Z PÓŁECZKI IDALKI..., CZYLI KSIĄŻKI DLA MALUCHÓW
LEKTURY 12-LATKÓW - PODSUMOWANIE SONDAŻU
UWAGI WSTĘPNE
Temat „Lektury 12-latków” został po
myślany jako uzupełnienie prowadzonych od wielu lat w Instytucie Książki i Czytel
nictwa Biblioteki Narodowej ogólnopolskich badań czytelnictwa dorosłych, gimnazjali
stów oraz warszawskich licealistów. W obec
nym systemie oświaty dwunastolatki roz
poczynają ostatni rok nauki w6-letniej szkole podstawowej, zakończonej egzami
nem uprawniającym do podjęcia dalszej nauki w gimnazjum. Dwanaście lat to wiek, w którym dziecko zaczyna dojrzewać, wkraczając w okres młodzieńczy, dokonu
je się jego przeobrażenie w osobę dorosłą.
Na przestrzeni stosunkowo krótkiego cza
su zachodzą radykalne zmiany fizyczne i psychiczne, które umożliwiają spełnienie zadań właściwych człowiekowi dorosłemu.
Można tu wyróżnić dojrzewanie fizjologicz
ne, społeczne, umysłowe1. Towarzyszy temu przechodzenie od myślenia konkret
nego do abstrakcyjnego (hipotetyczno-de- dukcyjnego), z czym związana jest więk
sza efektywność uczenia się, zdolność do rozwiązywania problemów teoretycznych i praktycznych. Ważnym aspektem rozwo
ju jest również dojrzewanie emocjonalne, kiedy początkowa nadpobudliwość i nie
stałość emocjonalna stopniowo ustępuje miejsca stałości i równowadze. Szybko zachodzące zmiany powodują, że ten okres jest uważany za jeden z trudniejszych w ca
łym życiu człowieka. Jego innymi zmien
nymi cechami są intensywność i żywość przeżyć, duża zmienność nastrojów, czyli nagłe przechodzenie od radości do smut
ku, od śmiechu do płaczu, od nadziei do
rozpaczy. Odpowiadają mu zmiany w re
lacjach między dziewczętami a chłopcami;
w tym wieku (12-14 lat) dziewczęta zaczy
nają się interesować płcią przeciwną, sta
rając się zwrócić na siebie uwagę. Chłop
cy zaś nadal utrzymują dystans, przedkła
dając męskie towarzystwo. Dwunastolatek znajduje się więc w okresie granicznym, między wyróżnianym przez psychologów młodszym wiekiem szkolnym (7-11/12 lat) a okresem dojrzewania (12-13 do 17/
18 lat).
Wśród respondentów w tym wieku przeprowadzono ankietę audytoryjną, któ
rej wyniki miały umożliwić określenie za
sięgu oddziaływania książki i intensywno
ści czytania, czyli kontaktów uczniów z książką, ich stosunek do niej. Celowo pominięto kwestię miejsca czytania wśród innych form spędzania wolnego czasu oraz relacji z nowymi mediami.
Wśród interesujących nas problemów można wyróżnić cztery grupy. Pierwsza to obecność książki w domu respondentów, ich inicjacja czytelnicza, obejmująca sytu
acje głośnego czytania, pierwsze kontakty z książką oraz pierwsze samodzielne lek
tury. Drugi krąg zagadnień dotyczył dostę
pu do książek, źródeł zaopatrzenia się w nie. Chcieliśmy się też dowiedzieć, czy 1 2 -latek lubi czytać, czy chciałby dostać książkę w prezencie, czy wśród bohaterów literackich znajduje jakieś bliskie sobie postacie. I wreszcie to, co zazwyczaj bywa najbardziej interesujące, czyli stan obec
ny: książki, jakie aktualnie są czytane w szkole i poza nią, stosunek do lektur szkolnych - stanowiło czwarty blok intere
sujących nas kwestii.
Pilotaż został przeprowadzony w pię
ciu szkołach podstawowych - na terenie Warszawy w czterech różnych dzielnicach (na Ochocie, Woli, Pradze Pn. i we Wło
chach), jednej szkole wiejskiej pod Łowi
czem. W sumie uzyskano 112 ankiet wy
pełnionych przez 59 dziewcząt (52,6%) i 53 chłopców (49,2 %). Wyniki tego pilo
tażu wydają się na tyle interesujące, że warto je szerzej i dokładniej omówić.
KSIĄŻKA W DOMU I INICJACJA CZYTELNICZA
Pytania o zasobność księgozbiorów domowych sprawiły respondentom dużo trudności, bo nie bardzo potrafili określić, ile książek mają wdomu oraz ile mają wła
snych, nie licząc podręczników szkolnych.
Przypuszczamy, że w wypadku jednej ze szkół uczennice zawyżały posiadane w do
mach zbiory, chcąc wypaść „lepiej”. Jak
kolwiek dane na ten temat należy trakto
wać szacunkowo, dają one przybliżony obraz obecności książek w domach.
Na wstępie należy stwierdzić, że w do
mach, gdzie są uczące się dzieci, tam są, choćby niewielkie, zbiory książek.
Najskromniejsze księgozbiory (pół półki - jedna półka, czyli około 50 książek) znajdowały się w domach 23 responden
tów z dwóch szkół - wiejskiej i praskiej (w co piątym domu). Średnie księgozbio
ry (2-3 półki do jednego regału, czyli do około 300 książek) znajdowały się w do
mach 62 osób (u połowy respondentów).
Największe, powyżej jednego regału - w pozostałych 25 domach, ale tylko u 9 chłopców. Dwie osoby nie udzieliły odpo
wiedzi.
Jeszcze trudniej przychodziła odpo
wiedź na pytanie o posiadanie własnych książek (poza podręcznikami). Siedmioro dzieci, w tym 5 chłopców z uboższych śro
dowisk przyznało, że nie ma żadnych wła
snych książek. Najwięcej dzieci (60 %) de
klarowało, że mają do 20 własnych ksią
żek, jedna trzecia deklarowała posiadanie większej liczby, pojawiały się tu, jak moż
na sądzić liczby brane „z sufitu” - 400, 500, 1000. Posiadanie największych księgozbio
rów deklarowały dzieci z Ochoty, najmniej
szych dzieci wiejskie - tu, żadne nie miało więcej niż 40 własnych książek, a takich dzieci było tylko 5 osób na 32 responden
tów. Podobnie było w szkole podmiejskiej i praskiej. Kolejna obserwacja to ta, że księ
gozbiory chłopców są mniejsze niż dziew
cząt. W kategorii 11-20 książek miało 6 chłopców i 17 dziewcząt, a w kategorii 1-5 książek - 14 chłopców i 9 dziewcząt.
Oprócz księgozbiorów domowych in
teresowało nas, czy respondenci widzą wokół siebie innych czytających. Na pyta
nie - „czy ktoś w twoim domu czyta książ
ki?” - twierdząco odpowiedziały prawie wszystkie dzieci. Tylko dwie osoby zaprze
czyły, a 5 - uchyliło się od jednoznacznej odpowiedzi („trudno powiedzieć”). Respon
denci widzą wswoich domach czytających dorosłych nawet, gdy są to sytuacje spo
radyczne bądź okazjonalne.
Kim są osoby czytające w domach?
Przede wszystkim to matki respondentów (61 % odpowiedzi), drugie miejsce zajęło rodzeństwo (łączne odpowiedzi - siostra,
brat, rodzeństwo to S9 %, najczęściej są to siostry -3S %), trzecie - ojcowie - 39 %.
Można powiedzieć, że wśród czytających w domu przeważają kobiety. Jedna czwarta respondentów wskazała na siebie jako oso
bę czytającą w domu, podkreślając w ten sposób, że to oni są także ważnymi uczest
nikami procesu domowej lektury.
„Ślady pamięci” tak - za Danutą Świerczyńską-Jelonek - określono zespół pytań dotyczących głośnego czytania w czasie przedszkolnym, pierwszych kon
taktów z książką2 i w ogóle lektur dzieciń
stwa. Od dawna wiadomo, jak ważny jest moment inicjacji literackiej, czytelniczej odbywający się jeszcze przed pójściem do szkoły.
Większość respondentów pamięta czytane w dzieciństwie lektury. Tego faktu nie pamiętało 13% badanych (9 dzieci), w tym 6 osób przyznało, że nikt im w dzie
ciństwie nie czytał (było to S dziewcząt, 1 chłopiec). Dzieciom czyta przede wszyst
kim mama (77 %), to zarówno jej obowią
zek jak i przywilej, to ona wprowadza w świat książek, opowieści i to ona jest później wymieniana jako czytelniczka, któ
ra sama nie traci kontaktu z książką.
Znacznie rzadziej, mniej niż połowie dzie
ci czytał tata, minimalnie częściej chłop
com (42 %). Nie możemy mówić o wspól
nych „męskich” lekturach, nie mamy na to wystarczających danych. Trzecią, zna
czącą osobą we wprowadzaniu dziecka w świat książek była babcia, zapamiętało ten fakt 24 % respondentów.
Interesowała nas też pora dnia, w któ
rej czytano na głos. Najczęściej był to czas przed snem, w którym lektura pomaga się wyciszyć, moment bliskości, bezpieczeń
stwa, bycia razem z rodzicem. Te chwile zapamiętało 78 % respondentów. 39 % dzieci pamiętało głośne czytanie w czasie
choroby, kiedy leży się w łóżku, często też się nudzi, a chwile lektury wypełniają czas.
Tę sytuację częściej wymieniali chłopcy, także głównie oni pamiętali głośne czyta ulubionego bohatera literackiego.
Te pierwsze doświadczenia z książką są bardzo ważne, wyniesione z domu po
zytywne skojarzenia z lekturą mają wpływ na dalszą edukację czytelniczą. Intereso
wało nas, co czytano dzieciom. 27 % (31 osób) nie pamiętało czytanych im utworów. Pozostali najczęściej wymieniali ogólnie różne bajki i baśnie (17 osób), 8 osób wskazało na bajki Andersena, S ba
śnie Grimmów. Długa była lista poszcze
gólnych baśniowych tytułów. Najpopular
niejsze to: Czerwony Kapturek, Kopciu
szek, Trzy świnki, Śpiąca królewna, Wilk i U koźlątek, Tomcio Paluch, Dziewczynka zzapaikami, Calineczka. Baśnie są pod
stawowymi tekstami czytanymi dzieciom na głos. Obok największych klasyków wy
mieniono też Pinokia Carla Collodiego, Konika garbuska Piotra Jerszowa i Kubu
sia Puchatka Aleksandra Milne’a, choć w wypadku tej ostatniej książki trzeba pa
miętać o ekranizacji Disney’a i dostępnych różnych wersjach poszczególnych wątków oryginału Milne’a.
Drugi nurt lektury to wiersze - tu nie
podzielnie królują dwaj poeci Jan Brzechwa i Julian Tuwim, poszczególne wymieniane utwory to: Rzepka, Na straganie, Lokomo
tywa, Zosia Samosia, Stoń Trąbalski, Żaba.
Jedna osoba wymieniła Pimpusia Sadetko Marii Konopnickiej. W poezji dziecięcej czas się zatrzymał na dwudziestoleciu mię
dzywojennym.
Trzeci obszar lektur to książki Disney’a - głównie Król Lew i Alladyn. Sporadycznie wymieniano klasykę literatury dziecięcej Mikotajka Sempe i Goscinnego, Madikę z Czerwcowego Wzgórza Astrid Lindgren, Koziotka Matotka Kornela Makuszyńskiego.
Czwarta grupa tekstów to ogólnie na
zwane książki popularnonaukowe, stano
wią one margines tekstów czytanych. Dzie
ci nie pamiętają konkretnych tytułów, ra
czej zagadnienia, piszą, że były to książki 0 zwierzętach, wężach, o roślinach, o nie
dźwiadkach.
Kolejnym ważnym progiem w tych doświadczeniach jest nauka czytania. Zbie
ga się ona w czasie z pójściem do szkoły i, u większości dzieci, z nauką pisania.
Swoje pierwsze samodzielne lektury zapa
miętało 52 %, połowa tych, co ich nie znali (24 %) uczyła się w szkole podmiejskiej 1 wiejskiej, byli to zarówno chłopcy, jak i dziewczęta.
Zapamiętano przede wszystkim lektu
ry obowiązkowe z klas początkowych:
Dzieci z Bullerbyn A. Lindgren, Na jagody M. Konopnickiej, Nasza mama czarodziej
ka Joanny Papuzińskiej, Lassie wróć Eri- ca Knighta, O psie, który jeździt koleją Romana Pisarskiego, Czarna owieczka Jana Grabowskiego, Jak Wojtek zostat strażakiem Czesława Janczarskiego czy
Zaczarowana zagroda Centkiewiczów, Akademia Pana Kleksa Brzechwy. Inne wymienione utwory to: Kubuś Puchatek, Kopciuszek, różne bajki, wiersze Tuwima i Brzechwy. Tylko dwie osoby wymieniły utwory pozaszkolne. Były to Przygody Fi- lonka Bezogonka Gosta Knutsson i Smok wawelski Makuszyńskiego.
Dziewczęta wymieniały więcej tytu
łów, być może dlatego, że nauka czyta
nia sprawia im mniej trudności niż chłop
com lub ci ostatni w pierwszych klasach szkoły podstawowej nie znajdują utworów, na tyle interesujących, które potrafiłyby wciągnąć i zaciekawić czytelniczych de
biutantów.
INFORMACJA I DOSTĘP DO KSIĄŻKI
„Skąd dowiadujesz się o książkach, które warto przeczytać?” Tu uczniowie mieli możliwość wyboru trzech spośród sześciu wskazanych odpowiedzi, mogli także do
pisać odpowiedź własną. Najważniejszym źródłem informacji o tym, co trzeba i co warto czytać są rówieśnicy, wymieniło ich 6 6 % (73 osoby), a jeżeli włączymy w tę kategorię też rodzeństwo, to wówczas jest to 86 % wskazań. Z opinią rodzeństwa bardziej liczyli się chłopcy. Drugie miejsce wśród wyborów zajął nauczyciel (49 %), zwłaszcza języka polskiego, wymieniono też nauczyciela historii, wychowawcę i in
formatyka. Opinia nauczyciela języka pol
skiego była istotna zwłaszcza dla uczniów środowisk wiejskiego i podmiejskiego, czy
tających prawie wyłącznie szkolne lektury.
Rodzice respondentów zostali wymienieni na trzecim miejscu (41 % wyborów), a ich opinie były ważne zarówno dla chłopców, jak i dla dziewcząt. Niewiele mniej ważne były środki masowego przekazu, głównie czasopisma (40 % odpowiedzi). Zawarta w nich informacja o książkach miała zna
czenie przede wszystkim dla dziewcząt.
Ostatnie miejsce przypadło bibliotekarzo
wi, głównie szkolnemu (1S%, 17 osób
kach, rośnie znaczenie środków społecz
nego przekazu, zwłaszcza czasopism.
Najważniejszym źródłem zaopatrzenia w książki są księgozbiory domowe. „Mam w domu” - tak na pytanie o to, skąd bie
rze książki do czytania, odpowiedziało po
nad 80 % respondentów. Jeśli dodać, że 34 % ankietowanych książki, prawdopo
dobnie głównie lektury szkolne kupują ro
dzice, to można twierdzić, że książka ma swoje miejsce w domach respondentów.
Biblioteka szkolna zajęła drugie miejsce (72 % wskazań), pożyczano z niej głównie lektury szkolne i inne materiały potrzebne do nauki. Najczęściej korzystali z niej chłopcy ze szkoły wiejskiej, podmiejskiej i praskiej. Najmniejszą popularnością bi
blioteka szkolna cieszyła się wśród uczniów z Woli, korzystało z niej tylko 4 uczniów, wszystkie zaś dziewczęta z tej klasy korzy
stały ze zbiorów pobliskiej biblioteki pu
blicznej. I właśnie ona znalazła się na trze
cim miejscu wśród wymienianych źródeł
Na to pytanie twierdząco odpowiedzia
ło 74 % badanych (83 osoby), pozostali
zaś, 26 % (29 osób) przyznało, że czyta
nie nie należy do ich ulubionych zajęć.
Wśród miłośników lektury przeważały dziewczęta, tylko 9 z nich (głównie ze wsi) deklarowało wyraźną niechęć do czytania.
Mniej jednoznaczny stosunek do czytania mieli chłopcy; 33 lubi, a 20 nie lubi czytać, przy czym zdecydowanie częściej nie lubią czytać chłopcy ze wsi i z przedmieścia Warszawy.
Kim są uczniowie nielubiący czyta
nia? Połowa (14 osób) uczyła się w szko
le wiejskiej, siedmioro, wyłącznie chłop
cy, chodziło do szkoły podmiejskiej. Nie
chęć do czytania okazała się zjawiskiem środowiskowym, związanym przede wszystkim z płcią (2/3 to chłopcy). Dodat
kowymi okolicznościami towarzyszącymi temu zjawisku były: niewielkie księgozbio
ry domowe - najczęściej 2 -3 półki i zwłaszcza niewielkie księgozbiory własne (dwóch chłopców ze wsi nie miało poza podręcznikami żadnej własnej książki) oraz stosunek do lektur szkolnych. Ci czytano. Tę grupę najlepiej też charakte
ryzuje stosunek do książki. W większości nie pamiętali oni swoich pierwszych samo
dzielnych lektur (13 osób), nie mają ulu
bionych postaci literackich (też 13 osób), nie polecają żadnej pozycji do czytania (16), a przede wszystkim nie chcą dosta
wać książek w prezencie (aż 21 osób). Nie
wątpliwie stanowią oni wyzwanie dla na
uczycieli i bibliotekarzy, którzy mogą po
dejmować próby zahamowania tego zja
wiska. Trudno odpowiedzieć na pytanie, na jakim etapie życia kształtuje się ich nie
chęć do książek i czytania.
Kolejny blok problemów dotyczył sto
sunku dzieci do książki. Interesowało nas, czy chciałyby dostać książkę w prezencie i jaką, czy mogą kolegom polecić coś do czytania i czy wśród bohaterów literackich znajdują jakieś bliskie sobie postacie.
Prawie 2/3 dzieci chciałoby dostać książkę w prezencie, najbardziej dzieci ze szkoły wiejskiej i podmiejskiej (70 % tych, które chciały dostać książkę). Jedna trze
cia zdecydowanie nie chciała takiego pre
zentu i to zarówno chłopcy, jak i dziewczęta (40 osób, 21 chłopców, 19 dziewcząt).
Jeszcze bardziej interesująca była lista pozycji wymienianych przez dzieci jako ich oczekiwania. Może to być niewielki obraz tego, co chciałyby czytać. Ujawniła się róż
nica między oczekiwaniami dziewcząt a oczekiwaniami chłopców, którzy wymie
nili mniejszą liczbę pozycji, lecz ich zain
teresowania były jednoznaczne. Przede wszystkim chcieliby dostać szeroko rozu
miane książki popularnonaukowe: encyklo
pedie, książki „uczące” , o samolotach, medycynie, kosmosie, budowie samocho
dów i urządzeń elektrycznych, sporcie i pi
ractwie komputerowym. Wśród tych zain
teresowań zabrakło sportu. Z literatury pięknej wymienili tylko właściwie jedną
pozycję - cykl o Harrym Potterze (7 re
spondentów chciałoby ją dostać, w tym 3 osoby konkretne tomy). Pięciu chłopców zadowoliłoby się jakąś pozycją przygodową np. Panem Samochodzikiem, trzech komik
sami. Znacznie większe są zainteresowa
nia czytelnicze dziewcząt. Na pierwszym miejscu (14 wskazań, jedna czwarta wy
borów) znalazły się książki przygodowe, tę informację uzupełniano, że powinny to być pozycje śmieszne, a bohater powinien mieć ciekawe przygody. Dziewczęta chcą też czytać książki obyczajowe o swoich rówieśniczkach, ich pierwszych miłościach, problemach z chłopakami (ale nie tylko), mogą to być historie nawet smutne, ale oparte na pouczających faktach. Tu gatun
kiem bardzo interesującym dla czytelniczek były dzienniki, pamiętniki nastolatek, a więc wszystko to, co ma choćby pozór autentyku. Trzeci typ lektury, to książki o przyrodzie i zwierzętach. Zaledwie kilka osób wymieniło horrory i fantastykę.
Tak naprawdę dziewczęta chcą czytać o sobie, książka ma im pomóc zrozumieć siebie, swoje emocje, uczucia, podpowie
dzieć, jak się zachować w określonych sy
tuacjach. Ważny jest także element przy
gody, humoru. W tej grupie wiekowej jesz
cze nie ma specjalnego zainteresowania problemem narkomanii i innych patologii.
Celem pytania o bohaterów literac
kich, było ustalenie zarówno postaci god
nych naśladowania, ze względu na repre
zentowane przez nie wartości, oraz wska
zanie osób darzonych sympatią, lubianych.
Jedna trzecia respondentów (32 %) nie wskazała żadnej postaci z książek, która by się im podobała. Pozostali mają taką osobę. Wśród dziewcząt liczy się przede wszystkim jedna bohaterka - Ania z Zielo
nego Wzgórza (14 wskazań, 24 %). Od stulecia fascynuje ona kolejne pokolenia
czytelniczek, jest im bliska, ponadczaso
wa, uniwersalna, ze swoimi problemami, marzeniami. Dlaczego właśnie Ania? - bo jest dobra, miła, uczynna, pomaga innym, ciekawa życia, wesoła, obdarzona bujną wyobraźnią, sympatyczna, ma wiele przy
gód, ale też „miała podobne do mnie pro
blemy, widzę w niej cząstkę siebie”. Moż
na więc sądzić, że dla młodych dziewcząt ważna jest identyfikacja z bohaterką, choć nie wiadomo, czy dziewczęta chciałyby ją naśladować, czy też po prostu widzą w niej swoją rówieśniczkę.
Na drugim miejscu wśród dziewcząt, (ale tylko 4 wskazania) uplasował się Har
ry Potter ze względu na „fantastyczne przy
gody, postać inna niż wszystkie”. Dostrze
żono też dziewczęcą bohaterkę cyklu - Hermionę, którą ceniono za opanowanie i to, że dobrze się uczy (w sumie cykl otrzy
mał S wskazań). W dalszej kolejności wy
mieniono postacie z Wiadcy Pierścienia Tolkiena (Gandalfa, Golluma - trzy osoby), postacie z Jeżycjady Musierowicz - Gabry- się Borejko - „bo jest miła i jest podporą dla innych” oraz Tygryska, czyli Laurę, cór
kę Gabrysi -„bo jest podobna do mnie, łatwo mi ją zrozumieć” (dwie osoby). Wi
dać, jak dziewczęta poszukują w literaturze odpowiedzi na własne pytania. W ich świa
domości tkwią też postacie bajkowe - wróż
ki, Kopciuszek, Calineczka, Czerwony Kap
turek oraz bohaterowie lektur szkolnych:
Lisa z Dzieci z Bullerbyn - bo „opowiadała o sobie i swoich przygodach”, Adaś Cisow
ski z Szatana z siódmej klasy - bo „był prze
widujący, rozsądny, odważny”, Mary z Ta
jemniczego ogrodu za przemianę i przygo
dy, Robinson ceniony za zaradność, wytrwa
łość i pomysłowość, postacie Curwooda za przygody. Jedna dziewczynka wymieniła Peggy Blue z Oskara i pani Róży ceniąc ją za delikatność.
Zdecydowanie krótsza była lista boha
terów chłopięcych. Pierwsze miejsce zajął Robinson, który uzyskał 11 wskazań,
danych aktualna, a więc najlepiej pamię
tana, lektura szkolna. Drugie miejsce, 7 wskazań, zajął Nemeczek z Chiopców z placu Broni Ferenca Molnara, ceniony za odwagę i oddanie życia w obronie placu.
Na trzecim (S wskazań) uplasował się Har
ry Potter bo jest fajny, ciekawy, zna się na magii i czarach, jeden z chłopców napisał
„jest mi bliski, podobny do mnie, choć nie ma rodziców” . Jeden z respondentów wskazał na bohaterów komiksów - Kaczo
ra Donalda i Myszkę Miki. W przypadku chłopców bardziej można mówić o rozróż
nieniu bohaterów na postać godną naśla
dowania, taką jest Nemeczek i postać ob
darzaną sympatią, lubianą - taki jest Har
ry Potter. zapamiętane przez respondentów, lepiej są nazwane cechy bohatera.
Pytaniem zmierzającym do ustalenia, jakie jeszcze inne książki są ważne, jakie warto czytać było pytanie o to, czy respon
denci poleciliby jakąś książkę do czytania swoim rówieśnikom. 60 % dzieci, a więc mniej niż przy wyborze bohatera literac
kiego, poleciłoby coś do czytania. Chłop
cy wskazali 1S tytułów, najczęściej (8 wska
zań) był to Robinson (aktualna lektura szkolna i najczęściej wymieniany bohater literacki), na drugim miejscu (7 odpowie
dzi) Harry Potter, kolejne miejsca zajęły ponownie lektury szkolne Chiopcy z placu broni, Ania z Zielonego Wzgórza (po dwa wskazania), oraz - W pustyni i wpuszczy, Dzieci z Bullerbyn, Tajemniczy ogród (po
jedyncze głosy). Spoza lektur szkolnych wymieniono: kryminały Agathy Christie, Pana Samochodzika Nienackiego, Skarb w srebrnym jeziorze Karola Maya, Wiad- cę pierścieni Tolkiena i Sagę o ludziach lodu Margit Sandemo.
Chłopcy pozostają raczej w kręgu lek
tur szkolnych, wypromowanego przez me
dia Harry’ego Pottera, pojedynczych ksią
żek przygodowych z klasyki bądź krymina
łów. Wśród książek polecanych nie poja
wiły się chętnie czytane komiksy. Czyżby ich miłośnicy uważali, że nie jest to lektura dla każdego?
Dziewczęta wymieniły 31 tytułów, dwu
krotnie więcej niż chłopcy, co po raz kolej
ny świadczy o ich przyjaźni z książką. Po
dobnie jak u chłopców Robinson, tak wśród dziewcząt książką najczęściej polecaną była Ania z Zielonego Wzgórza (17 wska
zań), S osób poleciłoby Harry’ego Pottera, 4 - ale tylko wjednej szkole - Oskara ip a- nią Różę. Pozostałe tytuły zdobyły najwy
zań), S osób poleciłoby Harry’ego Pottera, 4 - ale tylko wjednej szkole - Oskara ip a- nią Różę. Pozostałe tytuły zdobyły najwy