• Nie Znaleziono Wyników

W roli Wroga – stosunek do Unii Europejskiej Duch patriotyczny, którym przesycona jest płaszczyzna ideologicz‑

w centrum pola ideologicznego

2.1. Dyskurs nacjonalistyczny

2.1.3. W roli Wroga – stosunek do Unii Europejskiej Duch patriotyczny, którym przesycona jest płaszczyzna ideologicz‑

na, konfrontowany jest z postawą mu przeciwną – obojętnością wobec spraw narodu bądź nawet z aktem zdrady ojczyzny i narodu. Nurt pa‑

triotyczny dyskursu nacjonalistycznego organizuje silnie eksponowana idea wolnej ojczyzny, a dążenie ruchu nacjonalistycznego do przywró‑

cenia ojczyźnie wolności staje się nadrzędnym celem formacji. Należy tutaj zaznaczyć, że wolność jest kategorią ogólną, jej struktura w dys‑

kursie nacjonalistycznym obejmuje dwie przenikające się płaszczyzny.

Odnosi się do sfery kulturowej, ze szczególnie akcentowaną niezależnoś‑

cią i swobodą wyznawania wartości dla dyskursu nacjonalistycznego najważniejszych – tradycji i norm ugruntowanych przez etos chrześci‑

jański. Wolność rozumiana jest także – w sensie politycznym – jako suwerenność państwa polskiego i sprawowanej w nim władzy. Punktem odniesienia dla tak profilowanego programu ideowo ‑aksjologicznego jest wspominana już kategoria Wroga.

W świecie dyskursu nacjonalistycznego w roli Wroga obsadza się wielu aktorów społecznych: przedstawicieli obcych ideologii, narodów, instytucje. Jednym z nich jest Unia Europejska. Stosunek do Unii Euro‑

pejskiej kształtuje przekonanie o dążności jej władz do zacierania różnic pomiędzy państwami członkowskimi, w szczególności do zatracenia toż‑

samości etnicznej i narodowych wartości. W ocenie podmiotów dyskur‑

su nacjonalistycznego UE ma więc destrukcyjny wpływ na różnorodność kulturową i wspólnotowość narodową, przyczynia się także do ograni‑

czenia niezależności należących do związku państw. W określenia defi‑

niujące charakter relacji pomiędzy UE a współtworzącymi ją państwami (niewolnicza zależność, dominacja, zniewolenie, niewolnictwo) wpisane są sądy waloryzujące UE ujemnie w sposób jawny. Subiektywnym oce‑

nom brak jednak kontekstu merytorycznego popierającego słuszność prezentowanych sądów, jak również potwierdzających je przykładów niewłaściwych działań, dlatego wybrzmiewające w wypowiedziach na‑

cjonalistów komentarze nie mają charakteru analitycznego, ujmującego dodatnie i ujemne strony działalności UE. Przytoczone tu sformułowa‑

nia przybierają raczej postać rytualnie powtarzanych haseł i okrzyków, których funkcja polega na podsycaniu negatywnych emocji i antagoni‑

zowaniu poprzez wzbudzanie poczucia zagrożenia wolności – wartości, która, jak pokazują badania, jest uważana przez polskie społeczeństwo

Część druga: Dyskursy dyskryminacji i tolerancji

126

za jeden z ważniejszych symboli kolektywnych, wykazujący pozytywne nacechowanie (Fleischer, 2003b: 117). Wysoki stopień emocjonalności dyskursywnych sądów dominujący nad racjonalną argumentacją i ope‑

rowaniem faktami wynika z tego, iż negocjowane znaczenia dotyczą obiektów zajmujących centralną pozycję w polu ideologicznym dyskur‑

su nacjonalistycznego (ojczyzny i narodu). Polaryzacja opinii i postawy podmiotów innych dyskursów kontrastujące z obowiązującą ideologią wywołują coraz silniejszą proklamację własnego stanowiska i odrzuce‑

nie zarówno innych aksjomatów, jak i ich zwolenników (Habrajska, 2008: 59–61; Karwat, 2008: 45). Procesowi odrzucenia towarzyszy ra‑

dykalny podział aktorów społecznych: po jednej stronie znajduje się pa‑

triotyczna wspólnota Swoich, po przeciwnej UE i jej zwolennicy, w spo‑

sób jawny wskazywani jako Wrogowie.

W czasie przemarszu dominowała tematyka związana z sytuacją spo‑

łeczną i polityczną, a więc w pierwszym rzędzie z niewolniczą za-leżnością Polski od Unii Europejskiej, która niszczy podstawy nie-zależnego życia narodowego praktycznie we wszystkich aspektach życia20.

W przemówieniach wszystkich nacjonalistów nieustannie pojawiał się wątek współpracy przeciwko wspólnym wrogom. NIE dla UE, TAK dla Europy suwerennych państw narodowych; dążenie do zachowa‑

nia różnorodności narodów i kultur w obliczu ataków globalizmu i amerykańskiej pseudokultury; nigdy więcej bratnich wojen w Euro‑

pie21.

Włączanie UE do kategorii Wroga oraz tworzenie wyraźnego podzia‑

łu My – Oni wywołuje postawę niechęci czy nawet nienawiści wobec wszystkich, którzy nie wykazują przekonań identycznych z nacjonali‑

stycznymi. Marek Czyżewski, wyróżniając odmiany języka wrogości, mówi o binarnym dyskursie społeczeństwa obywatelskiego. Charaktery‑

styczne dla takiego stylu mówienia jest operowanie podziałem na obywa‑

telskie i antyobywatelskie motywy, relacje i instytucje. Kod obywatelski podmioty wspomnianego dyskursu przypisują sobie, przeciwnika poli‑

tycznego obarczają kodem antyobywatelskim, dokonując tym samym jego symbolicznego wykluczenia. Jak pisze badacz, binarny dyskurs społeczeństwa obywatelskiego to typowy środek stosowany przez głów‑

nych adwersarzy w sytuacjach politycznego przesilenia bądź w okresie

20 http://www.nacjonalista.pl/2014/05/03/nacjonalistyczny ‑1 ‑maja ‑w ‑warszawie ‑ chcemy ‑godnej ‑pracy ‑w ‑polsce [dostęp: 12.01.2015].

21 http://www.nacjonalista.pl/2014/03/28/europejski ‑kongres ‑nacjonalistow ‑vision ‑ europa [dostęp: 16.01.2015].

napięcia politycznego (Czyżewski, 2010: 50–51). W przypadku dyskur‑

su nacjonalistycznego możemy mówić o regule binarnego podziału pa‑

triotycznego, która jest jedną z ważniejszych norm konstytutywnych dla omawianej tu odmiany dyskursu ideologicznego. Wspólnota Swoich i grupa Wrogów są bowiem wyraźnie oznaczone: […] każdy kto nie jest z nami – ten jest przeciwko Polsce22. Podmioty, które nie uczestniczą w społecznych praktykach nacjonalistów i nie podzielają ich widzenia świata, są umieszczane poza granicami dyskursywnej wspólnoty, a moż‑

liwość komunikowania się z nimi jest blokowana przez jawnie manife‑

stowaną postawę wrogości. Znamienna dla tego dyskursu jest również praktyka przedstawiania jednostek i grup uznanych za wrogie własnej wspólnocie w kategorii wroga narodowego, któremu przypisuje się złe intencje we wszystkich obszarach społecznego działania wyłącznie ze względu na jego ideowo ‑aksjologiczną odmienność. W konsekwencji dychotomicznej oceny rzeczywistości Swoi uznawani są za patriotów, zaś Inni, czyli Wrogowie, nie tylko są pozbawieni uczuć patriotycznych, lecz oceniani jako niezdolni do miłości wobec ojczyzny i działający na jej szkodę w imię własnych korzyści:

Demokrata odmieniający przez wszystkie przypadki słowa „Bóg, Ho‑

nor, Ojczyzna” i bredzący coś o „patriotyzmie” otrzymuje ponad 11 tysięcy zł miesięcznie plus drugie tyle na utrzymanie biura w któ‑

rym zatrudnia rodzinę lub kolesi. „Patriotyzm” za pieniądze podat‑

ników musi być ciężkim kawałkiem chleba…23.

Dla sił politycznych, z lewicy i prawicy, stał się skansenem, historycz‑

ną opowieścią, która zaczęła się i skończyła w roku 1918. 11 listopada stał się dla nich swoistym alibi: chętnie i często składane kwiatki pod pomnikami bohaterów zasłonić mają politykę zdrady narodowej, re-alizowaną przez nich każdego dnia24.

Podmioty dyskursu nacjonalistycznego przypisują sobie zatem prawo do osądzania Innych i wykluczania ich nie tylko z grupy Swoich, ale również ze wspólnoty narodowej. Tym samym uznają siebie za właś‑

ciwych przedstawicieli polskiej nacji, odmawiając przynależności naro‑

dowej pozostałym wspólnotom dyskursywnym. Inność w dyskursie na‑

cjonalistycznym poddawana jest wobec tego stygmatyzacji społecznej –

22 http://www.nacjonalista.pl/2012/08/05/nop ‑wroclaw ‑tramwaj ‑zwany ‑nacjo nalizmem [dostęp: 16.01.2015].

23 http://www.nacjonalista.pl/2012/10/24/wt ‑aborcyjny ‑populizm ‑demokratow [do‑

stęp: 14.01.2015].

24 http://www.nacjonalista.pl/2013/11/14/marsz ‑wolnej ‑polski ‑w ‑krakowie ‑zwy ciestwo ‑nacjonalistow [dostęp: 11.01.2015].

Część druga: Dyskursy dyskryminacji i tolerancji

128

dyskredytacji ze względu na przynależność do określonej kategorii (por.

Kudlińska, 2012: 178) i/lub wyłączeniu z określonej zbiorowości. O wy‑

kluczeniu przesądza zatem charakteryzowanie Innych wyłącznie przez odniesienie do cech i zachowań negatywnie waloryzowanych nie tylko w obszarze dyskursu nacjonalistycznego (zdrada ojczyny), ale nieakcep‑

towanych przez opinię publiczną.

Naznaczanie i piętnowanie Wrogów narodowych wspomaga tworze‑

nie wokół nich i ich działań aury fałszu, zakłamania, budowanej przez oskarżenia o wybór fałszywego kompromisu z wrogiem, oddanie wolności/

suwerenności Unii Europejskiej, palenie świeczek na grobach gwałcicieli z Armii Czerwonej, o utrzymywanie atrapy niepodległego państwa oraz etykietowanie: zgraja postkomunistów przebranych w różowe barwy to-lerancji, europejskości. Niepewność, obawę, nienawiść eskalują także oparte na domysłach uprzedzenia, ogólnikowe, metaforyczne sformu‑

łowania, insynuowanie kolaboracji z wrogiem oraz nieprzejrzystości motywów i intencji. Takie używanie języka służące jedynie walce po‑

litycznej i dezawuowaniu przeciwnika, zaciemnianiu relacji pomiędzy językiem a rzeczywistością narusza jego funkcjonalność, a przy tym etykę słowa, łamiąc zasadę kooperacji i wzajemnego szacunku partne‑

rów komunikacji (Bartmiński, 2010: 28–29). Gest wykluczenia Inności poza sferę prawomocności i słuszności potęguje umieszczanie obcych, niepodzielanych wartości w kontekście mglistych, dwuznacznych, po‑

krętnych interesów. Znaczenia i oceny powstałe w innych dyskursach zostają więc unieważnione, narzucane zaś są własne, dyskredytujące wyobrażenia.

Dlatego nigdy nie będzie nam po drodze z pachołkami Brukseli, Tel Awiwu czy Waszyngtonu, tymi wszystkimi, co wybierają fałszywy kompromis z wrogiem oraz głoszą źle pojęty pragmatyzm25.

Nasz Marsz, to głos także w sprawach aktualnych. Historia to nauka, która mówi nam z czym walczyć mamy dzisiaj. Walczymy z tymi, którzy palą świeczki na grobach gwałcicieli z Armii Czerwonej.

Walczymy z tymi, którzy z sowieckich agentów robią polskich bo‑

haterów. Walczymy z tymi, którzy twierdzą, że oddanie niepodle-głości na rzecz Unii Europejskiej jest wyrazem wolności, tak jak kiedyś mówili, że służalczość wobec Związku Sowieckiego jest darem losu26.

25 http://www.nacjonalista.pl/2014/03/09/nacjonalistyczny ‑hold ‑dla ‑zolnierzy ‑nie zlomnych ‑a ‑d ‑2014 [dostęp: 15.01.2015].

26 http://www.nacjonalista.pl/2013/09/16/warszawski ‑marsz ‑nacjonalistow ‑prze ciwko ‑systemowi [dostęp: 12.01.2015].

Nie można zgodzić się z tym, że zmuszeni jesteśmy trwać w tym pato‑

logicznym systemie, w państwie, którego elity dobrowolnie i z uśmie‑

chami na ustach oddali znaczną część naszej suwerenności w ręce Unii Europejskiej27.

Figura UE wykreowanej na Wroga narodowego stanowi główny, obok patriotycznego, motyw narracji niepodległościowej. Tekstowe aktualiza‑

cje pokazują, że strategią dyskursu jest profilowanie Unii Europejskiej jako „nowego okupanta”. Spójrzmy na kilka wybranych wypowiedzi:

Dzisiaj Polska państwem niepodległym nie jest. Prawo w Polsce sta‑

nowione jest zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej, a nie zgodnie z wolą i potrzebami Polaków. Polityka zagraniczna, to ścisłe wykony-wanie zaleceń Brukseli28.

My wierzymy, że walka z tym nowym okupantem musi trwać aż do ostatecznego zwycięstwa. Dopiero, gdy padnie ten pomiot zniewala-jący narody Europy, testament Wyklętych wypełni się. […] Naszym celem jest Wielka Niepodległa Polska!29

Relacje pomiędzy państwem polskim a UE nazywa słownictwo bez‑

pośrednio odsyłające do stanu konfliktu zbrojnego: dominacja jest okre‑

śleniem najłagodniejszym, referencję wojenną mają określenia: okupa-cja, pomiot zniewalający narody, w obronie niepodległości, brukselskie niewolnictwo, walka z nowym okupantem. Konstrukcje te, jak się wyda‑

je, nie pełnią funkcji hiperbolizującej ani nie stanowią metafor w spo‑

sób wyrazisty komentujących czy nawet diagnozujących poszczególne fragmenty rzeczywistości społecznej, ale odgrywają główną rolę w pro‑

jekcji rzeczywistości. Okupacja, zniewolenie, walka o niepodległość to dyskursywne kategorie pojęciowe, które narzucają z góry zaprojektowa‑

ną przez nadawców interpretację rzeczywistości i wyznaczają określo‑

ne role aktorom społecznym. Mechanizm działania reguły organizują‑

cej narrację o Polsce jako kraju zniewolonym przez UE wykorzystuje działanie operacji mentalnych zwanych amalgamatami pojęciowymi.

Koncepcja stopów pojęciowych zakłada wykorzystywanie wyselekcjo‑

nowanych zasobów wiedzy w taki sposób, by powstały nowe konstruk‑

ty pojęciowe będące mieszanką znaczeń zawartych w wybranych do‑

27 http://narodowcy.net/publicystyka/10522 ‑przemowienie ‑tomasza ‑palasza ‑na ‑zjez dzie ‑rocznicowym ‑mlodziezy ‑wszechpolskiej [dostęp: 14.01.2015].

28 http://www.nacjonalista.pl/2013/11/14/marsz ‑wolnej ‑polski ‑w ‑krakowie ‑zwy ciestwo ‑nacjonalistow [dostęp: 11.01.2015].

29 http://www.nacjonalista.pl/2014/03/09/nacjonalistyczny ‑hold ‑dla ‑zolnierzy ‑nie zlomnych ‑a ‑d ‑2014 [dostęp: 15.01.2015].

Część druga: Dyskursy dyskryminacji i tolerancji

130

menach wejściowych (Rutkowski, 2010: 297–298). Podstawę pierwszej przestrzeni wejściowej stanowi rzeczywistość historyczna: okupacja hi‑

tlerowska i radziecka podczas II wojny światowej, czasy ustroju komu‑

nistycznego oraz stan wojenny z początku lat 80., a także bohaterowie narodowi poświęcający życie w walce o wolność zniewolonej ojczyzny.

Druga przestrzeń wejściowa obejmuje współczesną sytuację Polski jako kraju członkowskiego UE, zależnego od postanowień Brukseli, władzę, która dobrowolnie oddała suwerenną Polskę Unii Europejskiej, oraz na‑

cjonalistów sprzeciwiających się takiemu stanowi rzeczy. Wspólnymi elementami obu rzeczywistości są zatem następujące kategorie: wróg, zniewolona ojczyzna, walka o niepodległość, reżim, oddanie państwa w obce ręce. Takie struktury konceptualne zawierają kolejne tekstowe aktualizacje:

W 31. rocznicę wprowadzenia przez komunistów stanu wojennego oraz 5. rocznicę pieczętującego kolejną niewolę traktatu lizbońskie-go we Wrocławiu manifestowali nacjonaliści30.

Reżimowi propagandyści wolą na ten temat milczeć, gdyż tak napraw‑

dę zjawisko zarobkowej emigracji uwalnia ich od konieczności stawie‑

nia czoła strukturalnym problemom demoliberalnego tworu zwanego szumnie przez nich samych „wolną Polską”31.

Tymczasem ta ideologia lichwiarskiej międzynarodówki [liberalizm – B.C.] to swoisty komunizm XXI wieku […]32.

Wynikiem interferencji przestrzeni wejściowych jest pokazanie ciąg‑

łości losu ojczyzny jako państwa okupowanego, tym razem przez UE, państwa, w którym panującym systemem rządów jest reżim stosowany przez władzę, a celem patriotów – czyli nacjonalistów – jest wyzwolenie ojczyzny. Warto zauważyć, że komponenty wypełniające poszczególne przestrzenie pozwalają stworzyć trzy amalgamaty pojęciowe: okupacja hitlerowska – okupacja UE, reżim komunistyczny – reżim współczesnej władzy, oddanie Polski w ręce ZSRR przez wprowadzenie stanu wojen‑

nego – oddanie Polski w ręce UE przez podpisanie traktatu lizbońskie‑

go. Ujawnione amalgamaty są konkretyzacją nadrzędnych, wspólnych

30 http://www.nacjonalista.pl/2012/12/13/nacjonalisci ‑przeciwko ‑komunie ‑i ‑unii ‑e uropejskiej [dostęp: 17.01.2015].

31 http://www.nacjonalista.pl/2014/05/02/wt ‑unia ‑europejska ‑utrwali ‑nasza ‑ peryferyjnosc ‑nie ‑dla ‑eurokolchozu [dostęp: 17.01.2015].

32 http://narodowcy.net/publicystyka/10216 ‑o ‑dmowskim ‑rosji ‑i ‑polskich ‑wyzwa niach ‑rozmowa ‑z ‑robertem ‑winnickim [dostęp: 12.01.2015].

wszystkim trzem konstruktom komponentów: ‘wróg’, ‘zniewolona oj‑

czyzna’, ‘walka o niepodległość’.

Amalgamatyzację pojęciową należy traktować zatem jako strategię pozwalającą przywdziać kostium historyczny współczesnej rzeczywi‑

stości (sytuacji wewnętrznej i geopolitycznej Polski) i funkcjonującym w niej aktorom społecznym. Nałożenie się dwu perspektyw czasowych aktywizuje swobodny przepływ znaczeń pomiędzy aktualizowanymi fragmentami wiedzy historycznej a konstruowanymi wyobrażeniami na temat aktualnej sytuacji (por. Rutkowski, 2010: 301). W konsekwencji zaciera się granica między historią a współczesnością, znane odbiorcy obrazy wyzwalają pożądane przez nadawcę emocje, które rozprzestrze‑

niają się na dyskursywne obiekty ideologiczne. Projektowaną rzeczywi‑

stość podtrzymują i wzmacniają rozproszone w wielu tekstach elementy budujące przestrzenie wejściowe, porównujące zjawiska współczesności do tragicznej przeszłości. Są one częścią wspólnej wszystkim wiedzy.

Pojawiają się często w okrzykach i hasłach umieszczanych na transpa‑

rentach, jak np. Śmierć wrogom ojczyzny (umieszczone pod wypisanymi datami 1 IX 1939, 17 IX 1939, 13 XII 1981, 1 V 2004, 13 XII 2007), W obronie niepodległości, Naszym celem jest Wolna Niepodległa Polska!

Dlatego – co należy jeszcze raz bardzo mocno podkreślić – amalgamaty pojęciowe nie są tylko chwytem retorycznym stosowanym w konkretnej sytuacji komunikacyjnej, tworzonym ad hoc (Rutkowski, 2010: 297).

W dyskursie nacjonalistycznym stanowią część dyskursywnej strategii aranżującej dyskursywny obraz świata lub – innymi słowy – konstytu‑

ującej scenę, na której rozgrywają się wydarzenia oraz występują akto‑

rzy społeczni.

2.1.4. Rola historii w dyskursie nacjonalistycznym