• Nie Znaleziono Wyników

Podsumowanie - miejsce podejścia waldorfskiego w edukacji polskiej

Celem podejścia waldorfskiego jest przede wszystkim pomocczłowiekowi w tworzeniu samego siebie. Wychowanie uwzględnia niepowtarzalną indywidualność dziecka oraz jego potrzebę radości w tworzeniu i odkrywaniu. Wszelkie oddziaływania adresowane są zarówno do umysłu, jaki sercai ciała dziecka (Wasiukiewicz, 1993).

Kluczowym pojęciem dla edukacji waldorfskiejjest wolność. Dotyczy to uznania prawa jednostki do swobodnego rozwoju własnych dyspozycjioraz dowolnego,indywi­ dualnegoosądu rzeczywistości.Wolność, wedługR. Steinera, niemoże być pojmowana jako realizacja samowoli, lecz odpowiedzialne i samoświadomepostępowanie prowa­ dzące do samorealizacji (Schneider, 1987).

W końcu lat 80. XX wieku istniało na świecie ok. 450 szkół związanych z tą peda­ gogiką. W chwili obecnej trudno jest dokładnie sprecyzować ich liczbę z uwaginadużą dynamikę ich rozwoju. Dotyczy to szczególnie krajów Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie antropozofia Rudolfa Steinera,obejmującawiedzę społeczno-ekonomiczną, peda­ gogikę, medycynęi rolnictwo, jesttraktowanajako ciekawa alternatywacywilizacyjna.

W okresie zmian politycznych w latach 90. XX wieku pedagogika waldorfskapojawiła się w Polsce, Rumunii, Jugosławii, Estonii, Gruzji, Rosji, na Węgrzech. Centrum myśli steinerowskiej znajduje się w Goetheanum, w Dornach, w Szwajcarii. Jest to siedziba zarówno instytucji wydającej dzieła Steinera,jak iwyższej szkoły humanistycznej. Goe­

theanum jest niezwykłą budowlą położoną wśród lasów, zbudowaną według zasad an-tropozoficznych, czyli bez kątów ostrych oraz z uwzględnieniem naturalnej, pastelowej kolorystyki. Jest bardzo ciekawą bryłą architektoniczną, obecnie murowaną, wcześniej - przed pożarem w 1923 roku - drewnianą. Na polskiej scenie edukacyjnej pedagogika waldorfska obecna jestod początku lat 90.XX wieku. Najbardziej znane ośrodkijeśli chodzi o przedszkola to Bielsko-Biała, Kraków, Olsztyn, Warszawa. Oprócz prywatnych placówekprowadzonych przezstowarzyszenia(np. Sztuka Wychowania w Krakowie), istnieją też grupy wprzedszkolach samorządowychwykorzystujące elementy tej peda­

gogiki (Waśniewski, 1993). Nauczyciele pracujący w ramach podejścia steinerowskiego kształcą się na podyplomowych studiach w Studium Pedagogiki Niezależnej Uniwer­ sytetu Warszawskiego oraz na kursach zagranicznych, główniew Niemczech i Holan­ dii. Podstawą pracy przedszkoli waldorfskich jest ścisła współpraca z rodzicami,którzy

-62-uczestniczą zarówno w spotkaniach przybliżających idee Steinera, jak i w codziennych przedsięwzięciach przedszkola.

Moje osobiste zetknięcie z pedagogiką waldorfską miało miejsce napoczątku lat 90.

w Getyndze, w Niemczech. W porównaniu z obrazem polskiego przedszkola i szko­ ły tamtych lat, podejście do dzieckaw placówkach waldorfskich wydawało się urze­ czywistnieniem idei, uważanych powszechnie za utopijne. Szacunek i przestrzeń dla wolności jednostki, negocjacyjny i dyskursy wny charakter edukacji oraz uwzględnianie w każdym obszarze życia aspektu naturalnego (pożywienie,ubrania, materiały do pra­ cy i zabawy, kolorystyka otoczenia) nadawały szkole wymiar miejsca wymarzonego dla prawidłowego rozwoju dziecka. Tym, co mogło dziwić przybysza z tak wówczas odmiennego kraju, jak Polska, był stosunek do udogodnień technicznych i dobrobytu wogóle. Stanowczyzakaz stosowania urządzeń mechanicznychw procesie kształcenia (magnetofon, telewizor, aparat fotograficzny, rzutnik pisma) był uzasadniany koniecz­ nością „życia naprawdę”,bez zniekształceń i pośredników. Odmowa korzystania z dóbr materialnych znajdujących się w zasięgu ręki, ponieważ są wykonane z plastiku czy tworzywa sztucznego sprawiła, że poznanie stojącej zatakim działaniem motywacji wy­ dawało się niezwykle interesujące.

Recepcja myśli steinerowskiej wchwili obecnej jest w Polsce coraz szersza. Można bowiem znaleźć pewną paralelę w zakresiestosunku do edukacji i kultury pomiędzy myślicielami początku XXwieku aobecnieposzukującymi pedagogami. Otóż stwier­ dzenie Steinera, iż dalszy rozwój cywilizacji oparty jedynie na wiedzy, rozumie i po­ stępie technicznym jest ograniczeniem człowieka i może prowadzić do zagłady, jest niezwykle aktualne również obecnie (Nawrocka, 2002). Potrzebawłączeniawyobraźni, intuicji i kreatywności wproces wychowania i edukowaniaczłowieka jest alternatywą dla kultury kształcącej ludzi niemających kontaktuzwłasnymi uczuciami. Reformatorzy współczesnej szkoły twierdzą za Steinerem, iż podstawą nauczania powinno być po­

nowne odkrycie nauczanego przedmiotuprzezucznia inauczyciela,a nie „przeżuwanie strawionego już wcześniej przezcywilizację pokarmu”(Passowicz,2004, s. 1).Powrót do aktywności własnej, przeżywania i odkrywaniawydaje się o tyle ważny, że mamy coraz częściej do czynienia z przykładami dzieciństwa zdominowanego przez media, charakteryzującego się niedoborem ruchu, zahamowaniem ciekawości poznawczej, niedorozwojem sfery językowej. Wskazywanie na potrzebę rozwoju człowieka suwe­

rennego, awięc mającego kontaktzwłasnym ciałem i własnymi emocjami, jest zbież­

ne z poglądami współczesnychantropologówfilozoficznych, upatrującychrównieżwe wpływach cywilizacyjnych redukcję prawdziwego człowieczeństwa (Boehme, 1998).

Doświadczanie siebie polega bowiem również na możliwości świadomegoprzeżywa­

nianaprzykład stanów dyskomfortu, które maksymalnie stara się ograniczyćjednostce cywilizacja. Umiejętność odmowy korzystania z osiągnięć naukowych i technicznych uważana za charakterystykę człowieka suwerennego w koncepcji Boehmego wydaje się być analogiądo steinerowskich propozycji naturalnego życia w umiarze.

Podejściesteinerowskie wykorzystywane jest dla tworzenia programówstymulują­

cych rozwój dziecka w wieku przedszkolnym na poziomiepoznawczym,uczuciowym i wolitywnym (Mackiewicz, 2000). We wszystkichtych obszarachjest ważne wykorzy­

stywanie fantazji i rytmuw rozwijaniu dziecięcej pamięci, zmysłów,myślenia, uczuć, poczucia własnej wartości i kontaktów społecznych. Program Mackiewiczrealizowany

-63-w warszawskim przedszkolu integracyjnym łączy w sobie dorobek współczesnej psy­

chologiii elementypedagogikiwaldorfskiej. Kilkuletnie doświadczenia pracy z progra­ mem pozwalają autorce na wysnucie wniosków, iż rodzinny charakter więzi w grupie, artystyczny i obrazowy sposób uczenia, indywidualny charakter programów wychowa­

niasprzyjają rozwojowidzieci i zadowoleniu rodziców.

Pedagogika waldorfska, postrzegana jako alternatywawobec dotychczasowej pro­ pozycji wychowawczej i edukacyjnej, jestoceniana jako podejście wyzwalające samo­ rzutną aktywność dziecka, któradzięki przyzwoleniu na tworzenie przez nie własnej przestrzeni badań i poszukiwań umożliwia konstrukcyjnąaktywność umysłu. Stosunek podmiotu do otaczającegoświata cechuje wówczas twórczaaktywność pozwalająca na planowanie i wykonywanie nowych czynności, gdy dotychczasowe źródła informacji jużnie wystarczają (Prokopiuk, 1992; Baranowicz, 1995; Śliwerski, 1995).

Zarzuty wobec podejściawaldorfskiego dotycząprzede wszystkimjego podłożafi­

lozoficznego. Antropozoficzne założenia w rozumieniurozwojuczłowieka,jego relacji imiejsca w świecie są uważane zaniemożliwe do przyjęcia w społeczeństwieo tradycji chrześcijańskiej. Również w pedagogice waldorfskiejjej krytycy dopatrują się elemen­ tów ezoteryki (Zwoliński, 1995). Teksty samego Steinera, pisane jęzkiem niełatwym, pełne metafori dalekichodnośników, wymagające od czytelnika nie tylko erudycji, ale i obeznania zfilozofią, stają się barierą wzrozumieniujego propozycji pedagogicznej.

Częstopojawiającym sięproblemem, podważającym wartośćpodejścia waldorfskiego, jest zagadnienie nadmiernej wolności pozostawianej dziecku, mogącej prowadzić do samowoli iegocentryzmu. Kawula (1991)wśródzarzutówstawianychpedagogicewal­

dorfskiej wymienianienowoczesnerealizowanieszkolnych treści programowych i ode­ rwanie od życia współczesnej cywilizacji.

Poważnym argumentem wytaczanym przeciw steinerowskiemu postulatowi wycho­

wania w wolnościjest przytaczanie przezprzeciwnikówfaktu,iż znana niemiecka terro- rystka,UlrikeMeinhofbyła absolwentką szkoływaldorfskiej (Zwoliński, 1995).

Wszystkieprzytoczone głosy krytycznepowodują, że wokół podejścia waldorfskie­ go tworzy się atmosfera niezdrowej sensacji. Po dokładnym poznaniu całego systemu, a w każdym razie jego polskiej wersji, okazuje się, że większość zarzutów wypływa zcząstkowej wiedzy na temat założeń pedagogicznych lub błędnych czy zbyt dowol­ nych ich interpretacjach. Proponowane przezpedagogikęwaldorfską teoretyczne rozu­ mienie rozwoju człowieka oraz realizacja związanych z nim działań wychowawczych zyskuje coraz więcej zwolenników wśród poszukujących alternatywnych drógedukacji rodzicówi nauczycieli.Podkreślanieznaczenia tego, conaturalne wotoczeniudziecka, uwzględnianie właściwego mu rytmui potrzeb, ochraniający i terapeutycznycharakter pracyz dzieckiem ułatwiają prawidłowy rozwój osobowy.

-64-Rozdział IV

PROPOZYCJA PROGRAMU WYCHOWANIA