• Nie Znaleziono Wyników

Pontifex maximus

W dokumencie Jowisz, Jahwe i Jezus (Stron 171-184)

a rzymskie kolegia kapłańskie

4.5. Pontifex maximus

źródło biografisty, wspominając panońskich augurów, miał na myśli kapła-nów Di Augurales. Kult tych bogów jest poświadczony epigraficznie163, lecz wiadomo o nich niewiele. Skoro jednak augurów nazywa się panońskimi, musieli różnić się oni od rzymskich. Być może w przeciwieństwie do kapła-nów z Rzymu przepowiadali przyszłość. Zapewne ich podobieństwo do tra-dycyjnych augurów polegało na zasięganiu opinii bogów. Dla autora Histo-ria Augusta rozróżnienie między augurami a panońskimi augurami było bez znaczenia. Nie widział on przeszkód, aby przypisać augurom przepowiadanie przyszłości. Przytoczona przez niego narracja w żywocie Klodiusza Albina ewidentnie przeczy temu, co wiadomo o roli augurów i auspicjach w rzym-skiej religii. Augurowie odczytywali wolę Jowisza, a nie odpowiadali na pyta-nie, jak będzie wyglądała przyszłość. Niezależnie od tego, czy w tym passusie autor Historia Augusta przytacza dokładnie Mariusa Maximusa, czy też go reinterpretuje, jedno jest pewne: nie rozumie on, na czym polegała posługa ze strony augurów i czym były auspicja. Jego narracja jest jeszcze bardziej ku-riozalna niż na przykład Ammianusa Marcellinusa, który wyobrażał sobie, że auspicja w czasach cesarstwa były tak samo przeprowadzane, jak w czasach wczesnej republiki (poznaje się zdanie Jowisza z lotu ptaków)164. Jak widać, szacunek do instytucji augurów nie przeszkadzał biografiście w ignorancji dotyczącej istoty ich działalności.

4.5. Pontifex maximus

W  późnej starożytności cesarze rzymscy (poza Julianem165) nie korzysta- li z prerogatyw związanych z funkcją najwyższego kapłana (pontifex maxi-mus). Wynikało to nie tylko z przyjęcia przez nich religii chrześcijańskiej, lecz także z  banalnego faktu prawie stałego przebywania poza Rzymem.

163 Alföldy uważa, że Marius Maximus wspomniał tu o kapłanach Di Augurales. Bogo-wie ci znani są z inskrypcji (AE 1961, 2) i mają mieć celtycki rodowód (Alföldy (1960), ss. 145–164). Nie można tego wykluczyć, ale dla mojego toku rozumowania nie jest ważne, co myślał Marius Maximus, ale jak rozumiał ten passus autor Historia Augusta. W żywocie Klodiusza Albina wyraźnie pisze on o augurach, nie dodając do tej nazwy żadnego innego określenia, dla każdego czytelnika musiało to oznaczać, że miał on tu na myśli rzymskie kolegium i że nie chodziło o interpretatio Romana celtyckiego kultu.

164 AMM. MARC. XXII 1, 1.

165 IUL. Ep. 88, 451 bc; LIB. Or. XII 80. Patrz: Cameron (2007), s. 359.

Mimo to rzymscy władcy nadal nosili ten tytuł, choć o spadku jego znacze-nia dobrze świadczy pomijanie go w tytulaturze cesarskiej na inskrypcjach166. W późnym antyku autorzy nie wspominają zbyt często o tej funkcji wład-ców. W Historia Augusta odnajdujemy jedynie cztery wzmianki dotyczące pontifex maximus jako godności cesarza. Przy czym dwie z nich pochodzą z jednej z najmniej wiarygodnych biografii w całym zbiorze, z żywotu Alek-sandra Sewera. Pozostałe dwie dotyczą biografii władców, o których życiu autor Historia Augusta miał niewiele do powiedzenia. Żadna z nich nie po-chodzi z  wczesnych żywotów, które są najbardziej wiarygodne167. Wśród tych passusów trzy dotyczą nadania tytułów władcom przez senat, a czwarty opowiada o podejściu Aleksandra Sewera do ubioru. Wszystkie te ustępy są dość trywialne, a powołanie się w nich na tytuł najwyższego kapłana wydaje się przypadkowe. W tym miejscu można zadać pytanie, czy cztery wzmianki to dużo, czy mało. Dla porównania u Swetoniusza tytuł najwyższego kapłana w odniesieniu do cesarzy (wliczając Cezara) jest wzmiankowany siedmio-krotnie. Wzmianki te dotyczą jednak istotniejszych sytuacji niż w Historia Augusta. Są to: wybór na to stanowisko Cezara, co było istotnym punktem w jego karierze politycznej (SUET. Caes. 13) i zaowocowało zmianą skrom-nego domu na Suburze na rezydencję przy Via Sacra (SUET. Caes. 46);

wybór na to stanowisko Augusta po śmierci Lepidusa, a także jego reformy religijne, w tym m.in. zniszczenie pism o charakterze profetycznym, które rozpowszechnione były w Italii, przywrócenie zreformowanego kalendarza juliańskiego, zwiększenie liczby kapłanów, wskrzeszenie dawnych obrzędów i uroczystości (SUET. Aug. 31); zachowanie Tyberiusza względem spisku-jącego przeciw niemu Luciusa Scriboniusa Libona (cesarz, składając ofiary wraz z innymi pontyfikami, nakazał dla swojego bezpieczeństwa podsunąć Libonowi nóż ołowiany zamiast żelaznego, SUET. Tib. 25); zachowanie Kladiusza jako najwyższego kapłana ilustrujące jego podejście do obrzę-dów religijnych (jeśli zauważono złowróżbnego ptaka nad Kapitolem i za-rządzono modły, to Klaudiusz wygłaszał jako pontifex maximus publiczną

166 Nie ma epigraficznych poświadczeń tytułu pontifex maximus dla: Konstantyna II, Konstansa, Magnencjusza, Jowiana, Walentyniana II. Patrz: Cameron (2007), s. 355.

167 Nie istnieje korelacja między obecnością wzmianek o pontifex maximus w Historia Augusta a autorstwem poszczególnych biografii sugerowanym przez rękopisy. Passusy zawie-rające ten tytuł pojawiają się w żywotach sygnowanych imionami trzech z sześciu „autorów”

(Aelius Lampridius, Iulius Capitolinus, Flavius Vopiscus z Syrakuz).

4.5. Pontifex maximus

modlitwę z rostry, SUET. Claud. 22); objęcie władzy przez Witeliusza (przy czym urząd najwyższego kapłana objął on w dniu należącym do dies nefasti, w rocznicę bitwy nad rzeką Alią, SUET. Vit. 11); deklaracja Tytusa, że jako pontifex maximus zachowa czyste ręce, nieskalane krwią senatorów, której to obietnicy dotrzymał (SUET. Tit. 9). Jak widać, wyżej wymienione pas-susy są istotne dla ukazania charakteru, a nieraz i kariery władcy. Ich ranga jest więc całkiem inna niż wspomnianych fragmentów w Historia Augusta.

I choć Swetoniusz w miarę często wspomina o piastowaniu przez cesarzy (w tym Cezara) urzędu najwyższego kapłana, to nie można tego samego po-wiedzieć o innych rzymskich historykach. W Annales Tacyta takie wzmianki pojawiają się jedynie dwukrotnie i obie dotyczą Tyberiusza i sporów między kapłanami. Pierwsza z nich opowiada, jak to Servius Maluginensis, kapłan Jowisza, chciał zostać prokonsulem Azji, co wywołało sprzeciw m.in. augu-ra Lentulusa. Spaugu-rawę przedstawiono do rozstrzygnięcia Tyberiuszowi, który pełnił funkcję najwyższego kapłana168. Druga wzmianka jest o tym, jak to Tyberiusz jako najwyższy kapłan sprzeciwił się wnioskowi Luciusa Apro-niusa w sprawie przewodniczenia igrzyskom przez fecjałów169. Z kolei w za-chowanej partii Historia Tacyta o funkcji cesarza jako najwyższego kapłana wspomina się jedynie raz przy okazji wzmianki o wydaniu przez Witeliusza edyktu w dniu 18 lipca (dies nefastus) w rocznicę bitew nad rzeką Kremerą i Alią170. Inni historycy jeszcze rzadziej powołują się na funkcje kapłańskie cesarzy. U  Herodiana znajdujemy jeden taki passus. Opisując domniema-ne spiski Perennisa przeciw Kommodusowi, Herodian wspomina, że cesarz z innymi kapłanami oglądał przedstawienia teatralne171. Z kolei w Res gestae Ammianus Marcellinus nie napomyka ani razu o tej godności cesarzy. Jak widać z powyższego zestawienia, autor Historia Augusta wspomina częściej o sprawowaniu godności najwyższego kapłana przez władców niż inni auto-rzy. Można tu zadać pytanie, czy częściowo nie jest to efektem różnic gatun-kowych między pracami tych autorów. Ammianus Marcellinus i Tacyt pisali historię, a Swetoniusz i autor Historia Augusta tworzyli biografie. Być może częstsze wzmianki u Swetoniusza i w Historia Augusta o funkcjach kapłań-skich cesarzy wynikają z podejścia biografistów do materiału historycznego.

168 TAC. Ann. III 58–59.

169 TAC. Ann. III 64.

170 TAC. Hist. II 91.

171 HEROD. I 9.

Dla autorów historii pozbawiona realnego znaczenia funkcja była mało istot-na, gdyż nie wpływała na przebieg wydarzeń, dla biografistów zaś, którzy opisywali charakter osób, odgrywała ważniejszą rolę. Słabością tej hipote-zy jest problem niedostatecznej reprezentacyjności zachowanego materiału historiograficznego. Spośród wielu zbiorów biografii cesarskich do naszych czasów dotrwały tylko dwa, być może gdyby zachowały się inne (np. Mariusa Maximusa), to wnioski z powyższych rozważań byłyby inne. Jest to jednak niestety niesprawdzalne.

W passusie pochodzącym z biografii Aleksandra Sewera przedstawione są zwyczaje dotyczące ubierania się cesarza. Imperator nosił m.in. togę z czerwo-nym obramowaniem (toga praetexta), gdy spełniał obrzędy religijne jako pon-tifex maximus, a nie jako władca172. Oczywiście, o wiarygodności tej informacji nie można powiedzieć nic pewnego. Nie jest ona poświadczona nigdzie indziej, a żywot Aleksandra Sewera nie należy do zbyt wiarygodnych. Nie oznacza to jednak, że wzmianka ta musi być fikcyjna. Podana przez biografistę informa-cja, że strojem najwyższego kapłana podczas uroczystości sakralnych była toga praetexta, zgadza się z tym, co wiemy o ubiorze pontyfików z innych źródeł173. W tym miejscu nie można twórcy Historia Augusta zarzucić braku wiedzy o ob-rzędowości związanej z funkcją najwyższego kapłana. We wspomnianym passu-sie biografista wychwala surowe zwyczaje Aleksandra Sewera dotyczące ubioru (cesarz miał unikać lnianych tunik, do których dodawano purpurę lub złoto)174 oraz podkreśla szacunek imperatora dla rzymskich obyczajów (Aleksander Sewer, kiedy przebywał poza Italią, nosił często szkarłatną chlamidę. W Rzy-mie i na Półwyspie Apenińskim zawsze chodził w todze)175. Powstaje pytanie, dlaczego w tej narracji pojawia się wzmianka o pełnieniu przez cesarza funkcji najwyższego kapłana. Po pierwsze autor Historia Augusta mógł w ten sposób podkreślić przywiązanie cesarza, wzoru władcy, do starorzymskich obycza-jów176. Dla pogańskich arystokratów składanie ofiar było jedną z podstawowych funkcji najwyższego kapłana (niezależnie od realiów z czasów cesarstwa)177. Po drugie, jest tu możliwe nawiązanie do cesarza Juliana, który gorliwie sprawował

172 Alex. Sev. 40, 8–9.

173 LIV. XXXIII 42, 1; LIV. XXXIV 7, 2; SERV. Aen. XII 169; PRUD. C. Symm. I 544–547.

Patrz: Paschoud (1979), s. 420.

174 Alex. Sev. 40, 10–11.

175 Alex. Sev. 40, 6–7.

176 Van Haeperen (2002), s. 423.

177 Van Haeperen (2002), s. 423.

4.5. Pontifex maximus

wspomnianą funkcję. Wreszcie trzecia hipoteza wskazywałaby na aluzję do zarzucenia przez chrześcijańskich cesarzy pełnienia godności najwyższego ka-płana. Autor Historia Augusta, ukazując, jak powinien postępować dobry im-perator, krytykowałby w ten sposób chrześcijańskich władców rządzących w ce-sarstwie rzymskim w jego czasach178. Mając na uwadze, jak często autor Historia Augusta nawiązuje do religii w tej biografii, to trzecia hipoteza wydaje się bardzo atrakcyjna. Nie wykluczam jednak, że nie tylko trzeci, lecz i pierwszy sposób odczytania tego passusu jest właściwy (a nawet wszystkie trzy). Zapewne autor Historia Augusta chciał tu ukazać, jak powinien postępować dobry imperator, a wiązało się to z odrzuceniem przez cesarzy chrześcijaństwa.

Trzy kolejne passusy, w których wspomniany jest tytuł najwyższego ka-płana jako godność cesarska, są bardzo do siebie podobne. W żywocie Pu-piena i  Balbina jest to informacja o  przyznaniu imperatorom przez senat wszystkich zaszczytów przynależnych władzy cesarskiej: tribunicia potestas, tytułów pontifex maximus, pater patriae i prokonsula179. W biografii Probusa chodzi o wniosek o nadanie Probusowi tytułów: imperatora, cezara, augu-sta, pater patriae, pontifex maximus oraz tribunicia potestas. Wniosek podczas debaty w senacie zgłosił senator Manlius Statianus po wypowiedzi konsula Aeliusa Scorpionusa i ogłoszeniu Probusa władcą180. Z kolei passus z żywo-tu Aleksandra Sewera ukazuje młodego cesarza, gdy dziękuje senatorom za nadanie mu stanowisk augusta, prokonsula, pontifex maximus oraz tribunicia potestas, co nigdy wcześniej nie zdarzyło się podczas jednego dnia181.

Wszystkie te passusy budzą wątpliwość co do swej wiarygodności. W ży-wocie Probusa autor Historia Augusta cytuje mowy senatorów, co nie zwiększa zaufania do tego tekstu. W historiografii antycznej (od czasów Tukidydesa) nie przytaczano rzeczywiście wygłoszonych mów, ale to, co poszczególni bo-haterowie powinni według piszących powiedzieć. Występujący w tym passusie senatorowie Aelius Scorpionus i Manlius Statianus nie są poświadczeni przez inne źródła i w PLRE wzmiankowani są jako postacie fikcyjne182. Podobne sta-nowisko przyjmują Timothy D. Barnes czy François Paschoud183. Za ich tezą

178 Van Haeperen (2002), s. 423.

179 Max. Balb. 8, 1.

180 Prob. 12, 8.

181 Alex. Sev. 8, 1.

182 PLRE, t. 1, Aelius Scorpionus, s. 810; PLRE, t. 1, Manlius Statianus, s. 852.

183 Barnes (1972a), s. 172; Paschoud (2001), s. 93.

przemawia też fakt, że w Historia Augusta wiele fikcyjnych postaci nosi nomen gentile Aelius184. Spekuluje się, czy imię Manlius Statianus nie zostało urobione z jednej strony od bohaterskiego obrońcy Kapitolu z czasów wczesnej repu-bliki Manliusa Capitolinusa, a z drugiej – od przydomka Jowisza: Stator185. Jest to dyskusyjna hipoteza, ale nie zmienia to faktu, że opis debaty o nadaniu godności cesarza Probusowi zapewne jest fikcyjny. Podobne zastrzeżenia moż-na mieć wobec opowieści zawartej w biografii Aleksandra Sewera. Przypisaną cesarzowi mowę z dużą dozą prawdopodobieństwa można uznać za przejaw fantazji autora Historia Augusta. Trzeba też mieć na uwadze fakt, że opisy bio-grafisty zatwierdzania władzy cesarskiej przez senat z zasady są mocno podej-rzane. Często myli on daty, każe zbierać się senatowi, zanim doszło do uzurpa-cji i generalnie podaje sprzeczne z wiedzą historyczną okoliczności procedury.

Opisy nadania przez senat władzy cesarskiej Pupienowi, Balbinowi, Alek-sandrowi Sewerowi i Probusowi pojawiają się w biografiach władców, o któ-rych autor Historia Augusta nie miał wiele do powiedzenia. Pupien i Balbin rządzili raptem trzy–cztery miesiące186. O polityce Aleksandra Sewera nie wia-domo zbyt dużo, a w biografii Probusa odnajdujemy wiele passusów, których celem było ukrycie przez autora Historia Augusta braku wiedzy o tej postaci187. To, co łączy tych czterech cesarzy, to sposób, w jaki się ich ocenia w dziele.

Wszyscy zostali przedstawieni jako pełni cnót, dobrzy władcy188. Probusa

bio-184 Paschoud (2001), s. 93.

185 Paschoud (2001), s. 95.

186 W biografii Pupiena i Balbina jest wiele fikcyjnych passusów, które z pewnością mia-ły powiększyć jej objętość, m.in. przydługa mowa Vettiusa Sabinusa z rodu Ulpiusów (Max.

Balb. 3) i list konsula Claudiusa Iulianusa do cesarzy (Max. Balb. 17, 1).

187 Passusy te to: długie ekskursy dotyczące natury źródeł historycznych (Prob. 1, 1 – 2, 9), fikcyjny list Waleriana do Galiena o Probusie (Prob. 3, 6 – 4, 7), kolejne fikcyjne listy i mowy Waleriana (Prob. 5, 3–8), fikcyjny list Galiena o Probusie (Prob. 6, 2–7), fikcyjny list Tacitusa do Probusa (Prob. 7, 2–5), fikcyjny list Probusa do prefekta pretorianów Capitona (Prob. 10, 6–7;

nie jest jasne, czy Capito był rzeczywistą postacią: być może należy go identyfikować z prefek-tem pretorianów z inskrypcji AE 1958, 189, która jest niedatowana, a imię prefekta w dużym stopniu rekonstruowane, patrz: Barnes (1972a), s. 152; inni sceptycznie odnoszą się do tej hipotezy, patrz: Paschoud (2001), s. 88), fikcyjny list Probusa do senatu (Prob. 15, 1–7).

188 Autor określa Pupiena i Balbina jako ludzi wybitnych (Max. Balb. 1, 2–3); pierw-szy z nich był doskonałym wojskowym, a drugi szlachetnym i łagodnym senatorem (Max.

Balb. 2, 7); Pupiena kochał senat, a lud się obawiał (Max. Balb. 6, 5); Balbin dzięki swo-jej dobroci, skromności i zacności zjednał sobie powszechną sympatię (Max. Balb. 7, 2);

pierwszy z nich był surowy, dobry i skrzętny, a drugi – łagodny i stały (Max. Balb. 7, 7);

4.5. Pontifex maximus

grafista uważa nie tylko za wielkiego i wybitnego męża, ale wręcz za kogoś, kto wyrasta ponad bohaterów wojen punickich i tych, co walczyli przeciw Gallom, buntowniczym mieszkańcom Pontu czy podstępnym Hiszpanom189. Nie trze-ba przypominać, że Aleksander Sewer przedstawiony jest w Historia Augusta jako ideał władcy190. Jak widać, funkcją tych passusów było po pierwsze – ukry-cie braku wiedzy autora Historia Augusta o opisywanych postaciach, po drugie – podkreślenie roli senatu przy obiorze władcy, a po trzecie – przypomnienie o prawnych podstawach, na których opierała się pozycja imperatora w pań-stwie. Przy czym za każdym razem dotyczyło to pozytywnych władców.

We wspomnianych passusach wymienia się wszystkie godności i  tytu-ły nadawane cesarzom po wstąpieniu na tron. Dla rzymskiej historiografii nie jest to wcale zwyczajna praktyka. O ile przeważnie wspomina się w tym kontekście o tribunicia potestas czy tytułach augusta, imperatora lub cezara, to nie wzmiankuje się o godności najwyższego kapłana. Powód jest dosyć prozaiczny. Urząd ten nie dawał realnej władzy i nie był symbolem władzy cesarskiej. Nie jest więc dziwne, że nie wymieniają go przy tej okazji na przy-kład Tacyt191, Swetoniusz192 czy Herodian193.

obydwaj byli dobrymi władcami i nie było nikogo dzielniejszego od Pupiena i bardziej do-brotliwego od Balbina (Max. Balb. 15, 1). O wizerunku tych cesarzy w Historia Augusta patrz: Chastagnol (1994), s. 751.

189 Prob. 1, 4. Ponadto autor Historia Augusta nazywa Probusa najszlachetniejszym z ce-sarzy (Prob. 3, 1), kochanym przez żołnierzy (Prob. 8, 1), równym albo i większym od dziel-nych, łagodnych i godnych podziwu najlepszych rzymskich wodzów i cesarzy (Prob. 22, 1), przyrównuje go do Trajana, Hadriana, Antoninów i Augusta (Prob. 22, 4).

190 Chastagnol (1994), ss. 555–559.

191 Tyberiusz: TAC. Ann. VIII 94; Klaudiusz: TAC. Ann. XIII 4–5; Othon: TAC. Hist.

I 47 (Tacyt wspomina o nadaniu Othonowi władzy trybuńskiej, tytułów augusta i wszelkich zaszczytów); Witeliusz: TAC. Hist. 2, 90 (Tacyt opowiada o obdarzeniu cesarza tytułem augusta); Wespazjan: TAC. Hist. IV 3 (senat przyznał władcy wszystkie uprawnienia przy-należne władzy cesarskiej). Tacyt o sprawowaniu funkcji najwyższego kapłana przez cesarza wspomina przy okazji edyktu wydanego przez Witeliusza 18 lipca, (patrz: przyp. 174).

192 Tyberiusz: SUET. Tib. 22–24. Kaligula: SUET. Cal. 14 (Swetoniusz pisze o powie-rzeniu przez senat Kaliguli najwyższej władzy). Nero: SUET. Ner. 8 (senat obsypał władcę wszelkimi zaszczytami, z których Neron nie przyjął tytułu pater patriae). Othon: SUET.

Oth. 7. Swetoniusz wspomina o tytule najwyższego kapłana w biografii Tytusa, twierdząc, że cesarz przyjął tę godność, aby nie skazywać ludzi na śmierć.

193 Pertinaks: HEROD. II 3; Septymiusz Sewer: HEROD. II 13; Makryn: HEROD.

V 2; Aleksander Sewer: HEROD. V 7; Gordian I i Gordian II: HEROD. VII 7; Pupien i Balbin: HEROD. VII 10.

Na pierwszym poziomie interpretacji passusy te wydają się mieć całkiem obojętny religijnie przekaz. Tytułowi pontifex maximus nie poświęca się wię-cej miejsca niż pater patriae czy tribunicia potestas. Jeśli się jednak pamięta o prawdopodobnej dacie powstania Historia Augusta (koniec IV–początek V wieku), to można zadać pytanie, czy owe passusy nie mają drugiego dna.

Spośród wszystkich wymienionych w nich tytułów i godności związanych ze stanowiskiem cesarza tylko jeden najprawdopodobniej został odrzucony przez chrześcijańskich władców (lub zmienił swój sens) w końcu lat siedem-dziesiątych lub na początku osiemsiedem-dziesiątych IV wieku. W nie do końca dziś jasnych okolicznościach Gracjan (cesarz w latach 375–383) jako pierwszy zrzekł się tytułu najwyższego kapłana194. Dla czytelnika Historia Augusta musiał rzucać się w oczy brak tej godności w tytulaturze cesarskiej współ-czesnych mu władców, co kontrastowało z niedaleką przeszłością. Dla po-gan cesarz, który nie stał na czele kolegium pontyfików, nie zasługiwał na godność władcy. Zosimos, opowiadając o rezygnacji przez Gracjana z funkcji najwyższego kapłana, przytacza wypowiedź jednego z  pontyfików, że jeśli imperator nie chce nazywać się pontifex maximus, to wkrótce pojawi się na jego miejsce nowy195. Ta sentencja zapewne jest apokryficzna i powstała po

194 ZOS. Hist. IV 36, 5. Według Zosimosa Gracjan odrzucił funkcję najwyższego ka-płana (pontifex maximus) po wstąpieniu na tron. Ponieważ jednak objął on władzę za pa-nowania swego ojca, który choć był chrześcijaninem, pełnił funkcję najwyższego kapłana (ZOS. Hist. IV 36, 4), to należy tę datę skorygować. Gracjan mógł zrzec się tej godności:

po śmierci ojca w 375 roku, podczas pobytu w Rzymie w 376 roku, po wstąpieniu na tron Teodozjusza I w 378 roku, po cofnięciu subwencji państwa na kulty pogańskie i usunię-ciu posągu Wiktorii z budynku senatu w 382 roku. Z kolei tekst Auzoniusza sugeruje, że Gracjan był najwyższym kapłanem w końcu lat siedemdziesiątych IV wieku (Cameron (1968) s. 98; Paschoud (1975), ss. 71–74; Van Haeperen (2002), ss. 175–176). We-dług Alana Camerona Gracjan, jego współwładca oraz ich następcy nie zrzekli się tytułu pontifex maximus, a jedynie słowo maximus zostało zastąpione przez inclitus, zaś sam tytuł stracił aspekt techniczny i stał się podkreśleniem sakralnego charakteru władzy cesarza. Do tej zmiany mogło dojść wraz ze wstąpieniem na tron Magnusa Maximusa, co stało się powo-dem, dla którego powstała opowieść Zosimosa (Cameron (2007), ss. 341–384). Wbrew tezie Camerona termin inclitus nie był terminem technicznym (Cracco Ruggini (2011), s. 422; Paschoud (2012), s. 363) i tę hipotezę należy zdecydowanie odrzucić. Co więcej, termin pontifex dosyć szybko zaczął być używany przez chrześcijan dla nazwania godności biskupów czy kapłanów starotestamentalnych, co jednak długo nie oznaczało chrystianiza-cji tytułu pontifex maximus (Van Haeperen (2003), ss. 137–159).

195 ZOS. Hist. IV 36, 5.

4.6. Westalki (virgines Vestales)

śmierci Gracjana, który zginął w wojnie ze swym konkurentem Magnusem Maximusem196. Świadczy ona o panującym wśród pogan przekonaniu o nie-rozerwalnym związku między państwem a kultem religijnym. Oczywiście, autor Historia Augusta nie formułuje tak mocnego poglądu, ale to, że wspo-mina o pełnieniu przez cesarzy funkcji pontifex maximus jest znaczące.

4.6. Westalki (virgines Vestales)

Historia Augusta westalkom nie poświęca się zbytniej uwagi. Wzmianki o nich pojawiają się jedynie trzy razy. Podobnie jest u innych rzymskich hi-storyków, część z nich poświęca westalkom równie mało miejsca, co autor Historia Augusta, część zaś wzmiankuje o nich nieco częściej. Tak na przy-kład Tacyt w Annales wymienia je siedem razy197, a w Historia dwa razy198. W zachowanej partii dzieła Kasjusza Diona wspomniane są czterokrotnie199, a  u  Swetoniusza siedmiokrotnie200. Herodian, którego praca jest znacznie mniej obszerna niż Historia Augusta, wymienia je czterokrotnie201. Za to Ammianus Marcellinus o westalkach milczy. Widać więc, że autor Historia Augusta, który zazwyczaj pisał o kolegiach religijnych częściej niż inni histo-rycy, tym razem jest bardzo lakoniczny. Powstaje pytanie: dlaczego?

Pytanie to jest tym istotniejsze, że autor Historia Augusta mógł uwzględ-nić dwie ze wzmianek o  westalkach u  Herodiana, a  tego nie uczynił. Co więcej, obie dotyczyły czasów, dla których dysponował dobrymi źródłami:

Pytanie to jest tym istotniejsze, że autor Historia Augusta mógł uwzględ-nić dwie ze wzmianek o  westalkach u  Herodiana, a  tego nie uczynił. Co więcej, obie dotyczyły czasów, dla których dysponował dobrymi źródłami:

W dokumencie Jowisz, Jahwe i Jezus (Stron 171-184)