Historia Augusta118. W każdym razie użycie przez Aureliana barbarzyńskiego zaprzęgu zamiast rzymskiej kwadrygi było zupełnie nieprawdopodobne, a wspomniany przez autora Hi-storia Augusta powóz to tylko jego fantazja119.

Wniosek, jaki płynie z tego passusu, jest dosyć prosty. Biografista nie miał pojęcia o procedurze tryumfu. Co prawda, w czasach, kiedy żył, a więc naj-prawdopodobniej u schyłku IV wieku, tryumfy wciąż obchodzono, ale ich procedura uległa zmianie (wyeliminowano z  niej pogańskie elementy)120. Tak więc wzmianka o złożeniu w ofierze dziwacznego zwierzęcia miała naj-prawdopodobniej uatrakcyjnić opis. Pokazuje to brak wrażliwości autora Historia Augusta na kwestie rytualne i jego niewielką wiedzę na ten temat.

2.4.3. Hekatomby

Po śmierci Maksymina Traka pod Akwileją w  238  roku złożono ofiarę dziękczynną, hekatombę. O tej ceremonii biografista wspomina dwukrot-nie. W żywocie Maksymina Traka opowiada o wielkiej radości, jaką spowo-dowało zamordowanie tego władcy. Balbin, który był tchórzem i lękał się konfrontacji z  Maksyminem Trakiem, nie tylko sam złożył ofiarę, ale też nakazał to uczynić wszystkim miastom121. Informacja jest powtórzona w ży-wocie Balbina i Pupiena122. Biografista nie tylko odnotowuje to wydarzenie, lecz także tłumaczy, na czym taka ofiara polega. Na jednym miejscu buduje

118 Alföldi-Rosenbaum (1994), ss. 5–11.

119 Alföldi (1964), ss. 4–8; Alföldi-Rosenbaum (1994), s. 9; Paschoud (1996), s. 163; Watson (1999), s. 179.

120 W IV i na początku V wieku wielokrotnie dochodziło do obchodzenia tryumfów lub uroczystych wjazdów cesarzy (adventus). Wymienia je Maccormick (1990), ss. 36–60.

Eliminacja pogańskich elementów podczas uroczystości nastąpiła wraz z przejściem cesarzy na chrześcijaństwo. Pokazuje to dobrze opis wjazdu Konstancjusza II do Rzymu (AMM.

MARC. XVI 10, 1–11; patrz: Maccormack (1981), ss. 39–45). Początkowo nie dodawa-no chrześcijańskich elementów do uroczystości, a jedynie zaprzestadodawa-no składać ofiary. Patrz:

Maccormick (1990), ss. 100–111.

121 Max. 32, 7.

122 Max. Balb. 11, 1–4.

2.4. Ofiary w Historia Augusta

się sto ołtarzy i przy nich zabija sto świń i sto owiec, przy czym, kiedy taką ofiarę składają cesarze, to zamiast świń czy owiec zarzyna się sto lwów, sto orłów i sto im podobnych zwierząt. Autor Historia Augusta przy tej okazji wspomina, że hekatombę składali dręczeni przez zarazę Grecy oraz wielu rzymskich imperatorów123. Cały passus jest przedziwny. Wiadomo, że dla wydarzeń 238 roku narracja biografisty opierała się na Herodianie, Deksip-posie, źródłe łacińskim (Kaisergeschichte) i własnej fantazji autora Historia Augusta124. O złożeniu hekatomby przez Balbina wspominał Herodian, tak więc to on w tym przypadku jest prawdopodobnie źródłem dla autora Hi-storia Augusta125. U Herodiana nie ma jednak wyjaśnienia, czym jest heka-tomba, co w żaden sposób nie zaskakuje. Wprawdzie ofiara ta była nieczęsto praktykowanym elementem kultu pogańskiego (ze względu na dużą liczbę potrzebnych do jej złożenia zwierząt), lecz w czasach Herodiana, kiedy ów kult jeszcze sprawowano, nie była czymś zapomnianym. Ponadto – nawet dla nie najlepiej oczytanego czytelnika – kojarzyła się z grecką kulturą i poema-tami Homera. W Iliadzie Chryzes po oddaniu mu przez Agamemnona córki Chryzeidy złożył hekatombę, która miała przebłagać gniew Apollina i za-kończyć doskwierającą Achajom epidemię126. W Odysei Etiopowie nie tylko ugościli Posejdona, lecz także złożyli mu hekatombę127. Przy czym hekatom-ba nie musiała oznaczać stu zabitych zwierząt128. Ofiara ta była składana pod-czas niektórych bardzo ważnych greckich świąt. W Atenach poświęcano ją Apollinowi Hekatombaiosowi w miesiącu Hekatombaion, a Atenie Polias podczas Panatenajów, w Argos zaś – Herze w czasie Herajów129. Incydental-nie hekatomby składano też podczas ważnych wydarzeń. Według Diogenesa Laertiosa Pitagoras złożył ją po odkryciu swego słynnego prawa130. Podob-nie było w Rzymie: do hekatomb uciekano się dosyć rzadko. Za to częściej

123 Max. Balb. 11, 5–7.

124 Barnes (1978), ss. 60–61.

125 HEROD. VIII 6.

126 HOM. Il. I 442–448.

127 HOM. Od. I 23.

128Iliadzie Achilles wspomniał o  obietnicy hekatomby z  50 baranów (HOM.

Il. XXIII 146). W Odysei Nestor miał złożyć 81 byków Posejdonowi po przybyciu Telema-cha (HOM. Od. III 6–8).

129 PIND. Nem. X 22; Schol. Olymp. VII 83.

130 DIOG. LAERT. VIII 1, 12.

wzmiankowane były przez poetów (np. przez Owidiusza131 czy Juwenali-sa132). Pojęcie hekatomby powinno więc było być czytelnikom znane. Autor Historia Augusta umieścił jednak jego wyjaśnienie, dodając je z pewnością od siebie, tak jak było to z kultem Venus Calva czy Lunosa.

Należy zwrócić uwagę, że biografista czuł potrzebę wytłumaczenia czytel-nikowi, czym jest hekatomba. Najwidoczniej zakładał, że odbiorcy jego dzie-ła nie zrozumieją tego terminu. Byłoby to jeszcze jedno świadectwo wskazu-jące na okres, w jakim powstała Historia Augusta. Przypomnijmy, że ostatnim cesarzem, który składał hekatomby był panujący w latach 361–363 Julian.

Ów miłośnik i odnowiciel religii pogańskiej był wyjątkowo gorliwy w skła-daniu ofiar. Nawet przychylny cesarzowi Ammianus Marcellinus wspominał z niechęcią o rozrastaniu się obrzędów religijnych i ceremonii133. Twierdził, że Julian raczej hołdował przesądom, niż zachowywał obrzędy religijne134. Krytykował go za zbyt częste skrapianie ołtarzy krwią zwierząt, a także za składanie hekatomb z setki byków czy białego ptactwa lądowego i morskie-go135. Cesarz miał zabijać zwierzęta ofiarne bez umiaru, wręcz niezliczoną ich liczbę. Ponoć żartowano, że gdyby cesarz wrócił z wyprawy przeciw Persom, to w  cesarstwie zabrakłoby byków136. Ta gorliwość religijna upodobniała Juliana do jego idola Marka Aureliusza137. Z kolei według Libaniosa cesarz składał codziennie ofiary, które zwykle spełniało się na początku miesiąca138. Oczywiście jeszcze mocniej krytykowali to chrześcijanie139. Już cała ta

Ów miłośnik i odnowiciel religii pogańskiej był wyjątkowo gorliwy w skła-daniu ofiar. Nawet przychylny cesarzowi Ammianus Marcellinus wspominał z niechęcią o rozrastaniu się obrzędów religijnych i ceremonii133. Twierdził, że Julian raczej hołdował przesądom, niż zachowywał obrzędy religijne134. Krytykował go za zbyt częste skrapianie ołtarzy krwią zwierząt, a także za składanie hekatomb z setki byków czy białego ptactwa lądowego i morskie-go135. Cesarz miał zabijać zwierzęta ofiarne bez umiaru, wręcz niezliczoną ich liczbę. Ponoć żartowano, że gdyby cesarz wrócił z wyprawy przeciw Persom, to w  cesarstwie zabrakłoby byków136. Ta gorliwość religijna upodobniała Juliana do jego idola Marka Aureliusza137. Z kolei według Libaniosa cesarz składał codziennie ofiary, które zwykle spełniało się na początku miesiąca138. Oczywiście jeszcze mocniej krytykowali to chrześcijanie139. Już cała ta

W dokumencie Jowisz, Jahwe i Jezus (Stron 83-94)