• Nie Znaleziono Wyników

Pirat z Darłowa i rozkład wielkiej Danii

W dokumencie biali Czerwono (Stron 59-76)

Cywilizacja nordycka i małe państwo

2. Pirat z Darłowa i rozkład wielkiej Danii

Także poważnym niedopatrzeniem byłoby ograniczenie się w  tym rozdziale do omówienia różnych aspektów tezy o centryfugalnym charakterze integracji skan-dynawskiej w  czasach współczesnych. Taka argumentacja odwołuje się głównie do zmian społecznych zainicjowanych w XIX wieku oraz luterańskiej płaszczyzny regionalnego porozumienia między państwami socjalnymi. Idea Norden ma jed-nak inne interesujące antecedencje z czasów kalmarskich, uważam ją za zanurzoną w domenie czasu długiego. Niemiecki badacz Stefan Troebst mocno podkreśla, że Skandynawia, tak jak Bawaria, Alemania, Bałkany czy Besarabia tworzy europejski

82 zob. M. Rostgaard, L. Schou, Kulturmøder i dansk kolonihistorie, s. 9.

83 zob. S. I. Schab, Zmowa (prze)milczenia, „Czas Kultury” 2012, nr 4.

Geschichtsregion, region uzasadniony historycznie, a więc również wielorako uwa-runkowany sytuacyjnie84. Nie byłoby dziś spokojnej i zasadniczo pokojowo nasta-wionej do świata Skandynawii, gdyby nie rozciągniety w czasie rozkład duńskiej potęgi, stopniowe wytracanie przez duńską kulturę pozycji dominującej na Północy.

Można przyjąć, że geneza syndromu państewka – przełamującej się w kulturze spo-łecznej stopniowej przemiany Danii z regionalnego mocarstwa o średniowiecznym rodowodzie w królestwo kadłubowe – zawiera się w procesie powstawania nowocze-snego kształtu mapy tego kraju: z Flensburgiem w granicach Republiki Federalnej Niemiec, suwerenną Norwegią, Finlandią i Islandią oraz autonomiczną Grenlandią i Wyspami Owczymi, dobrowolnie pozostającymi poza unią Europejską.

„W  ciągu dziejów wszystko podlega prawdziwej lub pozornej zmianie, zu-pełnie jak w teatrze, kiedy dzięki oświetleniu scena przebiera inną barwę i inny wymiar, mimo że dekoracje pozostają te same i aktorzy ci sami” – powiadał Brau-del85. Poszukiwanie głębokich korzeni Rady Nordyckiej należałoby zacząć od unii kalmarskiej (Kalmarunionen) ze schyłku XIV wieku, śmiałego projektu przełamują-cego regionalne rozbicie będące rezultatem jeszcze furor Normannorum i wczesnych

84 Por. S. Troebst, Introduction: What’s in a Historical Region? A Teutonic Perspective, „European Review of His-tory” 2003, nr 2, s. 173.

85 F. Braudel, Gramatyka cywilizacji, s. 59.

Grobowiec królowej Małgorzaty I (Margrete Valdemarsdatter), żyjącej w latach 1353–1412, autorki związku trzech państw skandynawskich, w katedrze w Roskilde Fot. autor

procesów państwowotwórczych. Niezbyt poważane i nieliczące się w rozgrywkach na kontynencie królestwo stało się dla swojego zaułka Europy mocarstwem. Dania wszczęła proces zjednoczenia ziem północnych. Oto Małgorzata, średniowieczna regentka, usynowiwszy urodzonego w  Darłowie księcia Eryka z  rodu Gryfitów, skupiła w 1397 roku w jednym berle trzy skandynawskie królestwa86.

Ten pionierski projekt „federacyjny” – chociaż mediewistów nie opuszczają wątpliwości, czy w  Kalmarze zapadła decyzja o  luźnym związku między króle-stwami, czy rzeczywiście o ustanowieniu personalnej unii, z dziedzicznym tronem87 – wspierał się jednak wyłącznie na autorytecie i talentach dyplomatycznych Mał-gorzaty. Współczesne skandynawskie feministki są dumne, że to rozważna kobieta wprowadziła Północ na drogę porozumienia, i przypominają, że zasiadająca na tronie duńskim od 1972 roku Margrethe II jest dopiero drugą koronowaną władczynią w dziejach kraju88. Małgorzata I została również stosownie uhonorowana w ekspo-zycji Muzeum Kobiet (Kvindemuseet) w Aarhus, ustanowiony siłami społecznymi w 1982 roku, a przez państwo oficjalnie uznawany i dotowany od roku 1991.

86 A. Palmer, Północne sąsiedztwo. Historia krajów i narodów Morza Bałtyckiego, przeł. E. Możejko, Warszawa 2008, s. 83–252.

87 O tych wątpliwościach i kontrowersjach wywołanych przez źródła, rozbieżności w postanowieniach kro-ningsbrevet (dokumentu koronacyjnego) i unionsbrevet (dokumentu unijnego): P. Enemark, Fra Kalmarbrev til Stockholms Blodbad. Den nordiske trestatsunions epoke 1397–1521, København 1979, s. 18–22; z. H. Nowak, Królowe Małgorzata i Jadwiga – dwie unie w północnej i środkowowschodniej Europie, „zapiski Historyczne”

1997, z. 2–3; K. zernack, Problemy władzy królewskiej w Europie Północno-Wschodniej w dobie Unii Kalmarskiej, ibidem.

88 Małgorzata I została wychowana w kulcie Birgitty Birgersdotter, czyli św. Brygidy Szwedzkiej (1303– 1373), która także odegrała znacznie większą rolę na Północy, aniżeli wynikałoby to z możliwości kobiety, ary-stokratki wprawdzie, żyjącej w średniowiecznym społeczeństwie. Kościół rzymski czci Brygidę przede wszystkim jako wielką mistyczkę i autorkę proroctw – jej objawienia zostały spisane po łacinie w ksią-żeczce Objawienia niebieskie (szw. Himmelska uppenbarelser). zob. B. Wielka, Objawienia i inne dzieła, przeł. J. Hojnowski et al., Kraków 2004. zamknięcie klasztoru brygidek i przejęcie przez szwedzki kościół ewangelicki majątku w Vadstenie wraz z jedną z największych świątyń wzniesionych w średniowieczu, jest dla katolików przykładem znieprawienia innowierców i prześladowań doby reformacji. Na boczny plan zeszły istotne dokonania Brygidy o charakterze cywilizacyjnym i politycznym. Por. E. Piotrowska, B. Piotrowski, Święta Brygida Szwedzka na tle swoich czasów, Poznań 2005. Skorzystawszy z osiągniętej pozycji królewskiej ochmistrzyni i opiekunki królowej Blanki przybyłej do Szwecji z Namur w Belgii, Brygida otwarcie krytykowała chrystianizację Finlandii za pomocą miecza, próbowała negocjować pokój w wojnie stuletniej, opowiedziała się za powrotem Skanii do Szwecji i uregulowaniem stosunków duń-sko-szwedzkich. Nieprzypadkowo Jan Paweł II w 1999 roku ogłosił Brygidę „orędowniczkę jedności”

patronką integracji europejskiej (razem z Edytą Stein i Katarzyną ze Sieny). W katedrze na Wawelu znaj-duje się ołtarz poświęcony Brygidzie, wybudowany z wdzięczności za przepowiednię o upadku zakonu Krzyżackiego. W Polce siostry brygidki prowadzą Centrum Ekumeniczne, mieszczące się w dawnym dworze gdańskich patrycjuszy w Gdańsku-Oliwie. Restauracją tego obiektu, przekazanego zakonowi Najświętszego zbawiciela przez wojewodę Macieja Płażyńskiego w 1992 roku, kierował prałat Henryk Jankowski, wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy w śródmieściu Gdańska, ściśle związanej z historią Solidarności i opozycji antykomunistycznej w okresie PRL-u.

dał się poznać jako awanturnik, bohater skan-dali obyczajowych, do tego nieudolny dyplo-mata i dowódca wojskowy. Wdał się w bezsen-sowne zatargi z grafami holsztyńskimi, którzy nie chcieli uznać decyzji władcy Niemiec zy- gmunta Luksemburskiego o zwrocie koronie duńskiej lenna w postaci księstwa szlezwickie-go. Parokrotne zbrojne zajmowanie Szlezwiku przez Eryka nie przyniosło wymiernych skut-ków. Duński Szlezwik zbliżył się przez to do niemieckiego Holsztyna. Wprawdzie w  roku 1460, za panowania Chrystiana I, Szlezwik--Holsztyn po wygaśnięciu miejscowej linii ksią-żąt został połączony unią personalną z Danią i dobrowolnie uznał duńskie zwierzchnictwo, ale militarna demonstracja Eryka w Szlezwi-ku może być odczytywana jako preludium do wyswobodzenia się w  przyszłości północno-niemieckich księstw ze strefy wpływów skan-dynawskich. Co gorsza, Eryk rychło dorobił się opozycji politycznej w  samych trzewiach królestwa, zwłaszcza w Szwecji, gdzie

wybu-chło przeciwko niemu powstanie. Adoptowany przez Małgorzatę książę nie uniósł ciężaru odpowiedzialności „cesarza północy z Darłowa”89.

Okazał się „człowiekiem wielkim z  przypadku”, jeśli nie najzwyklejszym awanturnikiem i piratem90. zdetronizowany z końcem lat 30. wieku XV „cesarz”

całej Skandynawii osiadł na Gotlandii, skąd prawdopodobnie również w poczuciu

89 Władcą trzech królestw zainteresował się popularyzator wiedzy naukowej: A. Węgłowski, Cesarz północy z Darłowa, „Focus” 2014, nr 8 (227). Również miasto Darłowo w ostatnich latach dość intensywnie pod-trzymuje pamięć o swoim sławetnym mieszkańcu sprzed wieków. W 1997 roku, m.in. z inicjatywy Muzeum zamku Książąt Pomorskich w Darłowie, zorganizowano obchody 600. rocznicy zawarcia unii kalmarskiej i koronacji księcia Eryka.

90 „Człowiek wielki z przypadku” – ocena zygmunta Borasa, historyka Pomorza, który wyczerpująco przedstawił sylwetkę Eryka: z. Boras, Książęta Pomorza Zachodniego, Poznań 1996, s. 125–140.

Małgorzata I jako „prapatronka”

wyzwolenia kobiet w Danii i na całym obszarze nordyckim.

Głowa królowej w Muzeum Kobiet (Kvindemuseet) w Aarhus Fot. autor

rodzaj rogatki służącej obronie wejścia do cieśniny w jej najwęższym miejscu oraz polityce podatkowej (tzw. cła sundzkie). Krogen w renesansowy zamek przebudował król Fryderyk II, po wielkim pożarze w 1629 roku odrestaurował Chrystian IV

Fot. autor

frustracji prowadził działalność korsarza na Bałtyku, łupiącego okręty handlowe.

Na starość wrócił do rodzinnego Darłowa, ponoć zabrawszy ze sobą zagrabione duńskie i hanzeatyckie kosztowności91.

unia kalmarska, formalnie trwająca po tak zwaną łaźnię sztokholmską w roku 1520, została przez poczynania Gryfity skazana na stopniowy rozpad. Po krwawej łaźni proces ten przyjął postać jeszcze bardziej dramatyczną: długotrwałej rywa-lizacji duńsko-szwedzkiej o prymat w regionie i serii bitew (duń. svenskekrigene, szw. dansk-svenska krig), rozłożonych w czasie od 1563 roku, daty wybuchu sied-mioletniej wojny północnej, aż po wojnę borówkową w  latach 1788–1789 (duń.

tyttebærkrigen, przez Szwedów nazywaną teaterkrig, teatralną) i okres napoleoński.

91 Należne sobie miejsce Erik I af Pommern znalazł po wielu stuleciach w prozie Leopolda Tyrmanda jako pretekst fabularny w jednym z opowiadań. zob. Leopold Tyrmand, Siedem dalekich rejsów, Warszawa 2013. Nadto, nawiązanie do postaci Eryka Pomorskiego pojawia się w filmie fabularnym Jana Rybkow-skiego Naprawdę wczoraj z 1963 roku, do którego scenariusz opracował sam autor Siedmiu dalekich rejsów.

Więcej: K. Sobczak, „Siedem dalekich rejsów”. Flirt (z) gatunkiem, w: Ceglane ciało, gorący oddech. Warszawa Leopolda Tyrmanda, red. A. Karpowicz et al., Warszawa 2015; W. K. Pessel, „O wojnie z humorkiem”.

Tyrmand na Północy, ibidem.

z pewnego punktu widzenia upadek średniowiecznej unii miał jednak skutek kon-struktywny. Północ rozpadła się czytelnie na królestwa konglomeratowe (konglome-ratstater): Monarchię Oldenburską – państwo zachodnioskandynawskie i królestwo Wazów – państwo wschodnioskandynawskie92. Mocarstwa europejskie wydały się tym binarnym podziałem ukontentowane i uspokojone, przeto na dwóch brzegach Sundu przestało rządzić jedno państwo z dużymi apetytami. Kontynentalna poli-tyka nałożyła się na wewnętrzne osłabienie Danii, której mimo wielu wojennych starań nie udało się już nigdy odzyskać utraconych prowincji na południu Półwyspu Skandynawskiego: Skanii, Hallandu i Blekinge.

Rewir detektywa Wallendera (komisariat w Ystad) z głośnej szwedzkiej serii powieści kryminalnych ma więc przeszłość ciekawą, również duńską. Jak to pokazuje Torkel Jansson, unia kalmarska jest logicznym kluczem do współczesnej mapy Skan-dynawii93. Północ najpierw rozpadła się na Øst i Vest, Wschód i zachód, by potem z dwóch mocarstw mogło stopniowo wyłonić się pięciu członków wspólnoty nordyc-kiej (Szwecja, Norwegia, Dania, Finlandia, Islandia) wraz z terytoriami autonomicz-nymi (Grenlandia, Wyspy Owcze, Wyspy Alandzkie).

W styczniu 1840 roku mikroskopijne społeczeństwo Islandii, należące do kró-lestwa zachodnioskandynawskiego, świętowało kolejne urodziny króla Frydery-ka VI. Gdy już warunki do żeglugi po Atlantyku poprawiły się i wiosną do portu w Reykjavíku przybiły statki transportowe z Kopenhagi, na daleką Islandię dotar-ła tam spóźniona wiadomość o  śmierci duńsko-norwesko-islandzko-szlezwicko-holsztyńskiego władcy w  grudniu poprzedniego roku. Gdy jednak jeszcze wcze-śniej, w siódmej dekadzie XVIII wieku, wyspiarz Jón Ólafsson starał się odzyskać spadek po innym Islandczyku, zmarłym na Karaibach, mógł w tej sprawie płynnie prowadzić korespondencję i dowiedzieć się, że spadek najpewniej uległ zaprzepasz-czeniu. Listy z faktorii na wyspie Saint Thomas docierały do Reykjavíku via dwór monarszy w Kopenhadze. Porównujący te komunikacyjne kazusy, Harald Gustafs- son zadaje słuszne pytanie, gdzie w przeszłości znajdowało się centrum Norden, gdzie zaś były prawdziwe skandynawskie peryferia94. Mając taką wątpliwość na uwadze oraz wpisując spostrzeżenia szwedzkiego badacza w kontekst współczesnej teorii społecznej, można by pomyśleć o duńskiej Monarchii Oldenburskiej z czasów jej

92 Do duńskiego języka naukowego pojęcie „państwa konglomeratowego” (conglomerate state) przeniknęło z anglosaskiej literatury przedmiotu, gdzie mówi się również o composite monarchies czy multiple kingdoms.

zob. J. R. Rasmussen, The Danish Monarchy as a Composite State, w: European Identities, s. 23.

93 zob. T. Jansson, To riger bliver til fem nationalstater – og flere nationer.

94 H. Gustafsson, Centrum og periferi, s. 125.

uzasadnionych wciąż ambicji mocarstwowych w kategoriach relacyjnych, społeczeń-stwa sieci avant la lettre: niezmierzonego obszaru, którego sieciowe węzły odpowie-dzialne za przepływy, towarowe czy kulturowe, mają w gruncie rzeczy niepomiernie większe znaczenie od granic politycznych95. Północ byłaby tedy przestrzenią prze-pływów, a Kopenhaga jednym z jej węzłów, funkcjonującym równoprawnie obok in-nych „otwartych interfejsów” wiążących tę sieć regionalin-nych transferów z siecią eu-ropejską i międzykontynentalną96.

z podobnych względów Henryk Samsonowicz widział w wikingach zamiast nieokiełznanych łupieżców nowoczesnych eksploratorów-handlarzy, którzy wyka-zali się niezwykłą ofensywnością i jako pierwsi uchylili granice Europy, ponieważ działając w poprzek zastanych podziałów ziem, rozwijali nici kulturowych i gospo-darczych kontaktów97. Nieprzypadkowo również dzięki swej pracy o współczesnych

95 zob. M. Castells, Społeczeństwo sieci, przeł. M. Marody et al., Warszawa 2013, zwłaszcza rozdz. 6: Przestrzeń przepływów. znamienne, że początki „myślenia w kategoriach sieci” w naukach o kulturze badacz z uni-wersytetu Sztokholmskiego utożsamia, zresztą zgodnie z kanonami historii etnografii, z artykułem Johna Barnesa z 1954 roku (Class and Committees in a Norwegian Island Parish) poświęconym norweskiej osadzie rybacko-rolniczej Bremnes na wyspie Bømlo w Norwegii. zob. u. Hannerz, Odkrywanie miasta. Antropologia obszarów miejskich, przeł. E. Klekot, Kraków 2006, s. 194–195.

96 D. Kirby, M-L. Hinkkanen, The Baltic and the North Seas, s. 162.

97 zob. H. Samsonowicz, Północ-Południe, Wrocław 1999, s. 26–34.

Katedra w Lund (Lunds domkyrka) w Skanii. W 2016 roku odwiedził ją Papież Franciszek.

Wygłaszając homilię podczas nabożeństwa ekumenicznego otworzył uroczyście obchody 500-lecia reformacji

Fot. autor

kierunkach w naukach o kulturze Orvar Löfgren – w polskiej humanistyce koja-rzony z klasyką etnografii Szwecji – został uwzględniony jako teoretyk transloka-cji i współsprawca „zwrotu przestrzennego”98. Rzeczywiście Löfgren zajmował się w ostatnich latach przepływami i translokacjami na duńsko-szwedzkim pograni-czu, uwyraźnionym po otwarciu w 2000 roku Øresundbron; pisał o „argonautach”

północnych cieśnin i fiordów99. Jednakże nawet w epokach, gdy Skandynawom nie przechodziło przez myśl zlikwidowanie przeprawy promowej przez Wielki Bełt, przerzucenie nad Sundem spektakularnego, prawie ośmiokilometrowego mostu ani zaprojektowanie ultranowoczesnej podmorskiej tuby nad dnem z autostradą i linią szybkiej kolei z niemieckiej wyspy Fahmern na duński Lolland, mającej przybliżyć Kopenhagę do Hamburga, zawsze w Norden w określonych miejscach dawały się rozpoznać cząstki innych miejsc100. Na Przylądku Północnym otwarto małe Mu-zeum Tajskie, przypominające o egzotycznej wizycie złożonej w Norwegii przez króla Ramę V Czulalongkorna w 1907 roku. Kopenhaski park rozrywki, pierwot-nie Kjøbenhavns Tivoli og Vauxhall, nosi nazwę po ogrodach w Paryżu, Londypierwot-nie i podrzymskim Tivoli.

Kopenhaga bez wątpienia odgrywała rolę ośrodka kulturowego, niemniej przeto węzłem handlowym i ekonomicznym (knudepunkt) dla duńskiej monarchii przez kilka stuleci pozostawał posiadający potężny port przeładunkowy Hamburg.

Działo się tak przynajmniej do XVIII wieku, mimo że król odnowiciel, zasiadający na duńskim tronie w latach 1588–1648 Chrystian IV Oldenburg, usiłował stworzyć niezależną gospodarczą potęgę Kopenhagi. Budował murowane miasto, inwesto-wał we flotę, wydał przywilej dla Duńskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej z sie-dzibą w Trankebarze (dziś Tharangambadi) w zatoce Bengalskiej, mającej zapewnić ruch handlowy między miastem nad Sundem a Indiami oraz Japonią i Chinami.

Dalekosiężny plan się nie powiódł, ale ufundowane przez Chrystiana i budowane

98 D. Bachmann-Medick, Cultural turns. Nowe kierunki w naukach o kulturze, przeł. K. Krzemieniowa, Warszawa 2012, s. XX. Por. J. Frykman, O. Löfgren, Narodziny człowieka kulturalnego.

99 zob. O.Löfgren, Regionauts. The Transformation of Cross-Border Regions in Scandinavia, „European urban and Regional Studies” 2009, nr 3 (15).

100 Duńskie Koleje Państwowe (DSB) reklamowały w 1997 roku nową tunelowo-mostową przeprawę kolejową między zelandią i Fionią za pomocą plakatu, na którym na satelitarnej mapie kraju zelandia i Fionia zrosły się całkowicie z Półwyspem Jutlandzkim – Dania uległa dosłownemu fizycznemu zacieśnieniu. zob. D. Kirby, M-L. Hinkkanen, The Baltic and the North Seas, s. 142. zob. także K. urbański, Co Bałtyk podzielił, tunel połą-czy, „Rzeczpospolita” 2013, 25 sierpnia. Drogi tunel zamiast tańszego mostu to rozwiązanie mające nie zakłó-cać wymiany wód między cieśninami; konsekwencją już zachodzących w tym względzie zaburzeń i zmiany poziomu zasolenia Bałtyku był na przełomie stuleci spadek zasobów dorsza. Obecnie populacja dorsza bał-tyckiego odbudowuje się.

z rozmachem budynki dla bałtyckiej „metropolii” należą obecnie do najświetniej-szych zabytków miasta i atrakcji turystycznych: Børsen (Giełda), Rundetårn (Okrą-gła wieża), Rosenborg Slot (dawna rezydencja podmiejska z zamkiem i ogrodem) czy Nyboder (dzielnica szeregowych domków marynarskich). Godne uwypuklenia jest to, że duńska monarchia w okresie swojej świetności utrzymywała ożywione kontakty z Niemcami niezintegrowanymi, wciąż rozproszonymi – Hamburg miał status wolnego miasta (Freie und Hansestadt Hamburg). Altona, włączona w gra-nice wielkiego Hamburga przez Trzecią Rzeszę, prawa miejskie otrzymała w XVII wieku od duńskiego władcy Fryderyka III; jako wolny port i ośrodek handlowy rozkwitła pod zarządem grafa Christiana Ditleva Reventlowa. układ geopolityczny w północnej Europie odmienił proces zjednoczenia Niemiec. Żelazny dowódca Otto von Bismarck, który do tego zjednoczenia przyłożył rękę, musiał podnieść ją na Danię, by podporządkować sobie na stałe Szlezwik z Holsztynem, i zaatakował na Jutlandii. Bez wątpienia zobaczył jednak w Duńczykach niebłahego przeciw-nika. Szwecja została zdruzgotana wcześniej przez mocarstwo wschodnie. Prze-grana wojna rosyjsko-szwedzka w latach 1808–1809 doprowadziła do wchłonięcia Finlandii przez carat i wzrost jego wpływów na Bałtyku.

Polityczno-militarne niepowodzenia z XIX wieku położyły definitywny kres nordyckiej ekspansji, duńskim i  szwedzkim ambicjom. Przerwały stare sieciowe zależności. Poturbowane królestwa zamieniły się w małe kraje w dokładnym tego zwrotu znaczeniu, a Sztokholm i Kopenhaga wzięły na siebie funkcje centrów po-litycznych i gospodarczych dla państw narodowych. W Danii, w której przedtem najprężniejsze i najludniejsze ośrodki miejskie znajdowały się na terenie tak zwa-nego helstat, czyli w Norwegii i Szlezwiku-Holsztynie, musiało to po roku 1864 doprowadzić do specyficznej kopenhagizacji kraju: podporządkowania ostałych w  jego granicach prowincjonalnych obszarów jedynemu miastu z  prawdziwego zdarzenia101. Szwecja na otarcie łez otrzymała wprawdzie w 1814 roku Norwegię,

101 Polemikę z użytkownikami kategorii helstat, swoimi kolegami historykami i kustoszami, podjął niedawno emerytowany pracownik archiwów państwowych. Twierdzi on, że mówienie o helstat jest świadectwem duńskiej nostalgii za monarchią przynajmniej sprzed 1814 roku czy też raczej nawet przejawem taniego sentymentalizmu; kategorią neutralną byłoby trekvartstaten – państwo trójdzielne. zob. J. P. Noack, Da Danmark blev Danmark. Fortællinger af forhistorien til 1864, København 2014, s. 18–19. Skutki kopenha-gizacji Danii są odczuwalne do dzisiaj. Debata nad przemożnym wpływem Kopenhagi i regionu stołecz-nego na duńską prowincję, wyludniającą się, słabnącą pod względem infrastrukturalnym i więzi społecz-nych, w ostatnim czasie wyraźnie się nasila. Dosadnym tego wyrazem jest szeroko dyskutowana w pra-sie antologia zawierająca analizy naukowe i publicystyczne głosy działaczy lokalnych oraz entuzjastów

„obrzeży (udkant), biorąca peryferia w zdecydowaną obronę: Oprør fra udkanten. Mulighedernes land 2.0, red. F. Slumstrup, V. Mortensen, Gjern 2015.

ale musiała wziąć ją siłą, dokonać inwazji na nordyckiego sąsiada, który postano-wił bronić ogłoszonej niezależności i ustawy zasadniczej (Grunnlov) – konstytu-cji z Eidsvoll podpisanej 17 maja 1814 roku. Chrystiana Fryderyka, który stracił norweski tron (w Danii panował dalej jako Chrystian VIII) członek eidsvollskiej konstytuanty Georg Sverdrup przeprosił nie za przelew krwi, lecz za to, że przelano jej stanowczo za mało102. Niemniej na wiosenny majowy dzień przypada chwalebne święto państwowe, obchodzone przez Norwegów niezwykle uroczyście. W całym kraju odbywają się rozliczne festyny i parady patriotyczne, wszędzie powiewają nor-weskie flagi, ludzie wylegają na ulice. Centralna defilada przechodzi Karl Johans Gate, główną ulicą Oslo, a rodzina królewska z okien swojego pałacu pozdrawia wszystkich jej uczestników.

Ten sam kompleks zjawisk, przemiany skandynawskich królestw w małe dum- ne kraje, warto jednocześnie rozważyć z  perspektywy morskiej. Dopóki Północ orientowała się na morza i oceany, dopóty z powodzeniem funkcjonowały węzły kulturowe i handlowe. Jeszcze na początku XIX wieku Marstal na wyspie Ærø było ważnym ośrodkiem handlu zbożem. Pośredniczyło głównie między Danią a Nor-wegią i dysponowało 150 okrętami. Dzieliło cechy innych prężnych miast porto-wych, takich jak Stavanger w Norwegii czy Whitby w Anglii103. Dziś natomiast jest Marstal jedynie sennym miasteczkiem na prowincji, które ożywa na krótko w czasie wakacji letnich; atrakcją turystyczną wysepki Ærø jest to, że można dostać się na nią jedynie promem, som i gamle dage – jak drzewiej. Wiek XIX wymusił na wynisz-czonych konfliktami Skandynawach stopniowe zadomowienie się na lądzie, okazałe floty odeszły w niepamięć. Skandynawowie – zaryzykuję takie stwierdzenie – prze-stają bezwarunkowo stanowić to, co wyspiarze z Wielkiej Brytanii zwykli nazywać littoral states i maritime nations: krajami nadmorskimi i narodami związanymi z mo-rzem w sposób absolutny. Wkrótce także nastąpiła społeczno-gospodarcza dewalu-acja rybołówstwa: na przykład w Szwecji liczba zawodowych rybaków zmalała na przestrzeni trzech ostatnich dekad XX wieku prawie o połowę; w Norwegii w roku 1998 było ich pięć razy mniej niż przed drugą wojną światową104. Taka statystyka przeczy stereotypowi, wedle którego „najbardziej typowy” Skandynaw koniecznie ma coś wspólnego z kutrem, śledziem lub dorszem.

102 zob. N. Witoszek, Fugitives from Utopia. The Scandinavian Enlightment Reconsidered, w: The Cultural Con-struction of Norden, s. 79.

103 D. Kirby, M.-L. Hinkkanen, The Baltic and the North Seas, s. 153 i 162.

104 Ibidem, s. 265.

Po wyciągnięciu krajów północnych na ląd nasiliły się – wyczerpująco zrefe-rowane przez norweską badaczkę Brit Bergreen – naukowe i publiczne debaty nad wytyczeniem granic „u siebie”, pomiędzy krainami geograficznymi i strefami klima-tycznymi na Półwyspie Skandynawskim. W  nowoczesnej Skandynawii narodziły

Po wyciągnięciu krajów północnych na ląd nasiliły się – wyczerpująco zrefe-rowane przez norweską badaczkę Brit Bergreen – naukowe i publiczne debaty nad wytyczeniem granic „u siebie”, pomiędzy krainami geograficznymi i strefami klima-tycznymi na Półwyspie Skandynawskim. W  nowoczesnej Skandynawii narodziły

W dokumencie biali Czerwono (Stron 59-76)