• Nie Znaleziono Wyników

Porządek rozważań – kryteria podziału przestrzeni komunikacyjnej

próba konceptualizacji pojęcia

5. Porządek rozważań – kryteria podziału przestrzeni komunikacyjnej

Przyjęty podział przestrzeni komunikacyjnej współczesnej Polski na dyskursy dyskryminacji i tolerancji jest jedną z wielu możliwych sposobów stratyfikacji, jakich dokonać może badacz komunikacji. Taki wybór podyktowany jest wyznaczonym celem badawczym i sygnalizu‑

je dominujące zagadnienia, którym podporządkowane są prowadzone analizy.

Wyróżnione w tytule dwie główne praktyki społeczne – dyskrymi‑

nacja i tolerancja – w ostatnich czasach dość wyraźnie zarysowują się w debacie publicznej. Jak można przypuszczać, są konsekwencją plura‑

lizacji życia społecznego, która jest wynikiem wydarzeń politycznych, jakie zaszły po 1989 roku. Zmieniające się warunki bytowania, demo‑

kratyzacja życia społecznego, otwarcie na kulturę zachodnią spowodo‑

wały, że w przestrzeni publicznej pojawiły się podmioty reprezentujące różnorodne racje, przekonania, systemy aksjologiczne, style życia. Coraz wyraźniej swą obecność zaznaczają środowiska i grupy dotąd niezauwa‑

żane bądź marginalizowane, głośno artykułując własne problemy i po‑

trzeby. W związku z tym w publicznej debacie zaczynają być słyszal‑

ne głosy dotąd blokowane, naświetlające kwestie i zjawiska wcześniej uznawane przez elity symboliczne za nieważne (por. Czyżewski, Dunin, Piotrowski, 2010: 9). Polaryzacja przenikająca niemal wszystkie aspekty życia prowadzi do prób przeformułowania istniejącego ładu społecznego i redefiniowania pewnych fragmentów rzeczywistości.

Rywalizacja dyskursów o władzę nad życiem społecznym przyczy‑

nia się do zmiany zwyczajów komunikacyjnych elit symbolicznych.

Doświadczenie lekturowe i badawcze przekonuje, że strategie komuni‑

kacyjne i retoryka debaty publicznej dalekie są od idealnego modelu komunikacji zakładającego, iż celem działania komunikacyjnego winno stać się osiągnięcie porozumienia (Habermas, 2006: 969). Tymczasem nawet niewyspecjalizowany w analizie komunikacji społecznej obserwa‑

tor polskiej przestrzeni publicznej z łatwością zauważy, iż dyskurs pu‑

bliczny zdominowały spory i kłótnie. Nie jest odkrywcze stwierdzenie, że atrakcyjność medialna konfliktu przyczynia się do akceptacji podob‑

nych zachowań, a publicznie prowadzone dyskusje stają się medialnym spektaklem. Istotniejsze jest jednak to, że konflikty i agresja językowa elit symbolicznych mocno oddziałują na opinię publiczną i ugruntowu‑

ją społeczne podziały dotyczące życia społecznego w wielu jego aspek‑

tach.

Przyjęcie założenia, że wspólnoty poszczególnych dyskursów ce‑

chuje świadomość współistnienia i współodpowiedzialności za kształt ogólnego porządku społecznego, skłania do przyjrzenia się strategiom komunikacyjnym, jakimi posługują się podmioty tychże dyskursów.

Teoretyczno ‑metodologiczna perspektywa analizy dyskursu osadzająca badania w kontekście społecznym, kulturowym i ideologicznym pozwala uczynić przedmiotem zainteresowania także postawy charakterystyczne dla poszczególnych wspólnot dyskursywnych oraz świat przyświecają‑

cych im wartości. Ogólnie mówiąc, celem badań jest opisanie sposobu, w jaki podmioty poszczególnych dyskursów przekonują do własnych wizji świata i projektowanego z własnego punktu widzenia porządku społecznego. Jak można wstępnie założyć, istnieją dwie drogi. Jedną jest narzucanie własnych przekonań i wyobrażeń, dążność do unifika‑

cji świata społecznego i jego uczestników, podporządkowanie różnych domen społecznego funkcjonowania jednemu – uznanemu za właściwy – systemowi aksjologicznemu. Ten typ praktyk społecznych byłby właś‑

ciwy dyskursom wykluczenia, których działania charakteryzowałaby dążność do hegemonii, a więc do całkowitego panowania nad życiem społecznym. Inny scenariusz dopuszczałby możliwość bezkolizyjnego współegzystowania różnych dyskursywnych reprezentacji w ramach jednego społeczeństwa. Istnienie obok siebie odmiennych modeli życia dotyczyłoby oczywiście tylko niektórych jego aspektów, gdyż w pew‑

nych obszarach, np. polityki zagranicznej, mogą występować różno‑

rodne ograniczenia uniemożliwiające wariantywność. Mam tu raczej na myśli te obszary społeczne, które dopuszczają pewną dowolność i swobodę wyboru jednostek i dotyczą m.in. stylów życia, odmiennych światopoglądów i hierarchii wartości. Zgodę na koegzystencję wspólnot o alternatywnych wizjach fragmentów rzeczywistości, akceptację wie‑

lokulturowości czy oparcie relacji międzypodmiotowych na równości uznałabym za wyznaczniki dyskursu tolerancji.

Przedstawionego tu zestawu cech w pewnym stopniu konstytutyw‑

nych dla dyskursu tolerancji i wykluczenia nie należy traktować jako zestawu wymaganych i niezmiennych parametrów będących podstawą klasyfikacji. Nie jest to zatem idealny model dyskursu tolerancji i wy‑

Część pierwsza: Projekt badawczy i rozważania wokół jego kontekstów…

70

kluczenia, lecz raczej punkt wyjścia dla szczegółowych analiz, wstęp‑

na propozycja wykładników charakteryzujących wskazane tu odmiany dyskursu, podlegająca dalszej weryfikacji, aczkolwiek znajdująca uza‑

sadnienie w badaniach uznanych analityków dyskursu (Witosz, 2010a) oraz dociekaniach autorki (Ciesek, 2011; Ciesek, 2014).

Poszukiwania w zwyczajach komunikacyjnych poszczególnych wspólnot dyskursywnych technik i strategii odpowiadających za rów‑

nościowe traktowanie innych społecznie funkcjonujących podmiotów lub takich, które sprzyjają dyskryminacji i wykluczeniu, obejmować bę‑

dzie interpretację zachowań językowych w kilku płaszczyznach. Przede wszystkim ważna będzie charakterystyka wartości deklarowanych, ja‑

kimi kierują się podmioty poszczególnych dyskursów w procesie nego‑

cjowania znaczeń, w ustalaniu obrazów zjawisk i definiowaniu rzeczy‑

wistości. Kolejnym krokiem w związku z tym będzie rekonstruowanie fragmentów dyskursywnego obrazu świata w odniesieniu do stojącego u ich podstaw systemu aksjologicznego. Szczególna uwaga należy się tym obiektom społeczno ‑językowym, na których wizerunku szczegól‑

nie odciska się piętno ładunku ideologicznego i dlatego w największym stopniu podatne są one na profilowanie dokonujące się z różnych punk‑

tów widzenia. Ze względu na swą niestabilność i niejednoznaczność percepcyjną te właśnie fenomeny wzbudzają najwięcej emocji, a niejed‑

nokrotnie i kontrowersji. To właśnie ideologie stojące za takimi poję‑

ciami, jak m.in. związki partnerskie, in vitro, gender, ale także naród czy patriotyzm, polaryzują postawy społeczne, kreując takie ich obrazy, które nie mogą być wzajemnie uzgodnione, i to wywołuje napięcia spo‑

łeczne. Należy więc przyjrzeć się metodom zakorzeniania i utrwalania w świadomości odbiorców wyobrażeń budowanych z punktu widzenia określonych wspólnot, których efektem jest tworzenie społecznych po‑

działów, a także sposobom umniejszania, unieważniania i marginali‑

zowania jednostek, grup, zjawisk czy zachowań uznawanych za niewła‑

ściwe. Z drugiej strony pokazać trzeba odmienne profile tych samych obiektów i zjawisk oraz strategie włączające, zmierzające do oswoje‑

nia Innego i ukazania go jako jednego z Nas. W kształtowaniu i upo‑

wszechnianiu mentalnych reprezentacji społecznych oraz stosunku do przedmiotów wypełniających społeczny świat pomaga emocjonalizacja wypowiedzi i przekazywana w niej waloryzacja, toteż sterowanie emo‑

cjami i ocenami odbiorców stanowi jedną z istotniejszych reguł dyskur‑

sywnych, której tekstowe aktualizacje poddać należy szczegółowemu omówieniu. Zdobywaniu władzy symbolicznej służy dość szeroki wa‑

chlarz środków językowych (i należących do innych kodów ikonicz‑

nych) podporządkowanych regułom dyskursywnym. Aktorzy społecz‑

ni operują więc specyficznie konstruowanymi metaforami, symbolami

kolektywnymi, znakami kulturowymi i historycznymi, stereotypami, słowami sztandarowymi służącymi sugestywnemu obrazowaniu dys‑

kursywnie wyprofilowanej rzeczywistości.

Następnym etapem w rekonstruowaniu dyskursów funkcjonujących w polskiej przestrzeni publicznej i obecnych w nich strategii dyskrymi‑

nacji i tolerancji jest charakterystyka aktorów społecznych tworzących formacje dyskursywne. Idzie tu o przedstawienie podmiotów poszcze‑

gólnych dyskursów, a więc o zbudowanie portretu m.in. społeczności feministek, nacjonalistów czy konserwatystów na podstawie ich zacho‑

wań komunikacyjnych. Obraz ten zawiera elementy autoprezentacji po‑

szczególnych wspólnot dyskursywnych, ale też obejmuje – co istotne z punktu widzenia praktyk dyskryminujących i tolerancyjnych – relacje wewnątrz grupy i relacje międzydyskursywne. Najbardziej interesujące jest, czy wzorce interakcyjne oparte są na dominacji, kontroli, czy reali‑

zują model oparty na kompromisie, empatii, wielogłosowości, słowem – czy charakteryzuje je zamknięcie i usztywnienie bądź otwartość i ela‑

styczność. Wybór schematu interakcji w perspektywie międzydyskur‑

sywnej powiązany jest ściśle z postrzeganiem samej komunikacji, która może być definiowana jako dialog, próba osiągnięcia porozumienia lub jako walka. Nie bez znaczenia dla przebiegu interakcji jest kreowany wizerunek interlokutora mieszczący się w kategorii partnera bądź ad‑

wersarza, obcego, a nawet wroga i agresora.

Zarysowane tu kroki interpretacyjne zmierzają do ujawnienia śladów dyskursu tolerancji i wykluczenia w wybranych dyskursach obecnych we współczesnej polskiej przestrzeni komunikacyjnej, które wyodręb‑

niamy na podstawie innych kryteriów. Przedstawiony w tytule podział na dyskursy dyskryminacji i tolerancji nie ma na celu etykietowania podmiotów tych dyskursów ani też nie próbuje wskazywać wzorcowych zachowań komunikacyjnych. Jest jedynie sposobem uporządkowania rozważań skoncentrowanych wokół dwóch stylów komunikacyjnych wyróżnionych na podstawie charakterystyki relacji międzypodmioto‑

wych. Mając na uwadze otwartość i płynność granic poszczególnych odmian dyskursu, trzeba przyjąć dyskryminację i tolerancję za nad‑

rzędne wyznaczniki w typologii. Dyskursy dyskryminacji i tolerancji ogarniają swym zasięgiem i wchłaniają szereg innych typów dyskursu wyodrębnionych na podstawie różnorodnych kryteriów. Oglądowi zo‑

stał poddany m.in. dyskurs feministyczny, prawicowy, nacjonalistyczny, kościelny, ale żaden z nich nie został zakwalifikowany z góry do dys‑

kursu dyskryminacji czy tolerancji. Przeprowadzone analizy pozwalają zrekonstruować reguły i strategie komunikacyjne wspólnot dyskursyw‑

nych, a potem dopiero skategoryzować je jako te, które charakteryzu‑

ją postawy dyskryminujące bądź tolerujące. Trzeba bowiem pamiętać

Część pierwsza: Projekt badawczy i rozważania wokół jego kontekstów…

72

o tym, że poszczególne dyskursy dostosowują sposób uczestnictwa ich podmiotów w życiu publicznym do zmieniających się okoliczno‑

ści i partykularnych interesów, są dynamiczne, podatne na zmiany i wpływ innych dyskursów, dlatego nie zawsze można je jednoznacznie przyporządkować do dyskursu dyskryminacji czy tolerancji. Otwartość i wynikająca z niej niejednorodność dyskursów przemawiają raczej za słusznością założenia, iż dyskursy są miejscem ścierania się i przenika‑

nia nie tylko różnych odmian, ale również postaw i strategii komunika‑

cyjnych, co nie pozwala nam jednoznacznie włączyć danego dyskursu do jednej z wyróżnianych w przestrzeni komunikacyjnej klas. Przyj‑

rzyjmy się pod tym kątem dyskursowi feministycznemu. Ze względu na wyrazisty, intersubiektywnie podzielany światopogląd niewątpliwie uznać go można za dyskurs ideologiczny. Jednakże na podstawie innych kryteriów ten sam dyskurs przyporządkować można do kilku innych wyróżnianych odmian. Kreowany przez podmioty dyskursu femini‑

stycznego obraz Swojego, a więc przypisywane cechy, wartości, oceny, typ relacji między podmiotami wewnątrz dyskursu pozwalają spojrzeć na niego z perspektywy dyskursu tożsamościowego. Badając natomiast relacje międzypodmiotowe, a w szczególności relacje do Innego, dyskurs feministyczny uznać można za równościowy, co byłoby zgodne z mo‑

delową, porządkującą przestrzeń komunikacyjną typologią dyskursów publicznych. Analiza danych empirycznych pokazuje jednak, że dyskurs feministyczny posługuje się również strategiami właściwymi dyskurso‑

wi wykluczenia. Te przesłanki powodują, że dyskursy dyskryminacji i tolerancji należy traktować jak dwa schematy, modele, wzorce, typy komunikacji przenikające do różnych wyszczególnianych dziś odmian dyskursu. W związku z tym nie można dokonać arbitralnego przypi‑

sania określonym wspólnotom (niezależnie od ich nazwy i obiegowej oceny kreowanego przez nie wizerunku) postaw dyskryminujących i to‑

lerancyjnych.

Osobną kwestią jest fakt, że przecież dyskurs dyskryminacji czy tole‑

rancji (rozumiany jako pewien ogólny wzorzec komunikacji) może mieć różne oblicza. Zależy to od podmiotów aktualizujących w swych tek‑

stach praktyki komunikacyjne, które możemy określić mianem dyskry‑

minacji lub tolerancji. Stąd też w tytule pojawia się liczba mnoga i mowa nie o dyskursie, lecz o dyskursach dyskryminacji i tolerancji. W kon‑

struowane przez podmioty różnych dyskursów wizje świata wpisane są bowiem wizerunki Innego, którego tożsamość pozostaje w ścisłym związku ze światopoglądem i intersubiektywnie akceptowanym system wartości. Z punktu widzenia poszczególnych dyskursów funkcjonują‑

cych w przestrzeni publicznej w kategorii Innego mieścić się będą zatem różne jednostki, grupy i środowiska. Innym może być homoseksualista,

ateista, zwolennik in vitro i aborcji lub ich przeciwnik, wyznawca religii katolickiej, przedstawiciel innej nacji, liberał czy konserwatysta, jednak‑

że sposób mówienia o nim – przypisywane mu cechy, wartości, rola w społeczeństwie, formułowane o nim oceny – zależny będzie od reguł dyskursu, którego jest przedmiotem. Wiadomo na przykład, że jedną ze strategii interakcyjnych dyskursu wykluczenia jest dyskredytowanie (Witosz, 2010a: 16), jednakże w różnych dyskursach ma ono odmienne oblicze. Środki językowe służące dewaluacji mają zakotwiczenie w wie‑

lu różnorodnych kontekstach kulturowych i historycznych. Ich zadanie polega na wyeksponowaniu tych cech obiektu ideologicznego, które nie należą do porządku aksjologicznego, obyczajowego i światopoglądowe‑

go propagowanego przez określone wspólnoty. A więc niejednorodność samych dyskursów w wymiarze społecznym, kulturowym, aksjologicz‑

nym, ideologicznym nieuchronnie wiąże się z dyferencjacją zwyczajów komunikacyjnych i bogactwem ujawniających się w interakcji sieci od‑

niesień. Dlatego też tekstowe realizacje reguł dyskryminacji i toleran‑

cji są dyskursywnie zróżnicowane. Skłania to ku zasadzie elastyczności i stopniowalności w odniesieniu do rozpatrywanych tu typów dyskursu i umieszczaniu ich na skali, której granice wyznacza z jednej strony dys‑

kurs tolerancji, a z drugiej – dyskurs wykluczenia. Oba traktować trze‑

ba jako byty abstrakcyjne, konstrukty, wzorce, choć można oczywiś‑

cie wyróżnić pewne typy zachowań komunikacyjnych klasyfikowanych jako konstytutywne dla dyskursu tolerancji i wykluczenia.

Mówiąc o kłopotach i wątpliwościach, jakie napotyka badacz pod‑

czas swej pracy, warto jeszcze nadmienić, że refleksja naukowa nad spo‑

łecznymi praktykami wykluczenia, a szczególnie tolerancji, nastręcza kolejnych trudności, tym razem wiążących się z wyznaczeniem granic tolerancji. Należy się bowiem zastanowić, jak daleko sięgać może ak‑

ceptacja alternatywnych propozycji budowania ładu społecznego, jakie postawy i zachowania można tolerować, a jakim trzeba się sprzeciwić.

Rodzi się też pytanie, na podstawie jakich kryteriów rozstrzygać należy o słuszności otwarcia się bądź zamknięcia na zjawiska odbiegające od obowiązujących w danej wspólnocie norm i wzorców. Jak się okazuje, poruszane tu zagadnienia skłaniają również do rozważań natury filo‑

zoficznej czy etycznej, jednak nie miejsce tu na ich kontynuację, celem prowadzonych badań nie jest bowiem ich rozwikłanie, gdyż nie mają one charakteru krytycznego.

Mimo iż prezentowane rozważania nie mają też charakteru norma‑

tywnego – nie poszukują idealnego modelu komunikacji, który mógłby mieć zastosowanie we współczesnej przestrzeni publicznej – to jednak konieczne jest wskazanie pewnego wzorca, który byłby punktem od‑

niesienia dla zaobserwowanych zachowań i pozwoliłby na ich klasy‑

Część pierwsza: Projekt badawczy i rozważania wokół jego kontekstów…

74

fikację. Dlatego też punktem wyjścia byłoby bardzo ogólne spojrzenie na komunikację. Jak piszą Romualda Piętkowa i Bożena Witosz (1994), naczelna zasada udanej komunikacji sformułowana przez Hansa Georga Gadamera wiąże się z uznaniem pełnoprawności obu partnerów i „zgod‑

ności odniesienia do sfery wartości obopólnie uznanych przez strony dialogu”, a więc z wstępnie już przewidywanym przedporozumieniem.

Otwartość komunikujących się podmiotów umożliwia bowiem realiza‑

cję nadrzędnego zadania dialogu – dokonania zmian w rozmówcach i ich oglądzie świata. Życzliwe i pozytywne nastawienie podmiotów komunikacji czyni zwyczajną rozmowę czy dyskusję swoistym spotka‑

niem z Drugim, próbą nawiązania więzi i bycia z innym człowiekiem (Piętkowa, Witosz, 1994: 197–199). Przytoczone spostrzeżenia sytuują w centrum uwagi te parametry komunikacji (konceptualizacja samej in‑

terakcji, cele komunikujących się podmiotów, nastawienie wobec inter‑

lokutora i budowane o nim wyobrażenie), które są najbardziej istotne dla rozważań nad dyskryminacją i tolerancją.

Część druga