• Nie Znaleziono Wyników

Ozdabianie i finansowanie świątyń – biografie Aleksandra Sewera, Pupiena i Balbina oraz

W dokumencie Jowisz, Jahwe i Jezus (Stron 118-124)

Świątynie w  Historia Augusta

3.2. Ozdabianie i finansowanie świątyń – biografie Aleksandra Sewera, Pupiena i Balbina oraz

Aureliana

W Historia Augusta kilkakrotnie wspomina się o finansowaniu oraz ozdabia-niu świątyń. Przy czym brak jest takich wzmianek w biografiach Antoninów.

Nie odnajdujemy ich także w żywotach Septymiusza Sewera i jego synów oraz Makryna124. Wniosek wypływający z tego jest dosyć prozaiczny: Marius Maximus (lub Ignotus), który był głównym źródłem dla tych biografii, za-pewne nie odczuwał potrzeby, aby o tego rodzaju wydarzeniach wspominać.

124 Jedynie w biografii Klodiusza Albina wspomina się o świątyni w kontekście narodzin białego byka z purpurowymi rogami. Przyszedł on w tym samym czasie na świat, co Klo-diusz Albin, a jego rogi zostały złożone jako wotum przez przyszłego imperatora w świątyni w Kyme (Cl. Alb. 5, 3–4). Wzmianka ta ma charakter opisu wydarzenia zapowiadającego objęcie władzy przez przyszłego władcę i z tego punktu widzenia można ją uznać za typową czy wręcz banalną.

3.2. Ozdabianie i finansowanie świątyń – biografie Aleksandra Sewera, Pupiena...

W jego czasach, a więc w III wieku, finansowanie i obdarowywanie wotami świątyń przez cesarzy było normalną, niedziwiącą nikogo praktyką. Warto było o tym wspominać, gdy coś odbiegało od normy albo zapowiadało przy-szłą władzę lub śmierć imperatora. Jedynie w biografii Hadriana autor Hi-storia Augusta napomyka o tego rodzaju działalności, przypisując cesarzowi roztaczanie opieki nad rzymskimi kultami, a pogardzanie obcymi125. Niektó-rzy dostrzegają w tym passusie aluzję do sporów religijnych końca IV wie-ku. Nie jestem jednak przekonany do tej hipotezy. Wzmianka zawarta jest w biografii Hadriana, gdzie model pisania o świątyniach i religii bliski jest wzorcowi Swetoniuszowskiemu. Passus mógł zostać zaczerpnięty z Mariusa Maximusa i nie musiał mieć żadnego związku z konfliktami religijnymi cza-sów współczesnych autorowi Historia Augusta.

O ozdabianiu i obdarowywaniu wotami świątyń najczęściej wspomina się w biografii Aleksandra Sewera. Cesarz miał ozdobić świątynię Izydy i Sera-pisa126, złożyć w świątyni Jowisza na Kapitolu tuniki zdobyte na Persach127, a w przybytku Wenus – podarowane jego żonie przez legata perły128, w świą-tyniach składał zarówno wota umiarkowanej wartości, nie większej niż 4–5 funtów srebra129, jak i wspaniałe dary130. Każdy z tych passusów jest niezwy-kle ciekawy, ale niesie problemy interpretacyjne. Przede wszystkim żadnego z nich nie można skonfrontować z innymi źródłami, nigdzie poza Historia Augusta bowiem nie zachowały się ślady wspomnianych wydarzeń. Jest więc wielce prawdopodobne, że mamy w tych fragmentach do czynienia z fan-tazją biografisty. Spośród nich najwiarygodniej prezentuje się wzmianka o ozdobieniu przybytku Izydy i Serapisa. W Rzymie było kilka świątyń tych bogów. Najbardziej znana (Isis Campensis) znajdowała się na Polu Marso-wym. Świątynia powstała w 43 roku p.n.e.131. Kilkanaście lat przed panowa-niem Aleksandra Sewera została odrestaurowana przez Septymiusza Sewera

125 Hadr. 22, 10.

126 Alex. Sev. 26, 8.

127 Alex. Sev. 57, 1.

128 Alex. Sev. 51, 1.

129 Alex. Sev. 44, 9. Przypisany Aleksandrowi Sewerowi cytat jest parafrazą wersu z Per-sjusza, z tym że zamiast słowa sanctis w oryginale jest sancto (PERS. II 69).

130 Alex. Sev. 51, 1–3.

131 CASS. DIO XLVII 15, 4. O dalszych losach przybytku patrz: Platner, Ashby (1929), ss. 283–285; Coarelli (1996c), ss. 107–109.

i Karakallę132. Nie zachowały się artefakty dowodzące innowacji dokonanych za Aleksandra Sewera, nie może być to jednak argumentem przeciw histo-ryczności wzmianki. Antyczne posągi z brązu – bo o takich artefaktach tu głównie mowa – były w późniejszych czasach często przetapiane i niewiele dziś się ich zachowało. Przeciw wiarygodności passusu świadczy za to fikcyj-ny w dużej mierze charakter biografii. Dawno zauważono, że użyty przez au-tora Historia Augusta termin deliaca pojawia się u Cycerona133. Mogłoby to świadczyć o literackich źródłach inspiracji dla tego opisu. Nie można jednak ani potwierdzić historyczności passusu, ani jej zaprzeczyć. Jeśli wzmianka przedstawia fakt, to jest to banalny opis zwykłego postępowania władcy. Jeśli jest fikcją, to pokazuje, jak powinien zachowywać się imperator: dbać o przy-bytki bogów i wspomagać je. Taka troska była ważna zarówno w czasach, gdy chrześcijanie występowali przeciw finansowaniu świątyń przez państwo, jak i w czasach, gdy świątynie niszczały po zwycięstwie chrześcijan. Przypomi-nam, że w poprzednich, wiarygodnych biografiach Antoninów oraz Septy-miusza Sewera i jego synów brak jest tego rodzaju opowieści, co może suge-rować ich fikcyjny charakter.

Podobnie jest z passusem o obdarowaniu świątyni Wenus perłami. Per-ły szczególnie kojarzyPer-ły się z boginią134. Powód tego był dosyć prozaiczny, bogini miała wyłonić się z morza na muszli. W ten sposób przedstawiano ją często w sztuce antycznej135. O narodzinach bogini z piany morskiej pisał Plaut136. W świątyni Afrodyty w Knidos muszle umieszczano jako wotum137. O obdarowaniu rzymskich świątyń Wenus perłami wspomina wielu auto-rów. Wiadomo na przykład, że po swoim tryumfie Cezar podarował je przy-bytkowi Venus Genetrix138. We wszystkich tych przypadkach wspomniane są kamienie. Tylko w jednym tekście, autorstwa Pliniusza Starszego, mówi się o podarowaniu Wenus perłowych kolczyków. Passus opowiada o pokazie bo-gactwa i zbytku, jaki dała Kleopatra VII139. Królowa założyła się z Markiem Antoniuszem, że wyda droższą ucztę niż on. Jej koszt miał wynieść zawrotne

132 Coarelli (1996c), s. 107.

133 Chastagnol (1994), ss. LXXVIII–LXXIX.

134 PROP. III 13, 6. Patrz: FLORY (1988), ss. 498–504.

135 Brickoff (1929/1930), ss. 563–569.

136 PLAUT. Rud. 704.

137 PLIN. Hist. nat. IX 80.

138 PLIN. Hist. nat. IX.

139 O tej historii patrz: Ullman (1957), ss. 193–201.

3.2. Ozdabianie i finansowanie świątyń – biografie Aleksandra Sewera, Pupiena...

10 mln sesterców. Sama uczta nie zachwycała ekstrawagancją i gdy Marek An-toniusz chciał się już obwołać zwycięzcą zakładu, królowa rozpuściła w occie olbrzymią perłę, a następnie wypiła napój. Kiedy to samo chciała uczynić z drugą perłą, powstrzymał ją Lucius Plancus, przyznając jej zwycięstwo. Po klęsce Kleopatry uratowana perła została podzielona na pół, po czym z obu jej części zrobiono kolczyki dla posągu Wenus, który stał w Panteonie140. Być może to ta właśnie opowieść była inspiracją dla autora Historia Augusta.

Dwa pozostałe interesujące nas passusy z Historia Augusta są ze sobą sprzeczne. W pierwszym z nich chwali się władcę za oszczędność wobec świą-tyń (Alex. Sev. 44, 9), w następnym zaś przypisuje mu się ofiarowywanie im wspaniałych darów (Alex. Sev. 51, 1). Jednego właściwie nie sposób pogodzić z drugim. Wzmianka o umiarkowanych nakładach na świątynie kontrastuje z przypisaną wcześniej cesarzowi polityką finansową (nie można jednak zwe-ryfikować tych danych, zapewne są nieprawdziwe). Władca miał przyznać wynagrodzenia retorom, gramatykom, lekarzom, haruspikom, astrologom (mathematicis), mechanikom i architektom. Nie tylko wyznaczył im miejsca, w których mogli nauczać, ale też nakazał przydzielać biednych uczniów141. Podobnie zadbał o retorów mieszkających w prowincjach: tym, którzy za darmo prowadzili sprawy sądowe, przyznał utrzymanie142. A ponieważ lubił przedstawienia teatralne, postanowił odbudować Teatr Marcellusa143. Miał też miastom zniszczonym przez trzęsienie ziemi przyznać fundusze na od-budowę144. Jeśli cały ten passus jest wymyśloną przez autora Historia Augu-sta utopią, to żartobliwie można powiedzieć, że ważniejsze niż powodzenie instytucji religijnych były dla niego nauka, edukacja i kultura. Co prawda w pierwszej z przytoczonych wzmianek można by się dopatrywać aluzji do zbytniej szczodrobliwości władców wobec Kościoła i rozrastania się mająt-ków instytucji, która propaguje ubóstwo. Czytana jednak wprost dotyczy świątyń pogańskich. Drugi z passusów, opowiadający o szczodrości wobec świątyń, należy odczytywać jako wzór postępowania cesarza. Aleksander Se-wer przedstawiony jest bowiem jako ideał władcy. Jak widać, obie te wzmianki sprawiają wrażenie dysharmonii, tym bardziej że pochodzą z jednej biografii.

140 PLIN. Hist. nat. IX 121.

141 Alex. Sev. 44, 4.

142 Alex. Sev. 44, 5.

143 Alex. Sev. 44, 7.

144 Alex. Sev. 44, 8. Patrz: Janiszewski (1999), s. 49.

Ostatecznie więc i żywot Aleksandra Sewera nie pozwala jasno wyrokować o stosunku autora Historia Augusta do świątyń pogańskich, zawiera bowiem niejednoznaczne i zarazem sprzeczne informacje.

Kolejny, bardzo ciekawy passus znajduje się w biografii Pupiena i Balbina.

Opowiada o okolicznościach, w jakich doszło do proklamacji cesarzy. Gdy do senatu dotarła wieść o upadku Gordianów, konsul zaapelował do senatorów, aby nie zajmowali się błahymi sprawami, takimi jak odbudowa świątyń (resti-tutione templorum), ozdabianie bazylik, budowa amfiteatru czy term Tytusa, lecz żeby zajęli się zażegnaniem grożącego miastu niebezpieczeństwa, czyli powstrzymaniem inwazji sił Maksymina Traka145. Nie wiadomo, kim był ów przemawiający konsul. Konsulami zwyczajnymi w 238 roku byli Fulvius Pius i Pontius Proculus Pontianus146. Do śmierci Gordianów i obwołania wład-cami Pupiena i Balbina doszło w końcu maja lub na początku czerwca. A to znaczy, że w tym czasie prawdopodobnie powołani zostali konsulowie suffek-towie. Passus zapewne jest fikcyjny. Nie tylko dlatego, że znacząco różni się od opisu Herodiana (czyli głównego źródła dla autora Historia Augusta dla rebelii senatu przeciw Maksyminowi Trakowi), według greckiego historyka bowiem na wieść o śmierci Gordianów zwołano specjalne posiedzenie sena-tu147. Za nieprawdziwością tego passusu przemawia jeszcze jeden powód. Od czasów Tukidydesa nie dbano o wierny przekaz tego, co mówca powiedział, ale tego, co powinien powiedzieć. Najprawdopodobniej i tu zadziałała ta re-guła, tym samym możemy poznać poglądy samego autora Historia Augusta.

Nie musiał on w tym kontekście wymieniać świątyń. Skoro jednak to zrobił, to po pierwsze uważał, że senat może prowadzić dysputy nad wznoszeniem i renowacją budowli, w tym świątyń, i że świątynie są równie ważne jak ba-zyliki czy termy – budynki użyteczności publicznej. W kontekście polityki religijnej późnego antyku, gdy świątynie zostały pozostawione same sobie (a w rezultacie wydane na pastwę chrześcijan), było to znaczące. Po drugie jednak, skoro konsul wymienia odbudowę świątyń wśród spraw niestotnych, biografista musiał uważać, że tego rodzaju pracami nie warto się zajmować, gdy państwo zmaga się z istotniejszymi problemami.

Jaśniejszy przekaz znajduje się w żywocie Aureliana. Podczas posiedze-nia senatu, którego celem było odpowiedzenie na petycję wojska w sprawie

145 Max. Balb. 1, 2–4.

146 Brandt (1996), ss. 121–122.

147 HEROD. VII 10, 2–5.

3.2. Ozdabianie i finansowanie świątyń – biografie Aleksandra Sewera, Pupiena...

ubóstwienia Aureliana i wyznaczenia nowego cesarza, wygłosił mowę póź-niejszy cesarz Tacyt. Wyliczając sukcesy zamordowanego władcy, zwró-cił uwagę na jego sukcesy militarne (odzyskanie Galii, Wschodu, wyparcie wrogów z Italii i Bałkanów), szacunek, jaki żywili wobec niego cudzoziemcy (Arabowie, Blemmiowie, Eksomici (Exsomitae), Baktryjczycy, Chińczycy, Armeńczycy, Iberowie, Albanowie i  Hindusi), oraz na zdobyte przez nie-go olbrzymie łupy wojenne, przeznaczone (częściowo) na wota dla świątyń.

Wszystkie przybytki zostały tak hojnie obdarowane, że aż błyszczały od da-rów. Jedna świątynia miała nawet otrzymać zawrotną kwotę 15 tys. funtów złota, a łupy zdobyte na wrogach zapełniły Kapitol148. Cały ten passus pod każdym względem jest przedziwny. Po pierwsze przedstawiona w nim sytu-acja jest ahistoryczna. Według Historia Augusta bowiem senat zebrał się 3 lu-tego, a Tacyta wybrano cesarzem 25 września 275 roku149. W rzeczywisto-ści Aurelian został zamordowany między wrześniem a grudniem 275 roku, a Tacyt został władcą przed 1 stycznia 276 roku150. Na opisywane przez bio-grafistę i inne źródła półroczne interregnum państwo nie mogło sobie wów-czas pozwolić. Po drugie mamy tu do czynienia z mową, która z założenia nie stanowi realnie wygłoszonej wypowiedzi. Co więcej, tekst ten jest pełen dziwnych stwierdzeń. Wprawdzie nazywa się tu imperatora najdzielniejszą i najużyteczniejszą osobą w państwie rzymskim oraz opowiada o realnie to-czonych przez niego wojnach, ale równocześnie przypisuje mu się osiągnię-cia, które nigdy nie miały miejsca. Chwali się go za pokonanie Persów, gdy tymczasem Aurelian nie prowadził z nimi wojny151. Wspomina się szacunek, jaki żywiły dla niego tak odległe ludy, jak Chińczycy i Hindusi, a przecież po-lityka Rzymu tamtych krain nie obejmowała. Mowa jest fikcyjna, ale to nie znaczy, że nieciekawa. Pokazuje, jakie według autora Historia Augusta po-winno się wymieniać argumenty za deifikacją cesarza. Pierwszy z nich wska-zuje na pożyteczność imperatora dla państwa, jego sukcesy militarne. Drugi – na niemal boską cześć, jaką otaczały władcę zarówno ludy ościenne, jak i te zamieszkujące krańce znanego ówczesnym Rzymianom świata (Hindusi i Chińczycy). Wreszcie jako ostatni argument wysuwa się szczodrobliwość cesarza wobec świątyń. Nie dość, że hojnie je wspomagał, to jego hojność

148 Aurel. 41, 5–13. O tym passusie patrz: Paschoud (1996) ss. 194–196.

149 Tac. 3, 1–2.

150 Suski (2008), ss. 197–200.

151 Suski (2008), ss. 135–140.

była konsekwencją odnoszonych przez niego sukcesów militarnych. Można z  dużą dozą prawdopodobieństwa zidentyfikować nienazwaną w  passusie wyjątkowo szczodrze obdarowaną świątynię. Najpewniej była to świątynia Sol Invictus w Rzymie. Nie możemy być jednak pewni, czy biografista, pisząc ten passus, chciał zasugerować czytelnikowi potrzebę finansowania świątyń przez państwo, czy też stworzyć narrację opartą na powszechnie znanych fak-tach: sukcesach Aureliana na polach bitew i wystawieniu przez niego przy-bytku Sol Invictus. Niemniej ze wszystkich wzmianek dotyczących ozdabia-nia i finansowaozdabia-nia świątyń ta jest najprzychylniejsza tradycyjnej religii.

Choć można by się spodziewać, że dla autora Historia Augusta szczo-drobliwość wobec świątyń będzie zawsze rzeczą pozytywną, to nie zajmu-je on zajmu-jednolitej postawy w tej sprawie. Nie można tego tłumaczyć faktem, że korzystał z różnych źródeł, gdyż wzmianki te pojawiają się w passusach, które prawie z  całkowitą pewnością są inwencją autora. Biografista raz chwali władcę (Aleksandra Sewera) za umiarkowane datki, a raz – za hoj-ność względem świątyń (Aleksandra Sewera i Aureliana), gdzie indziej zaś odbudowę świątyń nazywa drugorzędnym problemem. O ile w niektórych biografiach możemy doszukać się podobieństwa do stanowiska Symmachusa w sporze o ołtarz Wiktorii (a zasadniczo o finansowanie świątyń i kolegiów kapłań skich)152, to inne wypowiedzi dotyczące polityki władców i państwa względem tradycyjnych miejsc kultu są dosyć odległe od takich poglądów.

Najprawdopodobniej autor Historia Augusta nie przywiązywał do tego pro-blemu szczególnej wagi.

W dokumencie Jowisz, Jahwe i Jezus (Stron 118-124)