• Nie Znaleziono Wyników

1. Książę Włodzimierz Mieszczerski. Autoprezentacja

1.9. Osobowość

Już w czasach Zygmunta Freuda psycholodzy i psychiatrzy wykorzystywali opowiadane przez ludzi historie jako materiał do analizy ich osobowości i przeżyć. Jednak dosyć niedawno uczeni zwrócili uwagę na to, że teksty autobiograficzne same mogą odgrywać główną rolę w badaniach nad ludzką jednostką. Poprzez tekst autobiograficzny człowiek tworzy swoją osobowość, „zespala siebie”, dąży do pełnej tożsamości. W związku z tym, iż Moje wspomnienia bez wątpienia są tekstem autobiograficznym, chciałabym poddać analizie te miejsca utworu, w których książę Mieszczerski świadomie kreuje swój wizerunek, prezentuje się czytelnikowi jako określona jednostka posiadająca określone cechy charakterologiczne. Po pierwsze o cechach bohatera dowiadujemy się z autocharakterystyk samego autora utworu:

Niestety, żadna z tych duchowych zalet, żaden z tych darów nie przeszedł na mnie; ale wraz ze złym charakterem i złą naturą otrzymałem, dzięki moim rodzicom, taką bogatą dla umysłu i dla serca atmosferę duchową, iż od wczesnych lat, obok niedostatków natury, w duszy mojej zaczęły żyć ideały, ideały miłości do Rosji, ideały prawdy i uczciwości (s. 7-8).

Bohater Moich wspomnień jest osobowością refleksyjną. Włodzimierz Мieszczerski jest samokrytyczny, ironiczny w stosunku do siebie; mówiąc o swym charakterze nie boi się użyć takiego epitetu, jak „zły” („zły charakter”, „zła natura”). Prócz tego jego osobowości właściwe są, jak sam stwierdza, „niedostatki natury”. Przytoczę jeszcze jeden przykład:

Żywo przypominam sobie, jak nadworne obawy konkurentów, różne powstające w wyobraźni draśnięcia egoizmu, słowem różne wrażenia osobiste do tego stopnia wpływały na mą duszę, że bywały minuty, gdy zapominając o najważniejszym – o istocie duchowej i celu mych nadwornych relacji – dopuszczałem do siebie złe uczucia w stosunku do tego, komu służyłem z całym oddaniem. Te odrażające zjawiska psychiczne nadwornego świata duchowego raz odbierające spokój duszy i jasność umysłu, raz wypaczające słuszną sprawę, raz znowu psujące charakter – а gdy charakter i tak jest zły, jak było w moim przypadku, to łatwo zrozumieć, jak brzydziłem się sam siebie w takich chwilach (s. 301).

Książę doskonale rozumiał, że jego cechy charakteru oraz czyny są determinowane społecznie, że na jego osobowość zły wpływ wywarły „odrażające zjawiska psychiczne nadwornego świata”. W tym miejscu pamiętnikarz ucieka się do tak zwanego „procesu autoweryfikacji”, polegającego na poszukiwaniu wad własnej natury („egoizm”) i krytycznym stosunku do swojej osobowości, co zostało ostro wyrażone zarówno epitetem „zły” („złe uczucia”, „charakter i tak jest zły”), jak i słowami: „jak brzydziłem się sam siebiew takich chwilach”528.

Po drugie, charakterystyki osobowości bohatera Moich wspomnień wynikają także z sądów innych osób, które zostają przywołane przez samego narratora:

Trucizna dworska już przeniknęła do mego organizmu, chociaż na szczęście niezupełnie, bowiem później do takiego stopnia Bóg pomógł oddzielić relacje osobiste na Dworze od nadwornych, że po roku stary hrabia Stroganow powiedział mi: jeśli panu to sprawi przyjemność, to mogę powiedzieć panu, że sądząc po pańskiej manierze zachowania i pańskich działaniach, jest pan kiepskim kurtyzanem (s. 136-137).

Wskazując na negatywny wpływ dworskiego świata na swój charakter, książę podkreślał, że negatywne cechy życia dworskiego nie całkiem przywarły do jego natury; zdołał on – z pomocą Boga – zwalczyć je. Na potwierdzenie własnej samooceny książę przytacza słowa „innego” – hrabiego Sergiusza Stroganowa. W tym przypadku mamy do czynienia z tak zwaną koncepcją „ja odzwierciedlonego” (bądź „jaźni odzwierciedlonej”), według której samowiedza jednostki powstaje w wyniku interpretacji tego, jak spostrzegają nas inni529. Książę, powołując się na słowa kogoś innego, usprawiedliwia siebie w oczach czytelników, gdyż określenie „kiepski kurtyzan” brzmi niczym pochwała osoby księcia niewypaczonej takimi negatywnymi atrybutami życia dworskiego jak pochlebstwo czy intryga.

Z całej różnorodności autobiograficznych zdarzeń, autor wspomina przede wszystkim te, które były oparte na przemianie, okazały znaczny wpływ na jego życie i kształtowanie osobowości. Moim zdaniem, największe oddziaływanie na charakter

528 Zob. P. Oleś, Konstruowanie autonarracji – refleksja teoretyczna, s. 199: „(...) autoweryfikacja (…) odnosi się do prób uzgodnienia różnych informacji o sobie, a także istniejących koncepcji siebie z aktualnie dopływającymi informacjami z zewnątrz (…). Proces autoweryfikacji stanowi poznawczy fundament poczucia, iż możemy przewidywać własne zachowanie: wiemy, na co nas stać, znamy swoje możliwości, zalety i ograniczenia. Jednocześnie proces ten powoduje, że poszukujemy informacji potwierdzających istniejącą koncepcję siebie – pozytywnych i negatywnych”.

człowieka mają tak zwane sytuacje graniczne, czyli sytuacje niepowtarzalne, przeżywane natychmiast, odsłaniające egzystencję człowieka, jego możliwości530. Niemiecki filozof Karl Jaspers pisał: „Przeżywać sytuacje graniczne i egzystować to jedno i to samo”531, gdyż wówczas poprzez właśnie skrajne osobiste przeżycia, jakim na przykład jest cierpienie czy śmierć, jednostka może uświadomić siebie, poczuć swoje istnienie. Sytuacje graniczne można przyrównać do kryzysów życiowych532, naruszających równowagę i egzystencję jednostki. Kryzys to pewien punkt graniczny w życiu człowieka: pod jego wpływem nierzadko człowiek jest zmuszony dokonać zmiany w swoim funkcjonowaniu – sferze dotychczasowej aktywności. Rozmyślając o swoim cierpieniu, poddając redefinicji bolesne przeżycia, człowiek jest zdolny, a niekiedy zmuszony, zmienić swoje zachowanie, przekonania, sposób myślenia.

Jedną z sytuacji granicznych, rozpatrywanych w utworze, jest wspomnienie o końcu przyjaźni pamiętnikarza z Aleksandrem Aleksandrowiczem. Niewątpliwie, była to dla księcia sytuacja, która spowodowała poczucie rozpadu obrazu swojego „ja”, ponieważ po wielu latach bliskich i szczerych kontaktów z carewiczem, bohater nagle poczuł się opuszczony, odczuł samotność i izolację społeczną: „1873 rok w moim życiu był rokiem, który zapisał się w pamięci. W tym roku ustały moje kontakty z Carewiczem, i ja, jak wówczas mówiono w kręgach dworskich, byłem spalony. To było dla mnie, jak sądziłem, najważniejszym wydarzeniem w moim życiu” (s. 408). Cały ciężar odpowiedzialności za rozstanie książę Mieszczerski bierze na siebie: „dopadła mnie całkiem ta sama słabość w moich uczuciach do Wielkiego Księcia Aleksandra Aleksandrowicza, gdy tuż po zgonie Jego Brata fanatycznie uwierzyłem, że lepiej niż ktokolwiek potrafię pomóc mu dojrzeć prawdę i od tego przekonania niezauważalnie przeszedłem do zazdrości, gdy ktoś inny wywierał na niego wpływ” (s. 265), „Czasami przewidywałem to [krach na dworze – А. К.] czy raczej przeczuwałem jako nieuniknioną fatalną konsekwencję (...) mego złego charakteru” (s. 409), „zmuszałem [Aleksandra Aleksandrowicza – A. K.] za to płacić łagodnością i cierpliwością za mój charakter, zawsze czepliwy, zawsze podejrzliwy i zawsze swarliwy” (s. 409). We

530 Zob. D. Kolasa, Sytuacje możliwe a sytuacje graniczne w filozofii Jaspersa, „Studia z historii filozofii”, 2010, nr 1, s. 138.

531 K. Jaspers, Sytuacje graniczne, tłum. A. Staniewska, M. Skwieciński, w: R. Rudziński, Jaspers, Warszawa 1978, s. 189.

532 Zob. B. Bartosz, A. Żubik, Przez pryzmat małych narracji. Próba ujęcia tożsamości w kontekście

doświadczeń autobiograficznych, w: Badania narracyjne w psychologii, s. 313, 317. Kryzys –

krytyczne zdarzenia w życiu człowieka, które zaburzają równowagę w ustalonych formach przystosowania jednostki; pod ich wpływem zmuszona jest ona do zmiany swojego funkcjonowania.

wspomnieniach o końcu przyjaźni z carewiczem Mieszczerski wyraża krytyczny stosunek do samego siebie. Biorąc pod uwagę powyższe autocharakterystyki, do cech charakterologicznych księcia możemy zaliczyć „zazdrość”, „złość”, „czepliwość”, „podejrzliwość”, „swarliwość”. Jednak, jak słusznie zauważyła Lidia Ginzburg: „sama zdolność do tego wyznania może stać się podstawową cechą wzniosłej natury”533, a postać autobiograficzna zawsze pozostaje „bohaterem swego rodzaju pozytywnym”534.

Zasadniczą jednak sytuacją graniczną w osobistym życiu księcia okazuje się śmierć matki. Tamte dni autor wspomina ze smutkiem, co w zupełności można zrozumieć:

Na początku listopada nieszczęście rodzinne przerwało moją podróż po Rosji (…) Tak, właśnie dla naszej rodziny słońce (…) zaszło na zawsze i właśnie zrobiło się zimno, i właśnie zrobiło się ciemno. W niej zgasła prawdziwa córka Karamzina, ogień i płomień mądrości, miłości do Rosji, prawda i dostojeństwo od razu zagasły wraz z jej śmiercią (...). W tę smutną i mroczną listopadową pogodę o czym ja tylko nie wspomniałem ze wczesnego dzieciństwa o swojej matce, siedząc tak samotnie w wagonie wśród wesołych i obojętnych. Jak słońce wydawał mi się jasny wizerunek na ciemnym tle moich dum, i mrok ten ściskał me serce boleśnie, ponieważ przez niego przemawiało przeczucie, że słońce zachodzi i ogrzewać przestanie i świecić przestanie (s. 331).

Matka była „słońcem” – kimś najważniejszym w życiu pamiętnikarza, kimś, kto rozjaśniał jego egzystencję, kimś najwznioślejszym. Wraz z jej śmiercią – tu książę stosuje eufemizm „słońce zgasło na zawsze” – książę odczuł chłód, ból i samotność. Opis ten jest pełen liryzmu, opartego na wielu kontrastach: matka „jak słońce” i jej jasny wizerunek, została przeciwstawiona mrokowi i ciemności; jej jasność i ciepło – chłodowi, samotność księcia – wesołości i obojętności otaczających go ludzi. Ponadto autor przyznaje, iż słowa matki wypowiedziane przed śmiercią, wywarły znaczny wpływ na jego osobowość: dzięki nim zwrócił się ku sobie, spojrzał w głąb siebie, by dokonać zmian w swoim dotychczasowym zachowaniu i charakterze:

Ona [matka księcia – А. К.] prosiła mnie, bym uczynił swój charakter łagodniejszym i bym był dla ludziżyczliwszy (...). Tak, one zawsze brzmią głośno w mej duszy, te słowa, i tylko im zawdzięczam, że pracowałem nad moim charakterem, ile mogłem, i jeśli być może mało 533 Л. Я. Гинзбург, О психологической прозе, s. 202.

uczyniłem dla jego poprawy, to jednak nie pozwoliłem ani życiu, ani wydarzeniom i ludziom uczynić go gorszym. I ilekroć później, w chwili, gdy, będąc podległy mej naturze, zamierzałem w pierwszym odruchu stać się człowiekiem nieżyczliwym, raptem przypominałem sobie przedśmiertny głos, pełen miłości i łagodności, mojej matki, i stawałem się życzliwy. I te poszczególne pojedyncze próby walki ze swoją naturą nie przepadają bez śladu – oto to pocieszające przekonanie, które mi one dały; one to zwolna i niepostrzeżenie poprawiają ogólny ład duchowej osobowości, i ten fakt, że przedśmiertny głos matki nie pozwolił mi zepsuć mego charakteru – co w życiu jest tak naturalne – jest właśnie dowodem na to ogólne działanie oraz pojedyncze próby mające na celu doskonalenie samego siebie (s. 332-333).

Książę Mieszczerski relacjonuje sądy swojej matki, a tym samym wskazuje na niedostatki własnego charakteru – „twardość” i „nieżyczliwość”. Zderzyły się tu dwie koncepcje „ja” autora: 1) „ja idealne”, do którego dążył autor, „doskonaląc siebie” (wyrażone głosem matki księcia); 2) „ja realne” – gdy „ja” bohatera autobiograficznego zostało przedstawione z pozycji autora. W tym przypadku pamiętnikarz odbiera siebie jako osobę nieżyczliwą. Chciałabym zaznaczyć, iż w tym przykładzie także została zastosowana koncepcja „odzwierciedlonego ja”.

O śmierci ojca książę pisze niewiele:

A w 1876 roku, niestety, znów śmierć pojawiła się w naszej rodzinie, by zabrać ze sobą swą ofiarę. W marcu zrozumieliśmy i poczuliśmy, że odchodzi od nas ojciec (…). Trudno było wyrazić nasz stan duchowy przy tym właśnie łożu zbliżającej się śmierci. Smutno, tęskno, boleśnie czasami ściskało się serce od przeczucia i myśli, że on od nas odchodzi (s. 441).

Książę odnotowuje jednak, iż odczuł wówczas smutek, tęsknotę i ból. W Moich

wspomnieniach Mieszczerski wspomina także śmierć swojego brata Aleksandra (1837–

1975), jednak w tym przypadku autor nie zdradza swoich emocji:

W 1875 roku 2 lutego zmarł w Paryżu mój brat Aleksander, fligel-adiutant i w tym samym dniu trzeba było jechać do Paryża, żeby przywieźć jego ciało do Petersburga, gdzie parę dni później na debarkaderze Warszawskiej kolei czekał na nie Przobrażeński pułk i towarzysze, wśród których minęła jego służba i gdzie jego imię było lubiane i szanowane przez wszystkich (s. 441).

W powyższym wspomnieniu autor wyraził jedynie szacunek dla swojego brata Aleksandra, z którym łączyły go lata spędzone w klasach przygotowawczych Carskiej Szkoły Prawoznawstwa. Z siostrą Katarzyną oraz starszym bratem Mikołajem książę

nie utrzymywał kontaktów: oboje bowiem podsycali plotki o jego homoseksualizmie535. Polskie badaczki Bogna Bartosz i Agnieszka Żubik wskazują także na okoliczności zewnętrzne jak na rodzaj kryzysów życiowych. Dla Włodzimierza Mieszczerskiego kryzysy „zewnętrzne” to przede wszystkim przełomowe momenty w historii Rosji – zmiana epok, śmierć członków carskiej rodziny. Autor Moich

wspomnień odtwarza w tekście swoje przeżycia, emocje, które były związane na

przykład ze śmiercią Mikołaja Aleksandrowicza: „Te 6 dni przeżyć było strasznie ciężko... Na pierwszej mszy w intencji zmarłego w cerkwi Pałacu Zimowego najtwardsi ludzie płakali. Do tych łez dołączał we wszystkich niesamowicie ciężki smutek w postaci pytania z głębin niemogącej zrozumieć nic duszy: po co?” (s. 270); lub ze śmiercią Aleksandra II: „To była straszna minuta. Żadnej takiej nie przeżyłem ani przed tym, ani potem (…) i od razu wszyscy stanęliśmy w obliczu jakiejś ciemnej i męczącej niewiadomej” (s. 573). W podanych przykładach wyraźnie widać, iż swoje życie pamiętnikarz zespala z losami Rosji. Jednak wspominając tamte dni, książę świadomie rezygnuje z prezentacji osobistych uczuć. Tragicznym wydarzeniom, mającym miejsce w życiu carskiej rodziny, nadaje państwowy, a nie osobisty wymiar.

Podsumowując, z autocharakterystyk autora i ze słów innych bohaterów Моich

wspomnień dowiadujemy się o cechach osobowości i właściwościach

charakterologicznych postaci autobiograficznej. Często autor jest samokrytyczny, patrzy na siebie ironicznie, wskazuje na wady swojego charakteru: samolubstwo, zazdrość, czepliwość, podejrzliwość, swarliwość, nieżyczliwość. Włodzimierz Mieszczerski dostrzega wpływ środowiska na kształtowanie się jego osobowości: będąc dworzaninem, walczył z destrukcyjnym wpływem życia dworskiego na jego charakter. Najważniejszymi osobistymi momentami w życiu, które zdolne były wywołać wewnętrzną przemianę księcia, okazało się zerwanie relacji z Aleksandrem Aleksandrowiczem oraz śmierć matki. Niezależnie od osobistych przeżyć pamiętnikarz prezentuje siebie przede wszystkim jako człowieka państwowego, którego biografia nierozerwalnie związana jest z historią Imperium Rosyjskiego.

535 Zob. Н. В. Черникова, Князь В. П. Mещерский в общественной жизни России, последняя треть